2010-10-22, 17:17 | #541 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
afiliks, Kancia za jak najlepsze wyniki
ja wybieram sie do ginekologa, stomatologa i dojść nie mogę Gosia zakatarzona - drugi dzień nie poszła do przedszkola, bo już takie zielonkawe gile jej leciały. Byłyśmy u lekarza i znowu wszystko w nosie siedzi, gardło ładne, płucka i oskrzela czyste. Wogóle dzielny z niej pacjent to mało pwiedziane. Pięknie dała się zbadać, pokazała gardełko. Kiedyś na widok białego fartucha byłmy płacz i spazmy. Byłam też jakiś czas temu u gastrologa nie wiem czy wam pisałam. Mamy tę candide przeleczyć probiotykami przez 4 tygodnie: 2 tygodnie rano dicoflor wieczorem enterol, a 2 tygodnie raz dziennie raz jeden raz drugi. Mogę też podawać te specyfiki, które podała ann tylko nie wiem który wybrać. Ann duże są te kapsułki? Jak Zu dawkujesz? Można je jakoś dodać do jedzenia, bo Gosia nie połknie. |
2010-10-22, 17:59 | #542 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
celko - z zasypianiem Adasia -pewnie własnie jak piszesz- u mnie zawsze po obiedzie jest bajka i niektóre dzieciaki (5,6 lat) zasypiają - później reszta może się bawic - i zawsze przykrywają swoimi sweterkami te śpiące i buduja im "zagrody" z klocków
Dobrze, że wyniki Wojtusia w normie. Kancia - pisałaś ostatnio o wycięciu tarczycy - ale myślałam, ze to jakaś nadczynność/niedoczynność, a nie, ż eto tak groźnie... Drzewo było na paradę jesienną. Byłam wczoraj u dentysty - Hubert też zaliczył przegląd (juz drugi). Wszystko ok, tylko dentysta zauważył, ze jest wada - tyłozgryz. Co prawda teraz się tego nie koryguje za bardzo, ale polecił mi ortodontkę dzieciecą i płytkę przedsionkową. Jej się nie nosi, tylko ćwiczy z nią- te ćwiczenia to bardziej forma zabawy w zgryzanie, zaciskanie - zobaczymy. Muszę się umówić na wizyte. celko - moja koleżanka z pracy ma swoje mleczne dwójki- czyli to taka przypadłosć jak twoja. Edytowane przez primavera Czas edycji: 2010-10-22 o 18:11 |
2010-10-22, 20:51 | #543 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
afiliks,kancia
Yoolia-nie mam pojecia.dam ci namiary na tego goscia to moze zadzwon i podpytaj? albo mailuj do ludzi,ktorzy sprzedają? golden seal chyba dłużej niż 2tyg sie nie bierze.pau darco mozna chyba do oporu.kaspy są takie średnie-trochę większe od dicofloru. ja wrocilam do pracy i czasu totalnie brak wiec wybaczcie do tego malz mi sprawil malego notebooka i przed chwila skasowalam mega posta wybaczcice,ale nie mam sily na nowo pisac zu tydzien byla w p-lu,nadal kaszle chyba podkuruję ją jeszcze mucosolvanem i moze zdążę w pon.podejść do lekarki martwię się,że tych resztek nie możemy sie pozbyc juz mam wizje zmian na plucach jak u kanci koletynko-spytaj swojego tż co on myśli i razem ustalcie,a bylych tesciow olej,niech se mysla co chca.masz prawo ułożyc sobie zycie na nowo |
2010-10-25, 08:20 | #544 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Witam mile Panie!
Prosze trzymac za mnie kciuki dzisiaj o 15. Staram sie o stala prace, przeszlam przez jedna rozmowe kwalifikacyjna, dzisiaj mam druga. W miedzyczasie mialam testy psychologiczne! Kosmos jakis, dlatego potrzebuje duuuuzo wsparcia A w temacie dzieciowym: Oskar byl na weekend u taty, TZ wyjechal wiec mialam weekend singla i kolejny raz przekonalam sie, ze to, co mam teraz jest znacznie lepsze niz to, za czym czasami zdarza mi sie tesknic Czy Wasze maluchy tez jescze budza sie w nocy? Oskar regularnie, co noc przychodzi do nas. Musze po niego chodzic bo spi jeszcze w swoim pierwszym lozku i sam nie wyjdzie. Miesci sie bez problemu, a pokoj ma tak maly ze inne lozko nie bardzo nam sie zmiesci. Znalezlismy dom, jesli z moja praca wszytsko pojdzie dobrze bedziemy sie niedlugo przeprowadzac |
2010-10-25, 09:24 | #545 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 597
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Cytat:
a jak twój zębal - mam nadzieję, że już przestał boleć... już ja narazie myslę, kiedy wrócić i pewnie gdzieś około 1 grudnia... chyba, że coś się zmieni... Cytat:
a rekrutacja - porażająca budzi się, niestety nawet częściej niż Wojtek mam nadzieję, że wszystko się poukłada po waszej myśli ------------- U nas w weekend była piękna pogoda Prawie całą sobotę robiliśmy porządki na podwórku, a wczoraj zaliczyliśmy jesienny spacer po którym Kasia spała 3 godziny Wojtek zresztą też Dzisiaj rano też było ok, a teraz zaczyna się chmurzyć Dziewczyny - jaki tusz do rzęs polecacie? Ja od dłuższego czasu używałam Maybelline Lash Expansion, ale mam ochotę na zdradę Miłego dnia
__________________
|
||
2010-10-25, 14:13 | #546 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Koletynko- ja pewnie po testach psychologicznych bym odpadla
domu zazdroszcze a Oskar sie może budzi,bo obija sie w tym łóżeczku?szczerze powiem,że osobiście nie wyobrażam sobie Zu w nim już,mimo iz włazi Tośce i mieści się niby.Pamiętam,że jak zmieniliśmy na większe to po czasie adaptacji przestała do nas przychodzić teraz czasem przychodzi-zwłąszcza jak jest chora/przeziębiona..ale zazwyczaj śpi u siebie do 6-7 Afiliks-no wróciłam,ale nie chodzę codziennie i zazwyczaj nie dłużej niż 6h,więc luzik a Zu załapała gdzieś katar jeszcze i zaraziła Tośkę jutro szczepienie miało być szczepiła któaś z Was z katarem??? ja mam mocne obawy,ale niby niektórzy lekarze pozwalają szczepić zobaczę jak jutro będzie wyglądać i zadzwonię zapytać jestem mega niewyspana ostatnio wybaczcie,że nic węcej nie spłodzę ale meldować się po kolei,bo aaaa.... jeśli chodzi o tusz to ja jestem wierna Max Factor 2000kcal,po zdradach zawsze do niego wracam.Warto jednak najpierw sprawdzić czy świeży Edytowane przez annLee Czas edycji: 2010-10-25 o 14:15 |
2010-10-25, 14:29 | #547 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Dzień dobry
Podczytuję was ale najczęściej z Jagodą na rękach i pisać już ciężko. Teraz akurat Ł. śpi, J też - żyć nie umierać Ł. dziś pierwszy dzień był w przedszkolu bo od półtora tygodnia oboje mieli katar no i jatka była Jutro sie idziemy osłuchać i zważyć - mam nadzieje że sie w końcu uda Radzimy sobie średnio, w domu syf, TŻ mi nie pomaga tylko auto najważniejsze, mała nie chce spać, Ł. dokazuje, sterta prasowania nigdy nie znika... Nawet nie chce mi sie narzekać... Afiliks trzymaj sie i daj znać jak będziesz już coś wiedzieć Koletynko fajnie, ze sie odezwałaś Pokaż Oskarka Fajnie, że sobie wszystko poukładałaś, za pracę i nowy domek Ann a z kim Tosia zostaje? Dobrze kojarzę, że masz fajną ciocię która już z Zu zostawała? Misia Uszek na fotach Ma taką słodką buźkę i uśmiech. I wydaje sie taki wysoki! Chyba Ci ostatnio trochę w górę strzelił czy mi sie tylko zdaje? Dzięki dziewczyny za gratulacje i komplementy dla Jagódki Musimy znów jakieś foty porobić bo nawet na to czasu nie mamy To tak na szybko - może jeszcze zdążę doczytać i przypomnieć sobie co tam jeszcze chciałam a zapomniałam
__________________
Łukaszek Adaś urodził się 26.12.2007 Ma 6 lat i 5 miesięcy i 18 dni Jagódka Zosia urodziła się 23.09.2010 Ma 3 latka i 8 miesięcy i 21 dni |
2010-10-25, 15:09 | #548 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 597
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Cytat:
Ale małża siostra poszła kiedyś na szczepienie - mała miała katarek i okazało się że zamiast szczepienia jest antybiotyk może lepiej niech lekarz osłucha Tośkę i zadecydujesz wtedy... Kasia też ma ma lekki katarek, ale na razie do przedszkola chodzi... Cytat:
ja się zastanawiałam ostatnio nad tym nowym L'Oreala, ale poczytałam opinie i chyba jednak nie będę ryzykować Cytat:
za jutrzejszą wizytę Cytat:
mój się ostatnio trochę poprawił ale
__________________
|
||||
2010-10-25, 15:48 | #549 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Cytat:
Hubert czasem przyłazi, ale rzadko w sumie. Jak się opije wieczorem i obudzi na sikanie -to wtedy potem przychodzi do nas. Dziś np w nocy wołał "ratunku, ratujcie mnie" -poszłam o co kaman - "ratuj bo chce mi się pić" Cytat:
Tusz-ja po licznych skokach w bok wracam zawsze do https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...dkrecajacy.htm Inne się prz ynim wg mnie chowają. Długo jest świeży, nie skleja, faktycznie wydłuża,nie osypuje się -dla mnie najlepszy (nie lupuj czasem tego LOreala milioncośtam -beznadzieja) Jestem padaka. Oczywiście zastępstwa. Mój Hubert niegrzeczny A pod koniec dnia nieszczęście - tak mi chłopczyk rozwalił brodę, że szok. Byłam w trzylatkach, już ich garstka została -pobawiliśmy się w kole i właśnie pozwoliłam im wstać z dywanu i się pobawić. Dywan czysty, bo dopiero miały iść po zabawki. Franio wziął autko i szedł z nimnagle się potknął i uderzył bródką w to autko. Tak sobie strasznie rozciął, że nie mogłam zatamować kwawienia, aż mu wszystko było widać. Masakra. Jeszcze zeby się potknął o zabawkę, żeby ktoś pchnął - ale był sam na dywanie Biedactwo, mama miała pojechać na pogotowie -pewnie będzie szyty. W ogóle to podziwiam was, pracujące dzziewczyny (zwłaszcza mamy dwójki). Chodzi mi o pracę w pełnym wymiarze godzin -szacun. Ja pracuję ok 30/tydz (plus w domu-ale tu mam ten komfort, że mogę po nocach,jak już Hubert śpi). W normalnym trybie nie narzekam - lubię pracę (i nawet o dziwo zarobki ) mam czas na spacer z dzieckiem, obiad i prace domowe -ale tak jak teraz pracuję caymi dniami (no i w domu przygotowanie się do zajęć) to szok, nie mam czasu na nic, wszystko w biegu, w nerwach... Naprawdę was podziwiam |
||
2010-10-25, 15:50 | #550 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Zostawiłam dziś Matiego w domu, bo gile żółte ma po pas, mokry kaszel i co troche mi sie dusi, ale już zaczynam żałować, bo jakieś muchy ma w nosie, dwie godziny spędziliśmy u lekarza by go osłuchał, i co? Osłuchowo nadal ok, gardło tylko obrzęknięte, ale do normalnego antybiotyku się nie nadaje. Jutro idziemy na kontrol do laryngologa i ona ma zdecydować co z jego katarem dalej robić i czy nie poszło mu już na uszy. A po lekarzu byłam u prywatnie oczywiscie zrobić wymaz z nosa, masakra była, ale w piątek będzie wynik i zobaczymy. Mnie to co się dzieje z jego nosem wygląda na gronkowca czy inne tego typu badziewie, no bo kurna żadne leki, żadne krople nie są skuteczne a z dnia na dzień kataru jest więcej i co raz bardziej żólty. Generalnie mam już dość tego jego chorowania, swojego zreszta też
Sławka co ten TŻ sobie wyobraża, ustaw no go do pionu, w końcu macie dwójkę dzieci, którymi sie trzeba zająć a nie samochód. Daj znać jak po wizycie u lekarza. Koletynko kciuki mocno zacisnięte, mam nadzieje że CI sie uda i z pracą i z domkiem Afilks ja tak jak Ann wiernie wracam do ukochanego mf 2000, zdradzam go co prawda z innymi, ale to raczej tylko przygodne znajomości Zazdroszczę 3 godzinnej drzemki dzieciaczków Ann no właśnie kto zostaje z Tosią? I jak zorganizowałaś odprowadzanie i przyprowadzanie Zu Ty się tym zajmujesz? Co do szczepienia z katarem ja bym sie chyba wstrzymała, co by szczepienie zadziałało w 100% a nie było osłabione przez organizm walczący z infekcja. Kanciu trzymam kciuki by u Ciebie już wszystko było ok, i daj znać jak będziesz mieć wyniki z Instytutu, a czy w przypadku raka tarczycy jest tak jak w przypadku raka szyjki macicy, że po usunięciu 3 kontrole co ok. 6 m-cy i jak będą 3 wyniki ok, to wtedy będzie można dopiero powiedzieć że jest dobrze? A dziewczyny jaki płyn micelary polecacie, bo właśnie mi się kończy i planuję zakup nowego?
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2010-10-25, 16:37 | #551 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Jesli sie katar dopiero zaczal to bym nie szczepila. Nie wiadomo jak sie rozwinie i w przypadku oslabionej odpornosci po szczepieniu moze przejsc w cos gorszego. Jakby sie juz konczyl (tzn trwal np. kilka dni i nic sie nie dzialo) to bym szczepila.
|
2010-10-25, 17:58 | #552 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
ann dzięki popytam, narazie czekam na wypłatę, bo oprócz tego musze Gosi kupić ksylitol-cukier brzozowy - bagatela ok 40zł za kg a to jedyna słodycz, którą mogę dać Gosi bez obaw, przeciwieństwo zwykłego cukru.
ja też bym poczekała z tym szczepieniem aż katar minie *misia* ja od jakiegoś czasu kupuje płyn micelarny w Biedronce Be Beauty, nawet niedawno był w promocji za 4,99 a skład ma ten sam co płyn Tołpy tylko koszt sporo niższa cena. Dziewczyny na wątku biedronkowym bardzo zachwałały i kupowały go wręcz hurtowo, bo pokazuje sie tylko od czasu do czasu, nie jest dostępny w stałej sprzedaży. Gosia dziś też nie była w przedszkolu, wczoraj i przedwczoraj też zielone gile miała, zwłaszcza po nocy, w dzień jak jej odciągam to robią się prawie przezroczyste, ale tez mi się nie podoba, że tyle czasu ją to męczy. Ja za to chrypię i mówić nie mogę |
2010-10-26, 08:10 | #553 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Cytat:
Ja uzywam: Astor Lycra Extend i jestem zadowolona. No prim - to musiala byc akcja. Nie wyobrazam sobie takiego zakrwawionego dziecka. A kto z nim pojechal do szpitala? Co powiedzieliscie rodzicom? Byliscie w ogole w stanie zapanowac nad tym dzieckiem? A jak inne dzieci? szok. A czy przedszkolanka/przedszkole ponosi jakas odpowiedzialnosc cywilna jak sie cos takiego wydarzy? A co jesli jedno dziecko uszkodzi drugie? Kto ponosi odpowiedzialnosc i jaka? Trzymajcie sie wszystkie choruszki i smarkatki!!Inhalowa c, inhalowac i jeszcze raz inhalowac (od kiedy mam inhalator - to jest to moja rada niemalze na wszystko) misia - ja mam plyn z Vichy. Jakas promocja kiedys byla u mnie w aptece. No i kupilam taki 400ml. Nie narzekam. No ale tani to on na pewno nie jest nawet w promocji CIekawe co w tym wymazie wyjdzie... Jakos tak nie ufam wymazowi z gardla. Bardzo ciezko go zrobic. I nawet jak nic nie wyjdzie, to nie oznacza, ze nic nie ma. Wymaz z gardla, zeby byl wiarygodny to powinnien byc na czczo pobrany i z bardzo "glebokiego gardla" - czyli tak nisko, ze prawdopodobnie czlowiek by zwymiotowal.(tak slyszalam). Ale mam nadzieje, ze wam pomoze. Trzymam kciuki afiliks- Ty juz w grudniu do pracy? O rany. To ja jeszcze w domu Ja wracam juz oficjalnie i ostatecznie 22 listopada. Dluuugo mi wyszlo tym razem. Zuza bedzie miala ponad 9 miesiecy. Adasiek mial 7,5. I jak sobie pomysle, ze w tym wieku, co jest obecnie Zuza to ja juz dawno chodzilam do pracy w przypadku Adaska, to sie zastanawiam, jak Zuza by sobie poradzila beze mnie ... Musze jej jakis plan dnia zaczac wprowadzac, zwlaszcza zywieniowy, bo ja ja jeszcze bardzo czesto cycem karmie (dla wygody - musze przyznac). Po prostu wiedzialam, ze jeszcze duuuzo czasu zanim wroce do pracy i dlatego moglam sobie pozwolic na cyckowanie bez umiaru. Ale czas na porzadne jedzonko (zreszta ten cyc to juz teraz i tak picie przede wszystkim). |
|
2010-10-26, 08:35 | #554 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Kobitki, wpadlam jeszcze raz prosic o trzymanie kciukow. Przeszlam wczoraj do scislego finalu, zostalo nas 3 kandydatow do stanowiska, zaraz jade na ostatnia rozmowe! O 12:30 prosze zaciskac palce
Poodwoluje sie do Waszych postow pozniej. Jestem padnieta, przez te rozmowy nie spie po nocach bo zzera mnie stres. Na szczescie to juz ostatnia. Milego dnia! |
2010-10-26, 08:44 | #555 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Cytat:
- na pogotowie podjechała mama - akurat i tak już miała wyjeżdżać po dzieci i była po 5 min od telefonu - dzieci w sumie nawet nie zauważyły - tzn on upadł, ja od razu podeszłam i wyszliśmy do łazienki - dzieciom powiedziałam, ze upadł i uderzył się (krwi nie widziały, bo on się wtulił we mnie - i ją we mnie wytarł ) -na szczęście miałam w tym momencie w sali woźną - bo pomoc nauczyciela jest do 15 i już poszła - i normalnie byłabym sama (pomoc jest tylko w maluchach)- więc sytuacja przeciagnęłaby sie bo musiałabym zawołać kogoś do dzieci -a tak to od razu wyszłam z nim - był o dziwo spokojny - tzn płakał (ale nie histeryzował) - zajęłam go opowieścia o tym, ze jest teraz jak żołnierz bo będzie blizna - mamie przekazałam, co się stało - w sumie nie wiem, jak z odpowiedzialnością. Tzn dzieci są ubezpieczone - i rodzic moze starać się o odszkodowanie. Ja odpowiadam - i również jestem ubezpieczona. Generalnie w tym przypadku nie była żadnego uchybienia z żadnej strony (ani mojej, ani przedszkola - czyt. niebezpieczne stoliki, kanty itd). Byłam w sali przy dzieciach, żadne inne dziecko nie brało udziału w zdarzeniu. Podejrzewam, ze gdyby było jakieś zaniedbanie ze strony nauczyciela - to rodzic by żądał odpowiedzialności - ale tego typu sytuacje po prostu czasem sie zdarzają... Ta mama zrozumiała sytuację (chociaż rodzice są różni- koleżance dziecko ugryzło drugie - i mama pogryzionego straszyła sądem, chciałam do szpitala jechać po zastrzyki na wścieklizne ) Generalnie sytuacja groźnie wygladała - przez to krwawienie. Wieczorem dzwoniłam do mamy Frania - na pogotowiu tylko zdezynfekowali, zakleili plastrem (tym zwykłym, opatrunkowym), chłopczyk czuł się ok i poszedł na urodziny do kolegi - więc wszystko ok. Uff, takie wydarzenia wytrącają mnie z równowagi bardzo. To moje pierwsze zdarzenie krwawe - raz mi dziewczynka weszła w ścianę (wychodziliśmy z sali i nie trafiła w drzwi )i miała limo. Ja bardzo sie obawiam takich sytuacji -bo w sumie nie mam na nie wpływu, a nie wszystko da się przewidzieć/uniknąć. (i tak "podziwiam" koleżanki, którym zdarza sie wyjsc z sali "na chwilę do ksera" itp - bo gdyby cos się wydarzyło, to ewidentnie ich wina - nawet jakby dziecko jak Franek wywaliło sie na pustym dywanie - to jednak nauczyciel tego nie widział) Co do płunów micel. - to również polecam biedronkowy - ale nie ma go na stałe w ofercie. Co do innych to testowałam: Burjuas, Delię, Ziaja Sopot, Ziaja jasmin, Bielendę i Miraculum - i wg mnie miraculum najlepszy (przy mojej suchej i wrażliwej cerze) |
|
2010-10-26, 08:59 | #556 | ||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 597
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Dla Adasia z okazji trzecich urodzinek moc całusków, dużo zdrówka i radości oraz super hiper fajnych zabawek Cytat:
Cytat:
Cytat:
daj znać co z chłopczykiem Cytat:
Cytat:
ja nie wiem jak ty to robisz... Ja mam do 5 listopada macierzyński, potem 2 tygodnie tego dodatkowego, i zostało mi jeszcze 21 dni urlopu - mogłabym wybrać wszystko, ale wtedy musiałabym wrócić 17 grudnia do pracy więc myślę, że trochę urlopu zaoszczędzę na przyszły rok narazie tak kombinuje, ale zobaczę co powie lekarz i jak się poukładają badania... misia a jak Uszek dzisiaj? koletynko i jak tam po wczorajszej rozmowie? -------------------- Kasia dzisiaj w domu - ma biegunkę jeszcze nic dzisiaj nie jadła, na szczęście sporo pije... Mam nadzieję, że Wojtek nie złapie ---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ---------- tyle pisałam, że już mnie ubiegłyście ---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ---------- Cytat:
oby takie sytuacje były sporadyczne, bo pewnie nie da się ich uniknąć
__________________
|
||||||
2010-10-26, 09:17 | #557 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
o jaa, przegapiłabym
Adasiu - dużo zdrówka, pociechy z rodziców i Zuzki, mnóstwa zabawek - dużo całusków od ciotki prim i Huberta :kwiatek: Zrówka dla kasi - i faktycznie oby Wojtusia ominęło. Dobrz, ze pije - gdyby nie chciała pamiętaj o orsalicie itp. koletynko - super, ze zaszłaś już tak wysoko - trzymam kciuki za rozmowę. celko - fajnie że tak długo byłaś z Zuzią. A kiedy starania o namber3? ja dzis mam luz, idę dopiero na 12 (ale za to szkolę się później 17-21) Ann-jak sobie dajesz radę? Jak Tosia znosi rozstania? |
2010-10-26, 09:43 | #558 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Kochany Adasiu wszystkiego najlepszego z okazji 3 urodzinek, dużo zabawek, uśmiechu, fajnych zabaw z rodzicami i siostrzyczką i mnóstwa fajnych prezencików.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2010-10-26, 13:05 | #559 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
misia, primavera, afiliks - dziekujemy za zyczenia
afiliks - ja tyle siedze, bo firma daje nam dodatkowe 8 tygodni platne. Mialam tez urlop zalegly za poprtzedni rok plus caly rok obecny, wiec lacznie 52 dni. Zostawiam sobie 11 dni na przyszly rok, ew. grudzien. prim - numer 3? Och, przy dwojce juz ciezko. Moze kiedys, moze kiedys.... Moze jak Zuza pojdzie do przedszkola to pomyslimy jeszcze. A jak u Was? |
2010-10-26, 13:34 | #560 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Cytat:
ja mam wyciete wszystko razem z węzłami. Wczoraj akurat bylam na USG i endo mówi, ze "puściutko" co oznacza, ze dobrze wyczyszczone mi lekarz mówi, ze guzek był mały w węzłach czysto także jest dobrze. Nie wiem co mi jeszcze w Gliwicach powiedza, tutaj mi 2 lekarzy powiedziało, ze jak na ich oko nawet jodu nie będe miec ale ostateczna decyzja nalezy do Gliwic. Generalnie nowotwory tarczycy, akurat ten co ja go miałam to złosliwy ale łagodny i dobrze rokujący. Generalnie jest taka zasada, ze jak przez 5 lat sie nic nie pojawi to jest ok prim współczuje sytuacji w p-lu celka sto lat dla Adasia no i torcik jakis |
|
2010-10-26, 20:07 | #561 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Cytat:
Ja teraz to mam małe szanse - ostatnia @ ponad 50 dni temu To chyba skutek diety, bo wszystko w normie (nawet cytologia Igr, a zawsze była III). W sumie na razie starania odłożone -chciałabym na spokojnie skończyć dietę Na wiosnę ruszymy (chociaż ostatnio zaczęłam mysleć, czy nie poczekać - aby utrafić a moment, kiedy Hubert zacznie szkołę, bo wtedy mogłabym go spokojnie prowadzać do szkoły, jakbym akurat na macierzyńskim była Ale to już za dużo tego planowanie-wtedy pewnie się nie utrafi -więc na razie to do wiosny, chyba że coś się przytrafi) Dzis zadzwoniłam z pytaniem o zdrowie - i jednak go szyli. Tzn wczoraj ta mama najpier pojechała do domu - i mąż stwierdził, że wszystko ok i akleił plaster. Poszli na urodziny. Wieczorem pokazali na tych urodzinach - i jak znajoma zobaczyła to ich wysłala na pogotowie-założyli 5 szwów. ja dopiero wróciłam, ale jestem "naumiana" nt ewaluacji ---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ---------- Aha-w pepco wyczaiłam fajne naklejki dla dzieci, takie piankowe. Są różne rodzaje: kwiatki, motylki, zwierzątka, literki, cyferki, po 2,99 -a jest tego 130szt w paczce- fajna sprawa, mogą się dzieciaki artystycznie wyżyć (Hubert lubi kleić -on w ogóle okleja jak tatuś - ostatnio złapał kawałek folii, pacę i spryskiwacz -i Oklejał mi lodówkę -tż wykonuje czasem reklamy na samochodach) |
|
2010-10-26, 20:39 | #562 | |||
Rozeznanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
**** Ja po rozmowach o prace jestem wypruta. Dzisiaj maglowaly mnie 3 osoby przez 1,5h...pytali o wszystko az wyszlam stamtad z niesmakiem, chyba za bardzo zaingerowali w moja osobista przestrzen. W czwartek dostane odpowiedz. Jakby co mam w zanadrzu inna prace, ktora mam zaczac w piatek, ale ta to byla dream job Dzisiaj mialam tez spotkanie z ex dotyczace swiat i nie udalo mi sie wynegocjowac swiat wspolnie z mlodym. Prawo jest takie, ze co drugie swieta Oskar ma spedzac z nim i tyle, moje argumenty sa jak groch o sciane. Ech, smutne beda u nas swieta w tym roku Kanciu...jak Ty sobie z tym radzisz? Przepraszam, ze pytam tak bezposrednio ale wydajesz sie bardzo spokojna w tym wszystkim i podziwiam Cie za to. |
|||
2010-10-26, 20:48 | #563 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Wrzucam jeszcze kilka fotek Oskara
Fotki z wakacji wiec moja Blada Twarz tym razem w wersji Prawie-Mahon 1. Pozowane - straszymy mame! 2. Na basenie. 3. Pod moja ulubiona postacia 4. na baletach A jeszcze zauwazylam, ze mlody rosnie teraz jak na drozdzach. Pierwszy raz w zyciu apetyt mu dopisuje! Dwa tyg temu posyanowilam, ze nie bede kupowac mu nowej kurtki na zime bo ta z zeszlego roku jeszcze jest dobra. Dzisiaj rano spojrzalam na niego, a on wyrosl z kurtki... Nie wiem kiedy Przez noc chyba |
2010-10-26, 20:57 | #564 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Śliczy Oskar - i taki wiesz, norweski z urody Jak z reklamy Ikea (wiem, że to szwedzka firma )
A co to za praca? Pochwal się. Smutno ze świętami -a masz co drugie BN czy co drugioe święta (w sensie miałaś na Wielkanoc, to tż na Boże Narodzenie?) Nie da się dogadać po jednym dniu? |
2010-10-27, 07:05 | #565 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 597
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Cytat:
Cytat:
żeby przez te 5 lat nic się nie działo... ale dla spokojnego sumienia test robiłaś? Cytat:
Cytat:
a jak było w zeszłym roku? Oskar całe święta spędził z Tobą? Do Świąt jeszcze trochę czasu może się coś jeszcze odmieni twojemu ex... śliczny blondasek ---------------- Zostawiłam Kasię dzisiaj w domu - wczoraj ostatnia kupa była przed południem, a dzisiaj od samego rana już trzy wczoraj myślałam, że się czymś przytruła, ale teraz już nie wiem Po wczorajszej wizycie ustalony termin biopsji na 2 listopada, wynik będzie 9, 16 mam kolejną wizytę u onkologa... Ale niezależnie od wyniku biopsji guzek i tak będzie wycięty - ma prawie 2 cm średnicy więc lepiej się gada pozbyć... chciałabym żeby wszystko skończyło się przed grudniem i żebym mogła spokojnie wrócić do pracy... Miłego dnia
__________________
|
||||
2010-10-27, 08:02 | #566 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
koletynka no przyjełam do wiadomości, ze to nowotwór złosliwy w zasadzie pierwsze info było szokiem i to niezłym ale poczytałam co nie co i się ogarnęłam nowotwory tarczycy sa dobrze rokujące no chybaze ktoś ma śmiertelne ( sa 4 rodzaje 2 z nich są w zasadzie nieuleczalne). Mam fajnych lekarzy mówią mi wszystko łącznie z terminami medycznymi bo tak sobie zazyczyłam
W zasadzie jakoś łagodnie mnie to wszystko obeszło Zreszta za duzego wyboru nie mam mogę się uzalać albo się z tym pogodzic afiliks a guzek będziesz miała wycinany w jakim znieczuleniu ?? jakby co to służe rada jak lezałam w szpitalu to koło mnie była kobietka własnie z guzkiem no i trzymam kciuki za biopsje i wynik i szybko wynik będzie |
2010-10-28, 07:48 | #567 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
afiliks - nie robiłam, i tak w tym cyklu nie było (lub jeszcze nie było) owulacji.
kancia - podziwiam cię za podejście, tzn tak spokojnie o tym piszesz. Niby człowiek sobie zdaje sprawę, że panikowanie nie pomoże - ale jesteś bardzo dzielną kobietą ma któraś z was coś takiego? Spodobało mi się, ale tż mówi,że to kit, mocy nie ma. Opinii ma bardzo mało. http://www.biedronka.pl/oferta/artyk...uz_za_tydzien/ chodzi o tę szczotkę elektryczną viledy |
2010-10-28, 09:59 | #568 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Z lekkim posilzgiem, ale: Adasiu, spelnienia marzen! Mam nadzieje, ze urodziny byly wspaniale a prezenty bardzo trafione Koletynko, rowniez kciukasy trzymalam, musi sie udac! Dasz nam znac jak sie do Ciebie odezwa, prawda? A dom sie jeszcze na pewno fajny znajdzie Afiliks Kancia i . Dzielna babka z Ciebie Tez miewacie problemy z wizazem ostatnio? Niby zawsze moge czytac, ale wiesza mi sie jak chce wyslac odpowiedz. No i podobno nie tylko ja tak mam. Ps. Prim, nie mam pojecia. Szczerze mowiac nie przekonuja mnie takie sprzety, ale moze nieslusznie. Koletynko, maly przystojniak Ci rosnie
__________________
Edytowane przez szperrr Czas edycji: 2010-10-28 o 10:01 |
2010-10-28, 21:25 | #569 | ||||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
lepiej późno niż wcale:
Adasiu-żyj w zdrowiu i radości z każdego dnia,spełnienia marzeń kochany! Cytat:
3m się kochana i nie daj,choć wiem ,że to niełatwe Cytat:
Cytat:
Zu też chodzi z lekkim katarem i kaszlem co zrobić tam wszystkie dzieci ciagle zainfekowane,więc nei trzymam jej w domu,bo na łeb dostaje i ja z nią.... Cytat:
wiadomo już coś więcej czy musicie poczekać? Cytat:
małż odwozi ZU rano a odbieramy różnie=czasem ja z T.jak nie jestem w pracy,czasem sama po nią jade,czasem małż a czasem razem Cytat:
Cytat:
bardzo dobrze ja też ciocia zachwycona,ze taka bezproblemowa-każe mi produkować dalej,bo takie super dzieci nam wychodzą chyba im wcześniej tym lepiej pod tym względem,tak myślę Cytat:
Cytat:
Oskar prześliczny i jaki chłopak duży już a gdzie foty mamuśki? Cytat:
Cytat:
może pogadaj jeszcze za jakiś m-c czy nie mógłby go wieczorem dopiero zabrać-a wY chociaż Wigilię wcześniej zjedli a jak nie to bym zrobiła WIgilię dzień wcześniej a co Cytat:
też nade mną wisi od dawna ... |
||||||||||||
2010-10-29, 09:17 | #570 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: okolice W-wy
Wiadomości: 776
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
No dotarlam i ja w końcu....
Po pierwsze i najważniejsze (wiem, że spóźnione dużo) Adaśku wszystkiego najlepszego.... i dużo dużo zdrówka Piterek poszedł do przedszkola.... kaszle dalej i nos zatkany.... ale ponieważ wykorzystal już wszytskie możliwe leki i żaden lekarz (bylam u 4) nie potrafił go wyleczyć to wyslałam do przedszkola. Co to za różnica czy kaszle w domu czy w przedszkolu. No i malutka sie pochorowala... kaszle straszliwie. Co to za wirus paskudny... wszyscy wokół kaszlą. Ja sie ostalam zdrowa.... ale jak to mówią złego diabli nie biorą. Ktoś tu wspominał o bałaganie w domu... to ja jestem o poziom wyżej, bo u mnie jest *******nik taki, że hej. Ale ponieważ tylko ja w domu sprzątam to mam to głęboko w d... Czasem teściowa pomoże, TŻ wogóle... to niech sobie zarasta. Ann ależ ci sie odmieniło . Pamiętam, że sie zarzekałaś, że drugie to nie, bo nie ma miejsca i wogóle, a tu prosze bardzo już o 3 przemyśliwujesz. |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:26.