|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3871 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko, gratulacje!!!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3873 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko, ja też Ci gratuluję !!! Ale zleciało.
Anielka ma bardzo przerośnięte migdały i sprawa jest do szybkiego wycięcia. Miała bezdechy w nocy i wogóle nie oddycha nosem (dzień i noc) Trochę się tym martwię bo zabieg jest pod narkozą. Z racjii jej bezdechów i związanych z tym przebudzeń chodzę jak półzywa. Do tego mam masę roboty w pracy. Zaba - Twojej Asi też będziesz wycinać migdałek? Załączam zdjęcie dawno niewidzianej Ciutki
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
![]() ![]() |
![]() |
#3874 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Przepraszam, ze sie wtrace...ja do Fibian...
Jestem na swiezo po szpitalu. W srode moja mlodsza corka (2 lata) miala wycinany trzeci migdal i przycinane boczne, oczywiscie w pelnej narkozie. Jest dopiero kilka dni po, a ja juz zauwazam poprawe. Wlasnie chocby to, ze zamyka buzie, oddycha plynnie w nocy, o wiele mniej chrapie. Nie wiem jeszcze jakie beda dalsze skutki, ale mam nadzieje, ze zmniejszy sie ilosc infekci, a tym samym antybiotykow. Bardzo sie balam tego zabiegu, znieczulenia i normalne, ze Ty sie tez boisz, ale z relacji lekarza operujacego wiem, ze podjelam sluszna decyzje, choc niektorzy byli na nie, ze wzgledu na wiek malej. Wiec jesli naprawde macie wskazania, to ja bym sie nie zastanawiala. |
![]() ![]() |
![]() |
#3875 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aga -zabieg robiłaś prywatnie? Po jakim czasie wróciłyście do domu?
Anielka miała tylko od czasu do czasu przeziębienia. Problemem jest chrapanie i bezdech nocny oraz długotrwający katar. Dobrze,że już widzisz poprawę. Jak było po samym zabiegu - płakała? Bolało ją?
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
![]() ![]() |
![]() |
#3876 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
|
![]() ![]() |
![]() |
#3877 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabieg byl robiony w panstwowym szpitalu. Do szpitala musialysmy przyjsc kolo poludnia we wtorek, we srode zabieg, a w sobote nas wypisali. Troche dlugo, ale to ze wzgledu na to, ze miala robiony "komplet", no i ze taka mala, najmlodsza na oddziale, bali sie, zeby sie cos nie skomplikowalo. Po zabiegu spala jakis czas, budzac sie wlasnie z placzem i zbieralo ja na wymioty, ale nie wymiotowala, bo dostala od razu srodek przeciw wymiotny. Jak sie obudzila to zjadla danio. I troche sie napila. Co do bolu, pewnie byl, ale jak ja pytalam, to mowila, ze nie, tylko czy 2 letnie dziecko potrafi na takie pytanie odpowiedziec? W kazdym razie dawali jej srodki przeciwbolowe, no i jeszcze jest na antybiotyku. Zycze podjecia dobrej decyzji i zdrowia przede wszystkim!
|
![]() ![]() |
![]() |
#3878 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Fibian, ja mogę tylko pisać o tym co słyszałam. Koleżanka Wiki ze żłobka miała taki zabieg i zniosła go bdb. Najgorszy dla jej mamy był widok dziecka po znieczuleniu. Później efekt poprawy natychmiastowy. Złe samopoczucie po operacji to sprawa indywidualna; obserwując dzieci w szpitalu rzadko reagowały wymiotami itp. Pamiętaj, że dzieci bardziej nam żal, ale one dużo lepiej znoszą wszelkie zabiegi. Jak mi powiedział lekarz przy pierwszej operacji Wiki "dzieci są łatwe w obsłudze" (odnośnie zabiegów oczywiście). Trzymajcie się cieplutko.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
![]() ![]() |
![]() |
#3879 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Fibian - będzie dobrze! A Anielka bardzo zdrobniała na buźce. Śliczna jest!
Czy u was też taka przekrojówka w ubieraniu dzieci w przedszkolu? U Laury prawie połowa nosi już grube puchowe kurtki/płaszcze i...grube kozaki! Laura nosi jesienną wcale nie za gruba kurtkę, jesienną czapkę + szalik a od dziś rękawiczki. Na nogach niskie trzewiki do kostki...Do samego przedszkola standardowo na cebulkę czyli krótki rękawek + bluza na suwak lub bolerko. Mają tak gorąco, że po 5 minutach zostaje tylko na krótki rękaw. Kolejny raz wiozłam sąsiada do przedszkola i oczy mi wyszły na wierzch bo oni go ubierają w rajstopy, skarpety, na to grube dresowe portki, podkoszulka, koszulka na krótki rękaw, na to koszula na długi i na to bluza. dresowa no i oczywiście kurtka.. Nie wspomnę o wełnianej czapce na baranku...W przedszkolu się trochę porządziłam bo zdjęłam mu te nieszczęsne rajstopy, ubrałam jedynie skarpety pod dość grube dresy i pozbawiłam bluzy i koszulki - został w koszuli i podkoszulce. To nie moje dziecko, jedynie na prośbę sąsiadów go czasem podwożę ale jak widzę ten pot ściekający mu po plecach to mnie skręca. A potem się dziwią czemu on im ciągle choruje....
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3880 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
U Wiki w przedszkolu identycznie. Te mniejsze opatulone jak na 20 stopni mrozu, starsze ubrane bardziej normalnie. Wiki nosi krótki rękaw + sweter/bluza, cienkie lub średnie rajstopki, spódniczkę, w fatalną pogodę spodnie na drogę + jesienna kurtka i jesienna czapka, od paru dni cienkie rękawiczki i trzewiczki do kostki. Do niedawna chodzila z długim rękawem bez koszulki, ale wychodzila z sali bardzo zgrzana więc skróciłyśmy rękaw. Najgorzej to popadać w skrajności. Ostatnio rano widziałam kilkumiesięczne dziecko w zimowej kurtce i z gołą głowa a na dworze nie było nawet 5 stopni, to już też przegięcie jak dla mnie.
Martwią mnie ciągle bóle kolanka u Wiki. Zazwyczaj popołudniu i w nocy. Zastanawiam się czy to nadal te bóle wzrostowe. Pojawiają się co parę dni i dają Wiki popalić.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
![]() ![]() |
![]() |
#3881 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
A ja mam mega problem z ubieraniem Oalfa. Czasem to juz kompletnie nie wiem jaką dać kurtkę, jaką czapkę. czy dawać kalesonki czy nie. Rano jest przerażliwie zimno (wczoraj np. -1), a potem dochodzi do 15 stopni w słońcu. Ogólnie ubieram mu podkoszule, bluzkę i spodnie. Od dwoch dni daję na rano kalesony. Kurtka i czapka jesienna ale często wg mnie czapka w ciagu dnia niepotrzebna. Np. w weekend było tak ciepło, do czasu aż o 17 zaszło słonko. Ogólnie mam ciagle wrażnie ze za ciepło ubrany....Buty zwykłe ma jesienno - wiosenne (nieocieplane)
Maszko mój Olaf ma też bóle wzrostowe. Średnio 3 dni co jakiś czas. Daje mu nurofen kilka dni pod rząd (np 3) i potem spokój na miesiac, dwa. Ja pamietam, że też dość długo miałam takie bóle nóg, jeszcze w szkole podstawowej. Aranko Oczywiscie GRATULACJE |
![]() ![]() |
![]() |
#3882 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Z tym ubieraniem to jest problem bo rano faktycznie zimno a potem jak idą na spacer to dziecko nie potrafi wyregulować sobie ubioru do temperatury. A niedziela faktycznie była cieplutka i przepiękna.
Czy wy jutro dajecie dzieciom po jakimś kwiatku dla pani (bądź co bądź) nauczycielki?
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
![]() ![]() |
![]() |
#3883 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Nie wiem, nie wiem.....myślałam o jakiś czekoladkach bardziej ale nie jestem pewna. W zeszły roku nic nie dawałam ale w tym wszyscy mówią, że dają. Zastanawiam się czy to nie bedzię podlizywanie się.....
Edytowane przez malgogaj Czas edycji: 2010-10-13 o 11:52 |
![]() ![]() |
![]() |
#3884 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Może trzeba wrzucić czekoladę w kieszeń i na tyle długo przebierać dziecko żeby podejrzeć czy inne dzieci coś niosą. ![]()
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3885 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Wiecie co ...ja tez mam problem z jutrzejszym dniem. Nikt głośno nie skrzyknął się ze zbiórką kasy na wspólne kwiaty ale tu jest też problem natury ilościowej. Tzn.są dwie grupy i każda z nich ma swoją panią. Rano i po południu przez 2 godziny któraś z nich siedzi z obiema grupami...Do pomocy tym dwóm paniom jest chyba z 6 osób zatrudnionych w ramach robót interwencyjnych, które pracują w różnych godzinach i raz w tej raz w drugiej grupie....nie wiedziałabym czy kupić kwiatki wszystkim czy tylko ich Głównej Pani a inne niech patrzą...Chyba już lepiej kupić kilogram cukierków niech wszyscy coś z tego dnia mają...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-10-13 o 12:39 |
![]() ![]() |
![]() |
#3886 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
u nas z ubieraniem jest tak jak u malgogaj... spodnie dresowe najczesciej, koszulka na ramiączka, bluzeczka z dl rekawem. Rano zakładam pod kurtkę bluzę lub swetr które po poludniu niesiemy w reku. Czapka jesienna, kutka lekko ocieplana, pod szyją chusteczka. Dzis musze odszukać rękawiczki, bo rano zimno. A przyznam ze nie podglądałam innych dzieci...
A za zimowymi butami chyba zacznę sie rozglądać, bo zewsząd słyszę że zima tuz tuż. Na jutro kupie jakieś czekoladki. U mnie w pracy jutr rano ślubowanie I klas i rada ped.przy wuztce. Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-10-13 o 16:27 |
![]() ![]() |
![]() |
#3887 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu - a Julka jutro ma wolne. W sumie to raczej cała szkoła ma wolne oprócz Julki i kilku nawiedzonych śpiewaków, którzy muszą jutro przyjść na 8.20 do szkoły i odwalić za resztę uczniów część artystyczną dla nauczycieli...siedzących przy kawie i wuzetce...
![]() Mała przekrojówka ![]()
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3888 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
U nas uczniowie tez mają wolne. Tylko pierwsze klasy przychodzą na półgodzinne ślubowanie. Później do domu a my na posiadówkę przy wuzetce (że tez nie moga cos innego zamówić... od lat w-z). W sb (jak co roku) impreza przy ognisku, grającej szafie, bigosie, smalcu i kiszonym ogórku
![]() PS Żyrafka sliczna ![]() Julka ma sliczny usmiech! Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-10-13 o 21:26 |
![]() ![]() |
![]() |
#3889 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu - chyba Laura...Julka z reguły na zdjęciach się nie uśmiecha ;-(
Kurcze...bigos bym zjadał...nawet o tej porze! A w-z mi się przejadła bo co byliśmy kiedyś u teściów to nas nią częstowali...Zdecydowanie bardziej wolę hiszpańskie albo królewskie...mniam! taki kawałeczek + dobra kawka i jestem w niebie!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3890 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Dzięki za slowa pocieszenia w sprawie tego migdalka. Mam jeszcze czas na wyleczenie do listopada, jak się nie zmniejszy to idziemy jednak wyciąć. Bedziemy ciąć prywatnie, bo nie trzeba długo czekać i nie siedzi się tak długo po w szpitalu.
Dziś są fajne polarki w lidlu po 20 zł i golfiki w dwupakach tez po 20 zł. Kupiłam piękny czerwony polarek , bedzie pasował do zimowego kombinzeonu. Czeka mnie jeszcze zakup czapki , rękawiczek no i butów. Zeszłoroczne zimowe bartki wystawiłam na allegro U mnie w przedszkolu strasznie mnie wkurza to ,że dzieci nie wychodzą na dwór. Już dwa tygodnie niegdzie nie wychodziły. Paniom się nie chce, wolą grzac sobie doopki przy biurku, a przecież pogoda piękna na spacer. Aranko - sliczne zdjecia jesiennej Laury. A Julka bardzo ładnie się prezentuje na koniu.
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
![]() ![]() |
![]() |
#3891 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko, ja co prawda bez ogniska, ale dzisiaj też serfuję bigos więc zapraszam, możesz wpaść na michę.
![]() U nas na szczęście dzieci przynajmniej 3 razy w tygodniu wychodzą na dwór i to jest super. Pani uczy ich obserwacji świata, oglądają kolory jesieni, słuchają rozmów psów i wron, szumu trawy. Fajnie, chyba jednak podoba mi się pani Ewa. ![]()
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
![]() ![]() |
![]() |
#3892 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Jasne ze Laura
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3893 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja w Lidlu w zeszłym tygodniu do rajstop z frotką w środku dokupiłam komplet 3 bluzeczek z serii z jelonkiem za jedyne 24,99. Są świetne gatunkowo! Były też 3paki golfów ale bardziej uniwersalne są jednak bluzki.
Jak robicie bigos - czego dodajecie i jakich przypraw....??? Czy któraś z was miała kurtkę z Zara? Jak jakościowo?
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3894 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
My czy dzieci? Ja mam z Zary dla Olafa na zimę. Z zeszłego roku, bardzo dobra gatunkowo, ciepła. Bedzie Olaf nosił drugi sezon
---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ---------- [1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;22663245] . Dziś pani zapytała mnie czy nie jest mu za chłodno, bez rajtuz, bo oni wychodzą na min. półgodzinne spacery, więc może ogacę go trochę.[/QUOTE] No włąsnie ja jeszcze Olafowi nie zakładam (czasem rano jak były przymrozki) ale chyba czas zacząć. Widziałm w Tchibo (na ich stronie) takie kalesonki cieplutkie ale ich nie obmacałam wiec nie wiem jakie są. |
![]() ![]() |
![]() |
#3895 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Fibian narazie nie będę wycinać Asi migdałków, ale ma je dość mocno powiększone, narazie jestem na etapie poszukiwania dobrego laryngologa. Rozmawiałam z wieloma osobami na temat ew. wycięcia w przyszlości i wiele osób zauważylo znaczną poprawę. A próbowałaś w waszej doktor w Wawie /tej od mięczaków/?
Anielka śliczna blondyneczka ![]() Ubieranie - spódniczka u nas obowiazkowa, rajstopki do niedawna takie z mikrofibry, ostatnio przeskoczyłam na bawełniane i bluzka z długim rękawem, rano polar, pod nim bluza ściągana w przedszkolu, chusteczka na szyję i bawełniana cienka czapka i ostatnio cienkie rękawiczki, na nóżkach adidasy. Rano staram sie cieplej ubrać, bo chwilę zajmuje mi skrobanie szyb ![]() U nas w przedszkolu dzieciaczki często wychodzą, jak tylko nie leje i wieje to choć na chwilę wychodzą, na plac zabaw albo spacerek Maszko Asia też miewa bóle wzrostowe, ale stosunkowo rzadko Na dzien nauczyciela składaliśmy sie po kilka zł, zrobiliśmy bukiety z lizaków dla pań i dodatkowo każde dziecko dostało lizaka buty zimowe mierzyliśmy i wygląda na to że będą dobre te z ub. roku Aranko śliczne te twoje dziewczyny, od razu widać że Laura to niezły łobuziak ciekawy świata bigos z tego co pamiętam, to tak po krótce kiszona kapusta, trochę wody, to na gaz, do tego ugotowana kapusta, wędlinka /szynka, boczek, kiełbasa/, wyduszone pieczarki, ew. suszone grzybki, przecier pomidorowy; to się jakiś czas gotuje, przyprawim do smaku i jest, przepis nie skomplikowany, ale dość czasochłonny, na dugi dzień, jak sie przegryzie to rewelacja ale mi zrobiłyście smaka na bigos... muszę mamę podpuścić ![]() i Pieniny po raz kolejny, tym razem nie widok na Trzy Korony, tylko z Trzech Koron. przez tą wycieczkę nabrałam ochoty na więcej /Sokolica, Góra Zamkowa i reszta/ jednak narazie mogę sobie to wybić z głowy, bo i tak że udało mi się ten jeden raz wyjść, może w przyszłym roku po zabiegu będzie lżej ![]() Edytowane przez zaba21_22 Czas edycji: 2010-10-14 o 21:50 |
![]() ![]() |
![]() |
#3896 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
malgo - chodziło mi o kurtki dla dorosłych
Laura rano była taka rozmemłana, gadała do mnie przez sen, że pozwoliłam jej zostać w domu i Dzień Edukacji Narodowej przeszedł nam koło nosa. Ostatecznie wstała o 10.15 i ze świetnym humorem grała ze mną ponad godzinę w Spadające Małpki a potem bawiłyśmy się w nawlekanie koralików na sznureczki i tworzenie cudnych bransoletek i naszyjników.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3897 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
i jeszcze kilka, dodam że wychodziliśmy od strony Krościenka, podejście jest ciut łagodniejsze niż od Sromowców
Edytowane przez zaba21_22 Czas edycji: 2010-10-14 o 21:54 |
![]() ![]() |
![]() |
#3898 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Mariquita natomiast kalesonki ma dla duzych dzieciaków. Kupilam rajstopkowe Wola i bawełniane cornette. Włożę do szafki i niech panie w zależności od aury zdecydują czy trzeba zakładać na spacer czy nie. Cytat:
Cytat:
..... zerknełam na stronę ![]() Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-10-14 o 22:16 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#3899 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja od jakiegoś czasu robię bigos z samej słodkiej kapusty. No i do tego wszystkiego co było wymienione mój tajny składnik to powidła śliwkowe
![]() Ja też jestem na etapie kompletowania rajstop dla Wiki. Kupiłam jedne 104-110 (Primark) i już są trochę przykrótkie. Kolejne 104-110 (nawet nie wiem jakiej firmy) z 10 cm za długie. Jeszcze mam jedne niezmierzone z Woli. Co z tego, że z centymetrem długość ok jak później zupełnie inaczej reagują na nodze. Żabo, jak zwykle cudne widoki. A ja dzisiaj wstałam (6.40) a tu normalnie noc. Zimą najgorsze jest wstawanie. Trochę przeraża mnie ten krótki dzień. Wiki zabieram z przedszkola przed 16, mniej więcej gozinny spacer. Potem obiad i robi się 17.30-18, codziennie jeździmy do dziadzia i wracamy po 19. Wiki już jest tym wykończona (ja też) i nie chce jeździć do szpitala. Jakaś kolacja i ok. 21 Wiki do łóżka, wtedy ja biorę się za jakąś robotę i tak do 12-1 w nocy. Już wracamy po nocy do domu a jak skróci się dzień to już wcale sobie tego nie wyobrażam. Kiedyś ten dziadzio wyjdzie, ale póki co zaczął 4 miesiąc (z krótkimi przerwami) w szpitalu. Tam nic nie ma. Dają tylko leki przeciwbólowe reszta we własnym zakresie. A tu jeden opatrunek 25 zł. (co 2 dni), płyn odkażający 60 zł, ten starcza na dlużej, no i siatki leków. Poza tym na kolację czesto dostają coś co nazywają zupą, a faktycznie jest ona wyjątkowo uboga w warzywa i czarny chleb z masłem. taka kolacja o godz. 17 dla mężczyzn to raczej dieta cud dla otyłych a nie wysuszonych pacjentów.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2010-10-15 o 10:40 |
![]() ![]() |
![]() |
#3900 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zupełnie nie mam siły na imprezowanie. To dla mnie męczarnia. Niestety co jakiś czas MUSZĘ chodzić z TŻ na spotkania towarzyskie , które zaczynają się po 19 , a kończą 2-3 rano.
Ja oczywiście już o 19 jestem padnięta, do tego nie piję alkoholu, więc kilkugodzinne nasiadówki przy stole to istna droga przez mękę. Wczoraj poslziśmy do znajomych, z Anielką została mama, mieliśmy btć do 23, wróciliśmy po północy bo mąż się ociągał. Jak chcę wyjść wcześniej i mówię żeby został sam to nie chce o tym słyszeć i tym sposobem męczymy się oboje , on bo chciałby dłużej posiedzieć, ja bo siedzę przy stole i jestem zmeczona na maksa, a rozmowy które są poruszane są strasznie nudne. Oczywiście dziś tz wstanie o 13 wypoczęty i radosny. Mam doś. Zaba - ale piękne widoki, też bym się wybrała na taką wycieczkę. Maszko - strasznie dużo kasy musisz do tego szpitala dorzucać, swoją drogą człowiek płaci składki, a jak przyjdzie co do czego to musi i tak za wszystko sam płacić.
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:39.