Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[jamaicaP]

my po spacerze i zakupach zywieniowych kobiety w kolejkach debatowaly nad wozkiem i smialy si eze Róża przykrywa sie pielucha, jedna starsza podeszla chyba z ciekawosci zajrzala do wozka i mowi ooojej zadusi sie!!! bez przesady mowie... a kobiety chyba na zlosc tej starej oo jak sie ladnie bawi!!
cyrk na kolkach....

no a poza tym dzis jest meeega marud, ten z tych pt SamaNiewiemCoBymChciala.. .
na chwile odejsc nie moge od malej bo zaraz jęk..

mam nadzieje ze jutro bedzie spokoj bo chce spokojnie po sklepach polazic..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Emko, nie miałam, ale tu są wyroby i coś tam można wywnioskować

http://kyrelka.blogspot.com/2010/03/szal-z-angela.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,15333..._koszmar_.html
http://wojkam5.blox.pl/html

[Oolcia86]

dziekujemy za mile przywitanie.

widze ze nie tylko moj synus marudzi od rana.

moze sie przedtsawimy.

Kacperek urodzil sie 11 maja po 58 godziach porodu przec c/c.wazyl 4200 i mial 58 cm. 10 pkt

przez pierwsze tygodnie zycia nie lubil kąpieli,przebierania, lezenia samotnie w łóżeczku,wózka i smoczka

dzis juz lubi sie kapac,lubi sie rozbierac ale ubierac juz nie bardzo, smoczka wciaz nie lubi wiec nie nalegamy, ze spacerami jest różnie, jak go zawieje dzis np przespał 1,5 h na spacerze a wczoraj po 5 minutach w wózku byl placz.ehhh,najbardzij lubi byc na rączkach no i z godzine polezy w bujaczku ale to tez nie zawsze.

od 3 tygodni za pozwoleniem pediatry karmimy sie zupkami i deserkami(ze sloiczków bo jeszcze sie nie zaopatrzylam w sprzet do miksowania zupek)dzis byla pierwsza zupka z mieskiem króliczka oprócz tego karmie piersia i butelka(niestety po c/c 3 tygodnie nie mialam pokarmu i butla na noc zostala w menu na stałe teraz zjada juz 140 ml )

od jakis 2 tygodni marudzi jak nakrecony- zastanawiamy sie czy to nie ząbki,ale czytam ze u Was podobnie wiec moze to ten etap my smarujemy dziąsełka maścią bobodent. pomaga na jakąś godzine.

pozatym Kacperek jest kochanym i uśmiechnietym dzieckiem( z leciutko chorym serduszkiem,ale co mu jest dokladnie dowiemy sie 10 listopada na ekg i ukg, podejzenie niedomkniety przewód tętniczy botalla )

czy Wasze malenstwa tez juz chichoczą w głos? cudowny dzwięk prawda?

pozdarwiamy

[jamaicaP]

Napisane przez Oolcia86

dzien dobry,witam

czy mozemy sie dołączyc?tzn i ja i moj synek Kacperek?
czasami jest potrzebna jakas porada od innej mamusi która ma synka w tym samym wieku

moj Kacperek urodził sie 11 maja 2010 roku. dzis ma 5 m-cy i 5 dni.

pozdrawiamy

Napisane przez Oolcia86

dziekujemy za mile przywitanie.

widze ze nie tylko moj synus marudzi od rana.

moze sie przedtsawimy.

Kacperek urodzil sie 11 maja po 58 godziach porodu przec c/c.wazyl 4200 i mial 58 cm. 10 pkt

przez pierwsze tygodnie zycia nie lubil kąpieli,przebierania, lezenia samotnie w łóżeczku,wózka i smoczka

dzis juz lubi sie kapac,lubi sie rozbierac ale ubierac juz nie bardzo, smoczka wciaz nie lubi wiec nie nalegamy, ze spacerami jest różnie, jak go zawieje dzis np przespał 1,5 h na spacerze a wczoraj po 5 minutach w wózku byl placz.ehhh,najbardzij lubi byc na rączkach no i z godzine polezy w bujaczku ale to tez nie zawsze.

od 3 tygodni za pozwoleniem pediatry karmimy sie zupkami i deserkami(ze sloiczków bo jeszcze sie nie zaopatrzylam w sprzet do miksowania zupek)dzis byla pierwsza zupka z mieskiem króliczka oprócz tego karmie piersia i butelka(niestety po c/c 3 tygodnie nie mialam pokarmu i butla na noc zostala w menu na stałe teraz zjada juz 140 ml )

od jakis 2 tygodni marudzi jak nakrecony- zastanawiamy sie czy to nie ząbki,ale czytam ze u Was podobnie wiec moze to ten etap my smarujemy dziąsełka maścią bobodent. pomaga na jakąś godzine.

pozatym Kacperek jest kochanym i uśmiechnietym dzieckiem( z leciutko chorym serduszkiem,ale co mu jest dokladnie dowiemy sie 10 listopada na ekg i ukg, podejzenie niedomkniety przewód tętniczy botalla )

czy Wasze malenstwa tez juz chichoczą w głos? cudowny dzwięk prawda?

pozdarwiamy

witamy witamy
ojoj to męczylas się przy porodzie..

moja zasmiala sie ze 3 razy

[bydgoszczanka]

Po pierwsze - baaaaardzo dziękujemy za życzenia

Po drugie - witam nową mamusię
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze ze zdrówkiem Kacperka

dzisiaj u nas jest chmurno i zimno. Moje chłopaki poszli z Lusia na spacer na 1,5 h a ja w tym czasie posprzątałam chatę.

Kurde, wczoraj wstawiłam buraczki na barszcz i zapomniałam o nich. Poszliśmy na spacer, na zakupy. Wchodzimy do domu, a mąż się pyta, ile czasu muszą gotować się buraczki . Prawie 4 godziny sie gotowały, aż kolor straciły Dobrze, że w dużej ilości wody były, bo bym chatę spaliła

Co robicie jak dziecko nie chce spać w ciągu dnia a jest zmęczone? Bo my mamy od jakiegoś czasu problem. Lusia trze oczy, nosek, widzę, że jest zmęczona, ale walczy. Do cyca nie chce, na rękach czasami zaśnie. Normalnie histeria I nie wiem czy to o zęby chodzi, czy jaki czort

[Oolcia86]

Napisane przez bydgoszczanka

Co robicie jak dziecko nie chce spać w ciągu dnia a jest zmęczone? Bo my mamy od jakiegoś czasu problem. Lusia trze oczy, nosek, widzę, że jest zmęczona, ale walczy. Do cyca nie chce, na rękach czasami zaśnie. Normalnie histeria I nie wiem czy to o zęby chodzi, czy jaki czort

ja nosze synka i albo spiewam mu Jezus malusieńki(wiem to dziwne ale poleciła nam tak połozna i kolędy naprawde go usypiaja) albo gadam totalne pierdoły np opowiadam co robi sie w swieta Bożego Narodzenia albo jak sie gotuje zupe jarzynową.
wazne zeby skupil sie na tym co gadam a nie np na firance bo to go rozprasza. i to zazwyczaj pomaga, moj synek bardzo nie lubi spac w dzien.ma 3 drzemki po 30 minut i zawsze usypiam go tak jak napisalam no czasami zaśnie przy piersi.
na noc tez nosze go na rekach z 10 minut i spi(jak zaśnie o 21wszej to budzi sie o 4 na karmienie,ale biore go wtedy do siebie tzn maz mi podaje i spimy razem do 9 rano)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Rany boskie, jaki hardcore ryk prawie 3h, jeść nie, pić ciuteńkę, mata nie, rączki nie, bujak nie, łóżeczko nie, w końcu na moment na kolanach mi siedziała i wściekle waliła dłonią w stół jak oszalała, potem położyłam na kolanach na brzuszku, w sumie 10minut spokoju. Teraz do łóżeczka dałam, najpierw ryk potworny, i usnęła. Szok. Ledwo żyję.

[margo80]

Szaja - to, co Wy obie przechodzicie przy tym ząbkowaniu, powinno być nagrodzone wykluciem się od razu wszystkich zębów

u nas względnie spokojnie. od czasu do czasu nagły żałosny płacz (pewnie ból dziąseł). Ewcia zdecydowanie grzebie przy dolnej szczęce, więc chyba najpierw doczekamy się lewej dwójki, bo na górze nic nie dostrzegam jednak (a wcześniej mi się zdawało, że coś tam widać).

małż dzielnie stuka w klawiaturę, od czasu do czasu tylko na fajkę wychodzi i po drodze zerka do nas. parę stron stworzył, a to już duuuży postęp.

[jamaicaP]

Napisane przez bydgoszczanka

Po pierwsze - baaaaardzo dziękujemy za życzenia

Po drugie - witam nową mamusię
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze ze zdrówkiem Kacperka

dzisiaj u nas jest chmurno i zimno. Moje chłopaki poszli z Lusia na spacer na 1,5 h a ja w tym czasie posprzątałam chatę.

Kurde, wczoraj wstawiłam buraczki na barszcz i zapomniałam o nich. Poszliśmy na spacer, na zakupy. Wchodzimy do domu, a mąż się pyta, ile czasu muszą gotować się buraczki . Prawie 4 godziny sie gotowały, aż kolor straciły Dobrze, że w dużej ilości wody były, bo bym chatę spaliła

Co robicie jak dziecko nie chce spać w ciągu dnia a jest zmęczone? Bo my mamy od jakiegoś czasu problem. Lusia trze oczy, nosek, widzę, że jest zmęczona, ale walczy. Do cyca nie chce, na rękach czasami zaśnie. Normalnie histeria I nie wiem czy to o zęby chodzi, czy jaki czort

w takich stytuacjach, nie usypiam malej na rekach, o nieee nie po to od 1 dnia ucze ja usypiania samej zeby ja lulac na stare lata
jak juz marudzi a spac nei chce to momo ryku, klade sie z nią, podaje a to cyc, smoczek, nic nie gadam, lezę i czekam, i tyle

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22703948]Rany boskie, jaki hardcore ryk prawie 3h, jeść nie, pić ciuteńkę, mata nie, rączki nie, bujak nie, łóżeczko nie, w końcu na moment na kolanach mi siedziała i wściekle waliła dłonią w stół jak oszalała, potem położyłam na kolanach na brzuszku, w sumie 10minut spokoju. Teraz do łóżeczka dałam, najpierw ryk potworny, i usnęła. Szok. Ledwo żyję.[/QUOTE]

nieźle

ja niewiem co te dzieci dzisiaj takie marudyyyy

ja mialam przed chwilą takie pol godziny i padam na ryjek... nawet noszenie be, dalam cyc, choc od 2 dni juz nie dawalam i lekko sie uspokoiila... no jak nei moje dziecię...
potem zbalamucilam ją podajac pierwyj raz ciut marchewki, sama ugotowalam, przetarlam.. no podjadla, pierwszy kęs w stylu bleeeeh ale potem posmakowalo

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

cisza tu.......wszystkie na dżampry poszły

mąż wlasnie przyniósł pampki rozm 4
wcale duzo wieksze mi sie nie wydają..zobaczymy jak zalozymy
przyniósł i poszedł integrowac się z niedawno poznanym sąsiadem.. i takie tematy.... jak się jutro zechce wywinąc od posiedzenia z małą.... tooo.... goooo.. heheee

[justin18061976]

heja
czytalam was, ale nie mam sily cytowac
dzien do bani, maly marud i brak apetytu przez caly dzien, padam na ryj, do tego cichy dzien z malz- niby lepiej niz klotnia
bujanie, spiewanie, klepanie, zloszczenie sie...nic nie pomagalo (na malego), w koncu padl po kapieli...a ja zaraz ide za nim, mialam film ogladnac, odpoczac, dooopa, po sobocie

[jamaicaP]

co to dzis jakis sądny dzień?

mala brykala caly dzien i po 18 zasnela i spi juz poltorej godz a o 20.30 powinna byc kąpiel papu i sen... usnie..?

[Oolcia86]

u nas tez marudzenie
czasami przy nim wymiekam.maz wyjechal na weekend(taka praca) wiec sie meczymy we dwójka z niewielka pomoca tesciowej (mieszkamy z rodzicami meza)

siedzialam sobie przy lapku,Kacperek lezal spokojnie kolomnie zajety grzechotka,jak sie nagle rozryczal to pol godziny bez przerwy. myslalam ze sobie oczka wyplacze. posmarowalam mu dziąsełka i jest spokoj tylko czasami wyda z siebie cos w stylu AHHHH COS MI NIE PASUJE ALE JESZCZE NIE WIEM CO. za 20 minut kapiel,potem butla i usypianie.
no i sterta prasowania mnie jezcze przed snem czeka,pieluchy juz uprasowane jeszcze tylko ubranka

jamaicaP my juz od wczoraj 4 zakładamy, sa odrobine wieksze w pasie i odrobine dłuzsze.
kupilismy pampers sleep&play, fajnie pachną
i dodatkowo huggies (promocja w biedronce )

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Pełnia nie.

Wiem! zauroczyli nam dzieci plujemy w kąty i odczyniamy?

Właśnie pół godziny spędzilam przy łóżeczku, szydełkując po ciemku i kołysanki śpiewając

[parrotka]

Luizie i Daniowi najlepsze życzenia...

Napisane przez Oolcia86

dziekujemy za mile przywitanie.

widze ze nie tylko moj synus marudzi od rana.

moze sie przedtsawimy.

Kacperek urodzil sie 11 maja po 58 godziach porodu przec c/c.wazyl 4200 i mial 58 cm. 10 pkt

przez pierwsze tygodnie zycia nie lubil kąpieli,przebierania, lezenia samotnie w łóżeczku,wózka i smoczka

dzis juz lubi sie kapac,lubi sie rozbierac ale ubierac juz nie bardzo, smoczka wciaz nie lubi wiec nie nalegamy, ze spacerami jest różnie, jak go zawieje dzis np przespał 1,5 h na spacerze a wczoraj po 5 minutach w wózku byl placz.ehhh,najbardzij lubi byc na rączkach no i z godzine polezy w bujaczku ale to tez nie zawsze.

od 3 tygodni za pozwoleniem pediatry karmimy sie zupkami i deserkami(ze sloiczków bo jeszcze sie nie zaopatrzylam w sprzet do miksowania zupek)dzis byla pierwsza zupka z mieskiem króliczka oprócz tego karmie piersia i butelka(niestety po c/c 3 tygodnie nie mialam pokarmu i butla na noc zostala w menu na stałe teraz zjada juz 140 ml )

od jakis 2 tygodni marudzi jak nakrecony- zastanawiamy sie czy to nie ząbki,ale czytam ze u Was podobnie wiec moze to ten etap my smarujemy dziąsełka maścią bobodent. pomaga na jakąś godzine.

pozatym Kacperek jest kochanym i uśmiechnietym dzieckiem( z leciutko chorym serduszkiem,ale co mu jest dokladnie dowiemy sie 10 listopada na ekg i ukg, podejzenie niedomkniety przewód tętniczy botalla )

czy Wasze malenstwa tez juz chichoczą w głos? cudowny dzwięk prawda?

pozdarwiamy

Witaj! Kacperek z tego samego dnia co moja Basia i widze tez inne podobienstwa... ubieranie, smoczek... Zycze żeby z serduszkiem wszystko bylo ok.

Napisane przez bydgoszczanka

Co robicie jak dziecko nie chce spać w ciągu dnia a jest zmęczone? Bo my mamy od jakiegoś czasu problem. Lusia trze oczy, nosek, widzę, że jest zmęczona, ale walczy. Do cyca nie chce, na rękach czasami zaśnie. Normalnie histeria I nie wiem czy to o zęby chodzi, czy jaki czort

W ostatecznej ostatecznosci usypiam w wozku.

Napisane przez Oolcia86

ja nosze synka i albo spiewam mu Jezus malusieńki(wiem to dziwne ale poleciła nam tak połozna i kolędy naprawde go usypiaja) albo gadam totalne pierdoły np opowiadam co robi sie w swieta Bożego Narodzenia albo jak sie gotuje zupe jarzynową.
wazne zeby skupil sie na tym co gadam a nie np na firance bo to go rozprasza. i to zazwyczaj pomaga, moj synek bardzo nie lubi spac w dzien.ma 3 drzemki po 30 minut i zawsze usypiam go tak jak napisalam no czasami zaśnie przy piersi.
na noc tez nosze go na rekach z 10 minut i spi(jak zaśnie o 21wszej to budzi sie o 4 na karmienie,ale biore go wtedy do siebie tzn maz mi podaje i spimy razem do 9 rano)

Ja spiewam Lulajże... Basieńko Działa... tylko jak kiedys pojde z nia do Koscioła i ludzie zaczna to spiewac to Basia bedzie zasypiac na stojąco

Dzisiaj u nas pochmurnie i chłodno ok 5 stopni. Na spacerku sie wkurzylam. Stałam przed przejsciem dla pieszych i jechalo weselicho, zaczeli trabic jak opetani i Basia mi sie tak wystraszyla, ze nie moglam jej pozniej uspokoic.

[bratkab]

Szaja to ty jesteś mistrz świata jak szydełkujesz po ciemku

Oolcia86 witaj

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Coś wam pokażę:

Klony

[Oolcia86]

parrotka jak byk to byk uparciuch musi byc.co bedzie jakiegos smoka ciągnąć cycuś lepszy
moj sie zawsze syren uprzywilejowanych wystraszy....ehhh potem wracam do domu z własną syreną

szajajaba Ty sie nie smiej sie z zauroczonych dzieci bo ja juz to raz przechodzilam( jakas ciotka mi go na weselu zauroczyla)plakal 2 godziny w restauracji i 3 w domu bez przerwy!
tesc mi kazal spodnica go powycierac i pluc, raz w zyciu go posluchalam i podzialalo ale jak zasnął o 19stej to nawet w czasie kapieli i jedzenia spal do 6 rano.

[bratkab]

Co do usypiania mojego małego to ja zauważyłam, że jak go usypiam to śpi pół godziny do 40 minut, a jak sam zaśnie to potrafi spać nawet 1,5 godziny. A jak go usypiam? Czasem śpiewam mu "domowe przedszkole", mam go na rękach, wyciszam a jak już powoli zaczyna odpływać to do łóżeczka. A dziś położyliśmy go w łóżeczku samego i też zasnął. Co prawda po 20 minutach ale sam. I chyba będę próbowała go przekonać do samodzielnego zasypiania. A jak jest naprawdę trudny dzień to zawsze potrafi zasnąć wtulony we mnie.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Szaja mam pytanko - Ty pewnie próbowałaś ale i tak z ciekawości zapytam, czy nie daje się Agu karmić w nocy na śpiocha?? Może wtedy by zjadła??

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Oolcia86

parrotka jak byk to byk uparciuch musi byc.co bedzie jakiegos smoka ciągnąć cycuś lepszy
moj sie zawsze syren uprzywilejowanych wystraszy....ehhh potem wracam do domu z własną syreną

szajajaba Ty sie nie smiej sie z zauroczonych dzieci bo ja juz to raz przechodzilam( jakas ciotka mi go na weselu zauroczyla)plakal 2 godziny w restauracji i 3 w domu bez przerwy!
tesc mi kazal spodnica go powycierac i pluc, raz w zyciu go posluchalam i podzialalo ale jak zasnął o 19stej to nawet w czasie kapieli i jedzenia spal do 6 rano.

Oolciu, wybacz, ale ja w to po prostu nie wierzę Nie wpadłaś na to, że syn ci ryczał, bo miał zdecydowanie za dużo wrażeń? Teraz ma 5 miesięcy, na weselu miał mniej. To jak myślisz? A podziałała nie spódnica i plucie (Boże, jak to brzmi! średniowiecze), a wreszcie dom i święty spokój, i zmęczenie 5cio godzinnym płaczem.

Bratko, wierzyć mi się nie chce, że Boguś potrafi być niespokojny - ty tak spokojnie do niego podchodzisz, że do dzisiaj nie mogę z podziwu wyjść

A po ciemku umiem robić, skoro osoby niewidome dziergają, to ja tym bardziej potrafię, przecież przez szparę w drzwiach zawsze coś tam wleci światła Potrafię szydełkować i na drutach robić przy filmie, literakach, przy czytaniu... pewnie, że spojrzeć nieraz muszę, zwłaszcza, jak robię wzorem jakimś, no ale ogólnie nie jest to skomplikowane, kwestia wprawy

[bydgoszczanka]

Napisane przez Oolcia86

ja nosze synka i albo spiewam mu Jezus malusieńki(wiem to dziwne ale poleciła nam tak połozna i kolędy naprawde go usypiaja) albo gadam totalne pierdoły np opowiadam co robi sie w swieta Bożego Narodzenia albo jak sie gotuje zupe jarzynową.
wazne zeby skupil sie na tym co gadam a nie np na firance bo to go rozprasza. i to zazwyczaj pomaga, moj synek bardzo nie lubi spac w dzien.ma 3 drzemki po 30 minut i zawsze usypiam go tak jak napisalam no czasami zaśnie przy piersi.
na noc tez nosze go na rekach z 10 minut i spi(jak zaśnie o 21wszej to budzi sie o 4 na karmienie,ale biore go wtedy do siebie tzn maz mi podaje i spimy razem do 9 rano)

Ja też śpiewam kolędy Gdy śliczna Panna....
Tylko jak Lusia jest zmęczona a nie może zasnąć i jej śpiewam, to się wkurza. Najlepiej jak mruczę nawet wózek nie pomaga wtedy. Najlepszym lekarstwem jest MĄŻ. Bierze na ręce albo na swój brzuch i mała zasypia.

Całe szczęście noce są ok.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22706011]Pełnia nie.

Wiem! zauroczyli nam dzieci plujemy w kąty i odczyniamy?

Właśnie pół godziny spędzilam przy łóżeczku, szydełkując po ciemku i kołysanki śpiewając [/QUOTE]



Niezła jesteś z tym szydełkiem


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22706201]Coś wam pokażę:

Klony [/QUOTE]

Noooo.

Miałam napisać wcześniej, że Agu I świetnego ma irokeza

A ten marud wieczorem to chyba po zupce włoskiej Hippa. Odbijało się jej ta zupką i trochę zwymiotowała. Poszła zielona kupa i był spokój.

Idę na Mam Talent

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bratko, nie, Agu się wybudza zaraz jak była maleńka, to nie dało się jej wybudzić, a teraz od razu

Ale zjadła wreszcie chwilę po tym, jak ją polożyłam spać po kąpieli (bo od razu nie chciała - ryk był). 200 ml kaszki - owoce leśne.

[bratkab]

Szaja no to dobrze że teraz zjadła. Choć to pewnie i tak niewiele jak biedactwo je nieregularnie. Szkoda, że na śpiocha nie umie jeść, bo to by pewnie troszku pomogło, ale Boguś też się od razu wybudza więc rozumiem. A co do spokoju - pewnie mam, nigdy takiego maruda jak Wy nie miałam, ale czasem trzeba mu pomóc jak jest gdzieś w gości a jest pora drzemki, albo jak się nie wstrzelę z drzemką na czas i go przemęczę. Wtedy tylko bliskość mamy jeszcze pomaga.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Co do śpiewania kolęd - to do mnie raz jak sobie siedziałam sama przed kompem w pokoju dochodzi głos małża z kuchni, bo kąpał małego. On się rozmarudził, więc żeby go zabawić małż zaczął śpiewać : Śpiewajcie i grajcie MUUUUUUU (przypominające dźwięk krowiego muczenia), małeMUUUUUU, małeMUUUUUU. Mało brakowało, a bym się posikała

[Silpe]

witam przeczytałam prawie wszystko ale nie mam siły cytowac

wiec tak Najlepszego dla Luizy i Danielka

witam nową mame na wątku

i któraś chwaliła sie nową fryzurką sorry nie chce nicka przekrecic ale fryzurka świetna

też sie ściełam i przefarbowałam


u nas spoko - mąż jutro wyjeżdża wiec bedzie wiecej czasu na neta
i nudyyyy już sie boje - kolejne 3 tygodnie tylko z Gabi
mała jest super ale ile można

wysprzątałam dziś chate i zrobiłam zakupy - wiec od jutra jestem tylko do dyspozycji małej

a wiecie jestem osobą bardzo zorganizowaną i pedantyczną i z nudów żeby sie lepiej zorganizowac zakupiłam na necie Organizer Mamy -
i za cholere nie moge znależc czasu i weny żeby go wypełnic
jak siedze z małą to ciągle coś sie dzieje a jak mąż przyjedzie to juz całkiem młyn

po za tym Gabryśka dalej cieszy miche przy jedzeniu nowości pod warunkiem że nie jest to marchewkowa z ryżem
mamy po niej zatwardzenie i dziś było plucie tą zupką ..
za to dałam ziemniaki z dynią i juz jadla pieknie .
podejrzewam też że konsystencja jej nie pasiła - zupka była mega rzadka a dynia z ziemniakiem juz gestsza

ok winko mi sie konczy , trza sie zbierac
od jutra bede bardziej na bieżąco
dobranoc babki .

[annLee]

u nas też jakiś marudzący dzień
w dodatku podwójnie,bo Zu też


chciałam sobie obejrzeć Mam talent,ale małż przedwczoraj wymienił dekoder na super-hiper-hD i gówno nie działa
a se wczoraj wyjechał ... to się ucieszy jak wróci

Szaja-ależ przecież nikt nie zaprzeczał,że Agu jest kropla w kroplę Twoja się macie z tymi zębolami

Bydgoszczanko-ja w ciągu dnia usypiam we wózku-2razy nim machnę i spi a na noc odkładam do łózeczka i sama zasypia w 5min bez marudzenia. U nas chyba pomaga szybkie zorientowanie się,że chce spać-przewaznie po 2h aktywności musi się zdrzemnąc

[jamaicaP]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22706011]Pełnia nie.

Wiem! zauroczyli nam dzieci plujemy w kąty i odczyniamy?

Właśnie pół godziny spędzilam przy łóżeczku, szydełkując po ciemku i kołysanki śpiewając [/QUOTE]

moje tak! spala i spala wreszcie obudzilam na kapiel i jedzenie i od razu zasnela z powrotem..
nie dawalam jej juz kleiku, samo mleko, moze ma jakies atrakcje..

Napisane przez Oolcia86

parrotka jak byk to byk uparciuch musi byc.co bedzie jakiegos smoka ciągnąć cycuś lepszy
moj sie zawsze syren uprzywilejowanych wystraszy....ehhh potem wracam do domu z własną syreną

szajajaba Ty sie nie smiej sie z zauroczonych dzieci bo ja juz to raz przechodzilam( jakas ciotka mi go na weselu zauroczyla)plakal 2 godziny w restauracji i 3 w domu bez przerwy!
tesc mi kazal spodnica go powycierac i pluc, raz w zyciu go posluchalam i podzialalo ale jak zasnął o 19stej to nawet w czasie kapieli i jedzenia spal do 6 rano.

a to ciekawe..

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22706434]Oolciu, wybacz, ale ja w to po prostu nie wierzę Nie wpadłaś na to, że syn ci ryczał, bo miał zdecydowanie za dużo wrażeń? Teraz ma 5 miesięcy, na weselu miał mniej. To jak myślisz? A podziałała nie spódnica i plucie (Boże, jak to brzmi! średniowiecze), a wreszcie dom i święty spokój, i zmęczenie 5cio godzinnym płaczem.

Bratko, wierzyć mi się nie chce, że Boguś potrafi być niespokojny - ty tak spokojnie do niego podchodzisz, że do dzisiaj nie mogę z podziwu wyjść

A po ciemku umiem robić, skoro osoby niewidome dziergają, to ja tym bardziej potrafię, przecież przez szparę w drzwiach zawsze coś tam wleci światła Potrafię szydełkować i na drutach robić przy filmie, literakach, przy czytaniu... pewnie, że spojrzeć nieraz muszę, zwłaszcza, jak robię wzorem jakimś, no ale ogólnie nie jest to skomplikowane, kwestia wprawy [/QUOTE]

szaja, niezla jestes,
a Agatka śpi calkiem w ciemnosciach??

my mamy całą noc lampkę włączoną, na szczeście mamy w niej ledową żarówkę, bardzo mało prądu ciągnie, muszę widziec mala jak w nocy otworze slepia

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez annLee

Bydgoszczanko-ja w ciągu dnia usypiam we wózku-2razy nim machnę i spi a na noc odkładam do łózeczka i sama zasypia w 5min bez marudzenia. U nas chyba pomaga szybkie zorientowanie się,że chce spać-przewaznie po 2h aktywności musi się zdrzemnąc

u nas odwrotnie, jedzenie, od razu odkladam i zasypia sama
spi z godzinke, potem sie bawimy ze 2 godziny i znowu jedzonko, sen...
wiec nie mam problemu typu przespana pora jedzenia albo ze nie chce spac bo zmeczona albo rozweselona, moze ktos mi powie ze we snie zoladek wolniej pracuej czy cos... ale mala nie miala kolek wcale

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

najlepszosci dla Luizki.
i dla Danielka.

Napisane przez bratkab

ABoguś też pozdrawia wizażowe ciocie i Luizce w tym szczególnym dniu przesyła uśmiechy

jakie słodkie uśmiechy.

Napisane przez margo80

miałam grzywkę - wyglądam z grzywką jak dziecko

ja też... i co z tego?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22696368]Zrobiłam fotkę zaraz po obrocie [/QUOTE]
te oczeta, ta fryzurka...

Napisane przez bratkab

No a mi rehabilitantka mówiła swego czasu, że obrót z pleców na brzuch jest ponoć trudniejszy niż z brzucha na plecy. Więc zdolne mamy dzieciaki na wątku

tak, zgadza się, bo wystarczy tylko reką mocniej sie odepchnąć od podłoża. Tymek w tą stronę smigał jak miał 3,5 miecha, a teraz w obie strony pomyka, i już fajnie na samych dłoniach się podpiera.

Napisane przez Oolcia86

dzien dobry,witam

czy mozemy sie dołączyc?tzn i ja i moj synek Kacperek?
czasami jest potrzebna jakas porada od innej mamusi która ma synka w tym samym wieku

moj Kacperek urodził sie 11 maja 2010 roku. dzis ma 5 m-cy i 5 dni.

witaj.
podaj mi pełne dane, w takiej formie, jak sa na pierwszej stronie, to dopiszę Was do listy.
Trzymam kciuki za serduszko Kacperka.

Napisane przez bydgoszczanka

Co robicie jak dziecko nie chce spać w ciągu dnia a jest zmęczone? Bo my mamy od jakiegoś czasu problem. Lusia trze oczy, nosek, widzę, że jest zmęczona, ale walczy. Do cyca nie chce, na rękach czasami zaśnie. Normalnie histeria I nie wiem czy to o zęby chodzi, czy jaki czort

przytulam mocno i chwilke kołyszę, po minucie już śpi.
lub w wózek i jeżdżę przez próg- efekt ten sam.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22706011]Wiem! zauroczyli nam dzieci plujemy w kąty i odczyniamy?
[/QUOTE]

Napisane przez bratkab

Co do śpiewania kolęd - to do mnie raz jak sobie siedziałam sama przed kompem w pokoju dochodzi głos małża z kuchni, bo kąpał małego. On się rozmarudził, więc żeby go zabawić małż zaczął śpiewać : Śpiewajcie i grajcie MUUUUUUU (przypominające dźwięk krowiego muczenia), małeMUUUUUU, małeMUUUUUU. Mało brakowało, a bym się posikała

[velluto]

Napisane przez bratkab

Co do śpiewania kolęd - to do mnie raz jak sobie siedziałam sama przed kompem w pokoju dochodzi głos małża z kuchni, bo kąpał małego. On się rozmarudził, więc żeby go zabawić małż zaczął śpiewać : Śpiewajcie i grajcie MUUUUUUU (przypominające dźwięk krowiego muczenia), małeMUUUUUU, małeMUUUUUU. Mało brakowało, a bym się posikała

jak sobie to wyobraziłam, to tez prawie sie posikałam

[kropka75]

My dziś mamy dzień maruda faktycznie. Nawet nie mam siły pisać. Przed południem nie udało się już uśpić, więc o 13ej jedzenie i biegiem na dwór. Kwękał już przy ubieraniu. I znowu wyszłam mokra jak szczur. :/Sweter na klatce zakładałam, a jemu kurtkę, żeby się nie zgrzał, bo brykał, kwękał, wiercił się jak dziki.

Ledwie z bloku wyjechałam myk i śpi. Spał od 13:40 do 16:15. Tyle mojego spokoju dziś. Potem w domu znowu marudek. Chciałam jeszcze do jednej drzemki zmusić ale się nie poddał. Zasnął na noc po 19ej i od początku spania się wierci. Dwa razy dawałam herbatkę (wciągnął prawie 200ml) i ze 20 razy smoka. Nawet nie mam kiedy iść do wanny...

Aaaa... z okazji urodzin Misia była ciocia u nas. Przywiozła Misiowi misia. Słodki taki pluszak miodowy, wielkości dziecka. Jutro pokażę.

[velluto]

Napisane przez jamaicaP

my mamy całą noc lampkę włączoną, na szczeście mamy w niej ledową żarówkę, bardzo mało prądu ciągnie, muszę widziec mala jak w nocy otworze slepia

my tez tak robilismy do pewnego czasu, ale jak zauważylam, że Natalia rączką zakrywa sobie oczy, to juz wylaczam lampke i śpimy w zupełnej ciemności

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Co robicie jak dziecko nie chce spać w ciągu dnia a jest zmęczone? Bo my mamy od jakiegoś czasu problem. Lusia trze oczy, nosek, widzę, że jest zmęczona, ale walczy. Do cyca nie chce, na rękach czasami zaśnie. Normalnie histeria I nie wiem czy to o zęby chodzi, czy jaki czort

ja kołysze na takiej specjalnej poduszce, na której wczesniej ja spałam i śpiewam albo szuszam w ostatecznej ostateczności, gdy już mam niezły ryk, to noszę na rękach

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez jamaicaP

szaja, niezla jestes,
a Agatka śpi calkiem w ciemnosciach??

my mamy całą noc lampkę włączoną, na szczeście mamy w niej ledową żarówkę, bardzo mało prądu ciągnie, muszę widziec mala jak w nocy otworze slepia

my śpimy po ciemku, a jak chce Tymka zobaczyć, to komórką świecę.

Moje dziecię od kilku dni ma mega głód na mleko. Nie wiem, ile on teraz powinien wypijac dobowo, ale u nas wychodzi 950- 1050ml. Ile Wasze dzieciaczki zajadają?
do tego raz dziennie pół sloiczka.
Choć karmienie łyżeczką jest w ostatnich dniach bardzo trudne, jak tylko dotknę łyżeczką ust Tymka, to on od razu łapie łyżeczke i pcha ją do buzi, gryzie, macha nią, znów gryzie....
To dziś dałam mu własną łyżeczkę, mając nadzieję go jakos nakarmić, gdy on będzie wcinał swoja łyżeczkę- większej katastrofy marchewkowej jeszcze nie było...