Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[bydgoszczanka]

Dzień dobry ...ale u mnie wietrzycho wieje, ptaki lecą pod wiatr i w miejscu stoją, a jak z wiatrem, to jak odrzutowce

[justin18061976]

Napisane przez bydgoszczanka

Dzień dobry ...ale u mnie wietrzycho wieje, ptaki lecą pod wiatr i w miejscu stoją, a jak z wiatrem, to jak odrzutowce

a u nas pierwszy snieg

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22787482]
Siedzę i dłubię szalik dla siebie, jeszcze 6 rządków :d i kwiatek i obrobienie naokoło. Ale już juro chyba zrobię...[/QUOTE]

od razu zrob fotke jestem taka ciekawa jaki tym razem bedzie, alez ja ci zazdraszczam takich sprawnych paluszkow, moje koslawe...probowalam kiedys...
moja mama tez ma reke do takich rzeczy, zrobila teraz spiworek dla malego z mojej starej bluzy na polarku i pieluchy flanelowej, swietny jest

Napisane przez olivka_7

Ps byłam dziś na odrostach i trochę zaszalałam zrobiłam grzywkę

a focia gdzie??? dawaj

Napisane przez Siala_Bala

Wiadomosc do wszystkich wizazanek:

Wyszlo na jaw, ze jedna i ta sama dziewczyna stworzyla sobie na wizazu kilka kont pod roznymi profilami.
Oto one:
jagda22i Motylicaja i Molalala i Irysowa i Jaga1111 i Flicka88 i karmelka1987 i dudziakowa i Rozaliontka i chrupcia i dagoja_ja, zwierciadelko, kociakowa, mojra89, Malga19


Istnieje na wielu watkach mamusiowych, wszedzie z jakimis tragicznymi historiami poronien (przewaznie blizniakow), maz ja zostawil, lezy w szpitalu na podtrzymaniu itp. Ale tez na watkach plotkowych istnieje jako osoba bez dzieci za to jest niania....

Ta informacja jest potwierdzona przez moderatora - te wszystkie profile zostaly stworzone z tego samego adresu IP


Przykro mi, ze istnieja osoby zerujace na szczerym ludzkim wspolczuciu, nie rozumiem zupelnie intencji takich osob

U nas na watku mamus listopadowo-grudniowych tez sie pojawila, ba! - ona zalozyla pierwsza czesc naszego watku! Wspolczulysmy jej, trzymalysmy kciuki, kiedy miala problemy w ciazy, lezala na podtrzymaniu a teraz gratulowalysmy zajscia w ciaze..z blizniakami oczywiscie.... "

loool, ale ludziska maja zryte bereciska, no szok
do lekarza tylko taka osoba sie nadaje

---------------------------------------
heja kobitki, Stefus dzis mial fajna nocke, pobudka o 2, potem 6.40 i teraz jeszcze przysnal, ale juz slysze stekanie z pokoju
u nas snieg!! no szok
dzis bede polowac na wiekszy fotelik dla malego, nie miesci sie w kombinezonie w swoim starym i wczoraj cyrk byl kasy jak na lekarstwo ostatnio, ale fotelik to mus bez dwoch zdan
dzis walcze dalej z porzadkami, u nas 0 stopni, wiec ciesze sie, ze kombinezony przyszly
milego dnia bez marudkow, oby i u nas byl juz lepszy
ide do marudka, milego dnia kobitki

[kumkura]

Napisane przez bydgoszczanka

Dzień dobry ...ale u mnie wietrzycho wieje, ptaki lecą pod wiatr i w miejscu stoją, a jak z wiatrem, to jak odrzutowce

dobrry
i mnie podobnie..
czekam na tesciów-maja mnie podrzucić na targ...czekam i czekam...uwielbiam to
a nocka jak wszystkie ostatnie...co 2 godziny pobudka..a od 5 juz mi sie po prostu odechciało spać
kiedy się skończa takie nocki???bo zdycham..

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Napisane przez justin18061976

a u nas pierwszy snieg
heja kobitki, Stefus dzis mial fajna nocke, pobudka o 2, potem 6.40 i teraz jeszcze przysnal, ale juz slysze stekanie z pokoju
u nas snieg!! no szok
dzis bede polowac na wiekszy fotelik dla malego, nie miesci sie w kombinezonie w swoim starym i wczoraj cyrk byl kasy jak na lekarstwo ostatnio, ale fotelik to mus bez dwoch zdan
dzis walcze dalej z porzadkami, u nas 0 stopni, wiec ciesze sie, ze kombinezony przyszly
milego dnia bez marudkow, oby i u nas byl juz lepszy
ide do marudka, milego dnia kobitki

śnieg??? mój już też poamłu wyrasta..ia na pewno pod koniec roku trzeba będzie kupic nowy tylko zastanawia mnie, czy dzieci niesiedzące juz moga w tych drugich fotelach "siedzieć"??justini, pochwal sie jak cos upolujesz

[bydgoszczanka]

Parę nicków kojarzę tej dziwnej dziewczyny

U nas śnieg spadł, ale w górach

kumkura, w tych fotelikach też można ustawiać oparcie w różnych pozycjach.

[margo80]

hello!
3 ostatnie nocki były fajne, dzisiejsza już mniej. chyba Ewcia zamierza znów włączyć maruda, gdy zostajemy same na 24h... pochlastam się, bo pogoda taka, że wyjść się nie da

mało tego, zaplanowałam sobie dziś polowanie w Biedronce i dooooopa, nigdzie nie idę, bo wieje i pada... przez to mam zryty humor.

no i zamartwiam się strasznie - nie wiem, czy bardziej pupą Ewci, czy jej niechęcią do kąpieli (co wynika jedno z drugiego). chwytam się różnych sposobów, bez efektu. i dołuje mnie brak widocznej poprawy. pewnie za szybko bym chciała cudu...

[Jaatkaa85]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22770015]Tak, o Vigantol chodziło, nie podawałam, to pomyliłam

No wiesz, dla mnie to mega niesmaczne [/QUOTE]
dla mei nei jest to niesmaczne, moze trochę śmieszne, niesmaczny był ten, kto zrobił to zdjecie, dał do netu i rozpowszechniają to ludzie.... Choć pzryznam - jest to troche nie tego.

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22782544]Myszko, a skąd taki wniosek?
Agu miała kręcz szyi, główkę zwracała ciągle w lewo, to efekt ułożenia w macicy. Byliśmy u chirurga, zalecił kładzenie na lewym boku, masowanie szyi i często kładzenie na brzuchu, ale z podłożonym pod klatkę piersiową ręcznikiem, by była ona uniesiona i łatwiej było głowę utrzymać. No i takie rzeczy, jak zabawki, podchodzenie częste od prawej a nie lewej strony, noszenie na przeciwnym ramieniu, by musiała główkę odwracać.

Dziewczyny, do (mam nadzieję zębowych - wolę nie myśleć o innych przyczynach) atrakcji doszła wypryszczona buzia, ale tu chyba od śliny i tego, że jednak rączki ciągle z buzi - na buzię - na zabawkę - na buzię, ale teraz mi rzadką bardzo kupkę zrobiła. A ryk wieczorem i zjadanie rączek masakryczne Już śpi na szczęście, bidula. Ale ogólnie niezły dzień [/QUOTE]

mój syn cały tez pod wargami wypryszczony, myślę sobie, ze też moze od jedzenia? Jak mu jakiś kwasniesjzy owoc tam zjedzie na brodę, to sie ywpryszcza...

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Napisane przez biankaaa

To kwestia wychowania, zasad - rocznemu i starszemu dziecku mozna juz wytlumaczyc co wolno a czego nie wolno. Jesli mama sobie nie zyczy takiej samoobslugi to na to nie pozwala - przy odrobinie konsekwecji wcale nie musi to tak wygladac przeciez.


Ciesze si ze z jedzonkiem lepiej. Mysle ze dobrze to rozwiazalas U nas karmienia nocne tez ostatnio na tapecie

Jasne, ze jest wartosciowe. Wciaz stanowi dla dziecka zrodlo bialka, tluszczy, witamin i co najwazniejsze przeciwcial. Oczywiscie proporcje mleko matki/inne pokarmy sa zupelnie inne niz dziecka pol rocznego. To oczywiscie kwestia wyboru matki, ale wg mnie skoro mozna podac mleko z piersi to po co podawac od krowy.




Nie rozumiem. Nie zebym byla jakas zagorzalą orendowniczką karmienia dwulatków ale co ma wspolnego lenistwo z tym ze matka daje dziecku to co dla niego najlepsze?


Sliczna Amelia. Zazdroszcze Ci tej pogody. U nas jesien na calego:/


No to witam w klubie. U nas oprocz kup ten sam cyrk. Dzisiaj to juz sie razem z mlodym poryczalam:/ niewiem co jest - u nas na zadne zeby sie nie zapowiada, wiec co?


takie teksty dorpowadzaja mnie do szalu grr mojej mamie zdarza sie tak skomentowac "ojej mama nie da monia, ojej jaki biedny synus nie ma smoczka ojej"



U was to chociaż "na zęby", a my takie atrakcje mamy ot tak sobei zeby ciekawiej bylo

też tak sądzę. Uważam, ze do 2 roku zycia można spokojnie karmić. Znam dziewczyny, które karmiły do 4 i nei widzę w tym nic złego.

[bydgoszczanka]

Napisane przez margo80

no i zamartwiam się strasznie - nie wiem, czy bardziej pupą Ewci, czy jej niechęcią do kąpieli (co wynika jedno z drugiego). chwytam się różnych sposobów, bez efektu. i dołuje mnie brak widocznej poprawy. pewnie za szybko bym chciała cudu...

Tak jak pisałam wcześniej, spróbuj umyć ją parę razy pod kranem w zlewie. Tylko pupa, nóżki, tak szybko. Pod bieżącą woda może nie będzie tak piekło. Trzymam kciuki

U nas też teraz pada....no masakra, przy takim wietrze deszcz, nawet parasolki się nie rozłoży


Patrzyłam na naszą liste mamusiek i duuuuuzo się nie udziela, a widziałam na innych wątkach

[Jaatkaa85]

Napisane przez Dilayla

Coś jest chyba nie tak...moja teściowa gada tak,samo...,,niedobra mama,mama krzyczała,zrób jej nu nu''albo jak odciągałam mleko dla małego''patrz zabiera Ci mleczko nie da''ja miałam ochotę ją zabić jednym mocnym ciosem...
Adrian robi dokładnie tak samo!!!Nóżkami ''mieli''jakby chciał iść,w leżaczku FP jest jako siedzisko deseczka,i na to materiał,wali nózkami,aż się boję że pięty sobie obij..Ciągle trenuje wstawanie zeby usiąść,jak tylko się obudziwygląda komicznie,obracać to tylko dookoła osi chce ,jak lezy na brzuszku,to ''pac''jak mu sie właśnie znudzi dzwiganie głowy...jutro ide do rehabilitanta to wypytam,czy to zwykły leń,czy coś innego??

chamstwo to, fakt. na zszceście u mnei nei ma takich debilnych komentarzy. Zresztą my mało co wpuszczamy do domu moich rodziców i rodziców meża. Raz na miesiac max. Godzina i papapa

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez margo80

hello!
3 ostatnie nocki były fajne, dzisiejsza już mniej. chyba Ewcia zamierza znów włączyć maruda, gdy zostajemy same na 24h... pochlastam się, bo pogoda taka, że wyjść się nie da

mało tego, zaplanowałam sobie dziś polowanie w Biedronce i dooooopa, nigdzie nie idę, bo wieje i pada... przez to mam zryty humor.

no i zamartwiam się strasznie - nie wiem, czy bardziej pupą Ewci, czy jej niechęcią do kąpieli (co wynika jedno z drugiego). chwytam się różnych sposobów, bez efektu. i dołuje mnie brak widocznej poprawy. pewnie za szybko bym chciała cudu...

próbowałaś linomagiem maścią?? Pamiętam, ze córka miała odparzoną pupę jak była malutka, no i tylko ta masć pomogła. Ale opamiętam, zę też się troszkę meczyłyśmy, takze wiem, co czujesz/....





------------

A nas dzisiaj wypizgało z rańca, jak córke byłam do szkoły zaprowadzic. Młodemu założyłam już kombinezon. Czy wasze dzieci też tak się dra, kiedy sie je ubiera?? Bo Wojtek dzre japke tylko wtedy gdy zakłąda się czapke lub coś z rekawami. Na nogi nie protestuje. Za to drze sie, jakbym go ze skóry obdzierała...

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Parę nicków kojarzę tej dziwnej dziewczyny

U nas śnieg spadł, ale w górach

kumkura, w tych fotelikach też można ustawiać oparcie w różnych pozycjach.

u nas też, Śnieżka już biała...

[margo80]

Napisane przez bydgoszczanka

Patrzyłam na naszą liste mamusiek i duuuuuzo się nie udziela, a widziałam na innych wątkach

ostatnio się zastanawiałam, co słychać u Joli i Gringoo

Napisane przez Jaatkaa85

próbowałaś linomagiem maścią?? Pamiętam, ze córka miała odparzoną pupę jak była malutka, no i tylko ta masć pomogła. Ale opamiętam, zę też się troszkę meczyłyśmy, takze wiem, co czujesz/....

a różni się czymś od bepanthenu? bo na razie tego używam.
pod ręką mam jeszcze sudocrem, jak się nie poprawi to spróbuję go użyć.

[annLee]

Margo-to może odpuść kąpiele na kilka dni myj pod kranem albo na przewijaku i już pupę przemywaj wodą z emolium/mąką ziemniaczaną albo może spróbuj kalium?
masz może maść na sutki? z dużą ilością lanoliny? też warto wypróbować



jejejeje ale wieje
śnieg mówicie?
fajnie...

idę doczytać o czym debatowałyście

[margo80]

Napisane przez annLee

Margo-to może odpuść kąpiele na kilka dni myj pod kranem albo na przewijaku i już pupę przemywaj wodą z emolium/mąką ziemniaczaną albo może spróbuj kalium?
masz może maść na sutki? z dużą ilością lanoliny? też warto wypróbować

dziś na pewno tylko na przewijaku, bo sama jestem.
maść - na razie mam tylko bepanthen. czytałam teraz o linomagu i ewentualnie też zakupię, jeść nie woła, a może podziała.
o kalium też myślałam, to przy następnej próbie

Ewcia śpi już godzinkę. ostatnie kilka dni tak sobie ustawiła, że pierwsza drzemka po nocnym śnie to 1h20min. wczoraj nawet był początkowo ryk na spacerze, bo wyszłyśmy zaraz po niej i po karmieniu, więc spać jej się nie chciało

[kardashi]

Napisane przez margo80

w


pachnie mi to ząbkowaniem

Te ząbkowanie to pachnie już 2 miesiace

Napisane przez araczki

Lea, nic takiego...na watku staraczek wyczytalam o lasce, ktora ma kilkanascie klonow, niektore znalam jakos posrednio...wiesz ona wstawiala zdjecia niby swoje, swoich podopiecznych (oczywisie w roznych wcieleniach) i tak sobie pomyslalam, ze cholera wie kto, co, gdzie czyta lub kopjuje...wiesz, teraz troche przewrazliwiona jestem...zapewne mi przejdzie niebawem ale teraz sie delikatnie mowiac wkur..lam.

A noo..
U mnie na jednym wątku tez sie udzielała, Motylicaja, jako dziewczyna ktora opiekuje się dziećmi.

i z kilka dziewczynami na tym wątku pisała na poczekalni z któregoś z tego niku
A to straciła bliźniaki, a to mąż ją zostawił, a to znów jest w ciązy bliźniaczej i tak w kółko.

[Silpe]

witam - u nas też wieje jak by chciało na siłe drzewa powyrywac
i leje i nie wiem co jeszcze
chyba bedziem w domu siedziec
a wczoraj zaliczyliśmy jednym ciągiem 2.5 godz spacerku tak ładnie było.
mała ma od wczoraj lekkiego maruda w stylu - MAMO BąDZ PRZY MNIE I ZRóB COś

dostałam juz zamówiony album jeste piekny i zabieram sie pomału do zrobienia z niego albumu - pamietnika

[kardashi]

Jaki album, poka poka

[jamaicaP]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2278046 9]daj kochana jakąś ripostę na zaś
a co byście powiedziały na teksty mojej teściowej? "co, bije mama, jeść nie daje?" ojoj... myślałam, że zatłukę, ale widuję babę raz na dwa tygodnie jakieś pół godziny, więc się zamykam i odliczam czas, kiedy sobie pójdzie...

moja mała mnie zadziwia. ja nie wiem, czy ona jest leniwa, czy jak? nogami fika, ba... kilometry robi leżąc. główkę podnosi, przytyka do klatki piersiowej. jak ją złapię za łapki to się podrywa do góry i siada. aaaleee... na brzuszek i z brzuszka na plecki obracać się nie chce nic a nic. jak ją miętoszę dobre pół godziny to załapuje, sama lekko próbuje się obracać, ale bez przekonania. jak nie pomagam, nic. leży. z resztą zaraz o tym zapomina. woli robić mostki i trenować siadanie. nie wiem co z tym zrobić. najśmieszniej jest, jak leży na brzusiu i się zmęczy... zamiast obrócić główkę i położyć (że już nie wspomnę o odwróceniu się na plecki) robi nosem "pac" w podłoże i się drze... kiedy ona załapie te obroty? [/QUOTE]

jakbym czytala o swojej Róży ale ja jestem spokojna, wszystko w swoim czasie, zreszta podobno dzieci ktore wczesnie rwa sie do siadania, to pozniej sie przekrecaja

Napisane przez biankaaa

To kwestia wychowania, zasad - rocznemu i starszemu dziecku mozna juz wytlumaczyc co wolno a czego nie wolno. Jesli mama sobie nie zyczy takiej samoobslugi to na to nie pozwala - przy odrobinie konsekwecji wcale nie musi to tak wygladac przeciez.



Jasne, ze jest wartosciowe. Wciaz stanowi dla dziecka zrodlo bialka, tluszczy, witamin i co najwazniejsze przeciwcial. Oczywiscie proporcje mleko matki/inne pokarmy sa zupelnie inne niz dziecka pol rocznego. To oczywiscie kwestia wyboru matki, ale wg mnie skoro mozna podac mleko z piersi to po co podawac od krowy.




Nie rozumiem. Nie zebym byla jakas zagorzalą orendowniczką karmienia dwulatków ale co ma wspolnego lenistwo z tym ze matka daje dziecku to co dla niego najlepsze?

naprawde uwazasz ze karmienie 2latka piersia jest dla niego najlepsze??
to twoje zdanie
moje zdanie jest takie ze jednak cyc to dla takiego dziecka jednak za malo, i owszem twierdze ze to lenistwo, latwo wyciagnac piers i zapchac dziecko niz podniesc tyłek i przygotowac mu posilek, ktory powinien umiec pogryzc, posamkowac, pobawic sie kolorami, fakturą, zapachem, konsystencją,
piers jest dla niemowalaka a nie dla przedszkolaka, proszę cię....

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22787781]szaja, z lublinianką była afera w 2007 roku, jak byłam w ciąży z Maksiem, wtedy już na Mamie z klasą się udzielałam i natrafiłam na ta sprawę. Mniej więcej historia była taka: laska była w ciąży z bliźniakami, mąż jej zginął w tragicznym wypadku jak była na początku ciąży, dzieci były wcześniakami, wkleiła fotki maleństw w inkubatorach,- ... i wtedy wszystko się wydało. Okazało się, że kompletnie wszystko od początku było ściemą- ciąża, śmierć męża... wszystko- a fotki tych dzieciaczków pochodziły z jakiejś strony www na której to stronie "spotykali" się rodzice wcześniaków, żeby się wspierać. ..- jakoś tak to było.
a ta lublinianka się potem tlumaczyła, że niby prace mgr pisze i musiała tak zrobić taki eksperyment na forum, że to jej do badań było potrzebne, itd. itp...

[/QUOTE]

boze jak mozna byc takim perfidnym

Napisane przez olivka_7

Poczytałam poczytałam i padam na ryjek- a tu czeka mnie kolejna noc z serii "przy cycu" normalnie nasza mała się wściekła i śpi chwilę w łóżeczku tak do 1-2 i finito. Już ją na przetrzymanie biorę i nieraz działa, ale oczywiście mój mężuś wymiękł i myk ją do łóżka bo już nie mógł słuchać jej odgłosów. Tak bo ona nie żeby płakałą tylko takie śmieszne dźwięki wydaje jak się gardło płuka to takie właśnie albo robi "eeeee...eeee...eeee. .." i tak coraz głośniej bo to jej znak rozpoznawczy że już nie śpi tak nas woła

Dziś pierwszy raz jej się udało dźwignąć kuferek do góry i jak zauważyła że się cieszymy i klaszczemy że pięknie tak chyba z godzinę to powtarzała, ale na razie kręci się w kółeczko tzn przemieszcza się za pomocą rączek hihi

Darianna to chodzi o tą Motylicę z wątku "codzienność"?

Zmykam- miłej nocki czyt przespanej życzę

Ps byłam dziś na odrostach i trochę zaszalałam zrobiłam grzywkę

pokaż sie

dzien dobry
u nas nocka fajna
dalam malej na noc poltorej miarki kleiku i byc moze dzieki temu nie obudzila sie o 3 tylko dopiero o 5.30
ufff pomimo ze ja i tak budzilam sie co chwila wreszcie czuje sie wyspana, no powiedzmy

dzis znowu sprobujemy marchewkę przed poludniowym mleczkiem

pogoda koszmarna, wiatr, deszcz, i zimno, nie chce mi sie dzis nigdzie ruszac, ale moze wyjdziemy choc na pół godzinki.....

[Darianna25]

Witam,

A u mnie przymrozek.Auto trzeba było skrobać.
Natalka pojechała na wycieczke.

Nocka super.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Darianna25

jagda22 i Motylicaja i Molalala i Irysowa i Jaga1111 i Flicka88 i karmelka1987 i dudziakowa i Rozaliontka i chrupcia i dagoja_ja

Moja Ola właśnie nauczyła się sama włanczać karuzele.Czasami jak sobie nie trafi w przycisk to zdziwiona czemu sie to nie kręci.Ale mamy ubaw.

Te zaznaczone kojarzę Głupia cipcia.
Super

Napisane przez justin18061976

a u nas pierwszy snieg



od razu zrob fotke jestem taka ciekawa jaki tym razem bedzie, alez ja ci zazdraszczam takich sprawnych paluszkow, moje koslawe...probowalam kiedys...
moja mama tez ma reke do takich rzeczy, zrobila teraz spiworek dla malego z mojej starej bluzy na polarku i pieluchy flanelowej, swietny jest



heja kobitki, Stefus dzis mial fajna nocke, pobudka o 2, potem 6.40 i teraz jeszcze przysnal, ale juz slysze stekanie z pokoju
u nas snieg!! no szok
dzis bede polowac na wiekszy fotelik dla malego, nie miesci sie w kombinezonie w swoim starym i wczoraj cyrk byl kasy jak na lekarstwo ostatnio, ale fotelik to mus bez dwoch zdan
dzis walcze dalej z porzadkami, u nas 0 stopni, wiec ciesze sie, ze kombinezony przyszly
milego dnia bez marudkow, oby i u nas byl juz lepszy
ide do marudka, milego dnia kobitki

Zrobie, a ty poka śpiworek
No właśnie, myśmy już ze 2 miesiące nie jechali autem, nie mam pojęcia, czy fotelik pasuje

Napisane przez margo80

hello!
3 ostatnie nocki były fajne, dzisiejsza już mniej. chyba Ewcia zamierza znów włączyć maruda, gdy zostajemy same na 24h... pochlastam się, bo pogoda taka, że wyjść się nie da

mało tego, zaplanowałam sobie dziś polowanie w Biedronce i dooooopa, nigdzie nie idę, bo wieje i pada... przez to mam zryty humor.

no i zamartwiam się strasznie - nie wiem, czy bardziej pupą Ewci, czy jej niechęcią do kąpieli (co wynika jedno z drugiego). chwytam się różnych sposobów, bez efektu. i dołuje mnie brak widocznej poprawy. pewnie za szybko bym chciała cudu...

U nas sprawdził się sudocrem. Porządna warstwa na tyłek przez kilka dni.

Napisane przez Jaatkaa85

dla mei nei jest to niesmaczne, moze trochę śmieszne, niesmaczny był ten, kto zrobił to zdjecie, dał do netu i rozpowszechniają to ludzie.... Choć pzryznam - jest to troche nie tego.




też tak sądzę. Uważam, ze do 2 roku zycia można spokojnie karmić. Znam dziewczyny, które karmiły do 4 i nei widzę w tym nic złego.

Ale wiesz, ta pani sama się pokazała nawet w telewizji wystąpiła, więc nie uważam, by niesmaczne było rozpowszechnianie.

A ja owszem, widzę już przesadę w karmieniu 4 latki

Napisane przez bydgoszczanka

Tak jak pisałam wcześniej, spróbuj umyć ją parę razy pod kranem w zlewie. Tylko pupa, nóżki, tak szybko. Pod bieżącą woda może nie będzie tak piekło. Trzymam kciuki

U nas też teraz pada....no masakra, przy takim wietrze deszcz, nawet parasolki się nie rozłoży


Patrzyłam na naszą liste mamusiek i duuuuuzo się nie udziela, a widziałam na innych wątkach

No i może kąpanie, przemywanie letnią wodą, nie ciepłą... Powodzenia i buziaki dla Ewci

Ano, a tyle nas było na poczekalni

Napisane przez Jaatkaa85

A nas dzisiaj wypizgało z rańca, jak córke byłam do szkoły zaprowadzic. Młodemu założyłam już kombinezon. Czy wasze dzieci też tak się dra, kiedy sie je ubiera?? Bo Wojtek dzre japke tylko wtedy gdy zakłąda się czapke lub coś z rekawami. Na nogi nie protestuje. Za to drze sie, jakbym go ze skóry obdzierała...

Też masakra, z półtora miesiąca już to trwa, wcześniej zero problemów z ubieraniem - o co chodzi? Bo zauważyłam, że wiele z nas ma teraz jazdy:

1. wybudzanie się w nocy
2. marud bez konkretnej przyczyny
3. niechęć do ubierania się
4. niechęć do jedzenia

Czy to jakiś zespół 5 miesiąca czy co?

Napisane przez Silpe

witam - u nas też wieje jak by chciało na siłe drzewa powyrywac
i leje i nie wiem co jeszcze
chyba bedziem w domu siedziec
a wczoraj zaliczyliśmy jednym ciągiem 2.5 godz spacerku tak ładnie było.
mała ma od wczoraj lekkiego maruda w stylu - MAMO BąDZ PRZY MNIE I ZRóB COś

dostałam juz zamówiony album jeste piekny i zabieram sie pomału do zrobienia z niego albumu - pamietnika

Poka

Rano znów wesoło - siuśki zmieniły się w kupę, więc drugi raz musiałam dzisiaj znów pobierać siuśki, wreszcie zaniosłam. Małż w pracy, ja sprzedałam małą mamie i idę zaraz ciut odespać, bo już 2 dzień głowa boli, okres mam jak zarzynana świnka, nosem ciągnę po ziemi...

[velluto]

Napisane przez Darianna25

jagda22 i Motylicaja i Molalala i Irysowa i Jaga1111 i Flicka88 i karmelka1987 i dudziakowa i Rozaliontka i chrupcia i dagoja_ja

ta lista jest o wiele dłuższa, jest jeszcze: zwierciadelko, kociakowa, mojra89, Malga19

Pod tym ostatnim nickiem, na jednym z wątków, poroniła bliźniaki i to jakoś tak poźno, po 20tc. Pamietam jaka byłam tym przejeta wówczas, kiedy tez bylam w ciąży i jak sie martwiłam o moją małą Brak mi słów


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22787781]szaja, z lublinianką była afera w 2007 roku, jak byłam w ciąży z Maksiem, wtedy już na Mamie z klasą się udzielałam i natrafiłam na ta sprawę. Mniej więcej historia była taka: laska była w ciąży z bliźniakami, mąż jej zginął w tragicznym wypadku jak była na początku ciąży, dzieci były wcześniakami, wkleiła fotki maleństw w inkubatorach,- ... i wtedy wszystko się wydało. Okazało się, że kompletnie wszystko od początku było ściemą- ciąża, śmierć męża... wszystko- a fotki tych dzieciaczków pochodziły z jakiejś strony www na której to stronie "spotykali" się rodzice wcześniaków, żeby się wspierać. ..- jakoś tak to było.
a ta lublinianka się potem tlumaczyła, że niby prace mgr pisze i musiała tak zrobić taki eksperyment na forum, że to jej do badań było potrzebne, itd. itp...

[/QUOTE]
ludzie litości....

[myszka1986]

Hejka, u nas wczoraj w miarę spokojnie, nocka też fajna, tylko marudki przed zasypianiem. Na noc podaję małe 180 +6 miarek mleka +2 miarki kleiku ryżowego i znowu zaczęła przesypiać całą nockę, jak zasypia o 21 to budzi się 6.30.
Od dwóch dni oprócz dyni z ziemniakami podaję szpinak z ziemniakami i jak na razie jest ok, jemy też bananka i też bez problemu.
Pierwsza próba z banankiem była boska - Agatka w czasie jedzenia wywala jęzor na wierzch i troszkę takiego rozbabranego banana jej na ten jęzor położyłam a ta pierwsze schowała język i takie zdziwienie a potem nie wiedziała co ma z tymi kawałkami zrobić i taki wywalony jęzor na wierzchu trzymała.
Wydaje mi się że największym problemem jest marchewka, w małych ilościach nie szkodzi ale jak tylko zwiększam porcję to zaczynają się cyrki, a już marchewkowa z ryżem to jakaś masakra, od razu w kupie nie przetrawiona cała ląduje i mała ma po niej biegunkę.

A co do tej dziewczyny to czy przypadkiem kociakowa na poczekalni u nas się nie odzywała?? Tak mi się coś wydaje, chyba że pomyliłam z innego wątku.

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Znalazłam Kociakowa była u nas nawet na liście na drugim wątku poczekalni
.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Velluto, kociakową też kojarzę.... No cipcia normalnie głupia :sciana:

Myszko, a u nas niestety odpada szpinak, bo jedna firma ma z mlekiem, inna z jabłkowym sokiem

Ok, idę wreszcie spać

[Silpe]

Napisane przez kardashi

Jaki album, poka poka

wkleje jeszcze kilka fotek i pokaże moje dzieło - spoko

[myszka1986]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22791033]Velluto, kociakową też kojarzę.... No cipcia normalnie głupia :sciana:

Myszko, a u nas niestety odpada szpinak, bo jedna firma ma z mlekiem, inna z jabłkowym sokiem

Ok, idę wreszcie spać [/QUOTE]
A no właśnie zauważyłam, czyli u nas niewielka ilość jabłka tak jak i marchewki nic złego nie robi a jak zwiększam to jest masakra, chociaż tyle dobrego.

[velluto]

Napisane przez Jaatkaa85

Czy wasze dzieci też tak się dra, kiedy sie je ubiera?? Bo Wojtek dzre japke tylko wtedy gdy zakłąda się czapke lub coś z rekawami. Na nogi nie protestuje. Za to drze sie, jakbym go ze skóry obdzierała...

tez darcie na caly regulator jest

u nas jeste jeszcze jeden nowy zwyczaj - kupa idzie zawsze wtedy, gdy zaloże jej nową pieluchę ekonomiczne to moje dziewcze, nie ma co

Pogode tez mam do bani Chyba dziś nici ze spaceru

A u nas juz trzecia nocka super tylko 1 pobudka ok 3-4 i potem śpimy do 7

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez myszka1986

Znalazłam Kociakowa była u nas nawet na liście na drugim wątku poczekalni
.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22791033]Velluto, kociakową też kojarzę.... No cipcia normalnie głupia :sciana:
[/QUOTE]

tez kojarzyłam ten nick...
Ja juz wczoraj o tym "slyszalam", ale jakoś nie ruszyło mnie to. Dopiero dziś jak skojarzyłam tą Malagę19 to się niezle wku.wiłam Tutaj jest tyle dziewczyn po przejściach, z problemami z zajsciem w ciąze, z donoszeniem ciazy... Jak mozna tak manipulować ludzkimi uczuciami w tak trudnych zyciowych sytuacjach?
Na prawde BARDZO mnie zdenerowała ta cała sytuacja!

[kardashi]

Ona nie tylko na wizazu się udzielała. Na wielu wątkach dotyczących ciązy pisała. I zawsze to samo. Poronienie bliźniaczej ciąży, mąz który zdradza, znów bliźniacza ciąża. Wklejala zdjęcia wypchanego brzucha, obcych dzieci, obcych ludzi ze slubów.

Dziewczyna 21 lat,

[biankaaa]

Napisane przez jamaicaP

naprawde uwazasz ze karmienie 2latka piersia jest dla niego najlepsze??
to twoje zdanie
moje zdanie jest takie ze jednak cyc to dla takiego dziecka jednak za malo, i owszem twierdze ze to lenistwo, latwo wyciagnac piers i zapchac dziecko niz podniesc tyłek i przygotowac mu posilek, ktory powinien umiec pogryzc, posamkowac, pobawic sie kolorami, fakturą, zapachem, konsystencją,
piers jest dla niemowalaka a nie dla przedszkolaka, proszę cię....



.

Oczywiście, że tak. Przy czym mam wrażenie, że się trochę nie zrozumiałysmy. Nie twierdzę, że mleko matki powinno dla dwulatka stanowić jedyne pożywienie. To oczywiste, że mleko powinno stanowić posiłek dodatkowy, natomiast podstawą powinna być zbilansowana dieta oparta na warzywach, owocach, mięsie, rybach, nabiale i produktach zbożowych. Ale jeśli będę miała wybór czy podać dwulatkowi pierś a więc mleko własne, idealnie dopasowane do jego potrzeb , czy mleko krowie to z pewnością będzie to pierś. I naprawdę nie ma w tym nic z lenistwa.

---

Pamietam aferę z lublinianką:/ takie sytuacje wywołują we mnie ogromny niesmak. Ale niestety - takie sytuacje są dość czeste na forach onternetowych

[Darianna25]

U nas też jabłko i bananek królują.Olcia wcina az miło.A mnie to cieszy jak dziecko.

[margo80]

pół godziny temu padało u mnie coś, jak kuleczki sytropianu, a zaraz potem deszcz ze śniegiem
teraz wyszło słoneczko i przestało padać. gdyby się to utrzymało, to chyba jednak wyjdziemy na spacer po kolejnym karmieniu.

[jamaicaP]

ja kojarzę Motylicaję i kociakową te dwa nicki, jakas psychopatka, wypycha sobie brzuch i kradnie zdjęcia..

jaatko u na od początku krzyk jest przy ubieraniu i rozbierazniu, tylko rękawy spodenki, pieluszka, fajnie mogę w nieskonczonosc ale jak sie zabieram do rekawów.... no i czapka... wiesz, dziecie cale lato bez czapki to si enie przyzwyczaila a teraz jak tylko poczuje czapę to wierci się i kwęka ale niestety, teraz juz czapkę zakladac trzeba, chociaz czasem jak bylo cieplej to sam kaptur

wczoraj widzilam kobiete ( chyba babcia dziecka ) wiozla w wózku moze polroczniaka, wygladal jak miś: czapa welniana na polarze, kombinezon z jakiegos pluszu i do tego szalik na dokladkę... zwrocilam uwage bo dziec darl sie w nieboglosy a siedzial w wozku jak maskotka, sztywno przez to cale odzienie... juz mialam chec podejsc bo moja bez czapki byla, sam kaptur a tez chyba bylo jej za gorąco, po pojękiwala, ale jednak nei mam w sobei tyle odwagi...

aha zajadam blok waniliowy, powiem wam ze pyszny jest, dalam sporo migdalow i orzechów i troche pokruszonych krakersow słonych i te owoce co w przepisie ale..... jakby ktoras chciala zrobic, to uprzedzam, w recepturze podanej na blogu jest zdecydowanie za malo mleka, ja dalam sporo wiecej niz 200g a i moglam dac wiecej nawet... cukru za duzo w przepisie, dalam o polowe mniej a sloodziutkie wyszlo

bianko, ty bys podala piers 2latkowi a ja nie, kazdy robi jak uwaza

[panna migotka]

witam
wczoraj nawet nie miałam jak zajrzeć bo kolejny dzień tragiczny i już nie wiem czy ząbki czy skok( czy jest jakiś skok w 17/18 tyg?) albo jeszcze ta pogoda wczoraj przyjechała do mnie mama bo nie miałam nawet jak się umyć. ja chcę z powrotem mojego pogodnego i ładnie śpiącego syna
margo ta maść była na receptę- robiona w aptece ale jak chcesz to mogę ci spisać skład

u nas też pogoda masakryczna ale rano udało mi się wyrwać do biedrony po kapcie
a co do tej dziewczyny z tyloma nikami o ja myślę, że ma poważne zaburzenia psychiczne i widać, że bardzo potrzebowała zwrócenia na nią uwagi i współczucia, pewnie w realu jest bardzo samotna i nieszczęśliwa

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A wiecie, tak sobie pomyślałam (tak, już wstałam, dospałam ), że o takich akcjach powinno się goś o na forum pisać - np. na plotkowym wątek na górze przypięty, aby na ten czy tamten nick uważać, bo to oszustka.