Scent Bar XX

[agnes_bdg]

macham z pracy
u mnie też kawa ale z kanapką.
muffinka bym zjadła, może zrobię teraz w weekend...

[Miciel]

Napisane przez agnes_bdg

macham z pracy

pieronski poniedzialek

[Florens]

[Maja102]

Napisane przez Miciel

pieronski poniedzialek

pieruński, ale dobrze, ze ten tydzień taki krótki

Dobrze, że dziś mało ludzi w pracy, bo bym chyba wytruła - spsikałam się Słonikiem z rana, ale o dziwo nic nie poczułam To jeszcze jeden psik. I jeszcze jeden!
I dopiero po chwili zaspany rozum się z rana obudził i podpowiedział, że przecież katar mam i dlatego nie czuję

[Miciel]

Napisane przez Maja102

Dobrze, że dziś mało ludzi w pracy, bo bym chyba wytruła - spsikałam się Słonikiem z rana, ale o dziwo nic nie poczułam To jeszcze jeden psik. I jeszcze jeden!
I dopiero po chwili zaspany rozum się z rana obudził i podpowiedział, że przecież katar mam i dlatego nie czuję

chłe, chłe

ja dziś wazambię

[vesenka]

macham z pracy

[agnes_bdg]

nie ma jak to optymistyczne, pełne zapału podejście do pracy w piątek

ja dziś na tzw. dyżurze, jak spokojnie dziś

[vesenka]

Napisane przez Miciel

chłe, chłe

ja dziś wazambię

ja dziś przez przypadek oblałam się z góry na dół czarnym turmalinem. Znaczy zatyczka z próbki nie chciała wyjść, potem nagle zmieniła zdanie i w efekcie mam całą fiolkę na sobie.
Pięknie pachnę ino nieco intensywnie

[Miciel]

Napisane przez vesenka

ja dziś przez przypadek oblałam się z góry na dół czarnym turmalinem. (...)
Pięknie pachnę ino nieco intensywnie

mrr

[winter76]

Pakować się trzeba

[Miciel]

Napisane przez winter76

Pakować się trzeba

ty jeszcze nie na Florkowym?

[Pin up girl]

Dobry

Przez ten puder śniło mi się, że go nosem wciągałam i tak mi zaschło w pysku i uszach, że musiałam wypić 5 l baniak wody żeby się odetkało...
Ale jajec nie stwierdziłam

[Maja102]

Napisane przez Miciel

chłe, chłe

ja dziś wazambię

wazzzaaaaaaap?

Napisane przez vesenka

ja dziś przez przypadek oblałam się z góry na dół czarnym turmalinem. Znaczy zatyczka z próbki nie chciała wyjść, potem nagle zmieniła zdanie i w efekcie mam całą fiolkę na sobie.
Pięknie pachnę ino nieco intensywnie

Napisane przez Pin up girl

Dobry

Przez ten puder śniło mi się, że go nosem wciągałam i tak mi zaschło w pysku i uszach, że musiałam wypić 5 l baniak wody żeby się odetkało...
Ale jajec nie stwierdziłam

A bo co innego się wciąga, a nie puder...

[winter76]

Napisane przez Miciel

ty jeszcze nie na Florkowym?

Toć Flo namietnie sprząta od 2 dni jesteśmy szybciej umówione w GB,obgadamy wszystkich i przyjdziemy za zlocik

[Eenax]

Napisane przez Pin up girl

Przez ten puder śniło mi się, że go nosem wciągałam i tak mi zaschło w pysku i uszach, że musiałam wypić 5 l baniak wody żeby się odetkało... Ale jajec nie stwierdziłam

------------
U mnie tez upływa dzień pod kilerowym wyziewem: Avignon.

[Florens]

Napisane przez Pin up girl

Dobry

Przez ten puder śniło mi się, że go nosem wciągałam i tak mi zaschło w pysku i uszach, że musiałam wypić 5 l baniak wody żeby się odetkało...
Ale jajec nie stwierdziłam

Napisane przez winter76

Toć Flo namietnie sprząta od 2 dni jesteśmy szybciej umówione w GB,obgadamy wszystkich i przyjdziemy za zlocik

nic mi nie mów o sprzątaniu, chata wcale nie wygląda lepiej

[Spoora]

Napisane przez Miciel

pieronski poniedzialek

U mnie jest sobota

Napisane przez Maja102

pieruński, ale dobrze, ze ten tydzień taki krótki

Napisane przez Maja102

Dobrze, że dziś mało ludzi w pracy, bo bym chyba wytruła - spsikałam się Słonikiem z rana, ale o dziwo nic nie poczułam To jeszcze jeden psik. I jeszcze jeden!
I dopiero po chwili zaspany rozum się z rana obudził i podpowiedział, że przecież katar mam i dlatego nie czuję

Ale chyba nie jest tak źle skoro nikt z tej małej ilości ludzi nic Ci nie mówi, no chyba, że mała liczba osób ciągle się zmniejsza Weź zobacz czy na pewno już sama nie siedzisz albo czy ktoś nie zemdlał



I powiem Wam jeszcze coś ciekawego :

[winter76]

Napisane przez Florens

nic mi nie mów o sprzątaniu, chata wcale nie wygląda lepiej

Daj spokój,co ja w Sanepidzie pracuję?
Byleby żaden pajak mnie nie zeżarł

[Maja102]

Napisane przez Eenax

------------
U mnie tez upływa dzień pod kilerowym wyziewem: Avignon.

mrrr

Napisane przez Spoora

Ale chyba nie jest tak źle skoro nikt z tej małej ilości ludzi nic Ci nie mówi, no chyba, że mała liczba osób ciągle się zmniejsza Weź zobacz czy na pewno już sama nie siedzisz albo czy ktoś nie zemdlał

no niby tak
chociaż laska siedząca obok mnie przesiadła się dzisiaj rząd dalej, hm...


Słucham sobie Dimmu Borgir - nosz kurka, fajne to I mam gdzies, ze tró fani tró metalu jada na nich, że to kicz i komercha - mnie się tam takiego kiczu i komerchy fajnie słucha lubię takie różnogatunkowe pomieszanie z poplątaniem

[Spoora]

Napisane przez Maja102

no niby tak
chociaż laska siedząca obok mnie przesiadła się dzisiaj rząd dalej, hm...

To Wy tam w rzędach siedzicie? Może Ty w kinie pracujesz i se filmy oglądasz, a nam tu ściemniasz, że gdzie indziej

I tak możecie sobie zmieniać miejsce?

[Maja102]

Napisane przez Spoora

To Wy tam w rzędach siedzicie? Może Ty w kinie pracujesz i se filmy oglądasz, a nam tu ściemniasz, że gdzie indziej

I tak możecie sobie zmieniać miejsce?

no mamy open space, na którym biurkla stoją rzędami poustawiane I większość ma swoje stałe miejsca (poza nowymi osobami, które się jeszcze własnych stanowisk nie doczekały)
Laska poszła siedzieć koło koleżanki, która ją uczy obsługi zamówień... ale kto ją tam wie, czy tylko dlatego...

[kamena]

U mnie przez ostatnie dni seria niefortunnych zdarzeń:
- facet z upc mnie olewa
- pralka zgłosiła usterkę
- próbowałam odkroić plaster sera żółtego i połamałam przy tym dwa noże
- kota sika nie do kuwety
- kota dziś w nocy szalała i miedzy innymi stłukła kuflo-wazon z suszem o 4 rano

A do tego jeszcze sukcesywnie kończę przenosić resztę rzeczy i latam oglądać mieszkania, więc nie zdążyłam jeszcze posprzątać ani kupić reszty potrzebnych sprzętów kuchennych typu łyżeczki czy blacha do pieczenia, a na sobotę zaprosiłam znajomych na herbatę i ciacho - jak ja się z tym wszystkim wyrabiam i mam dobry humor zaiste nie wiem

Napisane przez Redhaired Witch

Znalazłam sobie nowe mieszkanie na przyszłość - http://www.domiporta.pl/details,3079...l%b9gwy+21.asp Takie mogłabym mieć tylko ściany przemalować na zdechłego łososia.

nooo, faaaajne




Wiecie, byłam wczoraj na tym Kole i całkiem fajne to to, z tego co właściciele opowiadali to atmosfera na osiedlu coś jak w sanatorium, bezpiecznie i spokojnie, wszyscy się znają, prawie sami starsi ludzie, latem babcie w bikini chodzą opalać się na górce w parku za ulicą albo wystawiają stoliki przed bloki i grają w karty, mieszkanko klimatyczne, przytulne, odnowione, nikt pod oknami nie łazi, za ścianą mieszka pani pracująca w filharmonii i wieczorami tworzy tło muzyczne grając na pianinie....

Wady tez są, dojazd do pracy 30 minut w tramwaju. Obiektywnie jak na W-wę to niedużo, dla mnie dużo bo do tej pory miałam max 8 minut i nawet obecne 20 minut mnie denerwuje

Co lepsze, długi denerwujący dojazd do pracy i relaksowo-wakacyjna okolica czy klimaty betonowo-miejskie ale dojazd wszędzie 5 minut?
Bo naraz raczej się nie da niestety

Dziś jadę oglądać dwa na Grójeckiej, jutro inne na Kole też chyba na tym samym osiedlu WSM, i jeszcze jedno na Rakowcu.

Nie wiem czego chcę, zastrzelcie mnie

Napisane przez Miciel

i to, to mi zrobiło czwartek

nom nom nom.. wait

Napisane przez Polly_

to taka tansza wersja wiśniówki z colą , wisniowke z cola piłam nie tak dawno pierwszy raz-dobre to nawet , ale strasnie słodkie

wisniówka jest dobra z sokiem z cytryny

Napisane przez Pin up girl

Przez ten puder śniło mi się, że go nosem wciągałam i tak mi zaschło w pysku i uszach, że musiałam wypić 5 l baniak wody żeby się odetkało...
Ale jajec nie stwierdziłam

bidna bezjajeczna Pin up...

[Pin up girl]

Napisane przez kamena

bidna bezjajeczna Pin up...

i

A one się ze mnie śmiejom...

[Polly_]

Napisane przez kamena

Wady tez są, dojazd do pracy 30 minut w tramwaju. Obiektywnie jak na W-wę to niedużo, dla mnie dużo bo do tej pory miałam max 8 minut i nawet obecne 20 minut mnie denerwuje

Co lepsze, długi denerwujący dojazd do pracy i relaksowo-wakacyjna okolica czy klimaty betonowo-miejskie ale dojazd wszędzie 5 minut?
Bo naraz raczej się nie da niestety

ja bym wolała miec to i to , chociaz powiem szczerze ze taka zbyt sanatoryjna atmosfera by mnie chyba ciut krępowała .

generalnie wolałabym fajniejsze mieszkanie w fajniejszej lokalizacji z dłuzszym dojazdem, ale nie bardzo długim-jak dojeżdzałam 30 min to mnie to wkurzało...ale 20-25 jakoś wydaje mi sie ok

tylko ze ja bym nie zamieszkała nigdy w galeriowcu, ani korytarzowcu , w galeriowcu jakos nie do zaakceptowania jest dla mnie ze od razu z mieszkania wychodzę na zewnatrz...w zimie śnieg piździ do srodka...tez sie bardziej brudzi w mieszkaniu...no i fogle dziwnie jakos

[Redhaired Witch]

Napisane przez kamena

- próbowałam odkroić plaster sera żółtego i połamałam przy tym dwa noże

Jaki miał termin trwałości?

Napisane przez kamena

Wiecie, byłam wczoraj na tym Kole i całkiem fajne to to, z tego co właściciele opowiadali to atmosfera na osiedlu coś jak w sanatorium, bezpiecznie i spokojnie, wszyscy się znają, prawie sami starsi ludzie, latem babcie w bikini chodzą opalać się na górce w parku za ulicą albo wystawiają stoliki przed bloki i grają w karty, mieszkanko klimatyczne, przytulne, odnowione, nikt pod oknami nie łazi, za ścianą mieszka pani pracująca w filharmonii i wieczorami tworzy tło muzyczne grając na pianinie....

Napisane przez kamena

Co lepsze, długi denerwujący dojazd do pracy i relaksowo-wakacyjna okolica czy klimaty betonowo-miejskie ale dojazd wszędzie 5 minut?
Bo naraz raczej się nie da niestety

Ja stawiam na klimat, zieleninę, jeziorka jakieś, parki, względną ciszę i spokój. Dojazd w 5 min to i tak dla mnie abstrakcja bo chociaż z rodzicami mieszkałam 3 min marszu od metra, potem na prostej drodze tramwajowej do pracy to i tak musiałam wychodzić z domu pół godz/45 min wcześniej bo korki, opóźnienia komunikacji, tłum ludzi.

[kamena]

Napisane przez Pin up girl

i

A one się ze mnie śmiejom...

Napisane przez Polly_

ja bym wolała miec to i to , chociaz powiem szczerze ze taka zbyt sanatoryjna atmosfera by mnie chyba ciut krępowała .

generalnie wolałabym fajniejsze mieszkanie w fajniejszej lokalizacji z dłuzszym dojazdem, ale nie bardzo długim-jak dojeżdzałam 30 min to mnie to wkurzało...ale 20-25 jakoś wydaje mi sie ok

tylko ze ja bym nie zamieszkała nigdy w galeriowcu, ani korytarzowcu , w galeriowcu jakos nie do zaakceptowania jest dla mnie ze od razu z mieszkania wychodzę na zewnatrz...w zimie śnieg piździ do srodka...tez sie bardziej brudzi w mieszkaniu...no i fogle dziwnie jakos

nom, też bym wolała jednocześnie to i to, najfajniej by było np. w drugiej linii zabudowy od głównej ulicy i wśród zieleni.


ale hmmm. dobrze mówisz o tym śniegu wpadającym prosto do mieszkania, chociaż tam są drzwi całkiem dobrze rozwiązane, osłonięte, za załomem, a śnieg codziennie chodzi pani i wymiata.
no i podobnie mają ludzie mieszkający w domkach i nie narzekają.



a korytarzowiec to takie coś z dłuuuugim korytarzem przez cały blok?

[Spoora]

Napisane przez Maja102

Laska poszła siedzieć koło koleżanki, która ją uczy obsługi zamówień... ale kto ją tam wie, czy tylko dlatego...

Napisane przez kamena

U mnie przez ostatnie dni seria niefortunnych zdarzeń:
- facet z upc mnie olewa
- pralka zgłosiła usterkę
- próbowałam odkroić plaster sera żółtego i połamałam przy tym dwa noże
- kota sika nie do kuwety
- kota dziś w nocy szalała i miedzy innymi stłukła kuflo-wazon z suszem o 4 rano

A do tego jeszcze sukcesywnie kończę przenosić resztę rzeczy i latam oglądać mieszkania, więc nie zdążyłam jeszcze posprzątać ani kupić reszty potrzebnych sprzętów kuchennych typu łyżeczki czy blacha do pieczenia, a na sobotę zaprosiłam znajomych na herbatę i ciacho - jak ja się z tym wszystkim wyrabiam i mam dobry humor zaiste nie wiem

i dobrze, że masz dobry humor

Napisane przez kamena

Wiecie, byłam wczoraj na tym Kole i całkiem fajne to to, z tego co właściciele opowiadali to atmosfera na osiedlu coś jak w sanatorium, bezpiecznie i spokojnie, wszyscy się znają, prawie sami starsi ludzie, latem babcie w bikini chodzą opalać się na górce w parku za ulicą albo wystawiają stoliki przed bloki i grają w karty, mieszkanko klimatyczne, przytulne, odnowione, nikt pod oknami nie łazi, za ścianą mieszka pani pracująca w filharmonii i wieczorami tworzy tło muzyczne grając na pianinie....

Wady tez są, dojazd do pracy 30 minut w tramwaju. Obiektywnie jak na W-wę to niedużo, dla mnie dużo bo do tej pory miałam max 8 minut i nawet obecne 20 minut mnie denerwuje

Co lepsze, długi denerwujący dojazd do pracy i relaksowo-wakacyjna okolica czy klimaty betonowo-miejskie ale dojazd wszędzie 5 minut?
Bo naraz raczej się nie da niestety

Dziś jadę oglądać dwa na Grójeckiej, jutro inne na Kole też chyba na tym samym osiedlu WSM, i jeszcze jedno na Rakowcu.

Nie wiem czego chcę, zastrzelcie mnie

Obejrzyj jeszcze te mieszkania, może coś Ci się rozjaśni, ale chyba lepiej wybrać mieszkanie w fajnym miejscu niż mieć krótszy dojazd do pracy. 30 minut to nie jest tak źle, jeszcze jak na W-wę, jak to sama napisałaś

[Polly_]

Napisane przez kamena

ale hmmm. dobrze mówisz o tym śniegu wpadającym prosto do mieszkania, chociaż tam są drzwi całkiem dobrze rozwiązane, osłonięte, za załomem, a śnieg codziennie chodzi pani i wymiata.
no i podobnie mają ludzie mieszkający w domkach i nie narzekają.



a korytarzowiec to takie coś z dłuuuugim korytarzem przez cały blok?

o przepraszam-ludzie w domkach mają zupełnie inaczej, bo zawsze mają wiatrołap.

zreszta w polsce nie powinno sie niczego zbudowac bez wiatrołapu lub kurtyny powietrznnej.


pomysł galeriowca przyszedł do nas z ciepłych krajów gdzie ma to sens , bo tam jest ciepło a galeria to osłona od słońca. serio nie widze tego aby za drzwiai do przedpokoju miec "zewnętrze"


a korytarzowiec to taki własnie jak opisałaś-1 klatka i dłuuuugi , ciemny, tunelo-korytarz masssakra (w dodatku w takim bloku są same kiepskie mieszkania)

[Eenax]

Napisane przez Maja102

no mamy open space, na którym biurkla stoją rzędami poustawiane I większość ma swoje stałe miejsca (poza nowymi osobami, które się jeszcze własnych stanowisk nie doczekały)

No to ja mam w pracy raj! (tzn. miałam i będę miec jak wróce)
Własne pomieszczenie ok. 60m2 z jadalnia i magazynem.
Tylko kibelek mam na spółkę z 3 osobami (a jak odchodziłam na urlop to jeszcze miałam samodzielny).
No i mam w pracy 2 komory klimatyczne pierwsza do 32 stopni a druga do 43.

Napisane przez kamena

Co lepsze, długi denerwujący dojazd do pracy i relaksowo-wakacyjna okolica czy klimaty betonowo-miejskie ale dojazd wszędzie 5 minut?

Ja bym brała ciekawe miejsce Co mi po szybkim dojeździe skoro okolica "beznadziejna".

Jak mieszkałam w Wa-wie to miałam do pracy 20 minut na piechotę a autobusem 5.
Jak się wyprowadziłam to te dojazdy wydawały mi się koszmarem.
Ale okolica zrekompensowała wszystko. Teraz już się ciesze ze nie mieszkam w "blokach z betonu".
A "godzina" do Warszawy (od wyjścia z domu do drzwi firmy lub do centrum) szybko mi zlatuje.

[Maja102]

Napisane przez kamena

- próbowałam odkroić plaster sera żółtego i połamałam przy tym dwa noże

twarda sztuka

Napisane przez Redhaired Witch

Ja stawiam na klimat, zieleninę, jeziorka jakieś, parki, względną ciszę i spokój.

ja codziennie jadę 2 godz. w jedną stronę, tak więc 30 minut jest jak najbardziej krótko i do wytrzymania

Zachciało mi się Castle Party i lata
(Wpadłam właśnie na pomysł, ze mogłabym się zrobić na Corpse Bride Na dół może dałabym swoją komunijną kiece (jeno się w nią nie zmieszczę, a i nieco przykrótka jest), a na góre haftowaną bluzkę po babci. I pożółkły welon po mamie Obawiam się jednak, ze to wszystko takie pożółkłe i z zatęchłych szaf, że efekt byłby aż nadto realistyczny )

Napisane przez Polly_

o przepraszam-ludzie w domkach mają zupełnie inaczej, bo zawsze mają wiatrołap.

kto ma to ma
U mnie się włazi prosto ze dwora na korytarz