Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010 cz.III

[Siala_Bala]

Kurcze mam "zagwozdkę" czy mój Sebek nie je za mało? On z takich co to się o jedzenie nie dopomina wcale.. nawet po nocy gdzie jadł ostatnio o 20 to rano budzi się 0 7 gada sobie jakiś czas (ok godziny) i dopiero płacze.. jak mnie obudzi i do niego pójdę to znowu może się kolejną godzinę bawić..
A podaję mu mleko - wypije -i w ciągu dnia dostaje co 3h.
Wychodzi nam 5 posiłków.. i zawsze robię mu 145 ml mleka bo jak daję więcej to ulewa jak szalony - żywcem mu się leje z buzi. Ale ile bym nie dała to tyle wypije.. nawet jakby w butli był litr mleka ;]
Na ostatni posiłek dodaję mu kaszkę ale znowu pilnuję by nie było więcej tego jak 145ml. On kurcze jutro kończy 4 miesiące.
Czasem nam się zdarzy zamiast mleka po południu podać owoc/warzywko i ewentualnie dobić mlekiem jeśli je jakąś nowość.

[Alguien]

U nas tez dzisiaj swieto - Veterans Day

Misiulka trzymaj sie jakos, trzeba jakos przetrwac taki ciezki okres. U mnie tez byly tygodnie, ze maz wychodzil rano i wracal kiedy mala juz dawno spala...

Napisane przez wiolek1

o jeny ale wy mi słodzicie a ty Alguien to już zwłaszcza
no to chyba lepiej, że zdj rozmazane bo nie ukazuje rzeczywistości

ale glupoty gadasz Ja mowie zupelnie szczerze, bo nie jestem z tych, co slodza kazdemu. Po 1 wygladasz baaardzo mlodo, a po 2 masz piekna urode! Koniec kropka.

Napisane przez papeteria

alguien a w tym farszu z miesem ma byc jakis sos cos jak na spaghetti ?

moze byc zwykly koncentrat pomidorowy
Jejku papi chyba rzeczywiscie cud to znalezc dobrego lekarza...wierze, ze Wam sie uda

Napisane przez aniaa22

dzien dobry. nocka bez zmian niestety i od rana goscie wiec nie bede miec niestety czasu na wizaz

mam nadzieje, ze milo spedzicie czas z goscmi

niezawsze jak nocka?

bajka a o co sie wkurzylas na tz?

[niezawsze]

Napisane przez Alguien

niezawsze jak nocka?

dziekuje jak zasnela po tej 24 tak przespala 6h ciurkiempozniej juz do 9 i o 11 jak znow wstala to tz wzial na spacer , dzis ja zabieamy do znajomych i pewnie wrocimy kolo 23, bedzie spala tam w wozku, chyba ze nie bedzie miala ochoty to kolezanka ma duzo atrakcji(mata, bujaczek itp), bo sie spodziewa dziecka

[anuszka1401]

siala nie przejmuj się, Iga zjada rano 150, potem w ciągu dnia jeszcze 3 razy po 60-90. CZASEM 120, ale bardzo rzadko.

[scoobs]

Napisane przez anuszka1401

wiolek o tak,alguien ma rację, ja też jak na Ciebie patrzę to zadaję sobie pytanie dlaczego Bóg był dla mnie taki niesprawiedliwy, nie dość że brzydkie to jeszcze grube, a tu proszę!

Papeteria, no ja karmie dosyc czesto, ok 2 godziny, ale staram sie co 3 teraz.

Wiolek, ladna z ciebie mama, zreszta wygladasz jak starsza siostra. Aleksa koledzy beda Cie podrywac.

My bylismy dzisiaj breastfeedig clinic i babka jest prawie pewna, ze Alex ma refluks, doradzila, abym poszla do doktora po gaviscon dla dzieci. No i zeby mu cos podlozyc pod lozeczko, zeby glowka byla wyzej.
Dodatkowo, po kopniaku w pupe od Anoxy i Alquien zadzwonilam wczoraj do polskiego pediatry i dowiedzialam sie, ze krew w kupie taka sluzowa najprawdopodobniej oznacza nietolerancje, wiec musze przejsc na diete, albo przezucic sie na modyfikowane nutramigen lub bebilon pepti. Tu bedzie mi ciezko, bo takie mleka sa na recepte, ale mam nadzieje, ze sie uda, z dieta jestem troche prerazona. Macie moze jakies linki odnosnie produktow jakie mozna jesc? Wiem, ze pisalyscie ot ym, ale nie moge znalezc.

[anuszka1401]

Ale tu puściutko... Chyba wszyscy świętują Dzień Niepodległości... A mnie się nudzi samej, Iga śpi... buuuuuuuu

[bajka1807]

Napisane przez Alguien

bajka a o co sie wkurzylas na tz?

dlugo by opowiadac, ale szczyt szczytow osiagnal dzisiaj kladac mala po jedzeniu do lozeczka i nakrywajac jej glowe tetrowka - myslal ze zasnie w 3 minuty to mu oznajmilam ze jesli liczy na to ze zasnie to sie grubo myli i ze zycie dziecka nie konczy sie tylko na spaniu... to sie ubral i poszedl w cholere. wrocil to nawet obiadu nie zjadl mimo ze podstawilam mu talerz pod nos, poszedl do kuchni i zrobil sobie kanapki... no blagam... wyszlam za gowniarza

[karolcia228]

Siala - może widocznie nie potrzebuje tyle,jeśli ulewa to widocznie za duzo, nie powiem ci jak to jest bo Nastka wciąga w dzień co 4-5 h 150ml a na noc 180ml w dzień jeszcze jakiś deserek lub warzywko zrobione przezemnie, soczek, mleko pije 4 razy na dobę myślę że to dobrze...ale same wiecie jaka z niej pulpetka

anuszka - u mnie TZ siedzi z mała i sobie gadają a ja piję herbatkę

[hd2005]

Napisane przez AGAMARCIO

powiem tak moja niunia jak ma nasiusiane to żeby nie wiem co nie uleży długo i od razu się wierci i denerwuje - więc sygnalizuje zmiane pieluchy co innego jeśli kupa bo jej nie przeszkadza ale to już w ogóle do rozpoznania bo jest nad wyraz spokojna i rozanielona ale ja i tak często sprawdzam więc naprawdę rzadko ( w nocy się zdarzy) leży w mokrej pieluszce,więc jak tylko się budzi od razu zaglądam do pieluchy i zmieniam

ha ha ha nieźle ))

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez anuszka1401

Faktycznie
Co jaki czas trzeba zmieniać taką pieluszkę??

jak się zsika zmieniam wkład. Pieluszka jest sucha.
Czasem co pół godziny a czasem śpi 3 godziny i jest OK. Na noc zakładamy jednorazowe bo to początki i boje się, że bedzie sie budził w nocy

[anoxa]

dziewczyny pomozcie siostra do mnie dzwonila i podala kilka rzeczy jakie by chciala kupic malemu na chrzest co byscie wybraly ?

1. http://allegro.pl/smoby-cotoons-fote...273104867.html
2. http://allegro.pl/smoby-interaktywne...309837371.html
3. http://allegro.pl/smoby-chodzik-jezd...312780294.html
albo jakis rowerek

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

siala moj Hubert jest chyba typowym niejadkiem w dzien wypija po 80 czasem 100 a juz max 120ml co 4 godzi wczesniej chociaz bym siepwala tanczyla i na rzesach nad nim stawala nie wypije do tego zjada jakis deserek lub marchewke czasem raz a czasem jak wogole mleka nie chce pic to dwa razy dziennie soczkow czy herbatek tez za wiele nie pije wieczorem z reguly wypija 120 rzadko 150ml i czasem w nocy (budzi sie raz) czasem mi sie uda mu wcisnac 150ml nigdy sam sie nie domaga jedzenia mogla bym mu 5 godzin nie dawac i zero u niego nie ma placzu gdy jest glodny dzisiaj np jadl o 4.40 nad ranem probowalam mu dac o 9.00 mleczko wypil niecale 20ml proba kolejna o 10.00 znowu niecale 20ml kolejna proba 11.00(po drzemce) znowu niecale 20ml az wkoncu o 12.00 zjadl ciut wiecej jak pol sloika morelek pozniej mleka juz dopic nie chcial o 16.30 przez sen wylapalam moment jak wyplul smoka i go szukal i dostal mleczko wypil 120ml (wczesniej jak probowalam odrazu wypychal jezykiem)tak wiec nie jest tego za wiele zwazywszy ze jakis miesiac temu wypijal po 150-160ml mleka co mniej wiecej trzy i pol godziny ale wydaje mi sie ze widocznie tyle mu wystarcza i z sebkiem jest podobnie a ulewanie to nie koniecznie jest kwestia przejadania sie poprostu niektore dzieci ulewaja podobno po 5 mc zycia sie to konczy to ze tak duzo razy podtykam mu ta butle wynika z tego ze ma znowu "niejadkowe" dni wczoraj tez kiepsko bylo

[aneciaslonko]

Napisane przez anoxa

dziewczyny pomozcie siostra do mnie dzwonila i podala kilka rzeczy jakie by chciala kupic malemu na chrzest co byscie wybraly ?

1. http://allegro.pl/smoby-cotoons-fote...273104867.html
2. http://allegro.pl/smoby-interaktywne...309837371.html
3. http://allegro.pl/smoby-chodzik-jezd...312780294.html
albo jakis rowerek

Mi się podoba ten ostatni-pchacz-jeździk Mi ostatnio siostra dla Patrycji kupiła też tej firmy:

http://dladzieci.oferty.pl/pl/catego...mal_impression

Moja Patrycja na początku jadła po 150ml co 3 godziny,ale od jakiegoś 1,5 miesiąca, je 120ml co 2 godziny!Dobrze,że w nocy śpi normalnie..i mimo,że daję jej słoiczki,to w ogóle nie wpływają one na jej apetyt..aaa dziś zauważyłam,że wychodzi jej dolna,lewa trójkaJej pierwszy ząbek...jeju jak to szybko leci...

[anoxa]

anecia tylko wlasnie my taki zwykly jezdzik juz dla niego mamy i nie wiem czy jest sens taki jeszcze kupowac a to co ci siostra kupila to to co pierwsze podalam tylko inne kolory tez mi sie wlasnie podoba

[karolcia228]

anoxa - mi podoba się 3

[aneciaslonko]

Napisane przez anoxa

anecia tylko wlasnie my taki zwykly jezdzik juz dla niego mamy i nie wiem czy jest sens taki jeszcze kupowac a to co ci siostra kupila to to co pierwsze podalam tylko inne kolory tez mi sie wlasnie podoba

w takim wypadku skoro juz jeden chodzik jest,poprosilabym o ten fotelik ze stolikiemjest naprwde fajny
tylko ten stolik troszkę mało funkcji ma...ale jest ok

[aniaa22]

Napisane przez Alguien

mam nadzieje, ze milo spedzicie czas z goscmi

misiek na pewno

Napisane przez bajka1807

dlugo by opowiadac, ale szczyt szczytow osiagnal dzisiaj kladac mala po jedzeniu do lozeczka i nakrywajac jej glowe tetrowka - myslal ze zasnie w 3 minuty to mu oznajmilam ze jesli liczy na to ze zasnie to sie grubo myli i ze zycie dziecka nie konczy sie tylko na spaniu... to sie ubral i poszedl w cholere. wrocil to nawet obiadu nie zjadl mimo ze podstawilam mu talerz pod nos, poszedl do kuchni i zrobil sobie kanapki... no blagam... wyszlam za gowniarza

matko focha strzelil nie wiadomo o co. nie chce niech nie je! przyjdzie koza do woza

Napisane przez anoxa

dziewczyny pomozcie siostra do mnie dzwonila i podala kilka rzeczy jakie by chciala kupic malemu na chrzest co byscie wybraly ?

1. http://allegro.pl/smoby-cotoons-fote...273104867.html
2. http://allegro.pl/smoby-interaktywne...309837371.html
3. http://allegro.pl/smoby-chodzik-jezd...312780294.html
albo jakis rowerek

kurde waham sie miedzy 1 i 2 i nie wiem. ja bym wybrala 2 dlatego ze mam juz cos podobnego jak 1. ale gdybym nie miala to tez by byl problem

misiek dzis caly dzien zadowolony bo kazdy sie z nim bawi gada nosi ciekawe co bedzie jak pojada...
dawno nie wrzucalam miska. na drugiej fotce z kuzynka

[aneciaslonko]

Napisane przez aniaa22

misiek na pewno



matko focha strzelil nie wiadomo o co. nie chce niech nie je! przyjdzie koza do woza



kurde waham sie miedzy 1 i 2 i nie wiem. ja bym wybrala 2 dlatego ze mam juz cos podobnego jak 1. ale gdybym nie miala to tez by byl problem

misiek dzis caly dzien zadowolony bo kazdy sie z nim bawi gada nosi ciekawe co bedzie jak pojada...
dawno nie wrzucalam miska. na drugiej fotce z kuzynka

Aniu boski ten Twój synuś Jakie fajne włoski mai te oczka...

[niezawsze]

Anoxa nr 1 stolik

Ania Misio jest super jak zawsze!

My juz od rodzicow wrocilismy, teraz sciagam mliko i do znajomych jedziemy, ale na krotko, bo jutro chlopaki do pracy

[martysek]

Papi, tylko żartowałam Czy beżowy korektor przykryje naczynka - nie wiem, bo sama nie mam. Jak mama do mnie przyjdzie w przyszłym tygodniu, wypróbuję na niej, bo ma naczynkową cerę. Czy nie ma różowych tonów? Hmmm. Czytałam wątek o Pixie i pasują ki te same kolory podkadów, co Tobie - Elette 1 i Faylinn 1 i jak użyję tego korektora, to nie odróżnia się od skóry.
Może jutro zrobię fotkę ze swatchem na buzi pokrytej podkładem, ok?

[FraniaPirania]

E. dostal malych czerwonych plamek (chrostek za duzo powiedziane bo to nie jest chropowate ani nie odstaje) i czerwonych suchych plackow na brzuszku, od czego?
od nowego jedzenia czy to moze uczulenie na johnsona?

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

ania M. na pierwszym zdjeciu taki rozwazny i romantyczny

[karolcia228]

Nastka już śpi, padła po kąpieli i mleku

Więc czeka nas wspólny wieczorek, a jutro ja mam wychodne

[wiolek1]

a ja byłam u teściów ( czasem trzeba ) i dzień zleciał

jeszcze raz dzięki dziewczyny za tak mile komentarze o moim wyglądzie a tak młodziutko to może poprostu wychodzę na niektórych zdjęciach

papi mam nadzieję, żę wkońcu znajdziesz "porządnego" pediatre bo ta baba to jakaś nieogarnięta albo faktycznie wiek wpłyną na pamięć

aniaa lordzik lordzik ale na tym zdj to jak mały bufon hahahha
Michulec przecudny i jakie ma świetne ubranka

bajka strzel mu w łeba tym nowym kapciem

Alguien oh

scoobs właśnie na necie bardzo mało info było a chodzi ci o taką ścisłą dietę bardzo bardzo ?

anoxa mi się 3 podoba ale skoro już ma to nie ma sensu więc 1

Frania na pewno nie od kosmetyków jeśli tylko na brzuszku bo wtedy by było wszędzie gdzie był użyty krem czy żel. więc raczej jedzonko- tak mi się wydaje

[scoobs]

Wiolek, tak scisla, tak bym zaczela, a potem postarala bym sie cos nowego wprowadzac. Chociaz musze powiedziec, ze wysypki nie ma zadnej, no ale pewnie moze tak sie objawiac tez.

[Misiulka1]

papeteria ja bym jeszcze poszukała jakiegoś dobrego pediatry w tychach i poszła jeszcze do innego mimo iż byłaś juz u chyba 4. Poszukaj na necie moze ktoś kogoś poleca albo popytaj wśród znajomych niech których lekarz w końcu do jasnej ciasnej temu biednemu umęczonemu już napewno Adaśkowi pomoże.

Napisane przez anuszka1401

Ja dziś za to sama z Igą w domu. Ach jak mi dziwnie

ja też
Alguien

Napisane przez scoobs

My bylismy dzisiaj breastfeedig clinic i babka jest prawie pewna, ze Alex ma refluks, doradzila, abym poszla do doktora po gaviscon dla dzieci. No i zeby mu cos podlozyc pod lozeczko, zeby glowka byla wyzej.
Dodatkowo, po kopniaku w pupe od Anoxy i Alquien zadzwonilam wczoraj do polskiego pediatry i dowiedzialam sie, ze krew w kupie taka sluzowa najprawdopodobniej oznacza nietolerancje, wiec musze przejsc na diete, albo przezucic sie na modyfikowane nutramigen lub bebilon pepti. Tu bedzie mi ciezko, bo takie mleka sa na recepte, ale mam nadzieje, ze sie uda, z dieta jestem troche prerazona. Macie moze jakies linki odnosnie produktow jakie mozna jesc? Wiem, ze pisalyscie ot ym, ale nie moge znalezc.

mam nadzieję, ze dieta i zmiana mleka pomoże trzymam kciuki

Napisane przez anoxa

dziewczyny pomozcie siostra do mnie dzwonila i podala kilka rzeczy jakie by chciala kupic malemu na chrzest co byscie wybraly ?

1. http://allegro.pl/smoby-cotoons-fote...273104867.html
2. http://allegro.pl/smoby-interaktywne...309837371.html
3. http://allegro.pl/smoby-chodzik-jezd...312780294.html
albo jakis rowerek

mnie się podoba ten foteli kąpielowy sama bym taki kupiła ale nie mam wanny

aniaa22 jaki ten Twój Misio jest śliczny i te włoski a bluza pierwsza klasa trzeci rząd

[anoxa]

aniaa no to misiek ma frajde oby mu nie za bardzo przypasowalo bo jutro bedzie awanturowal jak zwykle slodziak z niego a gdzie kupilas ta bluzeczke z oczami? swietna jest

bajka fakt zachowuje sie dosc nie powaznie

zapomnialam sie pochwalic ze bylam wczoraj u kosmetyczki tylko brwi zrobilam ale zawsze cos dla siebie

no i czekam na meza pewnie dopiero kolo polnocy bedzie...

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

misiulka ja tez nie mam wanny ale mam gleboki duzy brodzik wiec wystarczy

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

ale tak mysle nad praktycznoscia... i ta poduche ze stolikiem najbardziej bede uzywac jezdzik mam co prawda taki zwykly ale jest no a zaba tylko do kapieli bedzie wiec mysle ze wezme ta 1 a rowerek dopiero jak gdzies roczek bedzie mial

[karolcia228]

Anoxa- a ja jutro idę a w sobotę chyba jedziemy do rodzinki tz na jeden dzień z rana...

ania - misiu boski wasze dzieci maja włoski frani najfajniejszea moja Nastka taki lekki meszek...

[modro]

Napisane przez papeteria

prosze napisz mi jak to u Ciebie wygladalo? W jakim kierunku dostalas skierowanie ? Sama prosilas czy tak zalecono ?
Adas przed operacja mial opis ze petla jelitowa o slabej perystaltyce a po ze o dobrej perystaltyce no ale to jest na wypisie napisane a przed operacja przy nas tez mial usg bo musieli sprawdzic caly brzuszek ale nie zwrocilam wtedu uwagi czy dalo sie wtedy podpatrzec jelita (zreszta ryczalam wtedy jak glupia i ani myslalam patrzec na obraz usg) moze tak skoro ten opis taki no chyba ze opis zrobili na podstawie jego wyprozniania , a teraz gdy bylismy na usg to jeszcze przed badaniem powiedziano nam ze nie da rady no i faktycznie byla ciemna plama w postaci gazow... 3 innych lekarzy to samo ze tylko rurki wiec jezeli sie da to chyba musze zmienic lekarzy no ale z drugiej strony jezeli to jest alergia czy jakis wirus to usg tego nie pokaze raczej ....

U mnie to wyglądało tak, że jak teraz sobie o tym pomyślę to aż trudno mi uwierzyć, że Mała to przeżyła jakoś.
Przez pierwsze 3 tygodnie po wyjściu ze szpitala było ok. Karmiłam ją piersią i dokarmiałam enfamilem premium. Dokarmiałam z wielu powodów, o których nie ma co się rozwodzić.
I było super. Aż jakoś w 6 tygodniu zaczęła się jakaś masakra. Płakała cały czas, i w dzień i w nocy. W dzień brałam ją na spacery i jakoś to było, ale w nocy - szkoda gadać. Płakała tak, że aż się zanosiła, BEZ PRZERWY, całymi nocami. Jak patrzę na zdjęcia z tamtego okresu to ona jest na każdym tak wymęczona,że aż płakać się chce.
Dziecko było zmęczone i cierpiące, a ja pojęcia nie miałam, dlaczego.
Mój pediatra mówi, że to kolki i że nie ma lekarstwa, można próbować różnych sposobów, ale skutek raczej jest marny. I Próbowałam wszystkiego - nie pomagało nic.
Więc umówiłam się na wizytę prywatną z innym pediatrą neonatologiem. Wg niego działo się tak dlatego, że podawałam Małej herbatkę koperkową (działa pobudzająco na jelita) i że karmię ją sztucznym i że MUSZĘ jej obiecać, że będę karmić tylko piersią.
Nie spodobało mi się to, bo oznaczało to jeszcze więcej płaczu, a ja i tak całe noce i dni siedziałam i razem z nią płakałam, bo nie mogłam jej pomóc.
Więc kolejny lekarz. I kolejna teoria - skaza białkowa. Trzeba przejść na Nutramigen. No to przeszłam, chociaż to syf totalny i w smaku i w zapachu. Mała jakoś jadła, była tak padnięta, że było jej to chyba wszystko jedno. Poprawa tylko na tydzień.
No to spróbowac Bebilon Pepti. I tu była kulminacja koszmaru- nie dość, że wyła cały czas to doszło wicie się z bólu przy jedzeniu. W brzuszku jej aż buzowało, było i słychać, i czuć po ręką, jak położyłam jej na brzuchu i jak rozebrałam do naga - widać - cały brzuszek aż jej chodził, coś tam się przelewało, normalnie masakra.
Kup przez jakieś 2 miesiące nie było, tzn, sama nie robiła, musiałam dzień w dzień pomagac termometrem. Po tych preparatach mlekozastępczych zaczęły się pojawiać kupy bez mojej pomocy, ale to tylko co któraś, reszta pozostała bez zmian.
I wtedy dostałam skierowanie do gastrologa dziecięcego, bo mój pediatra (i w końcu pozostalam tylko przy nim) stwierdził, że tak nie może dalej być, bo to przekracza już pojęcie zwykłych kolek, a jak zobaczyła umęczoną Małą to aż zbladła. I kazała mi iść. I zmienić mleko na Humanę SL, bo może to nie skaza tylko nietolerancja laktozy. Humana jest bez grama laktozy.
Zamiast głupia posłuchać i od razu zmienić to poszlam do jeszcze jednego lekarza - i kolejna opinia, że za często zmieniam mleko, że to moja wina, że tak jest, bo Mała za dużo przybrała na wadze. W ciągu trzech miesięcy z 2 kg (taka mała się urodziła - wcześniak) do 4,8. Że układ pokarmowy tego nie wytrzymał. że na pewno to ja postawiłam sobie jakąś wagową poprzeczkę, żeby ją podtuczyć i że karmię ją na siłę, bo przeciez nie każdy płacz dziecka to głód ( jakbym nie wiedziała). G..... prawda. Dostawała jeść wtedy, kiedy była po prostu głodna a je połowę tego, co wg schematów powinna zjeść. Ale oczywiście nikt mnie nie słuchał. Diagnoza: matka pasie dziecko, odstawić sztuczne, przejśc tylko na pierś.
I 2 dni później była taka tragedia, że mąż poleciał w środku nocy do apteki całodobowej i wyżebrał Humanę bez recepty. Po południu następnego dnia, jak karmiłam ją tylko tym mlekiem, odstawiłam pierś (kobiece mleko ma sporo laktozy) - zupełnie inne dziecko. Ni było dobrze, ale o wiele lepiej. Jadła nie wijąc się z bólu. Jeden z lekarzy nauczył mnie zakładać rurkę odgazowującą i zakładałam ją wtedy, kiedy Mała była niespokojna i zaczynała wyć. Pierdy leciały pprzez ta rurkę niezłe, pomagało. Przez 1 tydzień zakładałam rurkę kilka razy dziennie. Potem i kupy się uregulowały i skończyły te okropne bóle i płacze. Zrobiłam jej jeszcze usg, żeby wyeliminować jakieś wady rozwojowe np. jelit i wszystkie narządy na usg wyszły w porządku. Lącznie z pęcherzem, które dziecko opróżniło w trakcie badania
Do tego usg jak pisałam lekarz kazał nam się przez 4 dni co najmniej przygotowywac i było ok.
Do gastrologa już nie szlam. Sądzę, że przyczyną tego wszystkiego jest właśnie ta cholerna laktoza.
Przyznam się, że raz, jak już myślałam, że wszystko wróciło do normy zaczęłam jej znowu podawać enfamil (że niby lepsze mleko)- i załatwiłam Małej powtórkę z bólu na 2 dni. Bo enfamil już ma normalnie laktozę.
Do tej pory, już ponad miesiąc podaję tylko i wyłącznie Humanę i w sumie nie mam żadnych problemów z brzuszkiem. A do gastrologa nie pójdę, chociaż mój pediatra twierdzi, że muszę, żeby potwierdzić ta nietolerancję laktozy, że wg niego Mała (poza nietol. laktozy) jest zdrowa, tylko musze to potwierdzić. Te badania i kolejne cierpienia mnie przerażają.
Rozpisałam się, że aż mi wstyd.
Nie wiem, co Twoje dziecko przeżywa, bo szczerze przyznam, że nie znajdę czasu, aby prześledzić wątek od początku. Ale mam nadzieję, że szybko z tego wyjdzie.

Aha, zapomniałam dopisać, że dochodziło do tego jeszcze ciągłe ulewanie, często nosem. Odbijała po jedzeniu zawsze i odbijało jej się prawidłowo, ale nawet po 3 godzinach potrafiła ulać. Non stop chodziłam z fridą w kieszeni, żeby szybko odessać syfy z nosa. Kilka razy było tak, że nie mogła złapać powietrza. Cała czerwona i przestraszona.
Podniosłam łóżeczko podkładając książki, bałam się cały czas, że udusi się przez sen. Jezu, to był normalnie koszmar.

[FraniaPirania]

Napisane przez modro

U mnie to wyglądało tak, że jak teraz sobie o tym pomyślę to aż trudno mi uwierzyć, że Mała to przeżyła jakoś.
Przez pierwsze 3 tygodnie po wyjściu ze szpitala było ok. Karmiłam ją piersią i dokarmiałam enfamilem premium. Dokarmiałam z wielu powodów, o których nie ma co się rozwodzić.
I było super. Aż jakoś w 6 tygodniu zaczęła się jakaś masakra. Płakała cały czas, i w dzień i w nocy. W dzień brałam ją na spacery i jakoś to było, ale w nocy - szkoda gadać. Płakała tak, że aż się zanosiła, BEZ PRZERWY, całymi nocami. Jak patrzę na zdjęcia z tamtego okresu to ona jest na każdym tak wymęczona,że aż płakać się chce.
Dziecko było zmęczone i cierpiące, a ja pojęcia nie miałam, dlaczego.
Mój pediatra mówi, że to kolki i że nie ma lekarstwa, można próbować różnych sposobów, ale skutek raczej jest marny. I Próbowałam wszystkiego - nie pomagało nic.
Więc umówiłam się na wizytę prywatną z innym pediatrą neonatologiem. Wg niego działo się tak dlatego, że podawałam Małej herbatkę koperkową (działa pobudzająco na jelita) i że karmię ją sztucznym i że MUSZĘ jej obiecać, że będę karmić tylko piersią.
Nie spodobało mi się to, bo oznaczało to jeszcze więcej płaczu, a ja i tak całe noce i dni siedziałam i razem z nią płakałam, bo nie mogłam jej pomóc.
Więc kolejny lekarz. I kolejna teoria - skaza białkowa. Trzeba przejść na Nutramigen. No to przeszłam, chociaż to syf totalny i w smaku i w zapachu. Mała jakoś jadła, była tak padnięta, że było jej to chyba wszystko jedno. Poprawa tylko na tydzień.
No to spróbowac Bebilon Pepti. I tu była kulminacja koszmaru- nie dość, że wyła cały czas to doszło wicie się z bólu przy jedzeniu. W brzuszku jej aż buzowało, było i słychać, i czuć po ręką, jak położyłam jej na brzuchu i jak rozebrałam do naga - widać - cały brzuszek aż jej chodził, coś tam się przelewało, normalnie masakra.
Kup przez jakieś 2 miesiące nie było, tzn, sama nie robiła, musiałam dzień w dzień pomagac termometrem. Po tych preparatach mlekozastępczych zaczęły się pojawiać kupy bez mojej pomocy, ale to tylko co któraś, reszta pozostała bez zmian.
I wtedy dostałam skierowanie do gastrologa dziecięcego, bo mój pediatra (i w końcu pozostalam tylko przy nim) stwierdził, że tak nie może dalej być, bo to przekracza już pojęcie zwykłych kolek, a jak zobaczyła umęczoną Małą to aż zbladła. I kazała mi iść. I zmienić mleko na Humanę SL, bo może to nie skaza tylko nietolerancja laktozy. Humana jest bez grama laktozy.
Zamiast głupia posłuchać i od razu zmienić to poszlam do jeszcze jednego lekarza - i kolejna opinia, że za często zmieniam mleko, że to moja wina, że tak jest, bo Mała za dużo przybrała na wadze. W ciągu trzech miesięcy z 2 kg (taka mała się urodziła - wcześniak) do 4,8. Że układ pokarmowy tego nie wytrzymał. że na pewno to ja postawiłam sobie jakąś wagową poprzeczkę, żeby ją podtuczyć i że karmię ją na siłę, bo przeciez nie każdy płacz dziecka to głód ( jakbym nie wiedziała). G..... prawda. Dostawała jeść wtedy, kiedy była po prostu głodna a je połowę tego, co wg schematów powinna zjeść. Ale oczywiście nikt mnie nie słuchał. Diagnoza: matka pasie dziecko, odstawić sztuczne, przejśc tylko na pierś.
I 2 dni później była taka tragedia, że mąż poleciał w środku nocy do apteki całodobowej i wyżebrał Humanę bez recepty. Po południu następnego dnia, jak karmiłam ją tylko tym mlekiem, odstawiłam pierś (kobiece mleko ma sporo laktozy) - zupełnie inne dziecko. Ni było dobrze, ale o wiele lepiej. Jadła nie wijąc się z bólu. Jeden z lekarzy nauczył mnie zakładać rurkę odgazowującą i zakładałam ją wtedy, kiedy Mała była niespokojna i zaczynała wyć. Pierdy leciały pprzez ta rurkę niezłe, pomagało. Przez 1 tydzień zakładałam rurkę kilka razy dziennie. Potem i kupy się uregulowały i skończyły te okropne bóle i płacze. Zrobiłam jej jeszcze usg, żeby wyeliminować jakieś wady rozwojowe np. jelit i wszystkie narządy na usg wyszły w porządku. Lącznie z pęcherzem, które dziecko opróżniło w trakcie badania
Do tego usg jak pisałam lekarz kazał nam się przez 4 dni co najmniej przygotowywac i było ok.
Do gastrologa już nie szlam. Sądzę, że przyczyną tego wszystkiego jest właśnie ta cholerna laktoza.
Przyznam się, że raz, jak już myślałam, że wszystko wróciło do normy zaczęłam jej znowu podawać enfamil (że niby lepsze mleko)- i załatwiłam Małej powtórkę z bólu na 2 dni. Bo enfamil już ma normalnie laktozę.
Do tej pory, już ponad miesiąc podaję tylko i wyłącznie Humanę i w sumie nie mam żadnych problemów z brzuszkiem. A do gastrologa nie pójdę, chociaż mój pediatra twierdzi, że muszę, żeby potwierdzić ta nietolerancję laktozy, że wg niego Mała (poza nietol. laktozy) jest zdrowa, tylko musze to potwierdzić. Te badania i kolejne cierpienia mnie przerażają.
Rozpisałam się, że aż mi wstyd.
Nie wiem, co Twoje dziecko przeżywa, bo szczerze przyznam, że nie znajdę czasu, aby prześledzić wątek od początku. Ale mam nadzieję, że szybko z tego wyjdzie.

Aha, zapomniałam dopisać, że dochodziło do tego jeszcze ciągłe ulewanie, często nosem. Odbijała po jedzeniu zawsze i odbijało jej się prawidłowo, ale nawet po 3 godzinach potrafiła ulać. Non stop chodziłam z fridą w kieszeni, żeby szybko odessać syfy z nosa. Kilka razy było tak, że nie mogła złapać powietrza. Cała czerwona i przestraszona.
Podniosłam łóżeczko podkładając książki, bałam się cały czas, że udusi się przez sen. Jezu, to był normalnie koszmar.

ja pierdykam, chyba bym na zawal zeszla

[aniaa22]

Napisane przez aneciaslonko

Aniu boski ten Twój synuś Jakie fajne włoski mai te oczka...

Napisane przez niezawsze

Ania Misio jest super jak zawsze!

Napisane przez FraniaPirania

E. dostal malych czerwonych plamek (chrostek za duzo powiedziane bo to nie jest chropowate ani nie odstaje) i czerwonych suchych plackow na brzuszku, od czego?
od nowego jedzenia czy to moze uczulenie na johnsona?

ania M. na pierwszym zdjeciu taki rozwazny i romantyczny

miskowi tez czasem takie wyskakuja a na drugi dzien ich nie ma nie mam pojecia co to

Napisane przez wiolek1

aniaa lordzik lordzik ale na tym zdj to jak mały bufon hahahha
Michulec przecudny i jakie ma świetne ubranka

Napisane przez Misiulka1

aniaa22 jaki ten Twój Misio jest śliczny i te włoski a bluza pierwsza klasa trzeci rząd

Napisane przez anoxa

aniaa no to misiek ma frajde oby mu nie za bardzo przypasowalo bo jutro bedzie awanturowal jak zwykle slodziak z niego a gdzie kupilas ta bluzeczke z oczami? swietna jest

e jutro nie bo siostra do niedzieli zostaje
bluzka kupiona w h&m ale to jeden z pierwszych naszych zakupow ciuszkowych prawie rok temu
no to pewnie szybko cie nie zobaczymy skoro mezus lada chwila bedzie

Napisane przez karolcia228

ania - misiu boski wasze dzieci maja włoski frani najfajniejszea moja Nastka taki lekki meszek...

Nastce tez urosna

wpadlam do was zobaczyc co slychac

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez modro

U mnie to wyglądało tak, że jak teraz sobie o tym pomyślę to aż trudno mi uwierzyć, że Mała to przeżyła jakoś.

matko wspolczuje przejsc ale nutramigen tez nie ma laktozy wiec powinien pomoc

[modro]

Napisane przez aniaa22

...ale nutramigen tez nie ma laktozy wiec powinien pomoc

Na opakowaniu jest napisane, że nie ma, pomógł, ale jak pisałam nie na dlugo. Nie wiem, czemu. Dopiero na sojowym jest ok.
Wg pediatry ta cholerna laktoza nałożyła się na okres kolki i wszystko razem stworzyło taki efekt.

papeteria, zapomniałam jeszcze napisać, że przez 2,5 m-ca podawaliśmy jej Debridat. Rano i wieczorem dodawaliśmy do mleka.

[aniaa22]

Napisane przez modro

Nutramigen ma w swoim składzie laktozę.

" Produkt leczniczy przeznaczony do specjalnych celów żywieniowych. Zastępuje mleko, dostarcza wszystkich substancji odżywczych niezbędnych do prawidłowego rozwoju dziecka. Źródłem białka jest hydrolizat kazeiny o znacznym stopniu hydrolizy, co zapobiega wystąpieniu reakcji alergicznych. Węglowodanów dostarczają syrop glukozowy i modyfikowana skrobia kukurydziana (preparat nie zawiera laktozy i sacharozy). "

sprawdzilam tez puszke i nie ma w nim laktozy

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

widze ze edytowalas
tak czasem jest ze poprostu cos nie pasuje. jak misiek mial problemy brzuszkowe to sporo po necie szukalam i ludzie czasem musieli ze stanow mleko sprowadzac bo nic nie pomagalo ciesze sie ze u was to nie bylo konieczne