Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część III

[libelle]

Napisane przez Karola82

Libcia - ja mogę świętować z Tobą wyjazd teściowej

Karola no to

Od dziś jestem
WOLNA

[Karola82]

No to chlup ....

[pidzi]

Napisane przez Karola82

Dziękuje WAM wszystkim jeszcze raz za wszystkie życzonka

Pidzi... czyli u Twojego chodzi o stanowisko jakie zajmuje czy o specyficzną jednostkę?.. bo nie do końca rozumiem. Myślałam, że bardziej o stopień bo wiem, że jest tak, że na dany stopień przypadają różniste stanowiska w wojsku no i tylko chodzi o to żeby było takie które odpowiada stopniem wojskowemu.... chyba że to jakaś grubsza sprawa. ..
Mój tż np. nie może się przenieść od tak bo teraz likwidują jego typ placówek i jednostek (żw) i nie wiele ich zostało. Za to mógłby poprostu szukać nowej jednostki, zupełnie nie związanej z żw, ale musiałby zdawać egzaminy normalnie do tej nowej jednostki i jakby się dopiero dostał to ewentualnie musiałby sobie załatwiać, żeby mu się tam pozwolił dowódca jednostki przenieść - choć pewnie z tym też by były problemy znając tego dowódcę....

Hehe... no to nie wiem czy gratulować czy nie...

A ja dzisiaj w pracy...nuuuuudy. Dlatego też piszę bo w weekend nie zaglądam raczej na wizaż. Po 8 h w pracy od pon. do pt. mam dosyć kompa...
Za to ominął mnie wyjazd do teściów dzisiaj i tż pojechał sam

Libcia - ja mogę świętować z Tobą wyjazd teściowej

w sumie chodzi o jednostkę i tym samym o stanowisko, bo mój pracuje przy danym typie śmigłowca (mi-17 chyba :P) a na lubelszczyźnie istnieje Dęblin gdzie Tż się szkolił na zawodowego, ale powiedział że tam za cholere nie chce zostać i mu się nie dziwię. poza tym nie ma innej jednostki sił powietrznych. czyli generalnie chodzi i o jednostkę i o stanowisko. bo plany są żeby na lubelszczyźnie powstało lotnisko więc będą też śmigłowce, ale co z tego jeśli to lotnisko cywilne więc o to chodzi mam nadzieje, że w miarę jasno wytłumaczyłam


to i ja wypiję z Wami kobiety. może nie czymś mocnym bo mam zasadę że alkoholu nie piję, ale soczek dlaczego nie

co do kina, to dzisiaj idziemy z Tż na 'zanim odejdą wody'- reżysera 'kac vegas' na którym nieźle się uśmialiśmy, mimo że momentami film był poprostu obleśny... ale zobaczymy jaki ten dzisiaj będzie

[libelle]

Napisane przez pidzi

to i ja wypiję z Wami kobiety. może nie czymś mocnym bo mam zasadę że alkoholu nie piję, ale soczek dlaczego nie

co do kina, to dzisiaj idziemy z Tż na 'zanim odejdą wody'- reżysera 'kac vegas' na którym nieźle się uśmialiśmy, mimo że momentami film był poprostu obleśny... ale zobaczymy jaki ten dzisiaj będzie

Pidzi nie ważne czyn ważne żeby świętować

Jeśli chodzi o film to my się wybieramy na "Och ! Karol 2 ", bo w styczniu ma wejść do kin a my musimy teraz robić plany z dużym wyprzedzaniem.

http://www.youtube.com/watch?v=nFuAcCLbrQs

[lovebird]

Napisane przez libelle

Bambi masz rację z tą aklimatyzacją i to bynajmniej nie dotyczy tylko nas kobiet mundurowych. Mam koleżankę, która już ponad 3 lata mieszka w innym mieście, wyprowadziła się najpierw do swojego chłopaka teraz już męża. Urodziła synka 13 dni po mnie. Przez całe te 3 lata nie udało jej się z nikim zaprzyjaźnić. Nie ma nawet koleżanki z którą mogła byt wyjść na spacer jak mąż idzie do pracy.

Biedna jest Moja koleżanka chce przeprowadzić się do faceta w trakcie studiów, co dla mnie jest kompletną głupotą. Sama mówi, że nie będzie miała żadnych znajomych, z kim pogadać, ani nic, będzie siedziała za granicą, więc z rodziną, czy kimkolwiek znajomym pogadać jedynie przez neta, no a druga sprawa, że obcy kraj i mówi, że będzie się tam źle czuła. No i jej TŻ pracuje od samego rana do późnego wieczora, więc dla niej dużo czasu też nie będzie miał. Przyjeżdża do niego czasem na tydzień i zawsze jest załamana, że jak wróci w końcu z pracy, to zaraz idzie spać i nic praktycznie z tego wyjazdu nie ma. A we wakacje to całe dnie siedziała sama w domu. Ale mimo wszystko chce jechać. A on ma normalną pracę, ale jemu się nie chce do niej ruszyć i przyjechać gdzieś tutaj, tylko ona ma się przenosić między uczelniami i wszystko załatwiać, a on nic. Całe szczęście (ja tak przynajmniej mówię), że okazało się, że z tym przeniesieniem na uczelnię u niego nie będzie tak łatwo, więc raczej on będzie musiał się przeprowadzić. No chyba, że dopiero po studiach zamieszkają razem, ale widują się co 2-3 tygodnie, więc ja bym chyba nie dała rady...

Karola, spóźnione wszystkiego najlepszego oj, ta wiadomość niezbyt miła... A duża jest szansa, że pojedzie? Bo ja się nie orientuję, jak to wygląda z tym "wypadaniem"

pidzi, a masz gdzieś ten przepis na Twoje babeczki własnej roboty? Chętnie bym kiedyś wypróbowała, skoro tak zachwalasz A te czekoladowe z wiśniowym nadzieniem też z dziewczynami robiłyśmy, ale już bez dodatków

libelle, też chętnie się z Tobą napiję, okazja jest bardzo dobra

Ja byłam wczoraj z TŻ-em na tym balu i powiem Wam, że to chyba była najgorsza impreza w moim życiu... Ogólnie bal był bardzo fajny, ale my się nie bawiliśmy zbyt dobrze, bo mieliśmy kilka małych spięć... A dzisiaj TŻ pojechał i nigdy tak bardzo chyba nie chciałam, żeby nie wyjeżdżał... Widzimy się prawdopodobnie dopiero za dwa tygodnie, bo choć oni może będą mieli na "długi weekend" przepustki na 72h, to u mnie nie dość, że długiego weekendu w ogóle nie ma, nawet w piątek mam polski wykład - i to tylko polski (jestem strasznie zła, bo rozumiem, jakby niemieckie były, ale cóż...), ale i tak na niego nie idę, bo w ten weekend mam przez 3 dni blok od godziny 10 do 18, więc nie ma nawet sensu, żeby TŻ do mnie jechał Ale jak rozmawialiśmy przez telefon, to coś wpsominał, że może przyjedzie na jedną noc pod koniec tygodnia. Ale nie wiem, czy będzie mu się chciało jechać taki kawał, żeby spędzić ze mną wieczór i noc, a rano znów siedzieć kilka godzin w pociągu, skoro do domu jedzie o 4h krócej

[libelle]

Hej Kobietki!

Piszę bo mała mi śpi po rannym jedzonku więc mam chwilkę czasu. Mój TŻ też nie wiadomo czy będzie miał wolny piątek więc wróci do domu w środę, w piątek będzie znowu jechał do pracy i wracał. Bez sensu bo tyle kilosów... mam nadzieję, że jeszcze się coś zmieni
Ja mam dziś niezłego pietra, bo muszę jechać do pracy do mojego poj... dyrektora i wymusić na nim żeby się wreszcie określił czy mi przedłuży umowę czy nie.Muszę mieć pismo dla tżta, że rezygnuję z macierzyńskiego na jego rzecz a to pismo musi mi podbić mój pracodawca... Najgorsze jest to, że mnie zwodzi już od ponad miesiąca a z podbijaniem czegokolwiek przez niego jest masakra i boję się że TŻ może nie zdążyć złożyć podania u siebie. Ale cóż ten stary cap ma to wszystko gdzieś Pismo dostałam już od księgowej firmowej ale ten stary cap i tak wie lepiej i na każdą prośbę z góry odpowiada "NIE" od tak nie rozpatrując czy mu się to opłaca czy nie po prostu na przekór, po prostu nie bo nie....

[Bambi19]

Czesc laski!
Jak minal Wam weekend? POZDRAWIAM

[Karola82]

A ja Was witam z pierwszego dnia mojego mam nadzieję "długotrwałego" L4 (oby). Póki co mam na ten tydzień od lekarza rodzinnego, ale mam nadzieję, że gin da mi zwolnienie od poniedziałku takie na dłużej bo jak nie to

A tym czasem w domu nie mam się co nudzić. Rano lekarz i zmieniono mi znowu leki bo ostatnie nie pomagają, potem apteka i zakupy na obiad. Ledwo co przyszłam do domu a tu dzwonek do drzwi i fachowcy "dzień dobry, za 10 min. do pani wchodzimy - będziemy kuć ścianę żeby dostać się do rur". Może głupio zrobiłam... ale wyśmiałam ich totalnie, powiedziałam że mają przyjść jutro. Fakt, że robią u nas nowe piony wodno - kanalizacyjne, a ja mam zrobioną łazienkę więc u mnie będą kuć przez pokój, ale nic nie przygotowane a mogli mnie w piątek poinformować A najlepszy mój tż "to trzeba ich było wpuścić" Boże...faceci , pewno ...i ja po kolejce u lekarza i zakupach, w ciąży będę przestwiać łóżko, wynosić sprzęty i okrywać wszystko folią, po czym zaproszę panów majstrów z uśmiechem na ustach i pójdę gotować obiad

Pidzi... już zrozumiałam, dzięki za wyjaśnienie

Libcia jak się czujesz pierwszy dzień wolna od teściowej? Ja znowu chciałabym pochodzić do kina za nim nadejdzie styczeń bo od stycznia to chyba już nic nie zobaczę przez najlbliższy czas...

Bambi19 trzym się, eh...czasem ma się taki dzień że nic nie idzie tak jak trzeba....

[aicila]

witam po weekendzie
nam weekend minął leniwie. pół soboty siedziałam i się nudziłam (czas zapisać się do miejscowej biblioteki, bo wieczory robią się coraz dłuższe) a w niedziele byliśmy w Poznaniu na "niby" zakupach ("niby" bo bardziej to była chęć wyjścia z domu niż potrzeba zakupowa )
a teraz sobie siedzę i popijam kawkę w samotności bo Tż poszedł z kumplami na halę pograć w nogę

jak tak czytam o waszych perypetiach związanych z weekendowym widzeniem lub nie widzeniem się z Tż to strasznie się cieszę, że my już mamy ten okres za sobą 2 lata byliśmy ze sobą na odległość i już za nic w świecie nie chciałabym do tego wrócić. nawet gdybym miała rzucać wszystko na miejscu i przenosić się za Tż (a pewnie w 2012 nas to czeka) to nie wahałabym się ani chwili, tylko pakowała walizki i jechała z nim

libelle i jak tam po rozmowie z szefem?

Karola82 trzymam kciuki żebyś pozostała już na tym L4 do końca

[Bambi19]

A i juz jakis czas temu onowilam swoja karte wlasnie w osiedlowej bibliotece, bo po studiach juz nie wszedzie moge wypozyczac:-( Ostatnio wzielo mnie na czytanie, sporo spedzam nad tym czasu, zaliczam jedna po drugiej ksiazke haha

[aania_20]

A u nas weekend jak zwykle za szybko minął. W sobotę jak tylko wyszłam z pracy, pojechaliśmy na Targi Książki. Świetna sprawa, uwielbiam tam jeździć mimo że co roku masa ludzi. Przecisnąć się ciężko ale super, mnóstwo znanych osób, oczywiście do większości kilkunastometrowe kolejki po podpis w książce. Kupiliśmy kilka książek, jak to TŻ stwierdził - nas tam nie wolno wpuszczać bo pójdziemy z torbami
Niedziela też za szybko, krótka wizyta u teściów, potem małe zakupy do domu... co zrobić, na wspólne zakupy tylko nam weekend zostaje... no i już poniedziałek

Napisane przez libelle

Pidzi nie ważne czyn ważne żeby świętować

No i jak się czujesz bez teściowej?

Napisane przez lovebird

Ale nie wiem, czy będzie mu się chciało jechać taki kawał, żeby spędzić ze mną wieczór i noc, a rano znów siedzieć kilka godzin w pociągu, skoro do domu jedzie o 4h krócej

A myślisz że bardziej go do domu ciągnie? na pewno przyjedzie mój TŻ jak był na szkoleniu nad morzem, miał weekend wolny, 12 godzin tlukł się pociagiem do mnie - wpadł się do domu tylko przebrać, przyjechał na pół dnia no i spowrotem 12 godzin w pociągu... ale warto było, i doceniłam

Napisane przez libelle

Hej Kobietki!
Piszę bo mała mi śpi po rannym jedzonku więc mam chwilkę czasu. Mój TŻ też nie wiadomo czy będzie miał wolny piątek więc wróci do domu w środę, w piątek będzie znowu jechał do pracy i wracał. Bez sensu bo tyle kilosów... mam nadzieję, że jeszcze się coś zmieni

To trzymam kciuki żeby się zmieniło i dostał wolne! U nas też wesoło... TŻ na poligon jedzie, to mało że postanowili długi weekend ludziom zepsuć to jeszcze wyjazd w nocy czwartek/piątek Nawet święto ludziom potrafią zepsuć, no bo przecież musi się spakować i do jednostki dojechać...

[lovebird]

I jak tam, libelle?
U mnie znów tydzień na uczelni się zaczął, dzień nawet nie był bardzo męczący, ale leniwy trochę. Zaniosłam do pracy terminy, mam nadzieję, że nie dostanę nic na święta ani sylwestra... I zaraz trzeba by brać się za naukę... W ogóle zła jestem trochę, bo byłam w piątek u kosmetyczki na manicure i już wczoraj miałam odpryski i chciałam nawet poprawić sobie kilka paznokci, ale dzisiaj już nie ma sensu i zmywam wszystko... Myślałam, że trochę dłużej się utrzyma...
kobieta_oficera, wracając do jednej z Twoich wcześniejszych wypowiedzi - widziałam, że piszesz w ZNO - kiedyś też tam pisałam, ale już tam od dawna nie zaglądam, bo nie jak tylko na chwilę gdzieś wyszłam, wracam, a tam 3 strony nowych postów, a nie lubię odpisywać, jak nie przeczytałam przynajmniej z grubsza wszystkiego. Takim oto sposobem szybko odpadłam W ogóle sporo tu jest takich wątków, a ten jest właśnie pod tym względem ok
Nic, lecę do książek, miłego wieczoru wszystkim

Napisane przez aania_20

A myślisz że bardziej go do domu ciągnie? na pewno przyjedzie

Wiesz, tutaj nikogo znajomego nie ma, ani nic, tylko ja i moje koleżanki, a na jedną noc to mu się tak średnio opłaca jechać... A w domu ma masę kumpli, z którymi się bardzo rzadko widuje, bo zazwyczaj właśnie do mnie jeździ... I nawet bym zrozumiała, jak by tam pojechał. Ale dzisiaj dzwonił i raczej przyjedzie

[~ania_87]

hej dziewczyny siedzę sobie sama i popijam drineczka tż wyjechał dzis rano o 6 z domu a wróci przed 22, juto też tak... pocieszam się, że kurs kiedyś się skończy... byłam u siostry tż, ma chore dzieciaczki i tak mi ich szkoda... przeprowadzalismy akcję podawania lekarst, ściągania kataru itd. tak krzyczały ale był mus... bez lekarstw tylko by się im pogorszyło... mam nadzieję, ze nic od nich nie załapę

Libelle daj znać co z dyrem bo jestem ciekawa co tym razem Ci powiedział??

Karola ja myslę, ze gin da Ci zwolnienie bez problemu. powiedz, że nie możesz siedzieć przed kompem i dobrze Ci robi jak sobie lezysz duzo. a zreztą powinien bez problemu dać Ci L4

[libelle]

Napisane przez Karola82

A ja Was witam z pierwszego dnia mojego mam nadzieję "długotrwałego" L4 (oby). Póki co mam na ten tydzień od lekarza rodzinnego, ale mam nadzieję, że gin da mi zwolnienie od poniedziałku takie na dłużej bo jak nie to

A tym czasem w domu nie mam się co nudzić. Rano lekarz i zmieniono mi znowu leki bo ostatnie nie pomagają, potem apteka i zakupy na obiad. Ledwo co przyszłam do domu a tu dzwonek do drzwi i fachowcy "dzień dobry, za 10 min. do pani wchodzimy - będziemy kuć ścianę żeby dostać się do rur". Może głupio zrobiłam... ale wyśmiałam ich totalnie, powiedziałam że mają przyjść jutro. Fakt, że robią u nas nowe piony wodno - kanalizacyjne, a ja mam zrobioną łazienkę więc u mnie będą kuć przez pokój, ale nic nie przygotowane a mogli mnie w piątek poinformować A najlepszy mój tż "to trzeba ich było wpuścić" Boże...faceci , pewno ...i ja po kolejce u lekarza i zakupach, w ciąży będę przestwiać łóżko, wynosić sprzęty i okrywać wszystko folią, po czym zaproszę panów majstrów z uśmiechem na ustach i pójdę gotować obiad

Libcia jak się czujesz pierwszy dzień wolna od teściowej? Ja znowu chciałabym pochodzić do kina za nim nadejdzie styczeń bo od stycznia to chyba już nic nie zobaczę przez najlbliższy czas...

Karola dostaniesz L-kę bez problemów mówię ci ale nie licz na dłużej niż miesiąc bo na dłużej nie wystawiają za to nie ma problemu z przedłużaniem

Jeśli chodzi o fachowców to ja myślę, że powinnaś ich jeszcze obiadkiem uraczyć

Jeśli chodzi o wolność to mam taki spokój w domu że aż mi dym uszami idzie. Kurka wstałam sobie i w majtkach ganiam po domu Nikt mi d.. nie zawraca i w'ogóle robię co mi się podoba

Napisane przez aania_20

To trzymam kciuki żeby się zmieniło i dostał wolne! U nas też wesoło... TŻ na poligon jedzie, to mało że postanowili długi weekend ludziom zepsuć to jeszcze wyjazd w nocy czwartek/piątek Nawet święto ludziom potrafią zepsuć, no bo przecież musi się spakować i do jednostki dojechać...

Nie chcę zapeszać Aniu ale chyba będzie miał wolne
a organizowanie czasu wolego ludziom MON opanował do perfekcji...

Napisane przez aicila

libelle i jak tam po rozmowie z szefem?

Napisane przez Bambi19

Libelle-mam nadzieje, ze szef jednak juz zalatwi z Toba sprawe umowy!

Napisane przez lovebird

I jak tam, libelle?

Napisane przez ~ania_87

Libelle daj znać co z dyrem bo jestem ciekawa co tym razem Ci powiedział??

Chyba nie liczycie na to że coś załatwiłam ?!
Oczywiście nasiedziałam się u czubka i nie wiele się dowiedziałam a dokumentów oczywiście mi nie podbił. Do tego już po raz nie wiem który dowiedziałam się, że pan dyrektor nie jest w stanie mi powiedzieć czy mi przedłuży umowę, która mi się kończy 30.11. Dokumenty, które mu przyniosłam oczywiście nie są dobre, bo przecież, ja się nie znam i to nie jest tak jak ja mówię - po prostu jestem pracownik nic nie wiedzący a już na pewno chcę go na coś naciągnąć - żenua... Musiał kontrolnie zadzwonić do księgowej, bo nie uwierzył, że dokumenty które mu przyniosłam są od niej i je tylko wypełniłam.... Powiedziałam mu żeby się wreszcie określił czy mi przedłuży umowę czy nie, bo ja muszę sobie znaleźć inną pracę a czy mi podbije dokumenty o macierzyński dalej nie wiem. Powiedziałam mu, że ostatecznie muszę je odebrać w środę, więc po jutrze czeka mnie kolejna wizyta u tego barana...
Ręce człowiekowi opadają ...

[Bambi19]

Hej!
Co taka słaba frekwencja?;-) Mam nadzieje, ze tym razem Libelle uda ci sie jakos z tym per pacanem haha, wiem co to znaczy dopominac sie o swoje, czlowiek sie czuje jakby sie naprzykszal a tu trzeba:-(

[lovebird]

Bambi, czasem bywa taki zastój, żeby potem nagle wszystkie z nor wylazły i rozpisały się na kilka stron Mi się tak ostatnio nic nie chce... Nie mogę oderwać się od komputera, a nauki coraz więcej... Ale jutro - jeśli wszystko dobrze pójdzie - przyjeżdża do mnie TŻ Więc muszę się trochę wziąć teraz do roboty, bo potem mi nie pozwoli Teraz trzymam tylko kciuki, żeby niczym do jutra nie podpadli

[Bambi19]

No pewnie masz racje, potem jak napisza nie posty tylko listy to czytaj tu czlowieku i zapamietuje hahah Znam to uczucie kiedy sie czeka, a potem sie okazuje, ze cos tam nie gra w pracy i jednak wizyta sie przesunie. Kciukam zatem abyscie jak najszybciej sie zobaczyli

[lovebird]

Ja się już przyzwyczaiłam i liczę się z tym, że jednak nie przyjedzie. Ale jak nie przyjedzie, to mu nogi z tyłka powyrywam, bo oddałam nockę w pracy koledze, żeby spędzić z TŻ-em więcej czasu No zobaczymy, jak to będzie Póki co lecę do łazienki i zaraz wskakuję do łóżka Dobranoc

[libelle]

Napisane przez Bambi19

Hej!
Co taka słaba frekwencja?;-) Mam nadzieje, ze tym razem Libelle uda ci sie jakos z tym per pacanem haha, wiem co to znaczy dopominac sie o swoje, czlowiek sie czuje jakby sie naprzykszal a tu trzeba:-(

Ja tam zaglądałam codziennie ale sama ze sobą pisać nie będę bo mogli by mnie zamknąć w psychiatryku
Do dyra jedziemy dziś z TŻtem jak tylko ściągnie do domu. Sama nie dam rady bo mi brat zabrał samochód

Napisane przez lovebird

Bambi, czasem bywa taki zastój, żeby potem nagle wszystkie z nor wylazły i rozpisały się na kilka stron Mi się tak ostatnio nic nie chce... Nie mogę oderwać się od komputera, a nauki coraz więcej... Ale jutro - jeśli wszystko dobrze pójdzie - przyjeżdża do mnie TŻ Więc muszę się trochę wziąć teraz do roboty, bo potem mi nie pozwoli Teraz trzymam tylko kciuki, żeby niczym do jutra nie podpadli

Mój też przyjedzie i to wcześniej niż zwykle bo dziś kończy służbę a jak wszystko dobrze pójdzie ( a pójdzie ) to będziemy mieli długi weekend

[aania_20]

Napisane przez libelle

Mój też przyjedzie i to wcześniej niż zwykle bo dziś kończy służbę a jak wszystko dobrze pójdzie ( a pójdzie ) to będziemy mieli długi weekend

No to gratulacje
Ja mam też długi weekend, od dziś w zasadzie Co prawda w piątek i sobote pracuję ale tylko po kilka godzin więc do przeżycia Szkoda tylko że mój TŻ weekendu będzie miał dobę... przyjeżdża dziś po pracy i jutro musi jechać
A u mnie właśnie panowie wreszcie meble w kuchni montują

Libelle, i trzymam kciuki żeby Ci z tym baranem poszło... co za gość... normalnie ręce opadają.. podziwiam Cię że jeszcze z nim dość grzecznie potrafisz rozmawiać.

[libelle]

Napisane przez aania_20

No to gratulacje
Ja mam też długi weekend, od dziś w zasadzie Co prawda w piątek i sobote pracuję ale tylko po kilka godzin więc do przeżycia Szkoda tylko że mój TŻ weekendu będzie miał dobę... przyjeżdża dziś po pracy i jutro musi jechać
A u mnie właśnie panowie wreszcie meble w kuchni montują

Libelle, i trzymam kciuki żeby Ci z tym baranem poszło... co za gość... normalnie ręce opadają.. podziwiam Cię że jeszcze z nim dość grzecznie potrafisz rozmawiać.

Aniu przydało się to twoje trzymanie kciuków a TŻ-ta mam już w doku od godzinki Właśnie sobie pijemy kawkę i czytamy co tam w rządzie szykują za zmiany dla mundurowych bo wczoraj był artykuł w Wyborczej.

Jeśli chodzi o dyra to czekam na telefon i jak tylko się dowiem, że jest to pakujemy małą i jedziemy. Przy okazji załatwię księgową i sklep medyczny
W sobotę wstępnie zapowiedziała się z odwiedzinami moja przyjaciółka a przyszła mama chrzestna Ninki więc będziemy mieli gości

Aniu jak tylko poskładają Ci kuchnię to wrzuć nam fotki

[lovebird]

libelle, i co tam wyczytaliście w tej Wyborczej? Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, to bym też kupiła...
Ja też trzymam kciuki za Twoją robotę
I zazdroszczę Ci tego, że masz TŻ-a na cały weekend w domu i że w ogóle masz w miarę wolny weekend Tobie, Ania, też i wszystkim Wam Ja póki co czekam na wiadomość od TŻ-a, czy będzie, czy nie...

[Bambi19]

[aicila]

hello
widzę, że wszystkie tylko o długim weekendzie myślicie. ja niestety w piątek idę do pracy, bo nadal mam "-1" dzień urlopu przez ślub trochę szkoda, bo okazało się, że Tż ma wolny piątek i moglibyśmy już jutro na spokojnie jechać do Katowic do moich rodziców w pierwsze poślubne odwiedziny, a tak pojedziemy dopiero w piątek wieczorem. strasznie się cieszę na wizytę u nich, bo strasznie się za nimi stęskniłam. jedyny minus z tej całej wyprawy to taki, że spędzimy z Tż dwie nocki "na podłodze", bo mój braciszek zrobił remont naszego byłego, wspólnego pokoju i nie ma już w nim mojego łóżka

libellko niezłe przejścia masz z tym szefem
a w tym artykule co tam ciekawego wyczytaliście?

[pidzi]

Napisane przez aicila

jak tak czytam o waszych perypetiach związanych z weekendowym widzeniem lub nie widzeniem się z Tż to strasznie się cieszę, że my już mamy ten okres za sobą 2 lata byliśmy ze sobą na odległość i już za nic w świecie nie chciałabym do tego wrócić. nawet gdybym miała rzucać wszystko na miejscu i przenosić się za Tż (a pewnie w 2012 nas to czeka) to nie wahałabym się ani chwili, tylko pakowała walizki i jechała z nim

w pełni mogę sie podpisać pod tym co napisałaś- nie wyobrażam sobie teraz jeździć 320km co tydzień do Tz albo on do mnie...


napisałyście się tyle, że hoho. troche mnie tu nie było bo teraz dopiero od niedzieli mam chwilę wolną. generalnie padam i jestem tak zmęczona, że oczy mi wychodza na wierzch więc streszczam się i naklikam trochę

Karola życze długieeeego urlopu
i wiadomo coś w związku z możliwym wyjazdem Twojego Tż? naszykowany już jest?

lovebird kiedyś znalazłam przepis na te babeczki w gazecie, ale to było jakieś 4 lata temu, co więcej napisali tam, że to ulubiony smakołyk Britney Spears no ale to nieważne w każdym razie znalazłam identyczny przepis jak mój, tyle że ja nie dodawałam orzechów włoskich do swoich i ten przepis jest tu: http://przystole.blox.pl/2010/02/Bab...-bananowe.html
jeśli byś robiła to z rad jakie mogę Ci polecić to nie dodawaj za dużo sody, tak w miarę bo potem może być ją za bardzo czuć po upieczeniu, poza tym jest napisane żeby zrobić papkę z bananów- oczywiście kto jak lubi, ale ja polecam obrać banana, położyć na desce do krojenia i widelcem rozdrobnić, ale nie na malutkie kawałki ale takie spore- wtedy bardziej czuć banany po upieczeniu a co do sody to mogę dodac, że o ile wiem to dzięki niej babeczki są takie pulchne więc lepiej ją dodać polecam bardzo
co do Tż Twojego i waszych sprzeczek to nie przejmuj się bo rozłąka dobrze robi a najlepiej potem się godzi

libelle współczuję Ci Twojego szefa, ale nie przejmuj się nim bo kompletnie nie warto


teraz to już nie pamiętam czy wszystko napisałam co chciałam
ah i mi się przypomniało, że wczoraj w gazecie wyborczej słyszałam, że było coś o mundurówkach, słyszałyście coś więcej?

[libelle]

Napisane przez lovebird

libelle, i co tam wyczytaliście w tej Wyborczej? Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, to bym też kupiła...
Ja też trzymam kciuki za Twoją robotę
I zazdroszczę Ci tego, że masz TŻ-a na cały weekend w domu i że w ogóle masz w miarę wolny weekend Tobie, Ania, też i wszystkim Wam Ja póki co czekam na wiadomość od TŻ-a, czy będzie, czy nie...

Napisane przez aicila

libellko niezłe przejścia masz z tym szefem
a w tym artykule co tam ciekawego wyczytaliście?

W gazecie pisali o tym, że w pierwszej połowie przyszłego roku mają wprowadzić, że mundurowi nie będą już mieli L4 płatnego w 100% ale jak my 80 %. Z tym, że nie będzie to zabierane z każdej pensji tylko z trzynastki - przynajmniej tak to zrozumieliśmy, bo tak dosyć niejasno to napisali. Poza tym cała fura niekorzystnych zmian ad emerytury i przechodzenia wojskowych biur emerytalnych na ZUS, ale to ma trwać do 2040 roku a wszystko ma zacząć obowiązywać mundurowych którzy przyjdą do wojska od 2012r. Sporo było o policji, straży pożarnej i innych służbach, ale czytaliśmy tylko o wojskowych W sumie dobrze, że nas te zmiany ZUS-owe nie będą już dotyczyły
Mogłam Wam powiedzieć o tej gazecie
bo usłyszałam o tym w reklamie w radio i ja ją kupiłam - ale chyba mi wybaczycie

Napisane przez Bambi19

Lovebird mnie nie masz co zazdroscic, bo jutro ani pojutrze z moim TŻ nie bede sie chyba widziala, ale za to od soboty albo troszke pozniej, caly tydzien albo ciutek dluzej Z reszta bedziemy wszytsko ustalac na dniach i moze sie okazac, ze np. wczesniej sie zobaczymy!
Ja dzis jeszcze mam przed soba prace - niedlugo sie dopiero wybiore, ale wypoce sie, poskacze i bedzie jeszcze lepiej, zwlaszcza, ze u mnie dzis deszczowo caly dzien:-( Ach ja zazdroszcze jak wlepiaja teraz ludzie fotki np. z Egiptu - tam ciepelko, slonko, opalac sie mozna, kapac i zwiedzac......dobrze pofantazjować. Buziaki:-*

Bambi ja tam zazdroszczę jakichkolwiek zdjęć urlopowych, bo z powodu ciąży cały rok przesiedziałam w domku a sam środek wakacji już byłam z tak zaawansowanym brzuszkiem, że nie dało się nigdzie dalej ruszyć Zostało mi tylko pomarzyć o urlopiku ...

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Kurka skleroza ze mnie straszna miałam Wam napisać co z dyrem...
No nie uwierzycie, ale baran podpisał mi wniosek co prawda usunął z niego zdanie, że zamierzam wrócić do pracy od 01.12. bo nie zamierza mi, z tego co mi na dzień dzisiejszy powiedział, przedłużać umowy. No cóż można się było tego spodziewać, bo jak mogłam po 7 latach pracy w firmie zajść w ciążę !! powinnam się wysterylizować i podpisać cyrograf na dozgonną darmową pracę ku czci przychodni i wzbogacania się starego pierdziela i jego rodzinki! Stary pierdzielony komuch.

[Bambi19]

Powiem dziewczyny, ze ja np. lubie te babeczki gotowe Dr. Moze to kwestia gustu Ciemne mi smakuja Teraz jestem na etapie apetytu na takie nasze zwykłe placuszki czyli jableczniki, szarlotki i plesniaki

[pidzi]

Napisane przez libelle

W gazecie pisali o tym, że w pierwszej połowie przyszłego roku mają wprowadzić, że mundurowi nie będą już mieli L4 płatnego w 100% ale jak my 80 %. Z tym, że nie będzie to zabierane z każdej pensji tylko z trzynastki - przynajmniej tak to zrozumieliśmy, bo tak dosyć niejasno to napisali. Poza tym cała fura niekorzystnych zmian ad emerytury i przechodzenia wojskowych biur emerytalnych na ZUS, ale to ma trwać do 2040 roku a wszystko ma zacząć obowiązywać mundurowych którzy przyjdą do wojska od 2012r. Sporo było o policji, straży pożarnej i innych służbach, ale czytaliśmy tylko o wojskowych W sumie dobrze, że nas te zmiany ZUS-owe nie będą już dotyczyły
Mogłam Wam powiedzieć o tej gazecie
bo usłyszałam o tym w reklamie w radio i ja ją kupiłam - ale chyba mi wybaczycie

Kurka skleroza ze mnie straszna miałam Wam napisać co z dyrem...
No nie uwierzycie, ale baran podpisał mi wniosek co prawda usunął z niego zdanie, że zamierzam wrócić do pracy od 01.12. bo nie zamierza mi, z tego co mi na dzień dzisiejszy powiedział, przedłużać umowy. No cóż można się było tego spodziewać, bo jak mogłam po 7 latach pracy w firmie zajść w ciążę !! powinnam się wysterylizować i podpisać cyrograf na dozgonną darmową pracę ku czci przychodni i wzbogacania się starego pierdziela i jego rodzinki! Stary pierdzielony komuch.

dzięki za relację z gazety
co do szefa to bez komentarza nie wiem jak tak można... potem się każdy dziwi, że kobiety nie chcą mieć dzieci

Napisane przez Bambi19

Powiem dziewczyny, ze ja np. lubie te babeczki gotowe Dr. Moze to kwestia gustu Ciemne mi smakuja Teraz jestem na etapie apetytu na takie nasze zwykłe placuszki czyli jableczniki, szarlotki i plesniaki
Libelle nie zazdroszcze, zmiany sa dobre, ale jak tak na 100% chcemy i mamy czas sie zastanowic, poszukac. Nie fair facet postepuje, jednak przykre jest to, ze nie jestes odosobnionym przypadkiem
Niby idziemy do przodu - XXI wiek itp., ale nadal mamy gorzej niz faceci, kobiety sa dyskryminowane. Zauwazcie moje drogie, ze statystyki pokazuja, iż kobiety zazwyczaj zarabiaja mniej, malo tego mniej z nas zajmuje stanowiska kierownicze, dyrektorskie etc. nie mowiac juz o tych korporacjach z wyzszej polki. Wydaje mi sie, ze jakos nie idziemy z tym do przodu. Przeciez nie mam prawa nasz potencjalny pracodawca zadac pytania o stan cywilny (nie jest to juz chyba wymagane), o to kiedy chcemy miec dzieci lub czy juz mamy, a jednak takie pytania padaja - żenada
Nie pozostaje ci nic innego niz szukanie czegos innego, wazne, ze teraz ci podbil, masz jeszcze troche czasu, a moze znajdziesz cos lepszego itp. Co nas nie zabije - to nas wzmocni (jak sie mowi)

nie mówię, że niedobre były te dr etkera ale jadłam lepsze
co do dyskryminacji kobiet to zgadzam się zupełnie, niby XXI wiek a nadal kobieta nie może spokojnie zajść w ciążę, poświęcić czas dziecku bo boi się że straci pracę... zupełna paranoja.

[Karola82]

A ja dzisiaj leniuchuję cały dzień razem z tż ale niestety jutro tż idzie do pracy
W sprawie L4 to dostanę na przyszły tydzień od gina, ale nie wiem na jak długo mi da.... bo na koniec wizyty do mnie powiedział coś w stylu: "że jak się uprzemy to będę na l4 do końca ciąży i niech się wypchają" - hm... a ja w myślach haloooł ! na to liczę!

Aniu_20 też czekam na fotki nowej kuchni jak już Ci złożą

Libelko z tymi L4 80% dla mundurowych to tyczy się wszystkich czy nowo przyjętych bo nie do końca zrozumiałam.... a z 13 pensją pewnie chodzi o to, że normalnie wynagrodzenie będzie wynosić 80% na L4, a oprócz tego będzie potrącane z 13 - pensji, czyli okres L4 nie będzie wchodził w ogóle do postawy "13" więc się ona zmniejszy. Tak jest w normalnej budżetówce, mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłam
A w ogóle słyszałam ostatnio, że nie ma takiego prawa mogącego kontrolować mudnurowych na zwolnieniu lekarskim? tzn. czy faktycznie chorują...

[libelle]

Napisane przez Bambi19

Powiem dziewczyny, ze ja np. lubie te babeczki gotowe Dr. Moze to kwestia gustu Ciemne mi smakuja Teraz jestem na etapie apetytu na takie nasze zwykłe placuszki czyli jableczniki, szarlotki i plesniaki
Libelle nie zazdroszcze, zmiany sa dobre, ale jak tak na 100% chcemy i mamy czas sie zastanowic, poszukac. Nie fair facet postepuje, jednak przykre jest to, ze nie jestes odosobnionym przypadkiem
Niby idziemy do przodu - XXI wiek itp., ale nadal mamy gorzej niz faceci, kobiety sa dyskryminowane. Zauwazcie moje drogie, ze statystyki pokazuja, iż kobiety zazwyczaj zarabiaja mniej, malo tego mniej z nas zajmuje stanowiska kierownicze, dyrektorskie etc. nie mowiac juz o tych korporacjach z wyzszej polki. Wydaje mi sie, ze jakos nie idziemy z tym do przodu. Przeciez nie mam prawa nasz potencjalny pracodawca zadac pytania o stan cywilny (nie jest to juz chyba wymagane), o to kiedy chcemy miec dzieci lub czy juz mamy, a jednak takie pytania padaja - żenada
Nie pozostaje ci nic innego niz szukanie czegos innego, wazne, ze teraz ci podbil, masz jeszcze troche czasu, a moze znajdziesz cos lepszego itp. Co nas nie zabije - to nas wzmocni (jak sie mowi)
To widze troche tam naskrobali w tej Wyborczej Dobrze, ze to nie tyczy tych co sa teraz, troche egoistyczne, ale kazdy mysli o sobie haha W kazdym razie jak dla mnie to bawia sie w *******y, tak bylo zawsze i nigdy jakos to specjalnie nie przeszkadzalo ani nie zawracalo glow naszych politykow, a teraz ciagle zmiany i to na gorsze jezeli chodzi o sluzby mundurowe. Spokojnie niedlugo jak bedzie juz lepiej u nas po tym kryzysie, znowu sluzby owe straca na frekwencji i zacznie sie glowkowanie jak przyciagnac ludzi do sluzby. Sami beda sobie winni. A umowmy sie, ale teraz ci co ida to nie pasjonaci (nie generalizuje) sluzb mundurowych tylko osoby, ktore chca uniknac bezrobocia, szukaja czegos pewnego a to zapewnia np. praca w wojsku i posady panstwoej, a ta zawsze byla najlepiej ceniona wrod ludzi ze wzgledu na profity, zatem jezeli to zabriora to straca i znowu bede musieli czyms przyciagnac. Pamietam jeszcze te wielkie kampanie z plakatami, ktore bily po oczach o wstapieniu do ktorejs ze sluzb mundurowych itp. No ale coz

Bambi sama się zastanawiam czy to mi nie wyjdzie na dobre. Chciałabym mieć pracę, ale z drugiej strony nie wiem jak można zostawić takie małe dziecko i wrócić do pracy Może tak miało być i mi to wyjdzie na dobre A dyrektor cóż nie wiem czy wam wspomniałam , że zaproponował mi jak Ninka miała miesiąc powrót do pracy z dzieckiem a dziewczyny już wiedzą, że u mnie w przychodni panuje temperatura w granicach 9-10 stopni. Nie wiem jak on to sobie wyobraża głupi czy jaki ....

Napisane przez pidzi

dzięki za relację z gazety
co do szefa to bez komentarza nie wiem jak tak można... potem się każdy dziwi, że kobiety nie chcą mieć dzieci

Taaa mamy bardzo prorodzinne państwo. Nie wspomnę, że pracowałam 7 lat, miałam 5 umów i nie doczekałam się umowy na stałe. Dyrektor ma 5 takich przychodni w kraju, wszystkie przynoszą niezłą kasę a my mamy najniższe pensje, podwyżki ostatnio były 2 lata temu i to tylko dla tego, że narzucone przez państwo a w kółko tylko się słyszy od dyra, że KRYZYS Umów też w tym roku nie dostaliśmy, bo kryzys. Ja nie wiem, pracodawcy wykorzystują ten niby "kryzys" i mają z tego tytułu tylko korzyści a pracownicy dostają po dupie.

Napisane przez Karola82

Libelko z tymi L4 80% dla mundurowych to tyczy się wszystkich czy nowo przyjętych bo nie do końca zrozumiałam.... a z 13 pensją pewnie chodzi o to, że normalnie wynagrodzenie będzie wynosić 80% na L4, a oprócz tego będzie potrącane z 13 - pensji, czyli okres L4 nie będzie wchodził w ogóle do postawy "13" więc się ona zmniejszy. Tak jest w normalnej budżetówce, mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłam
A w ogóle słyszałam ostatnio, że nie ma takiego prawa mogącego kontrolować mudnurowych na zwolnieniu lekarskim? tzn. czy faktycznie chorują...

Karola L-ki mają dotyczyć wszystkich a z płaceniem jest pewnie tak jak mówisz