Ząbkujemy, raczkujemy i radośnie świat poznajemy. Maluszki styczniowo-lutowe 2010

[malinka118]

Kamyk mi napierw siadała z pozycji leżącej na brzuchu, podciągała kolanka i zaczęła siadać. Nie przyspieszałabym tego w żaden sposób. Córeczka sąsiadów sama zaczeła siadać w 11 miesiącu, raczkować w 12 a chodzić w 17 i wszystko jest w normie. Ale jak się boisz to idź do poradni preluksa.. (nie wiem jak się to pisze).

Pantee Blonde super zakupki. Też się zastanawiam nad śpiworkiem do spacerówki.

Jeśli chodzi o kombinezon to poszukałabym innego podelu, żeby nie ciągnął w kroczku w zimie, bo jednak pewnie ma posłużyć do marca.

[lila12]

dziewczyny a jakie macie spiworki do wózka?
ja myśląc o butach mam na uwadze, że może juz maluchy będą w zimie chodzić

[KarmazynowyKamyk]

W poradni preluksacyjnej nam babka powiedziała, że jak zacznie chodzić w 12 miesiącu, to już nie musimy przychodzić...
Narazi eisę nie martwię, bo w końcu robi wszystko jak trzeba tylko więcej czasu jej to zajmuje...
Czasem mi się wydaje, że szybciej by się to działo jakbym ja się nią opiekowałą a nie TŻ, bo jednak on musi trochę czasu poświęcić na pracę, więc często Paulina spędza czas sama w kojcu, bawiąc się sama z sobą...

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez lila12

dziewczyny a jakie macie spiworki do wózka?
ja myśląc o butach mam na uwadze, że może juz maluchy będą w zimie chodzić

My mamy tylko taką pokrywkę z zestawu i nic nie będę kupowac więcej...

[blonde_hair]

Pola dzieki
za piekny sen

Malinka

Kamyk Sebus siada z lezenia trzymajac sie raczkami o podlozeNiepowie m, ze zawsze mu to wychodzi, ale juz coraz czesciej, szczególnie jak w zasiegu reki jest jakas ciekawy przedmiot
A zawsze w razie czego kłade za nim poduszke, jakby sie przewrócił to ma miekko

Napisane przez lila12

dziewczyny a jakie macie spiworki do wózka?
ja myśląc o butach mam na uwadze, że może juz maluchy będą w zimie chodzić

Ja jakos nie licze na to, ze Sebus bedzie chodził na zime

A spiworek mam taki:

[celka2000]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Tyle, że ona siedziec to potrafi nie umie tylko sama usiąść...
Nawet nie bardzo wiem jak taki maluch przechodzi od leżenia do siedzenia...
W jaki sposób to robi?

Zuza siada z pozycji do raczkowania. Tak jak to opisala pantee.

Napisane przez malinka118

Celka mi nie ma 9 miesięcy a stoi bez trzymania czasem nawet 3os. Może da mi się ją ngrać to wrzucę filmik w klubie, więc może też tak być, że będzie sama chodzić mając 10 mies.
.

wow! To tez niezle! Szok!

Dziewczyny ja napisalam o tej dziewczynce raczej w kategorii zaszokowania jej postepami, a nie zeby do niej sie porownywac. Ona jest naprawde bardzo do przodu i bylam w szoku, ze taki maly kurdupel (bo jest naprawde niewiele wyzsza od mojej Zuzki) chodzi sobie po domu. W kapciach numer 18 (zawsze wydawalo mi sie, ze takie kapcie sa bez sensu, bo przeciez jak dziecko ma taka mala stopke to nie chodzi i po co mu kapcie?).

A co do rozwoju dziecka - to dziecko potrafi nie raz zaskoczyc rodzica. Moja dwojka dzieci nauczyla sie w ciagu jednego tygodnia - siadac, raczkowac i wstawac. Adasiek wczesniej pelzal, a nauczyl sie wszystkiego naraz jak mial prawie 9 miesiecy. Zuza o miesiac szybciej, ale ona nie bardzo pelzala - cos tam do tylu, ale nie tak do przodu celowo. I jak juz wystartowala do raczkowania, to nastepnego dnia usiadla, a jeszcze nastepnego przyraczkowala do mebli i wstala (do tej pory nie miala okazji cwiczyc, bo lezala caly czas na podlodze i chwycic sie nawet nie miala czego).
Ja jestem zdania, ze dzieci nie mozna popedzac. Najwazniejsze jest kladzenie na podlodze i tyle. Dziecko samo wszystkiego sie nauczy. I zeby bylo smieszniej to moja Zuzka sie najpierw nauczyla siadac! a pozniej siedziec Zazwyczaj jest odwrotnie, dziecko posadzone juz siedzi,a potem kolej przychodzi na samodzielne siadanie. A u nas bylo tak, ze ona potrafila moze kilka sekund posiedziec i tyle. Az nauczyla sie siadac (najpierw z podporem, a potem bez). Od jakis 2 tygodni siada sama i bawi sie na siedzaco. A jeszcze troche przed jak ja sadzalam to sie wywalala.

[pantee]

Lila- Ja mam taki spiworek z ortalionu w zestawie do x-landera. Od gory do pasa jest polar, a od pasa juz sam ortalion.Teraz jak bylo zimniej, to kładłam kocyk na kolankach pod tem spiworek. Tez nie zamierzam juz kupowac nic innego.
A butków nie bede kupowac bo mała nie bedzie na bank chodzic jeszcze, a do wozka mam takie sieple misiowe za kostke...z NExt'a- znalałam ostatnio gdzies w domu. (Pewnie babcia ise przyczyniła, ajk mała jeszcze w brzuchu była)

[malinka118]

Celka zgadzam się z Tobą, że nie należy popędzać, ja to nawet Mi chciałam spowolnić, jak wstawała to ją sadzałam, albo kładłam

Kamyku ja mam kojec w pokoju i Mi nie znosi w nim być, bo ją ogranicza, może gdyby Paulinka bawiła się bardziej bawić na dywanie, to by jej np. cos się spodobało i by ruszyła? Mi miała motywator w postaci zabawek brata

[Madziulka83]

Napisane przez filka2

przewróciła sie na plecki i tak dotknęła lekko główką i leżała na dywanie no i wstać nie mogła,co nie podobne do niej bo przeciez od dawna wstaje,przekręca sie sie itp.z 2min tak próbowała i stękała a my sie smialiśmy,w końcu sie popłakała więc wstałam do niej a ona sztywna byłazdziwiło nas to zachowanie i za jakiś czas tż ją położył w takiej samej pozycji i to samo!!!!leżała sztywnaczy to normalne?

kurcze, nie wiem co to moze byc...

Napisane przez pantee

Zapomniałam jeszcze napisac, ze moje leniwe dziecię zaczeło sie wczoraj przemieszczac do przodu, tzn czołagac i pełzac odpychajac sie rekami i nozkami i cognac pupe do gory- takm sposobem dołazi do tego co ja interesuje. Wiem, ze dla was to norma, ale u nas dopiero teraz... a za 3 dni juz 9 mcy. Alle widok

Napisane przez elcia0787

madziulka faktycznie fajnie spedziliscie weekend widze ze Szymus zdazyl juz duzomiejsc pozwiedzac a najwiecej to okolic z woda super ze tak lubi wode

Ojjj tak, Szymciak najchetniej caly dzien spedzilby w wodzie! Caly tatus

Napisane przez blonde_hair

Madziulka super, ze weekend wam sie udał i za basen

Napisane przez lila12

A wczoraj byliśmy z ZOO - oglądał te różne "stwory" i śmiał się do niedźwiedzia Było cudne słoneczko i dość ciepło.
Ale muszę mu kupić buty cieplejsze - jakie macie dla swoich maluszków?

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Aaaa zapomniałam - Bartusiowi wyszly czwórki - dwie naraz i dwie dolne już widać przez dziąsełka ale ich jeszcze nie liczę - czyli w sumie ma 8 zęboli!!!!!

Ooo super, wycieczka do zoo i za zabki

Napisane przez celka2000

witajcie! My wczoraj robilismy urodzinki Adaskowi. Bardzo mu sie podoablo. Zuzi juz mniej. Bo nie mialam dla niej czasu a ona sie meczyla niemilosiernie na kolanach u gosci, bo nie barzdo miala gdzie poraczkowac, bo by ja zaraz ktos zdeptal. I zasnac nie mogla...
Byla tez u nas jej kuzynka, ktora skonczyla 10 miesiecy. I wiecie co? Dziewczynka normalnie chodzi! Bylam w szoku. I to nie jakies tam pierwsze trzy kroczki. Tylko normalnie sobie chodzi. Idzie, gdzies sobie kucnie, cos podniesie, wstaje i idzie dalej. Chodzi sobie po calym mieszkaniu. Jak dla mnie szok.

Sto lat dla Adasia
Na chodzenie, wczesnie, ale szok to dla mnie nie jest. Ja zaczelam chodzic jak skonczylam 11 miesiecy. Mysle, ze Szymek tez szybko zacznie. Coraz pewniej stoi, bez trzymanki

Aaaa zapomnialam sie pochwalic, ze Szymus zaczal sam robic Kosi Kosi i wczesniej juz Papa. Nauka mamusi nie poszla w las

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

pantee, blonde za zakupki.

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez celka2000

W kapciach numer 18 (zawsze wydawalo mi sie, ze takie kapcie sa bez sensu, bo przeciez jak dziecko ma taka mala stopke to nie chodzi i po co mu kapcie?)

Paulina ma rozmiar 15, do 18 to chyba za 100 lat dojdziemy, w wtedy to już chdzić będzie...

Napisane przez malinka118

Kamyku ja mam kojec w pokoju i Mi nie znosi w nim być, bo ją ogranicza, może gdyby Paulinka bawiła się bardziej bawić na dywanie, to by jej np. cos się spodobało i by ruszyła? Mi miała motywator w postaci zabawek brata

No właśnie o to mi chodzi... Ja bym jej poświęciła więcej czasu niż TŻ, bo on po prostu tego czasu nie ma... A samopas jej na podłogę puścić nie może, bo Majka by się za bardzo interesowała, a ona jest mega dzieckiem zainteresowana... Najgorzej, że jak się rozbawi, to lata jak oszalałą i nie patrzy, że Bąku na podłodzie i podeptać można...

Swoją drogą Maja jest starsznie do Pauliny przywiązana... Teraz ma cieczkę i jak byliśmy u moich rodziców w sobotę, to ją musieliśmy w domu zostawić, bo oni psa mają... Jak tylko weszliśmy to Maja nie witałą się z nami tylko poszła sprawdzić, czy jej dziecko przynieśliśmy... Wskoczyła na łóżko, obwąchała Paulinę ze wszystkich stron, stwierdziłą, że wszystko ok i przyszła się z nami witać...

Z kolei pies moich rodziców udaje, że Paulina nie istnieje, nie ma jej, on jej nie widzi, nie patrzy w jej kierunku, nic...

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez Madziulka83

Aaaa zapomnialam sie pochwalic, ze Szymus zaczal sam robic Kosi Kosi i wczesniej juz Papa. Nauka mamusi nie poszla w las

[filka2]

aldii dla LU na 9m-cy
kamyk a może psiute do kojca a Paulinke na podłoge
lilla ja mam pokrowiec tak jak kamyk do wozka i raczej nie bede kupować spiworka ,chyba kocyk i ten pokrowiec starczy.
no chyba że jakąś okazje trafie bo na sanki by sie przydał.

no dobra to juz sie nie martwie tą moją Dziunią,może rzeczywiści taki wybryk albo ciezko jej na twardym
kupiłam Niuni karuzele z vtech

o taka
http://allegro.pl/show_item.php?item...2+wys%C5%82any.

[patinka_]

kamyku-z doświadczenia mojej siostry i jej siostrzenicy wiem,że jeśli nie będziesz ją kładła na podłodze i zachęcała do raczkowania to ona raczkowanie całkiem pominie...ja Emilka od małego kładłam na podłodze i ładnie się zbiera do raczkowania, a siostra wiecznie trzymała siostrzenicę na wersalce, na podłodze prawie w ogóle i mała w ogóle nie raczkowała a zaczęła chodzić w wieku 14 miesięcy i to tylko dlatego,że moi rodzice stwierdzili,że nie może tak być że dziecko tylko leży i zaczęli ją zachęcać do nauki chodzenia....

[elcia0787]

hej laski
aldii brawo za 9 miesiecy
celka sto lat dla Adasia a swoja droga to dziewczynka na prawde widac ze sporo do przodu skoro sama juz chodzi,
filka moze faktycznie mala woli byc na miekkim niz na twardym,sprobuj od czasu do czasu ja klasc na twarde zeby sie zaczela przyzwyczajac po malu czyms ja zachec zeby jak najdluzej wytrzymala na podlodze,
kamyku Szymek siada z raczkowania

moj Szymek siada sam,wstaje przy meblach i puszcza sie i potrafi tak ustac juz z okol 30 sekund ale widze po nim ze zawsze najpierw ustawia sie zeby stabilnie stac i dopiero sie puszcza
w lozeczku od kilku dni stoi bez trzymanki i od jednej strony lozeczka robi kilka krokow do drugiej strony bez trzymanki

AA laski czy ja mogla bym tez nalezec do waszego klubu?

[Kancia]

aldii za 9 mcy

madziulka za kosi kosi i papa. Tomek kosi kosi nie umie a papa robi tak gwałtownie, ze polewamy z niego, ze to raczej plaskacze jakieś

lila ja mam śpiworek jak dla mnie super sprawa, ja wychodziłam z Adim na dwór nawet jak było -20 choć na chwilkę, nigdy nie zmarzł

pantee jak tak mała zasuwa to lada chwila poraczkuje
Tomek łazi na zmiane, jak jest cos daleko a on chce szybko to czołga się jak zołnierz, jak jest coś blizej to raczkuje. Siedzi ale nie siada, złozyc sie umie do siedzenia jak Twoja malutka ale się nie wyprostuje.

kamyk kłaśc Paulinę na podłodze, kojec dla 9 miesiecznego dziecka jest zdecydowanie sporym ograniczeniem.

nadal mamy uczulenie ale mniejsze

[kasiorekzeta]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

A znacie jakieś ćwiczenia, żeby Bąka zachęcić do samodzielnego siadania?

Ja ćwiczyłam za namową lekarza mięśnie brzucha Mai czyli samolot z oseska "W szóstym miesiącu możesz trenować z dzieckiem podciąganie do siadu. Połóż dziecko na plecach na łóżku bądź na miękkim kocyku. Złap je za rączki i stopniowo podciągaj do pozycji siedzącej. Jeżeli samo jeszcze nie utrzymuje pozycji siedzącej po chwili opuszczając ręce wróć do pozycji wyjściowej".
Dodatkowo baaaardzo dużo była na podłodze, dawało myślę jej to swobodne odkrywanie świata i zdobywanie umiejętności. Miała taką wolność, samowolkę.
Też mam psa - yorka. Ale od początku było u niego mówione nie wolno na kołdrę, która była na podłodze i na której była Maja. Próbował wielokrotnie, ale zrozumiał

Napisane przez lila12

dziewczyny a jakie macie spiworki do wózka?

Teutoni śpiworek zimowy, rewelacyjny. Polecam

Napisane przez Madziulka83

Aaaa zapomnialam sie pochwalic, ze Szymus zaczal sam robic Kosi Kosi i wczesniej juz Papa. Nauka mamusi nie poszla w las

[lila12]

Dzięki kochane, włąśnie chyba kupię Teutonii, do naszej Teutonii
Blonde śliczny śpiworek - jaka to firma?

[Madziulka83]

Napisane przez elcia0787

moj Szymek siada sam,wstaje przy meblach i puszcza sie i potrafi tak ustac juz z okol 30 sekund ale widze po nim ze zawsze najpierw ustawia sie zeby stabilnie stac i dopiero sie puszcza
w lozeczku od kilku dni stoi bez trzymanki i od jednej strony lozeczka robi kilka krokow do drugiej strony bez trzymanki

kasiorekzeta, Kancia, Kamyk

Kancia hehe to u Tomcia pewnie bardziej jest przybij piatke niz papa

[zebra666]

Dziękujemy za komplementy

Kamyk Piotrek różnie wstaje... czasem się przekręca na bok i pdopierając rękami siada, innym razem na brzuszek i do siadu na kolankach czy od razu raczkowania... czasem tak jak my poprostu siada, bo ma na tyle silne mięśnie.
Też mi się wydaje, że Malinka dobrze Ci radzi - kojec napewno ogranicza. Piotrek szaleje mi po calej chacie i z karzdym dniem robi takei cuda, że włosy mi dęba stają... Od paru dni nie dość, że na łóżko włazi to ejszcze wchodzi na bok( nie wiem jak sie to nazywa w tapczanie- podłokietnik :F) i sięga stamtąd do biurka, komputera i tam urzęduje
Musisz chyba jakoś z psem powalczyć i nauczyć ich bytowania razem. Ja miałąm psa wariata i nie ufałam mu więc poszedł do budy, ale gdyby był inny to bym siedział z nimi oboma na podłodze i pilnowaa aż się nauczą... Ewentualnei wkładajcie do kojca wtedy tlyko jak musicie coś zrobić i nie będziecie mogli pilnować itd. Ona musi poznawać dom, uczyć się... oczywiście będzie brojić, wspinać się itd. ale o to w tym wszystkim chodzi... upadki także są wskazane

Pantee kombinezon bym wizeła większy albo inny. Jak już w kroku w sam raz to zimy nie przetrwa w nim. Ja wole mieć za duże niż za małe albo na styk.

Lila nie mam śpiworka tylko dopinke taką do wózka nieocieplaną. Wydej mi się, że śpiworek nie jest taki potrzebny większym dzieciaczką a bardziej noworodką, które się ubiera cieplej od siebie samego. Jak kombinezon to nie śpiorek... ewentualnie jak będzie spał na spacerze to kocykiem przykryje. Śpiworek by mi się mógł przydać do tej lekkiej spacerówki, bo ona taka niepoosłaniana ale w sumie też tylko na jakieś mega mrozy., ewentualnie sanki.


Piotruś śpi- wczoraj na obaid miał kluski śląskie i mięsko z indyczka a dzisiaj to mięsko zaserwowałam z ziemniakami. W obu przypadkach zajadał się, że aż mlaskał. Nie bardzo zupki go satysfakcjonowały ostatnio więc teraz msuze raz zupke raz konkrety szykować. Jest zadowlony jak sam może łapkami jeść.

[youyou]

Dziewczyny u nas tez się zanosi że Filip będzie chodził mając 10 m-cy. Teraz ma 8,5 miesiąca i non stop stoi i chodzi przy meblach..

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez zebra666

Musisz chyba jakoś z psem powalczyć i nauczyć ich bytowania razem. Ja miałąm psa wariata i nie ufałam mu więc poszedł do budy, ale gdyby był inny to bym siedział z nimi oboma na podłodze i pilnowaa aż się nauczą... Ewentualnei wkładajcie do kojca wtedy tlyko jak musicie coś zrobić i nie będziecie mogli pilnować itd. Ona musi poznawać dom, uczyć się... oczywiście będzie brojić, wspinać się itd. ale o to w tym wszystkim chodzi... upadki także są wskazane

Tylko sęk w tym, że przez większość dnia TŻ nie może jej pilnować...
To już pal licho czy pies jest czy nie... Po prostu jak TŻ pracuje, to nie może jej samopas na podłodze zostawić, bo by sobie jeszcze niedopilnowana jakąś krzywdę zrobiła...
Jak ja wracam z pracy, to sami jemy obiad, potem Paulina je przydziałowe mleczko, chwilę się z nią pobawię i już jest pora spania... Często sztucznie przeciągam tą porę, ale i tak ostatecznie trzeba kąpać, karmić i kłaść, bo się robi mega marudna...
No i d... Jak to rozwiązać... Byle do grudnia...

Napisane przez zebra666

Piotruś śpi- wczoraj na obaid miał kluski śląskie i mięsko z indyczka a dzisiaj to mięsko zaserwowałam z ziemniakami. W obu przypadkach zajadał się, że aż mlaskał. Nie bardzo zupki go satysfakcjonowały ostatnio więc teraz msuze raz zupke raz konkrety szykować. Jest zadowlony jak sam może łapkami jeść.

Jak ja Ci zazdroszczę normalnie... Paulina czasem dostanie coś ze stołu, ale nie za dużo, bo źle przyprawione, a poza tym sklepowe, normalne jedzenie i zaraz ją może wysypać...

[youyou]

Napisane przez malinka118

Kamyku ja mam kojec w pokoju i Mi nie znosi w nim być, bo ją ogranicza, może gdyby Paulinka bawiła się bardziej bawić na dywanie, to by jej np. cos się spodobało i by ruszyła? Mi miała motywator w postaci zabawek brata

zgadzam się z Malinką, my tez mamy kojec ale Filip spędza w nim niewiele czasu, po prostu zaraz marudzi i trzeba go wypuścić na wolną przestrzeń, wtedy szczęśliwy zwiedza kojec tylko kiedy naprawde nie ma kto na niego popatrzeć.. No ale my mieszkamy z rodzicami i moją jedną siostrą więc więcej ludzi do podglądania jego..

[malinka118]

Kamyku zgadzam się z Zebrą psiutę trzeba przyzwyczaić, albo zamykać w 2 pokoju, Paulinka jest najważniejsza. Ja często coś robię a Mi i tak się bawi na podłodze nie w kojcu. Wydaje mi się, że dla rozwoju Paulinki mężuś jednak musi więcej ją mieć po za kojcem. A w ogóle to trzymam kciuki za grudzień.

[zebra666]

Kamyk może dałoby się jeden pokój przygotować tak żeby mogła się swobodnie w nim bawić w miare bezpiecznie? Ja tak zrobiłam u siebie i często do w
as pisze jak mały się bawi i jestem w stanie sobie akwe wypić, poczytać wizaz i pilnować go. Zabarykadowane ma wyjście z pokoju i nie ma obaw, że bezszelestnie mi zwieje:P nie ma tu kwiatków nigdzie tak żeby dostał do nich itd.

Jedzonko małemu doprawiam kminkiem, majerankiem, listkiem laurowym, zielem angielskim,koperkiem itd. Jeśli gotuje mu ziemniaczki to wode troche sole. Do zupek czy żeby polać ziemniaczki, kluski- masełko daje.

[oliviaoO]

dziewczyny a jak to jest dokładnie z tymi rozmiarami butów?
Julka ma długość stópki około 13cm jak jej zmierzyłam. Na zimę ma takie butki rozmiar 22 i są one dobre nie za duże a ostatnio kupiłam jej w smyku takie kapcie jakby do chodzenia po domu i tam jest napisane rozmiar 12-13.. Jak oglądałam na all kozaczki to rozmiar 22 to była dł. wkładki 14cm No i wszystko pomieszane bo te kapcie to inna rozmiarówka, kozaczki inna, a takie adidaso-tenisówki to chyba też zmontowałam sobie ze słomki "patyczek" wyznaczający dł. stópki Julki i chyba z tym będę po buty chodzić..

ja też się szykuję, że Julka przed roczkiem zacznie chodzić, zaczęła stać jak miała 7,5 miesiąca, niedługo później poruszać się przy meblach no i od jakiegoś czasu też po parę sekund stoi bez trzymanki..

Ze wzruszeniem wspominam czasy gdy dziecię leżało sobie grzecznie niczym robaczek i gapiło się malutkimi ślipkami w sufit a mamusia mogła wtedy tyleeee zrobić ehh

a tymczasem idę wykorzystać ostatnie chwile snu mojego dziecięcia na ogarnięcie kuchni, a kolejny jej sen = moja nauka

[Zaslona]

U mnie Amelka siedzieć siedzi, ale dopiero sama uczy się żeby siadać. Dzisiaj np. obudziła się w wózku i sama sobie usiadła Ale tez jak leży na łóżku to podnosi głowę, ręce do tyłu i z całej siły się ciągnie żeby usiąść. Czasami się jej uda a czasami nie.
Pełza jak szalona, czasami za nią nie nadążam I próbuje raczkowac, ale śmiesznie jej to wychodzi tzn. przybiera pozę jak do raczkowania, po czym jedną rękę daje do przodu i jak chce ruszyć z nogi to rozjeżdża się jak żaba I racja, że najlepiej dzieci czują się na wolnej przestrzeni. Amelka w łózeczku może sobie posiedzieć chwilę i się pobawić, ale jak się jej nudzi to się drze i jak dam ja na podłogę to jest w siódmym niebie. Najabrdziej lubi się bawić pod ławą Nic tam nie ma, a ona tam często przesiaduje Po za tym twardo już na nogach stoi, sama na nich staje jak sie ją trzyma i podskakuje Kurcze, kiedy ona mi tak urosła?

madziulka za kosi i papa Amelka czasami zrobi papa ale musi ją "najść"
kamyk ale psa można "wychować" jeżeli chodzi o stosunek do dziecka, np. jak pies za bardzo się cieszy gdy jest obok Paulinki to trzeba mu mówić, żeby tak nie robił, albo krzyknąć i wtedy pies zrozumie. U mnie Roki podchodzi do Amelki ale jak mu powiem, ze nie wolno to usiądzie sobie koło mnie i się patrzy. Za to kot jest taki głupi, że Amelka targała go ostatnio po uszach (oczywiście byłam koło niej i patrzyłam cały czas), a ten nic sobie z tego nie robił-dalej leżał

[blonde_hair]

Tez mi sie wydaje, ze kojec ogranicza...
Kamyk moze da sie pogodzic prace meza z czasem na zabawe dla paulinki i psem?Trzymam kciuki za grudzien

Lila dziekuje, to jest spiworek z firmy Mamas and Papas ale w Polsce tych wózków nie ma(jedynie na allegro moze sie udac)

Madziulka za kosi-kosi i papa. Sebus od kilku pokazuje papa, ale jak mu sie chce

Zebra naprawde fajnie Piotrus je. Ja zaczynam dawac Sebusiowi marchewke gotowana, kalafiora, zeby sam jadł, bo wczesniej to zebów nie mial...jak narazie jest sama zabawa niz jedzenie

Youyou to dla Filipka

U mnie byla kolezanka z 6 miesieczna córeczka. Jakie malutkie to dziecko jestale zaczyna juz siadac i stacŚwietnie sie z Sebusiem bawili

Sebus sie tak wymeczyl wizyta i zabawa, ze padl, a ja na spokojnie zjdałam obiadPózniej chyba sie na spacer przejdziemny, bo dzis jeszcze nie bylismy

[Ingrid80]

KAMYK a co będzie w grudniu?
MALINKA ale co się stało? Coś z mężem??

[malinka118]

Ingrid, Nie całe szczęście nie dotyczy to naszej czwórki bezpośrednio.

[xmila]

Napisane przez pantee

Lila- Ja mam taki spiworek z ortalionu w zestawie do x-landera. Od gory do pasa jest polar, a od pasa juz sam ortalion.Teraz jak bylo zimniej, to kładłam kocyk na kolankach pod tem spiworek. Tez nie zamierzam juz kupowac nic innego.
A butków nie bede kupowac bo mała nie bedzie na bank chodzic jeszcze, a do wozka mam takie sieple misiowe za kostke...z NExt'a- znalałam ostatnio gdzies w domu. (Pewnie babcia ise przyczyniła, ajk mała jeszcze w brzuchu była)

Tez mam z x-landera i przy takich dniach jak dziś kładę jeszcze kocyk do śpiworka.
No ja buty będę musiała niestety kupić.... ale czekam do momentu aż zacznie chodzić na dobre, bo teraz to tylko drepcze trzymając się łóżka, albo szafek...

Aldii 100 lat dla Lu

Madziulka za nowe umiejętności. U nas czasem wyjdzie kosi-kosi, ale to jak się młodemu zechce...

Youyou za "chodzenie"

Oliviao też miło wspominam czas gdy Franek był tam gdzie go zostawiłam. Teraz to się nie rusza jak śpi i czasem jak je
Pół domu mam pozastawianego drewnianymi kojcami i tym samym poruszam się jak po torze przeszkód Wczoraj nowe barierki stanęły przed kominkiem. I muszę coś z kwiatami stojacymi na podłodze zrobić, bo ziemia jest baaardzo smaczna

[lila12]

I byłam w sklepie w poszukiwaniu butów - i sama nie wiem, czy mam mu kupic już buty dla dzieci, które chodzą - Bartuś raczkuje na placu zabaw i w butach nieocieplanych jest mu zbyt zimno w stópki (ma zimne). Co mam zrobić?.Oglądałam takie kozaczki Emel lub Bartek ale czy ze skóry + wełna owcza w środku nie będzie teraz zbyt ciepło? A może kupić kozaczki z H&M? Pomóżcie....

[elcia0787]

lila ja mam dokladnie ten sam problem z butami
blonde fajowy spiworek chyba tez za takim bede musiala sie obejzec ale to w pl bo wozek mam z polski,
madziulka brawo fajnie musi wygladaj jak kosi kosi robi ja tez staram sie uczyc malego ale cos opornie nam idzie
zaslona no to jeszcze kilka dni i bedzie pieknie sama siadala u nas w przeciagu tyg Szymek nauczyl sie siadac jak zaczal wogole probowac,
zeberko widze ze tak samo doprawiamy jedzonko dla maluszkow

moja mama jak patrzy na Szymka przez skejpa jak rozmawiamy i jak on smiaga przy meblach jak dluzsza chwile postoi bez trzymanki to mowi lee on do 10 miesiaca bedzie juz chodzil sam ja az tak bardzo nie napalam sie na to co bedzie to bedzie