'Prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę' - część 3 wątku o ZNO :)

[wampir]

Napisane przez asmenaa

Ale uraziło mnie to, że zamiast wysłuchać tego, co miałam do powiedzenia napisał mi DOBRA SKONCZ ..
Jak tak można? Pokazał mi, że ma na mnie totalnie wyj****..

Nie, on nie ma wyj*****. Jest po prostu zmęczony tym, że masz do niego pretensje. Szczególnie, że nie zrobił nic złe.

Jesteś mu potrzebna. To że się dobrze bawi, nie znaczy, że za Tobą nie tęskni
Ja też się świetnie bawię bez Tż, ale gdybym miała wybór chciałabym, żeby był ze mną. On odczuwa tak samo

[asmenaa]

Napisane przez wampir

Nie, on nie ma wyj*****. Jest po prostu zmęczony tym, że masz do niego pretensje. Szczególnie, że nie zrobił nic złe.

wampirku, ja do niego nie mam pretensji mamy normalny, miły kontakt, robi co chce, chodzi gdzie chce moje pretensje już się skoczyły bo się przed nimi powstrzymuję. Ale teraz jak dla mnie przesadził. I nie odzywa się do mnie jakby to była moja wina

[talkshit]

Napisane przez asmenaa

wampirku, ja do niego nie mam pretensji mamy normalny, miły kontakt, robi co chce, chodzi gdzie chce moje pretensje już się skoczyły bo się przed nimi powstrzymuję. Ale teraz jak dla mnie przesadził. I nie odzywa się do mnie jakby to była moja wina

ale moze on to tak odebral jakbys miala pretensje ze chce wyjsc z kolezanka i kolega na piwo

[wampir]

Napisane przez asmenaa

wampirku, ja do niego nie mam pretensji mamy normalny, miły kontakt, robi co chce, chodzi gdzie chce moje pretensje już się skoczyły bo się przed nimi powstrzymuję. Ale teraz jak dla mnie przesadził. I nie odzywa się do mnie jakby to była moja wina

Bardzo się cieszę w takim razie kochana I tak trzymaj!

Nie odzywa się, bo pewnie czeka na Twój ruch. A czasami lepiej samemu wyciągnąć rękę na zgodę. Męska duma pewnie działa i te sprawy... Nie siedzę w głowie Twojego Tż, ale znam swojego, a oni w pewnych sprawach są podobni, więc radzę, żebyś to Ty się odezwała miło jakby nic się wczoraj nie stało

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez talkshit

ale moze on to tak odebral jakbys miala pretensje ze chce wyjsc z kolezanka i kolega na piwo

[asmenaa]

Napisane przez talkshit

ale moze on to tak odebral jakbys miala pretensje ze chce wyjsc z kolezanka i kolega na piwo

Nie bo mu napisałam, że nie mam nic przeciwko żeby się spotkali gdzieś ! Ale ja do niego nie dzownię i nie mówię że wychodze do kolegi do domu w odwiedzinki wiem, ze bylby zły a ja ile mam jeszcze tolerowac? moze nie dlugo zacznie sprowadzac kolezanki do siebie?

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez wampir

Bardzo się cieszę w takim razie kochana I tak trzymaj!

Nie odzywa się, bo pewnie czeka na Twój ruch. A czasami lepiej samemu wyciągnąć rękę na zgodę. Męska duma pewnie działa i te sprawy... Nie siedzę w głowie Twojego Tż, ale znam swojego, a oni w pewnych sprawach są podobni, więc radzę, żebyś to Ty się odezwała miło jakby nic się wczoraj nie stało

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Ale według mnie się stało wlasnie

[talkshit]

Napisane przez asmenaa

Nie bo mu napisałam, że nie mam nic przeciwko żeby się spotkali gdzieś ! Ale ja do niego nie dzownię i nie mówię że wychodze do kolegi do domu w odwiedzinki wiem, ze bylby zły a ja ile mam jeszcze tolerowac? moze nie dlugo zacznie sprowadzac kolezanki do siebie?[COLOR="Silver"]

ale pomysl , co by bylo gdyby Ci tego nie powiedzial ? Moglabys pomyslec ze chcial to ukryc przed Toba' ' bo cos tam '' itp ... a tak chcial chlopak dobrze

[wampir]

Napisane przez asmenaa

Nie bo mu napisałam, że nie mam nic przeciwko żeby się spotkali gdzieś ! Ale ja do niego nie dzownię i nie mówię że wychodze do kolegi do domu w odwiedzinki wiem, ze bylby zły a ja ile mam jeszcze tolerowac? moze nie dlugo zacznie sprowadzac kolezanki do siebie?

Ale jak on pójdzie do niej z kolegą to przecież nic złego.
Nie zacznie sprowadzać, po co ma to robić?

[asmenaa]

Napisane przez talkshit

ale pomysl , co by bylo gdyby Ci tego nie powiedzial ? Moglabys pomyslec ze chcial to ukryc przed Toba' ' bo cos tam '' itp ... a tak chcial chlopak dobrze

Napisane przez wampir

Ale jak on pójdzie do niej z kolegą to przecież nic złego.
Nie zacznie sprowadzać, po co ma to robić?

Nie wiem po co. A po co idzie do kolezanki? Z ktora sie nie widuje i nie jest jego jakas bliska kolezanka? szuka rozrywki ?
a ze mna spedza tak malo czasu.
Ogolnie się do niego nie odezwe, jak on tego nie zrobi to juz nigdy się nie bedziemy odzywac.
Urazil mnie tekstem DOBRA SKONCZ i tym, ze do mnie z wyrzutem powiedzial ze mnie nie ma. a co to ja sie wyproawdzilam na studia czy on?
ECH wiem, ze pewnie mnie nie rozumiecie nikt mnie nie rozumie, wiem, ze mam ciezki charakter ale kiedy zaczelam sie starac, pozwalam mu na to , co chce.. ja mu daje palec a on bierze cala reke.

[talkshit]

Napisane przez asmenaa

Nie wiem po co. A po co idzie do kolezanki? Z ktora sie nie widuje i nie jest jego jakas bliska kolezanka? szuka rozrywki ?
a ze mna spedza tak malo czasu.
Ogolnie się do niego nie odezwe, jak on tego nie zrobi to juz nigdy się nie bedziemy odzywac.
Urazil mnie tekstem DOBRA SKONCZ i tym, ze do mnie z wyrzutem powiedzial ze mnie nie ma. a co to ja sie wyproawdzilam na studia czy on?
ECH wiem, ze pewnie mnie nie rozumiecie nikt mnie nie rozumie, wiem, ze mam ciezki charakter ale kiedy zaczelam sie starac, pozwalam mu na to , co chce.. ja mu daje palec a on bierze cala reke.

przeciez powiedzial Ci ze dawno jej nie widzial , idzie pogadac poprostu z kolega , i ona Ciebie tez zaprosila to dobrze o niej swiadczy przeciez A na studia sie wyprowadzil zeby miec kiedys lepsze zycie, co mial zostaw w domu zeby sie z toba codziennie widziec ? I tak jestescie w super sytuacji bo widzicie sie co 4-5 dni. A napisal tak bo byl pewnie zdenerwowany, pewnie ze nie milo takie cos slyszec ... ale pewnie pomyslal sobie ' ja tutaj jej mowie gdzie ide a tej zle znowu ' tez bym tak pomyslala na jego miejscu.

[asmenaa]

Napisane przez talkshit

przeciez powiedzial Ci ze dawno jej nie widzial , idzie pogadac poprostu z kolega , i ona Ciebie tez zaprosila to dobrze o niej swiadczy przeciez A na studia sie wyprowadzil zeby miec kiedys lepsze zycie, co mial zostaw w domu zeby sie z toba codziennie widziec ? I tak jestescie w super sytuacji bo widzicie sie co 4-5 dni. A napisal tak bo byl pewnie zdenerwowany, pewnie ze nie milo takie cos slyszec ... ale pewnie pomyslal sobie ' ja tutaj jej mowie gdzie ide a tej zle znowu ' tez bym tak pomyslala na jego miejscu.

ECH nie jest źle ZNOWU bo nie mam nic przeciwko żeby wychodził sobie z kolegami co robi codziennie ale mam przeciwko koleżankom. Niech się spotkają w większym gronie proszę bardzo, gdzies na mieście ale nie musi do niej iść, szczególnie, że się przestała do niego odzywać już dawno temu a jak byłam u niego to mu napisała sms czy wpada na imprezę bo jest gdzieś tam z koleżanką :|
A on widzę się świetnie bawi beze mnie, już nawet nie mogę z nim pogadać o swoich problemach bo nie ma dla mnie czasu. Przyjechał na weekend i do kogo poszedł najpierw i do kogo najpierw zadzwonił?
DO KOLEGÓW nie do mnie. Wiecie jakie to przykre? Umowil sie na 19 a przyszedł 2godziny później bo wyszedł na dwór z kolegami.. i ja jak zwykle na ostatnim miejscu

[talkshit]

Napisane przez asmenaa

ECH nie jest źle ZNOWU bo nie mam nic przeciwko żeby wychodził sobie z kolegami co robi codziennie ale mam przeciwko koleżankom. Niech się spotkają w większym gronie proszę bardzo, gdzies na mieście ale nie musi do niej iść, szczególnie, że się przestała do niego odzywać już dawno temu a jak byłam u niego to mu napisała sms czy wpada na imprezę bo jest gdzieś tam z koleżanką :|
A on widzę się świetnie bawi beze mnie, już nawet nie mogę z nim pogadać o swoich problemach bo nie ma dla mnie czasu. Przyjechał na weekend i do kogo poszedł najpierw i do kogo najpierw zadzwonił?
DO KOLEGÓW nie do mnie. Wiecie jakie to przykre? Umowil sie na 19 a przyszedł 2godziny później bo wyszedł na dwór z kolegami.. i ja jak zwykle na ostatnim miejscu

powiedzialas mu jak sie z tym czujesz ??

[asmenaa]

Napisane przez talkshit

powiedzialas mu jak sie z tym czujesz ??

On jak zwykle ma jakies debilne wytłumaczenie że przeciez to tylko chwilka

[Babcia Jaga]

ZDAŁAM DZIEWCZYNY UDAŁO SIĘ ;D

no to 3 rok mogę zacząć ;p

już was nadrabiam

[talkshit]

Napisane przez asmenaa

On jak zwykle ma jakies debilne wytłumaczenie że przeciez to tylko chwilka

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez Babcia Jaga

ZDAŁAM DZIEWCZYNY UDAŁO SIĘ ;D

no to 3 rok mogę zacząć ;p

już was nadrabiam

gratulacje

[karka1986]

Napisane przez asmenaa

On jak zwykle ma jakies debilne wytłumaczenie że przeciez to tylko chwilka

Najlepiej będzie jak szczerze z nim o tym porozmawiasz. Powiesz co sprawia Tobie przykrość w jego zachowaniu..

[asmenaa]

karka, gratuluję
z tym, że ja nie mam zamiaru się dzisiaj do niego odezwać.. i on chyba też nie.. zawsze pisze rano a teraz cisza.

[Babcia Jaga]

Wampirku a co Ty studiujesz ? dla mnie logika to była zmora

Asmena dziewczyny już chyba wszystko napisały, chociaż nie dziwię Ci się, że się wkurzyłaś bo jak ja słyszę coś w style "weź skończ" to chyba gorsze od rzucenia słuchawką podczas rozmowy... ;/ no ale musisz mu wszystko powiedzieć co w Tobie siedzi, żeby Ci kiedyś nie powiedział, że nie wiedział albo, że się nie żaliłaś że Ci coś nie pasuje..;*

[talkshit]

Napisane przez asmenaa

z tym, że ja nie mam zamiaru się dzisiaj do niego odezwać.. i on chyba też nie.. zawsze pisze rano a teraz cisza.

moze czeka az Ty sie odezwiesz

[asmenaa]

Napisane przez talkshit

moze czeka az Ty sie odezwiesz

A ja czekam aż on to zrobi. Jak ja się odezwę pierwsza będzie to rownoznaczne z akceptacją tego jak zachował się wczoraj

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

mam wrażenie, że się nie odezwie.. nienawidze takiego milczenia

[karka1986]

mój TŻ zawsze powtarza, że facetom trzeba mówić wprost o co chodzi

[asmenaa]

Napisane przez karka1986

mój TŻ zawsze powtarza, że facetom trzeba mówić wprost o co chodzi

i ja mu powiedziałam! on napisał SKOŃCZ więc skończyłam

[niewinny roz]

smutno mi

[talkshit]

Napisane przez niewinny roz

smutno mi

co sie stalo ?

[niewinny roz]

bo siedzę w szkole z Ż. , chyba mogę powiedzieć że to moja przyjaciółka, rozmawiamy o wszystkim, bardzo dobrze się dogadujemy. niedawno zostawił ją facet, okazał się kompletnym draniem. mój Tż przyjaźni się i siedzi z K. on jest bardzo nieśmiały w stosunku do dziewczyn i jak mu się któraś spodoba to nie umie za bardzo coś z tym zrobić, wszystko zostaje na etapie znajomych. Ż jest bardzo załamana po tym nieudanym związku, pocieszam ją itd. K. powiedział Tżtowi, że Ż. mu się podoba i tak z Tżtem chcemy ich troszkę zeswatać. wszystko byłoby dobrze gdyby nie to że Tż przekłada ich nad nas... takie mam przynajmniej wrażenie. dzisiaj skończyliśmy lekcje o tej samej godzinie więc spytałam czy mnie odprowadzi do domu (sam już dość dawno zaproponował spotkanie) zgodził się jednak całą drogę mówił o tym że K. prosił go o numer telefonu do Ż. na początku miałam opory, ona teraz nadal kocha ex chłopaka i nie chciałam żeby miała mi to za złe. jednak w końcu dałam mu ten numer - Tż bardzo mnie prosił.

no i właśnie... jakoś nie słyszę propozycji spotkania od Tżta, wszystko wychodzi ode mnie. jeszcze powiedział że umówił się z K. że to mój Tż będzie podpowiadał mu/pisał smsy do Ż. bo on jest takim typem, który umie rozmawiać z kobietami w przeciwieństwie do K.

nie mam nic przeciwko, Ż i K mogliby być razem, nawet do siebie pasują, oboje są trochę nieśmiali więc rozumiem że Tż chce im pomóc ale nie rozumiem tego pisania przez Tżta do Ż... :/ przecież jak się w końcu spotkają to okaże się że nie mają o czym rozmawiać. nie chce nawet myśleć o tym, że Ż. zauroczy Tż a nie K. chyba na to może wyjść... nie powiedziałam nic na ten temat.

przykro mi, niestety.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

przepraszam jeżeli przesadzam, jakoś tak mi się smutno zrobiło po tym dzisiejszym spotkaniu

[talkshit]

Napisane przez niewinny roz

bo siedzę w szkole z Ż. , chyba mogę powiedzieć że to moja przyjaciółka, rozmawiamy o wszystkim, bardzo dobrze się dogadujemy. niedawno zostawił ją facet, okazał się kompletnym draniem. mój Tż przyjaźni się i siedzi z K. on jest bardzo nieśmiały w stosunku do dziewczyn i jak mu się któraś spodoba to nie umie za bardzo coś z tym zrobić, wszystko zostaje na etapie znajomych. Ż jest bardzo załamana po tym nieudanym związku, pocieszam ją itd. K. powiedział Tżtowi, że Ż. mu się podoba i tak z Tżtem chcemy ich troszkę zeswatać. wszystko byłoby dobrze gdyby nie to że Tż przekłada ich nad nas... takie mam przynajmniej wrażenie. dzisiaj skończyliśmy lekcje o tej samej godzinie więc spytałam czy mnie odprowadzi do domu (sam już dość dawno zaproponował spotkanie) zgodził się jednak całą drogę mówił o tym że K. prosił go o numer telefonu do Ż. na początku miałam opory, ona teraz nadal kocha ex chłopaka i nie chciałam żeby miała mi to za złe. jednak w końcu dałam mu ten numer - Tż bardzo mnie prosił.

no i właśnie... jakoś nie słyszę propozycji spotkania od Tżta, wszystko wychodzi ode mnie. jeszcze powiedział że umówił się z K. że to mój Tż będzie podpowiadał mu/pisał smsy do Ż. bo on jest takim typem, który umie rozmawiać z kobietami w przeciwieństwie do K.

nie mam nic przeciwko, Ż i K mogliby być razem, nawet do siebie pasują, oboje są trochę nieśmiali więc rozumiem że Tż chce im pomóc ale nie rozumiem tego pisania przez Tżta do Ż... :/ przecież jak się w końcu spotkają to okaże się że nie mają o czym rozmawiać. nie chce nawet myśleć o tym, że Ż. zauroczy Tż a nie K. chyba na to może wyjść... nie powiedziałam nic na ten temat.

przykro mi, niestety.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

przepraszam jeżeli przesadzam, jakoś tak mi się smutno zrobiło po tym dzisiejszym spotkaniu

zgadzam sie z tym Moze spotkacjie sie w 4 wszyscy ?


Hmm Twoj Tż pewnie sie wkrecil w ta swatke teraz Nie martw sie tym Moze powiedz Tżtowi jak sie czujesz jak sie spotkacie ? Miedzy Toba i Tż sie wszystko swietnie uklada z tego co piszesz i napewno Ż nie zauroczy Twojego Tż , bo on jest tylkoooooo Twoj i tylko Ty mu w głowie

[niewinny roz]

postanowiłam, że teraz poczekam aż on sam zaproponuje spotkanie. może zauważy moją małą aluzję.

wypłakać się muszę
chyba łapie mnie jesienna chandra

[talkshit]

Napisane przez niewinny roz

postanowiłam, że teraz poczekam aż on sam zaproponuje spotkanie. może zauważy moją małą aluzję.

wypłakać się muszę
chyba łapie mnie jesienna chandra

nie smutaj

[niewinny roz]

Napisane przez talkshit

zgadzam sie z tym Moze spotkacjie sie w 4 wszyscy ?

nie zdziwiłabym się gdyby Tż coś takiego wymyślił..
niech swata, mu bardzo zależy na tym żeby K. znalazł sobie kogoś ale z tymi smsami mnie zamurowało być może żartował, często tak żartuje na temat innych dziewczyn, oboje się z tego śmiejemy ale w niektórych sprawach mi to nie odpowiada, dzisiaj akurat poczułam się poirytowana tym. tym bardziej jak pomyślałam o Ż. ona na prawdę ma złamane serce a on chce robić wszystko żeby zainteresowała się K. nawet jeżeli K. to ma być mój Tż. ale skoro tak chce, to niech tak robi ale najgorzej jak pisać będzie się jej fajnie niby to z K. a później znowu dziewczyna się rozczaruje...

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

musiałam się wygadać

[talkshit]

Napisane przez niewinny roz

nie zdziwiłabym się gdyby Tż coś takiego wymyślił..
niech swata, mu bardzo zależy na tym żeby K. znalazł sobie kogoś ale z tymi smsami mnie zamurowało być może żartował, często tak żartuje na temat innych dziewczyn, oboje się z tego śmiejemy ale w niektórych sprawach mi to nie odpowiada, dzisiaj akurat poczułam się poirytowana tym. tym bardziej jak pomyślałam o Ż. ona na prawdę ma złamane serce a on chce robić wszystko żeby zainteresowała się K. nawet jeżeli K. to ma być mój Tż. ale skoro tak chce, to niech tak robi ale najgorzej jak pisać będzie się jej fajnie niby to z K. a później znowu dziewczyna się rozczaruje...

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

musiałam się wygadać

dokładnie , moze nie bedzie chciala nawet pisac z nim teraz

[niewinny roz]

tzn on dopiero chce z nią zacząć pisać, i właśnie Tż ma mu przy tym 'pomagać'. ale gdy się spotkają to nagle się okaże że K. nie jest taki jak był pisząc.

głupia sytuacja trochę.