Obudzic faceta...

[live199]

Kochane...
Licze na wasze doswiadczenia...
Jak obudzic -nowe- uczucie w facecie po 5latach zwiazku?obudzic go w lozku czyms nowym...macie jakies pomysly?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez live199

Kochane...
Licze na wasze doswiadczenia...
Jak obudzic -nowe- uczucie w facecie po 5latach zwiazku?obudzic go w lozku czyms nowym...macie jakies pomysly?

zalezy co lubicie?

-striptiz
-oral
-trójkąt
wg uznania.

[lachryma]

to zależy od Waszych preferencji, granic i doświadczenia
jeśli macie wyobraźnię, jesteście otwarci na nowości to hulaj dusza piekła nie ma

[fleur05]

Może postaw na improwizację, zawsze wtedy jest najfajniej.
Poza tym czemu chcesz go budzić? To faceta trzeba do tego budzić? :P

[Biedrona_88]

Napisane przez fleur05

Może postaw na improwizację, zawsze wtedy jest najfajniej.
Poza tym czemu chcesz go budzić? To faceta trzeba do tego budzić? :P

Właśnie...trzeba budzić?:P

Nie no tak na serio nie wiem... ładna nowa bielizna? Może jakieś świece, muzyka, czyli bardziej romantyczny nastrój?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Pamietaj, ze gra wstepna rozpoczyna sie jeszcze na dlugo przed tym zanim pojawicie sie oboje w lozku.. a co to dokladnie oznacza? a no to, zebys i w zyciu tez pokazala sie mu moze od jakiejs innej strony, zaczela byc moze bardziej tajemnicza, albo poszukala sobie jakiejs nowej pasji dzieki ktorej bedziesz chodzic usmiechnieta i pelna energii? Flirtuj z nim jak w poczatkach Waszej znajomosci - najlepiej przypomnij sobie jak to wtedy bylo.. o ile z tym jest problem, to moze jakis sport? poprawa sylwetki + wzrost poczucia wlasnej wartosci gwarantowane, a i w lozku to niesamowicie tym samym zmienia podejscie.. zadne 'nowosci' w lozku nie pomoga jezeli facet jest juz po prostu troche znudzony zwiazkiem i kobieta, dlatego moze warto zaczac nie od zmian w lozku najpierw - oczywiscie nie twierdze, ze tak jest w Waszym przypadku - tylko taka dygresja

I wow, gratuluje juz 5 lat razem

[kcia161991]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;22693661]Pamietaj, ze gra wstepna rozpoczyna sie jeszcze na dlugo przed tym zanim pojawicie sie oboje w lozku.. a co to dokladnie oznacza? a no to, zebys i w zyciu tez pokazala sie mu moze od jakiejs innej strony, zaczela byc moze bardziej tajemnicza, albo poszukala sobie jakiejs nowej pasji dzieki ktorej bedziesz chodzic usmiechnieta i pelna energii? Flirtuj z nim jak w poczatkach Waszej znajomosci - najlepiej przypomnij sobie jak to wtedy bylo.. o ile z tym jest problem, to moze jakis sport? poprawa sylwetki + wzrost poczucia wlasnej wartosci gwarantowane, a i w lozku to niesamowicie tym samym zmienia podejscie.. zadne 'nowosci' w lozku nie pomoga jezeli facet jest juz po prostu troche znudzony zwiazkiem i kobieta, dlatego moze warto zaczac nie od zmian w lozku najpierw - oczywiscie nie twierdze, ze tak jest w Waszym przypadku - tylko taka dygresja

I wow, gratuluje juz 5 lat razem [/QUOTE]

Dokłanie.

[201610041047]

No to Cindarella wszystko Ci powiedziała ale wiesz trudno poradzić jakieś urozmaicenia skoro nie wiemy co było dotąd..?

[paula78]

Porozmawiać ,bielizna itp to rzwiązanie na krótką metę .
On nie widzi problemu ,że coś jest nie tak w waszym związku?
5 lat i trzeba go budzić ?po 20 latach to ok ale 5 ?

[Maxiorrrrr]

Ja może napisze jako przedstawiciel brzydkich
Mam podobna sytuację, też związek 5 lat, tez czekam aż moja się obudzi, jestem straszliwie znudzony, jestem osobą energiczną, z humorem, lubię wygłupy sex nie jest dla mnie jakimś strasznym tematem
Ostatnio moja kobietka tez jest strasznie leniwa, mniej o siebie dba, chodzi w dresach, podkolanówkach, w koszulkach z dziurami, troszkę przytyła kiedyś z dwie zimy temu przychodziła w mini w pończochach, nawet w największe mrozy, strasznie mi się to podobało i doceniałem to bardzo.
Może nawet nie sex jest problemem, choc raz na dwa tygodnie to masakra bo kiedyś to co drugi dzień szaleliśmy, tylko lenistwo i pieszczenie się, wyobraźcie sobie wychodząc moja mama mówi że boli ją kolano a przychodząc do mojej słyszę to samo ! no ludzie jędrna młoda dziewczyna ! zadyszka przy wchodzeniu po schodach ... ehhh mam już coraz mniej cierpliwości, nawet u lekarza była ale wszystko idelnie jest, już nawet nie staram się jej pobudzić bo to nic nie daje ...

[la'Mbria]

mój TŻ jak śpi to nie lubi żeby mu przeszkadzać, więc go nie budzę nigdy
ale...z tym budzeniem to jest tak, że dobrego loda facet nawet zaspany nie odmówi

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez la'Mbria

mój TŻ jak śpi to nie lubi żeby mu przeszkadzać, więc go nie budzę nigdy
ale...z tym budzeniem to jest tak, że dobrego loda facet nawet zaspany nie odmówi

Dokładnie . Poza tym bądź nieprzewidywalna, zaskakuj, czaruj. Najgorsza jest rutyna, niedbanie o siebie i stagnacja. Od czasu do czasu przejmij inicjatywę. Absolutnie nie chodzi mi o to, żebyś skakała wokół swojego Tż, ale po prostu go zaskakiwała. Nie na prózno mówią, że diabeł tkwi w szczegółach . Myślę, że na początek faktycznie zrób mu dobrze o 5 rano, zakończ w punkcie prawie kulminacyjnym , przez cały dzień pisz pikantne sms, a gwarantuję, że chłopina będzie myślał o Tobie przez cały czas, aż do wieczora . O związek trzeba dbać i co jakiś czas podsycać temperaturę.

[baobabka]

Napisane przez Maxiorrrrr

kiedyś z dwie zimy temu przychodziła w mini w pończochach, nawet w największe mrozy, strasznie mi się to podobało i doceniałem to bardzo.
.

No to akurat mądrze robi, że zrezygnowała z tego typu rzeczy.

[Maxiorrrrr]

Napisane przez baobabka

No to akurat mądrze robi, że zrezygnowała z tego typu rzeczy.

baobabka teraz to mam auto to nie ma problemu że zmarznie zresztą i tak juz nie ma o czym gadać.

[kruszynka 80]

hej.mam problem i szukam porady.Mam 30 lat-poznałam faceta troszke starszego.Znamy sie z widzenia juz jakies 2 lata-od walentynek daje mu sygnały ze mi sie podoba.Widze ze jemu tez nie jestem obojetna....bo mimo iz znalismy sie z czesc-czesc to jak skladałam mu zyczenia urodzinowe-sam os siebiee w podziekowaniu podarowal mi buziaki.jednak jest maly problem-pochlania go praca....mimo iz no moze to niewypada ale chcialam go wyciagnac na maly urlop-ale on mi gada ze ciagle brak mu czasu.
niewiem jak go zrozumiec-bo jezeli facet mowi kobiecie-fajną masz figurkę,fajna fryzura....i podsumuje tym ze zawrocilas mi w glowie....
to jak to mam zrozumiec....
PROSZE POMOZCIE....

[Clemence]

Ja to ogolnie proponuję coś nowego.Gdzies gdzie nie byliscie itp.Znaleźć nowe zainteresowania.To się często sprawdza.
A ogolnie cos sie dzieje?ze tak chcesz zrobic?

[Maxiorrrrr]

Napisane przez kruszynka 80

bo jezeli facet mowi kobiecie-fajną masz figurkę,fajna fryzura....i podsumuje tym ze zawrocilas mi w glowie....
to jak to mam zrozumiec....

No jesli w wieku 30 lat nie wiesz jak to rozumieć to ja tez nie wiem

[kruszynka 80]

sory....wiem jak to zrozumiec-ze nie jestem mu obojetna.On jednak zamiast dzialac to zakrywa sie tym iz ma duzo obowiazkow-ze pochlania go praca.
wiec sie zastanawiam.....co jest w nim nie halloo
wiem ze od dluzszego czasu jest sam....moze boi sie kobiet.Juz wyprobowalam wszyskie dozwolone sposoby tzn.slodycze,seksi ubranie....i nic nie dziala na niego--jednak jest ale,i to mnie zastanawia....poprzez rozmowy telefoniczne mozemy przegadac coly dzien,jezeli sie spotykamy to czerwieni sie jak burak....
Izastanawia mnie jak-jak go rozgrysc.
Bedze szczera-jest to facet ktory ma poukladane w glowie,i nie mysli jakby wykorzystac kobiete poprzez lozko....

[Maxiorrrrr]

Może po prostu za bardzo mu się narzucasz ? zresztą jakby był zainteresowany to chyba zrobiłby pierwszy krok, chyba to facet nie dupa to powinien przyjść z kwiatami pierwszy no nie ?

[kruszynka 80]

wiesz ciagle mnie zastanawia jedno pytanie-jak mam to zrozumiec-oto jego slowa-fajną masz figurkę,patrzy jak wchodzę do domu-bo czuje jego wzrok na sobie,fajna fryzurka.....a po kilku dniach mowi mi ze zawrocilam mu w glowie....
Ajak pytam kiedy sie spotkamy-to robi wymowki to ze przca-wyjazd...

[Maxiorrrrr]

Z punktu widzenia samca:
-flirtuje ale tylko to, chce sprawdzić czy potrafi.
-chce być miły, nie jesteś w jego typie.
-jesteś w jego typie ale jest trzystoparoletnim prawiczkiem

Pytanie czy opcja nr.3 ci odpowiada ? facet w tym wieku który nie potrafi do kobiety zagadać ? to jak on interesy prowadzi ? w kartonie na głowie ? dziwne.

[kruszynka 80]

prosze...moze cos poradzisz....ja naprawde nie wiem co robic.....sory ze nie wspomnialam-marzy mu sie rodzina....a do tego to trzeba zblizenai kobiety i faceta.a co do tego ze jest prawiczkiem....hm,czasem tak w zyciu bywa......ze zycie tak pokierowało a nie inaczej.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

ale ciagle nie rozumiem jednej rzeczy....te komplementy jakie mi powiedzial....
juz bym zrozumiala-usmiech czy jakby puscil oczko...
ale mowiac glosno-wydusił z siebie ze zawrocilam mu w glowie
sory ze tak drąze ten temat-ale poprostu nie rozumiem tego

[Maxiorrrrr]

No rozumiem, wiesz może łatwiej by było przez jakiś komunikator lub smsem ? łatwiej o szczerość, z drugiej strony jak już mówiłem, facet w tym wieku który nie potrafi "zawalczyć" o kobietkę ? ja bym list miłosny wysłał jeśli osobiście bym sie wstydził, zawsze jest wyjście prawda ?

[kruszynka 80]

hm...a moze on rzeczywiscie jest prawiczkiem...i wstydzi sie tego....
MAM TAKI METLIK W GŁOWIE...
A jezeli to prawda.....jak to sprawdzic-jest jakis sposob.wiesz moge zrozumiec wszystko-ale jezeli ma zaufanie do mnie-bo gadamy o wszystkim -TELEFONICZNIE....
wiem ze jednym jedynym rozwiazaniem byla by tu szczera rozmowa-na zywo.....we dwoje.....ale jego wymowki mnie dobijaja

[Maxiorrrrr]

Słuchaj, jeśli cie to męczy, postaw sprawe jasno, szukasz kogoś, czy jest zainteresowany, jeśli nie, zostajecie kumplami a ty szukasz dalej, prosta czysta sytuacja.

[la'Mbria]

Napisane przez Maxiorrrrr

Słuchaj, jeśli cie to męczy, postaw sprawe jasno, szukasz kogoś, czy jest zainteresowany, jeśli nie, zostajecie kumplami a ty szukasz dalej, prosta czysta sytuacja.

prosto pięknie i na temat

[kruszynka 80]

Napisane przez Maxiorrrrr

Może po prostu za bardzo mu się narzucasz ? zresztą jakby był zainteresowany to chyba zrobiłby pierwszy krok, chyba to facet nie dupa to powinien przyjść z kwiatami pierwszy no nie ?

serio....pogubiłam sie juz...dzieki za wzystkie porady....wiem ze jest bardzo niesmiały w stosunkach do kobiet....
poprostu juz nie wiem co myslec....

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

wiem jednak ze w srodku mysli o rodzinie-wybudowanie domu-synu.....
a moze jest tak ze nikt go nie nauczył jak kochac-okazywac uczucia....sory,moze to smieszne co napisalam....no ale moze i tak byc

[Madaaa]

Napisane przez Maxiorrrrr

Ja może napisze jako przedstawiciel brzydkich
Mam podobna sytuację, też związek 5 lat, tez czekam aż moja się obudzi, jestem straszliwie znudzony, jestem osobą energiczną, z humorem, lubię wygłupy sex nie jest dla mnie jakimś strasznym tematem
Ostatnio moja kobietka tez jest strasznie leniwa, mniej o siebie dba, chodzi w dresach, podkolanówkach, w koszulkach z dziurami, troszkę przytyła kiedyś z dwie zimy temu przychodziła w mini w pończochach, nawet w największe mrozy, strasznie mi się to podobało i doceniałem to bardzo.
Może nawet nie sex jest problemem, choc raz na dwa tygodnie to masakra bo kiedyś to co drugi dzień szaleliśmy, tylko lenistwo i pieszczenie się, wyobraźcie sobie wychodząc moja mama mówi że boli ją kolano a przychodząc do mojej słyszę to samo ! no ludzie jędrna młoda dziewczyna ! zadyszka przy wchodzeniu po schodach ... ehhh mam już coraz mniej cierpliwości, nawet u lekarza była ale wszystko idelnie jest, już nawet nie staram się jej pobudzić bo to nic nie daje ...

Mój by mnie za to chyba zabił Zima pilnuje, zebym sie cieplo ubierala i dbała o zdrowie. I ubiór u nas stanowi role drugoplanowa.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez Maxiorrrrr

baobabka teraz to mam auto to nie ma problemu że zmarznie zresztą i tak juz nie ma o czym gadać.

Do auta tez trzeba dojść. Nawet ta chwilka na mrozie z gołym tyłkiem u kobiety może skończyć się chorobą.

[cava]

Napisane przez kruszynka 80

prosze...moze cos poradzisz....ja naprawde nie wiem co robic.....sory ze nie wspomnialam-marzy mu sie rodzina....a do tego to trzeba zblizenai kobiety i faceta.a co do tego ze jest prawiczkiem....hm,czasem tak w zyciu bywa......ze zycie tak pokierowało a nie inaczej.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

ale ciagle nie rozumiem jednej rzeczy....te komplementy jakie mi powiedzial....
juz bym zrozumiala-usmiech czy jakby puscil oczko...
ale mowiac glosno-wydusił z siebie ze zawrocilam mu w glowie
sory ze tak drąze ten temat-ale poprostu nie rozumiem tego

KOBIETO, kurde, przestań jęczeć i bujać w obłokach.
Naprawde masz 30 lat? Bo wydziwiasz jak nastolata do pryszczatego kolegi z klasy.
Ojej, ojej, co ja mam myśleć jasio mnie pociągnął za warkoczyk no ale dlaczego mi serduszkowego lizaczka nie kupił, moze jest niesmiały, może ja zrobię z niego mężczyznę i odjedziemy w dal na białym koniu.

Litości!

jestes dorosła, to czas przyswoić, że ludzie , dorośli, dziela się na takich którzy maja poukłądane pod czaszką, zyją w równowadze i NADAJĄ się do związku i na takich, którzy nie maja i NIGDY nie będa mieli pod deklem równo a ich brak równowagi psychicznej to natychmiastowa dyskwalifikacja.

To nie jest nastolatek żeby się "wstydziać" dziewczynki.

facet walnął kilka zwykłych komplementów a Ty przezywasz jak dziad okupację i już w myślach żyjesz w tym jego wymarzonym domku i z gromada zrobionych przez niego dzieci.

facet to taka maszynka, ze jakby to Ciebie widział w tym domku i z Tobą planował te dzieci to by ziemię jadł z największą wstydliwość przemógł i o Ciebie zabiegał.

facet yto tez taka maszynka, że powiedzenie kobiecie komplementu, to nie deklaracja niczego- ma oczy to widzi, ma gębę to mówi, jest miły to komplementuje w ramach uprzejmości.

Więc rozwiązania sa 2:
1. lubi sobie pogadac bo jak mu się nudzi to sobie popatrzy jak Ci nogi miękną bo to łechcące dla jego ego i NIC WIĘCEJ, bo to tylko taki flircik bez zobowiązań na nudę a z kim innym widzi się w tym domu z synem na dokąłdkę ale ta "ktoś inny" go nie chce (albo chce co nie przeszkadza mu flirtować)
2. To popapraniec który ma tak nierówno pod deklem że nigdy nie posunie się dalej jak gadki przez telefon- i to ta gorsza wersja, bo jak nie daj boże się zaprzesz i go złowisz, to całe zycie będziesz mu matkowac zamiast w normalnym związku być.

[letik]

Napisane przez cava

KOBIETO, kurde, przestań jęczeć i bujać w obłokach.
Naprawde masz 30 lat? Bo wydziwiasz jak nastolata do pryszczatego kolegi z klasy.
Ojej, ojej, co ja mam myśleć jasio mnie pociągnął za warkoczyk no ale dlaczego mi serduszkowego lizaczka nie kupił, moze jest niesmiały, może ja zrobię z niego mężczyznę i odjedziemy w dal na białym koniu.

Litości!

jestes dorosła, to czas przyswoić, że ludzie , dorośli, dziela się na takich którzy maja poukłądane pod czaszką, zyją w równowadze i NADAJĄ się do związku i na takich, którzy nie maja i NIGDY nie będa mieli pod deklem równo a ich brak równowagi psychicznej to natychmiastowa dyskwalifikacja.

To nie jest nastolatek żeby się "wstydziać" dziewczynki.

facet walnął kilka zwykłych komplementów a Ty przezywasz jak dziad okupację i już w myślach żyjesz w tym jego wymarzonym domku i z gromada zrobionych przez niego dzieci.

facet to taka maszynka, ze jakby to Ciebie widział w tym domku i z Tobą planował te dzieci to by ziemię jadł z największą wstydliwość przemógł i o Ciebie zabiegał.

facet yto tez taka maszynka, że powiedzenie kobiecie komplementu, to nie deklaracja niczego- ma oczy to widzi, ma gębę to mówi, jest miły to komplementuje w ramach uprzejmości.

Więc rozwiązania sa 2:
1. lubi sobie pogadac bo jak mu się nudzi to sobie popatrzy jak Ci nogi miękną bo to łechcące dla jego ego i NIC WIĘCEJ, bo to tylko taki flircik bez zobowiązań na nudę a z kim innym widzi się w tym domu z synem na dokąłdkę ale ta "ktoś inny" go nie chce (albo chce co nie przeszkadza mu flirtować)
2. To popapraniec który ma tak nierówno pod deklem że nigdy nie posunie się dalej jak gadki przez telefon- i to ta gorsza wersja, bo jak nie daj boże się zaprzesz i go złowisz, to całe zycie będziesz mu matkowac zamiast w normalnym związku być.

Padłam i nie wstane
Dobitnie, aczkolwiek idealnie powiedziane..
Cieżko mi się czytało te wszystkie achy i ochy...