"Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

[agape]

Napisane przez MARIKA.S

Molala

Czas na Wizażu szybko nam leci - Styczeń-Luty 2011 na świat przyjdą nasze dzieci.

lub

Nasze dzieci coraz cięższe, nasze brzuszki coraz większe

Takie w pierwszej chwili wpadły mi do głowy

Dziewczyny tak się dzisiaj zastanawiałam nad chrzcinami......kiedy chcecie zrobić? Jeśli w ogóle chrzcicie dzieci.....
Ja nie chcę zbyt szybko, chociaż wiem, że będą naciski z góry....tzn teście Nie dam się i chyba będzie to przełom kwietnia/maja. Oni najchętniej już w lutym by robili......

my chyba na Wielkanoc będziemy chrzcili

JesuisUnPapillon co do kurtki zimowej ja już chyba z miesiąc chodze- w żadną przejściówke już dawno się nie wbijam a że pogoda sprzyja noszeniu ciepłych rzeczy...

mój mąż ma na imię Sebastian i myślę że to bardzo dobry wybór- ma kilka wad ale ogólnie takiego to ze świecą szukać

Muron śliczne masz te śpiworki dla dzieciaczka ja mam na razie tylko jeden i myśle nad kupnem jeszcze jednego

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

śliczny szlafroczek biały z kubusiem książkowym
http://allegro.pl/disney-szlafrok-i1273354088.html

[Supernovaja]

Napisane przez MARIKA.S

Molala

Czas na Wizażu szybko nam leci - Styczeń-Luty 2011 na świat przyjdą nasze dzieci.

lub

Nasze dzieci coraz cięższe, nasze brzuszki coraz większe

Takie w pierwszej chwili wpadły mi do głowy

Dziewczyny tak się dzisiaj zastanawiałam nad chrzcinami......kiedy chcecie zrobić? Jeśli w ogóle chrzcicie dzieci.....
Ja nie chcę zbyt szybko, chociaż wiem, że będą naciski z góry....tzn teście Nie dam się i chyba będzie to przełom kwietnia/maja. Oni najchętniej już w lutym by robili......

my będziemy chrzcić, ale nie na święta, jeszcze w zasadzie o tym nie myśleliśmy, amelka była chrzczona jak miała pół roczku
ps. przyznaj się, że po cichu rymujesz w domu

Napisane przez stalowamagnolia

Dziewczyny co sądzicie o seriidla Maluszków babydream z Rossmanna? Słyszałyście coś może o tych kosmetykach? Może któraś z Waszych znajomych miała okazję je wypróbować? Jakby co, proszę o info

stalowamagnolia ja używam na rostępy kremów dla siebie, dla amelii jakoś mi zapachowo nie podeszły, małą kąpaliśmy w oilatum, potem produkty bambino nam podeszły ( jakos ja sama od zawsze byłam do nich przekonana) i w zasadzie do dziś mela ma bambino szampon i mydełko, jakąś oliwkę i zasypkę i nie narzekamy

Napisane przez MARIKA.S

Chciałam żeby na chrzciny mała miała tak koło 3-4 miesięcy, bo tak jak mówicie to chyba najlepszy czas Więcej jeszcze śpi niż buszuje

A to już ciepło powinno być to też lepiej

A niech mi tylko ktoś coś będzie marudził I tak na swoim postawię

Ehhh....skończyłyście już remonty?
Bo ja cały czas męczę się z kurzem i wszędobylskim syfem. Już mam powoli tego dosyć
Łazienka coraz ładniejsza się robi......ale jeszcze ze dwa tygodnie zanim doprowadzimy ja do stanu używalności.....Nie mówiąc o budżecie.....10 tysięcy już na nią poszło.....a ja nie lubię jak na koniec miesiąca zostaje mi na koncie poniżej 700 zł Czuje się wtedy jakoś niepewnie....Oby to ostatni miesiąc taki był.

W listopadzie mamy do kupienia jeszcze przewijak (taką nakładkę na łóżeczko), TŻ zrobi komodę dla małej, ja muszę kupić staniki i koszule, laktator.....Matko niedługo już grudzień!!!
Zaczynam panikować, że nie zdążymy ze wszystkim......Zaczęłam już 31 tydzień....

marika błagam temat remontu to u nas temat rzeka, dalej wykańczamy sobie, zostały nam jeszcze do kupienia dla amelki łóżko piętrowe, sanitariaty w łazience ( tez mielismy kłaść nowe kafle, ale za dwa lata sie wyprowadzamy i chcemy to mieszkanie wynajac, po obecnych doświadczeniach nie inwestujemy), ale to zostawiamy sobie na listopad grudzien, bo juz nas remont pochłonął finansowo że masakrado narodzin małego mam nadzieje się uporać
ps. ja mam tone kurzu i pyłu bo remontują nam elewacje i klatke schodową można zwariować

[Stokrotka81]

My chrzcilismy Kamilka jak miał lekko ponad pół roczku pod koniec lipca, bo ja marzylam zeby ubrac go w gajerek bo uważałam ze tak bedzie ślicznie wygladac jak już bedzie siedział i wyglądał tak:
Załącznik 3479806

teraz tez beda chrzciny w wakacje

[weraa11]

Napisane przez Stokrotka81

My chrzcilismy Kamilka jak miał lekko ponad pół roczku pod koniec lipca, bo ja marzylam zeby ubrac go w gajerek bo uważałam ze tak bedzie ślicznie wygladac jak już bedzie siedział i wyglądał tak:
Załącznik 3479806

teraz tez beda chrzciny w wakacje

Jaki slodziak

[agape]

Napisane przez Stokrotka81

My chrzcilismy Kamilka jak miał lekko ponad pół roczku pod koniec lipca, bo ja marzylam zeby ubrac go w gajerek bo uważałam ze tak bedzie ślicznie wygladac jak już bedzie siedział i wyglądał tak:
Załącznik 3479806

teraz tez beda chrzciny w wakacje

bossko

[OYE]

Napisane przez MARIKA.S

Ach i jeszcze odnośnie rany po cieciu cesarskim i opatrunków. Opatrunek ściąga się już w drugiej dobie po zabiegu i żeby nie przyszło Wam do głowy zakrywać rany jakimiś gazikami, plastrami czy Bóg wiem czym jeszcze
Do rany ma być dostęp powietrza, chyba że chcecie sobie wyhodować jakiś stan zapalny.

A ja po cc dostalam pas po porodowy i caly czas mialam rane zakryta. opatrunkiem, nawet jeszcze w domu i sama go zmienialam. Wszystko zagoilo sie wspaniale, zadnych problemow, Na 3 dzien wyszlam z szpitala i tak naprawde nic mnie nie bolalo. Widac w USA maja inne metody

[_havana_]

Witam! Od 18tej naskrobałyście 3 strony !!
Muszę się pochwalić dzisiejszym lumpkowym zakupem
Kiepskie trochę zdjęcie, ale kombinezonik prześliczny
Zapłaciłam 12,30 gr btam gdzie byłam mieli na wagę.

s_a_j uwielbiam te pierogi!!!
Ja jem je z sosem czosnkowym własnej roboty i potem cuchne cały dzień

Co do wagi to mnie akurat cieszy każdy kilogram
U mnie waga wyjściowa to 46 kg a teraz już 53 i to tylko w 3 miesiące bo wczesniej mi sie nic nie udało przytyć. I w ogole to mam nadzieje, że zostanie mi kilka kilo po porodzie bo napewno mi to nie zaszkodzi

Weraa przepraszam, ale ta Twoja rodzinka to chyba z jakiejś innej planety chyba są Co innego jakbyś miała 16lat, ale teraz
Przecież taka jest kolej rzeczy.
A jak z Tztem? Wykazuję zainteresowanie ?

Lilijka a jak Twój mąż?

Marika S. ten antybiotyk raczej nie pomógł mi na ten torbiel. Znasz może taki przypadek? Jak jest z porodem w takiej sytuacji? Rzeczywiście grozi mi cesarka?
Chciałam rodzić naturalnie w towarzystwie mojego narzeczonego
Wizytę u gin mam dopiero 9.11., ale myślałam, żeby pójść jeszcze do innego lekarza i to skonsultować.

[lilijka3]

witam po całym dniu
ale mi się podobało na zastępstwie w tej pracy! Tak chciałabym wrócić i uczyć. Brakuje mi tego. Przynajmniej czułam się potrzebna.
Nadrobić Was to ciężka sprawa, bo nadrukowałyście tych stron od rana z 5, a może nawet i 6.
Brzuszek jest śliczny no i oczywiście ten przystojniak w garniturze.
Co do chrzcin to nie mam pojęcia, kiedy chcę zrobić.
W ogóle zaczynam wątpić w moją przyszłość i tego dzidziusia, które noszę. (I pewnie wydam się Wam wyrodną matką, ale tak właśnie myślę po rozmowie z teściową.
A mówiłam, że mąż nie zatęskni za mną. Miałam rację. Teraz siedzi cicho i ma wyłączoną komórkę. Dupa wołowa zamiast osobiście zadzwonić do mnie i powiedzieć o co chodzi, to poprosił swoją mamusię. A ja nie wytrzymałam i z leksza nazdałam jej jakiego to ma syna. Przekroczyła też wszelkie granice mówiąc, że ja to jakiegoś kochanka mam. Więc odpowiedziałam jej, że mam i że dziecko nie jest mojego męża tylko tego kochanka i niech odp........ się ode mnie. (Już nie pierwszy raz wciska mi taką pierdołę). W ogóle za swojego synka wystawiła datę rozwodu itd. Jestem tak wściekła, że nie wiem co mam z tym zrobić. Boję się już o dzidziusia, bo zbyt silnie to na niego działa. I już nie pierwszy raz jestem w takich nerwach przez nich. Przyszłam do domu i wyłam w łazience przed dziadkami, bo szkoda im jeszcze moich nerwów. Męża, jak dorwę to pozbawię go czegoś, bo tupet to on ma niezły. Dorosły facet 33 lata, a zachowuje się gorzej niż nie jeden nastolatek. A teściowej na odchodne powiedziałam, że skoro od początku coś jej nie grało, to trzeba było się odezwać w kościele, przecież była taka możliwość. I niech przestanie układać moje życie, bo ja wiem czego chcę.
Poza tym powiedziałam mężowi wprost, że nie chcę, aby szedł ze mną w czwartek do ginekologa, bo nie chcę się za niego wstydzić.

Dlatego popieram dziewczyny, z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. A najlepiej to chyba nie mieć w ogóle rodzinki, niż męczyć się.

Uf ulżyło mi, po prostu ulżyło mi, jak to napisałam.

[Stokrotka81]

lilijka3 przytulam kochana to wstretne ze Tż wysługuje sie matka, i ze ta w p...a sie w wasze życie, jestescie doroslymi ludzmi i takich pośredników nie potrzebujecie

a Ty w miare możliwości zajmij sie czyms zeby tak o tym wszystkim nie myślec zeby dzieciątka nie stresowac

dziekuje za komplementy w im synka

[lilijka3]

havana śliczny ten kombinezon mam podobny.
A ja w ogóle mam męża, bo coś mi się zdaje, że nie. Na dodatek teściowa rzuciła hasło, czy długo mam zamiar mieszkać u dziadków, bo jak tak, to Grześ puści to mieszkanie i wróci do nas, a Ty zabierz swoje rzeczy........ no po prostu chora jest ta baba

[JeSuisUnPapillon]

Lilijka wiesz co...Twoja teściowa to jakaś ....
nie powiem co bo bana dostanę;

zamiast pogadać z synem że dziecko...że powinien się ogarnąć - powiedzieć mu do słuchu, to ona jeszcze po tobie skacze że kochanka masz?!
Jasne...kobiecie w ciąży tylko to w głowie, by szukać sobie przygód; czy ona jest normalna?! Jak może kobiecie w ciąży podnosić ciśnienie!

Nie mogę, aż mnie nerwy wzięły... niech sobie go weźmie i wychowa raz jeszcze - ale porządnie; bo tu widzę wina głównie leży w jej osobie - nie potrafi syna postawić do pionu; sama nie pamięta jak w ciąży była i jak hormony działają itp itd? synuś najważniejszy...mimo swojego wieku to jeszcze dzidziuś dla niej? chore to wszystko;

niech sobie swój tyłek oznaczy...a nie wcina się w czyjeś życie, uwielbiam to;

słuchaj, to nie jest łatwe ale odpocznij jakoś, znajdź zajęcie które Cię pochłonie, dasz sobie radę czy sama czy z nim - wierzę w Ciebie - będziesz dobrą mamą;
zdrówka i dużo siły!

[mysiopez]

Napisane przez lilijka3

havana śliczny ten kombinezon mam podobny.
A ja w ogóle mam męża, bo coś mi się zdaje, że nie. Na dodatek teściowa rzuciła hasło, czy długo mam zamiar mieszkać u dziadków, bo jak tak, to Grześ puści to mieszkanie i wróci do nas, a Ty zabierz swoje rzeczy........ no po prostu chora jest ta baba

Współczuje Ci teściowej!

[lilijka3]

oj tym razem, to ja sobie z tym sama nie poradzę, za bardzo jestem podatna na takie rzeczy (niestety), a na wychowanie go to jest już trochę za późno. Rozmowa była po 20, a ja do tej pory z nerwów trzęsę się jak sikawica. I zawsze jest tak przed wizytą u ginekologa. Mam ją pojutrze i znając siebie pójdę na nią z wielkim bólem głowy. Tak jak ostatnie dwa razy. I obiecałam sobie, że zabronię lekarzowi informować mojego męża o moim stanie. Bo ostatnio przyszliśmy i wyszliśmy osobno od lekarza, a on się po prostu spytał lekarza o mój stan.

[mysiopez]

Napisane przez lilijka3

oj tym razem, to ja sobie z tym sama nie poradzę, za bardzo jestem podatna na takie rzeczy (niestety), a na wychowanie go to jest już trochę za późno. Rozmowa była po 20, a ja do tej pory z nerwów trzęsę się jak sikawica. I zawsze jest tak przed wizytą u ginekologa. Mam ją pojutrze i znając siebie pójdę na nią z wielkim bólem głowy. Tak jak ostatnie dwa razy. I obiecałam sobie, że zabronię lekarzowi informować mojego męża o moim stanie. Bo ostatnio przyszliśmy i wyszliśmy osobno od lekarza, a on się po prostu spytał lekarza o mój stan.

Wypij sobie teraz herbatkę z meliski jak masz. I masz rację, powiedz lekarzowi to co chcesz, a nie pózniej będziesz chodzącym kłębkiem nerwów!

[lilijka3]

jestem na przegranej pozycji, on się nie zmieni. Ja już nie oczekuję cudów.
Nawet jak się przeprowadzę do dziadków, to co ja zrobię jak dziecko się urodzi?? Jak u nich nie ma nawet miejsca na łóżeczko. Chyba będę musiała znaleźć jakieś schronisk dla samotnych matek, bo co innego mi pozostaje? Obecnie śpię razem z nimi w wielkim łożu małżeńskim, które jest tak wielkie, że i jeszcze jedna osoba by się zmieściła. Ile też mogę siedzieć na ich głowie. Boże jaka ja głupia byłam.........., trzeba było uciekać z tej rodzinki, jak pierwszy ram mnie "okradł" na te wredne gry.

[mysiopez]

widać, że wiele problemów masz z meżem!

[lilijka3]

no nic spróbuję się położyć i może zasnę.......trzeba w końcu odpocząć....

[weraa11]

Napisane przez _havana_

Witam! Od 18tej naskrobałyście 3 strony !!
Muszę się pochwalić dzisiejszym lumpkowym zakupem
Kiepskie trochę zdjęcie, ale kombinezonik prześliczny
Zapłaciłam 12,30 gr btam gdzie byłam mieli na wagę.

s_a_j uwielbiam te pierogi!!!
Ja jem je z sosem czosnkowym własnej roboty i potem cuchne cały dzień

Co do wagi to mnie akurat cieszy każdy kilogram
U mnie waga wyjściowa to 46 kg a teraz już 53 i to tylko w 3 miesiące bo wczesniej mi sie nic nie udało przytyć. I w ogole to mam nadzieje, że zostanie mi kilka kilo po porodzie bo napewno mi to nie zaszkodzi

Weraa przepraszam, ale ta Twoja rodzinka to chyba z jakiejś innej planety chyba są Co innego jakbyś miała 16lat, ale teraz
Przecież taka jest kolej rzeczy.
A jak z Tztem? Wykazuję zainteresowanie ?

Lilijka a jak Twój mąż?

Marika S. ten antybiotyk raczej nie pomógł mi na ten torbiel. Znasz może taki przypadek? Jak jest z porodem w takiej sytuacji? Rzeczywiście grozi mi cesarka?
Chciałam rodzić naturalnie w towarzystwie mojego narzeczonego
Wizytę u gin mam dopiero 9.11., ale myślałam, żeby pójść jeszcze do innego lekarza i to skonsultować.

hej swietny kombinezon znalazlas... i pomyslec ze moglas mi go zabrac sprzed nosa dlatego dobrze, ze nigdzie nie szlam na lowy bo jeszcze bysmy na siebie trafily i sobie go wyrywaly
Jaka Ty bylas chudzinka...i caly czas na pewno jestes... Ja przed ciaza mialam 49,5kg a teraz 54, ale 3kg w miesiac przytylam bo wciaz slodkie jadlam tez nie mam nic przeciwko kilogramom, ale na pewno nie jestem za tym zebym tyla przez slodycze bo to nic dobrego ani dla dziecka ani dla mnie
No a moja rodzina to chyba same 'cnotki' wiec co sie dziwic ze w ich oczach jestem puszczalska
A z TŻ...no jakos sie nawet uklada...ale zaczelam byc troche bardziej 'olewajaca' wobec niego i widze, ze to dziala czuje sie troche zagrozony wiec od razu milszy...wyjechal w trase z pracy i mial wrocic za 2 dni, to mu tak zartujac pomarudzilam, zeby nie mial kochanki i ze bede sobie wkrecac-oczywiscie nie mowilam teego z pretensjami tylko tak w zartach...to specjalnie wracal do domu jeszcze dzisiaj (dopiero dojechal) zebym sie nie stresowala...wiec jestem w szoku
A jak tam Twoj TŻ po zimnym prysznicu ?


lilijka...

W glowie mi sie to wszystko nie miesci... On chyba jakis mamisynek jest skoro leci sie mamusi wyplakac... Masz racje ze dupa a nie facet ;/ przynajmniej w tej sytuacji... Widac ze on ma jakis problem ze soba, skoro az sie boi rozmowy z Toba... Bo wg mnie bez wzgledu na powod on by powinien wyjsc z inicjatywa rozmowy z Toba...a nie z mama...;/ Dobrze powiedzialas tesciowej...czy ona nie wie ze by nie powinna sie wtracac w malzenstwo dwoch doroslych osob?? Jeszcze oskarzajac Cie o zdrade...paranoja ;/normalnie nie wiem co bym takiej zrobila...
Ale Ty sie kochana nie zalamuj masz w sobie dzieciatko ktore jest w pierwszej kolejnosci Twoje i ewentualnie pozniej TŻa a nie jakiejs tesciowej ;/
Ja wiem jak takie problemy bola...i wiem jakie to jest uczucie, kiedy lzy same cisna sie do oczu...ale musisz byc silna...i uzbroic sie w cierpliwosc...bo tylko czas pomoze tutaj.... Musisz znalezc sposob, ktory jakos Ci pomoze...pisalas, ze pomoglo Ci wygadanie sie tutaj...wiec pisz jak tylko bedziesz czula ze tego potrzebujesz
A co do lekarza to faktycznie, powiedz mu, zeby nie informowal o niczym TŻa...niech poczuje, ze odtracajac Ciebie, ogranicza siebie rowniez w kontakcie z dzieckiem

[s_a_j]

Witam porannie wszystkie Mamy

Stokrotka zdjęcie urocze, urocze, urocze Synuś cudny!

Lilijka cały dzień czekałam aż wrócisz z pracy i napiszesz co tam u Ciebie i jak się czujesz Nie chcę komentować tej sprawy z mężem, bo sama wiesz, jak to wszystko wygląda, jest Ci trudno i ciężko a mi jest bardzo przykro A od takich ludzi jak Twoja teściowa to powinno się izolować. Oby jak najczęściej zdarzały Ci się takie zastępstwa, albo może daj jakieś ogłoszenie, że dasz prywatnie jakieś lekcje muzyki czy coś. Moim zdaniem takie "odrywanie" się od spraw codziennych i tych przykrych myśli robi Ci najlepiej

Dziewczyny w DD TVN będą dziś mówili, co zrobić, jak dziecko się zakrztusi. Już uszy wysuwam, aby wszystko usłyszeć. Mam też z jakiejś gazety taki mały plakat z instruktażem, co robić w takich sytuacjach. Ja to się bardzo boję takich zdarzeń, że mnie sparaliżuje ze strachu, że nie będę umiała dziecku pomóc.

[weraa11]

3majcie za mnie kciuki bo lece na kartkowke...ale nic nie umiem wstalam rano, zaczelam sie uczyc, ale i tak juz nic nie pamietam a zostaly u mnie na roku same kujony + ja wiec one pewnie wykute beda i tylko ja bede miec na glowie jakies poprawki ;/ i w ogole jaki wstyd..w ciazy a sie nie uczy...ale nie mialam wczoraj kompletnie sil ani nastroju ;/

[magdaka13]

Ello porannie-ja tak na szybko przed praca

Lilijka-strasznie wspoloczuje tej sytuacji z mezem...chyba jedyne co ci pozostaje-to olac go teraz, wyprowadzic sie nawet do rodzicow i tam urzadzic kacik dla dziecka i siebie. Ja bym sie nie szczypala dluzej i sie rozwodzila[ale to moje prywatne zdanie]-bo bycie miedzy takim mlotem i kowadlem, gdzie tesciowa dorzuca do ognia jeszcze to jest chore...
Co do pracy na zastepstwo-powiem ci, ze to jest genialna mysl-czlowiek nie siedzi sam w domu[wiem po sobie jakie to jest zabojcze dla mnie] - moze pokombinuj cos z prywatnymi lekcjami?

......................... ......................... ......................... ........................
Co do chrztu - to mysmy mysleli by chrzcic dziecko w czerwcu albo w maju dopiero, zeby bylo wygodniej dla nas - choc ja jeszcze musze przemyslec dobrze sprawe chrztu-w kosciele jestem b. rzadko, moj maz jeszcze rzadziej. A z wieloma pogladami sie wybitnie nie zgadzam...juz nie mowiac o tym, ze wokol siebie widze b. malo prawdziwych chrzescijan...paradoksaln ie bardziej mi pomagaja ludzie, ktorzy deklaruja sie jako ateisci albo innowiercy.
......................... ......................... ......................... ...................
Dobra spadam - odezwe sie pozniej

Werka-trzymam kciuki!!!

[Justyna M]

Napisane przez s_a_j

Dziewczyny w DD TVN będą dziś mówili, co zrobić, jak dziecko się zakrztusi. Już uszy wysuwam, aby wszystko usłyszeć. Mam też z jakiejś gazety taki mały plakat z instruktażem, co robić w takich sytuacjach. Ja to się bardzo boję takich zdarzeń, że mnie sparaliżuje ze strachu, że nie będę umiała dziecku pomóc.

mój synek jak miał jakieś 9 miesięcy i był jeszcze raczkujący pochłaniał wszystko z podłogi jak odkurzacz .W domu miałam same panele co drugi dzień myłam podłogę więc było git, ale jak poszłam z nim do siostry i miała kwiaty na parapecie i jeden listek gdzieś się zawieruszył w dywanie ,oczywiście misiek go wyskrobał i włożył do buzi Zrobił się czerwony ,próbował kaszleć - dziewczyny to najgorsze momenty w życiu człowieka - odwróciłam go do góry nogami i palcami wyjęłam ten listek , spowodowałam lekkie wymioty . Trzeba zachować zimną krew , nie panikować ,chociaż w środku wszystko we mnie drżało - jak już było po wszystkim to się popłakałam .


przede wszystkim to witajcie dawno mnie nie było ,

u mnie bez zmian córeczka Karolinka wczoraj miałam USG mój gin ma 3D więc za każdym razem mamy możliwość oglądania małej w cenie normalnej wizyty . Wczoraj ważyła 650 g jest słodziutka i bardzo podobna do mojego synka

ktoś pytał o kosmetyki z Rosmana Babydream- Ja ich używałam i gorąco polecam ,mój mały miał bardzo wrażliwą skórę i te zdały egzamin ( Nivea np.go uczulała ) właściwie to do tej pory je kupuję
i polecam chusteczki mokre z tej firmy ,wszystkie inne mi śmierdziały a te ładnie pachną.

muron pisałaś ostatnio że przeraża Cię cesarka, Ja też codziennie o niej myślę , sama się nakręcam

lecę do fryca ...............chyba się spóźnię ..............
na razie

[Molalala]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Ja chcę w kwietniu w poniedziałek wielkanocny,

kwestia jeszcze dogadania się z TŻ...bo on jest przeciwny kościołowi więc...

nio tak to zalerzy od rodzicow

my chcemy tez w poniedzialek wielkanocy

witajcie

ale u mnie pogoda smęntna

co to TYTUŁU wątku to mamy jak narazie 3 propozycje

1,Czas na Wizażu szybko nam leci - Styczeń-Luty 2011 na świat przyjdą nasze dzieci.

2.Nasze dzieci coraz cięższe, nasze brzuszki coraz większe

3.Przyleci do nas bociek
przyniesie nam sto pociech

glosujmu jaki teskt jest lepszy??

Ja jestem za 2

[rekinek83]

Lilijka współczuje tych przykrych przejść z teściową i z mężem i trzymam kciuki żeby się wszystko poukładało.

Dziewczyny pomoże mi ktoś z tą poduszką dla ciężarnych bo nie wiem czy warto.
plissssss

[lilijka3]

witam dziewczyny u mnie piękne słoneczko dzisiaj

od rana wiję się po domu ze łzami
dzidzia kopie niemiłosiernie, a ja za każdym razem podryguję ze strachem, nie wiem skąd się to bierze

do rodziców nie mam co wracać, zostają mi jedynie dziadkowie, ale to starsi ludzie i u nich też nie mogę mieszkać za długo

nie mogę też dawać prywatnych lekcji, bo nie dysponuję miejscem do ich przeprowadzenia, jak na razie zgodziłam się chodzić na to zastępstwo do grudnia lub do momentu gdy wróci ta pani co drugi tydzień, bo potrzebują takiego nauczyciela

dzisiaj mam dzień lenistwa, kompletne nic nie będę robiła

weraa11 ja trzymam mocno kciuki, bo ty też pewnie należysz do tych "wyuczonych"

saj relacje z wczorajszego wypadu są świetne, po prostu czułam się wspaniale, na swoim miejscu i co mnie zaskoczyło każdy z uczniów (w tym 2 mamy, które też się uczą) pytały się czy będę ich uczyła, wzruszyłam się

Molalala hmm mi się podoba i 2 i 3 propozycja

rekinek83 kompletnie nie znam się na tych poduszkach, przykro mi, że nie mogę pomóc

[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

Cześć Mamuśki

lilijka-współczuje słońce ,synus i mamusia siebie warci ,takich to ,


My chrzciny też byśmy chcieli robić na wielkanoc o ale nie wiemy czy chrzestna do nas w ym terminie przyleci pracuje wUK....ale sie jeszcze dogadamy..starszą chrzciam jak miała 5 mc troche meczaca była przechodziła z raczek do raczek,a mala miala ok 3 mc to cały czas spała

rekinek-ja osobiście tej poduchy nie mam ale dziewczyny maja i bardzo sobie chwala..
molalala-mi sie podoba 1 i 2
stokrotka-słodziak

[s_a_j]

Molalala mi się podoba pierwsza propozycja

Lilijka taka nauczycielka z pasją to skarb

Chrzcić będę pewnie na wiosnę, ale nie myślę jeszcze o tym

Ogladałam ten fragment o pierwszej pomocy dziecku, inaczej jest z zakrztuszeniem, inaczej z zachłyśnięciem i ta resuscytacja, przeraża mnie to, muszę się doszkolić chyba, żeby się pewniej w tym temacie czuć.

[lilijka3]

rekinek83 oglądałam te poduszki i doszłam do wniosku, że gdybym miała pieniądze to kupiłabym sobie taką
więc wniosek jest prosty jest okazja, warto skorzystać

[kaskup]

witam w słoneczny ranek..
wreszcie słońce wyszlo to od razu człowiek lepiej sie czuje..

Lilijka współczuje tz, sprobuj sie nie denerwowac, wiem ze to łatwo poiwedziec ale mysl o czyms innym, jego olej skoro ma takie podejscie!! a tesciowa masz dokładnie taka sama jak ja.. tyle ze moj to az tak sie jej nie słucha i nie zaslania sie nia..

wczoraj zjadłam kolacje po 20 cukru po godzinie miałam 102, poszłam spac około 23.30 a wstałam dzis przed 10 jak sobie cukier zmierzyłam to az w szoku byłam 59.. i juz wiem czemu rano mi sie tak rece trzesa z głodu.. musze chyba tak jak mi radził wczoraj lekarz zjesc cos przed snem bo moj brzdac pochłania ze mnie wszystko...

[s_a_j]

Dobra dziewczynki, zabieram się za zaczyn drożdżowy na pączki. Trzymajcie kciuki, gdyż będą to moje pierwsze małżeńskie pączki Wcześniej tylko asystowałam mamie i tacie, jeszcze w domu rodzinnym. No, zobaczymy co z tego wyjdzie