Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[miskowa22]

No moja mała już też wypija 80ml za jednym zamachem, tak co 3godzinki, akurat tyle dam rade wyciagnac, jakies 100ml ale pompuje pół godziny, juz siedze w aukcjach na allegro i patrze na dobre elektryczne laktatory bo sie boje ze mi sie odechce tego calego karmienia wlasnie przez mój laktaotor mam lovi z pompka i miał byc tylko na okres nawału pomocny dorywczo a widzicie jak wyszło, juz na niego patrzec nie moge...
Kurcze nie sadziłam ze to karmienioe bedzie takie trudne
Weronisia szacun ze przewalczylas małego, ja sie po pol godzinie przystawiania zniechecam bo mala ryczy odpycha łapkami i zaczela kopAac po drugim cycu

chyba pójdziemy dzis na pierwszy spacer tzn w foteliku , z domu do auta, z auta do domu dziadków, takie przewietrzenia krotkie, mała ma dwa tyg to juz mozna nie? a dawac jeszcze pieluszke na twarz???

milego dnia kochane!

[mallinka]

Miśkowa a może spróbuj gdzieś wypożyczyć laktator na te kilka dni, zanim nie kupisz, u mnie jest tzw. pogotowie laktacyjne i tam 7 dni w tygodniu można wypożyczyć medelę ponoć to mercedes wśród laktatorów, może pomoże i rozkręci laktację.
Trzymaj się Kochana

[79 Marta]

Napisane przez mallinka

Miśkowa a może spróbuj gdzieś wypożyczyć laktator na te kilka dni, zanim nie kupisz, u mnie jest tzw. pogotowie laktacyjne i tam 7 dni w tygodniu można wypożyczyć medelę ponoć to mercedes wśród laktatorów, może pomoże i rozkręci laktację.
Trzymaj się Kochana

wow, mam mercedesa

[lutien]

Napisane przez miskowa22

No moja mała już też wypija 80ml za jednym zamachem, tak co 3godzinki, akurat tyle dam rade wyciagnac, jakies 100ml ale pompuje pół godziny, juz siedze w aukcjach na allegro i patrze na dobre elektryczne laktatory bo sie boje ze mi sie odechce tego calego karmienia wlasnie przez mój laktaotor mam lovi z pompka i miał byc tylko na okres nawału pomocny dorywczo a widzicie jak wyszło, juz na niego patrzec nie moge...
Kurcze nie sadziłam ze to karmienioe bedzie takie trudne
Weronisia szacun ze przewalczylas małego, ja sie po pol godzinie przystawiania zniechecam bo mala ryczy odpycha łapkami i zaczela kopAac po drugim cycu

chyba pójdziemy dzis na pierwszy spacer tzn w foteliku , z domu do auta, z auta do domu dziadków, takie przewietrzenia krotkie, mała ma dwa tyg to juz mozna nie? a dawac jeszcze pieluszke na twarz???

milego dnia kochane!

Ja też nei sądziłam, że tak ciężko jest karmić piersią
Ja walczę z laktatorem Lakta Plus - takim najtańszym Ale dziś mam dostać jakiś inny od siostry TŻ

[Weronisia]

Miskowa22 laktator elektryczny medela jest bardzo dobry. Korzystałam z niego w szpitalu.

A co do spacerków. 2-tygodniowe dziecko wręcz powinno wychodzić na spacerki. Nie rozumiem też po co nakrywać pieluszką
Ja z każdym moim dzieckiem wychodziłam w przeciągu pierwszego tygodnia, nawet z Thomaskiem, chociaż urodził się 22 grudnia.
Nigdy nie nakrywałam dzieciom twarzy. Nie ma takiej potrzeby.
Gdy dziecko jest w wózku, toi jest wystarczająco osłonięte od wiatru.
A gdy jest w foteliku, to wystarczy obrócić fotelik, tak, żeby nie wiało na dziecko.

Ja mam zamiar wychodzić z małym codziennie minimum na pół godziny w zależności od pogody.
Gdy było ładnie, to chodziłam z nim 2 godziny, aż mnie nogi bolały i nawet moja rana na brzuchu.
Dziś wcale nie wychodzę, bo leje deszcz, więc to żadna radocha łazić po deszczu.

Z moją córką wychodziłam nawet w 10-stopniowy mróz na pół godzinki.
Thomas chociaż urodził się w grudniu, to nie wie co to mróz, bo tu u nas mróz to rzadkie zjawisko

[Ishka]

Miskowa spokojnie mozesz wyjsc prrzewietrzyc mała my bylismy na pierwszym spacerku w wózeczku wczoraj było super słoneczko łaziliśmy ponad godzine a w foteliku też juz byl na spacerku w ten wtorek bo nie mielismy go zkim zostawić a mąż musiał ze mną jechac do szpitala w innym miescie ściągnąć szwy także mysle ze spokojnie mozna wychodzić z naszymi pociechami

[irsin]

Napisane przez miskowa22

No moja mała już też wypija 80ml za jednym zamachem, tak co 3godzinki, akurat tyle dam rade wyciagnac, jakies 100ml ale pompuje pół godziny, juz siedze w aukcjach na allegro i patrze na dobre elektryczne laktatory bo sie boje ze mi sie odechce tego calego karmienia wlasnie przez mój laktaotor mam lovi z pompka i miał byc tylko na okres nawału pomocny dorywczo a widzicie jak wyszło, juz na niego patrzec nie moge...
Kurcze nie sadziłam ze to karmienioe bedzie takie trudne
Weronisia szacun ze przewalczylas małego, ja sie po pol godzinie przystawiania zniechecam bo mala ryczy odpycha łapkami i zaczela kopAac po drugim cycu

chyba pójdziemy dzis na pierwszy spacer tzn w foteliku , z domu do auta, z auta do domu dziadków, takie przewietrzenia krotkie, mała ma dwa tyg to juz mozna nie? a dawac jeszcze pieluszke na twarz???

milego dnia kochane!

ja w szpitalu mialam medele elektryczna i byla calkiem ok, chcociaz poczatki mega nieprzyjemne- wssylalo mi sutki i balam sie ze sie urwa

[ona1010]

chyba i na mnie pora zameldowac sie w nowym watku

weronisia- bierzesz maluszka na pionowo nawet jak spi, zeby mu sie odbilo? Bo ja swojego wole nie ruszac jak zasnie. Tylko pewnie daltego pozniej tak wierci i prezy sie przez sen. Chyba zmienie to i po kazdym jedzonku bede brac na rece.
A wogole to sliczne foteczki, a Pascalek nie jest juz taki malutki, widac, ze urosl.
vikicullen- napewno sobie dasz rade, ja tez sie strasznie balam czy maluszkowi nie zrobie krzywdy, to poprostu sie wie. Nawet moj Tz nie bal sie od razu po porodzie przebierac maluszka. A wczesniej mowil mi, ze sie na poczatku do tego nie bierze, bo sie boi Wiec napewno dasz rade.

A ja sie jakos boje, ze mam za malo pokarmu, albo jakis malo wartosciowy, bo czasami Filipek nawet co godzine buzie otwiera do cyca i ostro za kazdym razem ciagnie. Moze za malo jem???? bo apetetu nie mam za bardzo, Saama nie wiem.

[Weronisia]

Ona ja zawsze daję małego do pionu - to jest zalecenie położnej, jak i lekarzy ze szpitala. Tylko, że u nas nie tylko chodzi o odbeknięcie, ale głónie o to, żeby nie ulewał. Większość maluszków ulewa i tylko przytrzymanie w pozycji pionowej pomaga , żeby mleczko szybciej zeszło niżej, do jelit, a nie cofało się do przełyka.
I to w naszym przypadku jest ważniejsze, niż to, że może się przez to podnoszenie wybudzić.
Ale ja to robię już dość umiejętnie i tak delikatnie go unoszę do góry, że on nawet się nie budzi.
Jego główka opiera się o mnie, na wysokości mojego obojczyka. On uwielbia spać w tej pozycji.

Natomiast gdy nie potrzymam go w pionie, to potem w trakcie snu potrafi sie prężyć i stękać i wtedy i tak muszę go podnieść do pionu, żeby sobie jednak beknął, bo nie da spokoju.
Gdy go potrzymam w pionie, to zauważyłam, że on śpi potem spokojnie i twardo.


A co do ilości pokarmu... to trudno jest to tak po prostu stwierdzić, bo większość pokarmu napływa w trakcie karmienia. Jeśli dziecko domaga się karmienia co godzinę, to musisz mu dać. Mnie tak terroryzowała moja córka, ona to praktycznie nie rozstawała się z cycem.
Pascal nieraz też się domaga po godzinie, ale mu nie daję. Wkładam mu smoczka i on się uspokaja.
Staram się, żeby jadł co 2 godziny.


A ilość pokarmu nie zależy od ilości jedzenia. W twoim pokarmie zawsze będą najlepsze składniki bez względu na to co jesz i ile jesz. A więc dziecko zawsze dostanie to co najlepsze.
Natomiast jeśli ty się źle odżywiasz lub za mało jesz, to odbije się to na twoim zdrowi np. na twoich zębach. Ale dziecku nie zabraknie niczego.

Nie musisz jeść dużo jeśli nie masz apetytu, ale wtedy zadbaj o zróżnicowaną dietę, bogatą w białko.

Ja np. piję mleko sojowe o różnych smakach. Uwielbiam je. Krowiego za bardzo nie powinno się pić, jak i innych produktów krowich, bo uczulają, a ja jestem alergiczką i moja córka, więc nie ryzykuję. Ale soja uzupełnia wszystkie moje braki.

[ona1010]

Dziekuje Weronisia pomoglas mi

[miskowa22]

Napisane przez mallinka

Miśkowa a może spróbuj gdzieś wypożyczyć laktator na te kilka dni, zanim nie kupisz, u mnie jest tzw. pogotowie laktacyjne i tam 7 dni w tygodniu można wypożyczyć medelę ponoć to mercedes wśród laktatorów, może pomoże i rozkręci laktację.
Trzymaj się Kochana

No ja mam zamiar kupić medelę swing tylko ona nowa kosztuje najtaniej 400zł ale najpierw sie przejde do poradni laktacyjnej wypozyczyc zeby zobaczyc czy to naprawde takie cudo, używane chodzą za 200-300 zł wiec jak zostawie sobie opakowanie od nowosci i w miare bede o nią dbac to sprzedam potem:d
A tak w ogóle to mała od wczoraj popołudniu bierze cyca, ale znowu mamy inny problem bo połyka krótko jakieś dwie minutki i zasypia i na nic moje głaskanie po policzku i potrzasanie:p dętka taka wisi, odkładam ją dołóżeczka i za 10 minut znowu bek i głodna jest
Także przykładam ją do cyca wypija tam troszkę i potem jeszcze dokarmiam odciagnietym ale duzo mniej niz na poczatku kiedy tylko odciagniete piła
Musze koniecznie skombinpowac skadś wagę bo mi sie permamentnie wydaje że mała niedojada i głodna jest, zwłaszcza że żółtaczka jej powinna dawno zejsc a jeszcze troche zostało i to podobno tez swiadczy ze mała niedożywiona
Idę jutro kupić mieszanke, żeby mieć na wszelki wypadek pod reką bo wczoraj nie dałam radę odciągnąć pokarmu i mała płakała strasznie a tak to sporadycznie bym jej dała te 40ml i już spokój by był.
Teraz jest z TŻtem na spacerze i mam chwile dla siebie i jak zwykle w takiej chwili pompuuuje....

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez Weronisia

Miskowa22 laktator elektryczny medela jest bardzo dobry. Korzystałam z niego w szpitalu.

A co do spacerków. 2-tygodniowe dziecko wręcz powinno wychodzić na spacerki. Nie rozumiem też po co nakrywać pieluszką
Ja z każdym moim dzieckiem wychodziłam w przeciągu pierwszego tygodnia, nawet z Thomaskiem, chociaż urodził się 22 grudnia.
Nigdy nie nakrywałam dzieciom twarzy. Nie ma takiej potrzeby.
Gdy dziecko jest w wózku, toi jest wystarczająco osłonięte od wiatru.
A gdy jest w foteliku, to wystarczy obrócić fotelik, tak, żeby nie wiało na dziecko.

Ja mam zamiar wychodzić z małym codziennie minimum na pół godziny w zależności od pogody.
Gdy było ładnie, to chodziłam z nim 2 godziny, aż mnie nogi bolały i nawet moja rana na brzuchu.
Dziś wcale nie wychodzę, bo leje deszcz, więc to żadna radocha łazić po deszczu.

Z moją córką wychodziłam nawet w 10-stopniowy mróz na pół godzinki.
Thomas chociaż urodził się w grudniu, to nie wie co to mróz, bo tu u nas mróz to rzadkie zjawisko

No własnie tylko przy wyjsciu ze szpitala ta pieluszka sie nalezy podobno , teraz tez juz chodzimy normalnie, wczoraj pierwsze wietrzenie z domu do auta i na 5 minuty podwórko a dzisiaj takie ciepełko że TZta juz pół godziny nie ma i mała podobno baaardzo zadowolona! spacery rulez!!!
Pozdrowionka!!!

[miskowa22]

A co tu u nas tak cichutko??
Weronisia na poczekalin znalazłam Twojego posta o żółtaczce z jaka zmaga się Pascalek, tak sobie mysle ze moja mała podobnie choc donoszona do terminu ale jeszcze żółtaczka trzyma i senna przy cycu i na okragło głodna
Piszcie coś bo wizaż to moja jedyna rozrywka teraz

[Weronisia]

Miskowa no Pascalek ma żółtaczkę, a dziś kończy miesiąc.

A mój pierwszy syn Thomas też miał żółtaczkę miesiąc, mimo, że urodził się w 38 tc. Był non stop głodny i go dokarmiałam i dopajałam koperkiem. A żółtaczka przeszłą dopiero po miesiącu. Ale on był jak pulpecik utuczony. Trudno go porównywać z Pascalkiem.

Pascal wydaje mi się troszkę mnie żółty, ale to może mi się tylko wydawać.
Dzieci z żółtaczką ciągle śpią, a więc też szybciej zasypiają w trakcie jedzenia. Nie mają siły ciągnąć.
Dzieci karmione piersią dłużej mają żółtaczkę niż na mleku modyfikowanym. Tak wpływa mleko matki, jakiś tam składnik.
Ogólnie dziecko jest ospałe i mało przybiera na wadze.

Mój mało przybiera od samego początku. To ciągła walka o każdego grama.
Uważam, że w szpitalu źle mi kazali karmić go co 4 godziny.
Położna kazała mi go przestawić na co 2 godziny i tak karmię, a Pascalek przybiera. Ostatnio ważył 2700g, ale myślę, że może mieć ciut więcej, bo to po nim widać.

Dzieci z żółtaczką powinny mieć dostęp do światła słonecznego. Niestety nasze urodziły się w niezbyt sprzyjającej porze roku Ale jak tylko zaświeci słońce kładę go blisko okna, albo wychodze na dwór i otwieram budkę wózka.
W szpitalu powiedzieli mi, że nawet jak nie ma słońca to i tak kłaść przy oknie i dużo wychodzić na dwór.

A jak tam wasze nocki?
Mój budzi się za pierwszym razem po 3 godzinach, a potem dokładnie co 2 godziny i jestem wykończona. Wczoraj w dzień odespałam gdy on spał i dzisiejszą noc jakoś przeżyłam.
Chcę jutro pójść do lekarza zapytać, czy można czymś moje mleczko zagęścić. Mam w zamrażalniku jakieś 50 butelek mojego mleka, mogłabym mu dawać zagęszczone na noc. Tylko nie wiem czy coś takiego do zagęszczania istnieje.

[mallinka]

Hej Dziewczynki
to ja jako pierwsza biorę się za naszą galerię Maluszków
Jeśli chcecie aby Wasze Maluszki znalazły się w naszej galerii-w pierwszym poście, to przesyłajcie mi zdjęcia na adres:

joannkas@gmail.com

mam na kompie zdjęcia Irsin, Ishki, Lutien i Sereniti, ale oczywiście bez zgody mamuś ich nie umieszczę w pierwszym poście możecie też podesłać jakieś inne-już z domu

pozdrawiam dzielne Mamy

[ona1010]

Rzeczywiscie tu bardzo spokojnie, to nie jak na poczekalni, kiedy w ciagu jednego dnia przybywa ok 10 stron, ale napewno i tu sie rozkreci, kiedy nas przybedzie

Weronisia- Ty to ekspertka juz chyba we wszystkich tematach jestes
mnie tez nocki wykonczaja, maluszek robi pobudki ok co 2,5- 3 godz, a poza tym ma ciagle bol brzuszka, wydaje mi sie, ze nie moze bączka puścić, albo kupki zrobić, bo strasznie niespokojnie śpi, albo mocno kuli nożki. Wczoraj mówiłam o tym położnej, czy mozna maleństwu jakoś pomóc, a ona, że to normalne. Zdenerwowała mnie, przychodzi co 2 dni i tylko waży Filipka, a jak coś zapytam, to wszystko jest normalne. A ja nie mogę patrzeć jak maluszek płacze, bo mnie serce boli.

[Ishka]

Witam mamusie i czemu tu taka cisza :P

Juz mamy 13 mamuś a tu tak cichutko

Weronisia jest taki preparat którym sie zagęszcza mleczko

http://ai24.pl/apteka/Mleka_odzywki/...g/c870/p22681/

Spytaj sie lekarza i spróbuj mu na noc zagęścić i zobaczysz reakcje. Myśle że spokojnie prześpi o wiele wiecej czasu a i Ty bedziesz przez to wypoczeta

[Weronisia]

ona nie jestem ekspertka, ale jak cos wiem, to si dziele

Jesli chodzi o bol brzuszka, to polecam picie herbatki dla karmiacych. Ja mam Hipp w saszetkach. Wypijam ok. 4-5 szklanek dziennie i efekty sa super, lepsze niz po kroplach Sab-Simplex.

Jesli nie dostaniesz tej herbatki, to mozesz na razie pic koperek dla dzidziusiow. Ale postaraj sie o ta z Hipp dla karmiacych, bo ma w skladzie kilka cennych ziolek.

[Ishka]

Ona My też przez to przechodziliśmy niestety...nie umiałam patrzeć na małego jak sie męczył prężył nóżki jak miał kolki albo nie umial zrobić kupki...Ale i od położnej i od naszego lekarza i od mojej cioci położnej usłyszałam to samo....To jest za małe dziecko żeby mu "pomagać" zrobic np kupke albo jakieś ćwiczenia z nóżkami broń Boże!
On musi sie nauczyc sam przeć troszke twardszą kupke (czyt. twardszą od wzorcowej kupki typu jajecznica ) jak mu bedziemy pomagać termometrem lub czopkami to sie przyzwyczai i pozniej sam nie zrobi.
A powiedz mi czy Twój maluszek robi jakiekolwiek kupki?? I jak tak to ile dziennie? I czy karmisz piersią samą czy mleczkiem modyfikowanym?

Co do herbatek dla karmiących z Hippa to napewno u nas są bo ja takową też mam...niestety juz jej nie pije bo mleczka już nie mam...ale nawet dobra ta herbatka

[Weronisia]

Ishka troche twardsza kupke? Moj robi doslownie wode i to nie jest biegunka. Pytalam kilka razy w szpitalu, nawet pokazywalam pampersa. Dzieci karmione tylko piersia maja prawo robic taka wode.
A prezy sie przy tym niemilosiernie i steka i mruczy, ale nie placze.
Kazdy jego bak to taki sam wysilek. Az mi go zal.

Ale pite przeze mnie ziolka pomagaja.

A ten Nutriton, to u nas nie do kupienia. To chy ba produkt polski?

Jutro przejade sie do pediatry i zapytam o cos takiego.

[Ishka]

Weronisia moj przy miekkiej kupce tez czesto sie zachowuje jakby go to bolało...ale ja piersią nie karmie bo nie miałam czym a wiem że na piersi kupki mogą roznie wyglądać.

Hmm może to brzuszki i te małe dupcie muszą sie przyzwyczaić do wydalania...
Ale jak po herbatce lepiej to dobrze

Mojemu jakiś czas temu musiałam zmienić mleczko dla dzieci z tendencjami do kolek i zaparć bo mały nie umial wogole kupki zrobic pomimo sporego dopajania...i teraz pije to mleczko lekko strawne wszystko jest ok tylko po zjedzeniu 80-100ml po godzinie jest glodny eh chyba sie nie najada ale oszukuje go herbatkami bo lekarka powiedziala ze przybiera prawidlowo i zeby nie dokarmiac go...

Eh mój mały głodomor sie budzi i koniec wizażu heh

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Weronisia ja wyczytałam że Nutriton jest produkowany przez firme Milupa AG w niemczech. Ale lepiej zapytać lekarza i Ci powie dokładnie co i jak Bo czasami na necie jest napisane jedno a w rzeczywistości jest drugie

[rptrbj1978]

Mam pytanko do którego miesiaca zycia dziecka sprawdza sie karuzelka i zabawka z bijacym???

[sereniti]

hej dziewczynki teraz pełnoprawnie się mogę tu zameldować zastanawiam się właśnie nad tym karmieniem - mam nawał niestety i budzę mojego maluszka co 3 godzinki na szczęście Bubuś współpracuje ale obawiam się nocy. ostatnią w szpitalu spędził całą ze mną choć pielęgniarki chciały go zabrać ale postanowiłam się nie dać - dla mnie spanie po 30 minut wystarcza w sumie zawsze tak spałam na raty nawet przed ciążą więc mam nadziję że jakoś wytrzymam. Dzięki za rady co do pionizacji dzieciaczka po karmieniu - mój czasem ulewa i panicznie się boję ze w nocy się zadławi. Tż właśnie monitor oddechu zamontował więc choc o to nie będę się martwic

[lutien]

Napisane przez sereniti

hej dziewczynki teraz pełnoprawnie się mogę tu zameldować zastanawiam się właśnie nad tym karmieniem - mam nawał niestety i budzę mojego maluszka co 3 godzinki na szczęście Bubuś współpracuje ale obawiam się nocy. ostatnią w szpitalu spędził całą ze mną choć pielęgniarki chciały go zabrać ale postanowiłam się nie dać - dla mnie spanie po 30 minut wystarcza w sumie zawsze tak spałam na raty nawet przed ciążą więc mam nadziję że jakoś wytrzymam. Dzięki za rady co do pionizacji dzieciaczka po karmieniu - mój czasem ulewa i panicznie się boję ze w nocy się zadławi. Tż właśnie monitor oddechu zamontował więc choc o to nie będę się martwic

Witamy na odchowalni
My kładziemy Nikę na boczku, właśnie z obawy przed zadławieniem.
My mamy dzień bez TŻ za sobą. Nika płakała 5 godzin i nie doszłam, co jej było Poza tym od wczorajszej nocy moja lewa pierś przestała współpracować i produkuje znikome ilości mleczka Odciągam z niej max 50ml, a z drugiej bez problemu 100ml Od wczoraj piję herbatkę na laktację - zobaczymy czy coś ruszy. Trochę się smucę, bo nie produkuję wystarczająco mleczka dla Niki i muszę dokarmiać modyfikowanym Zazdroszczę Weronisi zamrażalnika zapasów

[sereniti]

lutien może to Cię pocieszy ale ja po herbatce dostałam dosłownie powodzi mleczka - w szpitalu dawali tą granulowaną Hippa - smak troszkę dziwny ale działa - a może sama świadomość że pomogą w każdym razie coś w tym jest . My jesteśmy po pierwszej nocy w domu - mały poszedł spać o 23 potem wstawał do cyca o 2, 4 6 no i po 8 my już razem z nim zjedliśmy śniadanko. Ja wyspałam się nawet choć patrzyłam cały czas na niego przez szczebelki - łóżeczko stoi dokładnie obok mojej głowy. Najbardziej jednak zdenerwował mnie fakt że monitor oddechu 2 razy zapiszczał przez chwilkę ale to bardzo czuły sprzęt więc myślę że wyłapał nie tyle bezdech co wolniejszy oddech Bubusia. w każdym razie cieszę się ze to kupiliśmy. mały marudzi troszkę przy zmianie pieluszki ale potem dostaje cyca i ślicznie zasypia po jedzonku. postanowiłam karmić go na leżąco w nocy a w dzień na rękach - na szczęście tż pomaga mi go dostawić potem potrzyma w pionie ale mały średnio potrafi odbić po jedzeniu , będziemy musieli nad tym popracować. teraz śpi - zresztą to stały jego repertuar - pieluszka, cyc odbicie i 2-3 godziny snu. Ciekawe jak długo potrwa ta sielanka - ja na razie czuje się świetnie bo 2 godziny snu to dla mnie dużo, jeszcze przed ciażą potrafiłam długo funkcjonować w takim systemie więc z tym problemu myślę nie będzie . Poza tym ze rana lekko ciągnie jak sie za bardzo przeforsuję to wcale nie czuję się jakby mnie 6 dni temu kroili. Jednym słowem NA RAZIE jest dobrze

[kretencja]

Sereniti, optymistycznie mnie nastraja Twój wpis Bo niestety wizja cesarki spędza mi sen z powiek, ale pocieszam się, że może i u mnie będzie tak sprawnie i łatwo jak u Ciebie
Położna na SR mówiła nam, że w pierwszych tygodniach życia dziecka monitory oddechu, zwłaszcza te czulsze, często wariują, bo noworodek oddycha nieregularnie krótkie bezdechy nie są niczym niezwykłym ani groźnym - a monitor już reaguje Ja myślałam, czy by nie kupić, ale mąż jakoś nie chce dać się przekonać...

[sereniti]

kretencja ja na początku też byłam sceptyczna ale moja siostra jak była mała chorowała na bezdech więc nie chciałam ryzykować. w sumie nie dałam dużo a w zestawie była też niania i lampka nocna i to z tommy tippe więc skorzystałam i nie żałuje. na pewno nie zaszkodzi a różnie może byc...

[Gustawek]

hej dziewczyny meldujemy się i ja z Adą mam nadzieje że dziecię pozwoli mi tu czasem zajrzeć hehe, na razie w nocy imprezuje więc podpieram się nosem i każdą wolną chwilę przeznaczam na drzemkę.
Moje doścwiadczenia z laktacją: pokarm miałam dopiero w czwartej dobie po porodzie. Pielęgniarki mi nie wierzyły że nie mam pokarmu i próbowały na siłe wydoić. Czwartego dnia nabrzmiały mi piersi że myślałąm że eksplodują i zaczęły boleć, ale Mała nie chciała ssać. W szpitalu dali jej taki smoczek z któego samo leciało, nie musiała nawet ssać wystarczyło że łykała pielęgniarki straszyły mnie zastojem. Mimo że miałam cyce jak donice to laktatorem nie mogłam prawie nic udoić, Mała krzyczała na sali (kolka), tż próbował ją uspokoić a ja w tych warunkach próbowałam odciągnąć pokarm ale udało mi sie może po 5 ml. Czasem mi smutno że nie posmakowała nawet kropelki maminego mleczka.

[Anecka]

Zazdroszcze Ci Gustawek, ze drzemki sobie robisz.. ja sie zastanawiam jak to bedzie, bo ja nie umiem w dzien spac, nawet jak jestem padnieta i to sie tak sumuje, ze pozniej mi slabo, krew z nosa leci i dopiero zasypiam jak jest ciemno
A gdzie tu jeszcze gotowanie, sprzatanie, zmywanie.. masakra

[Gustawek]

Napisane przez Ishka

Weronisia moj przy miekkiej kupce tez czesto sie zachowuje jakby go to bolało...ale ja piersią nie karmie bo nie miałam czym a wiem że na piersi kupki mogą roznie wyglądać.

Hmm może to brzuszki i te małe dupcie muszą sie przyzwyczaić do wydalania...
Ale jak po herbatce lepiej to dobrze

Mojemu jakiś czas temu musiałam zmienić mleczko dla dzieci z tendencjami do kolek i zaparć bo mały nie umial wogole kupki zrobic pomimo sporego dopajania...i teraz pije to mleczko lekko strawne wszystko jest ok tylko po zjedzeniu 80-100ml po godzinie jest glodny eh chyba sie nie najada ale oszukuje go herbatkami bo lekarka powiedziala ze przybiera prawidlowo i zeby nie dokarmiac go...

Eh mój mały głodomor sie budzi i koniec wizażu heh

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Weronisia ja wyczytałam że Nutriton jest produkowany przez firme Milupa AG w niemczech. Ale lepiej zapytać lekarza i Ci powie dokładnie co i jak Bo czasami na necie jest napisane jedno a w rzeczywistości jest drugie

jakie herbatki mozna dawać takiemu maluszkowi?

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez Anecka

Zazdroszcze Ci Gustawek, ze drzemki sobie robisz.. ja sie zastanawiam jak to bedzie, bo ja nie umiem w dzien spac, nawet jak jestem padnieta i to sie tak sumuje, ze pozniej mi slabo, krew z nosa leci i dopiero zasypiam jak jest ciemno
A gdzie tu jeszcze gotowanie, sprzatanie, zmywanie.. masakra

nie martw się, przy dziecku na początku będziesz zasypiać na stojąco a przy "odgruzowaniu" musi pomagać Ci tż, samemu może być mega cięzko, nie chce straszyć, może będziesz miała spokojne dziecko, ale lepiej zawczasu pomyśl kogo jeszcze możesz na początek poprosić o pomoc przez te pierwsze dni w domu, może jakaś koleżanka, teściowa?

[Anecka]

Niestety nikogo nie poprosze, tesciowa nie przychodzi po za tym pracuje.. a kolezanki tez w pracy, tzn no mam jedna tylko ktora mieszka blisko i moglay ewentualnie wpasc, ale ona dzieci nie lubi

No nic, jakos TZ bedzie musial pomagac.. najwyzej jak nastepnego dnia bedzie mial wolne to on bedzie dziecko w nocy przewijal a mnie tylko do (oby) cyca podawal