Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.III - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-10-24, 18:52   #361
LadySith
Zakorzenienie
 
Avatar LadySith
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasteczko Śląskie
Wiadomości: 6 692
GG do LadySith
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
ja kupiłam w zestawie na allegro butelki tej firmy i mam nadzieję, że wystarczą, bo w zestawie są dwie małe, dwie duże, do tego po 2 smoczki o małym i średnim przepływie, smoczek uspakajacz oraz kubek niekapek
czyżby ten zestaw startowy? też o nim myślę najbardziej mnie zaskoczyła rozbieżność cenowa: od 56 do 85 zł [a ta najdroższa aukcja miała w opisie "najtaniej na allegro" ]

Cytat:
Napisane przez s_a_j Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o mnie to wolałabym zdecydowanie jakaś kanapę, narożnik, coś w tym stylu, żeby się rozkładalo do spania a w dzień żeby można było gości na niej posadzić, w końcu to tylko jeden pokój a musi tyle funkcji pełnić.
też uważam to za najlepszy pomysł. takie sofy rozkładane są praktyczniejsze, mniej miejsca zajmują - sami mamy na chwilę obecną 1 pokój tylko, wiec nasza sofa się sprawdzi, jak jeszcze dojdzie łóżeczko i będzie jeszcze mniej miejsca.
__________________

LadySith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 18:59   #362
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Dziekuje ze mnie wspieracie
Juz jestem po rozmowie...bylam najpierw na obiedzie z jego rodzicami...i oni mowia, ze jakas zmartwiona im sie wydaje...potem zapytali o slub...to jak mi lzy polecialy...;/ TŻ do mnie "wez przestan robic sceny!" zostalam sama z jego rodzicami...powiedzieli, ze czuja, ze cos jest nie tak...ze sie martwia, ze sa po mojej stronie i jest im glupio i wstyd za syna... Ale nie chcialam z nimi gadac, bo najpierw chcialam wyjasnic wszystko z TŻem... Przyszedl w koncu laskawie sie zapytac czy ide z nim pogadac...poszlam...znowu zaczal na mnie sie drzec ze sceny robie niepotrzebnie. Ale wiecie co...ja nie moglam juz tego sluchac...wczoraj gada mi ze nie chce tworzyc rodziny, ze nie wie czy mnie kocha itd. a swoim rodzicom mowi, ze slub bedzie, ale troszke pozniej... A wlasnie ze nie bedzie zadnego slubu bo to 'troszke pozniej' to juz bedzie po porstu za pozno... I sama na niego naskoczylam, ze to nie byla scena, itd. i sie zamknal... W ogole z siebie nie robilam smutnej, biednej ofiray...bo zawsze to wykorzystywal i czul sie silniejszy ode mnie... Pogadalismy...i powiedzial, ze on chce ze mna byc bo mnie kocha ale nie chce mieszkac z moimi rodzicami...chce zebysmy mieszkali u niego...a jak juz uzbieramy pieniadze, czyli jakies 300tys, to wtedy wybudujemy domek...oczywiscie o kredycie nie ma mowy smieszny jest... Wciaz niby gadal o tych kumplach, silowni, itd.ale juz sama nie wiem czego on ode mnie chce... A slub to ja mam sama wymyslic date, bo wg niego to jest zbedna rzecz, ale skoro nalegam to niech mi bedzie... To go postawilam do pionu, ze on mi warunkow nie bedzie dyktowac...bo juz jestem coraz silniejsza...nie potrzebuje go bo jest powodem moich zmartwien a nie szczescia...
Ja juz postanowilam... Teraz niech sie dzieje co chce...ja przybieram bierna postawe...niech sie stara, albo niech ma mnie dalej w dupie... W lutym bede miec juz swoje dziecko...i nie mam zamiaru mieszkac z nim... wiem ze bedzie mi ciezko...ale dzieki temu bede mogla patrzec w kazdej chwili na to dziecko...jak sie rozwija...mowi mama...usmiecha sie do mnie, rosnie, itd. Powiedzialam mu, ze jest mi go tylko pod tym wzgledem zal, ze przes swoja glupote pozbawia siebie takich milych momentow...
Jak tak go zjechalam, to od razu byla inna gadka...zaczal byc mily...przytulil mnie, dotknal mojego brzucha (WOW!). Potem powiedziaam ze chce juz wracac, gdzie w niedziele conajmniej do 20 bylismy razem(a ja juz ok 17 bylam w domu), to sie troche zdziwil... Chwile pozniej dostalam smsa ze chce zeby nam sie ulozylo... Ale 'kocham' nie uslyszalam jak juz niby bylo ok...

A co do jedzenia ja naprawde duzo jem i to nie sa hamburgery itd. a nawet jesli to takie "jedzenie" ma taki sklad, ze i tak sie jest za chwile glodnym i sie je cos pozniej tez a ja sie zdrowo odzywiam...codziennie rano sniadanie-3 duze kanapki...w szkole 4 kanapki potem obiad, cos slodkiego, kazdego dnia jem 1 grejfruta plus tesciowej banany potem kisiel i wieczorem kolacja, czyli kolejne 3 duze kawalki chleba. Do tego zawsze salata, pomidor, ogorek, itp. wiec ja naprawde duzo jem a Wy ze mnie robicie jakiegos niejadka
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:00   #363
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez LadySith Pokaż wiadomość
czyżby ten zestaw startowy? też o nim myślę najbardziej mnie zaskoczyła rozbieżność cenowa: od 56 do 85 zł [a ta najdroższa aukcja miała w opisie "najtaniej na allegro" ]


też uważam to za najlepszy pomysł. takie sofy rozkładane są praktyczniejsze, mniej miejsca zajmują - sami mamy na chwilę obecną 1 pokój tylko, wiec nasza sofa się sprawdzi, jak jeszcze dojdzie łóżeczko i będzie jeszcze mniej miejsca.
tak ten i za niego dałam 60 zł bez grosza czy jakoś tak, oprócz tego dokupiłam jeszcze 2 nakrętki na te butelki, zdaje mi się, że w miarę rozsądny jest ten zestaw dla tak niedoświadczonych jak np. ja
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:00   #364
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez kma1982 Pokaż wiadomość
Właśnie szukam w necie artykułów na temat tego czy szczepic dzieci czy nie...dostanę od kuzyna książkę, bo on bardzo zna się nad tym i w ogóle wychowuje z żoną dzieci w sposób eko...jego syn ma 8 lat i nigdy antybiotyków nie dostał, dzieci leczone są tylko naturalnie, chociaż jak się rozchorują wzywany jest lekarz, robione badania i wykupione leki (tak w razie czego) ale na początku dzieci leczone są sposobami naturalnymi...

Znalazłam fajną stronę dla eko-mam (choc nie twierdzę, że taką będę nawet na 70%, ale niektóre artykuły ciekawe są...)
http://dziecisawazne.pl/
ja też nie dostawałam antybiotyków, raz jak miałam 4 lata i zapalenie oskrzeli- jeden zastrzyk w pupę Ja z lekarskiej rodziny, albo mocno medycznej oo;-), leki to w ostateczności. Tradycyjne szczepionki tak, a że będę miec dziewczynkę to potem na raka szyjki macicy na pewno
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:06   #365
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

I wiecie co stwierdzilam? Ze takie czeste plakanie tez ma swoje plusy...bo teraz nawet jak sobie zrobie bardzo mocny makijaz, to umiem tak plakac ze nie mi nic nie rozmaze
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:09   #366
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Dziekuje ze mnie wspieracie
Juz jestem po rozmowie...bylam najpierw na obiedzie z jego rodzicami...i oni mowia, ze jakas zmartwiona im sie wydaje...potem zapytali o slub...to jak mi lzy polecialy...;/ TŻ do mnie "wez przestan robic sceny!" zostalam sama z jego rodzicami...powiedzieli, ze czuja, ze cos jest nie tak...ze sie martwia, ze sa po mojej stronie i jest im glupio i wstyd za syna... Ale nie chcialam z nimi gadac, bo najpierw chcialam wyjasnic wszystko z TŻem... Przyszedl w koncu laskawie sie zapytac czy ide z nim pogadac...poszlam...znowu zaczal na mnie sie drzec ze sceny robie niepotrzebnie. Ale wiecie co...ja nie moglam juz tego sluchac...wczoraj gada mi ze nie chce tworzyc rodziny, ze nie wie czy mnie kocha itd. a swoim rodzicom mowi, ze slub bedzie, ale troszke pozniej... A wlasnie ze nie bedzie zadnego slubu bo to 'troszke pozniej' to juz bedzie po porstu za pozno... I sama na niego naskoczylam, ze to nie byla scena, itd. i sie zamknal... W ogole z siebie nie robilam smutnej, biednej ofiray...bo zawsze to wykorzystywal i czul sie silniejszy ode mnie... Pogadalismy...i powiedzial, ze on chce ze mna byc bo mnie kocha ale nie chce mieszkac z moimi rodzicami...chce zebysmy mieszkali u niego...a jak juz uzbieramy pieniadze, czyli jakies 300tys, to wtedy wybudujemy domek...oczywiscie o kredycie nie ma mowy smieszny jest... Wciaz niby gadal o tych kumplach, silowni, itd.ale juz sama nie wiem czego on ode mnie chce... A slub to ja mam sama wymyslic date, bo wg niego to jest zbedna rzecz, ale skoro nalegam to niech mi bedzie... To go postawilam do pionu, ze on mi warunkow nie bedzie dyktowac...bo juz jestem coraz silniejsza...nie potrzebuje go bo jest powodem moich zmartwien a nie szczescia...
Ja juz postanowilam... Teraz niech sie dzieje co chce...ja przybieram bierna postawe...niech sie stara, albo niech ma mnie dalej w dupie... W lutym bede miec juz swoje dziecko...i nie mam zamiaru mieszkac z nim... wiem ze bedzie mi ciezko...ale dzieki temu bede mogla patrzec w kazdej chwili na to dziecko...jak sie rozwija...mowi mama...usmiecha sie do mnie, rosnie, itd. Powiedzialam mu, ze jest mi go tylko pod tym wzgledem zal, ze przes swoja glupote pozbawia siebie takich milych momentow...
Jak tak go zjechalam, to od razu byla inna gadka...zaczal byc mily...przytulil mnie, dotknal mojego brzucha (WOW!). Potem powiedziaam ze chce juz wracac, gdzie w niedziele conajmniej do 20 bylismy razem(a ja juz ok 17 bylam w domu), to sie troche zdziwil... Chwile pozniej dostalam smsa ze chce zeby nam sie ulozylo... Ale 'kocham' nie uslyszalam jak juz niby bylo ok...

A co do jedzenia ja naprawde duzo jem i to nie sa hamburgery itd. a nawet jesli to takie "jedzenie" ma taki sklad, ze i tak sie jest za chwile glodnym i sie je cos pozniej tez a ja sie zdrowo odzywiam...codziennie rano sniadanie-3 duze kanapki...w szkole 4 kanapki potem obiad, cos slodkiego, kazdego dnia jem 1 grejfruta plus tesciowej banany potem kisiel i wieczorem kolacja, czyli kolejne 3 duze kawalki chleba. Do tego zawsze salata, pomidor, ogorek, itp. wiec ja naprawde duzo jem a Wy ze mnie robicie jakiegos niejadka
jem tyle chleba przez 4 dni;-) Warzywa maja być połową nie dodatkiem W Twojej diecie dużo pustych węglowodanów (pieczywo), cukrów(kisiel), skrobi (banany). Nie robimy niejadka, a mówimy, że masz nieco ubogą dietę. Zrób przez 3 dni dokładną rozpiskę co jesz A nabiał? Nie widać;-) A co jadasz na obiad? Urozmaicaj posiłki, dziecko w brzuchu się przyzwyczaja powoli do pewnych smaków. Na mózg dziecka;-)- dużo strączkowych, orzechy, kasza, dużo czerwonych warzyw, nabiału- najlepiej niesłodzonego, pamiętaj o jajkach


Punkt dla Ciebie za rozmowę z TŻem, mam wrażenie, że jak mówi, żeby zostać razem to robi to z jakiegoś narzuconego przez rodzinę poczucia obowiązku?
Fajnie, że jego rodzice zachowują się w porządku, nie patrząc na Ciebie krzywo, to też bardzo ważne. pewnie niezmiernie im przykro widząc jak zachowuje się ich syn...
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:14   #367
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
A co do jedzenia ja naprawde duzo jem i to nie sa hamburgery itd. a nawet jesli to takie "jedzenie" ma taki sklad, ze i tak sie jest za chwile glodnym i sie je cos pozniej tez a ja sie zdrowo odzywiam...codziennie rano sniadanie-3 duze kanapki...w szkole 4 kanapki potem obiad, cos slodkiego, kazdego dnia jem 1 grejfruta plus tesciowej banany potem kisiel i wieczorem kolacja, czyli kolejne 3 duze kawalki chleba. Do tego zawsze salata, pomidor, ogorek, itp. wiec ja naprawde duzo jem a Wy ze mnie robicie jakiegos niejadka
z tym jedzeniem to po prostu tak pisałaś, że pewnie większość z nas stwierdziła, że jednak nie jest "za dobre" itp.

co do rozmowy, to w końcu widać jakiś element normalności
i zastanowiłabym się nad tym, czy nadal chciałabym być z takim facetem, który o małżeństwie mówi jak o konieczności. Przynajmniej mój jak się zdecydował, to ja pytałam się go dla pewności z 10 razy i każda odpowiedź tak brzmiała realnie i tak, że on chce......
Wczoraj to wręcz krzyczał na całą salę jaki to szczęśliwy jest, że zostanie tatusiem i już nie może doczekać się lutego (i mimo że był podpity, to w jakiś sposób brzmiało sympatycznie)


Dzisiaj usłyszałam deklarację, że nawet jak się urodzi dziecko, to on nie będzie brał wódki do ust, bo nie chce mieć już takiego KACA . I że będzie przy mnie w szpitalu, a nie z kumplami na pępkowym. A ja na to, że jeszcze mu się odwidzi.....
Tak czy siak nas też czeka rozmowa, bo jedną małą przeprowadziliśmy już....
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-10-24, 19:14   #368
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
jem tyle chleba przez 4 dni;-) Warzywa maja być połową nie dodatkiem W Twojej diecie dużo pustych węglowodanów (pieczywo), cukrów(kisiel), skrobi (banany). Nie robimy niejadka, a mówimy, że masz nieco ubogą dietę. Zrób przez 3 dni dokładną rozpiskę co jesz A nabiał? Nie widać;-) A co jadasz na obiad? Urozmaicaj posiłki, dziecko w brzuchu się przyzwyczaja powoli do pewnych smaków. Na mózg dziecka;-)- dużo strączkowych, orzechy, kasza, dużo czerwonych warzyw, nabiału- najlepiej niesłodzonego, pamiętaj o jajkach
Po tej Twojej pogadance, to ja się sama boje o siebie... ja z owoców jem tylko banany, a z warzyw - paprykę;D Nie mogę jeść moich ulubionych pomidorów bo zaczęły mnie uczulać, a dotychczas jadłam aż mi sie uszy trzęsły. U mnie w diecie królują płatki kukurydziane albo jakiej muesli czy coś w tym stylu. Jajka w ciazy - hm.. w naleśnikach i do panierki kotleta. a strączkowe warzywa - nie pamiętam kiedy jadłam... a póżniej winiki morfologii do d....
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:16   #369
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
z tym jedzeniem to po prostu tak pisałaś, że pewnie większość z nas stwierdziła, że jednak nie jest "za dobre" itp.

co do rozmowy, to w końcu widać jakiś element normalności
i zastanowiłabym się nad tym, czy nadal chciałabym być z takim facetem, który o małżeństwie mówi jak o konieczności. Przynajmniej mój jak się zdecydował, to ja pytałam się go dla pewności z 10 razy i każda odpowiedź tak brzmiała realnie i tak, że on chce......
Wczoraj to wręcz krzyczał na całą salę jaki to szczęśliwy jest, że zostanie tatusiem i już nie może doczekać się lutego (i mimo że był podpity, to w jakiś sposób brzmiało sympatycznie)


Dzisiaj usłyszałam deklarację, że nawet jak się urodzi dziecko, to on nie będzie brał wódki do ust, bo nie chce mieć już takiego KACA . I że będzie przy mnie w szpitalu, a nie z kumplami na pępkowym. A ja na to, że jeszcze mu się odwidzi.....
Tak czy siak nas też czeka rozmowa, bo jedną małą przeprowadziliśmy już....
moj na pewno będzie ze mną;-) Poza tym wódki nie pije, jest dla niego tak samo obrzydliwa jak płucka albo gulasz z nerek;-)
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:18   #370
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
jem tyle chleba przez 4 dni;-) Warzywa maja być połową nie dodatkiem W Twojej diecie dużo pustych węglowodanów (pieczywo), cukrów(kisiel), skrobi (banany). Nie robimy niejadka, a mówimy, że masz nieco ubogą dietę. Zrób przez 3 dni dokładną rozpiskę co jesz A nabiał? Nie widać;-) A co jadasz na obiad? Urozmaicaj posiłki, dziecko w brzuchu się przyzwyczaja powoli do pewnych smaków. Na mózg dziecka;-)- dużo strączkowych, orzechy, kasza, dużo czerwonych warzyw, nabiału- najlepiej niesłodzonego, pamiętaj o jajkach


Punkt dla Ciebie za rozmowę z TŻem, mam wrażenie, że jak mówi, żeby zostać razem to robi to z jakiegoś narzuconego przez rodzinę poczucia obowiązku?
Fajnie, że jego rodzice zachowują się w porządku, nie patrząc na Ciebie krzywo, to też bardzo ważne. pewnie niezmiernie im przykro widząc jak zachowuje się ich syn...
muron pięknie napisane o żywieniu, tylko ja np. od pewnego czasu nie mogę chwilami patrzeć już na warzywa......chociaż postanowiłam, że będę kombinowała, żeby było dobrze..
co do płucek itp. potraw to mój zjada, a jeżeli chodzi o wódkę i w ogóle o alkohole to bardzo, bardzo rzadko, zazwyczaj tylko przy dużych imprezach, a wczoraj pechowo usiedliśmy, bo mieli zawodnika zaprawionego w alkoholach. Temu nie zaszkodziło, a mojemu i od siostry chłopakowi tak

Edytowane przez lilijka3
Czas edycji: 2010-10-24 o 19:21
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:25   #371
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
Po tej Twojej pogadance, to ja się sama boje o siebie... ja z owoców jem tylko banany, a z warzyw - paprykę;D Nie mogę jeść moich ulubionych pomidorów bo zaczęły mnie uczulać, a dotychczas jadłam aż mi sie uszy trzęsły. U mnie w diecie królują płatki kukurydziane albo jakiej muesli czy coś w tym stylu. Jajka w ciazy - hm.. w naleśnikach i do panierki kotleta. a strączkowe warzywa - nie pamiętam kiedy jadłam... a póżniej winiki morfologii do d....
my z TŻ od dawna patrzymy co jemy Nie mam wegety ani kostek rosołowych w domu. U mnie w domu jadło się lekko i zdrowo.
U mnie w coiągu dnia: herbata z żurawiny na śniadanie, mleko z płatkami z pełnego ziarna+ kromeczka żytniego z białym serem i miodem, obiad- najczęściej przecierana zupa, drugie- mięso z rusztu, nie jadamy wieprzowiny, z patelni, ale na wodzie, lub oliwie, sałat, ryż/kus kus/ pieczone ziemniaki, kolacja sałtka chleb, lub kanapki ale z masą warzyw, pastami własnymi, wędliną co teściowa robi, albo babcia kupuje "u chłopa" ale z atestami, pomiędzy mleko, jajka na twardo, płatki z mlekiem-jak mi się słodkiego chce, orzechy, owoce (po kilka dziennie), marchewa, jogurty. No zjem sobie i ciasteczka Ale przez cała ciąze nie ma frytek, burgerów, chipsów pizza ze 2 razy. Choć t niektóre dziewczyny jeszcze lepiej się żywią

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
muron pięknie napisane o żywieniu, tylko ja np. od pewnego czasu nie mogę chwilami patrzeć już na warzywa......chociaż postanowiłam, że będę kombinowała, żeby było dobrze..
co do płucek itp. potraw to mój zjada, a jeżeli chodzi o wódkę i w ogóle o alkohole to bardzo, bardzo rzadko, zazwyczaj tylko przy dużych imprezach, a wczoraj pechowo usiedliśmy, bo mieli zawodnika zaprawionego w alkoholach. Temu nie zaszkodziło, a mojemu i od siostry chłopakowi tak
oj ja żadnych podrobów nie jadam, są dla mnie tak samo straszne jak wódka.
Może mąż po prostu się zatruł- wódka plus jakieś jedzenie? Nie tyle kac, co zatrucie.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
muron pięknie napisane o żywieniu, tylko ja np. od pewnego czasu nie mogę chwilami patrzeć już na warzywa......chociaż postanowiłam, że będę kombinowała, żeby było dobrze..
co do płucek itp. potraw to mój zjada, a jeżeli chodzi o wódkę i w ogóle o alkohole to bardzo, bardzo rzadko, zazwyczaj tylko przy dużych imprezach, a wczoraj pechowo usiedliśmy, bo mieli zawodnika zaprawionego w alkoholach. Temu nie zaszkodziło, a mojemu i od siostry chłopakowi tak
jak nie mam do posiłku warzyw, to dla mnie to odrzuca, jest puste jakieś:-(

A zapomniałam o rybach!!! Tylko kurcze ciężko kupić nie w supermarkecie, a tam wiadomo, jak ze świeżością bywa.

Pamietajcie, że w PL w czwartki są świeże, wtedy są świeże dostawy, mówił mi gościu co siedzi w tym rybnym biznesie.

panierki u mnie niet- to pochłaniacz tłuszczu.
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-24, 19:28   #372
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
my z TŻ od dawna patrzymy co jemy Nie mam wegety ani kostek rosołowych w domu. U mnie w domu jadło się lekko i zdrowo.
U mnie w coiągu dnia: herbata z żurawiny na śniadanie, mleko z płatkami z pełnego ziarna+ kromeczka żytniego z białym serem i miodem, obiad- najczęściej przecierana zupa, drugie- mięso z rusztu, nie jadamy wieprzowiny, z patelni, ale na wodzie, lub oliwie, sałat, ryż/kus kus/ pieczone ziemniaki, kolacja sałtka chleb, lub kanapki ale z masą warzyw, pastami własnymi, wędliną co teściowa robi, albo babcia kupuje "u chłopa" ale z atestami, pomiędzy mleko, jajka na twardo, płatki z mlekiem-jak mi się słodkiego chce, orzechy, owoce (po kilka dziennie), marchewa, jogurty. No zjem sobie i ciasteczka Ale przez cała ciąze nie ma frytek, burgerów, chipsów pizza ze 2 razy. Choć t niektóre dziewczyny jeszcze lepiej się żywią

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------


oj ja żadnych podrobów nie jadam, są dla mnie tak samo straszne jak wódka.
Może mąż po prostu się zatruł- wódka plus jakieś jedzenie? Nie tyle kac, co zatrucie.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------


jak nie mam do posiłku warzyw, to dla mnie to odrzuca, jest puste jakieś:-(

A zapomniałam o rybach!!! Tylko kurcze ciężko kupić nie w supermarkecie, a tam wiadomo, jak ze świeżością bywa.

Pamietajcie, że w PL w czwartki są świeże, wtedy są świeże dostawy, mówił mi gościu co siedzi w tym rybnym biznesie.

panierki u mnie niet- to pochłaniacz tłuszczu.
gwarantuję, ze to kac
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:28   #373
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

muron to mnie zagielas
Ale ja wiem ze nie umiem jesc a obiady to u mnie troche takie sandardowe...np.ziemniaki i jakies mieso, np.kotlet/mielone/kurczak, tylko ze wszystko w roznej postaci...
Niestety nie jadam za bardzo ryb (chociaz od kiedy jestem w ciazy to sie zmuszam, zeby raz na 2 tyg. chociaz zjesc) ani wolowiny...
No i duzy minus jest taki, ze malo u mnie sie je roznych surowek, salatek i ogolnie warzyw do obiadu ;/
Ok moge zrobic przez 3 dni spis tego co jadlam...ale ja sie na tym nie znam i nie wiem co jest dobre a co zle...wiec mam tu wkleic potem moje zapiski? :P
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:34   #374
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

weraa11 spróbuj wkleić

ja np staram się nie łączyć ziemniaków z mięsem, albo najlepiej dużo surówki czy sałatki zjadać z mięskiem. Nawet mój przekonał się do tego. Tylko ostatnio mam kryzys w tej sferze.
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:39   #375
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Mam nie laczyc ziemniakow z miesem?? Przeciez jak ja zjem taki wlasnie obiad, to juz sie nie moge doczekac jutra, kiedy znowu takie cos zjem a jeszcze jak jest polane sosem to mmmm....
Wiem, ze u mnie obiady sa dosc mocno kaloryczne...;/ no i niestety prawie wszystko smazone... Ale to chyba przez to ze rodzice zagonieni wiec robia taki obiad ktory szybko sie zrobi... A ze ja np.od malego tak jem to bedzie mi strasznie ciezko zmienic ten nawyk ;/
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 19:48   #376
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

A Wy takie dobre kucharki to moze wiecie jak zrobic takie babeczki co w zalaczniku? Tzn przepis jakis by sie w necie znalazl...ale boje sie ze mi nie wyjdzie no i nie wiem ile babeczek wyjdzie wg ich proporcji... No i nie mam tez tych foremek...da sie cos zrobic czy musze je kupic?? No i czy dostane takie foremki w Lidlu lub w Carrefourze
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 20:08   #377
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
A Wy takie dobre kucharki to moze wiecie jak zrobic takie babeczki co w zalaczniku? Tzn przepis jakis by sie w necie znalazl...ale boje sie ze mi nie wyjdzie no i nie wiem ile babeczek wyjdzie wg ich proporcji... No i nie mam tez tych foremek...da sie cos zrobic czy musze je kupic?? No i czy dostane takie foremki w Lidlu lub w Carrefourze
oj co do pieczenia to nie pomogę, bo akurat tym się zajmuje siostra
zdaje mi się, że potrzebne są takie foremki lub papierki, czy blaszki takie i myślę że Carrefourze dostaniesz je bez problemu, co do lidla to nie wiem, bo nie mam w pobliżu
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 20:20   #378
JeSuisUnPapillon
Zadomowienie
 
Avatar JeSuisUnPapillon
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

to są tartaletki o ile się nie mylę, nigdy nie robiłam bo nie mam foremek :P

ale trzeba znaleźć przepis na ciacho kruche i widzę tu bitą śmietanę...mniam
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek...
http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png
...a następnie naszego Małego Misia
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png
JeSuisUnPapillon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 20:29   #379
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Ufff, dopiero dotarłam do domu, bo w weekend byłam na 101. urodzinach prababci Obiecuję jutro przesłać obiecane kołysanki tym które napisały do mnie wiadomości prywatne. No i będę musiała nadrobić wątek. Tymczasem dobranoc, bo padam z nóg...
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-24, 20:37   #380
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
Ufff, dopiero dotarłam do domu, bo w weekend byłam na 101. urodzinach prababci Obiecuję jutro przesłać obiecane kołysanki tym które napisały do mnie wiadomości prywatne. No i będę musiała nadrobić wątek. Tymczasem dobranoc, bo padam z nóg...
e to fajna imprezka, dobranoc, duszki pod poduszki.
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 20:57   #381
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
my z TŻ od dawna patrzymy co jemy Nie mam wegety ani kostek rosołowych w domu. U mnie w domu jadło się lekko i zdrowo.
U mnie w coiągu dnia: herbata z żurawiny na śniadanie, mleko z płatkami z pełnego ziarna+ kromeczka żytniego z białym serem i miodem, obiad- najczęściej przecierana zupa, drugie- mięso z rusztu, nie jadamy wieprzowiny, z patelni, ale na wodzie, lub oliwie, sałat, ryż/kus kus/ pieczone ziemniaki, kolacja sałtka chleb, lub kanapki ale z masą warzyw, pastami własnymi, wędliną co teściowa robi, albo babcia kupuje "u chłopa" ale z atestami, pomiędzy mleko, jajka na twardo, płatki z mlekiem-jak mi się słodkiego chce, orzechy, owoce (po kilka dziennie), marchewa, jogurty. No zjem sobie i ciasteczka Ale przez cała ciąze nie ma frytek, burgerów, chipsów pizza ze 2 razy. Choć t niektóre dziewczyny jeszcze lepiej się żywią

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------


oj ja żadnych podrobów nie jadam, są dla mnie tak samo straszne jak wódka.
Może mąż po prostu się zatruł- wódka plus jakieś jedzenie? Nie tyle kac, co zatrucie.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------


jak nie mam do posiłku warzyw, to dla mnie to odrzuca, jest puste jakieś:-(

A zapomniałam o rybach!!! Tylko kurcze ciężko kupić nie w supermarkecie, a tam wiadomo, jak ze świeżością bywa.

Pamietajcie, że w PL w czwartki są świeże, wtedy są świeże dostawy, mówił mi gościu co siedzi w tym rybnym biznesie.

panierki u mnie niet- to pochłaniacz tłuszczu.
Ja na śniadanie jem płatki śniadaniowe (kukurydziane typu corn flakes albo muesli, teraz mam jakies z biedronki z jabłkami) z mlekiem 2%, pożniej jakiś banan.. Obiad albo jest... Zupa, albo jakiś kotlet i ziemniaki, ale bez sosu. do tego buraczki. pozniej znowu jakies banany.. na kolacje znowu płatki sniadaniowe. Masakra. Dopiero jak to czytam to widze jaka to uboga dieta. My większośc mięsa (wieprzowego) smażymy, chyba, że są to zeberka to wtedy gotujemy w zupie. Z kurczaka jemy tylko piersi, z których robimy kotlety albo ew z warzywami smażymy. Pije za to dużo niegazowanej wody mineralnej, soków owocowych bez cukrów i zielonej herbaty.
Tylko, że ja mam zakaz jedzenia pełnoziarnistego chleba czy wogóle jakiegoś z ziarnami, miodu, pomidorów. Na jajka nie mogłam już przed ciaża patrzeć. Ryby.. jem ich mało, bo boje się, że mi starą rybe sprzedadzą. Kasz wogóle nie jem - nie wiem do czego. Za to batoników.. mnóstwo bym jadła,
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 21:18   #382
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

wera pomogę

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
A Wy takie dobre kucharki to moze wiecie jak zrobic takie babeczki co w zalaczniku? Tzn przepis jakis by sie w necie znalazl...ale boje sie ze mi nie wyjdzie no i nie wiem ile babeczek wyjdzie wg ich proporcji... No i nie mam tez tych foremek...da sie cos zrobic czy musze je kupic?? No i czy dostane takie foremki w Lidlu lub w Carrefourze
możesz zrobić do nich krem jak na karpatkę, nie jest taki ciężki, a z owocami pycha Bardziej polecam metalowe foremki, z papierowych łatwiej wypływa;-) Ja mam takie staaaaaaare.
W piekarniach można kupić gotowe babeczki, nazywają się cudnie "korpusy" są słone i słodkie

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
Ufff, dopiero dotarłam do domu, bo w weekend byłam na 101. urodzinach prababci Obiecuję jutro przesłać obiecane kołysanki tym które napisały do mnie wiadomości prywatne. No i będę musiała nadrobić wątek. Tymczasem dobranoc, bo padam z nóg...
ale super! 101 3 mamy kciuki aby praprawnuczka doczekała Moja prababcia umarła młodo-67 lat, inne były dużo starsze i duzo wcześniej, nie pamiętam. A ta w 91 roku i nadal nie przyzwyczaiłam się do myśli, że nie żyje. To taka super przedwojenna babcia była, która mówiąc Niemiec robła jak babcia w Alo, Alo: tfu tfu i śpiewała Zakazane Piosenki jak nie chciałam jeść;-) Pradziadkowie zmarli na poczatku lat dwutysięcznych. 101 wiek. Wow!!!

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
Ja na śniadanie jem płatki śniadaniowe (kukurydziane typu corn flakes albo muesli, teraz mam jakies z biedronki z jabłkami) z mlekiem 2%, pożniej jakiś banan.. Obiad albo jest... Zupa, albo jakiś kotlet i ziemniaki, ale bez sosu. do tego buraczki. pozniej znowu jakies banany.. na kolacje znowu płatki sniadaniowe. Masakra. Dopiero jak to czytam to widze jaka to uboga dieta. My większośc mięsa (wieprzowego) smażymy, chyba, że są to zeberka to wtedy gotujemy w zupie. Z kurczaka jemy tylko piersi, z których robimy kotlety albo ew z warzywami smażymy. Pije za to dużo niegazowanej wody mineralnej, soków owocowych bez cukrów i zielonej herbaty.
Tylko, że ja mam zakaz jedzenia pełnoziarnistego chleba czy wogóle jakiegoś z ziarnami, miodu, pomidorów. Na jajka nie mogłam już przed ciaża patrzeć. Ryby.. jem ich mało, bo boje się, że mi starą rybe sprzedadzą. Kasz wogóle nie jem - nie wiem do czego. Za to batoników.. mnóstwo bym jadła,
wieprzowin nie jadamy w ogóle, a zupy wegetariańskie, poza żurkiem i barszczem czerwonym, to na wędzonce, żeby pachniało.
To staraj się jeść pieczywo zytnie, zdrowsze niż pszenne A jest wszędzie.

U mnie jak obiad traditional to - ja nie jem ziemniaków, mięso, i 3/4 warzywa. Codziennie inne.
Jutro zupka "na mózg" krem z zielonego groszku

Na drugie brązowy ryż, ale z czym...nie mam pojęcia.

jemy wołowinę- za polędwicę i stek dam się pokroić;-) z kurczaka filety, tak i z indyka. Nie lubimy kości. Moją słabością jest spieczona skórka z kurczaka. Ale to raz na ruski rok u mamy


Mysiopez nie jest zła dieta Dodaj więcej warzyw do obiadku

Mleko można tłuste, organizm tego z mleka w większości nie przyswaja. To w sklepie i tak liche. Także w wartości mineralne. U mnie na wsi krowa dawała mleko 5,5 procentowe. Z lodówy było pycha. Ale krowa nieopłacalna na mała skalę i sprzedali buuu":-(


Ryba nieświeża śmierdzi, mięso jest galaretowata a o czy ma mętne, a skrzela brązowe. Gorzej z filetem;-)


Dziśmam mega kopanie w brzuchu. Naporawdę czuję się jak Ripley
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431

Edytowane przez muron
Czas edycji: 2010-10-24 o 21:23
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 21:28   #383
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

muron a ja stwierdzam, że moja dzidzia to taka jeszcze ożywiona po wczorajszych harcach , wierci się i wierci . Muszę przyznać, że wczoraj to sobie pofolgowałam w tańcu, bo tak mi tego ostatnio brakowało

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

no nic uciekam spać dobranoc
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 21:33   #384
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

kurcze jak się tanczy z brzuchem? Ja się zastanawiam jak długo będę mogła siedzieć za kólkiem? Mam nadzieję, ze jeszcze z miesiąc, daleko brzuchowi do kierownicy;-) Tym bardziej, że TŹ do pracy busem, a ja mam auto. A jak już nie będę mieć... w autobusie dawno nie siedziałam;-) Poza tym stres, że się huknę, a tak zjadę, stanę i zadzwonię rodzę albo coś;-)

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

opiję i piję, żeby wypłukać te bakterie. A ja od małego malutko... Mam wrażenie, że jestem jak Smok Wawelski-zaraz pęknę;-)
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 21:47   #385
kaskup
Rozeznanie
 
Avatar kaskup
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ......
Wiadomości: 627
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez vilya Pokaż wiadomość
no u nas norma jest od 60 zarówno na czczo jak i po posiłku, mnie godzinę po posiłku nieraz wychodzi 71 czy 77. A oprócz mierzenia cukru glukometrem mierzysz tez na czczo poziom glukozy i acetonu w moczu?, Bo u nas trzeba jeszcze to badać - obecność acetonu świadczy o niedożywieniu i wtedy powiększają dietę wieczorną.
jejciu mi diabetolog mowił ze wyszły mi "chyba" ketony w moczu a one sa gdy organiz za długo głodny dlatego jak mam cukru na czczo nizej niz 80 mialam jesc pol godziny przed snem..
ja juz sama nie wiem.. u mnie inne normy u Ciebie inne.. mi mowi co innego Tobie tez....
co tu robic???
a i acetonu nie mam mierzyc.. tylko cukier a Ty co rano biegasz do labolatorium czy jak go mierzysz??
kaskup jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-24, 23:45   #386
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez s_a_j Pokaż wiadomość
Moja carbonara to taka oszukana carbonara, nie taka oryginalna, bez smietany o jakiej pisze muron. Ja rzadko korzystam z gotowych przepisów, wszystko dostosowuję do siebie, kombinuję, zmieniam, lubie w kuchni się trochę pobawić Ja dziś tylko dla siebie gotuję więc zrobiłam tak: ugotowałam makaron (ja akurat penne), podsmażyłam plasterki boczku, plasterki szyneczki, żółtko zmieszałam z dwoma łyzkami smietany, doprawiłam pieprzem, posypałam natką, dodałam garść startego parmezanu, wymieszałam i to wszystko na gorący makaron, wymieszałam ... i właśnie wcinam, ostrzegam, uszy się trzęsą!!!
jajka surowe w ciazy???????????????
__________________

Haters Gonna Hate

Edytowane przez OYE
Czas edycji: 2010-10-25 o 01:16
OYE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-25, 04:34   #387
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Witam Mamusie
Mały brzdąc wymusił śniadanie, szamam i zaraz wracam chyba jeszcze do łóżka...

Muron robi na mnie wrażenie to jak się odżywiasz Ja od dawna też w swojej kuchni nie stosuję żadnych bulionów z kostek, sztucznych sosów itp. Jak sama nie przygotuję to nie tknę, tak mi się porobiło.

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
jajka surowe w ciazy???????????????
Ja bym się nie odważyła na surowe jajko. Do carbonary uzyłam zoltka, który pozniej na gorącym makaronie pod przykrywką z sosem "zaparzyłam".
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-25, 05:48   #388
LadySith
Zakorzenienie
 
Avatar LadySith
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasteczko Śląskie
Wiadomości: 6 692
GG do LadySith
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

witam poweekendowo
__________________

LadySith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-25, 06:58   #389
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Witam gaduly
Doczytam pozniej, bo zaraz musze dzieciaki do szkoly odstawic, i do gina, ale bez usg, wiec jako obowiazek traktuje .
Widze, ze o zdrowym jedzeniu rozprawiacie, moj maz mial wyklady na ten temat, i wychodzilo z nich, ze zdrowo to znaczy z umiarem, oczywiscie pod warunkiem, ze ktos nie ma problemow zdrowotnych, ktore rygorystycznej diety wymagaja (moj maz ma).
Ja miesa nie jadam, alkoholu nie pije, i najbardziej sie boje co by mi wapnia nie braklo, bo na nabial uczulenie mam ...
Ale ogolnie mysle, ze odzywiam sie zdrowo , co nie znaczy ze czasem z czyms nie "pogrzesze"
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-25, 07:00   #390
JeSuisUnPapillon
Zadomowienie
 
Avatar JeSuisUnPapillon
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

chciałam pospać i ... nie dało się ach!
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek...
http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png
...a następnie naszego Małego Misia
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png
JeSuisUnPapillon jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.