Scent Bar XX

[Betty83]

Napisane przez Florens

no właśnie ile
a innych to ile można

A był gdzieś nawet o tym wątek

Napisane przez gryx82

Pytałem, bo też były pierogi w 3 wersjach smakowych (i mnie również nic nie zainspirowało)

już pamiętam, "ugotowanych" to ja oglądałam, nie w ostatnią, tylko jeszcze poprzednią niedzielę

Serial na tvn, w każdy wtorek o 21:30

Postaram się zapamiętać i nie przegapić

Fajny może być

mnie się podobał

Napisane przez Spoora

Jedyne co mogłabym obejrzeć w TV, ale to też bez konieczności ogromnej to: mecz piłki nożnej, wiadomości na BBC, teatr, fajną bajkę No i jeszcze może programy o diamentach, opalach itp

na piłce nożnej nie potrafię się skupić dłużej niż 2 min.
po 5 nie pamiętam już kto z kim gra i do której bramki ma strzelać
a tenis mogę oglądać....

lubię natomiast francuskie musicale i inne też, kanały z muzyką klasyczną, fińskie kreskówki (bo śmiesznie akcentują i za cholerę nie można dojść o co chodzi), ale takie rzeczy to w prywatnych zbiorach lub w telewizjach internetowych

ach, i jeszcze filmy przyrodnicze czytane przez Czubównę, zwłaszcza ostatni o kruku, który wychował się z wilkami....

Zbieram się lulu, już wymyta jestem, wykremowana czyli ready to spanie

ja odpoczęłam już i otwarłam mocne piwo, później może kawa i nie kładę się chyba dzisiaj... coś bym porobiła fajnego...

[rachell111]

Napisane przez Betty83

ja odpoczęłam już i otwarłam mocne piwo, później może kawa i nie kładę się chyba dzisiaj... coś bym porobiła fajnego...

tenis, Czubówna, mocne piwo, nie spanie - posiedziałabym z Tobą choćby nic nie gadając no...

ale jutro mam podejście nr xxxx do słynnego pobierania krwi i nie wiem czy dam radę bez snu

i miotam się - tudzież głowię jak się zmusić do snu

zapomiałabym o kawie w nocy

[Florens]

Napisane przez Spoora

Koza tyż?

Ja idę spać, bo rano będzie ciężko wstać


Buziaczki Niech Wam się przyśnią pierogi i miecze
Pa

koza stoi huczy i dymi
nie chcę śnic o pierogach i mieczach razem, jakoś źle mi się kojarzy

Napisane przez Betty83

A był gdzieś nawet o tym wątek

ale podawali dopuszczalną zawartośc %

Napisane przez Betty83

ach, i jeszcze filmy przyrodnicze czytane przez Czubównę, zwłaszcza ostatni o kruku, który wychował się z wilkami....

nie mogę o zwierzątkach , się wzruszam

Napisane przez Betty83

ja odpoczęłam już i otwarłam mocne piwo, później może kawa i nie kładę się chyba dzisiaj... coś bym porobiła fajnego...

dobry plan na wieczór, noc znaczy

u mnie tylko fajeczka i hasiu

[gryx82]

Napisane przez rachell111

Gryx82 - streszczenie - "czy małość moze być jeszcze mniejsza - i obleśniejsza"

Spoko

Napisane przez Florens

no właśnie ile
a innych to ile można

A w sumie to nie wiem Wiem jednak, że wolałbym więcej "do użytku wewnętrznego", bo te zdecydowanie szybciej zużywam

Napisane przez Spoora

Zbieram się lulu, już wymyta jestem, wykremowana czyli ready to spanie

Ale dzisiaj przecież nie sobota

Napisane przez Betty83

Postaram się zapamiętać i nie przegapić

Będzie mi miło

ja odpoczęłam już i otwarłam mocne piwo, później może kawa i nie kładę się chyba dzisiaj... coś bym porobiła fajnego...

Druga Sabb, czy jak?

Napisane przez rachell111

ale jutro mam podejście nr xxxx do słynnego pobierania krwi i nie wiem czy dam radę bez snu

Alkohol rozrzedza krew, więc może czaśnij se setkę przed tym pobraniem?

---

Udam się teraz do salonu kąpielowego, w celu dokonania ablucji

[justynaneyman]

Hej.
No i udało się- barykada z szafki, fotela i stołka, w charakterze zasłony stary ręcznik z gołą babą seledynowo- biały, Gustaw kwękał i kwękał, ale mu daliśmy ciasteczka czekoladowe w kawałkach ( bo wpycha sobie całe do buzi), także uśpiliśmy go. POTEM było na co popatrzeć- G. cały w czekoladzie, nawet powieki, tak samo poduszka i kołderka, ale co tam.
Jutro- dziś dzień w Wwie
Potem morze. Flo koniecznie i Miciel i Kota.
A potem nie ruszam tyłka znad sztalug- łabędzie i flaming- z oczami z jednej strony

[rachell111]

Napisane przez justynaneyman

Hej.
No i udało się- barykada z szafki, fotela i stołka, w charakterze zasłony stary ręcznik z gołą babą seledynowo- biały, Gustaw kwękał i kwękał, ale mu daliśmy ciasteczka czekoladowe w kawałkach ( bo wpycha sobie całe do buzi), także uśpiliśmy go. POTEM było na co popatrzeć- G. cały w czekoladzie, nawet powieki, tak samo poduszka i kołderka, ale co tam.
Jutro- dziś dzień w Wwie
Potem morze. Flo koniecznie i Miciel i Kota.
A potem nie ruszam tyłka znad sztalug- łabędzie i flaming- z oczami z jednej strony

przeczytałam że upiliście go - ciekawe dlaczego tak przeczytałam

no dopsze, a zapach był czy nie był poczebny? reformulacja pytania - był czy nie był po prostu, jesli tak to jaki?

---------- Dopisano o 01:50 ---------- Poprzedni post napisano o 01:47 ----------

Napisane przez gryx82

Alkohol rozrzedza krew, więc może czaśnij se setkę przed tym pobraniem?

byle nie polucjii, a zresztą co tam, należy wam się troszku radości

jakbym wiedziała że nei wpłynie to na zafałszowanie wyników to bym tam szła po halbie że się tak wyrażem - nie szłabym a bym tam wpłynęła nieomal

ale że jestem uczciwa i na niesfałszowanych wynikach mi zależy to - muszę cierpieć jak jakiś kozioł ofiarny

[Betty83]

Napisane przez rachell111

tenis, Czubówna, mocne piwo, nie spanie - posiedziałabym z Tobą choćby nic nie gadając no...

ale jutro mam podejście nr xxxx do słynnego pobierania krwi i nie wiem czy dam radę bez snu

i miotam się - tudzież głowię jak się zmusić do snu

zapomiałabym o kawie w nocy

będzie jeszcze okazja

i jeszcze frytki po 23. smakują najlepiej

nie wiem jak Ci pomóc z tymi reakcjami na zabiegi.
ja mam to wypracowane od lat, kiedyś panikowałam, uciekałam, mdlałam itp, a teraz po prostu po każdym kontakcie ze służbą zdrowia w mojej sprawie, udaję się na rytualne odstresowujące piwo..
kumpel się kiedyś ze mnie śmiał, że mam ciekawą reakcję na stres, bo nie jestem w stanie przed chlapnąć czegokolwiek na odwagę, ani nawet o tym myśleć, tylko przenoszę to na po....
Ale w ciążach też mnie zdrowo wymęczyli, ciągłe anemie i konflikt sero... a piwa nie wolno było....

Napisane przez Florens

ale podawali dopuszczalną zawartośc %

to był font o ilości pachnących flaszek, ile wypada mieć, a ile to przesada....

nie mogę o zwierzątkach , się wzruszam

ale jemu dobrze było w stadzie wilczków i przejął od nich większość zachowań, przeuroczy film i z fajnym klimatem.

dobry plan na wieczór, noc znaczy

u mnie tylko fajeczka i hasiu

czy ja wiem czy dobry...
jak się spać nie chce, to co się będę zmuszać...
najwyżej podciągnę sobie ranking w scrabblach na kurniku...

Dobranoc Śpiochom

---------- Dopisano o 02:10 ---------- Poprzedni post napisano o 02:02 ----------

Napisane przez gryx82

Druga Sabb, czy jak?

Sabb jest tylko jedna, niepowtarzalna.
A ja jestem zwykła nocna zmora...

Udam się teraz do salonu kąpielowego, w celu dokonania ablucji

ech... sanduny....

Napisane przez justynaneyman

Hej.
No i udało się (...)

[rachell111]

Napisane przez Betty83

będzie jeszcze okazja

i jeszcze frytki po 23. smakują najlepiej

nie wiem jak Ci pomóc z tymi reakcjami na zabiegi.
ja mam to wypracowane od lat, kiedyś panikowałam, uciekałam, mdlałam itp, a teraz po prostu po każdym kontakcie ze służbą zdrowia w mojej sprawie, udaję się na rytualne odstresowujące piwo..
kumpel się kiedyś ze mnie śmiał, że mam ciekawą reakcję na stres, bo nie jestem w stanie przed chlapnąć czegokolwiek na odwagę, ani nawet o tym myśleć, tylko przenoszę to na po....
Ale w ciążach też mnie zdrowo wymęczyli, ciągłe anemie i konflikt sero... a piwa nie wolno było....
:

dzięks, sobie nawet nie wyobrażam konfliktu sero..

ale sęk w tym ze ja już sie przemogłam z niemal wszystkim, taka byłam że sie wziełam wkur....am, przemogłam a tu takie rewelacje mi w dzień przemagania fundneli, i tak od lat

to ja się przemagam a tu dupa ?

chodzi o to że moje przemognięcie się kija było warte - no ale co zrobię, no nic nie zrobię

za lekarza bym wyszła chyba z tej desperacji już

nigdy nie zapomnę jak po krojeniu dziąsła - no so? jest po 23.00 - sama sie wziełam zawiozłam do domu mimo już zanikającego znieczulenia - wyścig z czasem - ja się nie migam - to oni dają ciała - i dopiero wtedy ja siem zastanawiam czy ja chcę przez to przechodzić again

jak byłam kiedyś w szpitalu to staliśmy w kolejce o 6 rano na pobór krwi i na stojąco brali jak leci - w pidżamkach wyglądaliśmy jak scena z filmu o jakimś naziźmie czy coś - bladzi, chudzi, zrezygnowani - ja wiem przeginam, no ale było to mocno słabe a jednak dało się

to co teraz się nie da ?

uhhh - ale ja zła na nich jestem że są takimi cieniasami

wiecie co - raz jak do ojca chodziły pielęgniarki to tak nas jedna flądra wkur.... że wziełam sprawy w swoje ręce - nie będę opisywać szczegółów - amatorstwo ? nie wiem. obstawaim tępotę klasyczną - gdyż działa w branży pielęgniarstwa - zastrzyki i pobór krwi od 20 lat czynnie

a tak poza tym to serio, kurnik?

żadnych movies, mjuzik na noc?

[gryx82]

Napisane przez justynaneyman

Hej.
No i udało się- barykada z szafki, fotela i stołka, w charakterze zasłony stary ręcznik z gołą babą seledynowo- biały, Gustaw kwękał i kwękał, ale mu daliśmy ciasteczka czekoladowe w kawałkach ( bo wpycha sobie całe do buzi), także uśpiliśmy go

Napisane przez rachell111

byle nie polucjii, a zresztą co tam, należy wam się troszku radości

No nie?

jakbym wiedziała że nei wpłynie to na zafałszowanie wyników to bym tam szła po halbie że się tak wyrażem - nie szłabym a bym tam wpłynęła nieomal

ale że jestem uczciwa i na niesfałszowanych wynikach mi zależy to - muszę cierpieć jak jakiś kozioł ofiarny

No właśnie, nie wiadomo, czy wpłynie, i jak wpłynie (bo przecież standardowo promili nie sprawdzają) A "po halbie" to po połówce znaczy?

Napisane przez Betty83

Sabb jest tylko jedna, niepowtarzalna.
A ja jestem zwykła nocna zmora...

A mimo to wiele Was łączy (przynajmniej tak mi się wydaje)

ech... sanduny....

U mnie nieco mniej na bogato

---

Rachel, czymam za bezstresową i owocną wizytę w pobieralni

Dobranoc all

[Betty83]

Napisane przez rachell111

dzięks, sobie nawet nie wyobrażam konfliktu sero..

ale sęk w tym ze ja już sie przemogłam z niemal wszystkim, taka byłam że sie wziełam wkur....am, przemogłam a tu takie rewelacje mi w dzień przemagania fundneli, i tak od lat

to ja się przemagam a tu dupa ?

chodzi o to że moje przemognięcie się kija było warte - no ale co zrobię, no nic nie zrobię

za lekarza bym wyszła chyba z tej desperacji już

nigdy nie zapomnę jak po krojeniu dziąsła - no so? jest po 23.00 - sama sie wziełam zawiozłam do domu mimo już zanikającego znieczulenia - wyścig z czasem - ja się nie migam - to oni dają ciała - i dopiero wtedy ja siem zastanawiam czy ja chcę przez to przechodzić again

jak byłam kiedyś w szpitalu to staliśmy w kolejce o 6 rano na pobór krwi i na stojąco brali jak leci - w pidżamkach wyglądaliśmy jak scena z filmu o jakimś naziźmie czy coś - bladzi, chudzi, zrezygnowani - ja wiem przeginam, no ale było to mocno słabe a jednak dało się

to co teraz się nie da ?

uhhh - ale ja zła na nich jestem że są takimi cieniasami

wiecie co - raz jak do ojca chodziły pielęgniarki to tak nas jedna flądra wkur.... że wziełam sprawy w swoje ręce - nie będę opisywać szczegółów - amatorstwo ? nie wiem. obstawaim tępotę klasyczną - gdyż działa w branży pielęgniarstwa - zastrzyki i pobór krwi od 20 lat czynnie

uhhh...
ostre jazdy...
dlatego też z dziećmi starałam się być przy wszystkich możliwych zabiegach... ale wenflon założyli małej jak wypełniałam jakieś ankiety..
przerażała mnie ta znieczulica personelu na oddziale.. nie będę się rozpisywać...

a tak poza tym to serio, kurnik?

serio kurnik
ale to tak z doskoku, parę razy na dzień, dla rozwiania zbędnych myśli...
wygrasz z kimś, a ten cie zwyzywa... no nie da się nie pośmiać z takich...

żadnych movies, mjuzik na noc?

film chyba będzie, tylko jeszcze brak decyzji....
książkę mam do skończenia, ale mam ją w wordzie, a nie chcę rano wyglądać tak jak ostatnio, gdy czytałam z kompa nocą.....
a mjuzik ostatnio m.in taki

Ha! wiem co będzie, do świtu

[Maja102]

Napisane przez rachell111

absofakinlutely ! Idealnie ujęłaś to w słowa - to jest to co cenię najbardziej - choć nie powiem czasem jest to okazja do spotkania fajnej części rodzinki z którą na co dzień ciągle brak czasu tak po prostu posiedzieć - no ale jednak ten plus nie przeważył szali

ja nie mam fajnej rodzinki, z którą bym lubiła siedziec

Napisane przez Betty83

Mission: 250 pierogów - Completed!
(kurczakowe, ruskie i szpinak-ricotta)

ale bym sobie pierogów zjadła

Napisane przez gryx82

Ja lubię święta, bo to okazja, by poopier... niczać się jeszcze bardziej, niż to robię przez cały rok Poza tym uwielbiam tę atmosferę (oby tylko śnieg był), prezenty (sam se wybieram, to jestem zawsze zadowolony), świąteczne żarcie i alkoholizowanie się przez bity tydzień

fajnie masz
u mnie prezenty kupują tylko dzieciom, mama panikuje już tydzień przed i non stop się drze, ze jeszcze tyle roboty, trzeba zrobić to, tamto i sramto, a święta spędzam za stołem słuchając *******enia i o suchym pysku, bo potem trzeba starszych do domu przywieźć
Mam w takie swięta, wolałabym nabrac zapasów żarcia, zamknąć się w chacie na 4 spusty, jeść pić i spać

Napisane przez Florens

teraz Timbuktu, kobieta zmnienną jest

ja wczoraj miałąm faze na Smoka, ale po testach już mi przeszło

Napisane przez Florens

no dzień jak co dzień i po co ta cała szopka z opłatkiem, życzeniami i "atmosferą rodzinną"

u mnie się nikt nie sili na atmosferę rodzinną
Tylko przy opłatkach i życzeniach znów będa truć, zebym se chuopa znalazła

Napisane przez Betty83

lubię natomiast francuskie musicale i inne też, kanały z muzyką klasyczną, fińskie kreskówki (bo śmiesznie akcentują i za cholerę nie można dojść o co chodzi), ale takie rzeczy to w prywatnych zbiorach lub w telewizjach internetowych

musze spróbowac

Napisane przez Florens

nie mogę o zwierzątkach , się wzruszam

i płaczesz tak, jak żonki, które mówiły, że płakały jak pokazali w tv slimaka, co uratował się przed powodzią?
o, włąsnie rozmawiają o tym, ze większośc z nich poznała swoich mężusiów w wieku 15-17 lat. taaa....
A ja jak spotkałam faceta, w którym się bujałam na zabój w wieku 21 lat, to moją pierwszą myślą było "****a co ja w nim widziałam?"

Napisane przez gryx82

Alkohol rozrzedza krew, więc może czaśnij se setkę przed tym pobraniem?

Bry
Nic mi się nie kce
I PMS mam, będę zrzędzić

[Redhaired Witch]

Napisane przez rachell111

tale jutro mam podejście nr xxxx do słynnego pobierania krwi i nie wiem czy dam radę bez snu

Czymam kciuki. A co do problemów z pobraniem to mam swoją teorię, że po prostu niektórzy nie umieją. Zazwyczaj chodzę do jednego gabinetu i jest luzik, pięć sekund i po sprawie ale raz skusiłam się na pomoc teściowej w rzeczonym szpitalu to trzy osoby próbowały mi się wbijać w obie ręce i był wielki problem.

Napisane przez Maja102

o, włąsnie rozmawiają o tym, ze większośc z nich poznała swoich mężusiów w wieku 15-17 lat. taaa....
A ja jak spotkałam faceta, w którym się bujałam na zabój w wieku 21 lat, to moją pierwszą myślą było "****a co ja w nim widziałam?"

Wiem, że to częsty przypadek ale autentycznie nie rozumiem - wyznawałam zasadę, że muszę poznać to i owo nim wybiorę jednego No skąd mam wiedzieć czy inszy nie będzie lepszy w łóżku (haha, poniekąd żart) albo nie będzie się do mnie lepiej odnosił? I jak przypominam sobie swojego pierwszego to porażka na całej linii ale się teraz nie rozpiszę bo lecę do endokrynologa.

A, święta lubię bo mój łojciec wraca z wyjazdów pracowych, wpada teść z babom i jest wesoło. Tylko te cholerne prezenty, nigdy nie wiem co komu kupić.

[Miciel]

Napisane przez Redhaired Witch

Np. nie znam Markiza de Sade, Noir Patchouli...

zadek jest bardzo fajn

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Wiem, że to częsty przypadek ale autentycznie nie rozumiem - wyznawałam zasadę, że muszę poznać to i owo nim wybiorę jednego No skąd mam wiedzieć czy inszy nie będzie lepszy w łóżku (haha, poniekąd żart) albo nie będzie się do mnie lepiej odnosił? I jak przypominam sobie swojego pierwszego to porażka na całej linii ale się teraz nie rozpiszę bo lecę do endokrynologa.

ale nie musiałabyś się nim dzielić i byłoby jak w bajce itp
klik!

edit: i klik2!
A ja tam nie wiem, jak wygląda życie Z TŻ

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

ale nie musiałabyś się nim dzielić i byłoby jak w bajce itp
klik!

edit: i klik2!
A ja tam nie wiem, jak wygląda życie Z TŻ

Wzruszyłam się 15 lat i wielka miłość? Hmmm...
Dobra mam chwilę to obgadam najgorsze cechy pierwszego: miał czas tylko we wtorki i czwartki, na inne dni trzeba sie było umawiać z wielkim wyprzedzeniem. Przytulanie na mieście między ludźmi wykluczone, w ogóle przytulanie oderwane od seksu mu nie szło. Zero czułości, zero telefonów, chyba, że w konkretnej sprawie, na wakacje wyjechał i 2 tyg milczenia, już myślałam, że umarł. I nie miał pojęcia czym jest łechtaczka Przy rozstaniu się wyjaśniło - nie kocha, nie pokocha. No to w sumie po grzyba miał się wysilać.

Ciekawe cechy drugiego: żarcie cebuli przed moim przyjściem (nie to, żeby specjalnie, tak wychodziło) a potem teksty "nie chce mi się myć zębów, nie musimy się całować" (wbrew pozorom to nie obecny ), nazywanie mnie per Gruba Zocha także między ludźmi, zasypianie w trakcie same wiecie czego, ogólne chamstwo i niby zabawny szowinizm.
I ja miałabym z takimi całe życie się bujać

[Polly_]

Napisane przez gryx82

A już myślałem, że to się pojawi (wiem, wiem - zaraz napiszesz, że: "zaraz po wyciskarce Starcka i kubicznych meblach Le Corbusiera, to najbardziej oklepany, dizajnerski przedmiot świata"

troche mniej oklepany , ale mię sie nie podobie akurat-co do przedmiotów dizajnerskich to mam faze na lampy ostatnio....
taka mnie meczy:

http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...ed=0CCcQ9QEwAg

Napisane przez rachell111

no to dziękować bo sie linczu spodziewałam - ale powiedzcie same czy to wymaga komentarza ????????????????

edit: sami, powiedzcie sami

co do komentarza....tak mi sie przypomnialo na inny temat zupełnie.
wczoraj czytam o wywiadzie z bushem w jakims tak kosciele...tak bez wiekszego zainteresowania...i nagle czytam co uczyniło busha przeciwnikiem aborcji...otóż czytam ze jak miał kilkanaście lat matka pokazała mu słoik z zakonserwowanym płodem-było to jego niedoszłe rodzenstwo....tak mnie kurde wcięła ze czytałam kilka razy czy mi sie cos nie pokręciło . czy to u nich normalne ze trzyma sie w domu ludzkie płody w słoikach?

Napisane przez Maja102

o, włąsnie rozmawiają o tym, ze większośc z nich poznała swoich mężusiów w wieku 15-17 lat. taaa....
A ja jak spotkałam faceta, w którym się bujałam na zabój w wieku 21 lat, to moją pierwszą myślą było "****a co ja w nim widziałam?"

Napisane przez Redhaired Witch

Wiem, że to częsty przypadek ale autentycznie nie rozumiem - wyznawałam zasadę, że muszę poznać to i owo nim wybiorę jednego No skąd mam wiedzieć czy inszy nie będzie lepszy w łóżku (haha, poniekąd żart) albo nie będzie się do mnie lepiej odnosił? I jak przypominam sobie swojego pierwszego to porażka na całej linii ale się teraz nie rozpiszę bo lecę do endokrynologa.

.

ja tez poznałam TZ w wieku 17 lat , to nie znaczy ze nie poznałam wczesniej innych facetów

[Miciel]

Napisane przez Redhaired Witch

I ja miałabym z takimi całe życie się bujać

cóż, żonki poewnie zdołałyby w tym czasie dorobić alternatywne zachowania/życiorys obiekta

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Wzruszyłam się 15 lat i wielka miłość? Hmmm...
Dobra mam chwilę to obgadam najgorsze cechy pierwszego: miał czas tylko we wtorki i czwartki, na inne dni trzeba sie było umawiać z wielkim wyprzedzeniem. Przytulanie na mieście między ludźmi wykluczone, w ogóle przytulanie oderwane od seksu mu nie szło. Zero czułości, zero telefonów, chyba, że w konkretnej sprawie, na wakacje wyjechał i 2 tyg milczenia, już myślałam, że umarł. I nie miał pojęcia czym jest łechtaczka Przy rozstaniu się wyjaśniło - nie kocha, nie pokocha. No to w sumie po grzyba miał się wysilać.

Ciekawe cechy drugiego: żarcie cebuli przed moim przyjściem (nie to, żeby specjalnie, tak wychodziło) a potem teksty "nie chce mi się myć zębów, nie musimy się całować" (wbrew pozorom to nie obecny ), nazywanie mnie per Gruba Zocha także między ludźmi, zasypianie w trakcie same wiecie czego, ogólne chamstwo i niby zabawny szowinizm.
I ja miałabym z takimi całe życie się bujać

Ale przejścia

Moja była wielka miłosc, w którym się bujałam owocnie jakies 2 miesiace, a potem bezowocnie bujałam już bez wzajemności i męczyłam przez następne 2 lata jest już żonaty i dzieciaty
Jednak dobrze, ze to nie na mnie trafiło

Napisane przez Polly_

ja tez poznałam TZ w wieku 17 lat , to nie znaczy ze nie poznałam wczesniej innych facetów

to jak poznawałaś innych, a może nawet - o zgrozo - spotykałaś z innymi,, to ten się nie liczy jako piewrwsza miłość i książę z bajki

Mam dobra kolezankę, co wyszła za faceta, z którym chodziła już w szkole średniej. I mówiłą, ze seks dopieor po ślubie. Ok, ich sprawa.
Bardziej zdziwiło mnie to, ze już rok po ślubie - dzidzi. Kurka, jakbym czekała tyle lat na "po slubie", to chociaż bym chciała się nacieszyć tym facetem i seksem, a nie od razu w ciążę i karmienie pakować

Napisane przez Miciel

cóż, żonki poewnie zdołałyby w tym czasie dorobić alternatywne zachowania/życiorys obiekta

po co grzebac w tym, co już jest - może on się zmieni po ślubie...

[Polly_]

Napisane przez Maja102

to jak poznawałaś innych, a może nawet - o zgrozo - spotykałaś z innymi,, to ten się nie liczy jako piewrwsza miłość i książę z bajki

myślę ze jest pierwszym księciem w jeden dzien sie poznaliśmy i spędziliśmy ze sobą jakies 10 minut,a na drugi dzien byliśmy juz parą

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

przeczytałam że upiliście go - ciekawe dlaczego tak przeczytałam

no dopsze, a zapach był czy nie był poczebny? reformulacja pytania - był czy nie był po prostu, jesli tak to jaki?

---------- Dopisano o

Potrzebny to może nie był, ale uatrakcyjnił - Hiris Hermesa

[kamena]

Hej

Napisane przez skarbiatko

Powiem szczerze że ja siebie też podziwiam że znoszę tyle czasu taką rozpierduchę,gorzej jak skończymy i się okaże że nie umiem żyć w takim porządku

A avek....cóż tak wygląda tumiwisizm i wdupiemanie, tzn wyglądało ,bo już nie ma tego kanapowca.Obecnie w największym pokoju mam 12 dużych pudeł 10 mniejszych i fefnaście całkiem niewielkich acz najbardziej upierdliwych

mogę dołączyć go grupy podziwiaczy Skarbiątka?

a avek strasznie mi się podoba, wcale nie wygląda na wdupiemanie tylko relaks

Napisane przez Polly_

ja bym chciała miec cw, ale u nas to nie przejdzie na pewno. Po piewsze koszt instalacja...po drugie koszt remontu-no juz widzę jak ktos po remoncie łazienki godzi sie zeby mu ją rozwalili

niby tak, ale przecież są momenty np. wymiana pionów, instalacji itp. kiedy nikt sie nie pyta o zgodę czy można czy nie. modernizuje sie i już.

a może ja źle myślę i takie modernizacje nie są narzucane odgórnie tylko zawsze za zgodą członków spółdzielni/wspólnoty?

Napisane przez Polly_

to jak juz jestesmy w temacie prezentów to np ja bym chciala dostac taki kawałejk szkła:
http://www.stereodesign.pl/Sklep/Tac...,0,272,744.htm

boję się szkła w kuchni.. mama lubi szklane deski i podstawki a mnie się one nie widzą..
(jakiś brak konsekwencji, bo ze szklankami czy innymi miskami nie mam problemu)

a Twój kawałek szkła drogawy się wydaje

Napisane przez Eenax

Jak ma służyć do rzucania nim to pożyczyć od babci takie żeliwne.

Napisane przez Betty83

Mission: 250 pierogów - Completed!
(kurczakowe, ruskie i szpinak-ricotta)

o kurcze, tylu pierogów naraz w życiu nie widziałam

w międzyczasie próbowałam sobie kawę zrobić
1. zalałam zimną wodą
2. posoliłam 2 łyżeczkami soli i napiłam się tego
3. była ok....

też taką kawę kiedyś sobie zrobiłam, byłam wtedy bardzo przekonana że jestem trzeźwa

Napisane przez Ewusia_marchew

ja mam piecyk gazowy i w sumie to nawet go lubię przynajmniej jak jest awaria ogrzewania (a jest nawet często ) to chociaż mam ciepłą wodę
Mam nowy typ więc jest bezpieczny (przynajmniej żyję w takim przekonaniu )

hmmm.. czyli widzę że da się mieszkać z piecykiem i wyżyć...

idę dziś obejrzeć chatę, pokazałam ogłoszenie rodzicom, nawet nie byli przeciw

ajajaj, co ja biedna zrobię jak mi się oba dzisiejsze mieszkania tak samo spodobają?
(ale mam problem)

Napisane przez gryx82

Nie wierzę

a czemu nie wierzysz? no nie lubię i już.
dziwnie u nas z prezentami jest, tak na odczep się, bez zastanowienia, byle coś było bo trzeba..

a w ogóle to lubię prezenty tak bez okazji, np. znajduję coś przypadkiem i widzę że to 100% pasuje do kogoś

Napisane przez rachell111

przeczytałam że upiliście go - ciekawe dlaczego tak przeczytałam

ja przeczytałam że utopiliście

Napisane przez Redhaired Witch

Wzruszyłam się 15 lat i wielka miłość? Hmmm...
Dobra mam chwilę to obgadam najgorsze cechy pierwszego: miał czas tylko we wtorki i czwartki, na inne dni trzeba sie było umawiać z wielkim wyprzedzeniem. Przytulanie na mieście między ludźmi wykluczone, w ogóle przytulanie oderwane od seksu mu nie szło. Zero czułości, zero telefonów, chyba, że w konkretnej sprawie, na wakacje wyjechał i 2 tyg milczenia, już myślałam, że umarł. I nie miał pojęcia czym jest łechtaczka Przy rozstaniu się wyjaśniło - nie kocha, nie pokocha. No to w sumie po grzyba miał się wysilać.

Ciekawe cechy drugiego: żarcie cebuli przed moim przyjściem (nie to, żeby specjalnie, tak wychodziło) a potem teksty "nie chce mi się myć zębów, nie musimy się całować" (wbrew pozorom to nie obecny ), nazywanie mnie per Gruba Zocha także między ludźmi, zasypianie w trakcie same wiecie czego, ogólne chamstwo i niby zabawny szowinizm.
I ja miałabym z takimi całe życie się bujać

no fantastyczni, obaj, nie wiem który bardziej fantastyczny

[Miciel]

Napisane przez justynaneyman

Potem morze. Flo koniecznie i Miciel i Kota.

już wiem, ze nie dam rady

[Eenax]

Napisane przez Spoora

za łodpowiedź A te żeliwne to naprawdę najlepsze były I do prasowania i do rzucania się nadają

Rzucać nie rzucałam ale prasowało się nimi koszmarnie bo ciężkie i słaba regulacja temp. wiec przepalanko było co chwilę.

Napisane przez Florens

a ja się waham nad Timbuktu
niech mi to ktoś ze łba wybije

Na mnie nie licz. Lubiem i używam regularnie i jak bym napisała w KWC poleciłabym go koleżance.

Napisane przez Redhaired Witch

Dobra mam chwilę to obgadam najgorsze cechy pierwszego: (...)
I ja miałabym z takimi całe życie się bujać

O to ja tez poobgaduję ale nr.2. (nr. 1 był normalnym i fantastycznym facetem).
To ze on był bardzo oszczędny nie znaczyło ze muszę być i ja i wkurzało mnie jego przeliczanie moich rzeczy na "kurczaki" (dosłownie raz przeliczył mi moje perfumy na ilość kurczaków).
Koszmarny egoista jak sobie robił kanapki to mu nie przychodziło do głowy żeby i mi zrobić nawet jak poprosiłam.
Oziębłość seksualna, miałam wrażenie ze dla niego sex oralny to prawie jak zboczenie jest.
Jak mi zaczoł "pitolić" o zakładaniu rodziny (ja miałam 20 lat) to definitywnie powiedziałam PA PA (po 2 takiej gadce). (a i nie napisałam że kobiecie studia niepotrzebne bo i tak będzie sie zajmowac domem).

----------------------------------
Fitam!
Zabiegana, zalatana, zmęczona ale zadowolona.

[kamena]

Napisane przez Polly_

troche mniej oklepany , ale mię sie nie podobie akurat-co do przedmiotów dizajnerskich to mam faze na lampy ostatnio....
taka mnie meczy:

http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...ed=0CCcQ9QEwAg

ciekawe czy naprawdę nie razi w oczy?

co do komentarza....tak mi sie przypomnialo na inny temat zupełnie.
wczoraj czytam o wywiadzie z bushem w jakims tak kosciele...tak bez wiekszego zainteresowania...i nagle czytam co uczyniło busha przeciwnikiem aborcji...otóż czytam ze jak miał kilkanaście lat matka pokazała mu słoik z zakonserwowanym płodem-było to jego niedoszłe rodzenstwo....tak mnie kurde wcięła ze czytałam kilka razy czy mi sie cos nie pokręciło . czy to u nich normalne ze trzyma sie w domu ludzkie płody w słoikach?

yyyy, nawet nie mam jak skomentować, jest to aż tak odległe od mojej "normalności"

Napisane przez Maja102

Mam dobra kolezankę, co wyszła za faceta, z którym chodziła już w szkole średniej. I mówiłą, ze seks dopieor po ślubie. Ok, ich sprawa.
Bardziej zdziwiło mnie to, ze już rok po ślubie - dzidzi. Kurka, jakbym czekała tyle lat na "po slubie", to chociaż bym chciała się nacieszyć tym facetem i seksem, a nie od razu w ciążę i karmienie pakować

nie rozumiem co Cię dziwi, przecież kościelna jesteś?

[Polly_]

Napisane przez Eenax

O to ja tez poobgaduję ale nr.2. (nr. 1 był normalnym i fantastycznym facetem).
To ze on był bardzo oszczędny nie znaczyło ze muszę być i ja i wkurzało mnie jego przeliczanie moich rzeczy na "kurczaki" (dosłownie raz przeliczył mi moje perfumy na ilość kurczaków).
Koszmarny egoista jak sobie robił kanapki to mu nie przychodziło do głowy żeby i mi zrobić nawet jak poprosiłam.
Oziębłość seksualna, miałam wrażenie ze dla niego sex oralny to prawie jak zboczenie jest.
Jak mi zaczoł "pitolić" o zakładaniu rodziny (ja miałam 20 lat) to definitywnie powiedziałam PA PA (po 2 takiej gadce). (a i nie napisałam że kobiecie studia niepotrzebne bo i tak będzie sie zajmowac domem).

profanator!

a ja od wczoraj usiłuję sobie przypomniec jakiegoś "odjechanego" "narzeczonego"...i w sumie to wszyscy byli normalni, oprcz jednego, któy zmyślał na potęgę i opowidał jakies rozbudowane historie niby z zycia wzięte i nigdy mi nie mowił gdzie idziemy (a okazywało sie np ze na 2 koniec miasta sprzątac grób babci ), najlepsze było to gdy spotkalismy sie po 2 mieś bez kontaktu to on był święcie przekanany ze nadal jesteśmy parą .....no ale to nic w porównaniu z waszymi...

[Maja102]

Napisane przez justynaneyman

Potrzebny to może nie był, ale uatrakcyjnił - Hiris Hermesa

i nie wyszedł z niego żadne dryndus?

Napisane przez kamena

też taką kawę kiedyś sobie zrobiłam, byłam wtedy bardzo przekonana że jestem trzeźwa

Napisane przez Eenax

O to ja tez poobgaduję ale nr.2. (nr. 1 był normalnym i fantastycznym facetem).
To ze on był bardzo oszczędny nie znaczyło ze muszę być i ja i wkurzało mnie jego przeliczanie moich rzeczy na "kurczaki" (dosłownie raz przeliczył mi moje perfumy na ilość kurczaków).
Koszmarny egoista jak sobie robił kanapki to mu nie przychodziło do głowy żeby i mi zrobić nawet jak poprosiłam.
Oziębłość seksualna, miałam wrażenie ze dla niego sex oralny to prawie jak zboczenie jest.
Jak mi zaczoł "pitolić" o zakładaniu rodziny (ja miałam 20 lat) to definitywnie powiedziałam PA PA (po 2 takiej gadce). (a i nie napisałam że kobiecie studia niepotrzebne bo i tak będzie sie zajmowac domem).

o kurka
kurczaki rzondzom
zaczynam się cieszyć, ze z żadnym pojechanym obiektem nie miałam na dłużej do czynienia

Napisane przez kamena

nie rozumiem co Cię dziwi, przecież kościelna jesteś?

Nie aż taak...
żeby tak od razu po ślubie w dzieci, zamiast się przyjemnościami najpierw nacieszyć no ale ich sprawa
(pozostaje mi tylko podziwiać silnej woli w czekaniu do slubu )

[Polly_]

Napisane przez kamena

ciekawe czy naprawdę nie razi w oczy?

myślę ze oryginał na pewno nie razi, a co do inspirowanych to ugh...nie wiem (raczej wątpię)

yyyy, nawet nie mam jak skomentować, jest to aż tak odległe od mojej "normalności"

a mnie zdziwiło ze pod artykułem były jakies komentarze, a nikt sie nie odniósł do tego płodu w słoiku

Napisane przez Maja102

Mam dobra kolezankę, co wyszła za faceta, z którym chodziła już w szkole średniej. I mówiłą, ze seks dopieor po ślubie. Ok, ich sprawa.
Bardziej zdziwiło mnie to, ze już rok po ślubie - dzidzi. Kurka, jakbym czekała tyle lat na "po slubie", to chociaż bym chciała się nacieszyć tym facetem i seksem, a nie od razu w ciążę i karmienie pakować

Maja,ale to nie jest tak ze sex sie uprawia tylko do momentu zajscia w ciązę a później juz nie.....

Napisane przez kamena

Hej


niby tak, ale przecież są momenty np. wymiana pionów, instalacji itp. kiedy nikt sie nie pyta o zgodę czy można czy nie. modernizuje sie i już.

a może ja źle myślę i takie modernizacje nie są narzucane odgórnie tylko zawsze za zgodą członków spółdzielni/wspólnoty?
boję się szkła w kuchni.. mama lubi szklane deski i podstawki a mnie się one nie widzą..
(jakiś brak konsekwencji, bo ze szklankami czy innymi miskami nie mam problemu)

a Twój kawałek szkła drogawy się wydaje

zawsze jest za zgodą reprezentacji czlonków/wspólnotowiczów,

deska raczej tania...droga to jest taka
http://www.modernform.pl/Kuchnia-k11...ami-p6370.html

[justynaneyman]

Maju, nie wyszedł. UWAGA- podoba mu się Red D&G

[Spoora]

Napisane przez Florens

koza stoi huczy i dymi
nie chcę śnic o pierogach i mieczach razem, jakoś źle mi się kojarzy

Z czym?

Napisane przez gryx82

Ale dzisiaj przecież nie sobota

Nie?

Napisane przez gryx82

Udam się teraz do salonu kąpielowego, w celu dokonania ablucji

"Ale dzisiaj przecież nie sobota "

Napisane przez justynaneyman

Hej.
No i udało się- barykada z szafki, fotela i stołka, w charakterze zasłony stary ręcznik z gołą babą seledynowo- biały, Gustaw kwękał i kwękał, ale mu daliśmy ciasteczka czekoladowe w kawałkach ( bo wpycha sobie całe do buzi), także uśpiliśmy go. POTEM było na co popatrzeć- G. cały w czekoladzie, nawet powieki, tak samo poduszka i kołderka, ale co tam.

Napisane przez rachell111

przeczytałam że upiliście go - ciekawe dlaczego tak przeczytałam

Glodnemu chleb

Napisane przez Redhaired Witch

Czymam kciuki. A co do problemów z pobraniem to mam swoją teorię, że po prostu niektórzy nie umieją.

Raz w życiu miałam pobraną krew tak, że nic nie czułam, nawet ukłucia Ta Pani powinna wygrać "Mam talent" za taki talent do pobierania krwi

Napisane przez Maja102

A ja tam nie wiem, jak wygląda życie Z TŻ

A chcesz wiedzieć?


Ech wstałam wcześnie rano, byłam w pracy, potem na zakupach. Wróciłam do domu i dziecko zaczęło oglądać co mam w siatce, wyjęło jakąś rzecz i zaczęło lecieć z tym do babci, żeby pokazać i nagle potknęła się o leżącą na podłodze poduszkę i przyłożyła policzkiem o futrynę Dobrze, że nie głową, Boże... Policzek jest zaczerwieniony i ma rysy jakby ją kot podrapał Dobrze, że nie napuchło ani nie zsiniało, dzięki szybkim okładom.
Potem jeszcze mama mnie trochę wkurzyła i ogólnie humor mi chwilowo zdechł

I tak się nie dam

[Maja102]

Napisane przez Polly_

Maja,ale to nie jest tak ze sex sie uprawia tylko do momentu zajscia w ciązę a później juz nie.....

ale dla mnie to by było za mało, te pare miesięcy...
ale ja to ja

W dalszym ciągu jestem w Eflmanowo-Burtonowym ciągu
Tym razem odgrzebałam muzykę do Beetlejuice
(p.s. Under Bergets Rot Finntrolla mi zawsze przypomina ten film )

Napisane przez justynaneyman

Maju, nie wyszedł. UWAGA- podoba mu się Red D&G

a to chyba taki cięzki, kobiecy killer o ile pamiętam?

Napisane przez Spoora

A chcesz wiedzieć?

wystarczająco się od innych ansłucham, zeby nie chciec samemu sprawdzać

Napisane przez Spoora

I tak się nie dam

nie daj się