Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy:)mamy listopad-grudzień

[Joanna131]

Napisane przez kliwia

sms od bela14

Wczoraj o 18.35 urodziłam SN Szymonka 4070 i 60cm.


Gratulujemy, i podziwiamy że taki duży chłopak nam sie na watku urodził!

Gratulacje!!!

Vcelka, dziękujemy za opis porodu. Byłaś bardzo dzielna, obyś szybciutko doszła do siebie.

Napisane przez Patrycja_1708

Mamuśki grudniowe: pytanko do was... A wy już pijecie te liscie malin?? Ja liści malin nie mam ale mam herbatke malinową z naturalnego suszu...
Bo ja szczerze mówiąc chciałabym urodzić tak w 38tc żeby na święta być już troche wprawiona z maluszkiem i mieć siły zeby tez coś przygotować na Wigilie... Ale kto to wie kiedy maluszek zechce wyjść...

Ja nie mam złudzeń - w tym roku w Święta specjalnie się nie popiszę. Jeśli chodzi o sprzątanie to już trochę działam, potem przed Wigilią mąż tylko wszystko z grubsza ochlaśnie. Wigilia pewnie u rodziców lub teściowej, więc gotowanie z głowy. Zresztą jak znam moich rodziców to nagotują na tydzień dla całej armii.

Liści malin nie piję na razie. Ciągle się waham.

A ja dziś znowu zmachana - obijaniem się. Załamka. Obiad u teściowej, w domu właściwie jedyne co zrobiłam to pozmywałam kilka naczyń.
Mała cały dzień wypina pupę wysoko nad pępkiem co czuć jakby mi ją wkładała pod żebra. Do tego ciągle mam płytki oddech, nogi puchną coraz bardziej a szyjka macicy kłuje a czasami boli dosyć mocno.
A tu jeszcze miesiąc...

Aha - dziewczyny - czy wszystkie macie łóżeczka postawione przy swoim łóżku? Bo u nas wprawdzie łóżeczko będzie w tym samym pokoju, ale dużo dalej. Rozdzielać nas będzie długa komoda, choinka i stolik nocny, czyli jakieś 4 m (?). Z łóżka na pewno dziecka nie będę widzieć....
Teraz sobie kombinuję czy czegoś nie pozmieniać, ale nie za bardzo mam jak.

[sanderinka]

Napisane przez Patrycja_1708

Mamuśki grudniowe: pytanko do was... A wy już pijecie te liscie malin?? Ja liści malin nie mam ale mam herbatke malinową z naturalnego suszu...
Bo ja szczerze mówiąc chciałabym urodzić tak w 38tc żeby na święta być już troche wprawiona z maluszkiem i mieć siły zeby tez coś przygotować na Wigilie... Ale kto to wie kiedy maluszek zechce wyjść...

[kretencja]

Ale tu dziś pusto i cicho... A ja jakoś nabrałam ochoty na "łazienkowanie" Pójdę się poprysznicować, może ostrzyc tu i ówdzie... Kusi mnie, żeby samej sobie włosy podciąć, ale nigdy tego nie robiłam tak na dobrą sprawę i trochę mam pietra. Ale fryzjera tez się pietram, a jeszcze zapłacić za to trzeba

Uciekam. Dobrej nocy!

[Anecka]

Napisane przez kretencja

Dzasta
Ja marcheweczkę obieram i pogryzam maczaną w majonezie Juz kiedyś o tym pisałam, to się parę dziewczyn bardzo zdziwiło

O, to ja sie teraz zdziwie

Napisane przez zenia2211

Ja bede miala identycznie jak anecka takie samo mam lozeczko,tylko ze z szuflada.Posciel tez od tego samego goscia tylko inny kolorek i przewijak tez tak bedzie.Baldachim zawsze mozna troszke odsunac.A powiedzcie mi co idzie po koleji...materac,falbanka maskujaca,ceratka i przescieradlo??!!czy jakos inaczej??

Po kolei to idzie falbanka, materac a a nim przescieradlo. Ceratki jednak nie dawalam bo nie wiedzialabym jak ja umiescic pod tym przescieradlem

Napisane przez Joanna131

Gratulacje!!!

Vcelka, dziękujemy za opis porodu. Byłaś bardzo dzielna, obyś szybciutko doszła do siebie.



Ja nie mam złudzeń - w tym roku w Święta specjalnie się nie popiszę. Jeśli chodzi o sprzątanie to już trochę działam, potem przed Wigilią mąż tylko wszystko z grubsza ochlaśnie. Wigilia pewnie u rodziców lub teściowej, więc gotowanie z głowy. Zresztą jak znam moich rodziców to nagotują na tydzień dla całej armii.

Liści malin nie piję na razie. Ciągle się waham.

A ja dziś znowu zmachana - obijaniem się. Załamka. Obiad u teściowej, w domu właściwie jedyne co zrobiłam to pozmywałam kilka naczyń.
Mała cały dzień wypina pupę wysoko nad pępkiem co czuć jakby mi ją wkładała pod żebra. Do tego ciągle mam płytki oddech, nogi puchną coraz bardziej a szyjka macicy kłuje a czasami boli dosyć mocno.
A tu jeszcze miesiąc...

Aha - dziewczyny - czy wszystkie macie łóżeczka postawione przy swoim łóżku? Bo u nas wprawdzie łóżeczko będzie w tym samym pokoju, ale dużo dalej. Rozdzielać nas będzie długa komoda, choinka i stolik nocny, czyli jakieś 4 m (?). Z łóżka na pewno dziecka nie będę widzieć....
Teraz sobie kombinuję czy czegoś nie pozmieniać, ale nie za bardzo mam jak.

My mamy z racji tego ze inaczej nie dalo sie postawic. Mielismy lozeczko dac na przeciwleglej scianie, ale tam jednak nie mogloby byc bo by stalo w przeciagu..

No i moja mala tez sie wypina bardzo wysoko, dziwne.. a traz ciagle sie rusza ale baaaaardzo leniwie.


W ogole to zdrzemnelam sie i gdy sie obudzilam to plakac mi sie zachcialo.. boje sie jutra, boje sie szpitala, boje sie niewyspania, wenflonu.. dziwne

[kotek81]

http://wolnemedia.net/seks/najmlodsza-matka-swiata/

[_As_]

No to dczytałm Was do końca i już jestem na bieżąco

Bela gratukacje! Dzielna byłaś

Essence opis napisany tak, ze wyciska łzę z oka- pełen emocji i dobrej energii

Vcelka Igorek fantastyczny! Trochę głupio wyszło z tym poszukiwaniem szpitala, ale na szczeście skończyło się dobrze.

Anecka dasz radę, tyle już wytrwałaś, to i wenflon pokonasz

[Joanna131]

Napisane przez Anecka

W ogole to zdrzemnelam sie i gdy sie obudzilam to plakac mi sie zachcialo.. boje sie jutra, boje sie szpitala, boje sie niewyspania, wenflonu.. dziwne

Nie bój się - wszystkie z nas to czeka. Poproś przyjaciółkę i tżta, żeby Cię często odwiedzali - dasz radę. A może pójdzie szybko? Tylko nam tu będzie pewnie smutno bez Ciebie.
Ja ostatnio próbuję się nastawić bojowo do porodu. Zobaczymy jak będzie jak przyjdzie co do czego.

[Anecka]

Poczęła syna w wieku 4 lat i 8 miesięcy. a miesiaczkowala od 8 msc zycia?


Troche to naciągane

[De28]

Gdzie znikla Mallinka'?
Mi dzis zle.Byly u mnie znajome, w tym jedna z 5 letnia corka.Bosh, wogole nie dalo sie rozmawiac, bo mala chciala byc w centrum uwagi.Tragedia, moja siostra w tym wieku juz byla rozsadniejsza
Zle mi wogole.Pobolewa podbrzusze, jajniki, ogolnie czuje sie zmeczona i zniechecona. Ehh, ryczec mi sie chce, w sumie bez powodu.

[anankee]

ja lisci malin nie pije, bo moja szyjka jest bardzo chetna do skracania i rozwierania, ze musze ja lekami powstrzymywac

[Aliszcze]

Napisane przez De28

Gdzie znikla Mallinka'?
Mi dzis zle.Byly u mnie znajome, w tym jedna z 5 letnia corka.Bosh, wogole nie dalo sie rozmawiac, bo mala chciala byc w centrum uwagi.Tragedia, moja siostra w tym wieku juz byla rozsadniejsza
Zle mi wogole.Pobolewa podbrzusze, jajniki, ogolnie czuje sie zmeczona i zniechecona. Ehh, ryczec mi sie chce, w sumie bez powodu.

a ja słyszałam, że dobrze jeść surową marchewkę z jakimś tłuszczem, bo to wspomaga wchłanianie witamin z marchewki, dlatego choć nie lubię majonezu, to nie dziwi mnie takie połączenie

w grudniu to tu u nas pustki będą pewnie, może powinnam zainteresować się tymi liśćmi malin

[Anecka]

Klade sie spac

Takze dziewczyny odezwe sie z porodowki juz jutro zapewne. 3majcie kciuki bo boje sie jak cholera



a w ogole to mala sie zaczela dosc mocno ruszac.. oby dała mi pospac jeszcze ten ostatni raz :P

[sanderinka]

Napisane przez kotek81

http://wolnemedia.net/seks/najmlodsza-matka-swiata/

Napisane przez De28

Gdzie znikla Mallinka'?
Mi dzis zle.Byly u mnie znajome, w tym jedna z 5 letnia corka.Bosh, wogole nie dalo sie rozmawiac, bo mala chciala byc w centrum uwagi.Tragedia, moja siostra w tym wieku juz byla rozsadniejsza
Zle mi wogole.Pobolewa podbrzusze, jajniki, ogolnie czuje sie zmeczona i zniechecona. Ehh, ryczec mi sie chce, w sumie bez powodu.

mnie tez

Napisane przez anankee

ja lisci malin nie pije, bo moja szyjka jest bardzo chetna do skracania i rozwierania, ze musze ja lekami powstrzymywac

ja tez nie pije i raczej pila nie bede

[Donuś]

Zdazyłam tylko doczytac co u Was... Nie lubie miec zaległosci... U nas nic sie nie dzieje nadal w dwupaku

Napisane przez kamafi

Dziewczyny nie znajde teraz na forum bo tu taka produkcja..... Od kiedy pilyscie herbatke z lisci malin? Przepraszam ze po raz 456353 to samo pytanie

Ja pije od 36 t.c. zobaczymy czy to cos pomoze czy nie...

Napisane przez Anecka

Klade sie spac

Takze dziewczyny odezwe sie z porodowki juz jutro zapewne. 3majcie kciuki bo boje sie jak cholera



a w ogole to mala sie zaczela dosc mocno ruszac.. oby dała mi pospac jeszcze ten ostatni raz :P

Trzymam kciuki....

[Martinixxx]

Heej!
pewnie sobie wszystkie smacznie spicie Tak tylko wpadłam powiedzieć , że wcinam sie w kolejkę. Wody mi odeszly godzine temu i to ile. W podkład na materac nie trafiłam
Licze skurcze i już mam co 7 min. Mąz lata jak wariat trzymajcie kciuki za nas i do miłego!!

[Joanna131]

Martinixx, trzymamy kciuki!
Oby poszło szybko i bezboleśnie!
Czekamy z niecierpliwością na wiadomości!

A ja spać nie mogę bez wyraźnej przyczyny.

[Donuś]

Napisane przez Martinixxx

Heej!
pewnie sobie wszystkie smacznie spicie Tak tylko wpadłam powiedzieć , że wcinam sie w kolejkę. Wody mi odeszly godzine temu i to ile. W podkład na materac nie trafiłam
Licze skurcze i już mam co 7 min. Mąz lata jak wariat trzymajcie kciuki za nas i do miłego!!

Ale wiesci .... Trzymamy kciuki

Ja tez juz wstałam.... i chyba ide okna myc ....

[De28]

Martinixx trzymamy kciuki. Gdzie zniknela Mallinka, bo lista nieaktualna

[kliwia]

joanna ja mam lozeczko przy lozku bo nie mam mozlijwosci inaczej postawic. Jesli chcesz widziec diecko z lozka to moze zamien lozeczko z komoda? Chociaz fajnie ze maluch bedzie daleko, bo od poczatku bedzie sie uczylo 'spac' samo. A jak u nas bedzie tak bardzo blisko ze bedzie slyszal oddech to pozniej moze byc klopot z nauczeniem spac w nocy.

Ja mam liscie malin, ale mam miekka szyjke i mam brac niby aspargin, dlatego tez jeszcze sie waham. poczekam az mi sie aspargin skonczy chyba

[79 Marta]

Martinixx żeby szybko poszlo

[kretencja]

Anecka, Martinixx

A ja kota zastrzelę chyba Nie domknęłam drzwi od sypialni i po śniadaniu zastałam go... w kącie tymkowego łóżeczka, na kocyku Muszę je koniecznie dzis przykryć, żeby się nie kurzyło, no i w razie takich kocich akcji

Miałam dziś absurdalny sen - chyba pierwszy o porodzie Śniło mi się, że wzięli mnie na cesarkę gdy spałam (tzn. byłam w szpitalu już, ale nikt mnie nie uprzedził, że to już, nie obudzili mnie) i jak się obudziłam - okazało się, że wyjęli Tymka. Obejrzałam sobie ranę - była na wysokości pępka Potem poszłam obejrzeć synka - do sali, gdzie dzieci leżały rzędem, jedno obok drugiego w tych noworodkowych kuwetach, a rodziny stały w kolejce, żeby na nie spojrzeć. Ale matki mogły podejść do swoich dzieci poza kolejką, więc podeszłam i zobaczyłam, że Tymek - nie dość że wygląda jakby miał już ze 3-4 tygodnie - jest piegowatym blondynem Co jest o tyle dziwne, że oboje z mężem mamy ciemne włosy, mąż to w ogóle jest taki śniady z urody. Żadne z nas piegów nie ma (choć u mnie w rodzinie pojawiały się - np. mój Brat ma troszkę). W każdym razie zupełnie niepodobny do żadnego z nas Jakieś lęki mi się chyba włączyły w końcu i wyłażą przez sen

[lisek15]

Napisane przez De28

Zle mi wogole.Pobolewa podbrzusze, jajniki, ogolnie czuje sie zmeczona i zniechecona. Ehh, ryczec mi sie chce, w sumie bez powodu.

Znam to. Tez tak mam.A podłamałam się teraz bardziej jak lekarz powiedział,że rozwarcie mam aż na palec!!!! Ryczeć mi się chce.

Napisane przez Martinixxx

Heej!
pewnie sobie wszystkie smacznie spicie Tak tylko wpadłam powiedzieć , że wcinam sie w kolejkę. Wody mi odeszly godzine temu i to ile. W podkład na materac nie trafiłam
Licze skurcze i już mam co 7 min. Mąz lata jak wariat trzymajcie kciuki za nas i do miłego!!

Powodzenia!

[kamafi]

Joanna131 u mnie łożeczko nie bedzie stało przy naszym łóżku, w sumie po prezciwnej stronie pokoju, czy dobrze ? nie wiem wyjdzie "w praniu"... mi sie tez czesto zdarza wstawac w nocy i oczy jak 5 zl. ale zauwazylam ze jak jedna noc zarwe to druga noc zazwyczaj przespie....jutro bedzie lepiej

Donuś, VictoriaK, Dzasta110, 79Marta dzięki za odp dot. herbatki. Anankee ja tez "sie" skracam i lekarz kazal jak najwiecej lezec, caly czas zastanawiam sie co z ta herbatka. Biore Nospe Forte i Scopolan...chyba sie wstrzymam z piciem do 38 t.c.

Martinixxx

[_paulinka2]

Martinixx jak najmniej bólu

Artystka GRATULACJE !

bela gratulacje !

kretencja to tylko sen mi też ostatnio się śnią absurdalne rzeczy

a dlaczego Anecka jeest dzisiaj w szpitalu ?coś się stało? nie mogę doczytać

[gimikis]

Napisane przez Martinixxx

Heej!
pewnie sobie wszystkie smacznie spicie Tak tylko wpadłam powiedzieć , że wcinam sie w kolejkę. Wody mi odeszly godzine temu i to ile. W podkład na materac nie trafiłam
Licze skurcze i już mam co 7 min. Mąz lata jak wariat trzymajcie kciuki za nas i do miłego!!

Trzymam mocno

Anecka na wczoraj miała termin i nic się ruszyło wiec dziś do szpitala.

[kretencja]

Paulinka, Anecka już po terminie, chociaż niewiele, nie wiem czemu już do szpitala poszła

[pelnia1980]

VCELKA Gratulacje!!!

Napisane przez Joanna131

Ja nie mam złudzeń - w tym roku w Święta specjalnie się nie popiszę. Jeśli chodzi o sprzątanie to już trochę działam, potem przed Wigilią mąż tylko wszystko z grubsza ochlaśnie. Wigilia pewnie u rodziców lub teściowej, więc gotowanie z głowy. Zresztą jak znam moich rodziców to nagotują na tydzień dla całej armii.

Liści malin nie piję na razie. Ciągle się waham.

A ja dziś znowu zmachana - obijaniem się. Załamka. Obiad u teściowej, w domu właściwie jedyne co zrobiłam to pozmywałam kilka naczyń.
Mała cały dzień wypina pupę wysoko nad pępkiem co czuć jakby mi ją wkładała pod żebra. Do tego ciągle mam płytki oddech, nogi puchną coraz bardziej a szyjka macicy kłuje a czasami boli dosyć mocno.
A tu jeszcze miesiąc...

Aha - dziewczyny - czy wszystkie macie łóżeczka postawione przy swoim łóżku? Bo u nas wprawdzie łóżeczko będzie w tym samym pokoju, ale dużo dalej. Rozdzielać nas będzie długa komoda, choinka i stolik nocny, czyli jakieś 4 m (?). Z łóżka na pewno dziecka nie będę widzieć....
Teraz sobie kombinuję czy czegoś nie pozmieniać, ale nie za bardzo mam jak.

JOANNA to rzeczywiscie spacnie moizesz bidulko, moze w ciagu dnia wypoczniesz co nie co...

malinki - ja nie pije, jestem zdania ze wszytsko ma przyjsc w swoim czasie bez wspomagaczy chcby naturalnych a i kwestie Joanny podzielam, boje sie swojej ingerencji w organizm i zycie maluszka...

osobiscie moge dzialac ile sie da ale mecze sie szybko... brzuchol mam ogromniasty, rano chce robic zdjecia z mezem i toskiem a wieczorem jak tz wraca z pracy nic a nic mi sie nie chce poza lezeniem lub polsiedzeniem raczej bo lezec nie moge tak mnie boli brzuch od ugniatania!
wczoraj czulam i slyszalam taki zgrzyt swoich kregow przez grzesia wiercenie masakra - na szczescie tylko chwileczke to trwalo

swieta... mam bigos na szczescie i karpie zamrozone - z glodu nie pomrzemy ogolnie chcialabym je spedzic w domu wszystko pod reka... moze wiec rodzice do nas przyjda... pewnie poprzywoza cos z soba... uszka, krokiety kupimy barszcz tez no i ciasto tez pewnie kupne bo nie chcialabym piec juz przy noworodku wole odpoczywac ile sie da i przed swietami i w swieta by miec po swietach sily dla dwojki dzieci

lozeczko - Joasiu my mielismy w swojej sypialni ale dz. bylo o 3 m dalej jakby bylo 4 m dalej nic by sie nie stalo... najwazniejsz eby nie przy samych drzwiach i oknie-kaloryferze...
i powiem ci ze u nas spelnilo si eto super!
fakt dalej trzeba DOJSC ALE bez przesady to tylk9o meczy przez pierwzy mies. niczym, dojdziesz do siebei ehehe
a potem same plusy - gdy sie wiercisz dz. nie odbiera od razu bodzcow sluchowych, tak samo ze wstawaniem do ubikacji czy rano tż do pracy - dz,. np. nie spi ale idziesz bokiem by cie nie ujrzalo oczy odwracasz wiedzac ze czuwa i idziesz dalej, przy lozeczku obok lozka nie ma tej mozliwosci i czesto dz. juz zaczyna wolac cie... a tak dalej zasypia na ogol, drugi ogromny plus! przyjdzie czas ze bedziesz chciala nie reagowac na kwekniecie zawolanie maly placz wiec przechodzac obok niego dosc trudne! a tak bez problemu a i choinka wiecznie stac wam nie bedzie wiec gora po mies. mze dz. byc o metr blizej tak mysle

my mamy niestety teraz lozeczko przy samym lozku z braku miejsca! inaczej musialoby byc w drugim pokoju... ufffff i nie jest mi to wogole na reke

Napisane przez Anecka

O, to ja sie teraz zdziwie

Po kolei to idzie falbanka, materac a a nim przescieradlo. Ceratki jednak nie dawalam bo nie wiedzialabym jak ja umiescic pod tym przescieradlem

W ogole to zdrzemnelam sie i gdy sie obudzilam to plakac mi sie zachcialo.. boje sie jutra, boje sie szpitala, boje sie niewyspania, wenflonu.. dziwne

wcale si enie dziwie - przezycia sa pomysl ze juz wkrotce przyulisz NINKE ojj ja juz bym mogla pojsc do szpitala mimo ze sie potwornie boje i lekam (gorzej jak przy pierwszej ciazy) to chcialabym miec to za soba - zwlaszcza ze tosiek zdrowy i moznaby go dac do zlobka a tz nie marnowalby wolnego dla toska tylko wzialby dla nas jak wyjdziemy :/ ehhhh POWODZENIA ANECKO

LOZECZKO UBIERANIE
- falbanka (jesli ktos ma - nei jest konieczna )
- ceratka - jesli wezsza to bezposrednio na falbanke - jesli szersza ze wchodzi na boki lozeczka to pod falbanke! i kladzie sie ja poprostu na materac tak jak podklady pod nasze pupki
- i na to przescieradelko - najlepiej na gumce - sprawdzic czy ceratka nie jest zwinieta pod spodem - w trakcie dojdziecie do wprawy bez marszczenia ceratki ja mam technike zakladania najpierw dwoch bokow przescieradla w boku najdluzszym!! OTEM TYLKO KROTKIE BOKI_ nawet jak sie przesunie ceratka to szybko idzie ja dac na miejsce PROPONUJE DAC CERATKE POD glowke zwlaszcza...
- no i ja majac dwa przescieradla daje pod buzie zlozona pieluche flanelowa - dzieki czemu jak dz. mi sie uleje to nie zmieniam przescieradla tylko pieluszke - z kolei jak dawalam pod buzie toskowi to on sobie zazucal na glowke po dwoch tygodniach juz, a jak mial poltra mies. to owijal sobie nia buzke a tak pieluszke flanelowa skladalam wzdluz i boli wkladalam w boki materaca tak ze jej nie dal rady wyjac

Napisane przez Anecka

Poczęła syna w wieku 4 lat i 8 miesięcy. a miesiaczkowala od 8 msc zycia?


Troche to naciągane

a ja wierze - zreszta media sprawdzily hehe
niestety sa takie anomalie w organizmach strasznei mi zal tych dzieci! no i z tego co mowia w reportazach to te matki dzieci nie urosna wiecej jak 1,,10! reszte pochlonelo malenstwo :/

Napisane przez De28

Gdzie znikla Mallinka'?
Mi dzis zle.Byly u mnie znajome, w tym jedna z 5 letnia corka.Bosh, wogole nie dalo sie rozmawiac, bo mala chciala byc w centrum uwagi.Tragedia, moja siostra w tym wieku juz byla rozsadniejsza
Zle mi wogole.Pobolewa podbrzusze, jajniki, ogolnie czuje sie zmeczona i zniechecona. Ehh, ryczec mi sie chce, w sumie bez powodu.

alez biedne macie zle humorki na pocieszenie moze cos da

wiesz De hmm nie wszystko zalezy tez od wychowania choc w duzym stopniu - wiele zalezy od temperamentu dz.

Napisane przez Martinixxx

Heej!
pewnie sobie wszystkie smacznie spicie Tak tylko wpadłam powiedzieć , że wcinam sie w kolejkę. Wody mi odeszly godzine temu i to ile. W podkład na materac nie trafiłam
Licze skurcze i już mam co 7 min. Mąz lata jak wariat trzymajcie kciuki za nas i do miłego!!

MARTINIXX JUZ pewnie po?? trrzymamy kciuki za szybkie wyjscie i mamy nadzieje ze wszystko dobrze!

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

bella, artystka gratulujemy!!!!!!

[Anecka]

Napisane przez Martinixxx

Heej!
pewnie sobie wszystkie smacznie spicie Tak tylko wpadłam powiedzieć , że wcinam sie w kolejkę. Wody mi odeszly godzine temu i to ile. W podkład na materac nie trafiłam
Licze skurcze i już mam co 7 min. Mąz lata jak wariat trzymajcie kciuki za nas i do miłego!!

No ladnie..

Bylam u lekarza, dostalam skierowanie na poloznictwo, ale pojade poozniej poczekam na listonosza jeszcze i sie zbiore.. jakos mi sie nie spieszy

Lekarz stwierdzil, ze jestem pozamykana na 4 spusty i ze na oddziale zrobia mi badania, ale pewnie zostane juz do porodu a ja to bedzie trwalo i trwalo? masakra.. bede chodzic jak sep niewyspana.. eh.

[kretencja]

Anceka, bidulko Współczuję, nie znoszę szpitali

[gimikis]

Najgorsze takie czekanie. Dasz rade. A może jak mała poczuje ze mama nie zadowolona z pobytu w szpitalu to się trochę pośpieszy