Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy:)mamy listopad-grudzień

[EdziaO]

Napisane przez kretencja

No to po cholerę płaciła, skoro miała wskazanie Nie kumam.

żeby mieć lepsza opiekęnie wiem...

[olajka]

EdziaO nie zczaiłam Twojej odpowiedzi

Wiecie, że jak się siada po turecku to rozwarcie się powiększa podobno..? ja nie chciałabym przenosić i urodzić normalnie, bez wywolywania kroplówką

[Patrycja_1708]

Co do znieczulenia przy porodzie to położna jak była u mnie to mówi że już jak bede w szpitalu oglądać oddział wczesniej itp to przy wypełnianiu papierów od razu moga mi wpisać w karte ze chcę znieczulenie. Tyle że według mnie to dopiero na porodówce stwierdze ja czy połozna czy wytrzymam bez znieczulenia czy mają mi podac. No takie jest bynajmniej moje zdanie...


A jeszcze co do czopków na zaparcia to któras stosowała???

[Ishka]

Witamy kobietki i meldujemy sie w nowej części

My po dość ciezkiej nocce...mały miał kolki i musiałam go nosić prawie 5 godzin...biedny jak tylko usnął i probowalam go połozyc to do razu wił sie i w ryk...na szczescie juz od rana lepiej i odpukać mam nadzieje że dziś w nocy bedzie ok bo łaże jak sowa i zasypiam na stojąco mąż mi pomaga ale w nocy czasem ciezko go dobudzic i sama musze sobie radzić....eh...swoja drogą chwile trzymam tego małego klocuszka na rekach i plecy odpadaja a co bedzie z czasem przeciez on bedzie coraz ciezszy

Patrycja ja po cesarce uzywałam czopkow glicerynowych bo miałam problemy z wyproznieniem a konkretnie z tym że jak chciałam sie wyproznic to bolało całe podbrzusze a czopek mi w tym pomogł...ale w ciąży nie probowałam to nie moge sie wypowiedzieć...

[olajka]

Wcinam Prince Polo
Jak tam spędzacie dzisiejszy wieczór, w koncu weekend się zaczyna My chyba wybierzemy się gdzieś ze znajomymi.

[EdziaO]

Napisane przez pelnia1980

rozumiem, ale uwazam ze ci sie przyda - bedeziesz szla do rodzicow rozlozysz pieluche w calosci a pod pupke sama dasz te ceratke i bedziesz spokojnijsza zobaczysz...a i przy wizycie u lekarza bardzo si eprzyda! : )

tez wychodze z zalozenia tak jak ty wiec nic nie kombinuje i uwazam ze ogromny blad robia ci co placa przyzwyczajaja ich do tego - nie dajmy sie zglupiec

o matach ZAWITKOWSKI MOWI W SEZONIE 2 ODCINKU 2
http://vod.onet.pl/
mamo-to-ja,mamo-to-ja,2511,2,2529,odcinek.ht ml

przydać to się chyba przyda, żeby mały komuś kanapy nie zasikał

właśnie u nas w szpitalu juz się chyba tak utarło i jeśli spotkam się z gorszym traktowaniem to pod wpływem bólu, stresu i rozdrażnienia mogę wybuchnąć. Sala jednoosobowa do porodów jest też oficjalnie bezpłatna, w kolejności, która pierwsza zacznie rodzić. A naprawdę wiadomo jak jest z tym pierwszeństwem...To niech wystawią cennik,przynajmniej nikt nie będzie miał złudzen...

[olajka]

Jak jem słodkie to mnie jęzor swędzi
a u nas nie ma znieczulenia w szpitalu.

[EdziaO]

Napisane przez Patrycja_1708

Co do znieczulenia przy porodzie to położna jak była u mnie to mówi że już jak bede w szpitalu oglądać oddział wczesniej itp to przy wypełnianiu papierów od razu moga mi wpisać w karte ze chcę znieczulenie. Tyle że według mnie to dopiero na porodówce stwierdze ja czy połozna czy wytrzymam bez znieczulenia czy mają mi podac. No takie jest bynajmniej moje zdanie...


A jeszcze co do czopków na zaparcia to któras stosowała???

też tak myślę, że decyzja powinna zapaść w trakcie. ja np nie chce zn znieczulenia, ale nie gwarantuję, że zdania w trakcie nie zmienię. chce spróbować urodzić bez. Ale pewnie i tak bym nie dostała za darmo...

[olajka]

U mnie sala na rodzinny kosztuje 200 zł, ale jak się zapłaci a nie będzie kaurat wolna, to rodzi się już na tej ogólnej. Dobre jest to w tym rodzinnym, że może byc ktoś przy rodzącej nawet jak dostaje kroplówkę, czy zanim się zacznie cała akcja, bo inaczej nie można ;]
Z tym wybuchnięciem z nerwów, to jak doskonale rozumiem, sama nie wiem jak zareaguje jak mnie ktoś wkur*

[rptrbj1978]

Mnie zaczyna bolec podbrzusze strasznie boje sie tez by nie urodzic 1 listopada.
U nas mozna rodzic z mezem po ukonczeniu SR - koszt 350 zł zasady sa znane bez SR nie wpuszczaja.
Co do naszego wkurzenia to mysle ze moze ono tylko nam przyniesc szkode....
my jestesmy z brzuchem i pewnym sensie uzaleznione z moich obserwacji wynika ze wydarcie sie na kogos nic nie da o ile nie pogorszy sparwy...
to jest relacja w ktorej raczej rodzaca nie jest gorą smutne ale prawdziwe.

[EdziaO]

Napisane przez Ishka

Witamy kobietki i meldujemy sie w nowej części

My po dość ciezkiej nocce...mały miał kolki i musiałam go nosić prawie 5 godzin...biedny jak tylko usnął i probowalam go połozyc to do razu wił sie i w ryk...na szczescie juz od rana lepiej i odpukać mam nadzieje że dziś w nocy bedzie ok bo łaże jak sowa i zasypiam na stojąco mąż mi pomaga ale w nocy czasem ciezko go dobudzic i sama musze sobie radzić....eh...swoja drogą chwile trzymam tego małego klocuszka na rekach i plecy odpadaja a co bedzie z czasem przeciez on bedzie coraz ciezszy

Patrycja ja po cesarce uzywałam czopkow glicerynowych bo miałam problemy z wyproznieniem a konkretnie z tym że jak chciałam sie wyproznic to bolało całe podbrzusze a czopek mi w tym pomogł...ale w ciąży nie probowałam to nie moge sie wypowiedzieć...

to co piszesz to się wydaje takie abstrakcyjne, a dla Ciebie to już codziennośćplec y pewnie masz jeszcze osłabione ciążą.

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez olajka

EdziaO nie zczaiłam Twojej odpowiedzi

Wiecie, że jak się siada po turecku to rozwarcie się powiększa podobno..? ja nie chciałabym przenosić i urodzić normalnie, bez wywolywania kroplówką

że dawanie łapówy nikogo nie dziwi

[mimiskierka]

Napisane przez gimikis

Dzisiaj rano troszkę z TZtem pobaraszkowaliśmy w łóżku.

Napisane przez Vcelka

męża nawet nie trzeba molestować, on to by chciał, tym bardziej, że była taka długa przerwa

a ja wczoraj usłyszałam, że w moim stanie to Tż juz nie ma takiej ochoty na sekks, bo jest taki - jak to określił- nieapteyczny i bez chemii...
ale mi się przykro zrobiło... także nie mam na co liczyć

gimkis ładne to zdjęcie z kokardką

[EdziaO]

polecam

http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl/...ies/cat_id/130

fajne odcinki o ćwiczeniach i oddychaniu. pierwszy trochę nudnawy.

[Artystka23]

Ja tez nikomu placic nie bede,no a na kogo trafie na tego trafie-juz trudno Ja wlasnie dzwonilam do swojej poloznej z SR i pytalam sie jak wyglada twardnienie brzucha-czy brzuch jest wtedy jak pilka(zawsze myslalam ze jak twardnieje przy skurczach to przybiera taki ksztalt) czy moze miec inny ksztaltBo moj sie zawsze wybrzuszal z jednej strony(tej samej zreszta)przybieral wrzecionowaty ksztalt,ciagnacy sie az pod zebra i robil sie jak skala(nigdzie miekkiego miejsca),ale bylam pewna ze to mala sie tak wypina i tak wypieta tyle czasu siedzia tu zonk

[EdziaO]

Napisane przez mimiskierka

a ja wczoraj usłyszałam, że w moim stanie to Tż juz nie ma takiej ochoty na sekks, bo jest taki - jak to określił- nieapteyczny i bez chemii...
ale mi się przykro zrobiło... także nie mam na co liczyć

gimkis ładne to zdjęcie z kokardką

ojjj fatalnie dobrał słowa, choć pewni nic złego na mysli nie miał

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez rptrbj1978

Mnie zaczyna bolec podbrzusze strasznie boje sie tez by nie urodzic 1 listopada.
U nas mozna rodzic z mezem po ukonczeniu SR - koszt 350 zł zasady sa znane bez SR nie wpuszczaja.
Co do naszego wkurzenia to mysle ze moze ono tylko nam przyniesc szkode....
my jestesmy z brzuchem i pewnym sensie uzaleznione z moich obserwacji wynika ze wydarcie sie na kogos nic nie da o ile nie pogorszy sparwy...
to jest relacja w ktorej raczej rodzaca nie jest gorą smutne ale prawdziwe.

masz racje tylko, że ja jestem w chwilach bólu i stresu bardzo nerwowa i boje się, że nad tym nie zapanuje. ale wiem, że pogorszę swoją sytuacje. pozostaje mieć nadzieje, że trafie na osobę, która po prostu będzie wykonywać swoje obowiązki(nie musi mi matkować, niech po prostu pomoże mi urodzić).
350 zł to nie mało...

[olajka]

A ja mam to gdzieś, i jak mnie ktoś zdenerwuje to nie pozostane dlużna, no chyba że jakiego baby blues'a od razu załapie i raczej będzie odwrotnie ze mną, zrezygnowanie i te sprawy..

[EdziaO]

Napisane przez olajka

U mnie sala na rodzinny kosztuje 200 zł, ale jak się zapłaci a nie będzie kaurat wolna, to rodzi się już na tej ogólnej. Dobre jest to w tym rodzinnym, że może byc ktoś przy rodzącej nawet jak dostaje kroplówkę, czy zanim się zacznie cała akcja, bo inaczej nie można ;]
Z tym wybuchnięciem z nerwów, to jak doskonale rozumiem, sama nie wiem jak zareaguje jak mnie ktoś wkur*

chciałabym żeby chociaż z tym rodzinnym nie było problemu bo za moment się okaże, że wszystko to co sobie umyśliłam jest nierealne i wyląduje na jakimś starym łóżku, unieruchomiona na kilka godzin i samiutka jak palec.
Jakoś topornie mi ostatnio wszystko idzie. Im bliżej do godziny zero tym więcej niespodzianek.

[zenia2211]

Pochwale sie brzuszkiem rozpoczety 32 tydz.
A co do dawania kasy to ja sie zastanawiam nad tym.Wiadomo ze to sa ich obowiazki i nie powinno sie dawac ale...
U mnie w szpitalu nawet nie wiem czy jest dostep do zzo.

[EdziaO]

Napisane przez Artystka23

Ja tez nikomu placic nie bede,no a na kogo trafie na tego trafie-juz trudno Ja wlasnie dzwonilam do swojej poloznej z SR i pytalam sie jak wyglada twardnienie brzucha-czy brzuch jest wtedy jak pilka(zawsze myslalam ze jak twardnieje przy skurczach to przybiera taki ksztalt) czy moze miec inny ksztaltBo moj sie zawsze wybrzuszal z jednej strony(tej samej zreszta)przybieral wrzecionowaty ksztalt,ciagnacy sie az pod zebra i robil sie jak skala(nigdzie miekkiego miejsca),ale bylam pewna ze to mala sie tak wypina i tak wypieta tyle czasu siedzia tu zonk

mój cały robi się twardy, rośnie i jest jakiś taki obcyi pojawia mi sie zagłębienie pępka, którego normalnie już nie mam. tak się wypina wszystko i naprężą że nawet pępek się robi

[olajka]

No ja poznalam ostatnio taką jedną dziewuche co to na SR chodziła i myśli że pozjadała wszystkie rozumy, a nawet nie potrafiła bóli odróżnic i jak ja lekko zaczęło coś boleć to myślała, że to już..a lekarze się śmiali z położnymi, że to nie to.. widocznie się słabo wyedukowała Pomoc położnej w urodzeniu jest napewno ważna, ale są takie typy co zostawią kobitę i niech se sama radzi, a ona idzie spać, lub papiery przeglądać. Z tym spaniem tak było u siostry koleżanki, że jak ją obudziła, że się zaczyna coraz bardziej coś już dziać to wydarła morde na nią, że ja niepotrzebnie budzi.. polska rzeczywistość

[kliwia]

olajka z tym siadem tureckim i rozwarciem to chyba jak juz akcja porodowa jest
Ja siadam po turecku - no nie do konca, stopy razem, kolana na zewnatrz i sie stopy do krocza przyciaga, a kolana do podlogi ciagnie - by rozciagac miesnie krocze do porodu

edzia ja nie oplacam ani poloznej ani lekaza, nie raz sie spotkalam z oplacona polozna, ktora akurat albo na urlopie albo chora, albo olala pare. i kasa poszla do kosza. lepsza bylaby dula - ma tylko kilka ciezarnych pod opieka - tylko wtedy porod rodzinny z nia to chyba bez meza - bo chyba dwoch osob nie wpuszcza na rodzinny :mysli:


Zdajecie sobie sprawe ze spzital nie moze zadac kasy od was za porod rodzinny?

[EdziaO]

Napisane przez zenia2211

Pochwale sie brzuszkiem rozpoczety 32 tydz.
A co do dawania kasy to ja sie zastanawiam nad tym.Wiadomo ze to sa ich obowiazki i nie powinno sie dawac ale...
U mnie w szpitalu nawet nie wiem czy jest dostep do zzo.

ale jesteś szczuplutkaja w 33tc jestem o wiele wiele wiekszazgrabny brzusio.
u mnie wieść gminna niesie, że nie ma ani zzo, ani sali do rodzinnych ani pomocy w porodzie aktywnym, ani generalnie nic bez koperty. smutne realia...

[olajka]

EdziaO jak rodzinny to nie wyladujesz sama jak palec, ale jak ,,zwykły" to bardzo prawdopodobne. Ja już się nastawiłam, że sama będę, nie pierwsza i nie ostatnia W końcu wszyscy potwierdzają, że tak jest, tak więc nie mam się co spodziewać nie wiadomo czego

[sanderinka]

czesc ja na szybkosci wrocilam od gina mam skierowanie do szpiatala bo sie zaczeło tzn szyjka zgladzona i skurcze

[EdziaO]

Napisane przez olajka

No ja poznalam ostatnio taką jedną dziewuche co to na SR chodziła i myśli że pozjadała wszystkie rozumy, a nawet nie potrafiła bóli odróżnic i jak ja lekko zaczęło coś boleć to myślała, że to już..a lekarze się śmiali z położnymi, że to nie to.. widocznie się słabo wyedukowała Pomoc położnej w urodzeniu jest napewno ważna, ale są takie typy co zostawią kobitę i niech se sama radzi, a ona idzie spać, lub papiery przeglądać. Z tym spaniem tak było u siostry koleżanki, że jak ją obudziła, że się zaczyna coraz bardziej coś już dziać to wydarła morde na nią, że ja niepotrzebnie budzi.. polska rzeczywistość

i weź człowieku zachowaj spokój

[rptrbj1978]

Napisane przez EdziaO

ojjj fatalnie dobrał słowa, choć pewni nic złego na mysli nie miał

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------


masz racje tylko, że ja jestem w chwilach bólu i stresu bardzo nerwowa i boje się, że nad tym nie zapanuje. ale wiem, że pogorszę swoją sytuacje. pozostaje mieć nadzieje, że trafie na osobę, która po prostu będzie wykonywać swoje obowiązki(nie musi mi matkować, niech po prostu pomoże mi urodzić).
350 zł to nie mało...

to podpytaj moze kolzezanek jak w Twoim szpitalu jest...
ja poszłam na Sr własnie po to by w chwili porodu nie byc sama tez raczej jestem z tych nerwowych....i tez nie mam zbyt duzo pieniazkow ale wiem, ze dzieki temu moze wejsci maz i mama na zmiene i to mnie przekonało stwierdzam ze zaoszczedze na czyms innym ale w tym dniu wole sie czuc lepiej b. komfortowo w kwestii zdrowia jestem panikara...i wiem , ze sie bede b. bała....
Wiadomo, ze Tz nie uczyni cudów ale bedzie ..i to dla mnie jest najwazniejsze.
u nas na pewno nie ma ZZO zatem nie mam złudzen

[EdziaO]

Napisane przez kliwia

olajka z tym siadem tureckim i rozwarciem to chyba jak juz akcja porodowa jest
Ja siadam po turecku - no nie do konca, stopy razem, kolana na zewnatrz i sie stopy do krocza przyciaga, a kolana do podlogi ciagnie - by rozciagac miesnie krocze do porodu

edzia ja nie oplacam ani poloznej ani lekaza, nie raz sie spotkalam z oplacona polozna, ktora akurat albo na urlopie albo chora, albo olala pare. i kasa poszla do kosza. lepsza bylaby dula - ma tylko kilka ciezarnych pod opieka - tylko wtedy porod rodzinny z nia to chyba bez meza - bo chyba dwoch osob nie wpuszcza na rodzinny :mysli:

też tak myślę, że jak dula to nie mąż
taki numer jak położna lub lekarz wytnie to już szczyt. a fakt, że mojej koleżanki lekarka wyjechała na urlop na 2 tygodnie. miała prawo, ale jej nie uprzedziła, mówiła, że będzie

[zenia2211]

Napisane przez sanderinka

czesc ja na szybkosci wrocilam od gina mam skierowanie do szpiatala bo sie zaczeło tzn szyjka zgladzona i skurcze

Ojej...trzymaj sie kochana bedzie dobrze.Ale idziesz na podtrzymanie,tak??
No u mnie podczas porodu meza nie bedzie...bo musieli by go reanimowac.

[olajka]

zenia fajny brzuś
Ja się obawiam i wstydzę tego, że można podczas porodu się załatwić wiem, że to normalne jest może, ale jednak mnie to dobija ta myśl..moja ciocia mi opowiadała, jak straszliwe parcie czuła, że zaraz się załatwi to bały się ją puścić do wc, ale jednak poszła. Czasem jak lewatywe zrobia to i tak coś wyleci nie każda położna też zareaguje po ludzku na taką niespodziankę

[_paulinka2]

apolonia świetne rzeczy zaciskaj nóżki

M25 to już tak bliziutkoooo

Edzia ja idę na żywioł

ale dzisiaj jestem śpiącaaa... nic bym nie robiła, oczy m isię zamykają... czy wy też tak macie?

artystka to ja też tego nie wiedziałam