Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[velluto]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22708239]
Choć karmienie łyżeczką jest w ostatnich dniach bardzo trudne, jak tylko dotknę łyżeczką ust Tymka, to on od razu łapie łyżeczke i pcha ją do buzi, gryzie, macha nią, znów gryzie....
To dziś dałam mu własną łyżeczkę, mając nadzieję go jakos nakarmić, gdy on będzie wcinał swoja łyżeczkę- większej katastrofy marchewkowej jeszcze nie było... [/QUOTE]
bardzo samodzielny chłopak
super wygląda w tej marchewce

[bydgoszczanka]

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi odnośnie usypiania

Wcześniej nie miałam tego problemu. Zwalam to na ząbki i skok

Napisane przez annLee

Bydgoszczanko-ja w ciągu dnia usypiam we wózku-2razy nim machnę i spi a na noc odkładam do łózeczka i sama zasypia w 5min bez marudzenia. U nas chyba pomaga szybkie zorientowanie się,że chce spać-przewaznie po 2h aktywności musi się zdrzemnąc

Też szybko działam. Jak Lusia zaczyna trzeć oczka i ssać kciuka, to wiem, że jest śpiąca.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22708239]
To dziś dałam mu własną łyżeczkę, mając nadzieję go jakos nakarmić, gdy on będzie wcinał swoja łyżeczkę- większej katastrofy marchewkowej jeszcze nie było... [/QUOTE]

Bosko

My mamy taka lampeczkę wtykaną do kontaktu.

[kropka75]

My też mamy lampkę. Na razie taką nocną, zwykłą, stoi pod łóżeczkiem, za przybornikiem powieszonym na szczeblach, więc daje bardzo mało światła.
A potem taką do kontaktu wsadzimy, tyle że ona jasno świeci i dumam co z nią zrobić, chyba za łóżeczkiem wetknę, bo tam jest kontakt też, może to przytłumi.

[bratkab]

Co do lampek nocnych to ja mam taką jak na zdjęciu. Mam ją w łazience, żeby w nocy jak korzystam nie rozbudzało mnie ostre światło, ale pewnie dokupię też do pokoju małego wkrótce, bo ona gdzieś dyszkę kosztuje, a fajna jest bo słabo świeci i zużywa 1W tylko.

Leoś Tymek super marchewkowy chłopak

Ja dziś wstałam wcześniej, bo o tak jest jak człowiek mógłby sobie pospać dłużej to się zrywa wcześnie, a jak trzeba spać to by wstał. Siedzę sobie i dumam. Mam ogłoszenia wysłać o pracę. Szwagier pracuje w tej jednostce samorządowej i mówił mi wczoraj, że według niego miała bym duże szanse. Do pracy było by 5 przystanków, a w najgorszym razie 40 minut pieszo. I po drodze przedszkole, więc przyszłościowe to jest. I tak dumam - bo z jednej strony wiem że bym sobie poradziła, a z drugiej się boję, bo to coś nowego. Ahhh

[bydgoszczanka]

Dzień dobry.

Mamy podobną lampkę

Moje dziecię obudziło się w nocy o 2.20 i stwierdziło, że sobie pogada I tak sobie paplała do 3

Miłej niedzieli U nas znowu piękne słońce świeci Piękna jesień.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bratkab

Ja dziś wstałam wcześniej, bo o tak jest jak człowiek mógłby sobie pospać dłużej to się zrywa wcześnie, a jak trzeba spać to by wstał. Siedzę sobie i dumam. Mam ogłoszenia wysłać o pracę. Szwagier pracuje w tej jednostce samorządowej i mówił mi wczoraj, że według niego miała bym duże szanse. Do pracy było by 5 przystanków, a w najgorszym razie 40 minut pieszo. I po drodze przedszkole, więc przyszłościowe to jest. I tak dumam - bo z jednej strony wiem że bym sobie poradziła, a z drugiej się boję, bo to coś nowego. Ahhh

No co ty, jasne, że dasz radę spokojnie, pffff A że nowe - no wiesz, trudniejsze niż macierzyństwo na pewno nie jest

Napisane przez bydgoszczanka

Dzień dobry.

Mamy podobną lampkę

Moje dziecię obudziło się w nocy o 2.20 i stwierdziło, że sobie pogada I tak sobie paplała do 3

Miłej niedzieli U nas znowu piękne słońce świeci Piękna jesień.

Słońce? A co to jest?

[justin18061976]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22708239]Moje dziecię od kilku dni ma mega głód na mleko. Nie wiem, ile on teraz powinien wypijac dobowo, ale u nas wychodzi 950- 1050ml. Ile Wasze dzieciaczki zajadają?
do tego raz dziennie pół sloiczka.
Choć karmienie łyżeczką jest w ostatnich dniach bardzo trudne, jak tylko dotknę łyżeczką ust Tymka, to on od razu łapie łyżeczke i pcha ją do buzi, gryzie, macha nią, znów gryzie....
To dziś dałam mu własną łyżeczkę, mając nadzieję go jakos nakarmić, gdy on będzie wcinał swoja łyżeczkę- większej katastrofy marchewkowej jeszcze nie było... [/QUOTE]

moj zjada jak ma dobry dzien kolo 800 ml
Tymus super!! i jaki szczesliwy

Napisane przez Oolcia86

Kacperek urodzil sie 11 maja po 58 godziach porodu przec c/c.wazyl 4200 i mial 58 cm. 10 pkt

przez pierwsze tygodnie zycia nie lubil kąpieli,przebierania, lezenia samotnie w łóżeczku,wózka i smoczka

dzis juz lubi sie kapac,lubi sie rozbierac ale ubierac juz nie bardzo, smoczka wciaz nie lubi wiec nie nalegamy, ze spacerami jest różnie, jak go zawieje dzis np przespał 1,5 h na spacerze a wczoraj po 5 minutach w wózku byl placz.ehhh,najbardzij lubi byc na rączkach no i z godzine polezy w bujaczku ale to tez nie zawsze.

od 3 tygodni za pozwoleniem pediatry karmimy sie zupkami i deserkami(ze sloiczków bo jeszcze sie nie zaopatrzylam w sprzet do miksowania zupek)dzis byla pierwsza zupka z mieskiem króliczka oprócz tego karmie piersia i butelka(niestety po c/c 3 tygodnie nie mialam pokarmu i butla na noc zostala w menu na stałe teraz zjada juz 140 ml )

od jakis 2 tygodni marudzi jak nakrecony- zastanawiamy sie czy to nie ząbki,ale czytam ze u Was podobnie wiec moze to ten etap my smarujemy dziąsełka maścią bobodent. pomaga na jakąś godzine.

pozatym Kacperek jest kochanym i uśmiechnietym dzieckiem( z leciutko chorym serduszkiem,ale co mu jest dokladnie dowiemy sie 10 listopada na ekg i ukg, podejzenie niedomkniety przewód tętniczy botalla )

czy Wasze malenstwa tez juz chichoczą w głos? cudowny dzwięk prawda?

pozdarwiamy

czesc, dzien dobry, Twoj synus dwa dni mlodszy od mojego
trzymam kciuki za serduszko

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22706011]Pełnia nie.

Wiem! zauroczyli nam dzieci plujemy w kąty i odczyniamy?

Właśnie pół godziny spędzilam przy łóżeczku, szydełkując po ciemku i kołysanki śpiewając [/QUOTE]

aaa pelnia?? tfu tfu tfu

Napisane przez Silpe

też sie ściełam i przefarbowałam


Organizer Mamy -
i za cholere nie moge znależc czasu i weny żeby go wypełnic
jak siedze z małą to ciągle coś sie dzieje a jak mąż przyjedzie to juz całkiem młyn

dobranoc babki .

fotke dawaj!!!!!
podeslij linka do tego organizera, lubie takie bajerki

================
heja
nocka w miare, wczoraj bez kolacji maly padl, ja z nim, o 2 pobudka, cala butla mleka, 6.30 pobudka cala butla mleka, teraz przysnal z malzem, ale slysze, ze juz sobie gadula a malz pewnie spi
Stefek zasypia i spi po ciemku, mala lampeczka jest tylko w nadajniku naszej niani, ktora stoi na oknie, jak tylko zapale mala lampke nocna w pokoju maly zaczyna sie krecic
ladne sloneczko dzis wyszlo, ale na termometrze 0 stopni, brrrrr
a do mnie znowu przykleily sie 'himoroidy' tfuuuuu (moze tez odurocze), przeklete badziestwo
aaa i podziwiam mamy, ktore maja mega cierpliwosc do swoich maluchow, nie irytuja sie, spokojnie mowia, mnie to rozrywa od srodka, czyli bratkab - mega szacun
szaja, gdyby te zdjecia byly kolorowe to dalabym sie nabrac, KOPIA!
my niedlugo do kosciolka, potem kolejny obiadek u kolejnych znajomych, sie ostatnio udaje NIE gotowac w niedziele
milego dnia bez marudkow

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Lea, marchewkowy Tymek kapitalny

Agu zasypia po ciemku, śpi też. Ale do nowego mieszkania chcę jakąś lampkę kupić, coby czytanie wieczorne było no i do przewijania też.

Justin, no kopia, kopia Wygoń te hemoroidy koszmarne!

[Dilayla]

szaja dzięki za link ,zakupię niekapek a co do klonów to faktycznie identiko,mój tak dzwne jak włski do góryna irokeza zaczeszę to do tatusia podobny,a jak mu uliżę to do mnie
lea35 przepięknie wygląda w tej marchewce..hi hi marchewkowy potworek...ps.czym spieracie to cholerstwo ze śliniaków i ubranek?teraz słońca nie ma i nie wiem czym wywabić plamy po marchewce

organizer mamya cóż to?napewno by sie przydał bo ja właśnie od kilku dni z kumpelą na gg żalimy się sobie,że jesteśmy kompletnie nie zorganizowane...itd itp wygrzebać się nigdy nie mozemy,o czasie wyjść z domu też porażka i takie tam,najgorsze,że mamy dzieci w podobnym wieku(jej jest 6 tyg starszy)mieszkamy na różnych osiedlach i nie możemy dojechac d siebie bo jest tak kiepskie połączenie komunikacyjne że zajmuje dojazd przeszło godz,mój nie wytrzyma tylepozatym w tych autobusach Ci ludzie,niemili,zawsze ustawiają sie na miejscu gdzie wózek się stawia(tez tam miejsce na wózki inwalidzkie)
i za każdym razem są zdziwieni ,ze ja z wózkiem włąśnie na to miejsce się ustawiam

A wczoraj miły dzień,przyjechały dwie kumpelki i pojechałyśmy na kawusię i lody..oczywiście z małym ale nie nagadyłśmy się tyle ile byśmy chciały bo musiałam wracać ,żeby uśpić małego
Jakie gryzaki kupujecie dla dzieci?Mój jeszcze sam nie trzyma i mam problem
Miłej niedzieli

[bratkab]

Napisane przez justin18061976

aaa i podziwiam mamy, ktore maja mega cierpliwosc do swoich maluchow, nie irytuja sie, spokojnie mowia, mnie to rozrywa od srodka, czyli bratkab - mega szacun

Dziękuję serdecznie A ja myślę że to jest jakieś genetyczne, bo sama nie wiem skąd to mam - jest i już

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez Dilayla

organizer mamya cóż to?napewno by sie przydał bo ja właśnie od kilku dni z kumpelą na gg żalimy się sobie,że jesteśmy kompletnie nie zorganizowane...itd itp wygrzebać się nigdy nie mozemy,o czasie wyjść z domu też porażka i takie tam,najgorsze,że mamy dzieci w podobnym wieku(jej jest 6 tyg starszy)mieszkamy na różnych osiedlach i nie możemy dojechac d siebie bo jest tak kiepskie połączenie komunikacyjne że zajmuje dojazd przeszło godz,mój nie wytrzyma tylepozatym w tych autobusach Ci ludzie,niemili,zawsze ustawiają sie na miejscu gdzie wózek się stawia(tez tam miejsce na wózki inwalidzkie)
i za każdym razem są zdziwieni ,ze ja z wózkiem włąśnie na to miejsce się ustawiam

A wczoraj miły dzień,przyjechały dwie kumpelki i pojechałyśmy na kawusię i lody..oczywiście z małym ale nie nagadyłśmy się tyle ile byśmy chciały bo musiałam wracać ,żeby uśpić małego
Jakie gryzaki kupujecie dla dzieci?Mój jeszcze sam nie trzyma i mam problem
Miłej niedzieli

Co do gryzaków to mamy trzy - wszystkie sprezentowane i nawet nie pamiętam firm ale chyba Canpol był.
A co do autobusów to już pomijam ludzi w nim, ale rozwalają mnie babcie z wózkami, bo nie rozumieją że trzeba się przesunąć żeby się kolejny wózek zmieścił. Ważne że one jadą i już. A jak się stanie dobrze to i trzy wózki się koło siebie zmieszczą. Osobna historia to kierowcy którzy nie rozumieją, że należy autobusem niskopodłogowym stanąć bardzo blisko chodnika. Stają jak im pasi a ty się martw jak wysiąść lub wsiąść.

[margo80]

dziewczyny - pomocy.
ostateczna wersja płaczu w kąpieli ustaliła się wczoraj. po włożeniu do wody pupa Ewci zrobiła się czerwona - pas dokładnie taki jak ta zielona perfumowana wkładka w pampkach. czyli mamy uczulenie. czym mogę jej pomóc oprócz zmiany pieluch? smarować? zasypywać?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Smarować, i ja bym na 2-3 dni kąpała w samej wodzie, coby niepotrzebnie na inne chemikalia nie narażać. Buziaki w ten tyłek odparzony

A my dzisiaj 5 miesięcy kończymy

[Silpe]

na życzenie podaje linka do organizera ja kupiłam na stronie producenta - cana była ta sama , wiec wszystko jedno, ale mają tam jeszcze inne bajery - brioko.pl - może komuś wejdzie bo mi nie chce sie coś dziś wyświetlic
no i jak pisałam organizer mam ale nie moge sie zorganizowac żeby go uzupełnic


http://www.dzieciecakraina.com.pl/Or...rioko-985.html

mąż mi dziś wyjeżdża nie wiem kiedy sie przyzwyczaje do tych jego wyjazdów - znów w domu bedzie pusto...

Młodą wczoraj prawie godzine usypiałam - niby spała ale ciągle sie kreciła na wszystkie strony i tak jest ostatnio co wieczór
do tego wczoraj do 24tej budziła nas co godzine masakra .
po za tym jest ok ale widze że klujące sie zeby doprowadzają ją do szału..i ja też czasem trace cierpliwośc ...

[Oolcia86]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22706434]Oolciu, wybacz, ale ja w to po prostu nie wierzę Nie wpadłaś na to, że syn ci ryczał, bo miał zdecydowanie za dużo wrażeń? Teraz ma 5 miesięcy, na weselu miał mniej. To jak myślisz? A podziałała nie spódnica i plucie (Boże, jak to brzmi! średniowiecze), a wreszcie dom i święty spokój, i zmęczenie 5cio godzinnym płaczem. [/QUOTE]

jasne ze o tym pomyslałam,ale bylismy na tym weselu tylko na obiedzie i deserze(w sumie 3 h),w samochodzie caly czas spał,na mszy tez, wiec zmeczony nie byl.
rozumiem ze w to nie wierzysz,ja tez nie wierzylam, dopoki nie podzialało te smieszne plucie

w domu bylismy i 3 godziny płakał, nawe piersi nie chcial, noszenie przez tatusia go nie uspokoilo, dopiero te smieszne odczarowywanie

ale niewazne



u nas noc jak zawsze,zasnał przed 21wsza, tylko obudzil sie o 1.20 ale bylam zła,ale maz jeszcze nie wrocil wiec bylo duzo miejsca w łóżku dla nas dwojga
teraz smacznie spi( pół godzinna drzemka po śniadaniowa)

od rana bierze wszystko co popadnie do buźki, wziełam go na ręce to mi sie w szyje wessał mały wampirek

pogoda nie zaciekawa ale spacer po obiedzie musowo musimy odbyc

milej niedzieli

[margo80]

no to nadrabiam
Szaja - dzięki za radę. Agu jak skóra zdarta z Ciebie. u nas Ewcia to raczej cały tatuś, ale są i tacy, którzy twierdzą, że ze mnie też coś ma. muszę odgrzebać swój album z dzieciństwa, żeby móc porównać. tylko w którym kartonie z całej sterty szukać? hm... nie wiem kiedy w końcu wyjdziemy z tego poremontowego bałaganu...

witam nową mamuśkę!

marchewkowy Tymek mnie rozbroił

spadam się ogarnąć póki Ewcia śpi.
a propos usypiania. w dzień średnio po 2h od pobudki Ewcia robi się zmęczona. nie ziewa, czasem trze oczka, a najczęściej po prostu robi się marudna i popłakuje. próbuję wtedy zmienić jej pozycję, otoczenie, ale jeżeli i u mnie na rękach kwili, to dla mnie znak, że jest śpiąca. odkładam ją wtedy do łózeczka turystycznego. a ponieważ moje dziecko nigdy nie miało w pakiecie samodzielnego usypiania, to jej w tym pomagam. u nas działa klepanie lub głaskanie po pupie i rytmiczne powtarzanie "ciiiiiiiiiiii"(bo śpimy na brzuchu). drugą rękę często delikatnie trzymam na pleckach na wysokości łopatek. czasem wystarczy 3-5 minut, a czasem 20, zalezy czy w odpowiednim monencie zorientuję się, żeby ją położyć.
wieczorem zasypia przy karmieniu lub odbijaniu (już po kąpieli), odkładam ją do łóżeczka i śpi. czasem wybudzi się przy odkładaniu i albo po chwili usypia sama, albo pomagam jej tak samo jak w dzień.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

moje dziecko śpi już 50 minut. szok. zwłaszcza, że noc też fajna była.

małż wrócił z pieluszkami, mam nadzieję, że wkróce nastąpi poprawa. na noc założyliśmy huggisy, które wygrzebałam z torby. przy każdej zmianie peluszki smaruję grubo bepanthenem.
polecacie ewentualnie coś innego? linomag? alantan? chyba mają to samo działanie? w razie czego jeszcze mam sudocrem.

Parrotka - Ty chyba miałaś problem uczulenia na pampki? doradzisz coś jeszcze?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Oolcia86

jasne ze o tym pomyslałam,ale bylismy na tym weselu tylko na obiedzie i deserze(w sumie 3 h),w samochodzie caly czas spał,na mszy tez, wiec zmeczony nie byl.
rozumiem ze w to nie wierzysz,ja tez nie wierzylam, dopoki nie podzialało te smieszne plucie

w domu bylismy i 3 godziny płakał, nawe piersi nie chcial, noszenie przez tatusia go nie uspokoilo, dopiero te smieszne odczarowywanie

ale niewazne

Dla dorosłego to TYLKO. Dla maluszka - to AŻ. Nie ma tu innego wytłumaczenia. A płacz w domu był dalej, bo taki maluch im bardziej zmęczony, tym bardziej płacze. Naprawdę tego nie wiesz? Nie plucie podziałało, litości, 21 wiek mamy

Napisane przez margo80

no to nadrabiam
Szaja - dzięki za radę. Agu jak skóra zdarta z Ciebie. u nas Ewcia to raczej cały tatuś, ale są i tacy, którzy twierdzą, że ze mnie też coś ma. muszę odgrzebać swój album z dzieciństwa, żeby móc porównać. tylko w którym kartonie z całej sterty szukać? hm... nie wiem kiedy w końcu wyjdziemy z tego poremontowego bałaganu...

witam nową mamuśkę!

marchewkowy Tymek mnie rozbroił

spadam się ogarnąć póki Ewcia śpi.
a propos usypiania. w dzień średnio po 2h od pobudki Ewcia robi się zmęczona. nie ziewa, czasem trze oczka, a najczęściej po prostu robi się marudna i popłakuje. próbuję wtedy zmienić jej pozycję, otoczenie, ale jeżeli i u mnie na rękach kwili, to dla mnie znak, że jest śpiąca. odkładam ją wtedy do łózeczka turystycznego. a ponieważ moje dziecko nigdy nie miało w pakiecie samodzielnego usypiania, to jej w tym pomagam. u nas działa klepanie lub głaskanie po pupie i rytmiczne powtarzanie "ciiiiiiiiiiii"(bo śpimy na brzuchu). drugą rękę często delikatnie trzymam na pleckach na wysokości łopatek. czasem wystarczy 3-5 minut, a czasem 20, zalezy czy w odpowiednim monencie zorientuję się, żeby ją położyć.
wieczorem zasypia przy karmieniu lub odbijaniu (już po kąpieli), odkładam ją do łóżeczka i śpi. czasem wybudzi się przy odkładaniu i albo po chwili usypia sama, albo pomagam jej tak samo jak w dzień.

U nas też uspokajająco działa leżenie brzuszkiem na kolanach i lanie pupy Jak tylko przestaję, Agu wydaje dźwięk: eeee?

Muszę się pozbierać na spacer zaraz, pogoda brzydka, ale co tam

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22712013]

A my dzisiaj 5 miesięcy kończymy [/QUOTE]
Buziaki wielkie dla Was i mega gratki.

Wszystkiego naj.

Napisane przez margo80

dziewczyny - pomocy.
ostateczna wersja płaczu w kąpieli ustaliła się wczoraj. po włożeniu do wody pupa Ewci zrobiła się czerwona - pas dokładnie taki jak ta zielona perfumowana wkładka w pampkach. czyli mamy uczulenie. czym mogę jej pomóc oprócz zmiany pieluch? smarować? zasypywać?

Coś delikatnego do smarowania starczy, np. Bepanthen właśnie. Nie sypałabym nic na razie i wietrzyła pupę - jeśli jest taka opcja. Temp. mam na myśli. Do wody lepiej nic na razie.

_____________

Właśnie zobaczyłam wycinki z nowego teledysku M. Cyrus. Ktoś mi wytłumaczy dlaczego to DZIECKO słania się półnagie (w jakiejś halce satynowej) po pościeli?

Bosszsz... ja chce się jeszcze raz urodzić. 200 lat temu.

[panna migotka]

cześć
impreza udana a mały grzecznie spał tatusiowi z 1 pobudką na mleczko.

Oolcia86 witaj i dużo zdrówka dla Kacperka
szaja jak bliźniaczki jednojajowe mój synio wcale nie jest do mnie podobny i gratulacje dla Agatki za 5 miesięcy
lea mały smakosz doczyściłaś go?
margo ja polecam jeszcze mączkę ziemniaczaną - zasypać i zostawić pupę na wierzchu
silpe ja i tak cię podziwiam, że sama świetnie dajesz sobie radę
bratkab na pewno dasz radę! nie ma innej opcji!

była jeszcze mowa o gryzaczkach - mój dopiero uczy się trzymacz rączką i kupiłam gryzak z rossmana, takie małe kółeczko i Wiktor daje sobie z nim radę. U nas to chyba jednak zęby idą bo ślinotok taki, że nie nadążę za nim wycierać, zostawia ślady jak ośmiornica hehe

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22713309]Dla dorosłego to TYLKO. Dla maluszka - to AŻ. Nie ma tu innego wytłumaczenia. A płacz w domu był dalej, bo taki maluch im bardziej zmęczony, tym bardziej płacze. Naprawdę tego nie wiesz? Nie plucie podziałało, litości, 21 wiek mamy

Muszę się pozbierać na spacer zaraz, pogoda brzydka, ale co tam [/QUOTE]

Uparta jesteś. Że też chce Ci się to jeszcze powtarzać. To nie działa.

U mnie też kijowo, buro, wygląda jakby miało lunąć za minutę.

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22713309]Muszę się pozbierać na spacer zaraz, pogoda brzydka, ale co tam [/QUOTE]
Ja też, ja też

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Gryzak - mamy canpola, ale i tak najlepiej gryzie się własne palce Olałam więc, niech se dziewczyna gryzie, co chce.

Kropka, noż kurka, pracuję z dziećmi upośledzonymi, przyzwyczaiłam się do powtarzania w koło Macieju tego samego Ale powiem ci, że to męczące czasem jest...

Bratku, zapraszam, pójdziemy na zamek spacerować

Mała właśnie usnęła. Oporządzałam się w łazience, ta w bujaku obserwowała, zaczęła w końcu ziewać, to na razie położyłam lulu, po drzemce wyjdziemy.

Pomalowałam sobie oczy na turkus w połączeniu z szarofioletowym - nawet, nawet

[Siala_Bala]

Napisane przez bratkab

Co do śpiewania kolęd - to do mnie raz jak sobie siedziałam sama przed kompem w pokoju dochodzi głos małża z kuchni, bo kąpał małego. On się rozmarudził, więc żeby go zabawić małż zaczął śpiewać : Śpiewajcie i grajcie MUUUUUUU (przypominające dźwięk krowiego muczenia), małeMUUUUUU, małeMUUUUUU. Mało brakowało, a bym się posikała

Mój robił dokładnie to samo

Szaja! Atak klonów No normalnie aż wygrzebię swoje foty z dzieciństwa żeby zobaczyć czy Seba do mnie podobny bo teraz to mi się widzi cały mąż i ani pół ciuty mnie.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22714862]

Kropka, noż kurka, pracuję z dziećmi upośledzonymi, przyzwyczaiłam się do powtarzania w koło Macieju tego samego Ale powiem ci, że to męczące czasem jest...

Bratku, zapraszam, pójdziemy na zamek spacerować.

Pomalowałam sobie oczy na turkus w połączeniu z szarofioletowym - nawet, nawet [/QUOTE]



Ja też scem.

Dzisiaj wyjście na elegancko? U mnie też dziś kolorki. Młody drzemał, czekałam aż wstanie i pomaziałam się nieco. Jak papużka. Beżyk, śliwka, nieco zieleni zgniłej i granatu. Testowałam nowe pędzle.

Dziecię wstało, zjadło i się zbieramy...

[margo80]

Napisane przez kropka75

Uparta jesteś. Że też chce Ci się to jeszcze powtarzać. To nie działa.

U mnie też kijowo, buro, wygląda jakby miało lunąć za minutę.

u mnie też wiszą ciężkie chmury.

Ewcia spała 1,5h, a ja zamiast coś działać, to głównie czekałam aż sie wybudzi chyba dziś zamówimy pizzę.

Kropka - ile stopni musi być, żeby dziecko z gołym tyłkiem położyć?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropka, pisz kiedy P. ma wolne.

[kardashi]

Napisane przez bydgoszczanka

Luizka kończy dzisiaj pół roczku . Stawia ciacho i szampana bezalkoholowego

Gratulacje

Napisane przez bratkab

No a mi rehabilitantka mówiła swego czasu, że obrót z pleców na brzuch jest ponoć trudniejszy niż z brzucha na plecy. Więc zdolne mamy dzieciaki na wątku

A no też mi się tak wydaje

Napisane przez Oolcia86

d


czy Wasze malenstwa tez juz chichoczą w głos? cudowny dzwięk prawda?

pozdarwiamy

Witam nową mamusię


Chichocze, chichocze. Szczerze powiem że po całym dniu chichotów głowa mnie nieraz boli

Napisane przez bydgoszczanka

Co robicie jak dziecko nie chce spać w ciągu dnia a jest zmęczone? Bo my mamy od jakiegoś czasu problem. Lusia trze oczy, nosek, widzę, że jest zmęczona, ale walczy. Do cyca nie chce, na rękach czasami zaśnie. Normalnie histeria I nie wiem czy to o zęby chodzi, czy jaki czort

U nas też od jakiegoś czasu problem z zasypianiem. Wtedy biorę na rączki, przytulam i śpiewam 'aaa kotki dwa.. '.. albo mruczę. Moment śpi.
Ale przy zasypianiu na noc nie ma problemu


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22706201]Coś wam pokażę:

Klony [/QUOTE]

Beeez kituuu!

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22708239]my śpimy po ciemku, a jak chce Tymka zobaczyć, to komórką świecę.

Moje dziecię od kilku dni ma mega głód na mleko. Nie wiem, ile on teraz powinien wypijac dobowo, ale u nas wychodzi 950- 1050ml. Ile Wasze dzieciaczki zajadają?
do tego raz dziennie pół sloiczka.
Choć karmienie łyżeczką jest w ostatnich dniach bardzo trudne, jak tylko dotknę łyżeczką ust Tymka, to on od razu łapie łyżeczke i pcha ją do buzi, gryzie, macha nią, znów gryzie....
To dziś dałam mu własną łyżeczkę, mając nadzieję go jakos nakarmić, gdy on będzie wcinał swoja łyżeczkę- większej katastrofy marchewkowej jeszcze nie było... [/QUOTE]

Ja też śpię po ciemku Nie zasnęłabym przy lampce. Miałam taką małą do kontaktu która na ruch się zapalala z ikei ale mi się coś schrzaniło..

Napisane przez Dilayla

szaja dzięki za link ,zakupię niekapek a co do klonów to faktycznie identiko,mój tak dzwne jak włski do góryna irokeza zaczeszę to do tatusia podobny,a jak mu uliżę to do mnie
lea35 przepięknie wygląda w tej marchewce..hi hi marchewkowy potworek...ps.czym spieracie to cholerstwo ze śliniaków i ubranek?teraz słońca nie ma i nie wiem czym wywabić plamy po marchewce

Jakie gryzaki kupujecie dla dzieci?Mój jeszcze sam nie trzyma i mam problem
Miłej niedzieli

Ja namaczam w odplamiaczu. Aleee spiera tylko ariel. Vanish nie spiera nawet brokuł, Ace po kilku godz namaczaniach.

Gryzaków Blanka nie lubi. Mialam jakiś zwykły z Canpola ale nie chce go gryźć. Palce lepsze



Blanka zaczyna mi się 'czołgać'
Na brzuszku ją kładę, ona pupa do góry, odpycha się nóżkami i pyk do przodu

a po za tym, widzę że stopy ją nie interesują Czasem się zlapie, najczęściej jak ją przewijam. Nawet jak ma skarpetki gruchające to jakos jej nie interesują..

[Jaatkaa85]

Napisane przez Dilayla

szaja dzięki za link ,zakupię niekapek a co do klonów to faktycznie identiko,mój tak dzwne jak włski do góryna irokeza zaczeszę to do tatusia podobny,a jak mu uliżę to do mnie
lea35 przepięknie wygląda w tej marchewce..hi hi marchewkowy potworek...ps.czym spieracie to cholerstwo ze śliniaków i ubranek?teraz słońca nie ma i nie wiem czym wywabić plamy po marchewce

organizer mamya cóż to?napewno by sie przydał bo ja właśnie od kilku dni z kumpelą na gg żalimy się sobie,że jesteśmy kompletnie nie zorganizowane...itd itp wygrzebać się nigdy nie mozemy,o czasie wyjść z domu też porażka i takie tam,najgorsze,że mamy dzieci w podobnym wieku(jej jest 6 tyg starszy)mieszkamy na różnych osiedlach i nie możemy dojechac d siebie bo jest tak kiepskie połączenie komunikacyjne że zajmuje dojazd przeszło godz,mój nie wytrzyma tylepozatym w tych autobusach Ci ludzie,niemili,zawsze ustawiają sie na miejscu gdzie wózek się stawia(tez tam miejsce na wózki inwalidzkie)
i za każdym razem są zdziwieni ,ze ja z wózkiem włąśnie na to miejsce się ustawiam

A wczoraj miły dzień,przyjechały dwie kumpelki i pojechałyśmy na kawusię i lody..oczywiście z małym ale nie nagadyłśmy się tyle ile byśmy chciały bo musiałam wracać ,żeby uśpić małego
Jakie gryzaki kupujecie dla dzieci?Mój jeszcze sam nie trzyma i mam problem
Miłej niedzieli

tak, to jest bezczelne. Ja rzadko jeżdżę autobusem z wózkiem ( najczęściej w chuście), ale jak juz jadę, to po rpostu wsiadam i pytam, czy mogliby się posunać, bo chce wózkiem wjechac tam, gdzie jego miejsce. Oczywiście oburzone miny mają, ale posuwają się.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22707785]najlepszosci dla Luizki.
i dla Danielka.



jakie słodkie uśmiechy.


ja też... i co z tego?


te oczeta, ta fryzurka...


tak, zgadza się, bo wystarczy tylko reką mocniej sie odepchnąć od podłoża. Tymek w tą stronę smigał jak miał 3,5 miecha, a teraz w obie strony pomyka, i już fajnie na samych dłoniach się podpiera.



witaj.
podaj mi pełne dane, w takiej formie, jak sa na pierwszej stronie, to dopiszę Was do listy.
Trzymam kciuki za serduszko Kacperka.


przytulam mocno i chwilke kołyszę, po minucie już śpi.
lub w wózek i jeżdżę przez próg- efekt ten sam.






[/QUOTE]


ja tez. Mam stary, rozklekotany wózek, po kuzynce, tylko do usypiania w domu. Jeszcze niedawno sam zasypiał,t ylko ajk go do tego wózka wkłądałam, a teraz musze znów pzrez próg jexdzic. Ale w sumie - to 2 minuty i śpi.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez bratkab

Szaja no to dobrze że teraz zjadła. Choć to pewnie i tak niewiele jak biedactwo je nieregularnie. Szkoda, że na śpiocha nie umie jeść, bo to by pewnie troszku pomogło, ale Boguś też się od razu wybudza więc rozumiem. A co do spokoju - pewnie mam, nigdy takiego maruda jak Wy nie miałam, ale czasem trzeba mu pomóc jak jest gdzieś w gości a jest pora drzemki, albo jak się nie wstrzelę z drzemką na czas i go przemęczę. Wtedy tylko bliskość mamy jeszcze pomaga.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Co do śpiewania kolęd - to do mnie raz jak sobie siedziałam sama przed kompem w pokoju dochodzi głos małża z kuchni, bo kąpał małego. On się rozmarudził, więc żeby go zabawić małż zaczął śpiewać : Śpiewajcie i grajcie MUUUUUUU (przypominające dźwięk krowiego muczenia), małeMUUUUUU, małeMUUUUUU. Mało brakowało, a bym się posikała

niezłe

my mamy wymysloną: skandowanie: tututututu-stara baba- tututututu stary dziadek - i tak powtarzać. do usr**ej śmierci

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez kropka75

My też mamy lampkę. Na razie taką nocną, zwykłą, stoi pod łóżeczkiem, za przybornikiem powieszonym na szczeblach, więc daje bardzo mało światła.
A potem taką do kontaktu wsadzimy, tyle że ona jasno świeci i dumam co z nią zrobić, chyba za łóżeczkiem wetknę, bo tam jest kontakt też, może to przytłumi.

może prowizorycznie coś zarzucić na nią?? jeśli am jakiś czas krótki swiecić pod twoją kontrola??

[Jaatkaa85]

Napisane przez kardashi

Gratulacje





A no też mi się tak wydaje



Witam nową mamusię


Chichocze, chichocze. Szczerze powiem że po całym dniu chichotów głowa mnie nieraz boli





U nas też od jakiegoś czasu problem z zasypianiem. Wtedy biorę na rączki, przytulam i śpiewam 'aaa kotki dwa.. '.. albo mruczę. Moment śpi.
Ale przy zasypianiu na noc nie ma problemu




Beeez kituuu!



Ja też śpię po ciemku Nie zasnęłabym przy lampce. Miałam taką małą do kontaktu która na ruch się zapalala z ikei ale mi się coś schrzaniło..




Ja namaczam w odplamiaczu. Aleee spiera tylko ariel. Vanish nie spiera nawet brokuł, Ace po kilku godz namaczaniach.

Gryzaków Blanka nie lubi. Mialam jakiś zwykły z Canpola ale nie chce go gryźć. Palce lepsze



Blanka zaczyna mi się 'czołgać'
Na brzuszku ją kładę, ona pupa do góry, odpycha się nóżkami i pyk do przodu

a po za tym, widzę że stopy ją nie interesują Czasem się zlapie, najczęściej jak ją przewijam. Nawet jak ma skarpetki gruchające to jakos jej nie interesują..

u nas to samo

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez Oolcia86

jasne ze o tym pomyslałam,ale bylismy na tym weselu tylko na obiedzie i deserze(w sumie 3 h),w samochodzie caly czas spał,na mszy tez, wiec zmeczony nie byl.
rozumiem ze w to nie wierzysz,ja tez nie wierzylam, dopoki nie podzialało te smieszne plucie

w domu bylismy i 3 godziny płakał, nawe piersi nie chcial, noszenie przez tatusia go nie uspokoilo, dopiero te smieszne odczarowywanie

ale niewazne



u nas noc jak zawsze,zasnał przed 21wsza, tylko obudzil sie o 1.20 ale bylam zła,ale maz jeszcze nie wrocil wiec bylo duzo miejsca w łóżku dla nas dwojga
teraz smacznie spi( pół godzinna drzemka po śniadaniowa)

od rana bierze wszystko co popadnie do buźki, wziełam go na ręce to mi sie w szyje wessał mały wampirek

pogoda nie zaciekawa ale spacer po obiedzie musowo musimy odbyc

milej niedzieli

wiem, ze to niegzreczne co napiszę, ale dziwi mnie- do koscioła chodzisz, a w zabobony wierzysz? Twoja religia tego zabrania...

[margo80]

jak dokładnie wygląda ciemieniucha? bo chyba jeszcze i to nam się przyplątało...

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22714862]Bratku, zapraszam, pójdziemy na zamek spacerować [/QUOTE]
Oj za późno przeczytałam Może innym razem...

Cudowny dzień - dziś mały zaczął tak jakby bulgotać śliną, myśmy myśleli na początku że się bawi a to było pierwsze nieporadne jeszcze gu-gu. Super