Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

[kocim]

Napisane przez kimi1000

Tak chyba będzie najlepiej. Numeru konta nie znam, więc podrzucę jego mamie. On jest na co dzień w Warszawie, więc nie będzie problemu ze spotkaniem w domu.
Teraz napisał, że "przełożył akcję" na siódmą, więc mogę przyjechać, ale powiedziałam, że teraz to ja nie mam czasu, bo się umówiłam z koleżanką.
Wkurza mnie coraz bardziej.

Chyba specjalnie powiedział na początku, że się z kimś umówił Taka gra na Twoich emocjach. Hmm, ale najwyraźniej chce się z Tobą koniecznie spotkać, skoro "przełożył" spotkanie

[kimi1000]

Wiesz co dolcevita, miałam jeszcze do niedawno doła, przez te cholerne smsy, ale teraz to sie pukam w głowę. Jak on może mi pisać takie bzdety, że mam sie nie czepiać wyzywania, że ciekawe z kim się zpotykam teraz, że robię wszystko, aby zrobic sobie jego wroga
Nosz !@#$% mać ! Ja robię sobie z niego wroga??!! To on się zachowuje, jak ostatnio wieśniak i kretyn, żałuję że mu nie odpisałam czegoś ostrego. Jak ja mogłam w te jego łzy rozpaczy uwierzyć
No brak mi słów, żeby opisac to jego zachowanie. ZERO klasy...
Jaka ja głupia byłam

[d0lcevita]

Napisane przez kimi1000

Wiesz co dolcevita, miałam jeszcze do niedawno doła, przez te cholerne smsy, ale teraz to sie pukam w głowę. Jak on może mi pisać takie bzdety, że mam sie nie czepiać wyzywania, że ciekawe z kim się zpotykam teraz, że robię wszystko, aby zrobic sobie jego wroga
Nosz !@#$% mać ! Ja robię sobie z niego wroga??!! To on się zachowuje, jak ostatnio wieśniak i kretyn, żałuję że mu nie odpisałam czegoś ostrego. Jak ja mogłam w te jego łzy rozpaczy uwierzyć
No brak mi słów, żeby opisac to jego zachowanie. ZERO klasy...
Jaka ja głupia byłam

nie, tylko popełniłaś błąd....
głupiec nie wyciąga wniosków...
Ty wyciągnęłaś
BTW
czyj to jest cytat...
Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić
?

....bo podoba mi się

[kimi1000]

Ten cytat umieściła wizażanka w jakimś wątku, ale nie pamiętam w którym. Cytat pochodził z FB.

[oOGloRiAaOo]

Ex znow sie dziś do mnie odezwał.. po ok 5 miesiącach. I znów probowal zrobic mi na zlość... jakie szczęście, że mnie to juz nie obchodzi

[kimi1000]

Mnie niby tez takie wyskoki nie powinny obchodzić, ale mnie strasznie wkurzają.
Chciałabym, żeby tak juz było za kilka miesięcy...

[kimi1000]

DZiewczyny, co ja mam robić. On mnie co weekend prześladuje smsami. Teraz wieczorem dostałam serię, że ja chcę o nim zapomnieć, ale on sobie tak łątwo nie pozwoli na to, że robie z siebie aniołka, a niby wcześniej kogoś miałam, że skrzywdziłam jego serce, ale on sobie na to nie pozwoli. Mam juz dość.

[ston3d]

Napisane przez kimi1000

DZiewczyny, co ja mam robić. On mnie co weekend prześladuje smsami. Teraz wieczorem dostałam serię, że ja chcę o nim zapomnieć, ale on sobie tak łątwo nie pozwoli na to, że robie z siebie aniołka, a niby wcześniej kogoś miałam, że skrzywdziłam jego serce, ale on sobie na to nie pozwoli. Mam juz dość.

Nic. Jak nie będzie z Twojej strony żadnej reakcji, to w końcu mu się to znudzi. Nie daj się złamać. Dasz radę, jesteś twarda

[d0lcevita]

Napisane przez ston3d

Nic. Jak nie będzie z Twojej strony żadnej reakcji, to w końcu mu się to znudzi. Nie daj się złamać. Dasz radę, jesteś twarda

j.w

P.S. kimi oddałaś te pieniędze?

[asia1010]

Co u Was dziewczyny?
Coś nam ten wątek bardzo przycichł

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez kimi1000

DZiewczyny, co ja mam robić. On mnie co weekend prześladuje smsami. Teraz wieczorem dostałam serię, że ja chcę o nim zapomnieć, ale on sobie tak łątwo nie pozwoli na to, że robie z siebie aniołka, a niby wcześniej kogoś miałam, że skrzywdziłam jego serce, ale on sobie na to nie pozwoli. Mam juz dość.

Gratuluje wytrwalosci

[kimi1000]

Napisane przez ston3d

Nic. Jak nie będzie z Twojej strony żadnej reakcji, to w końcu mu się to znudzi. Nie daj się złamać. Dasz radę, jesteś twarda

Napisane przez d0lcevita

j.w

P.S. kimi oddałaś te pieniędze?

jeszcze nie. naprawdę ciężko mam z kasą, mogłabym pożyczyć od rodziców, ale nie chcę. Mieliśmy sporo wydatków, więc liczymy się z każdum groszem. To nie jest tak, że on nie ma za co żyć. Ma kasę z delegacji zagranicznych, a mnie uprzykrza życie. UWierz mi, że to jest teraz największym moim celem, żeby tą kasę oddać. Oddam po wypłacie. Chcę to miec z głowy.

Napisane przez asia1010

Co u Was dziewczyny?
Coś nam ten wątek bardzo przycichł

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------



Gratuluje wytrwalosci

Nie odpisałam mu dziewczyny. Jak juz napiszę, to w stylu, jak mi podpowiedział aiki, żeby mi nie przeszkadzał, bo jestem na randce.
Rano jescze dwa razy dzwonił, ale nie odebrałam.

[Skarb90]

Hej dziewczyny
Nigdy nie mialam fajnego chlopaka, ale moj ostatni zwiazek przebil wszystko.. poznalam Arka ponad 2 lata temu.... przez internet, zanim sie spotkalismy pisalismy ze soba jakies 3 miesiace na gg. Na poczatku bylo wszystko ladnie, pieknie, jego czule slowka.. jak sie okazalo po czasie byly stekiem bzur,kolejne klamstwa wychodzily na jaw, mialam dostep do jego maila na ktorym znalazlam maile w ktorych umawial sie na sponsorowany seks z jakas małolatą, pozniej na naszej-klasie pisal wiadomosci do kobiet gdzie pisal ze mnie nie kocha, ze jest ze mna z litosci, proponowal spotkania, o seksie tez cos wspominal.... tak mi nagadal ze mu wybaczylam , mial sie zmienic , ale co z tego jak za moimi plecami zalozyl drugie konto..;/ po 1,5 roku zwiazku zaczely sie wyzwiska, od ''kur*y'' sie zaczelo i tak przez inne wyzwiska... jakis 5 miesiecy temu wyciagnal do mnie rece, uderzyl mnie z piesci w plecy i po tym zajsciu obwinial mnie ze to moja wina... sytuacja powtorzyla sie jakies 2 miesiace temu , uderzyl mnie z piesci w rece i zrobil mi takiego siniaka ze utrzymywal sie 2 tygodnie... wielkosci dna szklanki... tez wybaczylam... nie moge sie od niego uwolnic, teraz nie odzywamy sie 2 dni , ale wiem ze zacznie pisac do mnie wiadomosci sms.. najpierw mile, zebym weszla na gg a pozniej zacznie mnie wyzywac.... wyzywa mnie od najgrszych a pomimo tego mowi ze mnie kocha ........

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

nie moge sie uwolnic a zrobil mi tyle zlego...
- nie jestesmy z tej samej miejscowosci, ale jak juz sie widujemy to siedzimy w domu, nigdy nie bylam z nim na spacerze, w kinie a spotykamy sie od 18 lipca 2008(gada ze szkoda kasy na kino a zarabia miesiecznie sporo......)
- krytykowal moje cialo, ze mam krotkie nogi, szeroki tylek,ze niska jestem... a mam 164 i waze 51 kg , mowil ze powinnam schudnac(jego byla jest bardzo szczupla...) i mowil ze ona dba o siebie ze tyle nie ,,żre'' i nie siedziz dupa...
- pisal do bylej ze ja kocha i nie wie co ma robic.. ona go olewala a on pisal do niej codziennie co wlasnie robi alo co ma zamiar robic, zdawal jej relacje z calego dnia ;/
- umawial sie na sponsorowany seks(mowil ze z nudow tylko to pisal , ale ze z zadna sie nie spotkal....)
- obraza mnie systematycznie... prawie codziennie
- rozmawiajac z byla mowil ze z nia by gdzies poszedl na sylwestra(ich rozmowa sprzed roku) a ze mna mu sie nie chce chodzic, tak wiec 2 sylwestry spedzilismy w domu ogladajac tvp 2 i wystep dody razem z jego rodzicami.... he;/
- podczas seksu mowil mi cos o moich kolezankach, wspominal cos o trójkacie....
- pisanie do innych dziewczyn na nk o tym ze mnie nie kocha

wiele bylo takich sytuacji ale juz mi nie przychodzi do glowy nic wiecej...
przez niego nie mam zadnych kolezanek, od ponad 2 lat siedze w domu..

[ston3d]

Napisane przez Skarb90

Hej dziewczyny
Nigdy nie mialam fajnego chlopaka, ale moj ostatni zwiazek przebil wszystko.. poznalam Arka ponad 2 lata temu.... przez internet, zanim sie spotkalismy pisalismy ze soba jakies 3 miesiace na gg. Na poczatku bylo wszystko ladnie, pieknie, jego czule slowka.. jak sie okazalo po czasie byly stekiem bzur,kolejne klamstwa wychodzily na jaw, mialam dostep do jego maila na ktorym znalazlam maile w ktorych umawial sie na sponsorowany seks z jakas małolatą, pozniej na naszej-klasie pisal wiadomosci do kobiet gdzie pisal ze mnie nie kocha, ze jest ze mna z litosci, proponowal spotkania, o seksie tez cos wspominal.... tak mi nagadal ze mu wybaczylam , mial sie zmienic , ale co z tego jak za moimi plecami zalozyl drugie konto..;/ po 1,5 roku zwiazku zaczely sie wyzwiska, od ''kur*y'' sie zaczelo i tak przez inne wyzwiska... jakis 5 miesiecy temu wyciagnal do mnie rece, uderzyl mnie z piesci w plecy i po tym zajsciu obwinial mnie ze to moja wina... sytuacja powtorzyla sie jakies 2 miesiace temu , uderzyl mnie z piesci w rece i zrobil mi takiego siniaka ze utrzymywal sie 2 tygodnie... wielkosci dna szklanki... tez wybaczylam... nie moge sie od niego uwolnic, teraz nie odzywamy sie 2 dni , ale wiem ze zacznie pisac do mnie wiadomosci sms.. najpierw mile, zebym weszla na gg a pozniej zacznie mnie wyzywac.... wyzywa mnie od najgrszych a pomimo tego mowi ze mnie kocha ........

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

nie moge sie uwolnic a zrobil mi tyle zlego...
- nie jestesmy z tej samej miejscowosci, ale jak juz sie widujemy to siedzimy w domu, nigdy nie bylam z nim na spacerze, w kinie a spotykamy sie od 18 lipca 2008(gada ze szkoda kasy na kino a zarabia miesiecznie sporo......)
- krytykowal moje cialo, ze mam krotkie nogi, szeroki tylek,ze niska jestem... a mam 164 i waze 51 kg , mowil ze powinnam schudnac(jego byla jest bardzo szczupla...) i mowil ze ona dba o siebie ze tyle nie ,,żre'' i nie siedziz dupa...
- pisal do bylej ze ja kocha i nie wie co ma robic.. ona go olewala a on pisal do niej codziennie co wlasnie robi alo co ma zamiar robic, zdawal jej relacje z calego dnia ;/
- umawial sie na sponsorowany seks(mowil ze z nudow tylko to pisal , ale ze z zadna sie nie spotkal....)
- obraza mnie systematycznie... prawie codziennie
- rozmawiajac z byla mowil ze z nia by gdzies poszedl na sylwestra(ich rozmowa sprzed roku) a ze mna mu sie nie chce chodzic, tak wiec 2 sylwestry spedzilismy w domu ogladajac tvp 2 i wystep dody razem z jego rodzicami.... he;/
- podczas seksu mowil mi cos o moich kolezankach, wspominal cos o trójkacie....
- pisanie do innych dziewczyn na nk o tym ze mnie nie kocha

wiele bylo takich sytuacji ale juz mi nie przychodzi do glowy nic wiecej...
przez niego nie mam zadnych kolezanek, od ponad 2 lat siedze w domu..

Lol. Nie możesz się uwolnić bo co? Jesteście zrośnięci ze sobą?

[kimi1000]

Napisane przez Skarb90

Hej dziewczyny
Nigdy nie mialam fajnego chlopaka, ale moj ostatni zwiazek przebil wszystko.. poznalam Arka ponad 2 lata temu.... przez internet, zanim sie spotkalismy pisalismy ze soba jakies 3 miesiace na gg. Na poczatku bylo wszystko ladnie, pieknie, jego czule slowka.. jak sie okazalo po czasie byly stekiem bzur,kolejne klamstwa wychodzily na jaw, mialam dostep do jego maila na ktorym znalazlam maile w ktorych umawial sie na sponsorowany seks z jakas małolatą, pozniej na naszej-klasie pisal wiadomosci do kobiet gdzie pisal ze mnie nie kocha, ze jest ze mna z litosci, proponowal spotkania, o seksie tez cos wspominal.... tak mi nagadal ze mu wybaczylam , mial sie zmienic , ale co z tego jak za moimi plecami zalozyl drugie konto..;/ po 1,5 roku zwiazku zaczely sie wyzwiska, od ''kur*y'' sie zaczelo i tak przez inne wyzwiska... jakis 5 miesiecy temu wyciagnal do mnie rece, uderzyl mnie z piesci w plecy i po tym zajsciu obwinial mnie ze to moja wina... sytuacja powtorzyla sie jakies 2 miesiace temu , uderzyl mnie z piesci w rece i zrobil mi takiego siniaka ze utrzymywal sie 2 tygodnie... wielkosci dna szklanki... tez wybaczylam... nie moge sie od niego uwolnic, teraz nie odzywamy sie 2 dni , ale wiem ze zacznie pisac do mnie wiadomosci sms.. najpierw mile, zebym weszla na gg a pozniej zacznie mnie wyzywac.... wyzywa mnie od najgrszych a pomimo tego mowi ze mnie kocha ........

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

nie moge sie uwolnic a zrobil mi tyle zlego...
- nie jestesmy z tej samej miejscowosci, ale jak juz sie widujemy to siedzimy w domu, nigdy nie bylam z nim na spacerze, w kinie a spotykamy sie od 18 lipca 2008(gada ze szkoda kasy na kino a zarabia miesiecznie sporo......)
- krytykowal moje cialo, ze mam krotkie nogi, szeroki tylek,ze niska jestem... a mam 164 i waze 51 kg , mowil ze powinnam schudnac(jego byla jest bardzo szczupla...) i mowil ze ona dba o siebie ze tyle nie ,,żre'' i nie siedziz dupa...
- pisal do bylej ze ja kocha i nie wie co ma robic.. ona go olewala a on pisal do niej codziennie co wlasnie robi alo co ma zamiar robic, zdawal jej relacje z calego dnia ;/
- umawial sie na sponsorowany seks(mowil ze z nudow tylko to pisal , ale ze z zadna sie nie spotkal....)
- obraza mnie systematycznie... prawie codziennie
- rozmawiajac z byla mowil ze z nia by gdzies poszedl na sylwestra(ich rozmowa sprzed roku) a ze mna mu sie nie chce chodzic, tak wiec 2 sylwestry spedzilismy w domu ogladajac tvp 2 i wystep dody razem z jego rodzicami.... he;/
- podczas seksu mowil mi cos o moich kolezankach, wspominal cos o trójkacie....
- pisanie do innych dziewczyn na nk o tym ze mnie nie kocha

wiele bylo takich sytuacji ale juz mi nie przychodzi do glowy nic wiecej...
przez niego nie mam zadnych kolezanek, od ponad 2 lat siedze w domu..

Bożę, dziewczyno. On cie bije, obraża, kompletnie ma cię gdzieś, a ty nie wiesz, co masz zobić??
Co on jeszcze musi ci zrobić, żebys przejżała na oczy?
Nie możesz się od niego uwolnić - dlaczego? Przykuł cie kajdankami do siebie?

Widzę w podpisie, że sie odchudzasz. Ja mam 153 i waże 52 kilo. I jakoś nie mam kompleksów.

[Skarb90]

Napisane przez ston3d

Lol. Nie możesz się uwolnić bo co? Jesteście zrośnięci ze sobą?

pisze do mnie smsy non stop, obraza mnie ze pewnie sie z kims *******e, i inne glupie gadanie.. chociaz ja siedze w domu ciagle.
pisze tez do mojego brata , kiedys mi grozil ze powie wszystkim znajomym jaka ze mnie szma*a, a ja sie boje ponizenia przed innymi ludzmi, nie chce zeby bylo o mnie glosno bo on cos nazmysla

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez kimi1000

Bożę, dziewczyno. On cie bije, obraża, kompletnie ma cię gdzieś, a ty nie wiesz, co masz zobić??
Co on jeszcze musi ci zrobić, żebys przejżała na oczy?
Nie możesz się od niego uwolnić - dlaczego? Przykuł cie kajdankami do siebie?

Widzę w podpisie, że sie odchudzasz. Ja mam 153 i waże 52 kilo. I jakoś nie mam kompleksów.

nie odzywam sie z nim 2 dni i mam nadzieje ze tak pozostanie, nie chce byc smieciem , nikim, zero szacunku... moja szczerosc i wiernosc za pomiatanie... tym razem nie dam mu sie ublagac, bede unikac kontaktu z nim. A kompleksow nigdy nie mialam , nawet jak wazylam 60 kg.. przez jego gadanie zaczelam sie odchudzac...ale teraz juz mam to gdzies

[asia1010]

Napisane przez Skarb90

pisze do mnie smsy non stop, obraza mnie ze pewnie sie z kims *******e, i inne glupie gadanie.. chociaz ja siedze w domu ciagle.
pisze tez do mojego brata , kiedys mi grozil ze powie wszystkim znajomym jaka ze mnie szma*a, a ja sie boje ponizenia przed innymi ludzmi, nie chce zeby bylo o mnie glosno bo on cos nazmysla

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------




nie odzywam sie z nim 2 dni i mam nadzieje ze tak pozostanie, nie chce byc smieciem , nikim, zero szacunku... moja szczerosc i wiernosc za pomiatanie... tym razem nie dam mu sie ublagac, bede unikac kontaktu z nim. A kompleksow nigdy nie mialam , nawet jak wazylam 60 kg.. przez jego gadanie zaczelam sie odchudzac...ale teraz juz mam to gdzies

No to trzymam kciuki za Ciebie żebys wytrwala jak najdłużej.

[Skarb90]

Napisane przez asia1010

No to trzymam kciuki za Ciebie żebys wytrwala jak najdłużej.

bede Wam zdawac relacje,

[kimi1000]

Napisane przez Skarb90

pisze do mnie smsy non stop, obraza mnie ze pewnie sie z kims *******e, i inne glupie gadanie.. chociaz ja siedze w domu ciagle.
pisze tez do mojego brata , kiedys mi grozil ze powie wszystkim znajomym jaka ze mnie szma*a, a ja sie boje ponizenia przed innymi ludzmi, nie chce zeby bylo o mnie glosno bo on cos nazmysla

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------




nie odzywam sie z nim 2 dni i mam nadzieje ze tak pozostanie, nie chce byc smieciem , nikim, zero szacunku... moja szczerosc i wiernosc za pomiatanie... tym razem nie dam mu sie ublagac, bede unikac kontaktu z nim. A kompleksow nigdy nie mialam , nawet jak wazylam 60 kg.. przez jego gadanie zaczelam sie odchudzac...ale teraz juz mam to gdzies

Pozbieraj mu jego rzeczy, oddaj i powiedz kolesiowi sajonara.
Milczenie jest OK, ale pomoże ci się tylko zdystansować.

[Skarb90]

Napisane przez kimi1000

Pozbieraj mu jego rzeczy, oddaj i powiedz kolesiowi sajonara.
Milczenie jest OK, ale pomoże ci się tylko zdystansować.

nie mieszkamy razem , dam jakos rade, musze dac, nie chce tak dluzej.
nie chce jemu ulec..

[d0lcevita]

kimi...pewnie ....jak mu nie trzeba kasy to niech czeka.....w d...to mieć jak napisał aiki
powodzenia i trzymaj sie

Napisane przez Skarb90

nie mieszkamy razem , dam jakos rade, musze dac, nie chce tak dluzej.
nie chce jemu ulec..

to nie ulegaj i koniec....facet Cie zbił i dręczy Cię psychicznie na każdym kroku
.....bosh......pomysl czy zyczyłąbyś swojej przyjaciółce takiego "ukochanego"
mysle że nie

[Skarb90]

Napisane przez d0lcevita

kimi...pewnie ....jak mu nie trzeba kasy to niech czeka.....w d...to mieć jak napisał aiki
powodzenia i trzymaj sie



to nie ulegaj i koniec....facet Cie zbił i dręczy Cię psychicznie na każdym kroku
.....bosh......pomysl czy zyczyłąbyś swojej przyjaciółce takiego "ukochanego"
mysle że nie

no niestety tylko mi sie tak uklada, kolezanki maja super chlopakow sa szczesliwe... nie ulegne tym razem

[kimi1000]

To nie ulegaj. Trzymaj sie.

[Skarb90]

Napisane przez kimi1000

To nie ulegaj. Trzymaj sie.

juz do mnie pisze sms, po 2 dniach ciszy... napisal zebym weszla na gg,, 2 sms w ciagu 15 min, napisalam ze nie ma miejsca dla niego w moim zyciu i juz nic mu nie napisze, oleje go

[d0lcevita]

Napisane przez Skarb90

juz do mnie pisze sms, po 2 dniach ciszy... napisal zebym weszla na gg,, 2 sms w ciagu 15 min, napisalam ze nie ma miejsca dla niego w moim zyciu i juz nic mu nie napisze, oleje go

i radze tak robić kosnekwentnie ....aż mu sie znudzi

[jaaap]

Dolaczam sie do watku.

Tez jestem w kompletnie beznadziejnym zwiazku, od 3 lat, z czego tylko rok byl dobrym czasem.
Rozchodzilismy sie juz wiele razy, ale za kazdym razem on wraca, a ja glupia wciaz przyjmuje jego przeprosiny.
Nasz ostatni powrot uznalam za cos pewnego, minelo dosc duzo czasu, wierzylam, ze tym razem 'dojrzal' i przemyslal cala sytuacje. Niestety wciaz nie chce mu sie starac, jest coraz gorzej, a on tlumaczy sie tym, ze myslal, ze teraz 'bedzie inaczej, lepiej'. Oczywiscie jak powatarzam ze trzeba sobie na to 'lepiej' zapracowac, to nie dociera do niego.
Nie dochodzi do rekoczynow czy do jakichs wyzwisk, choc bywa niesympatycznie, chodzi jednak o to, ze jemu zawsze sie nie chce, jest zmeczony, nie ma czasu i ochoty, ale tylko kiedy ja go o cos prosze; jest to wiec kompletny brak szacunku.
Czasami tak obkreca kota ogonem, ze wydaje mi sie, ze ja przesadzam.
I teraz np jest taka sytuacja, ze na poczatku naszego zejscia sie, poprosilam aby usunal konto z facebook'a, poniewaz swego czasu takie bzdety bardzo popsuly nasz zwiazek. Nie wydawalo mi sie zeby byla to jakas straszna prosba, bo w koncu to nie jedzenie czy powietrze i moze bez tego zyc, a jezeli cos takiego ma rujnowac nasz zwiazek, to lepiej z tego zrezygnowac. Konta nie zlikwiodowal, ale usunal wszelkich 'przyjaciol' oraz zdjecia. Szczerze ufalam, ze juz tam nie wchodzi, aczkolwiek moja kolezanka powiedziala, ze znowu dodaje znajomych do owego profila, co oznacza, ze jednak odwiedza te strone.
Powiedzcie mi, czy to ja przesadzam, czy to naprawde wielka glupota i brak szacunku z jego strony, ze nawet cos takiego jest wazniejsze?

[d0lcevita]

Napisane przez jaaap

Dolaczam sie do watku.

Tez jestem w kompletnie beznadziejnym zwiazku, od 3 lat, z czego tylko rok byl dobrym czasem.
Rozchodzilismy sie juz wiele razy, ale za kazdym razem on wraca, a ja glupia wciaz przyjmuje jego przeprosiny.
Nasz ostatni powrot uznalam za cos pewnego, minelo dosc duzo czasu, wierzylam, ze tym razem 'dojrzal' i przemyslal cala sytuacje. Niestety wciaz nie chce mu sie starac, jest coraz gorzej, a on tlumaczy sie tym, ze myslal, ze teraz 'bedzie inaczej, lepiej'.

1
Oczywiscie jak powatarzam ze trzeba sobie na to 'lepiej' zapracowac, to nie dociera do niego.Nie dochodzi do rekoczynow czy do jakichs wyzwisk, choc bywa niesympatycznie, chodzi jednak o to, ze jemu zawsze sie nie chce, jest zmeczony, nie ma czasu i ochoty, ale tylko kiedy ja go o cos prosze; jest to wiec kompletny brak szacunku.
Czasami tak obkreca kota ogonem, ze wydaje mi sie, ze ja przesadzam.
I teraz np jest taka sytuacja, ze na poczatku naszego zejscia sie,

2
poprosilam aby usunal konto z facebook'a, poniewaz swego czasu takie bzdety bardzo popsuly nasz zwiazek. Nie wydawalo mi sie zeby byla to jakas straszna prosba, bo w koncu to nie jedzenie czy powietrze i moze bez tego zyc, a jezeli cos takiego ma rujnowac nasz zwiazek, to lepiej z tego zrezygnowac. Konta nie zlikwiodowal, ale usunal wszelkich 'przyjaciol' oraz zdjecia. Szczerze ufalam, ze juz tam nie wchodzi, aczkolwiek moja kolezanka powiedziala, ze znowu dodaje znajomych do owego profila, co oznacza, ze jednak odwiedza te strone.

3
Powiedzcie mi, czy to ja przesadzam, czy to naprawde wielka glupota i brak szacunku z jego strony, ze nawet cos takiego jest wazniejsze?

ad 1
może jest dojrzały i leniwy

ad2
no nie wiem....sama nie wiem jak zareagowąłabym gdyby ktoś mnie poprosił o usuwanie konta ....tylko że ani moje konto na fc ani nk nie psuje moich relacji z w ogóle dla mnie jakies dziwne że koleżanka sprawdza co tż robi, donosi ci o tym

ad 3
o tym zeby byc dla kogoś ważnym nie świadczy usuwanie kont i pozbywanie się wszelkich znajomych i kontaktów...nie zamkniesz partnera w złotej klatce ....sęk w tym żeby mimo innych kontaktów ta osoba na serio uważała CIebie za kogoś wyjątkowego i dawała Ci to odczuć....a Twój tż jak widac nie kwapi sie do tego

[Smutasek20]

miałam podobne,zaczynam mieć tego dosyć,tak bardzo go kocham i on twierdzi,że on mnie też.Lecz często mnie olewa,nie odbiera,nie odp bo woli grać.Wiele razy miał przyjechać a on nawet się nie odezwał;(potem sie tłumaczył ale zawsze coś jest ważniejsze ode mnie.Nie wiem jak mam wytłumaczyć mu,że rani mnie takim zachowaniem.Tak nie zachowuje się dorosły człowiek.Żeby wiedział ile ja płacze przez niego,jestem wrażliwa i bardzo się tym wszystkim przejmuje.

[ston3d]

Napisane przez Skarb90

pisze do mnie smsy non stop, obraza mnie ze pewnie sie z kims *******e, i inne glupie gadanie.. chociaz ja siedze w domu ciagle.
pisze tez do mojego brata , kiedys mi grozil ze powie wszystkim znajomym jaka ze mnie szma*a, a ja sie boje ponizenia przed innymi ludzmi, nie chce zeby bylo o mnie glosno bo on cos nazmysla

No bo najważniejsze jest co ludzie powiedzą.

[Skarb90]

Napisane przez ston3d

No bo najważniejsze jest co ludzie powiedzą.

dla mnie wazne, bo nie chce byc na jezykach, a mieszkam w malej miejscowosci 1 tys ludzi...
ale z nim juz skonczylam , raz na zawsze.

[d0lcevita]

Napisane przez Skarb90

ale z nim juz skonczylam , raz na zawsze.

no i prawidłowo