Ostatnio testowałam cz.II

[le illjah]

Napisane przez Basiek93

i inni:Gucci ph (travelowe opakowanie -nie wiem czy zmienia to postać rzeczy....) nie znałam,brałam w ciemno, bo promocja, zachwalany na wizazu... a jednak duże rozczarowanie, próbowałam sobie wmowić, ze nie jest taki zły, ale bez sensu... dla mnie jest za słaby, mało ziol,przypraw, kadzidel itd tylko lekko wyczuwajace chemiczne jakies ziola, ale bardzo nieciekawe, w ogole przeskakując z zapachow niszowych na pólkę Sephorową stwierdzam, że czuć różnicę, i że nawet zachwalany Gucci jest dla mnie nieciekawy.

też nie mogę się przekonać do Gucia, mimo szczerych chęci coś mi w nim nie leży, ale nie wiem co.

[Pin up girl]

Napisane przez le illjah

też nie mogę się przekonać do Gucia, mimo szczerych chęci coś mi w nim nie leży, ale nie wiem co.

A mi leży.... Ah, i to jak

Ambre Russe - ładna, lekko ziołowa ambra, trochę alkoholowa w otwarciu, potem słodsza i gęstsza, ale na szczęście nie słona.

10 Corso Como - dziwne. Początek szczególnie, zalatuje stęchlizną i ogólne wrażenie nie jest fajne, ale potem ładnie się rozwija, jest róża, drzewo agarowe, kadzidło w minimalnych ilościach... Przyskórny.

[Twitter]

Napisane przez Pchlaczek

Udaję, że tego nie widziałam

no ale co ja poradzę na to wymię? Ja bardzo chciałam dać się porwać zniewalającemu piżmu a przygniótł mnie krowi cycek

Ale po stokroć dziękuję za możliwość poznania, bo bez tego, moje doznania zapachowe byłyby ubogie i pospolite

Napisane przez Pchlaczek

He he, a mój królik bardzo je lubi wąchać Chyba jednak mają coś z piżmaka

Piżmak jest, więcej skojarzeń nie napiszę, bo mnie pogonisz

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

YR flowerparty - nooo fakt kwiatowa impreza na maxa przesłodzona, nie moja bajka i jakoś tak wydaje mi się ten zapach odpowiedni dla nastolatek, dziwnie się w nim czuję, jakbym była za stara na takie landrynkowe kwiatki
EDIT: migrenogenny...

[Regina Phalange]

Testowałam ostatnio okrzyknięty Musc Ravageur... OMG jakie to brzydkie Wyziewy z zapchanego wucetu zamieniające się w coś przypominającego smak witaminowych tabletek jakimi mama mnie raczyła w dzieciństwie (ów smak był taki pudrowo-owocowo-lekarstwiany )

[kanirak]

W ciągu ostatniego tygodnia testowałam zawzięcie Vanille Noir YR - kropelkowo, obficie, a dziś nawet z atomizera. I choć zapach bardzo mi się podoba, to nietrwałość go niestety skreśla.
Po godzinie od obfitej aplikacji tropię go nosem ja i moje otoczenie i prawie go nie ma.
A szkoda - mogło być tak miło z VN.

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez kanirak

W ciągu ostatniego tygodnia testowałam zawzięcie Vanille Noir YR - kropelkowo, obficie, a dziś nawet z atomizera. I choć zapach bardzo mi się podoba, to nietrwałość go niestety skreśla.
Po godzinie od obfitej aplikacji tropię go nosem ja i moje otoczenie i prawie go nie ma.
A szkoda - mogło być tak miło z VN.

uff, cieszę się, że na mnie trzyma się cały dzień

[Goldlight]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;22857562]uff, cieszę się, że na mnie trzyma się cały dzień [/QUOTE]

Na sobie nie czuje go po pol minuty

[madziczka]

Napisane przez Regina Phalange

Testowałam ostatnio okrzyknięty Musc Ravageur... OMG jakie to brzydkie Wyziewy z zapchanego wucetu zamieniające się w coś przypominającego smak witaminowych tabletek jakimi mama mnie raczyła w dzieciństwie (ów smak był taki pudrowo-owocowo-lekarstwiany )

Też sobie nimi zrobiłam ostatnio krzywdę. Słodkawo-mdlące, "fizjologiczne" wręcz...

Ughhhh

[le illjah]

Napisane przez Regina Phalange

Testowałam ostatnio okrzyknięty Musc Ravageur... OMG jakie to brzydkie Wyziewy z zapchanego wucetu zamieniające się w coś przypominającego smak witaminowych tabletek jakimi mama mnie raczyła w dzieciństwie (ów smak był taki pudrowo-owocowo-lekarstwiany )

Napisane przez madziczka

Też sobie nimi zrobiłam ostatnio krzywdę. Słodkawo-mdlące, "fizjologiczne" wręcz...

Ughhhh

zgadzam się w pełni. próbowałam wielokrotnie dać mu szansę na okazanie tego wychwalanego oblicza no i nic z tego. dusi, mdli i wykręca gębę.

[glamourous]

Napisane przez kanirak

W ciągu ostatniego tygodnia testowałam zawzięcie Vanille Noir YR - kropelkowo, obficie, a dziś nawet z atomizera. I choć zapach bardzo mi się podoba, to nietrwałość go niestety skreśla.
Po godzinie od obfitej aplikacji tropię go nosem ja i moje otoczenie i prawie go nie ma.
A szkoda - mogło być tak miło z VN.

a ja czekam na miniaturke VN z wymianki...powiedzcie, czy przypomina wam- tzn Tobie i Wankaw- w jakis sposob Hypnotic Poison- bo tak sie naczytalam na fragrantice i mnie bardzo to ciekawi...

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez glamourous

a ja czekam na miniaturke VN z wymianki...powiedzcie, czy przypomina wam- tzn Tobie i Wankaw- w jakis sposob Hypnotic Poison- bo tak sie naczytalam na fragrantice i mnie bardzo to ciekawi...

wg mnie to pomieszanie HP i Kenzo Amour

[glamourous]

mmmmm...oba cudowne a mi sie marzy piekna wanilia na zime niemal w ciemno bym kupila- tylko ta kwestia trwalosci...a VN juz jest dostepny w polskich YR?

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez glamourous

mmmmm...oba cudowne a mi sie marzy piekna wanilia na zime niemal w ciemno bym kupila- tylko ta kwestia trwalosci...a VN juz jest dostepny w polskich YR?

nie, będzie w listopadzie, a póki co jest na allegro w średniej cenie, ale ja się skusiłam bo odlewka, którą mam to zdecydowanie za mało

[glamourous]

dzieki bede w Polsce akurat koniec listopada to moze tez sie skusze- oczywiscie o ile trwalosc na mnie przyzwoita wylezie...

popatrz a na niemieckiej stronie YR 50tka i perfumetka 10ml gratis w promocji za 27 euro...

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez glamourous

dzieki bede w Polsce akurat koniec listopada to moze tez sie skusze- oczywiscie o ile trwalosc na mnie przyzwoita wylezie...

popatrz a na niemieckiej stronie YR 50tka i perfumetka 10ml gratis w promocji za 27 euro...

hmm, czyli w sumie AŻ tak dużo nie przepłaciłam

[glamourous]

no niby to cena promocyjna to 27juro- a normalna bedzie 54...ale kurcze to troszke by przesadzili... ile normalnie ta cala linia w Polsce kosztuje- mi sie kojarzy ze cos kolo 160zl za 50tke? chociaz ta reszta teraz na stronie Niemieckiej tez niby -50proc buteleczki 50tki po 25euro. a normalnie 51. czyli wychodziloby na to ze one jednak taniej w polsce kosztuja wylaczajac promocje i liczac pi razy oko 1 euro=4zl

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez glamourous

no niby to cena promocyjna to 27juro- a normalna bedzie 54...ale kurcze to troszke by przesadzili... ile normalnie ta cala linia w Polsce kosztuje- mi sie kojarzy ze cos kolo 160zl za 50tke? chociaz ta reszta teraz na stronie Niemieckiej tez niby -50proc buteleczki 50tki po 25euro. a normalnie 51. czyli wychodziloby na to ze one jednak taniej w polsce kosztuja wylaczajac promocje i liczac pi razy oko 1 euro=4zl

oooo to promocja te 27 euro
no to w tym momencie cieszę się, że wydałam te 115zł za 50ml + ogromny koszt wysyłki

[glamourous]

no tak pisze na ich stronie...ale i tak mi sie cus nie zgadza
jak pamietam gdzies czytalam artykul o tych miedzynarodowych sieciowkach typu zary, h&m itd- jak tam sie popatrzy na ceny- a na metkach maja w euro, funtach i zlotowkach- to zawsze wychodzi ze w Polsce jest drozej. a taki przelicznik zastosowano w momencie wejscia tych firm na rynek polski- wtedy euro stalo akurat blizej 5 zl niz 4. to przy cenie 50 euro by wychodzilo ze w Polsce jest jednak duzo taniej....
no mniejsza z tym, w kazdym razie ciesz sie ze ci sie udalo tak ladnie trafic bo u nas pewnie beda po minimum 165zl- taka cena tej calej serii jest. no chyba ze jakies promocje na wprowadzenie beda....

[Regina Phalange]

Napisane przez madziczka

Też sobie nimi zrobiłam ostatnio krzywdę. Słodkawo-mdlące, "fizjologiczne" wręcz...

Ughhhh

Napisane przez le illjah

zgadzam się w pełni. próbowałam wielokrotnie dać mu szansę na okazanie tego wychwalanego oblicza no i nic z tego. dusi, mdli i wykręca gębę.

Wczoraj wieczorem przetestowałam jeszcze Tobacco Vanille Toma Forda nabyte w ciemno drogą wymiankową. Są takie jak się nazywają - najwyższej jakości tytoń waniliowy

[Daffodilka]

Pomyłka

[Pchlaczek]

Napisane przez Regina Phalange

Testowałam ostatnio okrzyknięty Musc Ravageur... OMG jakie to brzydkie Wyziewy z zapchanego wucetu zamieniające się w coś przypominającego smak witaminowych tabletek jakimi mama mnie raczyła w dzieciństwie (ów smak był taki pudrowo-owocowo-lekarstwiany )

Napisane przez madziczka

Też sobie nimi zrobiłam ostatnio krzywdę. Słodkawo-mdlące, "fizjologiczne" wręcz...

Ughhhh

Napisane przez le illjah

zgadzam się w pełni. próbowałam wielokrotnie dać mu szansę na okazanie tego wychwalanego oblicza no i nic z tego. dusi, mdli i wykręca gębę.

Też próbowałam, ale nic z tego nie wyszło , więc musieliśmy się rozstać.

Napisane przez Regina Phalange

Wczoraj wieczorem przetestowałam jeszcze Tobacco Vanille Toma Forda nabyte w ciemno drogą wymiankową. Są takie jak się nazywają - najwyższej jakości tytoń waniliowy

Cieszę się, że Ci się spodobały

Napisane przez kanirak

W ciągu ostatniego tygodnia testowałam zawzięcie Vanille Noir YR - kropelkowo, obficie, a dziś nawet z atomizera. I choć zapach bardzo mi się podoba, to nietrwałość go niestety skreśla.
Po godzinie od obfitej aplikacji tropię go nosem ja i moje otoczenie i prawie go nie ma.
A szkoda - mogło być tak miło z VN.

Też bardzo żałuję, mam dokładnie tak jak Ty

Napisane przez Goldlight

Na sobie nie czuje go po pol minuty

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;22857562]uff, cieszę się, że na mnie trzyma się cały dzień [/QUOTE]

Zazdraszczam

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;22860242]wg mnie to pomieszanie HP i Kenzo Amour [/QUOTE]

Amour nie znam, ale potwierdzam, że Vanille Noir są bardzo podobne do HP, tylko mniej trwałe

[Pin up girl]

Angel Liqueur - kolejny test i kolejny raz to samo, czyli w 99,99% jak kasyk, może odrobinę cieplejszy w bazie...

Angel Rose - i gdzie ta róża Przypomina mi wersję fiołkową, poza tym siła rażenia 50% mniejsza niż klasyk, że pozwolę sobie tak to odnieść...

[glamourous]

pin up girl- czytalam w takim almanachu perfum ze aniolek fiolkowy to jak usilowanie ukrycia lokomotywy pod chustka do nosa- moze i na chwilke sie uda ale zaraz i tak zadek na wierzch wylezie tzn ze niezmiernie trudno poloczyc delikatne fiolki z angelowa baza o sile razenia odrzutowca- no i fakt, udaje sie na kilka pierwszych minut, fiolki sa ale pozniej pod ta lokomotywa angelowa gina calkowicie
mialam flaakonik fiolkowego i oddalam- jakos mnie zmeczyl
rozanego tez testowalam i tak jak ty sie zastanawialam gdzie ta roza

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez Pchlaczek

Amour nie znam, ale potwierdzam, że Vanille Noir są bardzo podobne do HP, tylko mniej trwałe

no wlasnie o ta trwalosc mnie sie rozchodzi- bo zapach jak na YR to wcale taki tani nie jest wiec jakby sie okazalo ze na mnie tez szybciutko zdycha to jednak wolalabym dolozyc kapke i miec HP co trwa latami i ciagnie sie pieknym ogonem

[velika]

na mnie zarówno HP, jak i Kenzo Amour, są dużo trwalsze niż Vanille noire, które ma słabą siłę rażenia, nieporównywalnie słabszą niż HP.

[Pin up girl]

Napisane przez glamourous

pin up girl- czytalam w takim almanachu perfum ze aniolek fiolkowy to jak usilowanie ukrycia lokomotywy pod chustka do nosa- moze i na chwilke sie uda ale zaraz i tak zadek na wierzch wylezie tzn ze niezmiernie trudno poloczyc delikatne fiolki z angelowa baza o sile razenia odrzutowca- no i fakt, udaje sie na kilka pierwszych minut, fiolki sa ale pozniej pod ta lokomotywa angelowa gina calkowicie
mialam flaakonik fiolkowego i oddalam- jakos mnie zmeczyl
rozanego tez testowalam i tak jak ty sie zastanawialam gdzie ta roza

W tym otwarciu, zmieszana ze spirytem jest sobie przez jakieś 10 minut, a potem ni ma... :/

Poeme -
Ja kce wiencej...

[Emiks]

Belle d'Opium YSL - długo by się doszukiwać podobieństwa do pierwowzoru i dobrze
Dość ciekawe otwarcie szybko przeistacza się w coś mało wyrazistego, rozmytego, rozcieńczonego, ale flakon ładny

[kanirak]

Napisane przez glamourous

a ja czekam na miniaturke VN z wymianki...powiedzcie, czy przypomina wam- tzn Tobie i Wankaw- w jakis sposob Hypnotic Poison- bo tak sie naczytalam na fragrantice i mnie bardzo to ciekawi...

Tak owszem - w pierwszych nutach VN przypomina mi HP. Niestety następnych nut ni ma bo znika ze mne.
Obwąchałam wczoraj noszony sweterek - i to co na nim zosta ło z VNto z kolei aromat ni to kremu do ciasta ni to budyniu waniliowego

[gryx82]

Testy powtórne Gucci eau de parfum (brązowy klasyk) - piękny zapach, głównie za sprawą kminku (czy tam kminu/kuminu), który odpowiada za tę cielesną, "spoconą" nutę rodem z Kingdom edp (jednak tutaj dużo delikatniejszą), poza tym irys, wanilia, kadzidło i skóra Trwałość bardzo dobra, w zgięciu łokcia czuję go cały czas wyraźnie, już od 12 godzin

[lexxi]

Przed chwilką testowałam avonowe Outspoken by Fergie myślałam, że może będzie coś fajnego, z pazurem nie wiem, tak jakoś mnie ta reklama przygotowała, a tu- mydło, puder, zapach słabo wyczuwalny, jak jakiś żel pod prysznic- tak mi się kojarzy :P Jestem absolutnie na nie, natomiast moja mama (która skrzywiła się jak powąchała HP Eau Sensuelle ) jest jak najbardziej na tak więc ona bierze flaszkę