LoFFcIaJąCe JuStInKa BiEbErKa MaTooRzYsTkI 2010 sŁiTa$nĄ X cZęŚcIą ŻeGnAjOm WaKaCjE:*

[effciaa16]

Taaak może być Bydgoszcz
no to , żeby był!
jakieś przeznaczenie, chyba są sobie pisani

[parodia]

Monika, tyle powiem ogólnie dziwna sytuacja...
Ale właśnie, na kiedy się umawiamy? aktualnie nie wiem, w co ręce włożyć, ale może ten długi weekend? W środę idę na Frontside, w piątek przenoszę się do innego pokoju, przyjeżdżają rodzice, kupujemy biurko, fotel, itp, ale może sobota-niedziela?

I ja na Czesława na bank idę, 26.11 już wystarczy, że na Strachy nie poszłam bo angielski, Czesława nie opuszczę, walić ang

Dzisiaj się łuczę przez weekend nic nie ruszyłam, bo dosłownie nie miałam kiedy, a mam górę książek przed sobą

[martus9191]

Napisane przez parodia

Monika, tyle powiem ogólnie dziwna sytuacja...

Dzisiaj się łuczę przez weekend nic nie ruszyłam, bo dosłownie nie miałam kiedy, a mam górę książek przed sobą

Dokładnie, Monika

Skąd ja to znam, a takie plany były, no ale dzisiaj musze do chemii przysiąść bo pan PP mi nie odpuści, ostatnio mnie nie było na kartkówce bo miałam zapalenie tchawicy a już wtedy chciał mnie pytać

Ogólnie czytam forum, ale jakoś nie mam weny żeby tu pisać. Jest dobrze ale ta jesień mnie chyba dobija z deka...

A tak swoją drogą to dzień dobry;*

[Karmenka]

Napisane przez parodia

I ja na Czesława na bank idę, 26.11 już wystarczy, że na Strachy nie poszłam bo angielski, Czesława nie opuszczę, walić ang

Ja nie mam z kim iść na Czesia. ;(
a mam 10.11

W ogóle mam z***any humor, słucham smutów samych.
miałam iść do Martyny na loda, ale mi nie odpisuje to nie wiem jak pracuje.

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez effciaa16

pewnie, że żartuje, Was się nie da nie lubić. Zróbmy jakiś weekendowy zlot!

oj Karmenta, Karmenta. I co teraz? chciałabyś go bardziej poznać? Mam nadzieję ,że jakoś go znajdziesz. Tutaj dam przykład. Koleżanki koleżanka będąc w autobusie upatrzyła sobie faceta, oboje na siebie zerkali, ale żadne nie podeszło. No i wyszła z tego autobusu, potem cały wieczór przeżywała, że mogła jednak podejść. Następnego dnia poszła do jakiegoś marketu i kto tam był- ON. Tym razem do siebie podeszli, kupił jej różę i umówili się do kina. Fajna sprawa c'nie?

tak, tak !

ale fajnie , przeznaczenie

Napisane przez Karmenka

Następnym razem tak zrobię.
Może w niedzielę po 11 lis ?

Eeee, no nie wiem
Wyjdzie na to, że jestem desperatką czy coś. Albo wydrukuje i powieszę na drzwiach klubu

O, no dupa.
Ja nie idę na Czesia raczej. Ale z Tobą bym poszła.

Zróbmy
Może w Bydgoszczy właśnie.

pasuje nam także wiesz

ale Cię wzięło . opowiadałam Kamili o tym i patrzy na zdjęcie i mówi,że chyba go zna , pokazała mi jego profil na fb, ale to chyba nie on, bo nie studiuje w Gdansku ani nic ;<

no szkoda. kurde. du.pka blada.

taaak ! my możemy udostępnić mieszkanie .

Napisane przez parodia

I ja na Czesława na bank idę, 26.11 już wystarczy, że na Strachy nie poszłam bo angielski, Czesława nie opuszczę, walić ang

idź, idź koniecznie !

Napisane przez Karmenka

W ogóle mam z***any humor, słucham smutów samych.
miałam iść do Martyny na loda, ale mi nie odpisuje to nie wiem jak pracuje.

nie słuchaj smutasów !



hejoo ;**

wczoraj jakoś tak spontanicznie pojechałam sobie do Torunia ( Weronika spałuję Cię jak się zobaczymy !! ) , zamiast się uczyć. coraz bliżej koła , coraz bliżej koła.

i mam jutro rozdanie indeksów

[Karmenka]

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23102039]


pasuje nam także wiesz

ale Cię wzięło . opowiadałam Kamili o tym i patrzy na zdjęcie i mówi,że chyba go zna , pokazała mi jego profil na fb, ale to chyba nie on, bo nie studiuje w Gdansku ani nic ;<

no szkoda. kurde. du.pka blada.
[/QUOTE]

To się zdzwonimy

Poka, poka.
Bo mam jeszcze foto jak stoi bokiem i dokładniej widać japkę.

[chiddy]

Napisane przez parodia

Monika, tyle powiem ogólnie dziwna sytuacja...
Ale właśnie, na kiedy się umawiamy? aktualnie nie wiem, w co ręce włożyć, ale może ten długi weekend? W środę idę na Frontside, w piątek przenoszę się do innego pokoju, przyjeżdżają rodzice, kupujemy biurko, fotel, itp, ale może sobota-niedziela?

w długi weekend będę wolna w piątek po 18 więc może wtedy się spotkamy? znajdziesz chociaż godzinkę? chyba, że w następnym tygodniu? po 14 listopada?

w sobotę i niedzielę niestety mnie nie będzie

.

wczoraj wyskoczył mi dysk i nie mogę chodzić
z łóżka nie mogłam się podnieść
chodzę zgięta w pół i jestem uziemiona w domu, nawet na uczelnię nie pojechałam

[malenstwo5]

Hej Żbiczki..

Przepraszam, że się znów nie odzywałam.. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie

U mnie nic nowego, byłam w Polsce, niedługo przylatuje do mnie mama.. Irlandzka pogoda mnie przytłacza strasznie

Monika, jej współczuję Ci bardzo mocno, koleżanka przechodziła przez to samo kilka lat temu i pamiętam jak cierpiała. Mam nadzieję, że to nic poważnego i ten dysk wróci na swoje miejsce

Miłego dnia !

[parodia]

Ogarnęłam macierze i już jestem mi to niedużo do szczęścia potrzeba

Napisane przez martus9191

Ogólnie czytam forum, ale jakoś nie mam weny żeby tu pisać. Jest dobrze ale ta jesień mnie chyba dobija z deka...

Ja podobnie, wchodzę zawsze co 2-3 dni, ale jakoś nie mogę się zebrać, żeby pocytować, odpisać

Napisane przez Karmenka

Ja nie mam z kim iść na Czesia. ;(
a mam 10.11

Cho do Łodzi
[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23102039]idź, idź koniecznie !

i mam jutro rozdanie indeksów [/QUOTE]
No baaa, że pójdę. Chociaż dzień wcześniej jest Coma

Eee, chyba czegoś nie ogarnęłam... Dlaczego dopiero teraz?

Napisane przez chiddy

w długi weekend będę wolna w piątek po 18 więc może wtedy się spotkamy? znajdziesz chociaż godzinkę? chyba, że w następnym tygodniu? po 14 listopada?

w sobotę i niedzielę niestety mnie nie będzie

wczoraj wyskoczył mi dysk i nie mogę chodzić
z łóżka nie mogłam się podnieść
chodzę zgięta w pół i jestem uziemiona w domu, nawet na uczelnię nie pojechałam

W piątek mogę od 21, kończę angielski i jestem w Śródmieściu Jakiś miły pub i piwko?

do lekarza szoruj albo nawet na pogotowie, nie ma żartów

Napisane przez malenstwo5

Przepraszam, że się znów nie odzywałam.. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie

Nie musisz się usprawiedliwiać zawsze zaglądaj jak masz ochotę

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez parodia

Eee, chyba czegoś nie ogarnęłam... Dlaczego dopiero teraz?

sama nie wiem
bo jak była inauguracja to tylko chłopak , który był pierwszy na liście odebrał indeks. a czemu my dopiero jutro dostaniemy, to nie pytaj mnie , bo nie mam zielonegoo pojęcia. w ogóle organizację na mojej uczelni można ocenić w skali 0-10 na '-1'

[Weronika112]

Napisane przez Karmenka

W ogóle mam z***any humor, słucham smutów samych.
miałam iść do Martyny na loda, ale mi nie odpisuje to nie wiem jak pracuje.

Pjona.

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23102039]
wczoraj jakoś tak spontanicznie pojechałam sobie do Torunia ( Weronika spałuję Cię jak się zobaczymy !! ) , zamiast się uczyć. coraz bliżej koła , coraz bliżej koła.

i mam jutro rozdanie indeksów [/QUOTE]

Wiem, należą mi się baty, ale wczoraj współlokatorka miała doła, kupiła wina, a ja potem odleciałam.

Napisane przez chiddy

wczoraj wyskoczył mi dysk i nie mogę chodzić
z łóżka nie mogłam się podnieść
chodzę zgięta w pół i jestem uziemiona w domu, nawet na uczelnię nie pojechałam

Biedna

Napisane przez malenstwo5

U mnie nic nowego, byłam w Polsce, niedługo przylatuje do mnie mama.. Irlandzka pogoda mnie przytłacza strasznie

Polska pogoda wcale nie lepsza.


Cześć wam ;*
To może ja pójdę się pouczę.

[effciaa16]

Kamila, a my nadal nie mamy indeksu Nawet nie wiem kiedy dostaniemy.

Jezuu dzisiaj robię wszystko, żeby się nie uczyć. Neurofizjologią , a jeszcze mam jej tyyyle- synapsy i inne pierdoły, a kończąc na układzie krążenia.
Jutro piszemy z matmy, nic nie tknęłam, nie jest to na ocenę, tylko sprawdzenie wiedzy po zajęciach wyrównawczych. Lotto mi to.
Poza tym jak zawsze chemia.

To studiowanie wychodzi mi bokiem i po co mi to było.?!

wył. kompa i spędzę noc z fizjo. <3

Dziewczęta spotkajmy się w Bydgoszczy

[Weronika112]

Napisane przez effciaa16

Jezuu dzisiaj robię wszystko, żeby się nie uczyć. Neurofizjologią , a jeszcze mam jej tyyyle- synapsy i inne pierdoły, a kończąc na układzie krążenia.
Jutro piszemy z matmy, nic nie tknęłam, nie jest to na ocenę, tylko sprawdzenie wiedzy po zajęciach wyrównawczych. Lotto mi to.
Poza tym jak zawsze chemia.

To studiowanie wychodzi mi bokiem i po co mi to było.?!

wył. kompa i spędzę noc z fizjo. <3

Dziewczęta spotkajmy się w Bydgoszczy

Czeka mnie dzisiaj to samo. Neurofizjologia to zło. Program Neuron to zło. Studia to zło.
Dzisiaj wszystko jest złem.

Jestem za spotkaniem w Bydgoszczy jakby co.

[bedeliciuos]

długo mnie nie było, ale jestem totalnie załamana i nie miałam ochoty pisać
ale teraz stwierdziłam że się poradzę Was, ale to w klubie..

[Karmenka]

[/COLOR]

Napisane przez parodia

Cho do Łodzi

Nie dam rady raczej.

Napisane przez Weronika112

Dzisiaj wszystko jest złem.

Jestem za spotkaniem w Bydgoszczy jakby co.

Popieram.

Kiedy ?

[Weronika112]

Napisane przez bedeliciuos

długo mnie nie było, ale jestem totalnie załamana i nie miałam ochoty pisać
ale teraz stwierdziłam że się poradzę Was, ale to w klubie..

Kolejna załamana. Co za czasy...

Napisane przez Karmenka

[/COLOR]
Kiedy ?

Dostosuję się.

[Weronika112]

Czołem.
Znowu mam ochotę narzekać (no bo przecież wszystko jest do dupy), ale wstrzymię się.
Zaraz wychodzę na ćwiczenia, a jak wrócę to muszę ogarniać neuro, bo inaczej zawalę jutrzejszego kolosa.
Kombinuję nad tym, żeby pojechać w środę do domu. Piątek niby nie jest dniem wolnym, ale na interaktywne media mogę przyczepić się do grupy środowej, tylko nie wiem co z ćwiczeniami z filozofii (raz już nie byłam). Powiem chyba komuś żeby wpisał mnie na listę obecności.
Nie chce mi się tutaj siedzieć. W domu wszystko jest fajniejsze. bu.

Miłego dnia ;*

[BeaS]

Dzień.

Dziewczęta, opiszę Wam coś w klubie.

Nikt nie chce iść na wykład z historii medycyny, buu.
Samej nie chce mi się iść, więc chyba siądę do anatomii aż do ćwiczeń.

Miłego dnia.

[KaasiaaK]

hej
widzę, że forum co nie co ruszyło, ale za to coraz więcej smutków
ja sama nie tryskam humorem.
zaliczyłam kolokwium z elementów chemii, bez rewelacji, ale tak to jest, jak pani dr po fakcie mówi, jakie wyniki zaokrąglać... a potem jeszcze nam wmawia, że było przy zadaniach napisane i tak nigdzie się ten wynik nie liczy, także zbytnio mnie to nie poruszyło..
a w śr. mam spr. z praw gazowych. mój kochany Clapeyron i Dalton, którego nie zdążyliśmy omówić, ale jakoś ogarnęłam.
o kolosie z matmy wolę nie myśleć, ale w końcu będzie trzeba..
ale i tak najgorsza jest fizyka.
wygląda to tak. wykład co 2-3 tyg. ćw. co tydzień. na ćw. robimy co innego niż na wykładach i na ćw. prowadzący drze się na nas, że to nasza wina, że nie mamy wykładu co tydzień
na pocz. bierze do tablicy jedną osobę, żeby zrobiła zad. z pr. dom. następnie robimy jakieś jedno zadanie, po czym dostajemy 5 zadań do domu, z nowego tematu, o którym prow. nie wspomniał ani słowem i tak oto co tydzień kto inny chodzi do niego na konsultacje, aby ogarnąć zadania z pr. dom. i co tydzień przed ćw. jest panika.
dzisiaj jak zrobi spr [a wychodzi na to, że może zrobić...] to będzie istny pogrom, dobrze, że pierwszy spr. mam zaliczony ..

Boże, brzmię jak dziecko, które znalazło się nie tam, gdzie trzeba, ale wbrew pozorom podoba mi się tu.


nie smęcę już Wam, jesień na prawdę dobija. doświadczam tego co roku a cały czas wierzę, że tym razem, będzie fajnie.

a w środę jadę do domu na prawie 5 dni



no.. idę przejrzeć pr. dom. z fiz. i potem na ćwiczenia


3mcie się

[Weronika112]

Napisane przez KaasiaaK

hej
widzę, że forum co nie co ruszyło, ale za to coraz więcej smutków
ja sama nie tryskam humorem.
zaliczyłam kolokwium z elementów chemii, bez rewelacji, ale tak to jest, jak pani dr po fakcie mówi, jakie wyniki zaokrąglać... a potem jeszcze nam wmawia, że było przy zadaniach napisane i tak nigdzie się ten wynik nie liczy, także zbytnio mnie to nie poruszyło..
a w śr. mam spr. z praw gazowych. mój kochany Clapeyron i Dalton, którego nie zdążyliśmy omówić, ale jakoś ogarnęłam.
o kolosie z matmy wolę nie myśleć, ale w końcu będzie trzeba..
ale i tak najgorsza jest fizyka.
wygląda to tak. wykład co 2-3 tyg. ćw. co tydzień. na ćw. robimy co innego niż na wykładach i na ćw. prowadzący drze się na nas, że to nasza wina, że nie mamy wykładu co tydzień
na pocz. bierze do tablicy jedną osobę, żeby zrobiła zad. z pr. dom. następnie robimy jakieś jedno zadanie, po czym dostajemy 5 zadań do domu, z nowego tematu, o którym prow. nie wspomniał ani słowem i tak oto co tydzień kto inny chodzi do niego na konsultacje, aby ogarnąć zadania z pr. dom. i co tydzień przed ćw. jest panika.
dzisiaj jak zrobi spr [a wychodzi na to, że może zrobić...] to będzie istny pogrom, dobrze, że pierwszy spr. mam zaliczony ..

Boże, brzmię jak dziecko, które znalazło się nie tam, gdzie trzeba, ale wbrew pozorom podoba mi się tu.

nie smęcę już Wam, jesień na prawdę dobija. doświadczam tego co roku a cały czas wierzę, że tym razem, będzie fajnie.

a w środę jadę do domu na prawie 5 dni

no.. idę przejrzeć pr. dom. z fiz. i potem na ćwiczenia

3mcie się

Że też taki porąbaniec zawsze musi się trafić. My sr.amy żarem co tydzień przed ćwiczeniami z neurofizjologii, równie sympatyczny pan prowadzący. Ale! Żbiki się nie dadzą. Oni po prostu leczą swoje kompleksy i niepowodzenia na nas.

Ja też jadę w środę wieczorem do domu. Cieszę się przeogromnie, teraz tego najbardziej potrzebuję.

Będzie dobrze. ;*

_____

O żesz ku.rwa.
Byle do środy.
Idę do klubu.

[star15]

Czeeść ;*
Ale smutno się zrobiło w klubie.

Napisane przez parodia

Ale właśnie, na kiedy się umawiamy? aktualnie nie wiem, w co ręce włożyć, ale może ten długi weekend? W środę idę na Frontside, w piątek przenoszę się do innego pokoju, przyjeżdżają rodzice, kupujemy biurko, fotel, itp, ale może sobota-niedziela?

Ale świetnie! Będziesz miała własny, swój. Tak lepiej, c'nie?

Napisane przez Weronika112

Czołem.
Znowu mam ochotę narzekać (no bo przecież wszystko jest do dupy), ale wstrzymię się.
Zaraz wychodzę na ćwiczenia, a jak wrócę to muszę ogarniać neuro, bo inaczej zawalę jutrzejszego kolosa.
Kombinuję nad tym, żeby pojechać w środę do domu. Piątek niby nie jest dniem wolnym, ale na interaktywne media mogę przyczepić się do grupy środowej, tylko nie wiem co z ćwiczeniami z filozofii (raz już nie byłam). Powiem chyba komuś żeby wpisał mnie na listę obecności.
Nie chce mi się tutaj siedzieć. W domu wszystko jest fajniejsze. bu.

Miłego dnia ;*

Co Wy tak z tymi domami? Może jestem dziwna, ale ja jakoś strasznie nie tęsknię. Nie potrafię tylko do końca się oswoić z tym życiem, jakie teraz prowadzę. Za dużo odpowiedzialności, chyba.

Drugie pogrubione - ja bym nie radziła U mnie za taki przypadek koleś został wyrzucony z uczelni i straszono go prokuraturą [podrabianie czyjegoś podpisu = przestępstwo]

Napisane przez KaasiaaK

zaliczyłam kolokwium z elementów chemii, bez rewelacji, ale tak to jest, jak pani dr po fakcie mówi, jakie wyniki zaokrąglać... a potem jeszcze nam wmawia, że było przy zadaniach napisane i tak nigdzie się ten wynik nie liczy, także zbytnio mnie to nie poruszyło..

nie smęcę już Wam, jesień na prawdę dobija. doświadczam tego co roku a cały czas wierzę, że tym razem, będzie fajnie.

a w środę jadę do domu na prawie 5 dni

Brawo za kolokwium

Ja jestem cholerną meteopatką. Nie potrafię optymistycznie patrzeć. Ten deszcz dobija. Rano wstaję i chce mi się płakać, bo muszę walczyć sama ze sobą, by wyjść i momentami brakuje mi argumentów..
A na uczelni jest naprawdę fajnie Jeśli chodzi o ludzi. Jeśli o zajęcia, trochę mniej.

Napisane przez Weronika112

Ja też jadę w środę wieczorem do domu. Cieszę się przeogromnie, teraz tego najbardziej potrzebuję.

Będzie dobrze. ;*

Co Wy z tymi domami?!



===

Nie wyrabiam na zakrętach, tyle powiem.

[Karmenka]

Jakiś dziwnie dobry dzień ;*

Załatwiła, załatwiła.
Będę miała podwójne zaproszenie na środowego Czesława jednak
Nie mam z kim iść, zaraz się wykombinuje kogoś

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez Karmenka

Jakiś dziwnie dobry dzień ;*

Załatwiła, załatwiła.
Będę miała podwójne zaproszenie na środowego Czesława jednak
Nie mam z kim iść, zaraz się wykombinuje kogoś

ło jenyy <3 zazdroszczę !

jeśli chodzi o nasze spotkanko to nam pasuje po 20

[Karmenka]

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23127745]ło jenyy <3 zazdroszczę !

jeśli chodzi o nasze spotkanko to nam pasuje po 20 [/QUOTE]

Łooo, to za późno, bo w poniedziałek mam na 7.15
A pociąg bym miała po 3 w nocy czyli byłabym przed 7 rano, odpada

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez Karmenka

Łooo, to za późno, bo w poniedziałek mam na 7.15
A pociąg bym miała po 3 w nocy czyli byłabym przed 7 rano, odpada

tzn. chodziło mi że pasuje nam zorganizować spotkanie po 20 listopadzie . coś większego. bo Kamila jedzie na festiwal , a ja mam tutaj też parę wartych uwagi koncertów . no ale na winko w niedzielę możesz przeczekać w bdg. :d. w sumie zależy o której wrócę,bo ostatnio autobus nas nie wziął nie było miejsca. zostało 15 osób. a kolejny autobus miałam do Torunia za 5h albo nocny. no ale jakoś udało mi się to rozwiązać. także jedna wielka niewiadoma o której będę w bdg

[effciaa16]

Ja chciałam życzyć Justynie spełnienia najskrytszych marzeń, gg mi powiedziało, że masz urodziny, aczkolwiek mogę się mylić ;**

dzień dobry;**
chyba nie mam za wiele do powiedzenia, pogoda przytłacza. Z chemii nie chce mi się uczyć. Facet od mechaniki skrócił zajęcia i dodatkowo nie było ostatnich ćwiczeń, byłam 3 godziny wcześniej w domu, i jest powód do radości.
Jutro kol. ma ur. dam jej kartkę i czeko., może wyskoczymy gdzieś z naszą grupą.

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez effciaa16

Ja chciałam życzyć Justynie spełnienia najskrytszych marzeń, gg mi powiedziało, że masz urodziny, aczkolwiek mogę się mylić ;**

dzień dobry;**
chyba nie mam za wiele do powiedzenia, pogoda przytłacza. Z chemii nie chce mi się uczyć. Facet od mechaniki skrócił zajęcia i dodatkowo nie było ostatnich ćwiczeń, byłam 3 godziny wcześniej w domu, i jest powód do radości.
Jutro kol. ma ur. dam jej kartkę i czeko., może wyskoczymy gdzieś z naszą grupą.

to gg się pomyliło , bo nasza Justyna ma jutro urodzinki

mnie też pogoda przytłacza -.- . trzymaj się ;*

[mtynai]

cześć Żbiki ;*

Karola, ja Ci nie odpisałam bo ten numer 664 mam zablokowany :[ nie odblokowali mi połączeń. A 531 mi zablokowali bo zapomniałam zapłacić ale już dzisiaj zapłaciłam no i tego... wyprowadzam się z K. do kawalerki. Wkurza mnie moja M. i w ogóle .. ach, szkoda gadać.

Wera, jak byłam w domu na 1.11 to Gosias kminił tego Neurona.
i dobry dialog był. Wchodzi do pokoju Gosiasa jej brat i mówi :
-cześć, Gosia pokaż mi tego swojego neurona.
- rozpracowałeś?




Karmenta, dzisiaj pracuję od 16:00 do 21.00 wpadaj.
jutro o 5:00 jadę do domu. a rodzice nic nie wiedzą ! ha !

[chiddy]

Justyna, nasz kochany Żbiku ! wszystkiego najlepsiejszego ! ;-*

[Weronika112]

Napisane przez star15

Co Wy tak z tymi domami? Może jestem dziwna, ale ja jakoś strasznie nie tęsknię. Nie potrafię tylko do końca się oswoić z tym życiem, jakie teraz prowadzę. Za dużo odpowiedzialności, chyba.

Nie wyrabiam na zakrętach, tyle powiem.

Za kotem tęsknię ! A tak serio, to po prostu chcę uciec od pewnego problemu, który nie daje mi spokoju, a tutaj cały czas o sobie przypomina.

Napisane przez mtynai

Karola, ja Ci nie odpisałam bo ten numer 664 mam zablokowany :[ nie odblokowali mi połączeń. A 531 mi zablokowali bo zapomniałam zapłacić ale już dzisiaj zapłaciłam no i tego... wyprowadzam się z K. do kawalerki. Wkurza mnie moja M. i w ogóle .. ach, szkoda gadać.

Wera, jak byłam w domu na 1.11 to Gosias kminił tego Neurona.
i dobry dialog był. Wchodzi do pokoju Gosiasa jej brat i mówi :
-cześć, Gosia pokaż mi tego swojego neurona.
- rozpracowałeś?

Karmenta, dzisiaj pracuję od 16:00 do 21.00 wpadaj.
jutro o 5:00 jadę do domu. a rodzice nic nie wiedzą ! ha !

Klub jako coś, bejb. ;*

Haha, oj ten Neuron. Wczoraj w ogóle narzekałyśmy z Gosiaskiem na życie jak wracałyśmy po wykładzie. Dwie depresje się zgadały.

Cieszę się z tobą, ja też jestem szczęśliwa z tego powodu, że jadę.


Dżastina, sto lat, sto lat ;*


Cześć Żbikuski.
Miałam dzisiaj pierwszą część kolosa. Dostałyśmy z 3 dziewczynami pytanie do zbadania/opracowania w tym całym Neuronie. Na początku byłyśmy przerażone, ale jak już zaczęłyśmy analizować zagadnienia, to jakoś poszło. Chyba jest dobrze. A tak się bałam... Poczułam ogromną ulgę, chociaż za tydzień kolejna, trudniejsza część koła. Ale nie myślę o tym dzisiaj.

Lowe, lowe, lowe was ;*