Scent Bar XX

[Maja102]

Napisane przez vesenka

ale śpiący dzień dzisiaj. I w dodatku do południa mgła, a po południu deszcz. Na poprawę humoru wpierdzieliliśmy po 2 rogale marcińskie
I nie będzie długiego weekendu-w piątek maszeruję do pracy

dzies mi wcięło cytat
łącze się z Tobą (i Wami) w bólu - ja tez w piątek do roboty
Bo kolega wziął wolne na cały tydzień i wpisał mnie do systemu jako osobę zastępującą - tera nawet jakbym kcioła, to łurlopu nie wyzme

Napisane przez Miciel

to jest Agata Biały Tygrys, prawda? to już rozumiem, czemu ci się chciało włazić na żonkowe syfy

nie do końca rozumiesz - zaczęłam się udzielac dopiero, jak jej się małżeństwo rozpadło kciałam dodać otuchy, być dobrą kuleżanką i tp. ale widzę, że laska ma nieźle pokrecone we główce. Opowiesci o piłce, kawusiach, słoneczkach i kozaczkach i wyśmiewanie się z mojego, ze facet powienien działać zamiast pytać "o seksik" dzielnie zniesłam, ale jak sie pochwaliła, ze na urodziny dostała bieliźniany zestaw króliczka i pokazała się w nim wszystkim gościom, a i jeszcze foty na fb wrzuciła - no to już mię zniesmaczyło na dobre

Bajdełej, tak się ze mnie żonki śmiały, a tu proszę - sodomia u nich, wiązanie rynców i gomoria klik

Napisane przez Miciel

ostatnio się na piwo popracowe ze znajomymi zrobiłam na niemrawo, żeby było uładzeństwo, a prawie wszystkie laski przyszły w dekoltach i zrobione na bardzo nieniemrawo - trza było się nie czaić i zrobić po staremu, na czerwono

w krasnym Ci ładnie

[kamena]

Się witam

I też idę w piątek do pracy, ale to chyba normalne, nie? Zresztą bardzo lubię takie tygodnie z jednym dniem przerwy w środku, zawsze mam wrażenie że są dwa weekendy



Byłam na Closterku wczoraj, doświadczyłam całego wachlarza przeżyć zarówno natury fizycznej jak i duchowej.... Fizycznej, bo napierdzielał mnie kręgosłup cały koncert i to paskudne uczucie wpłynęło mi negatywnie na żołądek i na Nero musiałam biec przymierzyć kapelusz A duchowej, bo huśtawka nastrojów mi się włączyła i np. na jednym kawałku łzy mi ciekły a pod koniec koncertu jak Anka wygłupiała się z żarówiastą gitarą basową myślałam że się znowu popłaczę tym razem ze śmiechu.

Deathcamp Project brzmią lepiej niż pamiętałam a przy tym jakie ciacha

[Polly_]

Napisane przez Miciel

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------


no i nie zdążyłam - co to było?

a ja zarchiwizowałam-mam na dysku w domu

[melkmeisje]

Napisane przez kamena

Się witam

I też idę w piątek do pracy, ale to chyba normalne, nie? Zresztą bardzo lubię takie tygodnie z jednym dniem przerwy w środku, zawsze mam wrażenie że są dwa weekendy



Byłam na Closterku wczoraj, doświadczyłam całego wachlarza przeżyć zarówno natury fizycznej jak i duchowej.... Fizycznej, bo napierdzielał mnie kręgosłup cały koncert i to paskudne uczucie wpłynęło mi negatywnie na żołądek i na Nero musiałam biec przymierzyć kapelusz A duchowej, bo huśtawka nastrojów mi się włączyła i np. na jednym kawałku łzy mi ciekły a pod koniec koncertu jak Anka wygłupiała się z żarówiastą gitarą basową myślałam że się znowu popłaczę tym razem ze śmiechu.

Deathcamp Project brzmią lepiej niż pamiętałam a przy tym jakie ciacha

Też byłam, ale Cię nie widziałam
Bardzo mi się podobało Trochę się spóźniłyśmy na Deathcamp Project (a jaki makijaż chłopaki mieli ), ale za to zostałyśmy jeszcze z godzinę po koncercie, Anja wyszła do ludzi, chłopaki z DP cały czas się gdzieś tam kręcili, kumpela przed wyjściem poszła się pościskać z wokalistą Ogolnie sympatycznie, tylko coś jest z tym przymierzaniem kapelusza, bo my obie po powrocie... Piwo było zatrute? Ja się obudziłam o 6 rano i pawiowałam. Oj, chyba nie pójdę dziś na wf.

[kamena]

Napisane przez melkmeisje

A ja się przez Ciebie napaliłam na olej śliwkowy Ale nie opłaca mi się zamawiać jednej rzeczy z mazideł. Tak samo jak chciałabym hydrolat z kadzidłowca ale nie będę zamawiać tylko tego z ecospa

O, to może wspólnie coś zamówimy? Kończy mi się żel hialuronowy, tylko nie pamiętam czy on z Mazideł czy BU?? I ten olej kocankowy też bym chciała ale też nie pamiętam w którym sklepie... Dżizas, jaka skleroza..

Napisane przez Redhaired Witch

Sama chata kosztowała 373 tys (z tego część czyli 10% jako wkład własny, reszta na kredyt), do tego ze 20 tys dodatkowych opłat, sam remont taniutko bo 3 tys za robociznę (ale kolega robił razem z nami, nie mam pojęcia ile by wzięli fachowcy za zrywanie tapet, boazerii, tynkowanie, gruntowanie, malowanie, rozwalanie ścian i stawianie nowej z karton gipsu, gres na przedpokoju), materiały niedrogo, pewnie z 1000-2000, panele z robocizną 5000. Okna były, łazienka/wc i kuchnia też nieruszane. Reasumując trochę ponad 400 tys.

Dzięki, to nie tak źle z tymi kosztami dodatkowymi + remontowymi.

Bo w ogóle to w dwóch różnych źródłach znalazłam info że wykończenie czy też remont średnio wychodzi 1000 za metr kwadratowy, na co moja koleżanka świeżo po przeprowadzce do nowego mieszkania stwierdziła, że powinnam liczyć 2000

Napisane przez skarbiatko

wybiliśmy dziurę z pokoju do kuchni i wyrwaliśmy 3 ościeżnice z korzeniami
teraz udaję się na zasłużony odpoczynek

zapomniałam napisać, że trzymam wszystkie kciuki za jak najbezboleśniejsze przejcie remontu



w ogóle nie wyobrażam sobie remontu w domu..

Napisane przez ROZ-ter-KA

Nie bierzemy tej zadymiary na następny koncert - powiedział starszy syn , do młodszego w przerwie.

Napisane przez Florens

mam tynki i podciąg, w przyszły weekend powinna byc już wstawiona suwanka i brama garażowa, czyli zamykamy "piwnicę"
ekipa pojechała, a ja padam na cyc

Fajnie, a kiedy przewidujecie koniec udręk?

Napisane przez Redhaired Witch

Co mi przypomniało jak kuleżanki z pracy pytały mnie przed ślubem czy zdążę na solarium skoro tak mało czasu zostało, jaki kolor pasemek sobie zrobię i jak L obetnie włosy A tu zonk.

Napisane przez rachell111

kurde bele w majtki strzele jakie tematy ślubnokiecowe - ja niby nie wiem czy mię sie to przydarzy ale jakby tak się trafiło to pojęcia nei mam co bym włożyła jak mnie się mało co podoba - może zacząć czas szukać tak żeby już mieć na wszelki wypadek

mi się bardzo podobała znajomej kiecka, taka mała-biała przed kolano na ramiączkach, bez welonu i bajerów, w sumie coś w stylu lat 20-tych, bardzo fajnie to wyglądało.

Napisane przez Polly_

archaiczny symbol uzywany przez pewną kulturę na wymarciu znaczący ze w tej linijce ma byc to samo co w linijce powyżej powstał w dawnych czasach gcy ludzie używali jesczze archaicznej formy pisma-tzw pismo odręczne

Napisane przez Miciel

no i nie zdążyłam - co to było?

podpinam się pod pytanie, bo też nie załapałam sie na to cudo

Napisane przez melkmeisje

Też byłam, ale Cię nie widziałam
Bardzo mi się podobało Trochę się spóźniłyśmy na Deathcamp Project (a jaki makijaż chłopaki mieli ), ale za to zostałyśmy jeszcze z godzinę po koncercie, Anja wyszła do ludzi, chłopaki z DP cały czas się gdzieś tam kręcili, kumpela przed wyjściem poszła się pościskać z wokalistą Ogolnie sympatycznie, tylko coś jest z tym przymierzaniem kapelusza, bo my obie po powrocie... Piwo było zatrute? Ja się obudziłam o 6 rano i pawiowałam. Oj, chyba nie pójdę dziś na wf.

co do piwa, wzięłam tyciego butelkowego henia, więc nie wiem, może wszystko tam mają zatrute

ja Cię widziałam przez chwilę podczas DP, ale jak się znowu odwróciłam jak skończyli to mi niestety znikłaś.

po koncercie zmyłam się od razu, w sumie trochę po 11 byłam już w domu.. kumpeli zazdroszczę obmacania wokalisty, choć bardziej mi pasował blondynek w ogóle lubię tak wymalowanych chłopczyków

[Polly_]

Maja-wiazanie skarpetką wymiata , ale w sumie najbarziej zdziwiło mnie "poszłam spać przed 1 nad ranem" myslałam dłuzszą chwilę co to za godzina...i wyszło mi ze przeciez nie ma czegos takiego ..no bo nie ma nie?

[justynaneyman]

Halo!!!!!! Strasznie się cieszę!!!!!! Kupiłam se Automne Van Cleefa lekko używane za śmieszną cenę!!!!!!
Maju, ten royal Muska to może być coś. Pamiętam, że mi się podobał.
caluję Was radośnie i zabieram się za wykończenie ptasiego mleczka

[Maja102]

Napisane przez kamena

Się witam

I też idę w piątek do pracy, ale to chyba normalne, nie? Zresztą bardzo lubię takie tygodnie z jednym dniem przerwy w środku, zawsze mam wrażenie że są dwa weekendy



Byłam na Closterku wczoraj, doświadczyłam całego wachlarza przeżyć zarówno natury fizycznej jak i duchowej.... Fizycznej, bo napierdzielał mnie kręgosłup cały koncert i to paskudne uczucie wpłynęło mi negatywnie na żołądek i na Nero musiałam biec przymierzyć kapelusz A duchowej, bo huśtawka nastrojów mi się włączyła i np. na jednym kawałku łzy mi ciekły a pod koniec koncertu jak Anka wygłupiała się z żarówiastą gitarą basową myślałam że się znowu popłaczę tym razem ze śmiechu.

Deathcamp Project brzmią lepiej niż pamiętałam a przy tym jakie ciacha

jaka fajna impreza

Napisane przez melkmeisje

Też byłam, ale Cię nie widziałam
Bardzo mi się podobało Trochę się spóźniłyśmy na Deathcamp Project (a jaki makijaż chłopaki mieli ), ale za to zostałyśmy jeszcze z godzinę po koncercie, Anja wyszła do ludzi, chłopaki z DP cały czas się gdzieś tam kręcili, kumpela przed wyjściem poszła się pościskać z wokalistą Ogolnie sympatycznie, tylko coś jest z tym przymierzaniem kapelusza, bo my obie po powrocie... Piwo było zatrute? Ja się obudziłam o 6 rano i pawiowałam. Oj, chyba nie pójdę dziś na wf.

o, byłyście na jednej imprezie - tyz fajnie
A co do tej koleżanki... hehe, widze, ze też słabość do wokalistów ma

Napisane przez kamena

po koncercie zmyłam się od razu, w sumie trochę po 11 byłam już w domu.. kumpeli zazdroszczę obmacania wokalisty, choć bardziej mi pasował blondynek w ogóle lubię tak wymalowanych chłopczyków

podrzuć jakies ich foty, bo nie kojarze kto co/co to

Napisane przez Polly_

Maja-wiazanie skarpetką wymiata , ale w sumie najbarziej zdziwiło mnie "poszłam spać przed 1 nad ranem" myslałam dłuzszą chwilę co to za godzina...i wyszło mi ze przeciez nie ma czegos takiego ..no bo nie ma nie?

może one mają inną rzeczywistość? mnie bardziej rozwaliło jej zaskoczenie, ze przeciez u nich nigdy nie było taaaakich rzeczy Ostatnio tez mnie najszły jakies dzowne przemyślenia, jak się chwaliła, ze w klubie facet jej składał życzenia przez mikrofon. Łaaał... kiedyś bym pewnie zdechłą z zazdrości. Ale teraz jakoś takie publiczne zagrania wydały mi się łe, gówniarskie i na pokaz. Coś na poziomie małolata piszącego na ławkach "Kocham Jolkę", zeby cały świat to widział. Bo w sumie jakbym miała faceta, to wolałabym, żeby na wyznania sie zbierał kiedy bylibyśmy we dwójkę. A inni ludzie? A co mnie to. Jak bym z kimś była, to najwazniejsze byłoby co myślimy o sobie nawzajem i co robimy razem, a cała reszta świata nie ma znaczenia...
I nawet darowałabym sobie publiczne gorące obściskiwania i całowania itp., wolałabym jakoś zachowac to tylko dla dwojga, jakąś taką intymność, tajemnicę, a nie wywlekac wszystko publicznie co by inni widzieli.
No, ale gówniara jezdem i nawet chuopa ni mom, to co ja tam moge o tym wiedzieć Pewnie jak by mi jakiś fiński czy inszy przystojniak ze sceny życzenia składał, to bym się w majty posikała

Napisane przez justynaneyman

Halo!!!!!! Strasznie się cieszę!!!!!! Kupiłam se Automne Van Cleefa lekko używane za śmieszną cenę!!!!!!
Maju, ten royal Muska to może być coś. Pamiętam, że mi się podobał.
caluję Was radośnie i zabieram się za wykończenie ptasiego mleczka

poniuchaj i daj poniuchac małżowinowi dla mnie ten zapach pachnie jak czysta, rozgrzana skóra - taki erotyczny i nienachalny zarazem

[kamena]

Maja: więcej DP tu i tu

[Redhaired Witch]

Napisane przez kamena

Dzięki, to nie tak źle z tymi kosztami dodatkowymi + remontowymi.

Bo w ogóle to w dwóch różnych źródłach znalazłam info że wykończenie czy też remont średnio wychodzi 1000 za metr kwadratowy, na co moja koleżanka świeżo po przeprowadzce do nowego mieszkania stwierdziła, że powinnam liczyć 2000

Z pewnością ekipa wzięłaby kupę kasy, my robiliśmy sami, we dwójkę/trójkę a zapłatą było tylko umorzenie długu kolegi więc to ma się nijak do cen rynkowych. Zresztą same materiały - można brać farbę za 80 zł za 5 czy tam 10 litrów albo tak jak my mieszaną za 1/4 tej ceny (i ponoć jest niezła co się dopiero okaże, Kobe jakby co) Gres za 100 zł/m2 lub tak jak my 16 zł/m2. Same okna pewnie wychodzą średnio z 10 tys, panele całkiem sensowne kosztowały nas jak już pisałam 5 ale może Twoja koleżanka ma drewniany parkiet? Że nie wspomnę o armaturze, kuchni (zrobienie szafek w BRW + sprzęcior do małej kuchni kosztowały nas 3 lata temu 12 tys ale poszaleliśmy), kafelkach, drzwiach pokojowych po 1000 zeta sztuka (ale mi pasują i te po 180 )...
Tak więc wierzę tej koleżance a jeśli planujesz remontować to osobiście polecam kompletne rudery - to wygląda strasznie ale masz na dzieńdobry efekt, na który my pracowaliśmy w trójkę przez miesiąc (czyli skuwanie tynków, zrywanie podłóg) a i cenę można negocjować. A oczywiście ideałem jest świeżo wyremontowana chatka, którą wystarczy pomalować po swojemu

Napisane przez Maja102

Pewnie jak by mi jakiś fiński czy inszy przystojniak ze sceny życzenia składał, to bym się w majty posikała

[Polly_]

robie czary na fejsie

[Maja102]

Napisane przez kamena

Maja: więcej DP tu i tu

hoho! sama bym tego wokalistę poobściskiwała

[skarbiatko]

Napisane przez Polly_

robie czary na fejsie

wizażowe

[Polly_]

kameno-co do remontu to nie ma zadnej zasady. ten 1000 zł to owszem jest takie uśrednienie-jak sie robi remont całosci w materiałach z półki średniej .ale jest od tego tyle odstępstw ze mozna zrobic 2x taniej ,albo 8x drozej. Np. remont generalny "na odległość" w krakowie kosztuje ok 1000 zł m2 sama robocizna

[Pin up girl]

Dobry

Flo, bierz Sisleya. Ja bym wzięła, ale nie mam kasy.

Na mnie Royal Muska pachnie jak uniseks...

Coś mi się komp pieprzy, niby zalogowana jestem, a pisać nie mogę, na profil swój wejść też nie...

[kamena]

Napisane przez Maja102

hoho! sama bym tego wokalistę poobściskiwała

Napisane przez Polly_

kameno-co do remontu to nie ma zadnej zasady. ten 1000 zł to owszem jest takie uśrednienie-jak sie robi remont całosci w materiałach z półki średniej .ale jest od tego tyle odstępstw ze mozna zrobic 2x taniej ,albo 8x drozej. Np. remont generalny "na odległość" w krakowie kosztuje ok 1000 zł m2 sama robocizna

Napisane przez Redhaired Witch

Z pewnością ekipa wzięłaby kupę kasy, my robiliśmy sami, we dwójkę/trójkę a zapłatą było tylko umorzenie długu kolegi więc to ma się nijak do cen rynkowych. Zresztą same materiały - można brać farbę za 80 zł za 5 czy tam 10 litrów albo tak jak my mieszaną za 1/4 tej ceny (i ponoć jest niezła co się dopiero okaże, Kobe jakby co) Gres za 100 zł/m2 lub tak jak my 16 zł/m2. Same okna pewnie wychodzą średnio z 10 tys, panele całkiem sensowne kosztowały nas jak już pisałam 5 ale może Twoja koleżanka ma drewniany parkiet? Że nie wspomnę o armaturze, kuchni (zrobienie szafek w BRW + sprzęcior do małej kuchni kosztowały nas 3 lata temu 12 tys ale poszaleliśmy), kafelkach, drzwiach pokojowych po 1000 zeta sztuka (ale mi pasują i te po 180 )...

a no właśnie, robocizna robocizną, malowanie i takie pierdoły mogę robić nawet sama, pozostają grubsze rzeczy, ale na materiałach można chyba nieźle przyoszczędzić, nie muszę mieć kafelków 200 zł/m2

Polly: co to jest remont na odległość?

Napisane przez Redhaired Witch

Tak więc wierzę tej koleżance a jeśli planujesz remontować to osobiście polecam kompletne rudery - to wygląda strasznie ale masz na dzieńdobry efekt, na który my pracowaliśmy w trójkę przez miesiąc (czyli skuwanie tynków, zrywanie podłóg) a i cenę można negocjować. A oczywiście ideałem jest świeżo wyremontowana chatka, którą wystarczy pomalować po swojemu

świeżo wyremontowana chatka tak - pod warunkiem że będzie 100% pasować, bo po cholerę ma mnie coś do szału doprowadzać? oglądałam zdjęcia i po prostu niektóre łbem o ścianę, ja mam jakiś dziwny gust czy co? ideałem dla mnie byłoby żeby pokoje tylko do przemalowania a kuchnia do zrobienia po mojemu (kuchnia chyba najdrożej wyjdzie) co do łazienki to nie wiem, jak widzę niektóre pomysły na łazienki to aż zęby bolą..

np. znalazłam wczoraj ofertę na Okopowej, 3 pokoiki, dwa balkony, duuuża łazienka i kuchnia z oknem, kuchnia do urządzenia reszta tylko do odświeżenia tak wyglądało, łazienka kolorystycznie pasuje, pałacu nie muszę mieć i nie chcę. ok. 360 tyś - chyba spoko? bo jeszcze znalazłam bardziej ruderę na Rakowcu, 2 pok., za ok, 260 tyś. czyli dużo taniej ale troszkę dalej i do remontu już prawie total.

a, ciekawe ile średnio wychodzi urządzenie kuchni? pewnie z kilkanaście tyś? na razie jestem ciemna masa w tych tematach..
edit: a, dojrzałam, Red - piszesz że 12 tyś na małą kuchnię, ale za to full wypas?



w sumie powinnam już chyba zacząć dzwonić, umawiać się i oglądać mieszkania.. bo na razie tylko sobie na spokojnie przeglądam i patrzę co i jak, po cenie, okolicy, liczbie pokoi, obecności osobnej kuchni, metrażu łazienki...

[Maja102]

Pin Up, mi tez dzisiaj wizaż zamula i swiruje

To teraz coś na poniedziałek:
Premiery Kinowe

[Polly_]

Napisane przez kamena

a, ciekawe ile średnio wychodzi urządzenie kuchni? pewnie z kilkanaście tyś? na razie jestem ciemna masa w tych tematach..
edit: a, dojrzałam, Red - piszesz że 12 tyś na małą kuchnię, ale za to full wypas?


.

meble kuchenne mozna kupic np gotowe za 1 tyś nawet. Cena robionych zależy od:
-tego kto robi-stolarz czy studio kuchenne (w studio za to samo 2x drozej)
-materiał frontów (zwykłą płyta, a lacobel czy inne bajery-róznica moze byc nawet 5-10 krotna
-opcje wyposazenia- np 1 zawias to koszt od 2 zł do 30 zł, 1 uchwyt moze kosztowaz 5 zł albo 100

sumujęcy-tesciowa za kuchnie ok 3 m długoci (szafki góra i dół) (płyta, zwykłe zawiasy, tanie uchwyty) robił stolarz-dała 4,5 tys

kolezanka-za ciut większą kuchnie (stolarz, ciche zawiasy, podnośniki, fronty lakier wysoki połysk ) dała 7 tyś

ja dałam do wyceny kuchnie o długości ok 2,5 m ( studio kuchenne, fronty na wysoki połysk + szkło, zawiasy Blum) wycenili mi na 18 tys

ponadto kuchnie (rózne moduły do skomponowania) mozna kupic w marketach budowlanych, w BRW i w Ikei. w cenie od 2-5 tys (za zabudowę dlugości 2,5-3 m)


a tu np kuchnia za 600 zł:
http://allegro.pl/brokers-kuchnia-gr...298226008.html

prostą kuchnię mozna tez zrobić samemu-zamówic elementy na wymiar i sobie skręcić.

to co tu napisałam nie odnosi sie do mebli z litego drewna, bo to ina półka i nie mam o niej pojęcia

[kamena]

Polly, dzięki!!!!

edit: ale się jeszcze dopytam: u stolarza czy w markecie/Ikei/BRW (nie w studio kuchenym) jest opcja z montażem? czy samemu się skręca i wiesza?

co do uchwytów to był mój konik swego czasu, poszukiwałam tanich i zarazem fajnych uchwytów i dało się znaleźć fantastyczne, metalowe (nie plastiki!) za poniżej 5 zł/szt.

[skarbiatko]

To ja dla porównania podam koszty naszej
długa ściana góra i dół i obie krótkie ściany,system kombo, jedna połowa górnych szafek na długiej ścianie szklona, ciche zamykanie szuflad i szafek,koszyki - 6 tysięcy.

te z brw,gotowce,nie do każdej kuchni da się dopasować,no chyba że szafki na jednej tylko ścianie ,jak tradycyjny regał kuchenny

[Polly_]

kameno-remont na odległość (nazwa robocza ) to remont kóry zlecasz 1 firmie, która zajmuje sie tez logistyką przedsięwzięcia-tzn nie interesuje cie koordynacjaa terminów-ze np gościu od podłogi ma przyjsc wtedy, a elektryk 3 dni przed nim, a pan do malowania to jak tamci skonczą .
Udział właściciela polega w sumie tylko na wybraniu i kupieniu materiałów typu płytki, podłogi ,wanna,klop...dajesz kluczyki ekipie i sami sobie rządzą i wynajmują podwykonawców (np gazownika).
a na odległośc bo mieszka sie wtedy gdzie indziej

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez kamena

Polly, dzięki!!!!

edit: ale się jeszcze dopytam: u stolarza czy w markecie/Ikei/BRW (nie w studio kuchenym) jest opcja z montażem? czy samemu się skręca i wiesza?

co do uchwytów to był mój konik swego czasu, poszukiwałam tanich i zarazem fajnych uchwytów i dało się znaleźć fantastyczne, metalowe (nie plastiki!) za poniżej 5 zł/szt.

stolarz cene daje z montażem i powieszeniem-sam sie uzera jak to dopasować do krzywych scian-nieraz jest tak ze przywozi szafke, przymierza i zabiera do podcięcia.

w ikei-montaz jest płatny i od niego zalezy gwarancja

w brw mozna zamówic montaz, ale jest drogi. meble z BRW przywazone są w paczkach (nie całe szafki tylko dechy) i skrecenie ich do kupy moze potrwac nawet tydzien

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

a no pominęlam kwestię blatu-który moze kosztowac ok 200 zł..albo moze wielokrotnie przekroczyc cenę całych mebli

bateria kuchenna to koszt 80zł-10000zł (aczkolwiek zdecydowana wiekszosc jest z przedziału 150-1000)

[gryx82]

Witam!

Napisane przez Florens

a skakałeś

A to metoda na wodę w uchu, czy na czeszczenie?

Napisane przez Eenax

A tak serio to mnie dopadła grypa żołądkowa i sporo potrzymała.

Szczerze Ci współczuję, znam ten ból

Napisane przez Maja102

ja na Ciebie robić nie będę

Maja! Nie wiedziałem, że Ty taka staromodna w kwestii małżeństwa jesteś Ja zostałbym w domu z dziećmi, a Ty mogłabyś zająć się swoimi pasjami, zainteresowaniami, poszerzaniem horyzontów (a przy okazji zarabianiem kasiorki, ale to tak pobocznie, bo przecież wiatrok nas wykarmi)

A wczoraj podjechalismy z tatą pod Kutno zobaczyć, jakie wiatroki nam stawiac kcą - hoho!
Jedne z największych w Polsce

Super

paskudna pogoda

Lepiej nic nie mów

Napisane przez Polly_

Maja-wiazanie skarpetką wymiata , ale w sumie najbarziej zdziwiło mnie "poszłam spać przed 1 nad ranem" myslałam dłuzszą chwilę co to za godzina...i wyszło mi ze przeciez nie ma czegos takiego ..no bo nie ma nie?

"Nad ranem" zaczyna się tak koło 4, przynajmniej wg mnie

Napisane przez justynaneyman

Halo!!!!!! Strasznie się cieszę!!!!!! Kupiłam se Automne Van Cleefa lekko używane za śmieszną cenę!!!!!!

[Spoora]

Napisane przez Maja102

ja na Ciebie robić nie będę

Witojta.

[kamena]

Polly, Skarbiatko, wielkie dzięki!!

Może trochę za wcześnie się biorę za budowanie kuchni ale wychodzę z założenia że zebranie jak najwięcej informacji jak najwcześniej to podstawa.

Bo już widzę że o wielu rzeczach nie mam zielonego pojęcia, np. po co do remontu gazownik?????

[Maja102]

Napisane przez gryx82

A to metoda na wodę w uchu, czy na czeszczenie?

wpuść se kropli, chuopie - jak cos tam tkwi i czeszczy, to powinny rozpuścić

Napisane przez gryx82

Maja! Nie wiedziałem, że Ty taka staromodna w kwestii małżeństwa jesteś Ja zostałbym w domu z dziećmi, a Ty mogłabyś zająć się swoimi pasjami, zainteresowaniami, poszerzaniem horyzontów (a przy okazji zarabianiem kasiorki, ale to tak pobocznie, bo przecież wiatrok nas wykarmi)

jakie dzieci?
Ja to widziałam inaczej - wiotrok bydzie na nos robił, a my bydziemy leżeć i pachnieć

Napisane przez gryx82

Super

tyż się cieszę
(chocia na utrzymanie i życie nie starczy z samego wiotroka )

Napisane przez Spoora

się nie chichroj - jak Ty wygrosz pojedynek, to na Ciebie tyz robić sama nie byde

[Pin up girl]

Wiecie co...? Zakochałam się

[Maja102]

Napisane przez Pin up girl

Wiecie co...? Zakochałam się

a kto jest tym szczęśliwcem?

[kamena]

aaaa, zapomniałam napisać - wg mnie "nad ranem" mówi się jak się robi widno, czyli w zależności od pory roku czwarta może być "w nocy" albo "nad ranem" - a z tego z kolei płynie wniosek że Polly ma rację i "pierwsza nad ranem" w Polsce w ogóle nie istnieje

Napisane przez gryx82

Maja! Nie wiedziałem, że Ty taka staromodna w kwestii małżeństwa jesteś Ja zostałbym w domu z dziećmi, a Ty mogłabyś zająć się swoimi pasjami, zainteresowaniami, poszerzaniem horyzontów (a przy okazji zarabianiem kasiorki, ale to tak pobocznie, bo przecież wiatrok nas wykarmi)

hoho, jakie daleko posunięte plany.... a co planujesz zrobić ze swoją obecną łajf?

[Polly_]

Napisane przez kamena

Polly, Skarbiatko, wielkie dzięki!!

Może trochę za wcześnie się biorę za budowanie kuchni ale wychodzę z założenia że zebranie jak najwięcej informacji jak najwcześniej to podstawa.

Bo już widzę że o wielu rzeczach nie mam zielonego pojęcia, np. po co do remontu gazownik?????

do montazu i demontazu urządzenia gazowego jesli bedziesz miec takowe (kuchenka, podgrzewacz wody)

jak juz bedziesz miec wymysloną kuchnie to warto pochodzic po róznych miejscach i zobaczyc za ile to zrobią-róznice mogą byc szokujące

[gryx82]

Napisane przez Spoora

Witojta.

Napisane przez Maja102

wpuść se kropli, chuopie - jak cos tam tkwi i czeszczy, to powinny rozpuścić

Krople na bazie kwasu siarkowego?

jakie dzieci?

No nasze dzieci, a niby czyje/jakie?

Ja to widziałam inaczej - wiotrok bydzie na nos robił, a my bydziemy leżeć i pachnieć

To nie jest gópje

tyż się cieszę
(chocia na utrzymanie i życie nie starczy z samego wiotroka )

Myślisz? Hmmm... to przecież zawsze będziesz się mogła u kogoś jako parobek nająć, chociaż na jesienno-zimowy sezon

się nie chichroj - jak Ty wygrosz pojedynek, to na Ciebie tyz robić sama nie byde

Napisane przez Pin up girl

Wiecie co...? Zakochałam się

Podstęp czuję