niedorzeczne opinie na temat seksu, antykoncepcji itp.

[201703061232]

Moja znajoma ( studiująca pielęgniarstwo) myślała, w wiku 24 lat, że naturalną pozycja członka jest wzwód ( tzn stoi 24/dobę ).

[klempaa]

Napisane przez zbecka

Moja znajoma ( studiująca pielęgniarstwo) myślała, w wiku 24 lat, że naturalną pozycja członka jest wzwód ( tzn stoi 24/dobę ).

Nie mów tylko, że wyprowadziłaś ją z błędu i pozbawiłaś tej radości?

[Almariel]

Napisane przez agata_slomka

dobrze, chyba rozumiem co masz na myśli, ale nie mogę sie z tym zgodzić.
Fakt, progesteron pomaga utrzymać ciążę. Faktem jest też, że gestagen, czyli de facto progesteron blokuje owulację.
Ale wyciąganie wniosków, że tabletki 'naśladują' stan ciąży jest mocno naciągane.

To ja dzisiaj usłyszałam od koleżanki, która właśnie odbywa z narzeczonym nauki przedmałżeńskie, że im mówiono, iż tabletki antykoncepcyjne są tak na prawdę tabletkami wczesnoporonnymi, a kobiety są oszukiwane przez lekarzy i nie mają tego świadomości.

[agata_slomka]

Napisane przez Almariel

To ja dzisiaj usłyszałam od koleżanki, która właśnie odbywa z narzeczonym nauki przedmałżeńskie, że im mówiono, iż tabletki antykoncepcyjne są tak na prawdę tabletkami wczesnoporonnymi, a kobiety są oszukiwane przez lekarzy i nie mają tego świadomości.

a to ty jeszcze nie wiesz, ze na naukach przedmałżeńskich często głoszą takie bzdury, ze głowa pęka? tabletki antykoncepcyjna nie są tabletkami wczesnoporonnymi, ponieważ ich podstawową funkcją jest zablokowanie owulacji, czyli nie może dojść do zapłodnienia, a poronić można tylko zapłodnioną komóreczkę (chyba, ze ktoś uważa inaczej, ale w takim razie co miesiąc poraniamy kolejne komórki jajowe. Cóż za marnotrawstwo)
Kościół katolicki jest całkowicie przeciwny wszelkiej antykoncepcji, dlatego musi coś wymyślić, żeby wzmocnić swój autorytet.
To tak samo jak twierdzenie, że homoseksualiści sa chorzy i należy ich leczyć, choćby na siłę. W głowie się to nie mieści, ale niektórzy na prawdę w to wierzą.

[Lavi92]

Napisane przez Almariel

To ja dzisiaj usłyszałam od koleżanki, która właśnie odbywa z narzeczonym nauki przedmałżeńskie, że im mówiono, iż tabletki antykoncepcyjne są tak na prawdę tabletkami wczesnoporonnymi, a kobiety są oszukiwane przez lekarzy i nie mają tego świadomości.

Ooo to to! U mnie w szkole jest taka " wystawa " na temat antykoncepcji i oczywiście tekst TAKĄ CZCIONKĄ, że tabletki anty są wczesnoporonne. A moje owieczki w klasie oczywiście się zbulwersowały gdy im powiedziałam, że nie są. No cóż.

[Kayako]

Napisane przez Almariel

To ja dzisiaj usłyszałam od koleżanki, która właśnie odbywa z narzeczonym nauki przedmałżeńskie, że im mówiono, iż tabletki antykoncepcyjne są tak na prawdę tabletkami wczesnoporonnymi, a kobiety są oszukiwane przez lekarzy i nie mają tego świadomości.

Już taki cytacik się pojawił w tym wątku I w pełni zgadzam się z agata_slomka, a wszyscy, którzy uważają tak jak ów ksiądz... No, współczuję inteligencji A raczej jej braku

[Almariel]

Wiem, wiem, nauki przedmałżeńskie to temat rzeka. Dziwi mnie tylko, że robi się z ludzi idiotów i takie rzeczy im się wmawia.

[Lavi92]

Napisane przez Almariel

Wiem, wiem, nauki przedmałżeńskie to temat rzeka. Dziwi mnie tylko, że robi się z ludzi idiotów i takie rzeczy im się wmawia.

... a niektórzy jeszcze w to wierzą.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Almariel

Wiem, wiem, nauki przedmałżeńskie to temat rzeka. Dziwi mnie tylko, że robi się z ludzi idiotów i takie rzeczy im się wmawia.

Ja się dziwię, że ludzie dają robić z siebie idiotów i w ogóle idą tego słuchać.

[agata_slomka]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;22997916]Ja się dziwię, że ludzie dają robić z siebie idiotów i w ogóle idą tego słuchać.[/QUOTE]

chcąc wziąć ślub kościelny trzeba uczestniczyć w naukach przedmalżeńskich, a przecież nikt niekogo nie zmusza do ślubu kościelnego .
Poza tym zawsze można pójść na nauki do zakonników. To są wykształceni ludzie i nie pierdzielą głupot. Tam nauki przedmałżeńskie opierają się bardziej na relacjach między małżonkami, omówieniu rożnych sytuacji, które mogą zaistnieć itd a nie na wykładaniu bzdur, że prezerwatywy i tak są nieskuteczne, bo mają mikropory
Z wielu zasłyszanych opowieści, to takie bzdury głoszą tylko starsze panie, które zajmują się poradnictwem rodzinnym od x lat i nie posiadają praktycznie żadnej wiedzy psychologicznej czy medycznej, żeby uczyć innych, a są tylko 'zasłużone' na parafii. więc zawsze istnieje furtka.

[kiciulec]

Napisane przez agata_slomka

chcąc wziąć ślub kościelny trzeba uczestniczyć w naukach przedmalżeńskich, a przecież nikt niekogo nie zmusza do ślubu kościelnego .
Poza tym zawsze można pójść na nauki do zakonników. To są wykształceni ludzie i nie pierdzielą głupot. Tam nauki przedmałżeńskie opierają się bardziej na relacjach między małżonkami, omówieniu rożnych sytuacji, które mogą zaistnieć itd a nie na wykładaniu bzdur, że prezerwatywy i tak są nieskuteczne, bo mają mikropory
Z wielu zasłyszanych opowieści, to takie bzdury głoszą tylko starsze panie, które zajmują się poradnictwem rodzinnym od x lat i nie posiadają praktycznie żadnej wiedzy psychologicznej czy medycznej, żeby uczyć innych, a są tylko 'zasłużone' na parafii. więc zawsze istnieje furtka.

Popieram w całej rozciągłości. Ja miałam nauki weekendowe z zakonnikami i nie było tak źle. Szczerze mówiąc to najbardziej irytujące dla mnie były wypowiedzi pary małżeńskiej, która prowadziła nauki razem z zakonnikami. Szczególnie jak cały czas powtarzali o wzajemnym szacunku dla siebie, a potem mąż opowiadał o bardzo osobistych sprawach. Widać było, że żona go powstrzymuje i jest zakłopotana, a on ją zignorował..

[agata_slomka]

Napisane przez kiciulec

Popieram w całej rozciągłości. Ja miałam nauki weekendowe z zakonnikami i nie było tak źle. Szczerze mówiąc to najbardziej irytujące dla mnie były wypowiedzi pary małżeńskiej, która prowadziła nauki razem z zakonnikami. Szczególnie jak cały czas powtarzali o wzajemnym szacunku dla siebie, a potem mąż opowiadał o bardzo osobistych sprawach. Widać było, że żona go powstrzymuje i jest zakłopotana, a on ją zignorował..

szacunek to on może ma, ale za to empatii 0. Też bym nie chciała, nie ważne czy przy piwie czy na naukach, żeby mój partner opowiadał o naszych intymnych sprawach.

[Heledore]

raz jeszcze o skutkach masturbacji

http://www.joemonster.org/art/5247/C...ptasiej_grypy_

[klempaa]

Napisane przez Heledore

raz jeszcze o skutkach masturbacji

http://www.joemonster.org/art/5247/C...ptasiej_grypy_

rewelka

[nynka87]

Napisane przez Heledore

raz jeszcze o skutkach masturbacji

http://www.joemonster.org/art/5247/C...ptasiej_grypy_

bardzo pomysłowe

[czokled]

Napisane przez Almariel

To ja dzisiaj usłyszałam od koleżanki, która właśnie odbywa z narzeczonym nauki przedmałżeńskie, że im mówiono, iż tabletki antykoncepcyjne są tak na prawdę tabletkami wczesnoporonnymi, a kobiety są oszukiwane przez lekarzy i nie mają tego świadomości.

http://www.rycerz.franciszkanie.pl/a...article_id=183

[Almariel]

Napisane przez czokled

http://www.rycerz.franciszkanie.pl/a...article_id=183

omg

[kocurzyca]

Napisane przez czokled

http://www.rycerz.franciszkanie.pl/a...article_id=183

Spalić na stosie za sianie herezji.

[Haylee]

:O padłam... i potem takie babska prowadzą nauki przedmałżeńskie...
normalnie średniowiecze..

[Finlora]

Napisane przez czokled

http://www.rycerz.franciszkanie.pl/a...article_id=183

Brak mi słów...

[Minimaksi]

Napisane przez kocurzyca

Spalić na stosie za sianie herezji.

Dokładnie.

[monius9]

Napisane przez czokled

http://www.rycerz.franciszkanie.pl/a...article_id=183

jak przeczytałam pierwsze pytanie i pierwsze zdanie odpowiedzi to pomyślałam sobie że muszę sobie to gdzieś zapisać ale jak zaczęłam czytać dalej, to matko jedyna, ona naprawdę w to wierzy?! takiej sterty głupot w tak pięknym zestawieniu to ja dawno nie czytałam

[Kayako]

Nienawidzę takich artykułów, bo coś mnie bierze

[Neciak89]

Napisane przez Kayako

Nienawidzę takich artykułów, bo coś mnie bierze

Mnie też, dlatego przeczytałam pierwszy akapit i wyłączyłam

[czokled]

No, ten artykuł to hit. Jak go pierwszy raz przeczytałam to parę dni do siebie dochodziłam! Na yt jest też kilka wywiadów z tą Panią Ale to tylko dla tych o mocnych nerwach!

[mikia20]

Zabiła mnie tym

" A wpadka mimo antykoncepcji to kwestia czasu. Nawet jeśli teoretyczna zawodność środka wynosi kilka procent na rok przy idealnym stosowaniu, to w ciągu 10-15 lat prawdopodobieństwo niechcianej ciąży przekracza 50%. Nie wliczając spadku skuteczności pigułki z czasem"


Ja pie*** niezłe pojęcie matematyki....

[monius9]

Napisane przez mikia20

Zabiła mnie tym

" A wpadka mimo antykoncepcji to kwestia czasu. Nawet jeśli teoretyczna zawodność środka wynosi kilka procent na rok przy idealnym stosowaniu, to w ciągu 10-15 lat prawdopodobieństwo niechcianej ciąży przekracza 50%. Nie wliczając spadku skuteczności pigułki z czasem"


Ja pie*** niezłe pojęcie matematyki....

toż to przecie specjalista, matematyka, biologia, chemia, psychologia, ekonomia, wszystko w małym paluszku

ja jednak postanowiłam sobie zapisać:
Jest pani przeciwna antykoncepcji. Dlaczego? Bo nie ma żadnego racjonalnego powodu, żeby ją popierać.

[czokled]

Mnie zabiło porównanie do piwa w lodówce

[agata_slomka]

Napisane przez mikia20

Zabiła mnie tym

" A wpadka mimo antykoncepcji to kwestia czasu. Nawet jeśli teoretyczna zawodność środka wynosi kilka procent na rok przy idealnym stosowaniu, to w ciągu 10-15 lat prawdopodobieństwo niechcianej ciąży przekracza 50%. Nie wliczając spadku skuteczności pigułki z czasem"


Ja pie*** niezłe pojęcie matematyki....

ja tego jeszcze nie przeczytałąm, bo po pierwszym akapicie wymiękłam

co do kwestii pojmowania matematyki. U mnie w pracy jest kierownik, który robi takie cuda, że głowa mała :P
Akurat to jest o innym stanowisku niż moje, ale przytoczę.
On [kierownik] robi zestawienia sprzedaży 3-4 głównych produktów na ogół transakcji danego pracownika. Przedstawia to w % (np K. osiągnął 64% sprzedaży produktu x, 89% produktu y itd)
A później te wszystkie wartości procentowe do siebie dodaje i ogłasza na zebraniach, ze T. osiągnął sprzedaż na poziomie 257%, R. na poziomie 149% itd

a ponoć politechnikę skończył

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez czokled

http://www.rycerz.franciszkanie.pl/a...article_id=183

Miałam ochotę wybuchnąć szyderczym śmiechem, gdy starałam się doczytać artykuł do końca. Co za brednie...