"Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

[cytrynka3002]

Ech, my też mamy dylemat...kupić na allegro cały zestaw łóżeczko+materac+szuflada +te wszystkie pościele, przyborniki, falbanki, baldachimy etc., czy może kupić łóżeczko i materac w Toruniu, a resztę zamówić na allegro?? Już sama nie wiem...Widziałam fajny komplet pościeli i tych dodatków, ale za około 250zł, chociaż w sklepie Pani wyliczyła mi samą pościel i wypełnienie za taką kasę :/

[weraa11]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

też chcę dostać tyle ciuszków

kurde, porażające to jest że każdy ma kogoś od kogo może cuś dostać a u mnie nic...null bo ani w rodzinie nie ma takich maluchów, a jak są małe dzieci to rodzina planuje się "rozrastać" w przyszłości i ani im po myśli by pożyczyć chociażby coś;
ale damy radę


Muszę w końcu ogarnąć TŻ za meblami do pokoju bo nie mamy NIC prócz starej szafy...najwyżej będziemy mieć wszystko na podłodze



Ps. zastanawiam się czy do szpitala pakować się w torbę czy walizkę
bo ostatnio widziałam ciężarne które z walizkami jednak podjeżdżały a nie z wypchanymi torbami. Sama nie wiem co jest wygodniejsze
NORMALNIE DYLEMAT XXI wieku

Ja tez nie mam od kogo cokolwiek dostac... Wszystkie moje kuzynki to albo dziewczyny w wieku 30 lat, bez zadnego faceta, albo takie ktore tez maja tyle lat, sa np.6lat po slubie i o dziecku nawet nie mysla bo przeciez kariera najwazniejsza a potem ewentualnie dziecko...
Wiec pewnie to ja bede innym dawac swoje ciuszki ale tez przeciez nie chce jedynaka wiec za kilka lat pewnie pojawi sie rodzenstwo, wiec nie wiem jeszcze jak to rozwiazac, ale na razie to nie jest wazne

Ja dostaje jedynie wsparcie takie ze TŻa mama kupuje sporo ubranek, TŻ co jakis czas daje mi np.100zl zebym cos dokupila i ostatnio nawet moi rodzice dali mi $ mowiac zebym cos kupila, co wg mnie musze juz teraz koniecznie miec dla dziecka (bo oni sa zdania ze wszystko sie kupi przeciez tydzien przed porodem, a nawet i oni kupia jak ja juz bede w szpitalu rodzic ). Niedlugo (za jakies 2-3tyg) moi chrzestni przyjezdzaja do nas, to mam cicha nadzieje ze moze jakas $ tez zostawia mi zebym cos dokupila...bo ja mialam troche odlozonych na sukienke slubna to juz prawie nic mi nie zostalo ;/ A jeszcze wczoraj poszlam do sklepow za czyms dla mnie i mi sie przypomnialo ze TŻ ostatnio marudzil ze nie ma bokserek i skarpetek to mu nakupowalam troch tego i 100zl poszlo ;/ no ale przynjamniej sie ucieszyl wiec nie bylo mi zal tych pieniedzy

A dzisiaj malenstwo juz sie ladnie rusza

Ostatnio podczytuje troche watek mam wrzesniowo-pazdziernikowych i one polecaly tam ten stanik do karmienia:
http://allegro.pl/julia-stanik-ciazo...213245119.html

[lilijka3]

Napisane przez cytrynka3002

Ech, my też mamy dylemat...kupić na allegro cały zestaw łóżeczko+materac+szuflada +te wszystkie pościele, przyborniki, falbanki, baldachimy etc., czy może kupić łóżeczko i materac w Toruniu, a resztę zamówić na allegro?? Już sama nie wiem...Widziałam fajny komplet pościeli i tych dodatków, ale za około 250zł, chociaż w sklepie Pani wyliczyła mi samą pościel i wypełnienie za taką kasę :/

ja to miałam opcję, że kupię używane łóżeczko (może z materacem) i całą resztę no ale jak patrzę na te ceny to taki zestaw opłaca mi się bardziej np.
http://allegro.pl/lozeczko-z-szuflad...269565395.html

[anka_bzzz]

Napisane przez weraa11

Ostatnio podczytuje troche watek mam wrzesniowo-pazdziernikowych i one polecaly tam ten stanik do karmienia:
http://allegro.pl/julia-stanik-ciazo...213245119.html

Stanik z miseczką do F? Dla mnie to raczej sutkozasłaniacz nie stanik...

[stalowamagnolia]

Dzieńdoberek!

Pospaliśmy dzisiaj dłużej...jak nigdy! Obudziły mnie słodkie kopniaczki

Supernovaja, jeśli nie ma Cię na naszej Liście napisz do Molalali na priv to Cię dopisze bez problemu

...u mnie dziś piękna pogoda! Co prawda nie wiem ile jest stopni, ale słońce na niebie mówi wszystko...

[lilijka3]

Napisane przez anka_bzzz

Stanik z miseczką do F? Dla mnie to raczej sutkozasłaniacz nie stanik...

co miałaś na myśli pisząc, że sutkozasłaniacz??

ja to już mam miseczkę E i to tak na styk i aż boję się, co będzie dalej.....np. po.....

weszłam na stronę główną ej firmy i ucieszyłam się, że jest większy wybór i dodałam sobie do zakładek tę stronkę...........

[weraa11]

Napisane przez anka_bzzz

Stanik z miseczką do F? Dla mnie to raczej sutkozasłaniacz nie stanik...

Nie znam sie na tych stanikach, czytalam, ze sa dobre to wkleilam linka, bo moze bedziecie zainteresowane. Ja np. nie kupuje takiego stanika, bo nie zamierzam karmic piersia, a nawet jesli bede tak karmic, to raczej bedzie to kwestia kilku tygodni wiec pomecze sie ze zwyklymi stanikami.

Napisane przez lilijka3

co miałaś na myśli pisząc, że sutkozasłaniacz??

ja to już mam miseczkę E i to tak na styk i aż boję się, co będzie dalej.....np. po.....

weszłam na stronę główną ej firmy i ucieszyłam się, że jest większy wybór i dodałam sobie do zakładek tę stronkę...........

Ciesze sie jesli moglam jakos pomoc

[marleen32]

Witam niedzielnie
Mojego TZ przekonala w tym lezaczku funkcja wibrowania, co prawda ja nie mam zamiaru jej uzywac, moze od czasu do czasu, ale to ze buja sie sam (mozna wlaczyc same bujanie bez wibrowania), to juz duzy plus, bo przy trojce dzieci wiadomo, czasu bedzie na bujanie malo.
Sliczny wozek.
Co do krzeselka chicco, my wlasnie ostatnio tez widzielismy takie w sklepie, wczesniej dziewczynki mialy drewniane, ale rozwalilo sie po latach uzytkowania (mialo prawo juz), no i TZ mowi, ze teraz chce koniecznie plastikowe, bo bezpieczniejsze, zapne w pasy i nie musze stac przy dziecku, latwiejsze do utrzymania czystosci, ma kolka, wiec mozna dziecko transportowac, no i ma miec duzy kosz u dolu, co by maluch swoje smieci tam wrzucal.
Wiec stanelo na chicco, TZ chcial juz kupic, ale powiedzialam, ze chwile poczekamy, nie mniej chce je miec jak dziecko bedzie umialo juz samo siedziec, bo pozniej nie chce lezec w lezaczku, czy wozku, tylko siedziec z rodzicami.
My jak wczesniej pisalam, nie dostajemy nic od nikogo, nie spodziewam sie nawet, moze jakies tam spioszki dostaniemy, jak rodzinka przyjdzie pierwszy raz ogladac mala, ale tez sie nie nastawiam, bo rownie dobrze moga przyniesc sliniaczek na przyklad, ale nie zalezy mi, kupimy co potrzeba malutkiej sami, przynajmniej wiem, ze kupie co mi sie podoba, czasem dostaje cos od bratowej do mlodszej corki po jej corze, ale nie za darmo, ceny wrecz wyzsze jak na ebayu, no ale biore, bo z ebaya nie kupie jak kogos nie znam (mowilam ze fobie mam), a ona odsprzedaje czesto raz noszone, lub calkiem nie noszone, bo ma jedna core, wiec ja stroi, ta wszystkiego nie obnosi, no i odkupuje czasem, w koncu ona tez za te rzeczy placila nie male pieniadze (bo markowe sa),wiec niby czemu mialaby mi darmo dawac, a ja sie z kolei ciesze, bo mimo ze drozej jak na ebayu, to taniej jak w sklepach i co wazne uszanowane, albo wrecz nowe, a jak noszone to wyprane w proszku dla alergikow, plus wyprasowane .
Wiec nie narzekam .
Nam juz powoli ciuszkow sie uzbieralo troche, zabawek nie kupuje, bo jestem pewna, ze mamy w piwnicy mnostwo, jedynie TZ sie nie powstrzymal i kupil slonika Hefalumpa chyba malutkiej na szczescie jak to mowi, ale na tym koniec mam nadzieje, przynajmniej poki sie nie urodzi.
Moja nie wiem czy w nocy nie kopie, czy ja tak twardo spie, ze nie slysze, dzis spalam do 10, i jakby nie to, ze starsze do szkoly chodza, to bym tak co dzien mogla
Stanik tez mam zamiar kupic, i chyba tylko stanik z zakupow dla mnie, plus jakas fajna pizamke, ale taka po ciazy
Milego dnia

[anka_bzzz]

Napisane przez lilijka3

co miałaś na myśli pisząc, że sutkozasłaniacz??

ja to już mam miseczkę E i to tak na styk i aż boję się, co będzie dalej.....np. po.....

weszłam na stronę główną ej firmy i ucieszyłam się, że jest większy wybór i dodałam sobie do zakładek tę stronkę...........

Napisane przez weraa11

Nie znam sie na tych stanikach, czytalam, ze sa dobre to wkleilam linka, bo moze bedziecie zainteresowane. Ja np. nie kupuje takiego stanika, bo nie zamierzam karmic piersia, a nawet jesli bede tak karmic, to raczej bedzie to kwestia kilku tygodni wiec pomecze sie ze zwyklymi stanikami.


Ciesze sie jesli moglam jakos pomoc

Dziewczyny, źle mnie zrozumiałyście... Ja przed ciążą byłam 75G, teraz jadę na przedłużkach, a nawet przy założeniu, że się nie chce karmić, to trzeba się liczyć z tym, że piersi mogą trochę urosnąć. Po prostu uważam, że w okresie karmienia, kiedy biust jest ciężki i duży potrzebuje dobrego podparcia. A jak podparcie ma być dobre, jak miseczka ledwie sutki zasłania... Mam zamiar kupić stanik 80G, bo miska będzie większa niż w 75, ale obawiam się, że na karmienie to i tak może być za ciasny.

Te są śliczne (na mnie będą miski maławe):
http://allegro.pl/biustonosz-do-karm...276026418.html
http://allegro.pl/biustonosz-do-karm...273101027.html

[lilijka3]

Napisane przez anka_bzzz

Dziewczyny, źle mnie zrozumiałyście... Ja przed ciążą byłam 75G, teraz jadę na przedłużkach, a nawet przy założeniu, że się nie chce karmić, to trzeba się liczyć z tym, że piersi mogą trochę urosnąć. Po prostu uważam, że w okresie karmienia, kiedy biust jest ciężki i duży potrzebuje dobrego podparcia. A jak podparcie ma być dobre, jak miseczka ledwie sutki zasłania... Mam zamiar kupić stanik 80G, bo miska będzie większa niż w 75, ale obawiam się, że na karmienie to i tak może być za ciasny.

Te są śliczne (na mnie będą miski maławe):
http://allegro.pl/biustonosz-do-karm...276026418.html
http://allegro.pl/biustonosz-do-karm...273101027.html

dlatego wolałam się zapytać
powiem szczerze, że jeżeli chodzi o biustonosze to boję się kupować na allegro. Znam swój rozmiar ale zawsze może fason nie spasić lub cosik innego być nie tak. A przyznam, że tutaj modele są kuszące i w przystępnej cenie. Nie ma to jak porządnie przymierzyć w sklepie.

[make_up_istka]

Nam w SR mówili żeby stanik do karmienia kupować o takim obwodzie jaki się miało wcześniej, przed ciążą, bo po porodzie, obwód pod biustem wraca do dawnego rozmiaru Tylko miseczka się zmienia!
Ja trochę też boję się kupować je na Allegro, ale może na jeden się skuszę, bo nie każdy krój mi pasuje niestety.

Ja już padam... Od rana segreguje ciuszki. Bratanek TŻ ma już prawie 7 lat, więc dośc długo leżały, część jest znoszona i muszę część wyrzucić. Dobrze że mimo wszystko sporo tego zostało... Popakowałam już do pudeł te powyżej 74cm i posegregowałam rozmiarami. Chcę zrobić pranie, ale z racji tego że jeszcze mebelek nie mamy, na razie chyba pozostanie okurzone w workach... Najbardziej się śmieję że mogę normalnie sprzedawać czapeczki

Aha, no i dostałam też pościel (poszewki), które jeszcze parę dobrych lat temu uszyła mama TŻ. Ona twierdzi że są śliczne, a mnie się wcale nie podobają... Z kory (nienawidzę kory), wyblakłe, troszkę poplamione, w tandetne wzorki które były modne z 10 lat temu... Nie wiem, chyba będą leżeć w szafie bo przecież nie powiem że są po prostu najzwyczajniej w świecie brzydkie... Dobrze, że mam jeszcze ze dwie zapasowe ładne poszewki... aha, no i starą koronkową kołderkę-śpiworek do wózka "bo to takie śliczne"...

Mała w nocy w ogóle nie dała mi spać... Budziłam się co pół godziny i cały brzuch mi chodził

Zazdroszczę Wam juz tych wózków i mebelków, bo u nas jeszcze trochę trzeba będzie poczekać. Najpierw musimy kupić nowe łóżko dla nas... Jestem wściekła na ZUS bo znowu dostałam wypłatę za L4 80% i z najniższej krajowej zamiast 100% z mojej pensji. Na dodatek dziwnie podzielili mi i wypłacili trochę ponad 100zł za parę dni października (bo zwolnienie miałam od 10.09 do chyba 5.10) i co ja niby mam z tym zrobić? Miałam kupić meble, a tu mi w częściach i to nie tak obliczonych wysyłają... Nie mam siły do ZUSu... Już raz składałam skargę i nadal nie wyrównali mi nic...

[vilya]

tutaj sa info dotyczace rodzaju materaca http://www.ciazowy.pl/artykul,jak-wy...ka,1079,1.html. i jeszcze http://www.dlarodzinki.pl/artykul/cz...-maluszka,931/

Ja już sama nie wiem jaki wybrać?

[lilijka3]

Napisane przez vilya

tutaj sa info dotyczace rodzaju materaca http://www.ciazowy.pl/artykul,jak-wy...ka,1079,1.html. i jeszcze http://www.dlarodzinki.pl/artykul/cz...-maluszka,931/

Ja już sama nie wiem jaki wybrać?

po przeczytaniu tych artykułów stwierdzam, że dobrym wyborem może okazać się pianka-gryka-kokos czy jakoś tak, oczywiście nie zapominając o tym, żeby materac odwrócić po 6 miesiącach na drugą stronę...

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez make_up_istka

Zazdroszczę Wam juz tych wózków i mebelków, bo u nas jeszcze trochę trzeba będzie poczekać. Najpierw musimy kupić nowe łóżko dla nas... Jestem wściekła na ZUS bo znowu dostałam wypłatę za L4 80% i z najniższej krajowej zamiast 100% z mojej pensji. Na dodatek dziwnie podzielili mi i wypłacili trochę ponad 100zł za parę dni października (bo zwolnienie miałam od 10.09 do chyba 5.10) i co ja niby mam z tym zrobić? Miałam kupić meble, a tu mi w częściach i to nie tak obliczonych wysyłają... Nie mam siły do ZUSu... Już raz składałam skargę i nadal nie wyrównali mi nic...

Co od zusu to sama muszę się przejść, bo jakoś teraz dostałam szybko kasę i trochę się już pogubiłam. Tak jakby mi wypłacali za 3 tygodniowe l4 i potem znowu 3 tygodniowe l4, a myślałam, że miesięcznie będą mi przysyłać, a tu lipa. Jak chcesz sobie przeliczyć to mogę Ci wysłać taki wzór, który gdzieś dorwałam w necie.

[make_up_istka]

Napisane przez lilijka3

Co od zusu to sama muszę się przejść, bo jakoś teraz dostałam szybko kasę i trochę się już pogubiłam. Z tego co gdzieś czytałam to z ZUS-u dostaje się właśnie 80 % ze swojej średniej pensji tylko nie daję za to uciąć głowy, bo może się mylę. Jak chcesz sobie przeliczyć to mogę Ci wysłać taki wzór, który gdzieś dorwałam w necie.

Nie no. Mama TŻ się dokłądnie na tym zna z racji zawodu, więc wiem, że w ciąży ZUS za zdrowotne ma obowiązek wypłacać 100% (a normalnie poza ciążą 80%) A mi nie dośc że policzyli 80% to jeszcze nie policzyli z mojej średniej pesji tylko z najniższej krajowej (czyli ok 1000zł brutto) i wychodzą jakieś bzdury - póki co wyszło że z chyba trochę ponad 600zł miesięcznie bym dostawała - jakieś żarty normalnie!!!

Aha i podobno właśnie wysyłają tak jak L4 a nie miesięcznie. U mnie nawet zwolnienie od 10.09. do 05.10 podzielili sobie na dodatek na dwa miesiące - wrzesnien i pazdziernik - i wysyłali oddzielnie... No paranoja...

[lilijka3]

Napisane przez make_up_istka

Nie no. Mama TŻ się dokłądnie na tym zna z racji zawodu, więc wiem, że w ciąży ZUS za zdrowotne ma obowiązek wypłacać 100% (a normalnie poza ciążą 80%) A mi nie dośc że policzyli 80% to jeszcze nie policzyli z mojej średniej pesji tylko z najniższej krajowej (czyli ok 1000zł brutto) i wychodzą jakieś bzdury - póki co wyszło że z chyba trochę ponad 600zł miesięcznie bym dostawała - jakieś żarty normalnie!!!

Aha i podobno właśnie wysyłają tak jak L4 a nie miesięcznie. U mnie nawet zwolnienie od 10.09. do 05.10 podzielili sobie na dodatek na dwa miesiące - wrzesnien i pazdziernik - i wysyłali oddzielnie... No paranoja...

Ale kanał. Dobrze, że masz osobę, która może Ci w tym pomóc.
Przynajmniej zgadza mi się, że dostaję takie śmieszne kwoty co 21 dni, bo zgadza mi się to z moim l4.
Z tego co ja sobie obliczałam (różnica może wyjść ok 1-2 zł) to stawkę dniową mam ponad 30 zł. Tak więc za prawie 40 dni dostałam ok 1200 zł. I to tak by się zgadzało.
I też nie jestem zadowolona, bo na umowie miałam średnie krajowe, a dostawałyśmy więcej. i dlatego skłania mnie to do zmiany pracy, gdzie na umowie będą prawdziwe stawki.
W ogóle wspaniała księgowa mojej szefowej wpisała mi, że ja na l4 jestem od 4 lipca, a prawda jest taka, że od 12 siedzę na l4 i w pracy co śmieszniejsze są moje podpisy na liście obecności. Skąd ta baba wyczasła taką księgową, którą trzeba non stop kontrolować!!! i informować, że ma wysłać takie dokumenty, czy takie.....

[make_up_istka]

Napisane przez lilijka3

Ale kanał. Dobrze, że masz osobę, która może Ci w tym pomóc.
Przynajmniej zgadza mi się, że dostaję takie śmieszne kwoty co 21 dni, bo zgadza mi się to z moim l4.
Z tego co ja sobie obliczałam (różnica może wyjść ok 1-2 zł) to stawkę dniową mam ponad 30 zł. Tak więc za prawie 40 dni dostałam ok 1200 zł. I to tak by się zgadzało.
I też nie jestem zadowolona, bo na umowie miałam średnie krajowe, a dostawałyśmy więcej. i dlatego skłania mnie to do zmiany pracy, gdzie na umowie będą prawdziwe stawki.
W ogóle wspaniała księgowa mojej szefowej wpisała mi, że ja na l4 jestem od 4 lipca, a prawda jest taka, że od 12 siedzę na l4 i w pracy co śmieszniejsze są moje podpisy na liście obecności. Skąd ta baba wyczasła taką księgową, którą trzeba non stop kontrolować!!! i informować, że ma wysłać takie dokumenty, czy takie.....

Tobie przynajmniej wypłacają tyle co trzeba, a ja wciąż czekam na wyrównanie poprzedniej wypłaty i będę potem czekać na wyrównanie tej... W efekcie stanęliśmy w miejscu z zakupami, ja męczę się na starym łóżku i rano ledwo wstaję, bo czuję się jak połamana, ale na razie nie mamy za co kupić nowej kanapy, bo pensja TŻa starcza na bieżące wydatki, opłaty i raty, a moja idzie na dodatkowe rzeczy...
Tak sobie pomyślałam, że przecież jak bym była samotną matką i musiała się utrzymać to nie mam szans z takimi błędami w wypłatach!

[lilijka3]

Hmmm. Damy radę. Ale też jestem tej myśli, że gdybym była sama z dzieckiem to nie ma szans na przeżycie. Mąż dostaje takie wypłaty, że szkoda gadać, bo to nawet tygodniówką nie można nazwać. I żeby starczyło na wszystko to pracowałam na całym etacie w przedszkolu, godziny w szkole plus godziny w ognisku muzycznym. Wtedy mogłam się też leczyć, bo to sporo kasy kosztowało.
Tak więc teraz cały miesiąc zastanawiam się jak przetrwać i wytrwać żeby było dobrze i żeby dziecku coś kupić.
Ale jak już mówiłam obie damy radę wierzę w to bardzo.

[make_up_istka]

Napisane przez lilijka3

Hmmm. Damy radę. Ale też jestem tej myśli, że gdybym była sama z dzieckiem to nie ma szans na przeżycie. Mąż dostaje takie wypłaty, że szkoda gadać, bo to nawet tygodniówką nie można nazwać. I żeby starczyło na wszystko to pracowałam na całym etacie w przedszkolu, godziny w szkole plus godziny w ognisku muzycznym. Wtedy mogłam się też leczyć, bo to sporo kasy kosztowało.
Tak więc teraz cały miesiąc zastanawiam się jak przetrwać i wytrwać żeby było dobrze i żeby dziecku coś kupić.
Ale jak już mówiłam obie damy radę wierzę w to bardzo.

Pewnie że damy radę - w końcu nie to jest najważniejsze zawsze da się coś wymyślić!

[muron]

Napisane przez make_up_istka

Nie no. Mama TŻ się dokłądnie na tym zna z racji zawodu, więc wiem, że w ciąży ZUS za zdrowotne ma obowiązek wypłacać 100% (a normalnie poza ciążą 80%) A mi nie dośc że policzyli 80% to jeszcze nie policzyli z mojej średniej pesji tylko z najniższej krajowej (czyli ok 1000zł brutto) i wychodzą jakieś bzdury - póki co wyszło że z chyba trochę ponad 600zł miesięcznie bym dostawała - jakieś żarty normalnie!!!

Aha i podobno właśnie wysyłają tak jak L4 a nie miesięcznie. U mnie nawet zwolnienie od 10.09. do 05.10 podzielili sobie na dodatek na dwa miesiące - wrzesnien i pazdziernik - i wysyłali oddzielnie... No paranoja...

ja nie mam problemu, bo płaci mi moja firma i dopiero ona rozlicza się z ZUS. Także mam wyliczenia na kartce z kadr, a kasę w dniu wypłaty, ze wszystkimi.





Staniki w PL to znowu mi się nie podobają, bo sa dla usztywniany i kolorowy. najwyżej sprzedamduzych biustów! Wszystkie miękkie. Jak się ma Bo przed i w czasie ciązy, to raczej wiele nie uroścnie potem, a wyglądam płasko i okriopnie, bo mierzyłam wiele.

Nie mówię o tych czarnych-białych-cielistych babciowych miękkich, bo to porażka. Nie planuje karmienia, ale jakiś na wszelki wypadek kupię, tzn koleżanka przywiezie z Mothercvare-

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez lilijka3

Hmmm. Damy radę. Ale też jestem tej myśli, że gdybym była sama z dzieckiem to nie ma szans na przeżycie. Mąż dostaje takie wypłaty, że szkoda gadać, bo to nawet tygodniówką nie można nazwać. I żeby starczyło na wszystko to pracowałam na całym etacie w przedszkolu, godziny w szkole plus godziny w ognisku muzycznym. Wtedy mogłam się też leczyć, bo to sporo kasy kosztowało.
Tak więc teraz cały miesiąc zastanawiam się jak przetrwać i wytrwać żeby było dobrze i żeby dziecku coś kupić.
Ale jak już mówiłam obie damy radę wierzę w to bardzo.

życie w tym kraju w ogóle b drogie. ja mam więcej niż średnią krajową, jak na "biurwę" nie narzekam;-), no ale mam kier. stanowisko i duzo robi dodatek, ale gdybym miała sama z dzieckiem przezyć to ciężko. Musiałabym sprzedac mieszkanie zeby spłacić kredyt, a co potem?

Dziś małe zakupy jedzeniowe w Lidlu, same podstawy plus papier i szczoteczki do zębów i 100. I co? Zjemy w 4 dni.

A dodatek z MOPSu dla samotnej matki? 48 zł, śmiech na sali.

[lilijka3]

muron ja mam to samo przeżyłam wczoraj, trochę mięsa, jakieś jarzyny, obowiązkowo owoc i podstawowe produkty plus papier toaletowy i też 100 zl nie moje. I tak jak u Ciebie, trzeba głowić co robić z dnia na dzień na obiad, żeby było dobrze. A tak mi się chce ciasta!!!!!!!!! Tylko nie mam wprawy i muszę czekać na siostrę aż mi pomoże. (mam dziwny piec).

[mysiopez]

Ja właśnie upiekłam ciasto czekoladowe. W sumie się piecze.. I się zastanawiam czy jeszcze upiec rogaliki krucho-drozdzowe. Można je zapakowac do pojemnika i przez tydzień jeść. A w środku tygodnia nie będzie mi się chciało piec..

[make_up_istka]

Muron odnośnie staników nieusztywnianych, ja Ci powiem że myślałam dokładnie tak jak ty. Normalnie miałam miseczkę małe B (70 pod biustem) i wydawało mi się że przy miękkim staniku będę wyglądać jak deska. Ale raz zdarzyło mi się kupić stanik wyłącznie z fiszbinami, z miękkiej koronki ale bardzo dobrej firmy i powiem Ci że zdziałał cuda. Okazało się że jak jest idealnie dopasowany i dobrej firmy - ładnie kształtuje biust - to nawet mój mały biust nie wygląda tak skromniutko

[anka_bzzz]

Dziewczyny, ja Was błagam... Zajrzyjcie do tego wątku stanikowego na modzie. Można sobie wiele pomóc. Nietrafione staniki możecie spokojnie posłać dalej w świat lub zwrócić. Jest to inwestycja, ale moim zdaniem warto.
Co do ZUSu ja się na moich kwitkach nie znam, ale nie narzekam. Chociaż do średniej krajowej mi daleko.

[lilijka3]

Napisane przez mysiopez

Ja właśnie upiekłam ciasto czekoladowe. W sumie się piecze.. I się zastanawiam czy jeszcze upiec rogaliki krucho-drozdzowe. Można je zapakowac do pojemnika i przez tydzień jeść. A w środku tygodnia nie będzie mi się chciało piec..

podziel się tym ciastem, bo narobiłaś mi smaka

I tak jak sobie obiecałam, wylądowałam na walizce u dziadków, bo już nie mogę wytrzymać zachowania męża. Na koniec jeszcze rzucił: "przecież Tobie nie wolno nosić ciężarów, przynajmniej zniosę Ci to ze schodów". grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr r a ja odpowiedziałam: "jakoś nigdy Ci nie przeszkadzało, że noszę ciężary i wdycham chemikalia jak sprzątam". I poszłam

[s_a_j]

Lilijka ale co się stało? Tak nagle? Przecież dziś rano jeszcze mu sniadanie robiłaś... To przez tę wcześniejszą akcję?

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez lilijka3

podziel się tym ciastem, bo narobiłaś mi smaka

I tak jak sobie obiecałam, wylądowałam na walizce u dziadków, bo już nie mogę wytrzymać zachowania męża. Na koniec jeszcze rzucił: "przecież Tobie nie wolno nosić ciężarów, przynajmniej zniosę Ci to ze schodów". grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr r a ja odpowiedziałam: "jakoś nigdy Ci nie przeszkadzało, że noszę ciężary i wdycham chemikalia jak sprzątam". I poszłam

ależ troskliwy

[lilijka3]

Już kiedyś sobie to obiecałam. Tak wszystko było dobrze. Nie wiem może to przez hormony, ale on jest mistrzem wytrącania mnie z równowagi. Tak więc dwa tygodnie proszę go o poodkurzanie, a od piątku o umycie wanny. A on jaka reakcja? Po prostu położył się do łóżka i spał. Już nie mówiąc o tym, że wcześniej mi docinał swoimi uwagami :/

[s_a_j]

Napisane przez lilijka3

Już kiedyś sobie to obiecałam. Tak wszystko było dobrze. Nie wiem może to przez hormony, ale on jest mistrzem wytrącania mnie z równowagi. Tak więc dwa tygodnie proszę go o poodkurzanie, a od piątku o umycie wanny. A on jaka reakcja? Po prostu położył się do łóżka i spał. Już nie mówiąc o tym, że wcześniej mi docinał swoimi uwagami :/

Bardzo mi przykro lilijka, przytulam Cię ciepło

[weraa11]

Napisane przez lilijka3

Już kiedyś sobie to obiecałam. Tak wszystko było dobrze. Nie wiem może to przez hormony, ale on jest mistrzem wytrącania mnie z równowagi. Tak więc dwa tygodnie proszę go o poodkurzanie, a od piątku o umycie wanny. A on jaka reakcja? Po prostu położył się do łóżka i spał. Już nie mówiąc o tym, że wcześniej mi docinał swoimi uwagami :/

Ehh...szkoda ze macie tyle nerwow...tym bardziej ze z tego co piszesz poszlo o drobiazgi ktore po porstu zebraly sie w calosc i wyszla z tego wieksza afera... Miejmy nadzieje, ze chociaz ta wyprowadzka da mu do myslenia...

[lilijka3]

saj dzięki wielkie

weraa11 hmmm nie wiem czy on jest aż tak inteligentny, żeby myśleć o tym. Sądzę, że jest mu to na rękę, bo przynajmniej będzie mógł spać i spać i nikt nie będzie mu przeszkadzać.

A mną chyba rządzą hormony, ale czuję tam w środku, że jakaś miarka się przebrała.

Koniec!! Nie roztrząsam już tego tematu, stało się.