Offtopowe zapuszczanie, część XXIV :D

[pamfilia]

hello, pokaleczyłam sobie wczoraj palce na tarce i średnio mogę pisać

[Asia19x]

Napisane przez jyyli

A, myślałam, że to może któreś z tych w buteleczkach, a tego nie znam.

Niektóre nadają się tylko na mokre włosy, u mnie tak jest z wieloma odżywkami, które nakładam po myciu

Bo to nowość jakaś jest, niedawno ukazało się w katalogu
Na te w buteleczkach też się czaję, ale to za jakiś czas, bo na chwilę obecną za dużo tego wszystkiego

[monjas1988]

Napisane przez pamfilia

hello, pokaleczyłam sobie wczoraj palce na tarce i średnio mogę pisać

oooo matko musi niexzle bolec ;/

[Rinaa]

Napisane przez Smerfetkaa

tak, studiuję a czemu pytasz?

Pracuję w Instytucie Badawczym, ale jestem jedynie ankieterem telefonicznym. Praca mało rozwijąjąca, ale lepsza taka niż żadna jeśli chodzi o pracę dodatkową dla studenta, czy też o to co wpisac potem do CV

podajmy sobie dłonie
już Cię chyba pytałam

można wiedzieć czy dużo zarabiasz? ile godzin dziennie? i jak znalazłaś ?

[Asia19x]

Napisane przez pamfilia

hello, pokaleczyłam sobie wczoraj palce na tarce i średnio mogę pisać

Oj, biedna

[saming]

Napisane przez Rinaa

na wykłady nie trzeba chodzić, ale egzamin trzeba zdać.
na 1 roku to są takie nijakie przedmioty, zapychacze etc
http://www.ip.us.edu.pl/?fo_id=22575&faction=binary
od czegoś muszą zacząć

A na egzaminach od lat są te same pytania, na które w większości przypadków już są opracowania, więc studenci co najwyżej powielają ściągi a nie wiedzę...

I tak np. znam sporo osób studiujących psychologię, administrację czy nawet zarządzanie - gdzie nie dość, że w czasie roku się opierdzielają (do pracy nawet do sklepu nie pójdą bo to ujma na honorze), to sesja też tak im mija i tylko narzekają 'bo tyyyyyyle trzeba nad tym siedzieć'. Ta. Jasne.

W pracy gdzie sama dorabiam chyba z 10 osób na 50 zatrudnionych studiuje psychologię - zaocznie. Raz koleżanka przyniosła 'bo coś na zaliczenie tu takiego przedmiotu mam' - wykładowca dał im do wypełnienia ankietę nt sposobu prowadzenia jego zajęć, co im się podobało, co należałoby zmienić - oczywiście odpowiedzi zamknięte. Brak słów. Bo tak wygląda zaliczenie większości zajęć.

[pamfilia]

Napisane przez monjas1988

oooo matko musi niexzle bolec ;/

nooo boli ale dzis juz mniej, nie mogę nic nimi robić, piszę małym palcem aktualnie

[jyyli]

Napisane przez Rinaa

na wykłady nie trzeba chodzić, ale egzamin trzeba zdać.
na 1 roku to są takie nijakie przedmioty, zapychacze etc
http://www.ip.us.edu.pl/?fo_id=22575&faction=binary
od czegoś muszą zacząć

Na UAM-ie mają dużo mniej zajęć. Paru z tych w ogóle nie mają. Ale nie potrafię znaleźć rozpiski, co w ogóle mają A tam, gdzie podałaś linka, rzeczywiście mają jakieś bardziej przydatne rzeczy
Dużo więcej za to muszą się uczyć na kognitywistyce. Dlatego jak będę miała jakiś problem, to poszukam sobie kognitywisty albo psychiatry

No i Saming ma całkowitą rację co do egzaminów. Ale z drugiej strony na takiej opinii też cierpią ludzie, którzy naprawdę pracują na swoje wykształcenie.

[Smerfetkaa]

Napisane przez Rinaa

podajmy sobie dłonie
już Cię chyba pytałam

można wiedzieć czy dużo zarabiasz? ile godzin dziennie? i jak znalazłaś ?

ja pamiętam że studiujesz socjologię

Praca ta jest typowo dla studentów, na zlecenie. Pierwsza w niej zaczęła pracować moja młodsza siostra i w sumie od tego sie zaczęło, złożyłam CV, zadzwonili, była rozmowa, przyjeli, potem szkolenie

Ile godzin dziennie.. hm, są dwie sesje - dzienna i wieczorna, dzienna jest od 9 do 15.30, a wieczorna 16-21 i najcześciej wieczorem sie pracuje. Stawka podstawowa to ok 5,80 netto, do tego w zależnosci od efektywnosci 50gr, 1 zł, 2 zł bonusu do każdej godziny

A i trzeba byc co najmniej 2 razy w tygodniu i 3 dni weekendowe

[jyyli]

Napisane przez Smerfetkaa

ja pamiętam że studiujesz socjologię

Praca ta jest typowo dla studentów, na zlecenie. Pierwsza w niej zaczęła pracować moja młodsza siostra i w sumie od tego sie zaczęło, złożyłam CV, zadzwonili, była rozmowa, przyjeli, potem szkolenie

Ile godzin dziennie.. hm, są dwie sesje - dzienna i wieczorna, dzienna jest od 9 do 15.30, a wieczorna 16-21 i najcześciej wieczorem sie pracuje. Stawka podstawowa to ok 5,80 netto, do tego w zależnosci od efektywnosci 50gr, 1 zł, 2 zł bonusu do każdej godziny

A i trzeba byc co najmniej 2 razy w tygodniu i 3 dni weekendowe

Bardzo fajna praca jak dla studenta, można pracować wtedy, kiedy się da i dorobić troszkę na własne potrzeby

Też by mi się przydała praca weekendowa, ale wtedy nie mogłabym do domu wracać, więc totalnie odpada Wolę jechać na zupkach chińskich

[Smerfetkaa]

Napisane przez jyyli

Bardzo fajna praca jak dla studenta, można pracować wtedy, kiedy się da i dorobić troszkę na własne potrzeby

Też by mi się przydała praca weekendowa, ale wtedy nie mogłabym do domu wracać, więc totalnie odpada Wolę jechać na zupkach chińskich

tak, dla studenta jest w sam raz, ale pos tudiach, wiadomo, lepiej szukać czegos innego. Póki co, cieszę sie ze rpacuję

ja ostatnio w domu bywam raz na kilka tygodni...choć mam jedynie 10km...
No ale na tygodniu to wiadomo, uczelnia, kurs, praca i nie mam kiedy, a w weekedny... albo uczelnia albo praca... ten rok taki będzie, w domu będę rzadko, no ale... coś za coś

Gdybym miała mieszkać w domu i dojeżdżać z mojej wioski do miasta to musiaąłbym zrezygnować z pracy i kursu bo nie mam tak późno autobusów do domu, a i dojazdy na uczelnię byłyby uciazliwe, zarówno na tygodniu jak i w weekendy - kiedy to już wcale nie mam autobusów do miasta... a trzeba jeszcze jechać do innego miasta potem

[jyyli]

Napisane przez Smerfetkaa

tak, dla studenta jest w sam raz, ale pos tudiach, wiadomo, lepiej szukać czegos innego. Póki co, cieszę sie ze rpacuję

ja ostatnio w domu bywam raz na kilka tygodni...choć mam jedynie 10km...
No ale na tygodniu to wiadomo, uczelnia, kurs, praca i nie mam kiedy, a w weekedny... albo uczelnia albo praca... ten rok taki będzie, w domu będę rzadko, no ale... coś za coś

Gdybym miała mieszkać w domu i dojeżdżać z mojej wioski do miasta to musiaąłbym zrezygnować z pracy i kursu bo nie mam tak późno autobusów do domu, a i dojazdy na uczelnię byłyby uciazliwe, zarówno na tygodniu jak i w weekendy - kiedy to już wcale nie mam autobusów do miasta... a trzeba jeszcze jechać do innego miasta potem

To rzeczywiście musi być tragicznie z dojazdami. No i chyba naprawdę wybrałaś lepszą opcję, bo przynajmniej nie tracisz tyle czasu na dojeżdżanie, a możesz w tym czasie zająć się czymś innym No i masz czas dorobić

Ja nie wiem, jak ja wrócę do Poznania po tym długim weekendzie W domu jest tak cudownie

[saming]

Ja w domu bywam co kilka miesięcy
Chociaż ostatnio sporo wracam bo tam mam zaufanych lekarzy

jyyli, a co do mojej opinii - to jasne, że są osoby które się ciężko uczą i nie zasługują na taką opinię ale to są pojedyncze przypadki. A wyjątki tylko potwierdzają regułę

[Smerfetkaa]

Napisane przez jyyli

To rzeczywiście musi być tragicznie z dojazdami. No i chyba naprawdę wybrałaś lepszą opcję, bo przynajmniej nie tracisz tyle czasu na dojeżdżanie, a możesz w tym czasie zająć się czymś innym No i masz czas dorobić

Ja nie wiem, jak ja wrócę do Poznania po tym długim weekendzie W domu jest tak cudownie

hehe, własnie... cieżko wracać jest gdy jest się gdzieś skad nie chce się wracać

ja akurat o cudowności mojego domu nie mogę powiedzieć

[Rinaa]

Napisane przez saming

A na egzaminach od lat są te same pytania, na które w większości przypadków już są opracowania, więc studenci co najwyżej powielają ściągi a nie wiedzę...

I tak np. znam sporo osób studiujących psychologię, administrację czy nawet zarządzanie - gdzie nie dość, że w czasie roku się opierdzielają (do pracy nawet do sklepu nie pójdą bo to ujma na honorze), to sesja też tak im mija i tylko narzekają 'bo tyyyyyyle trzeba nad tym siedzieć'. Ta. Jasne.

W pracy gdzie sama dorabiam chyba z 10 osób na 50 zatrudnionych studiuje psychologię - zaocznie. Raz koleżanka przyniosła 'bo coś na zaliczenie tu takiego przedmiotu mam' - wykładowca dał im do wypełnienia ankietę nt sposobu prowadzenia jego zajęć, co im się podobało, co należałoby zmienić - oczywiście odpowiedzi zamknięte. Brak słów. Bo tak wygląda zaliczenie większości zajęć.

no to fajnie mają, '' zazdroszczę''
u nas nie ma zaocznej psycho, tylko wieczorowa

to wszystko zależy od uczelni i wykładowców.

Napisane przez Smerfetkaa

ja pamiętam że studiujesz socjologię

Praca ta jest typowo dla studentów, na zlecenie. Pierwsza w niej zaczęła pracować moja młodsza siostra i w sumie od tego sie zaczęło, złożyłam CV, zadzwonili, była rozmowa, przyjeli, potem szkolenie

Ile godzin dziennie.. hm, są dwie sesje - dzienna i wieczorna, dzienna jest od 9 do 15.30, a wieczorna 16-21 i najcześciej wieczorem sie pracuje. Stawka podstawowa to ok 5,80 netto, do tego w zależnosci od efektywnosci 50gr, 1 zł, 2 zł bonusu do każdej godziny

A i trzeba byc co najmniej 2 razy w tygodniu i 3 dni weekendowe

fajnie, szkoda, że u mnie nie ma nic takiego ;(
a póki co nie dam rady się wyprowadzić ;(

[jyyli]

Napisane przez saming

Ja w domu bywam co kilka miesięcy
Chociaż ostatnio sporo wracam bo tam mam zaufanych lekarzy

jyyli, a co do mojej opinii - to jasne, że są osoby które się ciężko uczą i nie zasługują na taką opinię ale to są pojedyncze przypadki. A wyjątki tylko potwierdzają regułę

Też tak mam, nawet wczoraj byłam u mojej pani doktor, za dwa tygodnie idę do innej

Też prawda niestety... Tym bardziej mnie to denerwuje, że ja muszę się uczyć ze wszystkiego Z jednej strony dobrze, bo chociaż będę mieć pojęcie o tym, co robię, ale jak patrzę na osoby, które całymi dniami się z wyrka nie ruszają, bo nie muszą, to jest ciężko

[Asia19x]

Napisane przez Smerfetkaa

tak, dla studenta jest w sam raz, ale pos tudiach, wiadomo, lepiej szukać czegos innego. Póki co, cieszę sie ze rpacuję

ja ostatnio w domu bywam raz na kilka tygodni...choć mam jedynie 10km...
No ale na tygodniu to wiadomo, uczelnia, kurs, praca i nie mam kiedy, a w weekedny... albo uczelnia albo praca... ten rok taki będzie, w domu będę rzadko, no ale... coś za coś

Wazne, ze praca jest

Ty w akademiku kochana jestes czy na stancji

[Smerfetkaa]

Napisane przez Asia19x

Wazne, ze praca jest

Ty w akademiku kochana jestes czy na stancji

Mieszkam u siostry, która obecnie przebywa za granicą, ale wraca w grudniu.
Jeszcze nie wiem w jakiej sytuacji będę w grudniu, ale mam nadzieję że jakos dam radę

[Asia19x]

Napisane przez Smerfetkaa

Mieszkam u siostry, która obecnie przebywa za granicą, ale wraca w grudniu.
Jeszcze nie wiem w jakiej sytuacji będę w grudniu, ale mam nadzieję że jakos dam radę

Musisz być dobrej myśli, dasz sobie radę
Ważne, ze sobie trcohę dorabiasz i masz na swoje wydatki

[Smerfetkaa]

Napisane przez Asia19x

Musisz być dobrej myśli, dasz sobie radę
Ważne, ze sobie trcohę dorabiasz i masz na swoje wydatki

dzieki
na razie z tego co zarobiłam to niewiele odłożyłam... no ale kupiłam spodnie i inne duperele
musze jeszcze oddać siostrze za wakacje...
ale.. liczę na to że były odda mi pieniądze, poza tym licze na stypendium socjalne i troszkę naukowego, no ale... nie ma jeszcze progów

chciałabym sama kurs i praktyki opłacić, mama podjęła się w tym roku pomóc mi z czesnym za zaoczne. W tamtym roku ja za większosc zapłąciłam, w tym roku nie dam rady

[tur3cka]

Ale tu dużo piszecie

[Smerfetkaa]

Napisane przez tur3cka

Ale tu dużo piszecie

Przyzwyczajaj się

masz zdjecia swoich włosów


w ogóle to dzisiaj chciałabym znowu... ufarbować włosy
wiem że to nie ejst dobry pomysł, bo 26 wrzesnia farbowałam, potem za dwa tygodnie rozjaśniłam.... i teraz znowu chcę kombinować ale jakos nie wiem, nie chce mieć takich janych włosów. Moze sama nie wiem czego chcę, poki nie spróbuję to sie nie przekonam
mam tylko nadzieję że nie wyjdą mi znowu siwe, jeśli tak sie stanie to przestawie sie na inną farbę. Jeśli kolor będzie tragiczny, nie do wytrzymania... to pewnie też szybko...

mam nadzieję że włosy jakoś to zniosą

[pamfilia]

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...wiadomosc.html
poryczałam się

[Asia19x]

Smerfetko, już Ci przeszła ochota na rudy?
Jak dobrze, że mnie nie ciągnie do farbowania... I raczej nigdy już nie zafarbuje, no, jak będę babcią to może sobie strzelę jakiś kolor, co by siwą nie być

Nie mogę się doczekac aż przetestuję Barwę brzozową

[jyyli]

Napisane przez Smerfetkaa

Przyzwyczajaj się

masz zdjecia swoich włosów


w ogóle to dzisiaj chciałabym znowu... ufarbować włosy
wiem że to nie ejst dobry pomysł, bo 26 wrzesnia farbowałam, potem za dwa tygodnie rozjaśniłam.... i teraz znowu chcę kombinować ale jakos nie wiem, nie chce mieć takich janych włosów. Moze sama nie wiem czego chcę, poki nie spróbuję to sie nie przekonam
mam tylko nadzieję że nie wyjdą mi znowu siwe, jeśli tak sie stanie to przestawie sie na inną farbę. Jeśli kolor będzie tragiczny, nie do wytrzymania... to pewnie też szybko...

mam nadzieję że włosy jakoś to zniosą

Doskonale Cię rozumiem, bo farbowanie zawsze kusi
Ja dziś chyba będę kłaść szampon, żeby trochę ożywić kolor

I może wstawię dziś focie włosów jak nie zapomnę i znajdę chwilę

[Asia19x]

Napisane przez pamfilia

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...wiadomosc.html
poryczałam się

O mój Boże
Tak żałuję, że to przeczytałam

[Jennifer85]

Napisane przez Asia19x

O tą odżywkę, o której tak głośno ostatnio było Ci chodzi?
Wydawalo mi się, że Ci pasuje, albo źle coś przeczytałam

Pasowala jak mylam glowe codziennie ale teraz nie moge wytrwac do dnia drugiego bo mam malec na glowie

[Asia19x]

Jenn, może spróbuj dawać jej odrobinę, możeliwe, że obciąża Ci za bardzo włosy, dlatego szybko robią się tłuste.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Starsznie wolno mi dzisiaj płynie czas
Okropnie mi się dłuży..

[Jennifer85]

Napisane przez pamfilia

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...wiadomosc.html
poryczałam się

Zabije Cie Ja wyje jak glupia jak czytam takie rzeczy albo jak ogladam programy...

[2018070520180950]

wreszcie weekend