|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 20
|
mama TŻta
Chciałam się z Wami podzielić moim problemem.. liczę na jakieś rady, bo sama nie wiem co mam zrobić i jak się zachować...
Otóż około 2 tygodnie temu była niemiła sytuacja z mama mojego TŻta, mianowicie mieliśmy po imprezie nocować obydwoje u niego, wrociliśmy do domu, mama TŻta oczywiście sie obudziła i kiedy zobaczyła, że mój TŻ nie jest sam "trochę" się zdenerwowała... Kazała mi wracać do siebie do domu... bo jak stwierdziła " nic nie wiedziała że bede nocować u nich w domu" ... odebrało mi wtedy mowę (bo TŻ mowił jej o "nocowaniu" i to nawet przy mnie przed wyjściem z domu ) było jakoś koło połnocy, wcisneła mi pieniądzę na taksówke do kieszeni (za które odrazu podziękowalam i oddałam kładąc na szafce) i kazala wychodzic... nie wiedzialam w ogole co mam zrobić , mój TŻ sie wkurzył i zaczela się miedzy nimi kłótnia po czym obydwoje wyszliśmy z domu i pojechalismy do mnie.. Dodam że z moim TŻtem jesteśmy prawie 5 lat, oboje studiujemy i mieszkamy z rodzicami, on zna moją rodzinę, a ja jego. Bardzo często im pomagałam ponieważ jego mama często wyjeżdzała z kraju, gdy trzeba było cos zrobic w mieszkaniu, jechac na zakupy albo zajac się dziecmi jego rodzenstwa zawsze bylismy do usług bezwzględu na to jakie mielismy plany. Z mojej strony wygląda to tak,że nigdy nie bylo problemu z nocowaniem TŻta u mnie , ja u niego kiedyś też mogłam nocować bo nikomu to nie przeszkadzalo... do czasu. Znam jego mamę dobrze i wiem że ostatnimi czasy ma problemy z nerwami prawdopodobnie na tle hormonalnym i dodatkowo chyba odzywa sie wiek... . Zrobila sie strasznie upierdliwa, nie daje żyć TŻtowi, cały czas go męczy że nic nie robi, że nic nie je(chop ma 22 lata!), że jej nie pomga,że się nie uczy, o wszystko ma pretensje i o wszytsko sie czepia i obraża. Ja poczułam się urażona całą tą sytuacja i od dwoch tygodni spotykamy się z TŻtem tylko u mnie, powoli zaczyna mnie to męczyć i chcialabym też normalnie widywac sie z nim u niego, ale jego mama ciagle jest obrazona i nie wiem jak sie zachowac kiedy do niego pojde... . Nie jestem jakaś nie wiadomo jaka, ale myślę że każdego uraziły by takie słowa jakie do mnie ( i do nas) wypowiedziała . Pewnie bedziecie pisały że to jej dom i ma prawo robic co chce, a my bedac na utrzymaniu rodzicow nie mamy prawa do sprzeciwu , rozumiem to i po czesci sie zgadzam, ale czy to tez wiaze sie z tym ze ta kobieta moze nas nie szanowac i tak traktowac swojego syna? Nie wiem co mam zrobic bo na samą myśl o spotkaniu z nią jestem zdenerwowana i boję się tej konfrontacji(sam na sam), jednak wiem że tego nie unikne. W przyszłym tygodniu mamy imprezę rodzinną i tak czy siak bede musiala sie z nia zobaczyc na szczescie w towarzystwie innych ludzi, choć atmosfera nie bedzie za wesoła. Czy ktoras z Was miala podobne problemy? Dodam jeszcze że w ich opini bylam raczej grzeczna dziewczyną,która ZAWSZE im pomagala i zawsze zgadzała sie na wszystko byle tylko jego mama była zadowolona (do tego stopnia że pozwolilam jej się wprosić na nasze wakacje które spedzaliśmy u mnie na domku, bo w przeciwnym razie mój TŻ miał by w domu problemy, ciche dni, pustą lodówkę albo inne takie "zemsty"). Mam już dość tej kobiety i nie wiem co zrobić
|
|
|
|
|
#2 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: mama TŻta
Ja bym radziła unikać, no i kiedy będzie to możliwe wynieść się "na swoje". Nie pchałabym się na siłę do jej domu, skoro ona odwala jakieś numery. Dziwne jest to, że nocowałaś tam już wcześniej i problemu nie było, o tym nocowaniu syn jej powiedział i nie wyraziła sprzeciwu, a później w nocy urządziła scenę...
Może przechodzi menopauzę i to wpływa na jej humory, ale nie znaczy to, że Ty musisz na nich cierpieć. Po prostu trzymaj się z daleka. Chyba lepiej spotykać się tylko u Ciebie lub na mieście, ale w spokoju, niż u TŻta w stresie, że jego mama zrobi awanturę. |
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: mama TŻta
moze tej kobiecie po prostu cos nagle odwalilo i moze teraz jej glupio ze tak Cie potraktowala. moim zdaniem nie ma co jej unikac bo i tak predzej czy pozniej bedziesz musiala z nia porozmawiac. mowilas ze impreza rodzinna sie szykuje, wiec moze warto pogadac z kobita o tym co czemu nagle jej to zaczelo przeszkadzac.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 20
|
Dot.: mama TŻta
No właśnie ona ma tak,że czasami nie ma żadnego problemu i można się z nią normlanie dogadać, a innym razem po prostu zaczyna krzyczeć i koniec rozmowy bo nie ma szans na przebicie się przez nią.
Pytalam TŻta czy ona zauważyła że ich nie odwiedzam od dwóch tygodni, czy coś mowiła i czy pytała się o coś, ale on twierdzi że mało z nia rozmawia i nic takiego nie mówiła. A wczesniej przed tym incydentem zapraszala mnie kilka razy w tygodniu na obiadki, na ciasto... a od tamtej pory nic. |
|
|
|
|
#5 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
|
Dot.: mama TŻta
Cytat:
oj...cała rodzina się z nią tak umęczyła...nieźle dawała popalić mi (jak przyjeżdzałam na weekendy), moim braciom- którzy mieszkają z rodzicami...teraz jakby się unormowało. Powiem tylko tyle-jeśli jej "fochy" naprawdę mają podłoże hormonalne, to twoje ŻADNE zachowanie nie wpłynie na zmianę jej postawy. Niestety ja próbowałam z moją mamą i prośbą i groźbą, byłam i grzeczną córcią i wredną- wyrodną...matka jak miała dobry dzień, to była do rany przyłóż..jak zły- to chciała mnie wydziedziczać. Jedyne co można zrobić to zminimalizować kontakt ze źródłem problemu
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: mama TŻta
no menopauza to bardzo prawdopodobne bo moja od czasu do czasu tez ma takie akcje i nie wiadomo o co wlasaciwie chodzi. mam nadzieje ze jeszcze sie ulozy autorce
|
|
|
|
|
#7 |
|
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 448
|
Dot.: mama TŻta
Jak się będziecie widzieć na rodzinnej imprezie to mało prawdopodobne żeby odstawiałą cyrki, najprawdopodobniej będzie miła jak zawsze i rozejdzie się po kościach
__________________
Bridezilla ![]() |
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: mama TŻta
Możliwe, że tej kobiecie jest też głupio.
Możliwe, że to hormony. Tak czy siak, ja radzę jej unikać, szczególnie spotkań sam na sam, w dodatku na "jej" gruncie. Po co masz się narażać na nieuprzejmość z jej strony?
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit. 2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze. 3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów. Rozsądek przede wszystkim.
![]() Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...! ...albo chociaż się staraj - tak jak ja ![]() |
|
|
|
|
#9 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 575
|
Dot.: mama TŻta
Przypuszczam, że jest jej równie głupio jak i Tobie.
Na Twoim miejscu poszłabym tam jak gdyby nigdy nic i normalnie się do niej odezwała jakby sprawy nie było. To matka Twojego Tż należy jej się szacunek, może to Twoja przyszła teściowa. Nie ma sensu psuć relacji przez to, że kobiecina menopauze (prawdopodobnie - jak pisałaś) przechodzi i hormony buzują ![]() Sytuacja baaardzo niezręczna ale jakoś trzeba z niej wybrnąć. Okropnie się zachowała ale czekając, aż ona przyjdzie Cię przeprosić możesz się nie doczekać, a atmosfera będzie gęstniała. |
|
|
|
|
#10 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 830
|
Dot.: mama TŻta
Miałam taki problem z moją mamą jak jeszcze byłam w związku. Niby lubiła mojego TŻ, niby rozmawiała z nim normalnie, dawała mi różne pyszności jak jechałam do niego do domu na kilka dni itd. Aż pewnego dnia w złości ( z powodu jej niepowodzeń, zupełnie nie związanych ze mną lub TŻ )wykrzyczała mojemu tacie, że mój TŻ to pasożyt,że przyjeżdża i wpier..la obiadki ( dokładnie tak), że jest beznadziejny. Bardzo mnie to zabolało i od tego czasu zaczęłam unikać sytuacji, kiedy on widział się z moją matką. Przy nim bywała miła, gdy tylko wychodził obrażała go, a on to wyczuł i był to m.in. zalążek dalszych klęsk, które w końcu doprowadziły do rozpadku związku oraz fatalnych relacji ja-matka. Rodzice mają gigantyczny wpływ na związki córki czy syna,szczególnie kiedy się z nimi mieszka, dlatego bardzo ważne jest, by kontakty TZ-ów z naszymi rodzicami były jak najlepsze, a jeśli sie to nie udaje, to chociaż neutralne. Trzeba szukać kompromisów i nie zaogniać takich sytuacji w jakiej znalazła się autorka. Być może tu stało się to, co u mnie- mama TŻ-a autorki chowała jakieś "ale "do niej lub do syna i w końcu wystarczyła iskra by bomba wybuchła. Mam nadzieję, że w tym przypadku ta bomba nie unicestwi wszystkiego jak u mnie.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: dolnośląskie/lubuskie z racji studiów
Wiadomości: 303
|
Dot.: mama TŻta
Idź na to spotkanie rodzinne jakby nigdy nic. może Cię przeprosi, albo chociaż wytłumaczy dlaczego tak zareagowała. jeśli znów negatywne emocje wezmą górę, to odizoluj się od niej.
|
|
|
|
|
#12 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: mama TŻta
Zgadzam się, że powinnaś iść na to rodzinne spotkanie i nie poruszać tematu... Tzn ja bym tak zrobiła, udawałabym że sprawa nie miała miejsca.
Ale jednocześnie nie pchałabym się tam specjalnie bez okazji... |
|
|
|
|
#13 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 525
|
Dot.: mama TŻta
Ja bym nie poszła... Uniosłabym się dumą i czekała aż mnie przeprosi... A jeśli nie, jej strata..
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: mama TŻta
Ja również bym poszłam na spotkanie i skutecznie ją ignorowała.
__________________
Będę mamcią.. |
|
|
|
|
#15 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 20
|
Dot.: mama TŻta
Dziekuje Wam za wszystkie rady.
Tak też zrobię , pojdę na to spotkanie i zobacze co bedzie, a do tamtej pory nie bede odwiedzała TŻta u niego w domu. |
|
|
|
|
#16 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 030
|
Dot.: mama TŻta
Ja miałam bardzo podobną sytuację na poczatku mojego związku. Byłam z tż na spotkaniu, on zaproponował, ze przenocujemy u jego babci. Na poczatku nie chciałam, bo jak to babcia.. ale moj tz zapewniał, ze z babcią rozmawiał, babcia nie ma nic przeciwko, babcia bardzo chce mnie poznać, babcia zaprasza itd. No i co.. przyjechalismy do niej o umówionej godzinie i nie zdązyłam wejść do przedpokoju jak babcia zaczęla sie wydzierac, ze moj tz nie bedzie przyprowadzal co i raz kolejnej panienki
Noc przygód normalnie.... No i cóz, ta sytuacja miala miejsce ponad 2 lata temu, z ową babcią mialam juz stycznosc do tej pory, tez wlasnie na róznego rodzaju uroczystosciach, świętach... Oczywiscie nigdy mnie nie przeprosila (za te sytuacje przepraszala mnie MAMA tżta - normalnie cyrk na kółkach) ja ją traktuje jak powietrze... po prostu mnie nie lubi, rzuci czasem jakims tekstem, ja sie do niej nie odzywam, mam tżta który jak trzeba to sie babuni odgryzie.... |
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 599
|
Dot.: mama TŻta
Co to za impreza rodzinna? Twoja i tż? Czy jego rodziny? Jeśli jego rodziny,a Ty miałabyś być zaproszona to w życiu bym nie poszła.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 896
|
Dot.: mama TŻta
wlasnie, co to za impreza?
A jakie relacje mialas z mama tż wczesniej? Nie lepiej zadzwonic umowic sie na spotkanie z mama tż i pogadac jak babki? przeciez bedziecie kiedys tworzyc rodzine po co wiec zgrzyty? ja bym zadzwonila pogadala, umowila sie na kawe na miescie i wyjasnila sytuacje. Zapytalabym wprost czy przeszkadza jej nocowanie - jesli przeszkadza, wiedzialabym na przyszlsc ze kobitka tego nie akceptuje (byc moze kiedys tez nie akceptowala ale siedziala cicho). Z tesciową lepiej życ w zgodzie.
__________________
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 178
|
Dot.: mama TŻta
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 896
|
Dot.: mama TŻta
Cytat:
dokladnie tak. i nie obrazalabym sie o to ze nie akceptuje nocowania u jej syna- ma do tego prawo i nie ma znaczenia jak dlugi macie staz, jak czesto sie spotykacie ani fakt ze kiedys jej to nie rpzeszkadzalo. Moglo jej sie odwidzieć mogla zmienic zdanie. Najlepiej jest wyjasnic, pogadac jak kobitki, a nie obrazac sie i kombinowac. To Twoja przyszla rodzina, nie raz jeszcze bedziesz potrzebowac jej pomocy (np. przy dzieciach). Klotnie najlepiej wyjasnic i po sprawie
__________________
|
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 178
|
Dot.: mama TŻta
Cytat:
ja wychodze z zalozenia, ze tesciowej trzeba zchodzic z drogi, nie obrazac sie, nie pokazywac jaka to ja dorosla jestem i mam racje wiec sie obraze Ty masz mnie przeprosic... bo tak na dluzsza mete nie da rady...jakie szczescie, ze moja tesciowa jest doslownie aniolem
|
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
|
Dot.: mama TŻta
Cytat:
Akurat nie mam w domu czystej pościeli, ręczników, syf w łazience, rano chcę się pokłócić z mężem i obca osoba nie jest mi potrzebna. |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 178
|
Dot.: mama TŻta
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;22988227] Ale za co do cholery przepraszać ?
Akurat nie mam w domu czystej pościeli, ręczników, syf w łazience, rano chcę się pokłócić z mężem i obca osoba nie jest mi potrzebna.[/QUOTE] tez sie zastanawiam za co... przeciez to mama, jej dom... wiec ma prawo powiedziec, ze nie ? nawet jesli wczesniej sie zgodzila, moze akurat byla zla- ktos ja zdenerwowal i nie miala ochoty goscic kogos w domu... moze poprostu doszla do wniosku, ze jest ta godzina, ze powinna spac w domu a nie przychodzi tutaj tak pozno, pojdzie spac rano wstanie i pojdzie do siebie.. moze nie chciala zeby to tak wygladalo.. przeciez to jej dom ma prawo do tego ![]() i co mi z tego, ze uniose sie duma? nie odezwe? nie pojde na jakies spotkanie czy obiad rodzinny? co mi z tego, ze sie obraze ? to tesciowa pomysli, ze gowniara sie rzadzic w moim domu nie bedzie, obraza sie na mnie, pokazuje fochy i wielce urazona dume ? za co? za to, ze nie chcialam zeby spala u mnie w domu bo byc moze mialam powod ale nikt nie raczyl spytac jaki tylko sie obrazili i wyszli ? no sory... ale takim czyms sobie tylko zaszkodzi Edytowane przez Asiaa90 Czas edycji: 2010-11-01 o 12:53 |
|
|
|
|
#24 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 358
|
Dot.: mama TŻta
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#25 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: mama TŻta
Noo, zaraz wyjdzie, że mama TŻta jest zupełnie w porządku
![]() Przeprosić by mogła ewentualnie za chamskie zachowanie, bo jakoś nie wydaje mi się, żeby grzeczne i uprzejme było wyrzucanie dziewczyny z domu w środku nocy po tym, jak się umówiło z synem, że jego dziewczyna będzie nocować. A potem się kurka dziwić, że się tworzy dowcipy o wrednych teściowych
|
|
|
|
|
#26 | |||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 20
|
Dot.: mama TŻta
Cytat:
Cytat:
Cytat:
a my naprawde nic nie zrobiliśmy... na imprezie nic nie piliśmy więc też nie miała powodow do złości. Dzisiaj mój TŻ powiedział mi że jego mama spytała się czemu ich nie odwiedzam , on na to odpowiedzial że sama mnie wyprosiła i że głupio mi teraz tam przychodzić i jak ona by się czuła na moim miejscu... i jak on to stwierdził " zamkneła się i obraziła bo zrobiło jej się chyba głupio" , jeszcze ponoc probowała mu wmówić ze jej nie uprzedził o tym że bede nocować, kiedy on jej powiedział ze mówił jej 3 razy i rozmawial z nia o tym cos "odburknela" i odeszła... a impreza to urodziny siostrzeńca mojego TŻta u jego siostry. przepraszam za ten chaos i składnie ale się spieszyłam. |
|||
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 222
|
Dot.: mama TŻta
Może Twój chłopak rzucił na wychodne, że będziecie u nich spać. Może nie sądziła, że wrócicie tak późno. Można gdybać, fakt nie powinna krzyczeć, ale miała też prawo się zdenerwować nie wiadomo jak było naprawdę. Znamy wersję tylko jednej strony i ciężko tak naprawdę ocenić o co poszło.... Może jej się nazbierało. Może po prosty niech Twój chłopak odprowadza Cię do domu a potem wraca do siebie. Przecież wiele par nie śpi u siebie i jakoś tragedii nie ma
__________________
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: mama TŻta
Cytat:
Na moje to ten wiek, menopauza, większość kobiet strasznie to przeżywa, ale nic na to nie poradzisz Spróbuj się poprostu nie przejmować jej zachowaniem, nie odbierać osobiście jej słów Moja matka miał podobnie w stosunku do brata...Nie analizuj jej zachowania tak bardzo, nie wnikaj, nie martw się jej złością i przede wszystkim dbaj by jej zachowanie nie wpłynęło na Twoje relacje z Tż-tem
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje [COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach Marianek i Rysiu |
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 007
|
Dot.: mama TŻta
Mojego znajomego mama znienawidziła jego dziewczyny co było jednym z powodów tego, że sie ostatecznie rozstali. Niedługo później okazało się, że jego mama ma guza na mózgu i jej sie charakter zaczął zmieniać.
Tutaj nie przewiduje takiego scenariusza, ale być może ma problemy z tarczycą lub faktycznie to ta menopauza. Tylko dziwne jest to, że nie pamięta jak jej mówiliście, że nocujecie.. Tym bardziej mnie dziwi reakcje, że piszesz, że już wcześniej nocowaliście u nich w domu. Tak czy siak, skoro wcześniej miałaś z nią dobry kontakt to pewnie wszystko wróci do normy ![]() Ps. Kiedyś mama mojego już byłego Tż wygoniła mnie z domu tak że wiem jak sie czujesz Tylko ze tamta kobieta była naprawde stuknięta. (Zakładałam o tym wątek daaaawno temu)
|
|
|
|
|
#30 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 20
|
Dot.: mama TŻta
no więc, dzisiaj było pierwsze spotkanie po tym "incydencie" najpierw bylam zmuszona przez TŻta do tego aby wejsc do nich do domu, zeby mu w czymś pomoc przed wyjsciem na ową imprezę, powiedzialam "dzien dobry" i staralam się nie odzywac, ona tez nie była zbyt rozmowna, zaproponowała Nam potem obiad, ale nic nie wspominala o wydarzeniach z przed dwoch tygodni.
Na imprezie też prawie nie rozmawiałyśmy, ale w powietrzu czuć było tą nieprzyjemną atmosfere... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:14.






jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...









Noc przygód normalnie....

Na moje to ten wiek, menopauza, większość kobiet strasznie to przeżywa, ale nic na to nie poradzisz 
