Kraków cz. 5 - jesteśmy niebezpieczne;)

[lalaith]

Napisane przez Malla

Lalaith - jedyne moje osiągnięcie to praca na etacie, ale i tak na czas określony, więc za parę miesięcy mogą mi zrobić "pa, pa".

Skoro tak do tego podchodzisz... Ja myślę że to kwestia podejścia. Moim największym marzeniem i szczytem osiągnięć na ten moment byłaby niezależność. Ty ją masz czego Ci straszliwie zazdroszczę.
Poza tym po co się martwić tym co może być za kilka miesięcy? Ja pracuję na czarno i z dnia na dzień mogą mi podziękować, mimo to codziennie przepełnia mnie wdzięczność że mam pracę.

Ugryzłam galaretkę w czekoladzie (tak myślałam) i oblałam się cała wódką :P

[Malla]

Oblać się wódką z rana - bezcenne

Niezależność jest nudna i samotna. Mam ją za cenę całkowitego spłukania pod koniec miesiąca. Gdyby nie karta kredytowa, nie miałabym co jeść. A jeszcze pół roku temu odkładałam 1000 zł z każdej wypłaty

[cholernarejestracja]

Zgadzam się w całej rozciągłości z Lalaith - Malla, osiągnęłaś coś, co dla części wizażanek z wątku jest odległą przyszłością. Może i pod koniec miesiąca zostajesz z pustym kontem, ale przynajmniej przez ten cały miesiąc utrzymałaś się z własnej pracy, bez czyjejkolwiek pomocy. Ja, gdyby nie moi rodzice, wyżyłabym jakieś dwa dni Doceń to co masz, chociaż troszeczkę

Lalaith, już z rana sobie wódką ciało opryskujesz, strach się bać co będzie pod wieczór

A ja ostatnio nie mam dla was za bardzo czasu, bo wracam ściorana wieczorem, i już prawie żadnej nie ma ale wszystko nadrabiam, i wszystko wiem

(Postaram się w końcu zadzwonić na dniach na ten striptease )

[Malla]

Czy mieszkanie samemu i stanie w miejscu to takie duże osiągnięcie? W moim wieku z obecną determinacją będziesz o wiele dalej.

[Ineso]

Malla, co Ty w za nastrój wpadłaś?
Każdego, z każdej pracy i w każdej chwili mogą zwolnić - tego nie da się przewidzieć. Niektórzy mają kredyty, które i tak trzeba spłacać - to dopiero strach. A w życiu bywa różnie, raz jest czas, że można przyoszczędzić, raz, że nie ma z czego.
A niezależność wcale nie jest samotna. Myślę, że Ty chyba trochę się boisz kontaktu z samą sobą. A musisz się z tym zmierzyć.
A i to ,,stanie w miejscu" to po prostu życie. Wiadomo, że po studiach najwięcej się dzieje, ale potem jednak następuje jakaś stagnacja. Chyba, że ktoś ma zyciowe adhd i co chwilę sobie wyznacza nowe cele i gdzieś pędzi - ale dla mnie to jednak nie jest normalne.

[Malla]

Ineso - jeszcze nie jestem po studiach
Nie wiem, może to zbyt długi brak kontaktu z górami...

[lalaith]

Napisane przez Malla

Czy mieszkanie samemu i stanie w miejscu to takie duże osiągnięcie? W moim wieku z obecną determinacją będziesz o wiele dalej.

Duże, w przeciwieństwie do mieszkania z rodzicami

I co to za "w moim wieku"? Zaleciało moją śp. babunią.
Ja się ostatnio dowiedziałam że jestem "najmłodszą mamą w naszym parku"


Patrzcie jaki ładny opis pani jesieni znalazłam:
"Jesień - od początku otwarta i entuzjastyczna, ufna, uśmiechnięta, bardzo ruchliwa. Ma wielu przyjaciół i wszystko robi po swojemu. Często się kłóci, lecz szybko godzi."
I nawet chyba do mnie pasuje

[Ineso]

Napisane przez Malla

Nie wiem, może to zbyt długi brak kontaktu z górami...

Tak, tak, uciekaj dalej...


A Ty masz coś, co chciałabyś osiągnąć czy tylko tak Ci się wydaje ,,że w tym wieku się powinno"?

[Neciak89]

Napisane przez SdC

Kosmetyki Pierre Rene są też w przejściu podziemnym Lubicz-Basztowa w takiej małej drogerii . 13,5 kosztuje ten tusz . Kupuję akurat grafit .

Aaaa! A tak ciężko było kiedyś dostać. Ja uwielbiam ten jasny niebieski. Kiedyś miałam zwykły, później przedlużający rzęsy (z drobinkami) i tak je kochałam

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez Malla

Znacie jakiś ładny fioletowy (bakłażanowy) eyeliner? Z Avonu mi zgluciał...

Inglot?

[lalaith]

Malla chyba masz w sobie za dużo wewnętrznego rodzica, który Cię ciągle karci i dyktuje co powinnaś, a czego nie powinnaś.

Spróbuj zadbać o swoje wewnętrzne dziecko, zacząć mu dogadzać, a wtedy ono zacznie się cieszyć, a Ty się staniesz szczęśliwsza, bo osiągniesz większą równowagę. A równowaga = dojrzałość.

To powiedziała świeża pani mgrm korzystając ze zdobytej wiedzy - teraz już mogę się przemądrzać

[Malla]

Napisane przez lalaith

Duże, w przeciwieństwie do mieszkania z rodzicami

Ale przecież możesz się wyprowadzić, zamieszkać za 400 zł ze studentami. Tylko po co, skoro w domu żyjesz taniej i nie musisz się tłoczyć z obcymi osobami, które używają i nie myją Twoich naczyń ( ). Gdybym była z Krakowa, nie mieszkałabym sama.

Napisane przez lalaith

I co to za "w moim wieku"? Zaleciało moją śp. babunią.

Po prostu Cholerka jest młodziutka

Napisane przez lalaith

Ja się ostatnio dowiedziałam że jestem "najmłodszą mamą w naszym parku"

Słodkie A są inne nianie, czy same mamusie?

Napisane przez Ineso

Tak, tak, uciekaj dalej...

Jutro uciekam do domu

Napisane przez Ineso

A Ty masz coś, co chciałabyś osiągnąć czy tylko tak Ci się wydaje ,,że w tym wieku się powinno"?

Nie odczuwam presji wieku, raczej presję tego, że tej presji się nie poddaję Nie mam nic, co chciałabym osiągnąć, jestem totalnie nieambitna. Chcę sobie spokojnie żyć we własnym świecie, nie muszę robić kariery, podróżować po świecie ani prowadzić wybujałego życia towarzyskiego.

Napisane przez Neciak89

Inglot?

Nasze ostatnie testy wykazały, że fiolety są strasznie wodniste, może jakieś trefne testery były...

Napisane przez lalaith

Malla chyba masz w sobie za dużo wewnętrznego rodzica, który Cię ciągle karci i dyktuje co powinnaś, a czego nie powinnaś.

Chyba mam po prostu za dużo wolnego czasu
Jak przygotowania do podyplomówki?



Hardgirl - jak tam joga, kiedy masz zajęcia?
Wybiłam sobie na zajęciach staw w nadgarstku i mam obniżone czucie w ręce, nie utrzymam kubka ani nie otworzę drzwi. I kto mówił, że to taki spokojny sport

[lalaith]

Nie mówiłam o mieszkaniu ze studentami, bo to żadna dorosłość, a właśnie o życiu na własny rachunek jakie Ty prowadzisz.

Problem chyba w tym że teraz panuje jakiś totalny przymus bycia ambitnym. I jeszcze się nam dyktuje co ta ambicja tak właściwie oznacza, czyli do czego mamy dążyć.

A co byś chciała osiągnąć ?

[Ineso]

Napisane przez Malla

Nie odczuwam presji wieku, raczej presję tego, że tej presji się nie poddaję Nie mam nic, co chciałabym osiągnąć, jestem totalnie nieambitna. Chcę sobie spokojnie żyć we własnym świecie, nie muszę robić kariery, podróżować po świecie ani prowadzić wybujałego życia towarzyskiego.

Kobieto! wiesz jak niewielu ludzi potrafi tak jasno sprecyzować, czego chce od życia?! Powinnaś być w związku z tym dumna z siebie i spokojna, a całą resztę pier...

lalaith - ja bardzo chętnie podyskutuję z Tobą o wewnętrznym dziecku

[Malla]

Napisane przez lalaith

Nie mówiłam o mieszkaniu ze studentami, bo to żadna dorosłość, a właśnie o życiu na własny rachunek jakie Ty prowadzisz.

Umowy w mieszkaniu mam do końca lipca i daję sobie tyle czasu na uporządkowanie i wyprowadzkę do ludzi. Czyli uwstecznienie. W tym roku nie miałam na tyle odwagi, gdy Lenka szukała pokoju, wszystkie oferty wydawały mi się mało atrakcyjne w porównaniu z obecną, ale jednak po paru miesiącach mnie przycisnęło. Dojrzałość to balans, a nie życie na wyrost.

[lalaith]

Heej a co z R., czemu z nim nie zamieszkasz wtedy? Toż to jeszcze szmat czasu do lipca, będziecie już jak stare dobre małżeństwo

Ineso ok

[gg22]

hej, w końcu wróciłam stęskniłam się już za wizażem. jestem ciekawa co mnie ominęło, bo po 5dniach nieobecności wiem że nie mam szans Was nadrobić.
szalony weekend za mną, potem 3dniowa konferencja i powiem Wam że dobrze że to już się skończyło. chodzę na rzęsach a w pracy obowiązki się spiętrzyły i nawet nie wiem od czego mam zacząć.

[Neciak89]

Gg - mam biżu dla Ciebie

[Malla]

Napisane przez lalaith

Heej a co z R., czemu z nim nie zamieszkasz wtedy? Toż to jeszcze szmat czasu do lipca, będziecie już jak stare dobre małżeństwo

Już jesteśmy jak stare małżeństwo, bo prawie u mnie mieszka Odkąd przyjeżdża w tygodniu po pracy, to zbieram brudne skarpety, gotuję obiady, tulę do snu i wypuszczam go rano ze śniadaniem w brzuchu, a pomiędzy tymi czynnościami on śpi albo siedzi przy kompie. Jestem więc kucharką i noclegownią, opuszczam jogę i prawie nie wychodzę z domu.

Prawdę mówiąc, nie mogę się doczekać, aż skończą zlecenie krakowskie i znowu będziemy się widywać tylko w weekendy i ruszać tyłki z domu. To było takie świeże... Nie jestem jeszcze gotowa wskakiwać w staromałżeński tryb związku, chcę robić z facetem to, czego nie robiłam przez ostatnie lata. Na kolejne kroki przyjdzie czas.

Zresztą nie uwzględniam go w planach mieszkaniowych na przyszły rok. Na razie ustaliliśmy, że jak kiedyś tam w dalekiej przyszłości będziemy razem mieszkać, to u niego. Póki co nie uśmiecha mi się taki tryb życia - wstawanie o 5, powroty o 19, brak czasu na zajęcia dodatkowe, zimny dom z 1 łazienką na kupę osób i 50-letnim pasożytem opróżniającym lodówkę, sprzątanie kup po cudzym psie i kocie... Za młoda jestem na to

No ale dosyć już o mnie!

[gg22]

przerzuciłam kilka stron i co Ax nabroiła że jest zablokowana?

i Malla- troszkę Cię rozumiem w temacie stagnacji, uwsteczniania się itd.
sama tak czuje choć nie poddaję się temu nastrojowi bo nic on pożytecznego nie wnosi a tylko dołuje.

Napisane przez Neciak89

Gg - mam biżu dla Ciebie

wiem, widziałam w klubie że nie ma tych moich kolczyków- trudno, dla 2zł nie będę zamawiać jeszcze raz. Neciak czy jest szansa żebym dzisiaj to odebrała? bo jutro jade do domu i dałabym część koleżance której zamawiałam

[SdC]

Malla, z Twoich postów bije taka rezygnacja i niechęć do zmiany czegokolwiek, że nawet nie mam siły podnosić na duchu i mobilizować do roboty . Skoro Ci źle bez osiągnięć, to zrób coś, żeby były; a jeśli Ci dobrze, to czym się przejmujesz? ;>

Ja mam pracę, studiuję, mieszkam z rodzicami i uważam, że mam się z czego cieszyć i że jest to osiągnięcie . Nie wiem ile masz lat, ale chyba przesadzasz.

[Ineso]

Napisane przez Malla

Już jesteśmy jak stare małżeństwo, bo prawie u mnie mieszka Odkąd przyjeżdża w tygodniu po pracy, to zbieram brudne skarpety, gotuję obiady, tulę do snu i wypuszczam go rano ze śniadaniem w brzuchu, a pomiędzy tymi czynnościami on śpi albo siedzi przy kompie. Jestem więc kucharką i noclegownią, opuszczam jogę i prawie nie wychodzę z domu.

to nie wygląda jak małżeństwo, tylko jakbyś była jego matką! A on jak i kiedy się o Ciebie troszczy? a Ty o siebie?


Ale fajowe dynie wiażowe

[paniDoktorJoint]

Napisane przez gg22

przerzuciłam kilka stron i co Ax nabroiła że jest zablokowana?

i Malla- troszkę Cię rozumiem w temacie stagnacji, uwsteczniania się itd.
sama tak czuje choć nie poddaję się temu nastrojowi bo nic on pożytecznego nie wnosi a tylko dołuje.



wiem, widziałam w klubie że nie ma tych moich kolczyków- trudno, dla 2zł nie będę zamawiać jeszcze raz. Neciak czy jest szansa żebym dzisiaj to odebrała? bo jutro jade do domu i dałabym część koleżance której zamawiałam

Ax jest zbanowana za to że linka na bloga podawała, dziwne to ale cóż.

Mam paskudny dzień wszystko mi leci, rozwala sie fruwa. Ułożyłam sobie ładnie kserówkę książki o uzależnieniu od hazardu (dodam że nie spiętą) jakoś machłam ręką i kartki się rozleciały po pokoju to tylko 200 stron i jest TŻ

Lalaith chciałam wykorzystać Twoją wiedzą bo się dogrzebać nie moge więc mam pytanie czy teorie desensytyzacji mogę podciągnąć pod przemoc w rodzinie czy to się tyczy tylko środków masowego przekazu??

[Ineso]

Malla, nie wiesz do której jest otwarte AGGI na Rakowickiej?

[Malla]

Napisane przez SdC

Ja mam pracę, studiuję, mieszkam z rodzicami i uważam, że mam się z czego cieszyć i że jest to osiągnięcie

Nie do mnie pijesz, bo ja nie pisałam o mieszkaniu z rodzicami

Napisane przez Ineso

to nie wygląda jak małżeństwo, tylko jakbyś była jego matką! A on jak i kiedy się o Ciebie troszczy? a Ty o siebie?

To nie dziwisz się, że mam dosyć... Teraz rozumiem, czemu eks odszedł, miał dosyć tatusiowania mi. W przypadku Ciacha jest nieco inaczej, bo on po prostu nie ma czasu się sobą zająć, a co dopiero mną.
Super dynie
Outlet otwarty jest chyba do 18, bo jak kończę o 17, to jeszcze jest otwarty.

[SdC]

Napisane przez Malla

Nie do mnie pijesz, bo ja nie pisałam o mieszkaniu z rodzicami

Nie napisałam tylko o mieszkaniu.

[Malla]

Chciałam tylko zaznaczyć, że dla mnie żadnym osiągnięciem nie jest osobne mieszkanie (zwłaszcza, że nie własne) i nie mam nic przeciwko mieszkaniu z rodzicami. Nie chcę, żeby zaczęła się w wątku licytacja, kto z kim mieszka i dlaczego.

[SdC]

Napisane przez Malla

Chciałam tylko zaznaczyć, że dla mnie żadnym osiągnięciem nie jest osobne mieszkanie (zwłaszcza, że nie własne) i nie mam nic przeciwko mieszkaniu z rodzicami. Nie chcę, żeby zaczęła się w wątku licytacja, kto z kim mieszka i dlaczego.

Mnie też nie . Ale jeśli coś Ci w życiu nie odpowiada, to postaraj się to zmienić . A nie wygląda na to .

[Malla]

Napisane przez SdC

Ale jeśli coś Ci w życiu nie odpowiada, to postaraj się to zmienić . A nie wygląda na to .

Ale co mam zmienić? Pracę na lepiej płatną? To nie takie łatwe. Kupić własne mieszkanie? Nie stać mnie. Wyjechać na tydzień? Nie mam urlopu. Cofnąć czas i wybrać inne studia? Czasem mogę sobie tylko ponarzekać i już Was więcej nie zamierzam męczyć.

[gg22]

Napisane przez paniDoktorJoint

Ax jest zbanowana za to że linka na bloga podawała, dziwne to ale cóż.

bez sensu....

Neciak dasz rade dzisiaj mi przekazać tę biżuterię?

Shir od Ciebie chciałabym BU bardzo bym chciała! już się nie mogę doczekać jak będę miała w rękach moje cudeńka

a w ogóle wypaliło spotkanie makijażowe u Ax? jak było?

[Malla]

Cofnij się, był link do zdjęć