Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.III - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-10-23, 20:04   #271
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

jak norma o dziesiąte przekroczona to luzik, a jak o kilka w skali kilkunastoprocentowej to nie panikować, ale zastopowac;-)
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 20:10   #272
LadySith
Zakorzenienie
 
Avatar LadySith
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasteczko Śląskie
Wiadomości: 6 692
GG do LadySith
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

dziewczyny, szalejecie z tymi postami
Cytat:
Napisane przez winylowa_plyta Pokaż wiadomość
Witam na nowym wątku, mam pytanie czy bolą was dziąsła ? taki promieniujący przeszywający ból.
moje tylko krwawią czasem przy myciu zębów

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
Fajnie, że Wam się podoba ten wózek Baby alu jet, bo my jesteśmy na niego zdecydowani raczej (mąż w 100%, ja tak w 90%), czytałam o nim dużo, że jest funkcjonalny i lekki, a u mnie przede wszystkim o lekkość właśnie chodzi, bo będę musiała go wnosić. Poza tym wizualnie moim zdaniem też jest okej. Chyba dziś zarezerwuję sobie mój kolor w sklepie, bo boję się troszkę, że mi go wykupią do grudnia
lekki jest też abc design, model mamba, ale kolorystykę mają kiepską :/

Cytat:
Napisane przez marleen32 Pokaż wiadomość
Mnie ostatnio tak wybrzuszylo, ze sama nie wierze, a jak okazalo sie, ze zadne spodnie przedciazowe na mnie nie pasuja, to prawie w czarna rozpacz wpadlam , ale malenstwo musi rosnac, to i brzuch ma prawo.
mi już dawno nic nie pasuje sprzed ciąży oprócz domowych spodni dresowych ;p chodzę albo w ciążowych albo w przedciążowych rozpiętychl, dopiętych na gumkę i na to tunika ;p
aktualnie 26 tydzień i 2 dni, przytyłam 9 kilo, w obwodzie przybyło gdzieś 20 cm zdjęć o dziwo jeszcze zadnych sobie nie robiłam, nie podobam się sobie

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
ja wiem o swojej prawie od poczatku Była planowana, a ja mam b regularne okresy, co do dnia i nawet godziny, poza tym co jakis czas sie ważyłam, bo czy pojde do ammy czy do teściowej czy do siostry to waga przy kibelku;-) A ciązę na 100 proc odkryłam w 4 tygodniu, w 5 byłam u gina
ja test zrobiłam w czwarty dzień spodziewanego okresu, 2 dni później lekarz potwierdził ciążę, więc też w sumie dość wcześnie to było
__________________

LadySith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 20:25   #273
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez LadySith Pokaż wiadomość
dziewczyny, szalejecie z tymi postami

moje tylko krwawią czasem przy myciu zębów


lekki jest też abc design, model mamba, ale kolorystykę mają kiepską :/


mi już dawno nic nie pasuje sprzed ciąży oprócz domowych spodni dresowych ;p chodzę albo w ciążowych albo w przedciążowych rozpiętychl, dopiętych na gumkę i na to tunika ;p
aktualnie 26 tydzień i 2 dni, przytyłam 9 kilo, w obwodzie przybyło gdzieś 20 cm zdjęć o dziwo jeszcze zadnych sobie nie robiłam, nie podobam się sobie


ja test zrobiłam w czwarty dzień spodziewanego okresu, 2 dni później lekarz potwierdził ciążę, więc też w sumie dość wcześnie to było
ja test robiłam w dzien okresu spodziewanego;-) nagle złapało mnie przeziebienie-tak myślałam, lekka goraczka i spałam od przyjscia z pracy do wyjscia, przez 2 dni,potem skumałam czemu;-)


E tam kiepska kolorystyka ABC;-) Mało ale ładne Ja mam ABC Condora, (2 kg cięższy niż Mamba) czekolada+błękit. Maba faktycznie lekka i bbb zwrotna, świetny wieelki koszyk, ale 3 kólka:-(
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 20:33   #274
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

nooo dooobra pokaze tą fotkę...26 tc

muron nie bij

a ten w bialej koszulce to 20 tc

Edytowane przez gosiaczek071
Czas edycji: 2010-10-23 o 20:35
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 20:47   #275
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
nooo dooobra pokaze tą fotkę...26 tc

muron nie bij

a ten w bialej koszulce to 20 tc
to teraz w podzięce wymyslcie coś fajnego, zebysmy wszystkie jakieś inne fajne z brzuchem miały;-) Bo mnie weny brakło

Nie chcesz jakiś efektów jak ja? Kolorowych bucików? jak wyslesz mi fotkę oryginalną w kolorze to Ci wyprodukuję;-)
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 20:59   #276
JeSuisUnPapillon
Zadomowienie
 
Avatar JeSuisUnPapillon
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

fajne te fotki
u mnie niestety tak nie wyjdzie, chyba ze TZ poprosze bo sama aparatu nie uniose aarrr!

w ogole wczoraj maly sie tak rozpychal ... rozciągał cały dzień, że wieczorem jak zmierzyłam brzuch to o 2cm mi się poszerzył. Także...witaj 90cm
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek...
http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png
...a następnie naszego Małego Misia
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png
JeSuisUnPapillon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 21:01   #277
dizi
Zadomowienie
 
Avatar dizi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 019
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez vilya Pokaż wiadomość
chodzi mi o to który z tych jest lepszy
Ja mam ten drugi, z księżycem, dostałam od kuzyna i ciekawa jestem jak się sprawdzi w użyciu.

Cytat:
Napisane przez bsiab Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny Nazywam się Basia,mieszkam w Toruniu.Termin porodu mam na 4 Lutego.Mam nadzieje że przyjmniecie mnie do swego grona.
Witamy nową mamusię!

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
nooo dooobra pokaze tą fotkę...26 tc

muron nie bij

a ten w bialej koszulce to 20 tc
Fajny brzusiooo Ja nie mogę pokazać mojego, bo niestety aparat mam zepsuty...
dizi jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-10-23, 21:01   #278
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Supernovaja - co dajesz do lecza z dynią? I ile tej dyni? Ja z cukinią robię i jestem ciekawa czy dużo się różnią.


muron - a ile czekolady? bo nie mam pojęcia. I jak "dodać"? Jedyny problem z bakaliami - mąż nie tknie z orzechami.
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 21:10   #279
Louboutinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 347
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

kurdę ciągle zapominam zrobić fotek brzyszka by mieć na pamiątkę :-(((
mam tylko z dnia ojca bo mi męzuś zrobil bo na brzuchu mialam dzieciaczka wyrysowanego i zyczenia dla męzusia od dzidzi a pozniej tylko z wakacji i nic więcej...ehh a mialam caly przebieg fotografowac :-((
musze niebawem nadrobic bo niedługo to nie zmieszcze się w kadrze..
moze tez zarobie takie foto jak wy.. tylko musiala bym stopki wypielegnowac a ciezko mi się schylić
a jedna z inspiracj do zdjec... jest się zupelnie nago tylko jaby szyfon lub cos lekko przezroczystego ma sie na siebie narzucone i przytrzymuje sie ręką na wysokosci piersi pod brzuszkiem...zdjecie zrobione bokiem w polmroku tylko oswietlona lekko postac... widzialam kiedys takie foto..artystyczne.. sliczne.. jak cos wykombinuje to pokazę...

w koncu usiadlam i co.. maly mnie tak kopie ze mi się śniadanie odbija :-(( chyba woli by mamunia sprzątala :-( nie dobrze to wrózy

ja czuje ze przez ostatni tydzien to utylam tyle co przez miesiac bo strasznie mi brzuch nagle wystaje.. a dzisiaj zaczelam 27 tydzien wiec z ciekawosci sie zważę i zmierzę tylko ze mam tylko metalową miarkę budowlaną
Louboutinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 21:14   #280
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez Supernovaja Pokaż wiadomość
nie masz sie czym przejmować, ja też przytyłam dość sporo, wiem, że to cieżko sie przyzwyczaic bo nigdy sie tyle kg nie miało, ale pomysl o tym, że przeszło połowa z tego to dziecko ( dziecko samo w sobie, wody płodowe) i naprawde lepiej miec te kilka kilo wiecej i zdrowe dziecko niz sie zastanawiac, czy wszystko ok...



vilya my mamy ten drugi po amelce, jest mi ciezko powiedzieć, jaki jest ten drugi, ale my nowego kupowac nie bedziemy, tylko zostawimy po meli, bo bylismy z niego zadowoleni




poka pokaaaaa, muron sie nie pogniewa

ps. zrobiłam dzisiaj leczo z dyni, mam cały garnek, chyba pekne z małżem, tak wchodzi
Dziekuje za pocieszenie. Staram sie tym nie przejmowac, ale nie jest łatwo jak co wizyte waga wzrasta i to sporo, no ale cóż. Tak jak mówisz, najwazniejsze, ze malenstwo ma sie dobrze dla dzidzi moge nawet 40 kg przytyć...po porodzie biore sie za siebie....doskonale zdaje sobie sprawe z tego , że jestem wielllkaa..mężus mnie pociesza gdyby nie on,,chyba mialabym jakas depreche...jeszcze jak patrze na niektóre z Was...a Wera to juz masakra...brzuszek malusi...ja taki miałam chyba przed ciąża..


Dziekuje dziewczyny za pozytywne opinie na temat mojego brzuszka. Fakt jest spory, wiem ale przynajmniej wyraznie widac , że jestem w ciaży

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
Ja mam pościel firmy Kajka, nie wiem, czy ona jest na allegro dostępna.



W Smykolandzie jest i ten i ten model. Skoro podobają Ci się wózki Espiro, to nad czym tu się zastanawiać?? Dla mnie ta waga to jest masakra, ale skoro mało go będziesz nosiła, to według mnie problem masz z głowy...ja tam cieszę się, że już zamówiliśmy nasz, bo wiem, że inaczej, gdybym tego nie zrobiła, to jeszcze bym z 5 razy zdanie zmieniła. Zresztą wczoraj mój ojczym zrobił dokładny test i tego i tego wózka i wybór ostatecznie padł na baby alu. Śmiesznie to wyglądało, jak dorosły facet latał po sklepie raz z jednym, raz z drugim wózkiem - przekładał, obmacywał, składał, rozkładał...ech, ubaw mieliśmy.
Ale ostrzegam Cię - doszły nowe modele wózków dzisiaj, a Ty taka niezdecydowana jesteś, że na pewno jakś inny Ci w oko wpadnie, hehe.


Justine1988 - no to podpytaj się swojej ginki, ja też spytam moją o szczepionkę...musimy wierzyć, że będzie okej, nie z takimi problemami lekarze dają sobie radę, ważne, że dzidziusie rosną nam zdrowo i prawidłowo się rozwijają!
Tak teraz konflikt nie jest problemem..wiele ludzi rodzi zdrowe dzieci z konfliktem..a co do prawidłowego rozwoju maluszka mojego to głeboko w to wierze, mam taka nadzieje ze zdrowo i porawidlowo sie rozwija...tak było..a teraz juz miesiac nie byalam na wizycie ide w pniedzialek i juz zaczynam sie denerwowac, ale chyba te coraz silniejsze kopniaczki swiadcza o tym ze jest ok.
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 21:39   #281
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
Dziekuje za pocieszenie. Staram sie tym nie przejmowac, ale nie jest łatwo jak co wizyte waga wzrasta i to sporo, no ale cóż. Tak jak mówisz, najwazniejsze, ze malenstwo ma sie dobrze dla dzidzi moge nawet 40 kg przytyć...po porodzie biore sie za siebie....doskonale zdaje sobie sprawe z tego , że jestem wielllkaa..mężus mnie pociesza gdyby nie on,,chyba mialabym jakas depreche...jeszcze jak patrze na niektóre z Was...a Wera to juz masakra...brzuszek malusi...ja taki miałam chyba przed ciąża..


Dziekuje dziewczyny za pozytywne opinie na temat mojego brzuszka. Fakt jest spory, wiem ale przynajmniej wyraznie widac , że jestem w ciaży
Dziewczyno nie dramatyzuj! Wyglądasz b. dobrze - wiele ciężarnych chciałoby tak wyglądać (m.in. ja)! A najważniejsze co będzie po ciąży. Czasem przytyje się niewiele, a kilogramy zostaną; a czasem niby się sporo przytyje, ale po jakimś czasie udaje się te kilogramy zgubić. Nie chcesz wiedzieć, ile ja mam aktualnie w pasie. Grunt to polubić siebie w tym stanie. Mi kiedyś ginekolog powiedziała, że wydaje się jej, że ja się w tym stanie nie lubię. Nie było to do końca prawdą, bo ja nie lubię siebie w ogóle. Ale staram się zmienić nastawienie - dla dziecka, a mój małż nieoceniony jest mi w tym wielką podporą. Gdy widzę, jak on się cieszy z kopniaków i zaokrąglonego (jeszcze bardziej ) brzucha...

Ja przed wizytą miałam chyba jakieś you can dance w brzuchu. To chyba ten stres...

Edit. A jakbym chciała patrzyć tylko na Was w tym wątku to już bym chyba na Prozaku jechała. Zawsze chciałam mieć lepszą figurę, tak od natury. Niestety zgubienie cm w pasie i nie tylko kosztowałoby mnie sporo wysiłku i wyrzeczeń... Sprawdzałam.

Edytowane przez anka_bzzz
Czas edycji: 2010-10-23 o 21:45
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 22:33   #282
Stokrotka81
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotka81
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 2 152
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez anka_bzzz Pokaż wiadomość
Dziewczyno nie dramatyzuj! Wyglądasz b. dobrze - wiele ciężarnych chciałoby tak wyglądać (m.in. ja)! A najważniejsze co będzie po ciąży. Czasem przytyje się niewiele, a kilogramy zostaną; a czasem niby się sporo przytyje, ale po jakimś czasie udaje się te kilogramy zgubić. Nie chcesz wiedzieć, ile ja mam aktualnie w pasie. Grunt to polubić siebie w tym stanie. Mi kiedyś ginekolog powiedziała, że wydaje się jej, że ja się w tym stanie nie lubię. Nie było to do końca prawdą, bo ja nie lubię siebie w ogóle. Ale staram się zmienić nastawienie - dla dziecka, a mój małż nieoceniony jest mi w tym wielką podporą. Gdy widzę, jak on się cieszy z kopniaków i zaokrąglonego (jeszcze bardziej ) brzucha...

Ja przed wizytą miałam chyba jakieś you can dance w brzuchu. To chyba ten stres...

Edit. A jakbym chciała patrzyć tylko na Was w tym wątku to już bym chyba na Prozaku jechała. Zawsze chciałam mieć lepszą figurę, tak od natury. Niestety zgubienie cm w pasie i nie tylko kosztowałoby mnie sporo wysiłku i wyrzeczeń... Sprawdzałam.
nie jestes sama jak tu co niektore pisza o 83 w brzuszku 24-27 tyg to mi slabo bo tyle a moze i wiecej to ja przed ciąża mialam, teraz to 109 a ze zgubie wszystkie kg to w to nie wierze, bo po pierwszej ciąży mi sporo zostalo wiec teraz pewnie tez tak bedzie... choc mam nadzieje ze przy dwójeczce dzieciaczkow , jak bede biegala miedzy jednym a drugim to moze cos spadnie... a jak nie to
__________________
Stokrotka81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 22:54   #283
Supernovaja
Raczkowanie
 
Avatar Supernovaja
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mysłowice
Wiadomości: 369
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
aaaa Ty pytałaś!!


powiem tak ten sztywny dasz na łóżeczko, są mocowania, takie na stałe. Miękki na komodę ale z nakładką przewijakiem, bo nie ma zabezpieczen-podniesionych boków. Dlatego ja wybrałam ten miękki ale jakby w szufladce nakładanej na łózeczko (5 kolorów drewna). Szufladka ma wyżłobienia, także z łóżeczka nie spadnie, a można swobodnie zdejmować i przesuwać., nie jak ten sztywny

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------


nie pogniewa się, podpiszcie foty inspired by muron;-)

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------


of kors, ze wkleję

Sama jestem ciekawa.

Ale dobre ciasteczka mi wyszły mniam

Proste jak nie wiem co:
125 g brązowego cukru TRZCINOWEGO, zebyście nie pomyliły z kandyzowanym białym;-)
200 g mąki
szczypta soli
1 jajko (ubić)
125 g masła

wymieszać dodać: czekoladę biała, bakalie dowolne, napaćkać ciasteczka, 190 stopni na 10-15 minut



Zrobiłam jeszcze blok muesli, potne na batoniki. Wolę takie słodkie, mniej w biodra idzie i ma jakieś pozytywne składniki dla bobka
mówiłam

Cytat:
Napisane przez anka_bzzz Pokaż wiadomość
Supernovaja - co dajesz do lecza z dynią? I ile tej dyni? Ja z cukinią robię i jestem ciekawa czy dużo się różnią.


muron - a ile czekolady? bo nie mam pojęcia. I jak "dodać"? Jedyny problem z bakaliami - mąż nie tknie z orzechami.
aniu ja daje fasole puszke całą dwie papryki ( czerwona i żółta), pół kg miesa ( ja daje troche wieprzowego troche wołowego, najpierw je gotuje, potem smaże), dynia jest taka średniej wielkości raczej robie na oko wszystko bez przepisu zawsze robie i wychodzi dobre



Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
Dziekuje za pocieszenie. Staram sie tym nie przejmowac, ale nie jest łatwo jak co wizyte waga wzrasta i to sporo, no ale cóż. Tak jak mówisz, najwazniejsze, ze malenstwo ma sie dobrze dla dzidzi moge nawet 40 kg przytyć...po porodzie biore sie za siebie....doskonale zdaje sobie sprawe z tego , że jestem wielllkaa..mężus mnie pociesza gdyby nie on,,chyba mialabym jakas depreche...jeszcze jak patrze na niektóre z Was...a Wera to juz masakra...brzuszek malusi...ja taki miałam chyba przed ciąża..


Dziekuje dziewczyny za pozytywne opinie na temat mojego brzuszka. Fakt jest spory, wiem ale przynajmniej wyraznie widac , że jestem w ciaży

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------



Tak teraz konflikt nie jest problemem..wiele ludzi rodzi zdrowe dzieci z konfliktem..a co do prawidłowego rozwoju maluszka mojego to głeboko w to wierze, mam taka nadzieje ze zdrowo i porawidlowo sie rozwija...tak było..a teraz juz miesiac nie byalam na wizycie ide w pniedzialek i juz zaczynam sie denerwowac, ale chyba te coraz silniejsze kopniaczki swiadcza o tym ze jest ok.

justynko...wera przesadza

dobranoooc wszystkim brzuszkom
Supernovaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-23, 23:27   #284
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Faktycznie moj brzuch jest mniejszy od Waszych... i juz nie wiem o co chodzi...moze to przez nerwy? Bo wg USG moja ciaza jest jakas niedorozwinieta...niby wg gina (nie OM) wychodzi 22tydzien a wg USG czasem 17
Ehh...a u mnie znowu problem powraca... Moge sie Wam wygadac?
Jak juz zanudzam to nie czytajcie, nie komentujcie...po prostu chce to opisac...moze mi to pomoze...
Znowu TŻ...bylo dzis tak fajnie...ale czuje, ze on mnie traktuje jak jakas kolezanke... Powiedzialam mu to...i ze czuje ze mnie nie kocha... Stwierdzil, ze czuje cos do mnie...ALE wg niego tego dziecka by nie powinno byc...on go nie chce ;( bo jak sam stwierdzil, nie dojrzal jeszcze do malzenstwa, do zamieszkania ze mna, a juz w ogole na pewno nie do tego zeby miec JAKIES dziecko...;( i skoro JA zdecydowalam, ze to dziecko zostaje (czyli, ze go nie zabijamy ;( ) to jestem na pewno na nie gotowa i ze w takim razie mam sie nim zajac, a on moze dopiero z czasem bedzie chcial zrezygnowac z kumpli i ogolnie z wygodnego zycia...;( nawet nie wiecie jak jest mi przykro...bylam twarda...nie plakalam przy nim...pokazalam mu ze dam rade bez niego... Ale teraz to mi lzy nie przestaja leciec...;( on mi mowi ze nie dojrzal...a on ma 26 lat!! Powiedzial mi, ze mam zapomniec o tym, ze kiedys byl dla mnie dobry...bo teraz nie jest w stanie, bo jest dziecko...-nie wiem o co mu chodzi ;( jutro mamy niby dokonczyc rozmowe...bo stwierdzil, ze musi sobie wszystko przemyslec...i ulozyc w glowie i powie mi jak on to widzi... Ja juz wiem ze powie ze chce mieszkac osobno i przychodzic czasami mnie odiwedzic i dziecko...a potem jak stwierdzi ze jest gotowy na slub to wtyedy dopiero zamieszkamy razem...
Dziewczyny jest mi tak strasznie ciezko...bo ja bym powinna go olac...bo jak on mnie traktuje?! ale ja nie mam sily...nie chce tworzyc rozbitej rodziny...ale nie chce mu ulegac...;( Powiedzial mi ze nie chce u mnie mieszkac, bo to inne osiedle i u siebie ma kumpli a u mnie nie...do tego chce zaczac chodzic na silownie a przeciez ma swoja u siebie... Rozumiecie?! Wazniejsza dla niego silownia i kumple niz ja i jego dziecko....jestem zalamana....ja juz nie daje z nim rady... Zal mi tego dziecka...ze sie strsuje razem ze mna...do tego ma ojca ktory chcial je zabic i do teraz go nie chce ;( a ja go glupia jeszcze kocham...a tak rani mnie i jeszcze nienarodzone malenstwo ;( ja tez nie chciaam tego dziecka...nie bylam na nie gotowa...i moze dlatego nie ciesze sie tak jak wy z kazdego kg...z kazdego kopniecia itd. ale jestem na tyle odpowiedzialna, ze chce pokochac to dziecko i pozwolic mu zyc skoro to przeze mnie i TŻa ono powstalo...;(
Powiedzial mi ze mam temu dziecku dac swoje nazwisko... wiec nie sadze ze planuje ze mna zycie...
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 07:38   #285
agape
Zadomowienie
 
Avatar agape
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

wera brak mi słów na to co musisz teraz przeżywać... a co do brzuszka to nie porównuj z nami bo każy ma inną budowę jak już było pisane śliczny masz też brzuszek i taki wysportowany i jest taki typ dziewczyn że na dzień przed porodem mają brzuszki jak inne w 6mc a rodzą zdrowe i śliczne dzieci bo wielkość brzucha się nie liczy tylko wielkość macicy chyba jest oceniana

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
A ja Wam wrzuce moje fotki z 20 października tj. 23 tydzien.

Patrzcie jaki ze mnie grubasek
To na pocieszenie dla chudzielców, które przejmuja sie swoimi"5kg na plusie"
a z brzuszka to ja jestem mega dumna..jest śliczny...powiem nieskormnie
Wyglądasz ślicznie i brzusio piękny i wszyscy mają racje mówiąc że tych kg nie widać bo dla mnie to normalna figurę masz plus brzuszek ciążowy oczywiście

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
nooo dooobra pokaze tą fotkę...26 tc

muron nie bij

a ten w bialej koszulce to 20 tc
fajny brzusio

muron chyba musze kupić szkrabowi paputki żeby móc sobie też takie zdjęcie zrobić

byliśmy wczoraj na ślubie i jak młodzi mieli zdjęcia to skorzystałam i TŻ też mi zdjęcie zrobił na dworze jest teraz tak pięknie
__________________

Szymonek
Wojtuś
(Bejbolek) 2.05.2019
agape jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 08:35   #286
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Dziewczyny! Witam niedzilnie;D
Licytowałam właśnie pościel, ale cena minimalna była wyższa niż sobie założyła, że za tą pościel zapłacę...

Ale mam takie pytanko: czy ochraniacz na łozeczko jest niezbędny czy pełni on tylko funkcję estetyczną?
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 08:40   #287
Stokrotka81
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotka81
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 2 152
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Wedlug mnnie jest niezbedny
- zapobiega uderzeniu dziecka głowką czy nóżkami w szczebelki

a ze ładnie wygląda to też fakt

Wera przykro mi twoj Tż jest zdecydowanie nieodpowiedzialny, zastanów sie na powaznie nad nim, niech placi alimenty, skoro nie jest gotowy być z toba i dzieckiem, a ty jestes sliczna i młodziutka i jeszcze znajdziesz sobie faceta co pokocha ciebie i dziecko i bedziecie tworzyc szczesliwa rodzine,
tak na sile nie ma co tworzyc, bo z tego moze nic nie wyjsc, a ty bedziesz tylko vciagle zestresowana, BO CIAGLE BEDZIE NIE TAK JAK TY TO SOBIE WYMARZYLAS

sama mowisz ze wszystko jest wazniejsze niż ty i dziecko, i ja nie chce być zlą wróżka, ale on to chyba puki co nie jest w stanie sie zmienic

Pamietaj ze masz rodziców na których zawsze możesz liczyc, i którzy zawsze ci pomoga, a On łachy niech Ci nie robi

mowiesz tez ze nie chcesz rozbitej rodziny, tylko ze ona nigdy nie była"złożona" od początku sa problemy

i nie dołuj sie , bo jestes warta wiecej i zasługujesz na kogos lepszego niż On

__________________

Edytowane przez Stokrotka81
Czas edycji: 2010-10-24 o 08:48
Stokrotka81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 08:46   #288
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

witam dziewczynki, po wczorajszej przerwie

brzuszki macie śliczne, pościele i łóżeczka też (piszę ogółem, bo nie byłam wstanie zapamiętać was wszystkich)

hawea i ja trzymam kciuki, żeby już tak się nie działo

agape też byłam wczoraj na ślubie. Była śliczna pogoda.

Młodzi w ogóle zniknęli zaraz po ceremonii (pojechali zdjęcia robić zamiast toast wypić) i wszyscy głoooodni czekali na nich i na obiad ponad godzinę. Wyobraźcie sobie, że tak naprawdę zaczęli się wszyscy bawić tak koło godz 19 ( jak już byli na bani), bo nawet młodzi nie umieli zadbać o porządną atmosferę. Czuliśmy się czasem jak na stypie a nie jak na ślubie i weselu . I tak jak myślałam panna młoda ubrana w czarną kieckę z szarą góra (krótka ssukienka), a pan młody ubrany w czarną marynarkę, czarne spodnie, czarną koszulę i szary krawat. Do tego GLANY, bo jakżeby . ogólnie impreza była fajna tylko jak mojego upili to szkoda gadać, no ale przynajmniej mogłam liczyć na wsparcie cioci, o dziwo siostry i jej chłopaka, bo postawili go trochę do pionu, bo jak to w ciąży zabrakło mi sił ok 20. Tak więc wróciliśmy szczęśliwie do domu bez kłótni. Oczywiście cały czas słyszałam z jego ust, że jest taki szczęśliwy, że będzie tatusiem. Teraz grzecznie śpi i trzeźwieje, hehe, a ma na noc do pracy, więc pewnie prześpi cały dzień (ma tak w zwyczaju), a ja go będę budziła tylko na posiłki. Dzidzia tańczyła razem ze mną i jak była głodna to solidnym kopniakiem się meldowała do posiłku. I tak wszyscy się dziwili, że jestem już w 6 miesiącu ciąży hehehe. Nikt nie chciał uwierzyć.




Co do tycia i kilogramów dodatkowych wogóle się tym nie stresuję, bo miałam dość solidną rozmowę z lekarzem. powiedział, że może zatrzymuje mi się woda w organiźmie, a poza tym ja brałam tez przymusowo hormony, więc to może mieć wpływ i teraz mam tylko trochę się postarać, żeby wpaść w jakąś normę. I nic więcej. Tak więc od tego tygodnia poza zachciankami trochę się poprzyglądam mojej kuchni.

weraa11 aż brakuje mi słów, po tym co przeczytałam, no poprostu niedojrzały ten facet!!!! przykro mi, że tak wprost ci to wszystko powiedział. Co do nazwiska, to pewnie mu się jeszcze odwidzi. A i może lepiej, że tak to wszystko wyszło, bo po co budować coś na siłę tylko dlatego, żeby się później męczyć następne X lat, a tym sposobem może będziesz chciała sobie ułożyć życie po swojemu. Trzymaj się mocno, trzymam kciuki.................

Edytowane przez lilijka3
Czas edycji: 2010-10-24 o 08:50
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 09:03   #289
agape
Zadomowienie
 
Avatar agape
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
(...) Wyobraźcie sobie, że tak naprawdę zaczęli się wszyscy bawić tak koło godz 19 ( jak już byli na bani), bo nawet młodzi nie umieli zadbać o porządną atmosferę. Czuliśmy się czasem jak na stypie a nie jak na ślubie i weselu . I tak jak myślałam panna młoda ubrana w czarną kieckę z szarą góra (krótka ssukienka), a pan młody ubrany w czarną marynarkę, czarne spodnie, czarną koszulę i szary krawat. Do tego GLANY, bo jakżeby . ogólnie impreza była fajna tylko jak mojego upili to szkoda gadać, no ale przynajmniej mogłam liczyć na wsparcie cioci, o dziwo siostry i jej chłopaka, bo postawili go trochę do pionu, bo jak to w ciąży zabrakło mi sił ok 20. (...)
może jednak byłysmy na tym samym weselu? ogólnie było fajnie tylko że mnie wykorzystali i robiłam za szofera i odwoziłam dwie pary musze w końcu isc na kurs asertywności bo obiecywałam sobie że się nie dam a jak zwykle pokornie spuściłam głowe i wsiadłam za kierownice... a niestety moja koncentracja w ciąży się pogorszyła i widze to szczególnie prowadząc samochód... mój TŻ też się nieźle ubzdryngolił ale grzecznie poszedł do domu tylko że ja już dziś 0 7 musiałam wstać bo powietrze w pokoju jest niezdatne do użytku a do tego strasznie sapie jak się człowiek też może napić to jakoś lepiej bo potem te alkoholowe opary nie przeszkadzają
__________________

Szymonek
Wojtuś
(Bejbolek) 2.05.2019
agape jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-24, 09:24   #290
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Dzień dobry niedzielnie

Ja wczoraj miałam od rana do wieczora gości, najpierw przyjechali moi rodzice z siostrą, zjedlismy obiadek, kawę, ciacho, dziewczyny ogladały rzeczy dla maluszka. Potem zdążyłam tylko pomyć naczynia i przyjechała teściowa na drinka, trochę posiedziała i zrobił się zaraz wieczór.

Hawea bardzo się cieszę, że już wszystko dobrze. Dużo spokoju i odpoczynku

Justine Twój brzuszek jest prześliczny, okrąglutki, gładziutki, bardzo mi się podoba

Witam nową mamę Basię

Wera musi być Ci strasznie ciężko. Samej mi smutno, że masz tyle nerwów teraz. Nie chcę Ci nic doradzać, bo to co ja bym robiła w tej sytuacji jest nieistotne a wiesz dlaczego? Bo jak sama napisałaś Ty go kochasz. Bardzo mocno Cię przytulam malutka

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Pamiętacie jak mi się marzyła carbonara??? Nadal mi nie przeszło Mąż dziś w pracy - to akurat nie jest jego ulubione danie, więc ogłaszam dzisiejszą niedzielę niedzielą z carbonarą! Cały dzień zamierzam się obżerać rozkosznym penne z podsmażaną szynką z boczkiem w sosie carbonara
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 09:26   #291
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez agape Pokaż wiadomość
może jednak byłysmy na tym samym weselu? ogólnie było fajnie tylko że mnie wykorzystali i robiłam za szofera i odwoziłam dwie pary musze w końcu isc na kurs asertywności bo obiecywałam sobie że się nie dam a jak zwykle pokornie spuściłam głowe i wsiadłam za kierownice... a niestety moja koncentracja w ciąży się pogorszyła i widze to szczególnie prowadząc samochód... mój TŻ też się nieźle ubzdryngolił ale grzecznie poszedł do domu tylko że ja już dziś 0 7 musiałam wstać bo powietrze w pokoju jest niezdatne do użytku a do tego strasznie sapie jak się człowiek też może napić to jakoś lepiej bo potem te alkoholowe opary nie przeszkadzają
może , u nas jak się okazało szofer nawalił, bo w ogóle go nie było. Ciocia na szczęście jakiegoś zamówiła w razie czego i jak się okazało bardzo dobrze. Tak więc szczęśliwie wróciliśmy do domku. Poza tym jak mój wysiadł z samochodu, to dostał czkawki pijackiej i już wiedziałam, że potulnie jak baranek pójdzie do domu i się położy hehehe (czkawka pijacka u niego to dobry objaw dla mnie), bo przez chwilę miałam mieszane uczucia co to się potoczy dalej (mój to może nie agresywny, ale po pijaku lubi przykre rzeczy mówić). Co do oparów alkoholowych to luzik, bo ich nie ma hehe, ale i tak też wpuściłam świeżego powietrza trochę.


I najważniejsze WITAM NOWE MAMY

saj a ja chleb z kiełbasą, bo aż ślinka mi pociekła........

Edytowane przez lilijka3
Czas edycji: 2010-10-24 o 09:28
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 09:32   #292
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość

saj a ja chleb z kiełbasą, bo aż ślinka mi pociekła........

Lilijka póki co to ja też chleb, tyle że z papryka i pomidorem
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 09:56   #293
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Nie wiem juz co z tym TŻ...duzo myslalam dzis w nocy... Dzis mam z nim rozmowe, zobaczymy co powie...jak to czego sie spodziewam, to pojde do rodzicow i zapytam, czy moge pomieszkac przez najblizszy czas u nich z dzieckiem..i czy beda mnie jeszcze utrzymywac kilka lat...bo niestety sama nie bede w stanie pewnie przez nablizsze 2 lata... Wiem, ze mi pomoga...ale chce chce zeby wiedzieli jak jest naprawde miedzy nami...
Wczoraj sobie pomyslalam cos strasznego...ja wierze w Boga...i powiedzialam mu, ze jak to dziecko ma zepsuc wszystkim zycie i w ogole jak ma byc juz zawsze beznadziejnie to niech mi je zabierze a jak uwaza, ze tak ma byc, to niech je zostawi i wtedy po prostu bede wierzyc, ze to dziecko zostalo mi po cos dane... I wiecie co mi sie strasznego przynislo?? Ze urodzilam je jakos teraz....bylo takie malenkie...i nagle zniknelo...zaczelam je szukac wszedzie...i ktos mi wlaczyl tv a tam las...i teren ogrodzony tymi czewrono-bialymi tasmami....I powiedzieli, ze ktos zabral i zabil moje dziecko...;( pojechalam tam i mialam je na rece...juz szczegolow nie bede opisywac ;/ i podczas tego snu przezylam taki straszny stres...zaczelam tak strasznie plakac...czulam sie 100x gorzej niz wczoraj kiedy myslalam o tym, ze w sumie miedzy mna i TŻem jest koniec... I teraz juz wiem, ze to dziecko jest i bedzie dla mnie wazniejsze od tego czlowieka...ktory jest jego "ojcem"...bo ja moze o nim kiedys zapomne...a smierci swojego dziecka bym chyba nie przezyla...


agape
masz ladny brzuszek i w ogole slicznie bylas ubrana na wesele

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

A co do zachcianek, to ja tez mam ochote ostatnio na kielbase a wczesniej nie przepadalam zbytnio...
Moze to wskazuje na ta sama plec naszego dziecka skoro mamy ta sama zachcianke? tylko ani Ty ani ja jej jeszcze nie znamy
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 10:08   #294
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Nie wiem juz co z tym TŻ...duzo myslalam dzis w nocy... Dzis mam z nim rozmowe, zobaczymy co powie...jak to czego sie spodziewam, to pojde do rodzicow i zapytam, czy moge pomieszkac przez najblizszy czas u nich z dzieckiem..i czy beda mnie jeszcze utrzymywac kilka lat...bo niestety sama nie bede w stanie pewnie przez nablizsze 2 lata... Wiem, ze mi pomoga...ale chce chce zeby wiedzieli jak jest naprawde miedzy nami...
Wczoraj sobie pomyslalam cos strasznego...ja wierze w Boga...i powiedzialam mu, ze jak to dziecko ma zepsuc wszystkim zycie i w ogole jak ma byc juz zawsze beznadziejnie to niech mi je zabierze a jak uwaza, ze tak ma byc, to niech je zostawi i wtedy po prostu bede wierzyc, ze to dziecko zostalo mi po cos dane... I wiecie co mi sie strasznego przynislo?? Ze urodzilam je jakos teraz....bylo takie malenkie...i nagle zniknelo...zaczelam je szukac wszedzie...i ktos mi wlaczyl tv a tam las...i teren ogrodzony tymi czewrono-bialymi tasmami....I powiedzieli, ze ktos zabral i zabil moje dziecko...;( pojechalam tam i mialam je na rece...juz szczegolow nie bede opisywac ;/ i podczas tego snu przezylam taki straszny stres...zaczelam tak strasznie plakac...czulam sie 100x gorzej niz wczoraj kiedy myslalam o tym, ze w sumie miedzy mna i TŻem jest koniec... I teraz juz wiem, ze to dziecko jest i bedzie dla mnie wazniejsze od tego czlowieka...ktory jest jego "ojcem"...bo ja moze o nim kiedys zapomne...a smierci swojego dziecka bym chyba nie przezyla...


Cieszę się Wera, że to napisałaś. To bardzo ładne i mądre słowa...
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 10:49   #295
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez anka_bzzz Pokaż wiadomość
Supernovaja - co dajesz do lecza z dynią? I ile tej dyni? Ja z cukinią robię i jestem ciekawa czy dużo się różnią.


muron - a ile czekolady? bo nie mam pojęcia. I jak "dodać"? Jedyny problem z bakaliami - mąż nie tknie z orzechami.
ile się chce-posiekanej żeby kawałeczki były
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 10:53   #296
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

muron - spisałam sobie Twój przepis, na bank wypróbuję, uwielbiam takie pyszności!
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 10:53   #297
LadySith
Zakorzenienie
 
Avatar LadySith
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasteczko Śląskie
Wiadomości: 6 692
GG do LadySith
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
E tam kiepska kolorystyka ABC;-) Mało ale ładne Ja mam ABC Condora, (2 kg cięższy niż Mamba) czekolada+błękit. Maba faktycznie lekka i bbb zwrotna, świetny wieelki koszyk, ale 3 kólka:-(
nie, 4 kółka kolory są niby ok, ale jedyny dopuszczalny to ten ciemno róż owy a to dla chłopca nie bardzo [pozostałe są baardzo blade albo takie b.ciemne, prawie czarne :/]

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
nooo dooobra pokaze tą fotkę...26 tc

muron nie bij

a ten w bialej koszulce to 20 tc
elegancko

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Nie wiem juz co z tym TŻ...duzo myslalam dzis w nocy... Dzis mam z nim rozmowe, zobaczymy co powie...jak to czego sie spodziewam, to pojde do rodzicow i zapytam, czy moge pomieszkac przez najblizszy czas u nich z dzieckiem..i czy beda mnie jeszcze utrzymywac kilka lat...bo niestety sama nie bede w stanie pewnie przez nablizsze 2 lata... Wiem, ze mi pomoga...ale chce chce zeby wiedzieli jak jest naprawde miedzy nami...
Wczoraj sobie pomyslalam cos strasznego...ja wierze w Boga...i powiedzialam mu, ze jak to dziecko ma zepsuc wszystkim zycie i w ogole jak ma byc juz zawsze beznadziejnie to niech mi je zabierze a jak uwaza, ze tak ma byc, to niech je zostawi i wtedy po prostu bede wierzyc, ze to dziecko zostalo mi po cos dane... I wiecie co mi sie strasznego przynislo?? Ze urodzilam je jakos teraz....bylo takie malenkie...i nagle zniknelo...zaczelam je szukac wszedzie...i ktos mi wlaczyl tv a tam las...i teren ogrodzony tymi czewrono-bialymi tasmami....I powiedzieli, ze ktos zabral i zabil moje dziecko...;( pojechalam tam i mialam je na rece...juz szczegolow nie bede opisywac ;/ i podczas tego snu przezylam taki straszny stres...zaczelam tak strasznie plakac...czulam sie 100x gorzej niz wczoraj kiedy myslalam o tym, ze w sumie miedzy mna i TŻem jest koniec... I teraz juz wiem, ze to dziecko jest i bedzie dla mnie wazniejsze od tego czlowieka...ktory jest jego "ojcem"...bo ja moze o nim kiedys zapomne...a smierci swojego dziecka bym chyba nie przezyla...
życzę powodzenia w rozwiązaniu tej całej nieciekawe sprawy...


PS.pytanko mam - dziewczyny, chodzicie jeszcze do pracy? bo ja na początku miałam plany tak do świąt, ale chyba juz od początku grudnia l4 wezme..
zreszta mój lekarz od samego początku, co wizytę, pyta, czy chcę juz
__________________

LadySith jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-10-24, 10:58   #298
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Faktycznie moj brzuch jest mniejszy od Waszych... i juz nie wiem o co chodzi...moze to przez nerwy? Bo wg USG moja ciaza jest jakas niedorozwinieta...niby wg gina (nie OM) wychodzi 22tydzien a wg USG czasem 17
Ehh...a u mnie znowu problem powraca... Moge sie Wam wygadac?
Jak juz zanudzam to nie czytajcie, nie komentujcie...po prostu chce to opisac...moze mi to pomoze...
Znowu TŻ...bylo dzis tak fajnie...ale czuje, ze on mnie traktuje jak jakas kolezanke... Powiedzialam mu to...i ze czuje ze mnie nie kocha... Stwierdzil, ze czuje cos do mnie...ALE wg niego tego dziecka by nie powinno byc...on go nie chce ;( bo jak sam stwierdzil, nie dojrzal jeszcze do malzenstwa, do zamieszkania ze mna, a juz w ogole na pewno nie do tego zeby miec JAKIES dziecko...;( i skoro JA zdecydowalam, ze to dziecko zostaje (czyli, ze go nie zabijamy ;( ) to jestem na pewno na nie gotowa i ze w takim razie mam sie nim zajac, a on moze dopiero z czasem bedzie chcial zrezygnowac z kumpli i ogolnie z wygodnego zycia...;( nawet nie wiecie jak jest mi przykro...bylam twarda...nie plakalam przy nim...pokazalam mu ze dam rade bez niego... Ale teraz to mi lzy nie przestaja leciec...;( on mi mowi ze nie dojrzal...a on ma 26 lat!! Powiedzial mi, ze mam zapomniec o tym, ze kiedys byl dla mnie dobry...bo teraz nie jest w stanie, bo jest dziecko...-nie wiem o co mu chodzi ;( jutro mamy niby dokonczyc rozmowe...bo stwierdzil, ze musi sobie wszystko przemyslec...i ulozyc w glowie i powie mi jak on to widzi... Ja juz wiem ze powie ze chce mieszkac osobno i przychodzic czasami mnie odiwedzic i dziecko...a potem jak stwierdzi ze jest gotowy na slub to wtyedy dopiero zamieszkamy razem...
Dziewczyny jest mi tak strasznie ciezko...bo ja bym powinna go olac...bo jak on mnie traktuje?! ale ja nie mam sily...nie chce tworzyc rozbitej rodziny...ale nie chce mu ulegac...;( Powiedzial mi ze nie chce u mnie mieszkac, bo to inne osiedle i u siebie ma kumpli a u mnie nie...do tego chce zaczac chodzic na silownie a przeciez ma swoja u siebie... Rozumiecie?! Wazniejsza dla niego silownia i kumple niz ja i jego dziecko....jestem zalamana....ja juz nie daje z nim rady... Zal mi tego dziecka...ze sie strsuje razem ze mna...do tego ma ojca ktory chcial je zabic i do teraz go nie chce ;( a ja go glupia jeszcze kocham...a tak rani mnie i jeszcze nienarodzone malenstwo ;( ja tez nie chciaam tego dziecka...nie bylam na nie gotowa...i moze dlatego nie ciesze sie tak jak wy z kazdego kg...z kazdego kopniecia itd. ale jestem na tyle odpowiedzialna, ze chce pokochac to dziecko i pozwolic mu zyc skoro to przeze mnie i TŻa ono powstalo...;(
Powiedzial mi ze mam temu dziecku dac swoje nazwisko... wiec nie sadze ze planuje ze mna zycie...
Wera, sorry to niedojrzały bubek. I cokolwiek byś nie mówiła, to ja z tej strony komputera tak widzę i nie widzę, żadnej przyszłości. Wyciagnęłaś kilkakrotnie rękę. Jak koledzy są ważniejsi.... mając ponad ćwierć wieku???? On ma 11 lat i trzyma się swojego trzepaka????
Nie widzę to podstaw na stworzenie rodziny. A obawiam się jak nawet by został, to potem odchodziłby.... Dziecko woli niepełną a spokojną rodzinę.
Pamiętaj tylko o swoich prawach, a jego obowiązkach.
I jeszcze jedno, nie mów źle w przyszłości do dziecka o ojcu.... Niestety w najbliższej rodzinie widzę jakie ma to skutki w dorosłym życiu... Nawet nie pomyślałybyście...
Nie naciskaj bo będzie jeszcze gorzej. Może jeszcze nastąpi cud i coś mu w tej głowie zaświta... Ale szczerz mówiąc za stara;-) już jestem żeby uwierzyć....
3 mam kciuki i życzę DUŻO SIŁY

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Cytat:
Napisane przez agape Pokaż wiadomość
wera brak mi słów na to co musisz teraz przeżywać... a co do brzuszka to nie porównuj z nami bo każy ma inną budowę jak już było pisane śliczny masz też brzuszek i taki wysportowany i jest taki typ dziewczyn że na dzień przed porodem mają brzuszki jak inne w 6mc a rodzą zdrowe i śliczne dzieci bo wielkość brzucha się nie liczy tylko wielkość macicy chyba jest oceniana



Wyglądasz ślicznie i brzusio piękny i wszyscy mają racje mówiąc że tych kg nie widać bo dla mnie to normalna figurę masz plus brzuszek ciążowy oczywiście



fajny brzusio

muron chyba musze kupić szkrabowi paputki żeby móc sobie też takie zdjęcie zrobić

byliśmy wczoraj na ślubie i jak młodzi mieli zdjęcia to skorzystałam i TŻ też mi zdjęcie zrobił na dworze jest teraz tak pięknie
ooo poznaje miejsce gdzie masz zdjęcie robione)) Miałam tam wesele
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 11:01   #299
Stokrotka81
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotka81
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 2 152
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Ja chodze do pracy ale z tego wzgledu że wole w spokoju siedziec 8 godz w pracy , bo w domu to niestety caly czas na wysokich obraotach przy synku musze byc, on nie da mi na sekunde usiasc, a mnie coraz ciężej, wiec dopoki bede mogla normalnie chodzic, albo nie dostane nakazu lezenia to bede chodzic do pracy

inaczej bylo jak bylam w ciąży z Kamilkiem w domu cisza i spokoj, jak mialam ochote gdzies wyjsc to wyszlam , nie to bylam w domu, mialam chcec to obiad ugotowalam , nie to byly kanapki itd generalnie przy pierwszej ciąży czułam sie prawie jak księżniczka... teraz moge tylko o tym pomarzyc

LadySith jesli to twoj pierwszy dzidzius to idz spokojnie na L4 i odpoczywaj, bo przy kolejnej ciąży moze tak różowo nie byc
__________________
Stokrotka81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 11:01   #300
sylfiaaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 130
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Witam się w słoneczną niedziele
U mnie na dworku cieplutko i świeci słoneczko także mozna spacerkować

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
nooo dooobra pokaze tą fotkę...26 tc

muron nie bij

a ten w bialej koszulce to 20 tc
świetne są te wasze zdjęcia z bucikami , chyba sama sobie takie strzelę

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
to teraz w podzięce wymyslcie coś fajnego, zebysmy wszystkie jakieś inne fajne z brzuchem miały;-) Bo mnie weny brakło

Nie chcesz jakiś efektów jak ja? Kolorowych bucików? jak wyslesz mi fotkę oryginalną w kolorze to Ci wyprodukuję;-)
Jak będe miała już swoje tez się zgłoszę z prośbą o ten efekt

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Faktycznie moj brzuch jest mniejszy od Waszych... i juz nie wiem o co chodzi...moze to przez nerwy? Bo wg USG moja ciaza jest jakas niedorozwinieta...niby wg gina (nie OM) wychodzi 22tydzien a wg USG czasem 17
Ehh...a u mnie znowu problem powraca... Moge sie Wam wygadac?
Jak juz zanudzam to nie czytajcie, nie komentujcie...po prostu chce to opisac...moze mi to pomoze...
Znowu TŻ...bylo dzis tak fajnie...ale czuje, ze on mnie traktuje jak jakas kolezanke... Powiedzialam mu to...i ze czuje ze mnie nie kocha... Stwierdzil, ze czuje cos do mnie...ALE wg niego tego dziecka by nie powinno byc...on go nie chce ;( bo jak sam stwierdzil, nie dojrzal jeszcze do malzenstwa, do zamieszkania ze mna, a juz w ogole na pewno nie do tego zeby miec JAKIES dziecko...;( i skoro JA zdecydowalam, ze to dziecko zostaje (czyli, ze go nie zabijamy ;( ) to jestem na pewno na nie gotowa i ze w takim razie mam sie nim zajac, a on moze dopiero z czasem bedzie chcial zrezygnowac z kumpli i ogolnie z wygodnego zycia...;( nawet nie wiecie jak jest mi przykro...bylam twarda...nie plakalam przy nim...pokazalam mu ze dam rade bez niego... Ale teraz to mi lzy nie przestaja leciec...;( on mi mowi ze nie dojrzal...a on ma 26 lat!! Powiedzial mi, ze mam zapomniec o tym, ze kiedys byl dla mnie dobry...bo teraz nie jest w stanie, bo jest dziecko...-nie wiem o co mu chodzi ;( jutro mamy niby dokonczyc rozmowe...bo stwierdzil, ze musi sobie wszystko przemyslec...i ulozyc w glowie i powie mi jak on to widzi... Ja juz wiem ze powie ze chce mieszkac osobno i przychodzic czasami mnie odiwedzic i dziecko...a potem jak stwierdzi ze jest gotowy na slub to wtyedy dopiero zamieszkamy razem...
Dziewczyny jest mi tak strasznie ciezko...bo ja bym powinna go olac...bo jak on mnie traktuje?! ale ja nie mam sily...nie chce tworzyc rozbitej rodziny...ale nie chce mu ulegac...;( Powiedzial mi ze nie chce u mnie mieszkac, bo to inne osiedle i u siebie ma kumpli a u mnie nie...do tego chce zaczac chodzic na silownie a przeciez ma swoja u siebie... Rozumiecie?! Wazniejsza dla niego silownia i kumple niz ja i jego dziecko....jestem zalamana....ja juz nie daje z nim rady... Zal mi tego dziecka...ze sie strsuje razem ze mna...do tego ma ojca ktory chcial je zabic i do teraz go nie chce ;( a ja go glupia jeszcze kocham...a tak rani mnie i jeszcze nienarodzone malenstwo ;( ja tez nie chciaam tego dziecka...nie bylam na nie gotowa...i moze dlatego nie ciesze sie tak jak wy z kazdego kg...z kazdego kopniecia itd. ale jestem na tyle odpowiedzialna, ze chce pokochac to dziecko i pozwolic mu zyc skoro to przeze mnie i TŻa ono powstalo...;(
Powiedzial mi ze mam temu dziecku dac swoje nazwisko... wiec nie sadze ze planuje ze mna zycie...
Nie chce mi się aż tego komentować. To mój TŻ jest młodszy ode mnie o 2 lata, ma 24 a nie może się doczekać dzidzi, jak widać wiek nie zawsze odpowiada rozumowi u facetów
Tylko dziwie Ci się czemu Ty dajesz sobą rządzić, jeśli on chce być to Ty też, jeśli on doszedł do wniosku że chce się bawić Ty masz to przyjąć, dziewczyno, zrób raz chociaż coś dla siebie i dzidzi ! To Ty powiedz DOŚĆ !! Ja bym stanowczo powiedziała że dziecko będzie się wstydziło takiego ojca jak on i ma raz na zawsze zapomnieć o Was!!! Nie dzwonić, nie przychodzić NIC!! Jak nic do niego nie dotrze to olej go ! Ile ja mam koleżanek które mają dzieci z kimś innym a teraz są w spaniałych związkach z innymi ODPOWIEDZIALNYMI facetami którzy kochają nie swoje dziecko !!
Przemyśl to........zastanów się, bo będąc z nim czuje że dopiero będziesz skrzywdzona jak urodzi się dziecko............będzie sz chciała pomocy od niego a on pójdzie na siłke..........to tu to tam i wtedy dopiero będzie płacz i zgrzytanie a tak to masz rodziców Oni Ci na pewno pomogą

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
Dziewczyny! Witam niedzilnie;D
Licytowałam właśnie pościel, ale cena minimalna była wyższa niż sobie założyła, że za tą pościel zapłacę...

Ale mam takie pytanko: czy ochraniacz na łozeczko jest niezbędny czy pełni on tylko funkcję estetyczną?
myślę że jest potrzebny po to aby dziecko nie wpadło np buźką na szczebelki i aby nie bolało, czy kopnięcie nóżką czy uderzenie rączką
Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Nie wiem juz co z tym TŻ...duzo myslalam dzis w nocy... Dzis mam z nim rozmowe, zobaczymy co powie...jak to czego sie spodziewam, to pojde do rodzicow i zapytam, czy moge pomieszkac przez najblizszy czas u nich z dzieckiem..i czy beda mnie jeszcze utrzymywac kilka lat...bo niestety sama nie bede w stanie pewnie przez nablizsze 2 lata... Wiem, ze mi pomoga...ale chce chce zeby wiedzieli jak jest naprawde miedzy nami...
Wczoraj sobie pomyslalam cos strasznego...ja wierze w Boga...i powiedzialam mu, ze jak to dziecko ma zepsuc wszystkim zycie i w ogole jak ma byc juz zawsze beznadziejnie to niech mi je zabierze a jak uwaza, ze tak ma byc, to niech je zostawi i wtedy po prostu bede wierzyc, ze to dziecko zostalo mi po cos dane... I wiecie co mi sie strasznego przynislo?? Ze urodzilam je jakos teraz....bylo takie malenkie...i nagle zniknelo...zaczelam je szukac wszedzie...i ktos mi wlaczyl tv a tam las...i teren ogrodzony tymi czewrono-bialymi tasmami....I powiedzieli, ze ktos zabral i zabil moje dziecko...;( pojechalam tam i mialam je na rece...juz szczegolow nie bede opisywac ;/ i podczas tego snu przezylam taki straszny stres...zaczelam tak strasznie plakac...czulam sie 100x gorzej niz wczoraj kiedy myslalam o tym, ze w sumie miedzy mna i TŻem jest koniec... I teraz juz wiem, ze to dziecko jest i bedzie dla mnie wazniejsze od tego czlowieka...ktory jest jego "ojcem"...bo ja moze o nim kiedys zapomne...a smierci swojego dziecka bym chyba nie przezyla...


agape
masz ladny brzuszek i w ogole slicznie bylas ubrana na wesele

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

A co do zachcianek, to ja tez mam ochote ostatnio na kielbase a wczesniej nie przepadalam zbytnio...
Moze to wskazuje na ta sama plec naszego dziecka skoro mamy ta sama zachcianke? tylko ani Ty ani ja jej jeszcze nie znamy
Przestań nawet myśleć o tym aby Bóg Ci zabrał dzieciątko, wiesz ile kobiet by chciało nosić je pod serduszkiem ? Ciesz się że masz to szczęście !!
Musisz myśleć o tym że niedługo się pojawi na świecie i wywróci Twoje życie do góry nogami I to będzie pozytywne wywrócenie a że bez TŻ trudno, ja bym nie chciała takiego ojca dla mojego dziecka i myślę że Ty w głębi serca też nie
__________________

sylfiaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.