Dziewczyny jak maliny: Wypieścimy, wystaramy,a następnie się wspieramy -cz.X

[Lily Rose]

Hej laski,
My już jesteśmy PO

Nie było źle, sam zabieg nic nie boli....Tylko po bolało jak na @. ..idę coś zjeść, bo się naczekaliśmy sporo...
Z zaleceń - możemy wszystko, kochać się itd. Mam brać witaminy dla kobiet w ciąży, euthyrox i kwas foliowy. Czekać na @, jak nie przyjdzie to test....

Basima, obojętnie jak by test nie wyszedł- trzymam kciuki, już w tym momencie nic od nas nie zależy.

[marlenka0505]

Napisane przez Lily Rose

Hej laski,
My już jesteśmy PO

Nie było źle, sam zabieg nic nie boli....Tylko po bolało jak na @. ..idę coś zjeść, bo się naczekaliśmy sporo...
Z zaleceń - możemy wszystko, kochać się itd. Mam brać witaminy dla kobiet w ciąży, euthyrox i kwas foliowy. Czekać na @, jak nie przyjdzie to test....

Basima, obojętnie jak by test nie wyszedł- trzymam kciuki, już w tym momencie nic od nas nie zależy.

to teraz za efekty

[Myszeczka86]

Napisane przez marlenka0505

a ja czekam na listonosza i waruję jak głupia, bo boję się że jak pójdę na balkon powiesić pranie to akurat on przyjdzie, a czekam na ważny list akurat Wojtunia śpi i zamiast korzystać z tego i coś porobić to muszę czekać

Ja tez czekam na listonosza, ale na te rzeczy co wam sie chwaliłam ostatnio

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez Lily Rose

Hej laski,
My już jesteśmy PO

Nie było źle, sam zabieg nic nie boli....Tylko po bolało jak na @. ..idę coś zjeść, bo się naczekaliśmy sporo...
Z zaleceń - możemy wszystko, kochać się itd. Mam brać witaminy dla kobiet w ciąży, euthyrox i kwas foliowy. Czekać na @, jak nie przyjdzie to test....

Basima, obojętnie jak by test nie wyszedł- trzymam kciuki, już w tym momencie nic od nas nie zależy.

Czekam teraz na II kreseczki

Kiedy masz testowac jakby co ???

[marlenka0505]

ja czekam jeszcze 15 minut i leje już na to. A to miało przyjść ubezpieczenie z auta i jak tam zadzwonię to będzie awantura, bo miało to przyjść max do czwartku-piątku w zeszłym tygodniu... chyba zrezygnuję z tego i załatwię inne ubezpieczenie

[aa2]

Napisane przez Lily Rose

Hej laski,
My już jesteśmy PO

Nie było źle, sam zabieg nic nie boli....Tylko po bolało jak na @. ..idę coś zjeść, bo się naczekaliśmy sporo...
Z zaleceń - możemy wszystko, kochać się itd. Mam brać witaminy dla kobiet w ciąży, euthyrox i kwas foliowy. Czekać na @, jak nie przyjdzie to test....

Basima, obojętnie jak by test nie wyszedł- trzymam kciuki, już w tym momencie nic od nas nie zależy.

no to kochana mocno trzymam kciuki aby sie udało a uda sie na pewno

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

a tak w ogóle to chciałam napisac to ze puszecie tutaj zawsze ze bedziecie trzymac kciuki i wymieniacie za kogo , a zapominacie trzymać tez za te co dopiero rozpoczną staranka aby sie im tez udało jak sie juz wezmą do roboty np ja , Emigra truskawa, serdel he he no nie zapominac mi tu o nas!!!!

[marlenka0505]

aa2 a staranka u Was już ruszyły?? bo z tego co wyłapałam ostatnio to chyba się jeszcze zastanawiałaś

[aa2]

Napisane przez marlenka0505

aa2 a staranka u Was już ruszyły?? bo z tego co wyłapałam ostatnio to chyba się jeszcze zastanawiałaś

no zastanawiałam zastanawiałam na razie chce troche że tak powiem sie psychicznie i fizycznie przygotowac wiec staneło na tym ze od listopada zaczynam łykac kwas foliowy i jakies witaminki, no i nie bede piła alkoholu
poiwiem Ci ze sie po prostu boje i chyba dlatego tak to wyglada jak wyglada, najlepiej byłoby gdybym zaszłą a nie wiedziałbym
no ale ogólnie sie nie zabezpieczamy ani nic wiec tak naprawde to w kazdej chwili jest mozliwoścv ze zaskocze ale tak namietnie starać sie chyba będziemy od stycznia czyli bede patrzeć na sluz itd i mysle o monitoringu
ech no to sie rozpisałam

[Karolcja05]

Napisane przez Lily Rose

Hej laski,
My już jesteśmy PO

Nie było źle, sam zabieg nic nie boli....Tylko po bolało jak na @. ..idę coś zjeść, bo się naczekaliśmy sporo...
Z zaleceń - możemy wszystko, kochać się itd. Mam brać witaminy dla kobiet w ciąży, euthyrox i kwas foliowy. Czekać na @, jak nie przyjdzie to test....

Basima, obojętnie jak by test nie wyszedł- trzymam kciuki, już w tym momencie nic od nas nie zależy.

Trzymam mocno mocno mocno!! Uda się !

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez Pamela86

Aż tyle
ło boże, to moze oddajcie te wory biednym

Gromadziłam i gromadziłam.Bo co jakiś czas wszytsko za małe ,bo ja sobie roslam Zapychałam półki wszytskie w garderobie i tak to wyszło:P Haha
A właśnie tak zrobiłam ale niestety wyszły tylko 2 worki. Bo nie będę tam wkładac spzilek czy mini Jezu jak się zmęczyłam. I jak pusto teraz (

[marlenka0505]

Napisane przez aa2

no zastanawiałam zastanawiałam na razie chce troche że tak powiem sie psychicznie i fizycznie przygotowac wiec staneło na tym ze od listopada zaczynam łykac kwas foliowy i jakies witaminki, no i nie bede piła alkoholu
poiwiem Ci ze sie po prostu boje i chyba dlatego tak to wyglada jak wyglada, najlepiej byłoby gdybym zaszłą a nie wiedziałbym
no ale ogólnie sie nie zabezpieczamy ani nic wiec tak naprawde to w kazdej chwili jest mozliwoścv ze zaskocze ale tak namietnie starać sie chyba będziemy od stycznia czyli bede patrzeć na sluz itd i mysle o monitoringu
ech no to sie rozpisałam

czyli ja bym ten stan nazwała "starania bez schizy" jednym słowem czysty spontan no to Kochanie za kinder -niespodziankę a strach musisz przełamać, bo jak dobrze wiesz są tu laseczki z podobnym doświadczeniem i albo mają już dzieciątka przy sobie, albo niedługo będą miały

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

a Wojtunia chyba zapadł w sen zimowy zaraz muszę mykać po oliwkę, a ten śpi i śpi... chyba muszę go obudzić

[Lily Rose]

Napisane przez Myszeczka86

Ja tez czekam na listonosza, ale na te rzeczy co wam sie chwaliłam ostatnio

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------




Czekam teraz na II kreseczki

Kiedy masz testowac jakby co ???

Testowanko....hm kolejną @ powinnam mieć koło 10-11 listopada
Więc już niedługo.... Dziwne mam te cykle, późna owulacja a potem już zaraz @.
Ale chyba dla pewności zrobię betę w 14 dniu po iui, chociaż to dopiero 16-stego więc nie wytrzymam i zrobię wcześniej

DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM ZA KCIUKASKI!!!

Ja oczywiście trzymam kciuki nie tylko za staraczki czy przyszłe mamuśki, ale też za przyszłe staraczki- obyście nie musiały tyle się nachodzić i czekać jak ja czekam.

[agulaaabar]

Napisane przez marlenka0505

podoba mi się twoje nastawienie



Po pierwsze witaj
To, że się tak zastanawiacie świadczy tylko o tym, że jesteście odpowiedzialni.
Ja na Waszym miejscu zrobiłabym tak. Skoro mąż zarabia na tyle, że Ty na upartego nie musisz pracować, to starania bym zaczęła, a życiowe plany realizowała spokojnie dalej. Nigdy nie wiadomo ile będziecie się starali, może uda się Wam od strzału a może zejdzie Wam kilka lat, może będzie potrzebne leczenie - tego nigdy nie wiemy do momentu kiedy nie zaczynamy się starać. A jak wiadomo diagnostyka i leczenie też jest długotrwałe.
Co do studiów to u mnie na roku była laska co na pierwszym roku była w ciąży i spokojnie je skończyła, więc wszystko da się pogodzić, jeśli poczywiście ma się wsparcie w rodzinie.
Jak tak człowiek pomyśli to nigdy nie jest odpowiedni czas na dziecko, bo a to praca, studia, podróże, dom... tylko czasami życie jest przewrotne i jak my już chcemy to ono nie chce nam dać tego Skarbu...
Jeśli finanse Wam pozwalają (a zrozumiałam z twoich postów, że tak) to się nie zastanawiaj i próbujcie... a firmę możecie złożyć pomimo starań, opłacisz sobie zus i chorobowe i macierzyńskie też dotaniesz

Bardzo się cieszę że odpowiadacie na moje posty....... zawsze zdanie innych/obcych mi osob daje do myślenia Jeśli chodzi o finanse to jakoś nie czuje obaw że nie damy rade...ale nie chciałabym żebyście pomyślały że jesteśmy gówniarzami z kieszonkowymi od rodziców....... do wszystkiego w naszym krótkim życiu dochodzimy sami wlasną pracą........... rodzice nam nie pomagają finansowo bo raczej się im nie przelewa......... wiem że to trudna decyzja bo nie chcemy w żadnym wypadku zapewnić złego życia naszemu maleństwu......... nie darowałabym sobie...... dlatego ta decyzja jest taka trudna........ wiem napewno że miłości będzie miał pod dostatkiem

[aa2]

Napisane przez marlenka0505

czyli ja bym ten stan nazwała "starania bez schizy" jednym słowem czysty spontan no to Kochanie za kinder -niespodziankę a strach musisz przełamać, bo jak dobrze wiesz są tu laseczki z podobnym doświadczeniem i albo mają już dzieciątka przy sobie, albo niedługo będą miały

no wiem że musze przełamać strach ale kurde sie czasem nie da, najgorsze okresy to własnie taki jak teraz czyli dokładnie minoł rok jak wyladowałam w szpitalu i wszystko sie niestety przypomina
no ale sie musze spiąć i do dzieła

[agulaaabar]

Napisane przez Karolcja05

Cześć. A ja tam bym się brała za robote Jak podpowiada Ci sreducho tak,i maż tez jest na tak. Ja też mam 21 ,za miesiąc ślub(jak się pogodzimy całkowicie do tego czasu) Studiuje,(facet też) i to ciężki kierunek. Tż jakoś super ekstra nie zarabia,ale na troje starczy. Ja nie pracuje.Staramy się już jakis czas. Życie jest pokręcone i przewrotne,nigdy nie będzie dobrego czasu na dziecko. Dzisiaj jest ok,jutro może byc gorzej. Jeśli to waża przemyślana decyzja,i czujecie ,że dorosliście do tego to majstrujcie

Jestem juz po pobraniu krwi,oczywiście mdlenie zaliczone na starcie:P Pobierali mi krew na leżąco w gabinecie dla dzieci,na koniec dostałam bajecznego na poprawe cała ja

My miesiąc przed ślubem też się kłóciliśmy dniami i nocami i to tak, że myślałam ze ślubu nie będzie......... stres, nerwy...eh za dużo tego było
ale warto było;D
Nie mamy już czego przygotowywać bo już po weselu to może by pokoik dla dziecka przygotować ? myślimy o dziecku od jakiś 3 miesięcy,.. tylko czekaliśmy na ślub... wiadomo różnie to bywa, nie każdą ciążę znosi się pięknie jak w filmie, mój mężuś mi cały czas powtarzał " a jak będziesz musiała leżeć, a jak coś będzie nie tak" i tak w kółko

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez aa2

najwazniejsze zeby to była WASZA decyzja tzn Twoja i meza a nie rodziców czy znajmych(nawet jesli zdecydujecie sie nie starac)
jesli chodzi o wiek to nie uwazam ze jestes za młoda, moja sistra zaszła w ciąze jak była w towim wieku jak miała 22 urodziła a po 3 miesiącach po porodzie okazałao sie ze znów jest w ciaży ma dwójke dzieci i daje sobie rade więc mówienie ci w kółko że za młoda jestes jest bez sensu bo znam wiele osób które mają np po 30 lat a kompletnie nie dorosli do tej roli więc to ile sie ma lat jest żadnym wyznacznikiem
siadź sobie z męzem na spokojnie pomyslcie za wszystkim co jest "za" a co "nie"(tylko nie bierzcie ood uwage rad "podpowiadaczy") i podejmijcie wspólna decyzje

Bardzo dziękuję za te słowa

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

aa2 czyli mam rozumieć że też się wahać czy starać się czy nie??

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

A ja jutro rano idę na badania krwi.... mam zbadać poziom prolaktyny i zrobic jeszcze cytologię

[aa2]

Napisane przez agulaaabar

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

aa2 czyli mam rozumieć że też się wahać czy starać się czy nie??

a mozesz rozwinąć pytanie? bo nie rozumiem
czy chodzi ci o to ze napisałam ze ze ja sie waham? wiesz ja mam troszke inaczej bo ja juz byłam w ciazy i chce w niej byc ale poroniłam i ja sie po prostu boje

[agulaaabar]

Napisane przez aa2

a mozesz rozwinąć pytanie? bo nie rozumiem
czy chodzi ci o to ze napisałam ze ze ja sie waham? wiesz ja mam troszke inaczej bo ja juz byłam w ciazy i chce w niej byc ale poroniłam i ja sie po prostu boje

Dopiero teraz widzę jaką kaligrafią napisałam tak to jest jak się siedzi w pracy i robi milion rzeczy.... tak chodziło mi o to czy też się wahasz, ale teraz widzę że to inna sytuacja. My też mamy lekkie obawy bo zarówno w mojej rodzinie jak i u męża dochodziło do przykrych rzeczy.... moja siostrzyczka zmarła jak miała 3 dni, męza braciszek jak miał 19 dni....... może nie będzie to miało żadnego związku z nami i naszymi dziećmi ale jednak lęk jest

[Pepus]

Napisane przez Lily Rose

Hej laski,
My już jesteśmy PO

Nie było źle, sam zabieg nic nie boli....Tylko po bolało jak na @. ..idę coś zjeść, bo się naczekaliśmy sporo...
Z zaleceń - możemy wszystko, kochać się itd. Mam brać witaminy dla kobiet w ciąży, euthyrox i kwas foliowy. Czekać na @, jak nie przyjdzie to test....

Basima, obojętnie jak by test nie wyszedł- trzymam kciuki, już w tym momencie nic od nas nie zależy.

To teraz

Napisane przez aa2

no to kochana mocno trzymam kciuki aby sie udało a uda sie na pewno

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

a tak w ogóle to chciałam napisac to ze puszecie tutaj zawsze ze bedziecie trzymac kciuki i wymieniacie za kogo , a zapominacie trzymać tez za te co dopiero rozpoczną staranka aby sie im tez udało jak sie juz wezmą do roboty np ja , Emigra truskawa, serdel he he no nie zapominac mi tu o nas!!!!

Nie zapominam i też trzymam

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez Scio

Karolcia łącze się w bólu zn pobieraniem krwi, ja to mam znow taki problem, ze mam słabowidoczne żyły i tak mnie 15 oklepują po całych rękach, oglądają, i najczesniej pobieraja z dłoni.

To u mnie jest odwrotnie mam takie żyły, że na kilometr je widać a jak się opalę to też widać.

Napisane przez aa2

cos na rozweselenie:

Lekcja geografi.....
Pan mówi do Jasia:
-Jasiu pokaz Włochy!!!
Jasiu:
Alaske też?



Teściowa do zięcia:
-skoro mnie nienawidzisz to po co trzymasz moje zdjęcie na kominku?
-żeby dzieci nie zbliżały sie do ognia

leżę i kwiczę ze śmiechu

Napisane przez Karolcja05

Dziewczyny czy wy tez macie sentyment do nie których rzeczy ?? Mimo,że już są zniszczone ,do niczego nie potrzebne? Kurde wziełam się za segregacje w garderobie,bo nie długo malowanie ,nowe meble . Ale mam pare rzeczy które powinny iść do wora a tak mi szkoda

Tak. Mam takie buty - moje pierwsze szpileczki które są za małe ale mam je nadal i nie wiem czy kiedykolwiek je oddam. Jak się rozkleją to kupię butapren i skleję

[Black_Angel86]

Napisane przez aa2

no wiem że musze przełamać strach ale kurde sie czasem nie da, najgorsze okresy to własnie taki jak teraz czyli dokładnie minoł rok jak wyladowałam w szpitalu i wszystko sie niestety przypomina
no ale sie musze spiąć i do dzieła

kochana i będzie Ci się przypomiać,a jak już zajdziesz, to też wcale nie będzie lepiej na początku, bo będziesz się bać.
Ja jak się udało już w końcu to tylko czaiłam na objawy i dopóki były to ok,
a jak zczaiłam pod prysznicem, że mnie cycki przestały boleć, to popadłam w histerię bo już "wszystko wiedziałam", tż nie mógł mnie uspokoić, całą noc wyłam w poduszkę.... na szczęście wszystko było w porządku. A wizyty usg do 12 tyg włącznie to też był koszmar ... bo się bałam że usłyszę znów coś złego... ale to mi minęło!
Myślę, że po takich przejściach to nieuniknione.
Teraz już jestem spokojna, bo zaczęliśmy 6 miesiąc, dzidziusia czuć od 16 tygodnia i już mam pewność, że JEST.
Będzie dobrze... a co było, tego nie wymażesz...

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez agulaaabar

Dopiero teraz widzę jaką kaligrafią napisałam tak to jest jak się siedzi w pracy i robi milion rzeczy.... tak chodziło mi o to czy też się wahasz, ale teraz widzę że to inna sytuacja. My też mamy lekkie obawy bo zarówno w mojej rodzinie jak i u męża dochodziło do przykrych rzeczy.... moja siostrzyczka zmarła jak miała 3 dni, męza braciszek jak miał 19 dni....... może nie będzie to miało żadnego związku z nami i naszymi dziećmi ale jednak lęk jest

hm, to może zorientujcie się w Waszych grupach krwi, czy nie macie konfliktu serologicznego...

[emigra]

Czesc Lachonki moje

Myszko, tez jakos nie ufam temu testowi!

Basimko, trzymam kciuki za jutrzejsze testowanie- oby bylo tak jak chcesz
Lily, kochanie, mocne kciukasy zaciskam!!

Napisane przez agulaaabar

Witajcie
Postanowiłam się do Was przyłączyć... może mi doradzicie, może pomożecie

Mam 21 lat, mój mąż 22, jesteśmy 3 tyg po slubie
Zastanawiamy się czy zacząć starać się o dzidziusia........ strasznie byśmy chcieli....... tylko pojawiają się ale....
Chce iść na studia.... mogą być zaoczne..... myślimy nad otwarciem własnej firmy.... mi się za 2 tyg kończy staż, nie wiem czy dostanę pracę... jak nie, to muszę szukać.... mąż nie ma stałej pracy, pracuje na umowę zlecenie - zarabia bardzo dobrze (sami finansowaliśmy nasze wesele) Mieszkamy u mnie w domu rodzinnym, chociaż zastanawiamy się nad wynajęciem mieszkania lub kupnem działki i budową domu.

Czy Wy też miałyście/macie tyle wątpliwości?? Serce podpowiada że już chcemy, ale rozum wynajduje ciągle jakieś ale.......... Czy może to oznaczać że jeszcze nie czas na dziecko???

Gorąco pozdrawiam, mam nadzieję że mnie przyjmiecie

Witaj, kochana. Powiem Ci tak
Tez mam 21 lat i tez marzy mi sie bobas. Masz o tyle komfortowa sytuacje ze uczelnia niedaleko i maz dobrze zarabia. Ja mam na uczelnie 750 km wiec kawaleczek ja bym Ci jednak radzila zahaczyc sie gdzies do pracy, wtedy bedziesz miala prawo do swiadczen dla ciezarnych, bedzie napewno latwiej. Poza tym jesli dajecie sobie tak dobrze rade to nie zastanawialabym sie zbytnio Sama mam na uczelni akurat jedna rodzaca kolezanke i dwie swiezo zakreskowane (7 i 11 tc chyba) i wszystkie poki co daja rade, w tamtym roku dwie rodzily i tez idzie im swietnie.

A czas na dziecko nigdy nie jest odpowiedni, zawsze sie cos znajdzie... Ja odkad zyje mysla ze niedlugo ruszymy ze staraniami i nastepne swieta byc moze bede spedzac czekajac juz na brzdaca to ogarnia mnie taki strach ze szok. Wczesniej sie tak nie balam, a teraz mysle o wszystkim, zastanawiam sie jak sobbie poradze z dzieckiem, czy dobrze je wychowam, co bedzie jesli okaze sie - tfu tfuuuuu! chore itp Nagle przeraza mnie mysl o tym ze z dzieckiem trzeba chodzic do lekarza, na spacery, ze zajmowac sie nim trzeba 24/h na dobe itd Poki co ciesze sie mezem i jest nam dobrze, ale psychicznie przygotowuje sie na te zmiany.
Czesto mysle ze lepiej by bylo ''wpasc'' bo takie czekanie i rozmyslanie , przynajmniej mi nie wychodzi na dobre

Napisane przez aa2

no to kochana mocno trzymam kciuki aby sie udało a uda sie na pewno

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

a tak w ogóle to chciałam napisac to ze puszecie tutaj zawsze ze bedziecie trzymac kciuki i wymieniacie za kogo , a zapominacie trzymać tez za te co dopiero rozpoczną staranka aby sie im tez udało jak sie juz wezmą do roboty np ja , Emigra truskawa, serdel he he no nie zapominac mi tu o nas!!!!

No wlasnie .... kurde, dziewczyny ... u nas juz za pol roku ruszy.....

Napisane przez aa2

no zastanawiałam zastanawiałam na razie chce troche że tak powiem sie psychicznie i fizycznie przygotowac wiec staneło na tym ze od listopada zaczynam łykac kwas foliowy i jakies witaminki, no i nie bede piła alkoholu
poiwiem Ci ze sie po prostu boje i chyba dlatego tak to wyglada jak wyglada, najlepiej byłoby gdybym zaszłą a nie wiedziałbym
no ale ogólnie sie nie zabezpieczamy ani nic wiec tak naprawde to w kazdej chwili jest mozliwoścv ze zaskocze ale tak namietnie starać sie chyba będziemy od stycznia czyli bede patrzeć na sluz itd i mysle o monitoringu
ech no to sie rozpisałam

No no malenka to kciukasy!!!!!!!


Ja wlasnie po pracy, zjedlismy z mezem obiadek i oto jestem

[agulaaabar]

Napisane przez Black_Angel86

-


hm, to może zorientujcie się w Waszych grupach krwi, czy nie macie konfliktu serologicznego...

Właśnie mnie to korci...... mąż ma grupe 0Rh+ a ja ABRh-

[Black_Angel86]

Kochane a ja się znów muszę pochwalić!

Wygrałam znów w konkursie KNOPPERS główną nagrodę, tzn tym razem na mężusia, bo jedna osoba nie może wygrać dwa razy głównej nagrody! Więc wysyłałam na niego i wygraliśmy! ( IPHONE 4 16GB o wartości 4000zł!)


A i przyszedł mi dziś ten bon z H&M na 500zł z całym kartonem Knoppersów!

A i jeszcze coś, wygrałam z facebooka na zapytajpołożną.pl książkę "Poród bez granic"

Matko! tyle szczęścia na jeden dzień!

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez agulaaabar

Właśnie mnie to korci...... mąż ma grupe 0Rh+ a ja ABRh-

nooooo... to lepiej się porozumieć przed starankami (tak myślę) z ginekologiem, bo konflikt właśnie najczęściej występuje jak kobieta ma rh ujemne a facet dodatnie, tak jak u Was...

[Pamela86]

Napisane przez Black_Angel86

Kochane a ja się znów muszę pochwalić!

Wygrałam znów w konkursie KNOPPERS główną nagrodę, tzn tym razem na mężusia, bo jedna osoba nie może wygrać dwa razy głównej nagrody! Więc wysyłałam na niego i wygraliśmy! ( IPHONE 4 16GB o wartości 4000zł!)


A i przyszedł mi dziś ten bon z H&M na 500zł z całym kartonem Knoppersów!

A i jeszcze coś, wygrałam z facebooka na zapytajpołożną.pl książkę "Poród bez granic"

Matko! tyle szczęścia na jeden dzień!

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------


nooooo... to lepiej się porozumieć przed starankami (tak myślę) z ginekologiem, bo konflikt właśnie najczęściej występuje jak kobieta ma rh ujemne a facet dodatnie, tak jak u Was...

Z ciebie to szczesciara kochana boziu jak ja bym chciala cos wygrać

zmykam robic obiadek bo zaraz moj głodomór wróci, bede smażyła racuszki z serem białym

[Montii]

O boże ależ Ci zazdroszczę kochana Ty szczęściaro, ja nawet nie załapałam się na wafelki gdzie są jeszcze jakieś konkursy?

[emigra]

Black, Ty szczesciaro !

[Black_Angel86]

Napisane przez Montii

O boże ależ Ci zazdroszczę kochana Ty szczęściaro, ja nawet nie załapałam się na wafelki gdzie są jeszcze jakieś konkursy?

kurcze właśnie nie wiem
ale jak znajdę coś ciekawego to dam Wam znać
Dziękujemy za gratki! Kurde sama nie wierzę no!

[Montii]

A ja tak polowałam na tego iPhona ale nie korzystałam z podpowiedzi na GoldenLine bo mi się nie chciało było tam coś ciekawego?
kurde zazdroszczę

Ja wygrałam kocyk z plantex duo i misia dla małego

[Black_Angel86]

Napisane przez Pamela86

Z ciebie to szczesciara kochana boziu jak ja bym chciala cos wygrać

zmykam robic obiadek bo zaraz moj głodomór wróci, bede smażyła racuszki z serem białym

eh no jak ja bym racuszki zjadła! Daj przepis Pamelko

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez Montii

A ja tak polowałam na tego iPhona ale nie korzystałam z podpowiedzi na GoldenLine bo mi się nie chciało było tam coś ciekawego?
kurde zazdroszczę

Ja wygrałam kocyk z plantex duo i misia dla małego

wow a co to za konkurs z kocykiem?

na Goldenline były dwie podpowiedzi, właśnie coś o tej godzinie 15 mniej więcej... więc tą 13 30 już wykluczyłam na początku, ale nie pytaj ile maili wysłałam

[Myszeczka86]

Jak Mnie brzuch boli ale z tym sie pocieszam że nie bez powodu "cierp ciało jak żeś chciało " , kimnełam sie z godzinę , ale mało wogóle zjadała bym cos pysznego , ale sama nie wiem czego buuuu
Katar Mnie dopadł

aa2 popatrz na Mnie jesteśmy tego samego problemu , ale Ja sie nie poddaje i bede walczyc o Nasze marzenia bo warto

Ciekawa jestem jaka tam z Basimką wyjdzie

Marlenka noi co był listonosz ?? U Mnie nie

[Montii]

ile, ile, powiedz?
aa widzisz mnie się nie chciało i polowałam na ok 13.30-14.00 ale ze mnie gapa z 6 maili podałam.

a z kocykiem to konkurs sms za 1 zł, i akurat mi się udało ale kocyk brzydki do wózka go nie dam tylko po domu a misie lepsze w lumpku widziałam, ale jak znam życie najbrzydszy miś będzie najlepszy przyjacielem Fabiana też zawsze te najbrzydsze były moimi ulubionymi

[lisek15]

Dziewuszki nie mam sił Jakoś pobyt na mieście sprawił,że uciekły mi siły A jeszcze mam zjeść obiad i jechać na ktg do szpitala. Zjem, odpocznę i pojadę

Lily trzymam mocno kciuki

Blak Ty szczęściaro!!!!! Ja też tak chce

Basimka a ciekawa jestem co u Ciebie bedzie jutro.

Marlenko c co Ci listonosz miał przynieść?? Fajnie,że Wojtuś tak sobie pospał

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

A czy ktoś wie czy SCIO wcześniej da nam wynik bety???????? Czy znów tyle bedziemy musiały czekać????

[Myszeczka86]

Napisane przez Black_Angel86

eh no jak ja bym racuszki zjadła! Daj przepis Pamelko

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------


wow a co to za konkurs z kocykiem?

na Goldenline były dwie podpowiedzi, właśnie coś o tej godzinie 15 mniej więcej... więc tą 13 30 już wykluczyłam na początku, ale nie pytaj ile maili wysłałam

To można więcej niż jeden raz zagrać ???
Oj Ty fuksiaro :P zazdroszczę ci
klask i: