Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[Senseds]

Aż sie gęba sieszy na te listy

Co do herbat - też lubię Teekanne(zielona z aromatem brzoskwiniowym)


Bardzo ubolewam nad Alpen gold ... Ich czekolada gorzka z malinami ... Nikt takiej nie ma cholercia no

[Chatul]

Napisane przez Linusiaczek

Ja NIE WIEM jak mam oceniać firmę, która jednoznacznie nie testuje składników kosmetyków a ma linie farmaceutyczne.
Ja mam takie pytanie jak patrzycie na coś takiego (znalezione na forum), to co myślicie?

A jest w ogóle możliwe wprowadzenie na rynek leków, które nie są testowane na zwierzętach? Jeżeli nie, to trudno bardzo negatywnie taką firmę oceniać... Ale jeżeli tak jak w przypadku kosmetyków- można, ale nie trzeba testować na zwierzętach, to zdecydowanie trzeba potępiać wszelkie testujące koncerny farmaceutyczne.

[Linusiaczek]

Napisane przez Chatul

A jest w ogóle możliwe wprowadzenie na rynek leków, które nie są testowane na zwierzętach? Jeżeli nie, to trudno bardzo negatywnie taką firmę oceniać... Ale jeżeli tak jak w przypadku kosmetyków- można, ale nie trzeba testować na zwierzętach, to zdecydowanie trzeba potępiać wszelkie testujące koncerny farmaceutyczne.

No ale to właśnie o to chodzi, że nie można wyprowadzić takich leków na rynek, ale można substancje raz przetestować "dla ratowania życia i zdrowia ludzkiego", a potem używać tego, już raz oznaczonego, w kosmetyce. I nigdy więcej nie badać. I niektórzy uważają, że takie koncerny, które jednoznacznie mówią, że w kosmetyce nie testują nic nowego, korzystają co najwyżej z tych przetestowanych do innych celów składników, należy też wpisać na czerwoną. A ja nie wiem co mam myśleć

[agatri]

co do leków nie wiem jakie są przepisy ale jedno wiem! nie porozumieniem jest wydawanie na rynek 100 lekarstw z takim samym składem pod inną nazwą



rula ja osobiście zawszę staram się szukać tych firm na jakiś listach <osobiście najbardziej ufam jednej> ,ale czasami się zdarza że firmy nie ma ani na dobrej ani na złej ,dlatego po mailu można wysnuć ,żę nie jest zła

[anna3101]

Napisane przez rula

Dziewczyny odnoszę wrażenie, że nie które firmy na siłe próbujecie wybielić i wpisać ją na zieloną listę, czasem po prostu się nie da i musi pozosta tak jak jest. Druga sprawa to zbytnia ufność bywa zgubna, ja rozumię, że w pierwszej kolejności piszę się maila do firmy, producenta (sama tak robię) z pytaniem o testy ale nie powinno się tylko na tym poprzestać. Czy szukacie innych źródeł potwierdzających prawdziwość słów (lub nieprawdziwość) zawartych w mailu? Jakie certyfikaty posiada produkt i o jakie jeszcze się stara? Czy spełniają wymogi organizacji broniących praw zwierząt? Czy materiały i spis surowców został udostępnionym odpowiednim organom? Na ogół to kosztuje a nie wszystkim zależy na uczciwości w większości przypadków liczy się zysk.
Odwalacie kawał dobrej roboty ale jest małe ale...
Proszę, nie zrozumcie mnie źle.

Rula, popieram Ciebie, też czasami mi się wydaje, że jesteśmy na tyle przywiązani do pewnych marek, że tak bardzo nam się chce uwierzyć, że muszą być ok... Mnie też się zdarza, staram się z tym walczyć. Wierzę w to, że polskie firmy mogą nie mieć pieniędzy na certyfikaty, więc tutaj to raczej byłabym ostrożna, ale jeżeli chodzi o większe koncerny - jak najbardziej słuszne pytanie.

[Linusiaczek]

Napisane przez anna3101

Rula, popieram Ciebie, też czasami mi się wydaje, że jesteśmy na tyle przywiązani do pewnych marek, że tak bardzo nam się chce uwierzyć, że muszą być ok... Mnie też się zdarza, staram się z tym walczyć. Wierzę w to, że polskie firmy mogą nie mieć pieniędzy na certyfikaty, więc tutaj to raczej byłabym ostrożna, ale jeżeli chodzi o większe koncerny - jak najbardziej słuszne pytanie.

Dziewczyny, ja rozumiem, że mamy wątpliwości, ale proszę Was - nie posądzajcie mnie o to, że staram się zostawić na siłę marki na zielonej, bo jestem do nich przywiązana - bo większość z marek, o których rozmawiamy NIE JEST u mnie dostępna! A już na pewno nie Manhattan (którego używałam raz w życiu i nie lubiłam, bo cienie mieli kiepskie)

Rzeczywiście starałam się zachować Revlona chociaż na niepewnej, ale to nawet nie dlatego, że się do nich aż tak przywiązałam, ale dlatego, że jeśli mamy 2 firmy niemal o identycznym statusie, a jedna jest na czerwonej, druga na zielonej "bo tak nam się wydaje", że inaczej być nie może, to nie jest do końca jednak w porządku. Revlona jest stosunkowo łatwo zastapić choćby NYXem, więc tragedii by nie było.
Poza tym przejrzałam naszą listę. Z marek takich naprawdę pewnych pewnych, które nie są dyskutowane na każdym forum ( a ja przeglądam fora zagraniczne też i wszędzie są tego samego typu dyskusje), które odpowiadają na maile i mają certyfikaty i są na listach które, można powiedzieć są "pewne" to widzę na naszej liście tylko:
- Alva, Argital, Aubrey Organics, Beauty Without Cruelty, Donna Karan, Dr. Hauschka, Jason, Kanu, Kiss My Face, Lavera, L'Ocitanne, Lush, NYX, Urban Decay, Mary Kay, Weleda i Yves Rocher. (Mozna by dodać Everyday Minerals, ale ci na maila nie odpowiadaja, mimo że sama kupowałam u nich już wielokrotnie). Wszystkie inne są "na wyczucie". (Ja mam swoją osobistą listę firm, które mają znacznie więcej certyfikatów i są pewniejsze, ale są do kupienia tylko na terenie Stanów i to Wam raczej nie pomoże). Patrząc w ten sposób, prawie żadna firma na liście nie jest pewna, bo nawet Ziaja nie ma tych wszystkich ceregieli dookoła. Wchodzisz na stronę i NIC, nawet w ich "misji" zapewnienia, że nie testują nie ma, dopiero gdzieś jedno takie zdanie wrzucone - inne firmy, które na to stać (jak Urban Decay), się chwalą tym na prawo i na lewo (na stronie głównej 3 certyfikaty i są na 2 listach, a u nas i tak długo byli na czerwonej). No to co robimy z taką listą? jak chcecie coś zmieniac to proponujcie. Można też założyć nowy wątek (często dziewczyny tak robią na wizażu), np. Bezpieczne Firmy część II i utworzyć z góry kilka list w osobnych wątkach i w pierwszym poście dodac linki. Dla osób "początkujących", z listą szarą, z listą vegańską, lista w 100% (o ile nam wiadomo) pewną, lista firm niedostepnych w Pl (dla emigrantek), lista firm polskich... i po prostu to w linkach mieć. Nie wiem, podsuwajcie pomysły jak macie jakieś.

Czasami tym firmom niestety można tylko zaufać. Chyba, że nas wszystkie stać na te firmy z wyższej półki - mnie nie. No a ewentualne nastolatki z kieszonkowego to już na pewno nie będzie stać i tylko się z góry zrażą do samego pomysłu przejścia na nietestowane

Poza tym nikt mi w kocu nie odpowiedział co myslicie o cytacie... nie wierzę, że o tym nie myślałyście

[agatri]

Napisane przez Linusiaczek

Dziewczyny, ja rozumiem, że mamy wątpliwości, ale proszę Was - nie posądzajcie mnie o to, że staram się zostawić na siłę marki na zielonej, bo jestem do nich przywiązana - bo większość z marek, o których rozmawiamy NIE JEST u mnie dostępna! A już na pewno nie Manhattan (którego używałam raz w życiu i nie lubiłam, bo cienie mieli kiepskie)

Rzeczywiście starałam się zachować Revlona chociaż na niepewnej, ale to nawet nie dlatego, że się do nich aż tak przywiązałam, ale dlatego, że jeśli mamy 2 firmy niemal o identycznym statusie, a jedna jest na czerwonej, druga na zielonej "bo tak nam się wydaje", że inaczej być nie może to nie jest do końca jednak w porządku. Revlona jest stosunkowo łatwo zastapić choćby NYXem, więc tragedii by nie było.
Poza tym przejrzałam naszą listę. Z marek takich naprawdę pewnych pewnych, które nie są dyskutowane na każdym forum ( a ja przeglądam fora zagraniczne też i wszędzie są tego samego typu dyskusje), które odpowiadają na maile i mają certyfikaty i są na listach które, można powiedzieć są "pewne" to widzę na naszej liście tylko:
- Alva, Argital, Aubrey Organics, Beauty Without Cruelty, Donna Karan, Dr. Hauschka, Jason, Kanu, Kiss My Face, Lavera, L'Ocitanne, Lush, NYX, Urban Decay, Mary Kay, Weleda i Yves Rocher. (Mozna by dodać Everyday Minerals, ale ci na maila nie odpowiadaja, mimo że sama kupowałam u nich już wielokrotnie). Wszystkie inne są "na wyczucie". (Ja mam swoją osobistą listę firm, które mają znacznie więcej certyfikatów i są pewniejsze, ale są do kupienia tylko na terenie Stanów i to Wam raczej nie pomoże). Patrząc w ten sposób, prawie żadna firma na liście nie jest pewna, bo nawet Ziaja nie ma tych wszystkich ceregieli dookoła. Wchodzisz na stronę i NIC, nawet w ich "misji" zapewnienia, że nie testują nie ma, dopiero gdzieś jedno takie zdanie wrzucone - inne firmy, które na to stać (jak Urban Decay), się chwalą tym na prawo i na lewo (na stronie głównej 3 certyfikaty i są na 2 listach, a u nas i tak długo byli na czerwonej). No to co robimy z taką listą? jak chcecie coś zmieniac to proponujcie. Można też założyć nowy wątek (często dziewczyny tak robią na wizażu), np. Bezpieczne Firmy część II i utworzyć z góry kilka list w osobnych wątkach i w pierwszym poście dodac linki. Dla osób "początkujących", z listą szarą, z listą vegańską, lista w 100% (o ile nam wiadomo) pewną, lista firm niedostepnych w Pl (dla emigrantek), lista firm polskich... i po prostu to w linkach mieć. Nie wiem, podsuwajcie pomysły jak macie jakieś.

Czasami tym firmom niestety można tylko zaufać. Chyba, że nas wszystkie stać na te firmy z wyższej półki - mnie nie. No a ewentualne nastolatki z kieszonkowego to już na pewno nie będzie stać i tylko się z góry zrażą do samego pomysłu przejścia na nietestowane

Poza tym nikt mi w kocu nie odpowiedział co myslicie o cytacie... nie wierzę, że o tym nie myślałyście

dlatego tak lubię YR ,a ja nadal nie wiem co myśleć o TBS są na listach ,ale jest zaznaczone ,że wykupił ich koncern ,który testuje

[teteesia]

Pozwole sobie wkleić jeszcze raz list od Gaby

Napisane przez teteesia

Napisałam z ciekawości do Gaba International bo tak sobie przeglądałam ich produkty, w sumie mają ich mało i pomyślałam, że może nie testują bo chyba tez nie należą do żadnego koncernu, to mi odpisali:
"GABA nie przeprowadza testów swoich produktów na zwierzętach - dotyczy to zarówno finalnych produktów, jak i poszczególnych składników. Zamiast testów na zwierzętach skuteczność tych preparatów jest sprawdzana w badaniach in vitro, in situ lub in vivo wyłącznie na ochotnikach.
Również surowce od dostawców muszą posiadać certyfikaty potwierdzające, że nie były testowane na zwierzętach.
W żadnym z produktów firmy GABA nie są stosowane składniki pochodzenia odzwierzęcego, jedynie składniki pochodzenia mineralnego i chemicznego.
Serdecznie pozdrawiam..."

My mamy na czerwonej, może warto się nią zająć.

[Linusiaczek]

Napisane przez agatri

dlatego tak lubię YR ,a ja nadal nie wiem co myśleć o TBS są na listach ,ale jest zaznaczone ,że wykupił ich koncern ,który testuje

To zależy co jest dla Ciebie ważne. Jak najbardziej Cię martwi używanie tego, co kiedyś mogło być testowane, to produkty TBS nie były. A jak bardziej Cię martwi popieranie koncernów, to TBS jest wykupione przez L'oreal, czyli ogromny testujący moloch. Mnie np bardziej martwi popieranie L'Oreala niż nawet niechcący kupienie czegoś co było przetestowane 5 lat temu przez firmę farmaceutyczną i teraz używane jest w kosmetykach.

Napisane przez teteesia

Pozwole sobie wkleić jeszcze raz list od Gaby

My mamy na czerwonej, może warto się nią zająć.

No tak... tylko jak w końcu to robimy i na czym się opieramy? Na odpowiedziach, na stronie internetowej, na listach..? Bo ja już nie wiem jaką listę mam tworzyć. ( A jak na odpowiedziach to Ci ładnie odpowiedzieli i powinni być na zielonej).

P.s. Dostałam wreszcie odpowiedź od Physicians Formula. Nie testują, wymagają przedstawienia dokumentacji od dostawców, używają często lanolinę i wosk, ale w 2 kremach nawilżających mają elastynę i kolagen (nie w kolorówce).

Thank you for taking the time to contact Physicians Formula

*Yes, we do check if ingredients are tested on animals, and yes we request documentation.
*Many of our products contain beeswax.
*Two of our skin care products (moisturizers) do contain collagen and elastin.
*We have some products that contain lanolin derivatives, which comes from wool.
*We do not use any of the other ingredients listed.

[teteesia]

Napisane przez Linusiaczek

No tak... tylko jak w końcu to robimy i na czym się opieramy? Na odpowiedziach, na stronie internetowej, na listach..? Bo ja już nie wiem jaką listę mam tworzyć. ( A jak na odpowiedziach to Ci ładnie odpowiedzieli i powinni być na zielonej).

P.s. Dostałam wreszcie odpowiedź od Physicians Formula. Nie testują, wymagają przedstawienia dokumentacji od dostawców, używają często lanolinę i wosk, ale w 2 kremach nawilżających mają elastynę i kolagen (nie w kolorówce).

Umieściłam list i teraz można poszukać innych informacji, z innych wykazów. Bo odpisali ok i można sie tym zainteresować, ja nie chce (oczywiście) zaraz wpisywać na zieloną.

To w takim razie Physicians Formula dopisuje minusa za kolagen i elastynę.

[Linusiaczek]

Napisane przez teteesia

Umieściłam list i teraz można poszukać innych informacji, z innych wykazów. Bo odpisali ok i można sie tym zainteresować, ja nie chce (oczywiście) zaraz wpisywać na zieloną.

Hmm, poszperałam trochę po necie, ale zero informacji O Gaba International. Na stronie też milczą jak zaklęci. Nie ma ich na żadnej czerwonej ani zielonej liście, jaką mam Ja bym ich ściągnęła z jakiejkolwiek listy u nas.

[justina1985]

Dziś przyszły do mnie pierwsze, zamówione na allegro kosmetyki NYX, są produkowane w Korei, jakoś mi to troche odbiega od ideologii cruelty free, ale wkońcu japonia, chiny i korea to co innego.
Teraz juz wiem dlaczego bardzo wiele azjatek (filmy you tube) używa kosmetków nyx.

[Linusiaczek]

Napisane przez justina1985

Dziś przyszły do mnie pierwsze, zamówione na allegro kosmetyki NYX, są produkowane w Korei, jakoś mi to troche odbiega od ideologii cruelty free, ale wkońcu japonia, chiny i korea to co innego.
Teraz juz wiem dlaczego bardzo wiele azjatek (ilmy you tube) używa kosmetków nyx.

Z tego, co wiem one nie są produkowane w Korei, a "składane" w Korei, czyli robione z surowców importowanych, opakowania są produkowane i kosmetyki są wkładane w opakowania. Tym sposobem, ponieważ nie są tworzone na rynek wewnętrzny a eksportowane, mogą nie być testowane. To znaczy z tego co wiem (te Azjatki na YT to po angielsku mówią? Bo jak tak to sa to Amerykanki- Azjatki, ale wolę się upewnić, bo jeśli NYX jest sprzedawany też u nich to miałabym zagwozdkę). Pytałam męża jak oni mogą uciec od nakazu testowania, bo podobna sprawa jest Coastal Scents i była jakiś czas temu afera czemu ich kosmetyki są takie tanie. A co do Ciebie przyszło z NYXa, pochwal się?

[teteesia]

Napisane przez Linusiaczek

Hmm, poszperałam trochę po necie, ale zero informacji O Gaba International. Na stronie też milczą jak zaklęci. Nie ma ich na żadnej czerwonej ani zielonej liście, jaką mam Ja bym ich ściągnęła z jakiejkolwiek listy u nas.

Też szukałam już z czwarty raz i nie moge nic znaleźć. W takim razie daje do niepewniaków.

[justina1985]

Tak po angielsku mówią, Amerykanki ale jest małe ale, na opakowaniach nyx mam napisy po angielsku, francucku hiszpańsku albo cosik w ten deseń i po chińsku lub koreańsku!!!
Więc chyba jednak po coś im te napisy są potrzebne, chyba że wzieli pod uwagę koreańczyków miejszkających w stanach i stąd ojczysty jezyk.

Niektóre produkt mam made in kore a drugie made in taiwan.



Juz się chwalę Linusiaczek co zamowiłam:
Tusz wydłużający long lash mascara
Dwa błyszczyki mega shine lip gloss baby rose i taupe
Szminka kolor orange soda


I juz mam watpliwości, błyszczyki sa takie same a jeden jest made in korea a drugi z taiwanu. Opakowania maja identyczne poza spodem pojemniczka, ale nalepka z tyłu się rózni, oraz rózni się nalepka z kodem kreskowym. I na jednym jest podana pojemnosc 11 ml a na drugim 15 pomimo, że niczym się nie róznią!!!!!!!!!

No się zastanawiam, czy podróba czy tandeta i z tym związane niedopatrzenie . Zrobie jutro aparatem fotkę, żebyscie widziały jak to wygląda dokładnie.

Ogólnie jesli są oryginalne to już złe wrażenie to trochę robi, że pojemność pomylona.


http://www.nyxcosmetics.com/images/p...wan/Taiwan.php
Zdjęcia z jakiegoś pokazu NYX w tajwanie, wię chyba te kosmetyki są tam dostępne.
Linusiaczek, ja znam angielski podstawowo i nie rozeznam sie jak Ty, więc bardzo proszę zobacz co to dokładnie za event był z jakiego pochodzą zdjęcia.
W moim odczucia na zdjęciach wyraźnie widać, że nyx jest na ich rynku.


Linusiaczek jaka efera, że nyx jest taki tani po kilka $? Kogo to dziwi i co sugerują?

[teteesia]

Napisane przez justina1985

...
I juz mam watpliwości, błyszczyki sa takie same a jeden jest made in korea a drugi z taiwanu. Opakowania maja identyczne poza spodem pojemniczka, ale nalepka z tyłu się rózni, oraz rózni się nalepka z kodem kreskowym. I na jednym jest podana pojemnosc 11 ml a na drugim 15 pomimo, że niczym się nie róznią!!!!!!!!!

No się zastanawiam, czy podróba czy cos a`la chińska tandeta i z tym związane niedopatrzenie . Zrobie jutro aparatem fotkę, żebyscie widziały jak to wygląda dokładnie.

Ogólnie jesli są oryginalne to już złe wrażenie to trochę robi, że pojemność pomylona.

A może własnie ktos sprzedaje je tak na lewo bo jak sie kupuje oryginalny produkt to nie moze być na opakowaniu zadnych pomyłek, nawet jedna literka wyklucza go. I tak sobie mysle, że dlatego sa tańsze, żeby sie ich poprostu pozbyć i niekoniecznie muszą być nieoryginalne - ale to tylko takie moje przymyslenia

[justina1985]

Teteesia mogą,racja , coś im walnęło i cała seria idzie do "kosza"

Choc ja ogólnie nie przepadam za kosmetykami z chin itp. Znam kilka przypadków ich niedopatrzeń np. ostrzykiwali sobie piersi stałymi wypełniaczami i nie wzieli pod uwagę komplikacji, potem te biedne kobiety musiały to chirurgicznie usuwać. Nagminnie noszą soczewki kontaktowe (kolorowe) z mała przepuszczalnością tlenu i nie martwią się tym.
POnad 100 dzieci zatruła się śmiertelnie mlekiem w proszku własnie w korei czy chinach. Oni często cos robia i wpuszczają na rynek a dopiero potem się okazuje że to była omyłka.

[hanusia505]

Napisane przez teteesia

Też szukałam już z czwarty raz i nie moge nic znaleźć. W takim razie daje do niepewniaków.

A moge spytac czemu do niepewniakow? Rozumiem, ze informacja, ze nietestuja jest tylko w mailu od nich ale czy to powod, zeby im nie wierzyc?

[Linusiaczek]

Napisane przez justina1985

Tak po angielsku mówią, Amerykanki ale jest małe ale, na opakowaniach nyx mam napisy po angielsku, francucku hiszpańsku albo cosik w ten deseń i po chińsku lub koreańsku!!!
Więc chyba jednak po coś im te napisy są potrzebne, chyba że wzieli pod uwagę koreańczyków miejszkających w stanach i stąd ojczysty jezyk.

Hmm, faktycznie ciekawe. Trzeba by więc poczytać o tym, czy są tam sprzedawani faktycznie czy nie, teraz to zgłupiałam.

Napisane przez justina1985

Niektóre produkt mam made in kore a drugie made in taiwan.

To się zgadza, 3 kredki Jumbo Eye Pencil są made in Taiwan, a cienie i baza oraz tusz do rzęs są Made in Korea (kupowane w sklepie, więc raczej nie podróbki)

Napisane przez justina1985

I juz mam watpliwości, błyszczyki sa takie same a jeden jest made in korea a drugi z taiwanu. Opakowania maja identyczne poza spodem pojemniczka, ale nalepka z tyłu się rózni, oraz rózni się nalepka z kodem kreskowym. I na jednym jest podana pojemnosc 11 ml a na drugim 15 pomimo, że niczym się nie róznią!!!!!!!!!

No to to jest dziwne, bo jak masz taki sam kosmetyk to wygląda tak samo ( z moich kosmetyków, które trzymam przed oczami), mają takie same nalepki i taką samą pojemność

Napisane przez justina1985

http://www.nyxcosmetics.com/images/p...wan/Taiwan.php
Zdjęcia z jakiegoś pokazu NYX w tajwanie, wię chyba te kosmetyki są tam dostępne.
Linusiaczek, ja znam angielski podstawowo i nie rozeznam sie jak Ty, więc bardzo proszę zobacz co to dokładnie za event był z jakiego pochodzą zdjęcia.
W moim odczucia na zdjęciach wyraźnie widać, że nyx jest na ich rynku.

Justina, ale mi się otwiera tylko coś po chińsku Teraz to mnie przeceniłaś jednak, po chińsku to ja nie gadam

Napisane przez justina1985

Linusiaczek jaka efera, że nyx jest taki tani po kilka $? Kogo to dziwi i co sugerują?

Afera zaczęła się z Coastal Scents, a nie z NYXem, ale generalnie obie się łapią. Zarówno Coastal Scents, jak i NYX mają naprawdę wysokiej jakości kosmetyki w śmiesznych cenach (Coastal Scents mają światne palety po 88 kolorów, które kosztują chyba 20$, to tak ok 60 zł, a jakościowo ponoć są świetne). Generalnie mogą sobie na to pozwolić, bo składają i pakują kosmetyki w krajach azjatyckich. Pamiętam że był jakiś czas o to szum, że w takim razie nie mogą być dobrą firmą, bo to podejrzane, że wszystko jest takie tanie, ale chyba właśnie się okazało, że składają tylko te kosmetyki a surowce są sprowadzane. No i zarówno Coastal Scents jak i NYX zostali na listach. Natomiast jeśli sprzedają kosmetyki na rynkach azjatyckich to hm... nie wiem, może chodzi o to, że nie wprowadzają nowych substancji i używają już tych dawno przetestowanych?

Nie wiem, może im lepiej maila skrobnąć? Żeby wytłumaczyli o co chodzi?

P.s. Uwielbiam NYXa, zwłaszcza ich nową maskarę, ale jak są wątpliwości to trzeba to sprawdzić i ewentualnie napisać do sprzedawcy na allegro. Które masz błyszczyki? Mega Shine? Ze strony wynika, że Mega Shine i Diamond Sparkle powinny być po 0.02 oz (5 ml), natomiast błyszczyki w tubce 0.05 oz (15g)

[teteesia]

Napisane przez hanusia505

A moge spytac czemu do niepewniakow? Rozumiem, ze informacja, ze nietestuja jest tylko w mailu od nich ale czy to powod, zeby im nie wierzyc?

Nie chce sama decydować. Jeśli ktoś uważa inaczej to prosze pisać, nie ma problemu w zmianie na inną listę.

[hanusia505]

Napisane przez teteesia

Nie chce sama decydować. Jeśli ktoś uważa inaczej to prosze pisać, nie ma problemu w zmianie na inną listę.

No rozumiem, ze nie chcesz i jesli dziewczyny sugeruja, ze lepiej do niepewniakow to moze faktycznie tam, choc ja przyznam, ze taki mail chyba jest dla mnie wystarczajacy dopoki nigdzie indziej nie ma jakis wzmianek, ze moze jednak testuja.

[justina1985]

Linusiaczek, No to fajnie :/ Moje megashine lip gloss ma jeden rzekomo 11 a drugi 15 Nigdy więcej allegro <lol>

[Linusiaczek]

Napisane przez justina1985

Linusiaczek, No to fajnie :/ Moje megashine lip gloss ma jeden rzekomo 11 a drugi 15 Nigdy więcej allegro <lol>

Justyna, a może to jakaś pomyłka zaszła?
Zresztą, zerknij sobie tu na linka, jest na samym dole w lewym rogu pojemnośc napisana http://www.nyxcosmetics.com/index.php?pf=LG
Nie wiem, może to faktycznie jakieś felerne partie albo coś? Chociaż musiałyby być solidnie felerne
Napisz może do sprzedawczyni i zapytaj czy Ci może wyjaśnić skąd się to wzięło, bo towar sprawdzałaś ze stroną producenta i nie ma takich pojemności... Nie wiem, może w Azji standardy są inne i jak im braknie opakowań 5ml, to sobie machną do innego? Wybacz, ja się nie śmieję z Twojego nieszczęścia tylko jeśli ktoś by takie perfidne podróby sprzedawał, to już by było przegięcie stulecia, może jednak istnieje jakieś logiczne wytłumaczenie? Kolor wycofany ze sprzedaży..?
Jak chcesz to im mogę skrobnąć maila o tę sprzedaż w krajach azjatyckich i od razu spytać czy istnieje jakakolwiek szansa, żeby dostać ich błyszczyki o różnej pojemności i to takiej dziwnej. (A w jakich to jednostkach było? 12 i 15 czego? ml?)

Ok, sprawdziłam. Tak na przyszłość NYX nie wysyła przesyłek ze Stanów do Europy, ale mają swój oddział w UK i stamtąd wysyłają do Unii, więc do Polski pewnie też. Jak coś to można spokojnie zamawiać NYXa z tej strony

[justina1985]

ja mam cosik takiego, tu tez piszą 15 ml
http://mixxxandmatch.multiply.com/ph...gloss_For_Sale

http://alledrogeria.pl/product.php?id_product=155


a kolor baby rose i taupe, sa aktualne.

[Linusiaczek]

Napisane przez justina1985

ja mam cosik takiego, tu tez piszą 15 ml
http://mixxxandmatch.multiply.com/ph...gloss_For_Sale

http://alledrogeria.pl/product.php?id_product=155


a kolor baby rose i taupe, sa aktualne.

Powiem Ci, że za licho bym nie wiedziała czy są oryginalne. Bardziej się skłaniam ku temu co ma 15 ml, bo na niektórych stronach znalazłam taka pojemność, natomiast 11 nie widziałam nigdzie. Tak czy siak napisałabym do sprzedawcy

[agatri]

mam taki pomysł może wypiszemy wszystkie listy <zagraniczne i polskie> na których są dane dotyczące kosmetyków nie testowanych na zwierzętach co wy na to?

[Linusiaczek]

Napisane przez agatri

mam taki pomysł może wypiszemy wszystkie listy <zagraniczne i polskie> na których są dane dotyczące kosmetyków nie testowanych na zwierzętach co wy na to?

Agatri, w #3993 poście zrobiła to już Caraxa. Wkleiła linka z wszystkimi (?) najważaniejszymi listami (przynajmniej tymi oficjalnymi). Dla przypomnienia - TU LINK

Justina tak mnie zaciekawił ten Twój NYX, że wpadłam dziś do sklepu. I.... mają obie objętości, o których pisałaś, specjalnie sprawdziłam na półkach! Tak więc nie wiem czy stronę mają nieaktualną, czy to są ich nowe objętości, ale możesz spać spokojnie!

[agatri]

dziś oficjalnie przeżyła załamanie przed półkami sklepowymi byłam w trzech bigg drogeriach i co?? ani jednego w 100% kosmetyki cruelty free załąmać się można ! mi osobiście zostaje tylko YR
jak jest z clinique <tak to się pisze?> ? u nas jest w niepewnych a na liście PETY na dobrej

[pamelal]

Agatri a byłaś w Rossmannnie i Drogerii Natura? Tam znajdziesz np. Manhattan i Essence, a to już dwie firmy z dużym asortymentem produktów. Ja na początku też nie mogłam nic znaleźć, ale z czasem sie przyzwyczaiłam i od razu patrzę na 'dobre' półki.

[agatri]

Napisane przez pamelal

Agatri a byłaś w Rossmannnie i Drogerii Natura? Tam znajdziesz np. Manhattan i Essence, a to już dwie firmy z dużym asortymentem produktów. Ja na początku też nie mogłam nic znaleźć, ale z czasem sie przyzwyczaiłam i od razu patrzę na 'dobre' półki.

byłam w rossmanie i myslę że manhattan jest good wysłali mi bardzo długą odpowiedź ale nie ma go na ani jednej liście cruelty free

ale nie wydaje mi się żeby tylko jakieś 4 firmy były do dostania w polsce 100% cruelty free bo to jakieś chorę