Kolcia Duka (po raz trzeci) - min 15 kg do wydukania !!

[Halinaa]

Hej.
Ja dziś na śnniadanie zjadłam 3 jajka i 2 plasterki chudej szynki.
Na 2 śniadanie serek wiejski. Przed chwilą zjadłam obiad pieczonego kurczaka (bez skóry i pierś). Jak na razie wypiłam litr wody.

Pierwszy dzień mam już za soba Zobaczymy co bedzie jutro.

A jak tam u Was??

[sQuaara]

a ja dzis wciaz czekam na poniedzialek jutro widze sie z kuzynka co stracila dzieki dukaniu 7kg wiec bede miala przepisiki a z zaopatrzeniem lodowki i szafek bedzie latwo bo wprowadzilam sie w tamtym tygodniu do nowego mieszkania wiec duzo nie mam \o/

[Halinaa]

Napisane przez sQuaara

a ja dzis wciaz czekam na poniedzialek jutro widze sie z kuzynka co stracila dzieki dukaniu 7kg wiec bede miala przepisiki a z zaopatrzeniem lodowki i szafek bedzie latwo bo wprowadzilam sie w tamtym tygodniu do nowego mieszkania wiec duzo nie mam \o/

Mam nadzieję że się podzielisz przepisami

A co u reszty?

[Budyniek]

myslę czy nie zacząć dukać... z tym ze mimo ze nie jestem alkoholiczka, nie wyobrazzam sobie nie wyjsc na miasto na piwko czy whisky

[kolciag]

Napisane przez Halinaa

Mam nadzieję że się podzielisz przepisami

A co u reszty?

O tak, przepisy jak najbardziej się przydadzą
Choć mam obie książki Dukana, to jakoś mi mało przepisów

U mnie stoi... ciągle na 79 kg...
Czemu się nie rusza dalej w dół Teraz już na prawdę się pilnuję
Zawsze mam te -4 kg, ale ja chcę jeszcze - 11

Napisane przez Budyniek

myslę czy nie zacząć dukać... z tym ze mimo ze nie jestem alkoholiczka, nie wyobrazzam sobie nie wyjsc na miasto na piwko czy whisky

Oj, no ja wiem, ja mam ten problem, że jak idę gdzieś ze znajomymi to albo pepsi light albo woda, jak light'a nie ma Ale idzie się przyzwyczaić

Napisane przez sQuaara

a ja dzis wciaz czekam na poniedzialek jutro widze sie z kuzynka co stracila dzieki dukaniu 7kg

O, no to super, jak ja dotrę do -7 kg to będę mega szczęśliwa
Proszę przekazać gratulacje

No a jeszcze moje dzisiejsze menu:
- serek wiejski... no a jak
- potrawka z kurczaka
- shake + twarożek
- pierś z kurczaka
- coś jeszcze będzie... może po prostu twaróg z musztardą

A wczoraj jadłam wędzoną makrelę którą uwielbiam, no i do tego dostałam szprotkę do spróbowania... bleeee, straszne to było, nigdy więcej szprotek Także ja radzę omijać szprotki z daleka

A tak w ogóle to przepraszam, że chwilowo tak rzadko pisuję, ale mam strasznie zakręcony jakoś ten październik Mam nadzieję, że to szaleństwo już się kończy

Buziaczki dla Wszystkich Dukających i nie tylko

[Nikaaa152]

A właśnie wcinam rybkę z mikrofali, pycha Na śniadanie było jajko i serek wiejski (stwierdzam, że Piątnica jest lepszy od Łowicza), a na drugie standardowo bułeczka, ale z kremem. Dziś stanęłam na wadze i... 78! W końcu się ruszyło
A tak jeszcze w sprawie serków, wiecie, że homogenizowane naturalne mają 3% tł i spełniają naszą nierówność?

Kolcia, jak robisz potrawkę? To chyba moje ulubione danie z przed diety

[Halinaa]

Hej.
U mnie coś sie tam ruszyło. Wiem, że to woda zleciała ale motywacja jest.
Wczoraj zjadłam 2 serki wiejskie i pieczonego kurczaka bez skóry i tłuszczu.
Dziś tylko kawa i już gotuje się rybka na obiad.

[Niki Mouse]

A tak jeszcze w sprawie serków, wiecie, że homogenizowane naturalne mają 3% tł i spełniają naszą nierówność?

Z jakiej firmy kupujesz? Ja widziałam naturalny chyba Carrefoura i nie zaryzykowałam

[Nikaaa152]

Napisane przez Niki Mouse

A tak jeszcze w sprawie serków, wiecie, że homogenizowane naturalne mają 3% tł i spełniają naszą nierówność?

Z jakiej firmy kupujesz? Ja widziałam naturalny chyba Carrefoura i nie zaryzykowałam

Aktualnie nie mam żadnego, ale tego co pamiętam to Łowicz i TSM

[Nikaaa152]

Dziewczyny ratunku! Co mogę zabrać do szkoły na drugie śniadanie? Nie mam jajek i nie mogę zrobić tego co zwykle Jest jakiś przepis na chleb (czy coś takiego) bez skrobii i jajek

[sQuaara]

hej wlasnie zaczynam
tzn mialo byc wczoraj ale przyjechalam w niedziele w nocy i nie mialam nic poza chlebem
dzisiaj rano wiesniaczek
a pozniej 2jajka i 3 plasterki szyneczki
I kawusia i herbateczka

czuje sie troche glodna aczkolwiek nie moge wiecznie jesc bo ja w trakcie tzw "parcie na żarcie" zjadam jak leci i boje sie ze nie ogarne co i jak i zjem ile wejdzie wszystkiego

[kolciag]

No to mam wielką zagwozdkę Zatrułam się jedzeniem w bufecie na uczelni i przez 3 dni nie byłam do życia, cała dieta poszła się paść

Zatrułam się mięsem i nie byłam w stanie patrzeć na rzeczy z naszej diety Właściwie 1 dzień nic nie jadłam, następnego na śniadanie zjadłam kromkę suchego chleba, potem shake białkowy. A na 3 to właściwie jadłam normalne rzeczy, zero dirty ale nie mogłam po prostu

I co teraz Mam kontynuować... nie mam pojęcia co robić, w ogóle jestem wściekła, nie mam siły i ręce mi opadają :ryczy-smarka:

Napisane przez Nikaaa152

Aktualnie nie mam żadnego, ale tego co pamiętam to Łowicz i TSM

Napisane przez Nikaaa152

Dziewczyny ratunku! Co mogę zabrać do szkoły na drugie śniadanie? Nie mam jajek i nie mogę zrobić tego co zwykle Jest jakiś przepis na chleb (czy coś takiego) bez skrobii i jajek

Ja używam ostrowi i TSM TSM lepsze, bo większe, ostrowi są malutkie

Kurcze, ciężko chyba z przepisem na chlebek, zwłaszcza bez jajek
To może serek wiejski

Napisane przez sQuaara

hej wlasnie zaczynam
tzn mialo byc wczoraj ale przyjechalam w niedziele w nocy i nie mialam nic poza chlebem
dzisiaj rano wiesniaczek
a pozniej 2jajka i 3 plasterki szyneczki
I kawusia i herbateczka

czuje sie troche glodna aczkolwiek nie moge wiecznie jesc bo ja w trakcie tzw "parcie na żarcie" zjadam jak leci i boje sie ze nie ogarne co i jak i zjem ile wejdzie wszystkiego

Na tej diecie możesz jeść sporo białka, dobrze jeść 5 razy dziennie jak się uda Im więcej jemy białka, tym więcej chudniemy

[Nikaaa152]

Dziś przeszłam na III fazę. Co prawda nie osiągnęłam zamierzonej wagi, ale coraz trudniej jest mi powstrzymywać się od pokus, a nie chce zmarnować tego co już osiągnęłam. Resztę zgubię za pomocą ćwiczeń

[sQuaara]

hej ja juz zaczelma 2ga faze
jedzenie w sumie duzo lepsze z warzywami ale musze ogarnac miesa bo kurczak i szynka sie nudza po czasie;]
ale dam rade dzis moze kupie takie no..metalowe do pieczenia chleba..rynienke(zapomnia lam nazwy)
i do muffinow ;D i papier do pieczenia bo nie mam ;]
a tak to jest dooobrze;]

polecam racuszki owsiane bardzo dobre

ah i kurczaka w marynacie z jogurtu bazylii oregano(niech tak lezy w lodowce troche) i pozniej obtoczyc w otrebach i na patelnie ;] super kul )
a wyniki podam w nast. niedziele jak znajde wage;]

[Nikaaa152]

Napisane przez sQuaara

polecam racuszki owsiane bardzo dobre

ah i kurczaka w marynacie z jogurtu bazylii oregano(niech tak lezy w lodowce troche) i pozniej obtoczyc w otrebach i na patelnie ;] super kul )
a wyniki podam w nast. niedziele jak znajde wage;]

A mi zawsze otręby się przypalały na patelni


Mogłabyś podać przepis na racuszki?

[sQuaara]

oj wiesz co zrobilam z przepisu w ktorym uzywa sie jogurt a nie serek.. i mysle ze to wiele pomogło bo pierwszy raz z serkiem to bardziej jajecznica mi wyszla niz placuszki
125 g otrębów pszennych
125 g płatków owsianych błyskawicznych
200 ml jogurtu naturalnego

i ja dodałam troche cynamonu ;-)
i o ile sie nie myle to olejku migdałowego mniam )

zrobilam z polowy skladnikow i mialam na 2 dni ;-) i mi współlokatorzy podjedli ^^

ah i robilam muffiny dukanowe bez foremek wiec wyszly placuszi mega dobre!!!
dzis znalazlam przepis na pizze! jak ogarne skrobie kukurydziana i mleko odtłuszczone w proszku to bedzie jutro !! )

[kolciag]

Napisane przez sQuaara

polecam racuszki owsiane bardzo dobre

Ja placuszki też uwielbiam i polecam, nawet jak dieta się skończy kiedyś na amen to je i tak robić i wcinać będę

Ja robię dokładnie takie jak w książce - 1 jajko, 1 łyżka serka homo i 3 łyżki otrąb Przy czym ja je robię masowo, czyli wszystko razy 6-7

I albo jak Ty dodaję cynamon albo przyprawę Kamisa do grzanek
Są przepyszne

Ja powoli wracam do diety... wszystko się jeszcze obsunęło, bo mój TŻ który do mnie dołączył do diety też się ładnie rozchorował... to chyba grypa żołądkowa była nie zatrucie, ale cholewcia wie... ale znowu coraz bardziej diety się trzymamy W każdym razie ciężko po takiej przerwie wrócić

[Nikaaa152]

Wczoraj zwerbowałam siostrę do aerobiku, więc w końcu będę miała z kim ćwiczyć Dziś na śniadanie kanapka z jajkiem, obiad - mielone, a na kolacje nie mam pomysłu. Może podzielicie się jakimiś przepisami?

A jak u Was?

[sQuaara]

ja zgrzeszylam juz 1 raz... tzn pracuje w barze weekendami i to nowo otwarty we wroclawiu wiec chcac nie chcac miliard szkolen.. i bylo szkolenie alkoholi...
w 4godziny zrobilismy wszystkie drinki z karty i kazdy musial sprobowac.. wprawdzie tylko nabieralismy troche do slomki, czasem tylko dotykalismy jej jezykiem(bo sory ale koniak jest przeochydny wiec po wymieszkaniu z carlo rosso to juz w ogole) aczoklwiek alkohol byl, zageszczone mleko 12%tez i likiery i cukier i bita smietana..ale no nic potraktowalam to jakby sie nie wydarzylo i lecialam z dieta dalej
osobiscie jem duzo..np wczoraj rano"
wiesniaczek z pomidorem i ogorkiem konserwowym
pol puszki tunczyka z jajkiem i ogorkiem konserwowym
pieczone piers pojedyncza z kurczaka(jak opisywalam wczesniej w marynacie i otrebach) a do tego kalafior pieczareczki i pomidor(a la sos)
gyros cała miseczka
3drozdzowki dukanowe
do tego z 3kawy miliard herbat

i co?

i dzis rano po m2 tyg w koncu staje na wadze..a tam 68.6 !! a bylo 72,8

[Nikaaa152]

Napisane przez sQuaara

ja zgrzeszylam juz 1 raz... tzn pracuje w barze weekendami i to nowo otwarty we wroclawiu wiec chcac nie chcac miliard szkolen.. i bylo szkolenie alkoholi...
w 4godziny zrobilismy wszystkie drinki z karty i kazdy musial sprobowac.. wprawdzie tylko nabieralismy troche do slomki, czasem tylko dotykalismy jej jezykiem(bo sory ale koniak jest przeochydny wiec po wymieszkaniu z carlo rosso to juz w ogole) aczoklwiek alkohol byl, zageszczone mleko 12%tez i likiery i cukier i bita smietana..ale no nic potraktowalam to jakby sie nie wydarzylo i lecialam z dieta dalej
osobiscie jem duzo..np wczoraj rano"
wiesniaczek z pomidorem i ogorkiem konserwowym
pol puszki tunczyka z jajkiem i ogorkiem konserwowym
pieczone piers pojedyncza z kurczaka(jak opisywalam wczesniej w marynacie i otrebach) a do tego kalafior pieczareczki i pomidor(a la sos)
gyros cała miseczka
3drozdzowki dukanowe
do tego z 3kawy miliard herbat

i co?

i dzis rano po m2 tyg w koncu staje na wadze..a tam 68.6 !! a bylo 72,8

Gratuluje

[sQuaara]

dzieeeekuje ide upichcic placuszki bo nic innego w lodowce nie ma niz jajka i jogurt:O trzeba jutro ogarnac zakupy

[kolciag]

Napisane przez Nikaaa152

Gratuluje

Dokładnie, gratuluję, wspaniałe wyniki

Ja powinnam zmienić tytuł na "...Duka po raz czwarty"

Po tym zatruciu w ogóle nie miałam siły na dietę, do tego mój TŻ też się zatruł... w ogóle zaczęłam się martwić, że to wina diety Może za dużo mięsa jedliśmy ?

W każdym razie wracam znowu, od razu do fazy warzywnej przechodzę, z tego co straciłam to 1 kg wrócił...

Ja się nie nadaję na diety
Czemu nie ma jakiejś diety czekoladowej...

Poproszę o lanie i baty

[sQuaara]

bez proszenia beda!!
:bacik :
co to ma byc?! ! !
aczkolwiek ja dzisiaj zjadlam spagetti...:O nie duzo ale jednak..bo wloch nam w domu robil z krewetkami i cukinia...to gdyby nie makaron to wszystko super
jutro dzien bialkowy bede grzeczna;]
a ogolnie to co... muffinki sobie upieke lub buleczki jutro;-)
bo te bialkowe dni to przykre takie nic jesc nie mozna...

)
jak tam dalej ciagniecie diete marudy?

[Nikaaa152]

Powiem Wam, że ta III faza jest chyba gorsza od uderzeniówki. Co prawda można już jeść więcej rzeczy i są uczty, ale przez to strasznie ciężko jest się oprzeć pokusom i szrzecze mówiąc ja już kilka grzechów mam na sumieniu

A proteinowe czwartki to teraz dla mnie koszmar - nie mogę zjeść ani jabłka ani tego kawałka chleba

Ale nie bierzcie ze mnie przykładu dziewczyny, ja zawsze tak przeżywam

[laponka]

Cześć dziewczyny. Ja dziś na śniadanie zjadłam kawałek mięska i serek poznański. Na obiad będą udeczka z piekarnika.
Oby waga szła w dół... mam dosyć wstydzenia się siebie... dosyć!!

[Nikaaa152]

A u mnie dziś na obiad było mielone z indyka+kapusta pekińska(uwielbiam)

[sQuaara]

a ja znow dzien proteinowy.. takie to przykre :O dramat.. ile mozna jesc mieso albo ser..
juz nawet nalesniki z nutella upieklam... ale nadal nie to
pomijajac ze poszlam po pracy spac o 8 wstalam o 14 i w sumie na 20znow praca wiec dzien mi sie skonczyl...
eh.
w ogole czy tylko ja mam wrazenie ze ta dieta jest droga? normalnie bym nie kupowala tego wszystkiego super waznego :O

no wiec dzis po pracy o tej 8 wiesniaczek
14 jajecznica i placuszki owsiane
teraz nalesniki z nutella
a pozniej chyba kotlety z miesa mielonego indyka.. z niczym :O bo juz znow jajek nie bardzo, otreby zjedzone... pf moze w sosie jogurtowo ziołowym :O
a wazenie za jakies 2 tyg dopiero :O

[kolciag]

Właśnie wcinam serek wiejski z czosnkiem
Jedna z nielicznych rzeczy, której nie mam dość

No i stwierdzam, że za mało jem, ale ja nie mam czasu
Cały dzień w pracy bez przerw... był czas na śniadanie - szybkie, potem obiad - w biegu, no i teraz serek A powinno się z 5 posiłków zjadać.

Napisane przez sQuaara

bez proszenia beda!!
:bacik :
co to ma byc?! ! !
aczkolwiek ja dzisiaj zjadlam spagetti...:O nie duzo ale jednak..bo wloch nam w domu robil z krewetkami i cukinia...to gdyby nie makaron to wszystko super
jutro dzien bialkowy bede grzeczna;]
a ogolnie to co... muffinki sobie upieke lub buleczki jutro;-)
bo te bialkowe dni to przykre takie nic jesc nie mozna...

)
jak tam dalej ciagniecie diete marudy?

Eh przydało się

No mi grzeszki ostatnio ciągle w głowie... jeszcze się trzymam, ale ja nie wiem jak długo jeszcze. Zaczynam marzyć o fast-foodzie

Napisane przez Nikaaa152

Powiem Wam, że ta III faza jest chyba gorsza od uderzeniówki. Co prawda można już jeść więcej rzeczy i są uczty, ale przez to strasznie ciężko jest się oprzeć pokusom i szrzecze mówiąc ja już kilka grzechów mam na sumieniu

A proteinowe czwartki to teraz dla mnie koszmar - nie mogę zjeść ani jabłka ani tego kawałka chleba

Ale nie bierzcie ze mnie przykładu dziewczyny, ja zawsze tak przeżywam

Nie strasz Ja i tak ledwo się trzymam.
robiłam już różne cuda i powiem wam, że nie ma tu nic, co można nazwać pysznym Przynajmniej dla mnie oczywiście. Jakoś bardzo mało jem, co jest nie za dobrze, bo nie mam na nic ochoty co się nadaje

Napisane przez sQuaara

a ja znow dzien proteinowy.. takie to przykre :O dramat.. ile mozna jesc mieso albo ser..
juz nawet nalesniki z nutella upieklam... ale nadal nie to
pomijajac ze poszlam po pracy spac o 8 wstalam o 14 i w sumie na 20znow praca wiec dzien mi sie skonczyl...
eh.
w ogole czy tylko ja mam wrazenie ze ta dieta jest droga? normalnie bym nie kupowala tego wszystkiego super waznego :O

Zgadzam się, ile można jeść mięso i ser... ja jak zaczynałam dietę po raz 1, to się cieszyłam, że mięso i ser bo lubię... no ale jak wszystko - jak się coś je za często to tak i to mi się przejadło Szkoda, że czekolada tak mi się nie chce przejeść

Tak, jest droga Niestety, na początku myślała, że będzie taniej, bo nie będzie słodyczy, chipsów, napojów... kicha, ostatnio płacimy zdecydowanie więcej za zakupy niż kiedykolwiek

Napisane przez Nikaaa152

A u mnie dziś na obiad było mielone z indyka+kapusta pekińska(uwielbiam)

Mniam... też uwielbiam

Napisane przez laponka

Cześć dziewczyny. Ja dziś na śniadanie zjadłam kawałek mięska i serek poznański. Na obiad będą udeczka z piekarnika.
Oby waga szła w dół... mam dosyć wstydzenia się siebie... dosyć!!

To trzymamy mocno kciuki
Eh, ja mam dość ważenie prawie tyle co mój mężulek

[Nikaaa152]

Reczywiście dość drogo wychodzi Ale wynagradza to satysfakcja, gdy bez problemu zakładasz ciuchy, w które wcześniej nie mogłaś się wcisnąć

[laponka]

Ależ wieczorem miałam parciena słodkie...ojoj...łatwo nie było.... ale jestem nadal z wami :d A teraz pójde robić udka kurczaka z piekarnika.