Troche słonca i malin'- 17 latki łaczmy się' ;)

[Insubordinate]

Napisane przez alaruna

kurcze, ja wiem że to nie laski powinny uganiać się za facetami ale jakieś takie małe polowania też chyba są wskazane w dzisiejszych czasach faceci są tacy dzicy...że dziewczyn się boją. przykład - mój TŻ. gdyby nie moja interwencja, to nie wiedziałby jak mam na imię no ale tutaj też troszkę pan alkohol pomógł.

Bo faceci to zazwyczaj potrafią tylko stać z boku i "oo...fajna dup..a " Ale podejść nie mają odwagi, poznać, zbadać poziom inteligencji Ale nie możemy z interwencjami znowu przesadzać. On też musi pokazać, że chce nas zdobyć, a nie być zdobywanym

[kimi1]

Napisane przez Areti

A ja się zastanawiam czy nie wybić sobie boksera z głowy

jakiego boksera?;> bo chyba nie jestem w temacie

[Insubordinate]

Napisane przez Areti

A ja się zastanawiam czy nie wybić sobie boksera z głowy

Dziewczyno, przeczytaj mój podpis Nie są to puste słowa, ale wzięte z mojego doświadczenia z TŻ.... Gdybym się bała "sparzyć", nie wróciła do niego, nie byłoby teraz tak...Bajecznie!

[martu00]

Napisane przez alaruna

aż ja się rozmarzyłam...




pod kołderką mówisz... właśnie, jak ten zarobek wyglądał? to te jabłka tak?
a Twój pomysł, jest świetny, jestem jak najbardziej za.

kurcze, ja wiem że to nie laski powinny uganiać się za facetami ale jakieś takie małe polowania też chyba są wskazane w dzisiejszych czasach faceci są tacy dzicy...że dziewczyn się boją. przykład - mój TŻ. gdyby nie moja interwencja, to nie wiedziałby jak mam na imię no ale tutaj też troszkę pan alkohol pomógł.

Tak, jabłka. Byliśmy trzeci rok pod rząd i za jakieś parę godzin pracy dostajemy 1000 zł. Więc opłaca się. Ale moje nogi myślą chyba troszkę inaczej

Racja, że chłopcy teraz są bardzo dzicy. A że szczęściu trzeba pomagać to dziewczyny muszą robić pierwszy krok

[Areti]

Napisane przez kimi1

jakiego boksera?;> bo chyba nie jestem w temacie

Poznałam chłopaka, myślę o nim cały dzień, jest moim ideałem jeśli chodzi o charakter. Bokser, teraz już nie trenuje. Kiedyś bił się o byle co, po prostu to lubił. No typowy bad boy, ale gdy tylko ktoś brzydko spojrzał na kobietę, a tym bardziej brzydko na nią powiedział... Nie chciałabym być w jego skórze Pisze, że zależy mu na mnie, że nie pozwoliłby mi zrobić krzywdy, ale kurczę, mieszka 600 kilosów ode mnie A ja nie chcę robić sobie nadziei, bo taki związek ma nikłe szanse na przetrwanie. Taaa, nie chcę robić nadziei. Już sobie jej narobiłam... I nie wiem, co robić. Zakończyć to jak najszybciej, będzie mniej bolało, czy brnąć w to i wierzyć, ze się uda...

[alaruna]

Napisane przez Insubordinate

Taa jeśli pojawia się niezbyt nachalnie i często to tak Przez Was to już wcale do książek nie zajrzę baby jedne... I wejdź tu na Wizaż, znajdź ciekawy temat i życie idzie w odstawkę

Chodzi mi o nachalnego Pana Alkohola jak coś;P zapomniałam cytować

Napisane przez kimi1

dokładnie ależ z wami czas szybko leci :P

no strasznie szybko! ja jestem w trakcie nauki ang... zrobię zadanie i zaraz F5 "odśwież" żeby być na bieżąco

Napisane przez Insubordinate

Bo faceci to zazwyczaj potrafią tylko stać z boku i "oo...fajna dup..a " Ale podejść nie mają odwagi, poznać, zbadać poziom inteligencji Ale nie możemy z interwencjami znowu przesadzać. On też musi pokazać, że chce nas zdobyć, a nie być zdobywanym

dokładnie.
ale wiesz, jakieś takie znaki, sygnały trzeba dawać, żeby wiedzieli że jesteśmy zainteresowane

Napisane przez kimi1

jakiego boksera?;> bo chyba nie jestem w temacie

ja też. wiem wiem, pewnie to było na początku wątku ale nie każcie się tam wracać... i streść tak pokrótce jeśli możesz

[martu00]

Dziewczyny idę się kąpać. Nie piszcie za dużo

[BeeAnn]

Napisane przez martu00

Miło nam może dopiszmy [tu zadanie dla ann09] do każdego nicku imię każdej dziewczyny co Wy na to?

bardzo dobry pomysł

Napisane przez Insubordinate

Cieszę się, że komuś chce się czytać te moje długie wywody hehNie szukaj, poprostu czasem pomóż szczęściu Ja do mojego poprostu podeszłam na imprezie i zaczęłam z nim tańczyć (chociaż jestem z lekka niesmiała wobec nieznajomków a tutaj..nie wiem. Pomógł mi chyba Pan Alkohol i Pan Przeznaczenie)

kurde, ale ja już czasami nie wytrzymuje. Nikt mi się nie podoba, nie znam nikogo z kim chciałabym być. Ja nie wiem czy ja jakaś dziwna jestem czy co. Czasem mam wrażenie, że nigdy sobie nikogo nie znajdę
alkohol we wszystkim pomaga

[Areti]

Ja Ci dam alkohol!

[alaruna]

Marta fajnie, tysiak za nic w sumie chociaż nie wiem ile wam tych jabłek tam pospadało...

Areti (bo nie wiem jak Ci na imię ^^) taki bad boy jak w avatarze? a tak na serio, wiem z własnego doświadczenia, że związki na odległość nie są fajne. niby mówi się, że tęsknota umacnia związek bla bla ale ja się z tym nie zgadzam. źle bym się czuła wiedząc, że ukochana osoba jest tak daleko ode mnie. nie wiem ile ta Twoja znajomość trwa i jaki ma "stopień zaawansowania" że tak to ujmę...bo wiesz, chyba im większy tym trudniej sobie odpuścić. a znowu takie puste nadzieje też nie są dobre... spotkaliście się już w ogóle??

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Ania może zmień otoczenie czy coś?

[kimi1]

Areti hmm... ciężka sprawa... z jednej strony jeśli Ci zależy i jemu tez naprawdę zależy to może warto spróbować.. ja z chłopakiem widuję się raz w tygodniu, czasami raz na dwa tygodnie i jakoś dajemy radę... 600 to trochę dużo... więc może lepiej poszukać bliżej... ahh nie wiem co Ci poradzić...

[Areti]

Napisane przez alaruna

taki bad boy jak w avatarze? a tak na serio, wiem z własnego doświadczenia, że związki na odległość nie są fajne. niby mówi się, że tęsknota umacnia związek bla bla ale ja się z tym nie zgadzam. źle bym się czuła wiedząc, że ukochana osoba jest tak daleko ode mnie. nie wiem ile ta Twoja znajomość trwa i jaki ma "stopień zaawansowania" że tak to ujmę...bo wiesz, chyba im większy tym trudniej sobie odpuścić. a znowu takie puste nadzieje też nie są dobre... spotkaliście się już w ogóle?

Kasia Tak, widzieliśmy się. Rozmawia nam się cudownie, dogaduję się z nim jak z nikim innym. Mamy podobne spostrzeżenia, podobnie myślimy, mamy takie same priorytety. To taki twardziel o łagodnym sercu. Bardzo wrażliwy wbrew pozorom. Znajomość nie jest zaawansowana, ale coś iskrzy, ba! Błyska, strzela! Zależy mi na nim. Bardzo. Nie wiem jeszcze, czy coś do niego czuję, ale z chwilą gdy wstanę, czekam aż z nim pogadam. Naprawdę nie wiem, co mam robić. On cały czas mi mówi, że "dla chcącego nic trudnego", że przyjedzie, że się spotkamy. W sumie jak nie zaryzykuję, to nigdy się nie przekonam, czy udałoby się, a jeśli nie zaryzykuję, będę myśleć "co by było gdyby", a to chyba jeszcze gorsze jest.
Nie, nie taki jak na avatarze Wygląd jest mało ważny Ale możesz wyobrazić sobie chlopaka, który trenował boks 7 lat, ciemny blondyn, piwne oczy

[alaruna]

Kasia - świetnie, moja imienniczka więc łatwo zapamiętam hmm... skoro tak sprawa wygląda, to ja bym chyba zaryzykowała. no jeśli nie spróbujesz, to się nie dowiesz, ale to już zależy od Ciebie. ale z tego co widzę mogłoby być ... konkretnie. po sposobie w jakim go opisujesz widać oznaki takie zauroczenia/zadurzenia aaa jak to się mówi: raz się żyje!
a jeszcze jak facet jest gotowy na poświęcenia (gł mi chodzi o te wizyty) no to brać a nie czekać.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

aha i zawsze miałam słabość do blondynów, ale o błękitnych oczach...

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Dziewczyny ktore wyslaly mi na PW adres; ja to jestem jakas z kosmosu, jak na wizazu odczytuje sie PW szukam szukam i nic Jej ale sie rozpisalyscie, doslownie nie bylo mnie chwile a tu taki chaos;D

[BeeAnn]

Napisane przez Areti

Ja Ci dam alkohol!

Napisane przez alaruna

Ania może zmień otoczenie czy coś?

no własnie ja mam kilka otoczeń (jesli można w ogóle tak powiedzieć) i nic. czuję, że potrzebuję jakiejś bliższej znajomości, ale nie chodzi o przyjaciół, bo ich mam wielu, tylko o typowego faceta. Wkurza mnie to, że prawie cały czas jestem sama. I też nie chodzi o to, że jestem cicha i nieśmiała, bo jest zupełnie na odwrót. Nie chodzi też, że jestem jakaś brzydka, zaniedbana, bo będę szczera i powiem, że w miare mam powodzenie. Tylko żadnego chłopaka nie dopuszczam do siebie. I nawet jak ktoś mi się odrobinę spodoba, to zaraz przestaje.

Napisane przez Areti

Kasia Tak, widzieliśmy się. Rozmawia nam się cudownie, dogaduję się z nim jak z nikim innym. Mamy podobne spostrzeżenia, podobnie myślimy, mamy takie same priorytety. To taki twardziel o łagodnym sercu. Bardzo wrażliwy wbrew pozorom. Znajomość nie jest zaawansowana, ale coś iskrzy, ba! Błyska, strzela! Zależy mi na nim. Bardzo. Nie wiem jeszcze, czy coś do niego czuję, ale z chwilą gdy wstanę, czekam aż z nim pogadam. Naprawdę nie wiem, co mam robić. On cały czas mi mówi, że "dla chcącego nic trudnego", że przyjedzie, że się spotkamy. W sumie jak nie zaryzykuję, to nigdy się nie przekonam, czy udałoby się, a jeśli nie zaryzykuję, będę myśleć "co by było gdyby", a to chyba jeszcze gorsze jest.
Nie, nie taki jak na avatarze Wygląd jest mało ważny Ale możesz wyobrazić sobie chlopaka, który trenował boks 7 lat. 180 cm wzrostu, ciemny blondyn, piwne oczy

trudna sytuacja, naprawdę. Ale jak sama napisałaś jak nie zaryzykujesz, nigdy się nie przekonasz. Czy możesz coś stracić? Chyba nie. Ale za to możesz zyskać

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Napisane przez kimi1

Areti hmm... ciężka sprawa... z jednej strony jeśli Ci zależy i jemu tez naprawdę zależy to może warto spróbować.. ja z chłopakiem widuję się raz w tygodniu, czasami raz na dwa tygodnie i jakoś dajemy radę... 600 to trochę dużo... więc może lepiej poszukać bliżej... ahh nie wiem co Ci poradzić...

I co milosc robi z czlowiekiem, jak sie kocha to przeklete kilometry nie maja znaczenia, chociaz utrudniaja zycie wiem cos o tym.

[Areti]

Tak teraz z nim piszę i wiecie, co? Nie potrafiłabym tego przerwać Nie ma szans...

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Dziewczyny blagam pomozcie mi jak odczytac te PW, bo oszaleje Jak odczytam jak to zrobic, natycmiast wysle zdjecia

[Baby14]

Napisane przez kimi1

właśnie też miałam o to pytać :P ja jestem Sandra

Gabi

Napisane przez kimi1

no właśnie, a ja musze na studia iść :P
teraz spadam, może do później ;**

też muszę i chcę iść

Napisane przez BeeAnn

a byłam byłam w zeszłym roku na przełomie czerwca i lipca i było zaje*iście! I nie powiem, poznałam tam kilku świetnych ciemnoskórych facetów A Ty? Bo własnie kojarzę Twój nick i za nic nie mogę sobie przypomnieć skąd

Czyli mam dobrą pamięć , skojarzyłam Cię po avatarze
Ja też byłam tyle ze od 1 sierpnia.. i to były wakacje życia ! W tym roku też jade , tyle za na wczasy A Ty nie chcesz wrócić ? ;>
Ciemnoskórych jest tam hoho jak dużo ^^

Napisane przez Areti

A ja się zastanawiam czy nie wybić sobie boksera z głowy

NIE NIE NIE !

Napisane przez BeeAnn

kurde, ale ja już czasami nie wytrzymuje. Nikt mi się nie podoba, nie znam nikogo z kim chciałabym być. Ja nie wiem czy ja jakaś dziwna jestem czy co. Czasem mam wrażenie, że nigdy sobie nikogo nie znajdę
alkohol we wszystkim pomaga

święte słowa. Mam to samo .

[alaruna]

Napisane przez TakaJednaDziwnaOsoba

Dziewczyny ktore wyslaly mi na PW adres; ja to jestem jakas z kosmosu, jak na wizazu odczytuje sie PW szukam szukam i nic Jej ale sie rozpisalyscie, doslownie nie bylo mnie chwile a tu taki chaos;D

na górze tam gdzie masz "Witamy, TakaJednaDziwnaOsoba" masz na fioletowo 'prywatne wiadomości'. kliknij w to. poza tym, jak do mnie ktoś coś piszę to mi wyskakuje na środku ekranu takie osobne okienko, ciekawe czemu Tobie nie.

Napisane przez BeeAnn

no własnie ja mam kilka otoczeń (jesli można w ogóle tak powiedzieć) i nic. czuję, że potrzebuję jakiejś bliższej znajomości, ale nie chodzi o przyjaciół, bo ich mam wielu, tylko o typowego faceta. Wkurza mnie to, że prawie cały czas jestem sama. I też nie chodzi o to, że jestem cicha i nieśmiała, bo jest zupełnie na odwrót. Nie chodzi też, że jestem jakaś brzydka, zaniedbana, bo będę szczera i powiem, że w miare mam powodzenie. Tylko żadnego chłopaka nie dopuszczam do siebie. I nawet jak ktoś mi się odrobinę spodoba, to zaraz przestaje.

no to może powinnaś zmienić troszkę swoje nastawienie na facetów? nie czekac na księcia z bajki tylko otworzyć się na każdego, bo każdy może okazać się interesujący. może nie od razu ale z czasem.

[TakaJednaDziwnaOsoba]

[QUOTE=Areti;22762771]Tak teraz z nim piszę i wiecie, co? Nie potrafiłabym tego przerwać Nie ma szans...[/QUOTEJ

Jezeli wiesz, jezeli czujesz ze to jest wlasciwa droga, to rob to

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

[QUOTE=alaruna;22762794]na górze tam gdzie masz "Witamy, TakaJednaDziwnaOsoba" masz na fioletowo 'prywatne wiadomości'. kliknij w to. poza tym, jak do mnie ktoś coś piszę to mi wyskakuje na środku ekranu takie osobne okienko, ciekawe czemu Tobie nie.

No wlasnie tam klikam i nic

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Okej juz wyslalam

BeeAnn: Moja kumpela miala tak samo, odpychala wszystkich kolesi, teraz sie przemogla i jest z jednym, ale mowi ze nie chce tracic swej wolnosci, ona ma taka wewnetrzna blokade to facetow, bo ona sama mowi ze ja pociagaja faceci nieosiagalni a jak juz staja sie osiagali to przestaja ja krecic, bo ona lubi zdobywac

[BeeAnn]

Napisane przez Baby14

Czyli mam dobrą pamięć , skojarzyłam Cię po avatarze
Ja też byłam tyle ze od 1 sierpnia.. i to były wakacje życia ! W tym roku też jade , tyle za na wczasy A Ty nie chcesz wrócić ? ;>
Ciemnoskórych jest tam hoho jak dużo ^^

pewnie, że chcę wrócić! było cudownie, zakochałam się w tym miejscu, w tych sklepikach, fantastycznych facetach, plaży, przemiłych ludziach, zawieraniu znajomości na każdym kroku, wszechobecnej młodzieży, mnóstwu fantastycznych facetów, życiu nocnym, pysznych drinkach, Tropicsie mogłabym wymieniać bez końca. Wspominałam o fantastycznych facetach? Ciemnoskwórych było mnóstwo, dlatego jeszcze bardziej mi się podobało Co jakiś czas uwielbiam pooglądać sobie zdjęcia z Hiszpanii i powspominać
Czyli w te najbliższe wakacje jedziesz prywatnie? Ze znajomymi, rodziną?

Napisane przez Baby14

święte słowa. Mam to samo .

Cieszę się, że nie jestem sama. Myślałam, że tylko ja mam taki problem.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez alaruna

no to może powinnaś zmienić troszkę swoje nastawienie na facetów? nie czekac na księcia z bajki tylko otworzyć się na każdego, bo każdy może okazać się interesujący. może nie od razu ale z czasem.

No własnie z tym mam problem. Czekam na ideał. Mam w głowie obraz mojego wymarzonego faceta i go poszukuje. Kumpli moge mieć najróżniejszych, ale tylko kumpli, nic więcej. Na innych się zamykam i walczę z tym, ale to naprawdę nie jest proste. Właściwie to jest częścią mnie. Dość często słyszę opinię, że jestem nie do zdobycia i nikt nie ma u mnie szans i wkurza mnie to, bo to naprawdę ode mnie nie zależy. Nie kotroluje tego.

Napisane przez TakaJednaDziwnaOsoba

BeeAnn: Moja kumpela miala tak samo, odpychala wszystkich kolesi, teraz sie przemogla i jest z jednym, ale mowi ze nie chce tracic swej wolnosci, ona ma taka wewnetrzna blokade to facetow, bo ona sama mowi ze ja pociagaja faceci nieosiagalni a jak juz staja sie osiagali to przestaja ja krecic, bo ona lubi zdobywac

Dokładnie, mam tak samo. Ktoś zaczyna się mną interesowac i od razu w tył zwrot, już mnie nie obchodzi.

[Baby14]

Napisane przez BeeAnn

pewnie, że chcę wrócić! było cudownie, zakochałam się w tym miejscu, w tych sklepikach, fantastycznych facetach, plaży, przemiłych ludziach, zawieraniu znajomości na każdym kroku, wszechobecnej młodzieży, mnóstwu fantastycznych facetów, życiu nocnym, pysznych drinkach, Tropicsie mogłabym wymieniać bez końca. Wspominałam o fantastycznych facetach? Ciemnoskwórych było mnóstwo, dlatego jeszcze bardziej mi się podobało Co jakiś czas uwielbiam pooglądać sobie zdjęcia z Hiszpanii i powspominać
Czyli w te najbliższe wakacje jedziesz prywatnie? Ze znajomymi, rodziną?



Cieszę się, że nie jestem sama. Myślałam, że tylko ja mam taki problem.

Oj widzę ,że mamy te same ,piękne wspomnienia pamiętam jak płakałam gdy to wszystko sie juz kończyło A z jakim biurem byłaś ?
Ja w przyszłym roku jadę ze znajomymi.

Nie tylko Ty tak masz I nie tylko my , bo znam jeszcze kilka takich dziewczyn. Np.moja przyjaciółka. Jest b.ładna i wszyscy się dziwią czemu nigdy nie miała chłopaka Ale ona tez ma własnie taką blokadę jak my , że nikt się jej nie podoba , nie zna kogoś z kim mogłaby być itd.
Ja szczerze mówiąc wolę być sama niż mieć kogoś tylko po to zeby mieć.
Może to przez ostatnią nie udaną miłość , nie wiem ALe np.we wakacje (w Hiszpanii) przemyślałam wszystko i stwierdziłam ,ze tam jest tylu świetnych facetów ,że jak nie bd miała w Polsce żadnego to pojadę tam i sie z kimś zwiąże

[martu00]

Napisane przez alaruna

Marta[I] fajnie, tysiak za nic w sumie chociaż nie wiem ile wam tych jabłek tam pospadało...

[

Oj roboty było co nie miara
Już jestem dziewczynki, wykąpałam się i od razu mi lepiej

[emocjonalna_maskochistka]

Witam.
Można dołączyć?

[Insubordinate]

Napisane przez Areti

Tak teraz z nim piszę i wiecie, co? Nie potrafiłabym tego przerwać Nie ma szans...

Gdzie ty go wyniuchałaś co?

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Ciemnoskorzy mm, ja pamietam jak bylam we Wloszech, poszlismy na dyskoteke i tam mnie ponioslo i calowalam sie z pieknym wlochem..mm jaki on byl ..

[Baby14]

Ewkaa

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Napisane przez emocjonalna_maskochistka

Witam.
Można dołączyć?

Jasne witamy goraco

Ide na pogaduchy telefoniczne;* 3majcie sie, do jutra!

[kimi1]

Napisane przez emocjonalna_maskochistka

Witam.
Można dołączyć?

hej jak masz na imię ?