Nasze mamusie to MĄDRE babeczki, jednak nie damy im przejąć pałeczki - III/ IV 2010r.

[Gmyrelka]

Dzięki dziewczyny za dobre słowa

catro rozmowę mam jutro o 12 także proszę o kciuki Póki co będą sprawdzać poziom mojego angielskiego więc to pierwszy z nie wiem ilu etapów Ale za to jaka fajna firma jakby się udało

Ja w pracy też mam marną atmosferę ... dlatego szukam i szukam aż znajdę.

ukrycior gratulacje!! I oczywiście czekamy na wieści i zdjęcia Mani

Ania to superaśnie że Szymon bez mamusi jest zadowolony - bez problemu zostanie w przedszkolu A może to dlatego że z koleżanką był

Pop a jeździsz teraz do Oliwki?? Czy Ona z tżtem do Ciebie przyjeżdża??

Plus choroby mojej Hanki jest taki że nie musze jutro kombinować by na rozmowę o pracę iść Mam po prostu 3 dni opieki nad Nią

Ania a jaką masz maszynę do pieczenia chleba?? Ja też chcieć

Właśnie odbębniłam 2 dzień konwersacji w języku ang z moją przyjaciółą i ogólnie rzecz ujmując dramatu nie ma, ale czy to wystarczy ...

I tak jak obiecywała wstawiam Karolcię/Romka Jest u nas od niedzieli i póki co ma się dobrze Urzeka nas w niej to że takich ryb nie ma z hodowli - to jest rybka wprost z rzeki w Ameryce Południowej Ogólnie to wciąż pracujemy nas jej domem i staramy się wyciągnąć z niej wszystko co najładniejsze a ładna jest piekielnie! Jak jeszcze stiuningujemy całe akwarium to pokażę całość

[Ferrou]

Oj... więcej dzieciaczków się pochorowało... mam nadzieję, że wszystkie szybko wrócą do zdrowia

Ukryciorku, super wieści

Catro - będzie wszystko ok

Cigi, nie zazdroszcze, ja bym tego Twojego w łeb walnęła i zrobiła jak radzi PoP - np musisz gdzieś pojechać coś załatwić, kilkugodzinną nieobecność zwalisz na korki Niech posiedzi i sam nic nie robi....

Asiulek, mój tez tak potrafi spać, z 2-3 razy po 30min, nawet na dworze, czasami uda mu się dłużej

Yoonka, nie zazdroszcze sytuacji w pracy... mam nadzieję że jednak wszystko się ułoży

Gmyrelka haha i wiedziałam ze to pirania A on jest tak dostępna w Polsce?

Mrowak - mam nadzieję że znajdziesz nianię za pierwszym podejściem

A ja własnie kupiłam żyrafę z klockami sensorycznymi za 30zł i to od osoby z mojego miasta więc zaoszczędzę na przesyłce Jutro będę dzwoniła to się umówimy na odbiór

[Gmyrelka]

Napisane przez Ferrou

Gmyrelka haha i wiedziałam ze to pirania A on jest tak dostępna w Polsce?

Ano wiedziałaś wiedziałaś Zdarzają się w Polsce Ta nawet nie była taka droga i jak dla mnie piękna z niej bestia Domek ma duży (216L) i ona w nim jedna jedyna bo nie lubi ziomali Dzisiaj dałam jej krewetkę koktajlową i pogardziła - chyba jeszcze zestresowana przeprowadzką Niebawem kupimy z 20 neonków na ozdobę. Podobno dobrze karmiona pirania się nie połakomi na nie bo jej będzie szkoda energii. Zresztą nawet jeśli coś tak skubnie to trudno

Oczywiście zdjęcie nie oddaje w pełni jej urody

Megi jak tam Igor??

Catro będzie dobrze

[machaj]

czesc dziewczyny!!
wszystkich chorym powrotu do zdrowia!! P0p- widać zrobisz wszytko żeby być bliżej dziecka... ehh mam nadzieje że operacja nie będzie potrzebna... dbaj o siebie (a raczej niech teściowa o ciebie dba )
gmyrelka- a ty po technologi jesteś? bo coś już mi się kiedyś obiło o uszy (a raczej o oczy) że ty po żywieniu... hehe ja w trakcie... chociaż zastanawiam się co z tym fantem zrobić
no i kciuki jutro o 12 będe trzymać...
mrowak- nie wiedziałam że taki kierunek studiów istnieje! mam nadzieje że dziewczynę porządnie przygotowali do bycia nianką Gabrysi!
catro- jak ola zniosła Holtera? ja też miałam robionego i mnie już dorosła wkurzały te kable a co dopiero takie maleństwo...;/ mam nadzieje że wyniki będą dobre
cigi- jak mi mąż mówi że w domu czegoś nie zrobiłam... to mu mówię że jeśli mu to przeszkadza to od jutra leżę i pachnę i nic nie będę robić...
a co do męża i jego mamusi... to ja bym wolała żeby teściowa była po mojej stronie... moja czasami jest za mną... a czasami przeciwko wszystkim...
ehh a ty przegadaj jakoś temu twojemu chłopowi... albo wyślij go do pop! ona ci go ustawi... albo przynajmniej do nas na forum... my ci go wyprostujemy!
ukrycior- trzymam kciuki... i pokaż ją od razu! nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czujesz....
ania libra- macie maszyny do chleba? jakie? i robicie chleby same czy korzystacie z tych gotowych mieszanek? bo może u nas też by się sprawdziło samodzielne pieczenie...

a do nas dziś dotarła paka z zabawkami dla małej... kupiliśmy zestaw -słonik żyrafa i młynek... i dokupiliśmy do tego wózek... w stanie bardzo dobrym.. po wózku najbardziej widać ślady użytkowania... powiem wam że ta żyrafa jakoś mnie nie zachwyciła... słonik i młynek super... a myślałam że to właśnie młynek nam sie nie spodoba... do tego wszystkiego sa 22 klocki i 5 kulek... a oto zdj kalinowych łupów

moje dziecie w średnio wyjściowym stroju, bo dopiero co się przebudziła... hehe do tego body świąteczne... ale teraz pasują więc musi w takich chodzić.. do świat mogą być za małe...

[cigi]

Obejrzalam fotki, wszystkie dzieciatka sa piekne!!!

Napisane przez april28

Tak, robię sama. Kiedyś myślałam, że jak będę miała dziecko, to będę mu robić różne ubranka na drutach i szyć. Tymczasem zrobiłam tylko ten sweterek (jak byłam w ciąży) i dwie czapki, na dodatek takie zwyczajne, zamiast fikuśnych i kolorowych. Drugi sweterek robi się od kilku tygodni. A z szycia, to kurteczkę z podwójnego polaru i prawie butki na zimę. Prawie, bo nie są skończone, nie wyszły tak jak trzeba i czekam na natchnienie.

Basia słodka a włoski normalnie superaśne.

Buciki fajne. Ja też muszę spróbować je zrobić, ale na drutach, szydełko mnie nie lubi.

Bardzo ladne ubranka. Tez niewiele czasu mam, ale jak sie wciagne, to znajduje. Gorzej z szyciem na maszynie, za duzo zachodu, zeby ustawic maszyne, nawlec nitki itd. A mei tai czeka pociete w kawalki i sie kurzy;
Dziekuje;
Mnie nie lubia druty z kolei. ; (a chcialabym, zeby mnie polubily...)

********
Co do tego mleka; ja tez nie bardzo trawie; nie jadlam nic mlecznego, tzn z laktoza (nawet wolowiny) przez 6 miesiecy; a teraz zaczelam i egzema mi od razu powrocila; nie jestem pewna czy to od tego, ale moze tak byc...
Kurka, ja tez robie jogurty na mleku z kartonu, bo nie mam do innego dojscia.
A slyszalyscie? teraz sa dystrybutory mleka od krowy. Juz drugi raz slyszalam taka informacje; To maszyny kupowane przez hodowcow ze swiezym nieprzetworzonym mleczkiem. Zdaje sie w Krosnie postawili taka...
Tam, obok tego filmiku od libry o nabiale jest tez film o miesku; do obejrzenia; ja czesto pieke sama i mam potem miesko na kanapki; ale tez pewnie to mieso troche pompowane;

Napisane przez anakazar

Cigi ja nie wiem Ty nas coś kręcisz-Basia nie jest wiekowo "nasza"Ona wygląda jak 1,5 roczne dziecko.

ja to jestem ta podstawiona i, coz, jako opiekunka mialam dostep tylko do dwulatki, myslalam, ze dacie sie nabrac

Napisane przez agnieszka09

CIGI dzieki za komplementa a Basienka ma przepiekne te wlosy.jeju ja juz doczekac sie nie moge pierwszej wpietej spinki u Karinki

dzieki

********
A w ogole dziewczyny, no, dlaczego wy mi tak corcie postarzacie???; ona jest taka mlodziutka, a wy ze tak staro wyglada, moje serduszko biedne...

Napisane przez megi-megi

A wrzucam zaległe zdjęcie w rurkach - wg mnie naprawdę nie widać tych wielkich ud, jak je się zakryje czymś długim. No i zdjęcie z Iguśkiem.

Wygladasz fajnie; a jak sie tztowi nie podoba, to niech sie nie przyglada; na pewno komus sie spodoba; i ktoras tu radzila co mu odpowiedziec, ze ma mikroskopijnego...

Napisane przez machaj

ja tylko chciałam pochwalić moją małą
narzekam na nia że nie raczkuje itp a ona dziś siedziała na łóżku chwyciła się szczebelków łóżeczka i wstała chwiała sie strasznie na nóżkach ale jaka zadowolona była że jej się udało... później jak na macie leżałyśmy to sie po moich nogach wspinała żeby wstać
asiulku nie znasz dnia ani godziny !!

brawo, brawo;;

**********
A ja chwale moja niunie, pewno niedlugo ruszy na czterech lapkach; bo juz sobie stoi na czworaczkach i nie wie na razie co dalej...

Napisane przez libra777

A u mnie bułeczki prowansalskie zarobione i czekają
http://mojewypieki.blox.pl/2010/11/G...Prowansji.html
Wylicytowałam ten chodzik pchacz z VTECH teraz się nie mogę doczekać aż przyjdzie zrobię zdjęcie przy nowym sprzęcie
taki
http://allegro.pl/interaktywny-chodz...311633649.html
A stolik taki
http://allegro.pl/super-stolik-eduka...311149842.html
ciekawe czy Miko się będzie w ogóle tym interesował

Hmmm, dziwne; jeszcze takowych buleczek nie widzialam....
Musze zwrocic uwage w piekarniach przy najblizszej sposobnosci. A moze oni je przed Bozym Narodzeniem serwuja??? Sprawdze jutro w ksiazce czy je mam. Mam taka z tradycyjnymi potrawami prowansalskimi.

Daj znac jak bedzie sie spisywal ten sprzet. A dobra to firma ten vtech? Bo u nas jest tego sporo;

Napisane przez Ferrou

U nas kiepsko. Kuba ma zapalenie oskrzeli, kaszle, zakatarzony. W miarę jest radosny, choć chce aby nosic go na rękach. Dostał antybiotyk, jakieś tam syropki, krople, najgorsze jest aplikowanie, bo zaciska usta i nie chce pić mimo że wszystko słodkie. I jest jeden wielki wrzask, cały jest klejący bo tez nimi pluje. O czyszczeniu nosku to już nie wspominam ... w nocy katastrofa bo co chwilę się budzi. Po jedzeniu wymiotuje bo kaszle. Dodatkowo mnie też rozłożyło i nawet nie mam jak i kiedy odpocząć...

Wspolczuje; kurujcie sie i wracajcie do zdrowka;

Napisane przez P0P70

Dziewczyny nawet nie wiecie jak to boli. Nam złamanie wieloodłamkowe. . Biorę jakieś leki przeciwbólowe i do tego jeszcze muszę robić sobie zastrzyki w brzuch przeciwzakrzepowe. Ciekawe czy będę w stanie zasnąć.

wspolczuje bardzo; od razu przy tym wieloodlamkowym wyobrazam sobie kosci wystajace z ciala ; i jeszcze te zastrzyki... aj... Cos dla osob o mocnych nerwach...

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:38 ----------

Dziewczyny, jestescie kochane.
Co do tzta, to coz, sprawa jest dosc skomplikowana. Powiem Wam, ze takie zostawienie go nie bardzo wchodzi w gre, bo po 1- Basia je cyca; po 2- usypia TYLKO przy cycu, albo w objeciach mamy (tak sobie ja rozpuscilam ostatnimi czasy) i jak nie, to jest ryk z zanoszeniem sie; juz ja probowal czasem uspic i nic z tego; (podsumowujac 1 i 2, szkoda mi dziecka, za bardzo ja kocham); 3-bywalo, ze pokazywalam mu juz jak to jest, ze nie ma na nic niekiedy czasu przy dziecku, tzn zajmowal sie przez dluzszy czas mala, ja bylam w domu, ale nic nie pomagalam. I widzial to; czasem nawet potrafi przyznac, ze rozumie, ze moglam nie miec czasu, albo ze jestem zmeczona; ale on ma amnezje i pamiec bardzo wybiorczo-krotka.... ; 4- nie tylko to niestety w nasyzm przypadku stanowi problem....
Pozalilam sie Wam, mialam tak potrzebe, liczylam tez, ze staniecie po mojej stronie. Ale nadziei mi juz powoli brak...
Dziekuje Wam w kazdym razie.

Napisane przez aneczkkaa

cigi bidulku bardzo Ci współczuje mam jednak nadzieje że jest jakieś wyjście z tej sytuacji ... pocieszę Cię ze u nas też nie jest zaciekawie ...

-

Dziekuje Ci; ; ........; Ze u was nieciekawie, to mnie nie pociesza, raczej jeszcze gnebi... Pocieszajace to moze byc, ze ktos mi powie, ze jego dzidzia tez nie siedzi, bo wiadomo, ze kiedys usiadzie, ale tu... Misiu, smutne to jest... I takie niesprawiedliwe... przytulam

Napisane przez pl_madzia

Cigi powiedz mu że musisz iść do lekarza któregoś dnia, żeby musiał mieć wolne,i przedłużaj, tak żeby kilka godzin minęło. No i jeszcze zostaw go bez rozpiski, co gdzie kiedy ma dziecku daćOkrutne to troche. Ale jak kiedyś mój został z malutkim Erykiem w godzinach kolek, to powiedział że woli siedzieć w pracy z nadgodzinami, niż 15 min tego płaczu. Teraz to jakoś jesteśmy na takiej stopie partnerskiej że nie mamy takich problemów. Po latach doświadczeń, no i przy drugim dziecku jest o niebo lepiej.

Super, ze udalo Wam sie tak dotrzec, jakos dogadac... Pozazdroscic.

Napisane przez ukrycior

Dziewczyny, od środy mamy szansę być już w trójeczkę!

Ale faaaaajnie ; obiecaj,ze nawet jak nie bedziesz miec czasu, chociaz fote wrzucisz....

Napisane przez catro

Ja w środę mam wizytę u kardiologa z wynikami Holtera i już się cykam, bo pediatra w piątek mnie nastraszyła, że już coś poważnego pod stetoskopem słychać i że to już raczej będzie wymagało leczenia.

oj, oj; trzymam kciki, zeby jednak wszystko dobrze bylo...

[april28]

Catro - trzymam kciuki, będzie dobrze

Gmyrelka - trzymam kciuki, oby się udało, wiem co to marna atmosfera w pracy.

Machaj - wyglądasz super, trudno uwierzyć, że masz więcej niż 16 lat


Ja dzisiaj miałam dostać krzesełko do karmienia. Rano dzwoni do mnie kurier i mówi, że jest w Policach i nie może znaleźć adresu. Jakie Police??? Przecież ja mieszkam na drugim końcu Polski. Nazwisko się zgadza, adres też, tylko miasto nie. Mam nadzieję, że jutro przyjdzie. Oby tylko zawartość się zgadzała. Zamawiałam kiedyś w tej firmie łóżeczko i wszystko było ok.
To już druga moja "przygoda" w ostatnim czasie. Kupiliśmy miśka, też na allegro, dla siostrzenicy męża (ma 13 miesięcy). Paczkę wysłali błyskawicznie, przyszła, zaglądam do środka i żadnego miśka nie widzę (a on wielki miał być). Zadzwoniłam do producenta, przeprosili, nazajutrz misiek był, potem przyjechał drugi kurier i odebrał niewłaściwą paczkę.

[cigi]

Napisane przez Gmyrelka

Niebawem kupimy z 20 neonków na ozdobę. Podobno dobrze karmiona pirania się nie połakomi na nie bo jej będzie szkoda energii. Zresztą nawet jeśli coś tak skubnie to trudno

leee, ale Ty okropna jestes... No, no, biedne neoneczki, takiej potworzycy je wrzucic, przeciez one tam w stresie beda zyly, no! Jak one oko zmruza w nocy, majac taka bestie tuz obok?

machaj, wiesz ja bym go chetnie na forum zaciagnela, zeby sobie poczytal i podyskutowal, ale on niestety malo kumaty po polskiemu...

Fajny plac zabaw; moja Basienka nic nie ma nowego... Ojciec kasa dysponuje, a sam wpada nieczesto, zeby cos kupic; Musze sie do niego usmiechnac...

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

a no tak, gmyrelka, ja tez trzymam kciuki

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Napisane przez april28

Ja dzisiaj miałam dostać krzesełko do karmienia. Rano dzwoni do mnie kurier i mówi, że jest w Policach i nie może znaleźć adresu. Jakie Police??? Przecież ja mieszkam na drugim końcu Polski. Nazwisko się zgadza, adres też, tylko miasto nie. Mam nadzieję, że jutro przyjdzie. Oby tylko zawartość się zgadzała. Zamawiałam kiedyś w tej firmie łóżeczko i wszystko było ok.
To już druga moja "przygoda" w ostatnim czasie. Kupiliśmy miśka, też na allegro, dla siostrzenicy męża (ma 13 miesięcy). Paczkę wysłali błyskawicznie, przyszła, zaglądam do środka i żadnego miśka nie widzę (a on wielki miał być). Zadzwoniłam do producenta, przeprosili, nazajutrz misiek był, potem przyjechał drugi kurier i odebrał niewłaściwą paczkę.

do nas tak lozeczko szlo; najpierw doszla jedna paczka, druga miala dojsc nastepnego dnia; ale okazalo sie ze gdzies zginela; i trafila do nas przebywszy cala francje...

[pl_madzia]

Napisane przez catro

Pl_madzia - ja tak trochę ni z gruchy ni z pietruchy, ale dzięki że piszesz tu różne przepisy dzieciowe - zapisuję i wykorzystam na pewno

polecam się

Grymelka rybka super, może zamiast neonków to głupików nakupcie, one się szybko mnożą, to nie będzie problemu z kamieniem jak wyjedziecie na wakacje
machaj ja dla mojego to ten wózek chcę, ale to narazie muszę się wstrzymać ale zdaj relacje jak się sprawdza, żeby nie był niepottzrebnym wydatkiem. I fajnie macie gdziejniki zabezpieczone, ja narazie fotelami zastawiam

[Baobabek]

hej kochane miałam cytować, ale mi mega dużo postów wyszło, więc odpiszę tylko to c pamiętam
POP - biedaku, ściskam Cię mocno
Ferrou - duuuużo zdrówka dla Kubusia i dla Ciebie kurcze, czemu te nasze dzieciaki chorują u nas przeszło, katar minął, jeszcze troszkę tam coś zalega, ale na szczęście się nic nie rozwinęło
Gmyrelka - masz moje kciuki daj nam szybko znać jak poszło a i zdrówka dla Hanusi
no i więcej nie pamiętam jeśli przeoczyłam (a pewnie tak) jakieś choróbska mamusiek lub dzieciaczków - to zdrówka dla wszystkichehhh niby ciepło a właśnie taka pogoda najbardiej zdradliwa
Po krótce napiszę co u nas - byliśmy w niedzielę u ...TEŚCIÓW i wiecie co???w szoku byłam - pierwszy raz mnie niczym nie wkurzyli, ne wyprowadzili z rónowagi i wogóle jakoś bardzo miło było nie mogli się od małego odkleić - z teściem na czele, tak małego wynosili, wybawili, wycałowali, a jemu oczywiście rogal z buzi nie schodził bo on pieszczoch niesamowity no i jak wyszliśmy to tak w tym samm czasie tż i ja do siebie powiedzieliśmy, że jakoś coś im się chyba stało, że tacy cacy i wogóle no a tak na marginesie....chyba na wakacje tam wrócimy.... już wam mówię o co chodzi, mianowicie o kasę, tzn, nie o jej brak czy coś, ale jakoś nie mogę się przestawić, żeby nie kupować dużo ciuchów itp., wcześniej jak szłam na zakupy, t nie było problemem wydać całą moją wypłatę na ciuchy, buty itp., b i tak nam miesięcznie sporo zostawało. A teraz, kupiłam nowy płaszczyk, kozaki, 3 spódnice, 1 sweterek i po wypłacie, rachunki, czynsz wszystko zapłacone i w sumie nic nie zaoszczędzimy, nic nie odłożymy....chcieliśmy lecieć do Egiptu na sylwestra z małym, no ale jakoś te 5000 na bolą teraz i wogóle, chyba się przyzwyczaiłam do bardziej wygdnego życia, tn., że wsio zapłacone a a ja wydaję tylko na siebie, kubusia i tż wiedziałam o tym jak się wprowadzalśmy, ale jakś ta nienawiść i zawiść do teściów przeważyła...ale teraz biję się w pierś i muszę powiedzieć (ale tylko wam, teśćiom ani słowa), kurde MIELI RACJĘ no i teraz jakoś trzeba będzie z tego wyjść z twarzą....muszę jakś tak pokombinować, żeby to oni wyszli z propozycją powrotu. Oczywiście warunek - przepisanie dmu na tż i remont całego dołu
No nic zmykam teraz się szykować bo do pracy na 3 godzinki idę, i zaraz siostra przyjeżdża z siostrzenicą i będą na mnie cierpliwie czekać i mieszkanie demolować o tu jeszcze foto z teściem, teściową i garnuszkiem

[libra777]

Witam

Napisane przez ania p

Libra - ja to juz nie pamiętam kiedy kupiłam chleb w sklepie , pieczemy w maszynie teraz już idzie normalnie ale pierwsze chleby też szły z masłem Najczesciej robie z dynią i słonecznikiem

super taki chlebek pewnie masz rację że na początku się najeść nie mozna, ja zrobiłam polski na zakwasie z otrębami teraz studiuje następne receptury.
Jaką masz maszynę bo tak się zastanawiam nad kupnem nie są jakies specjalnie drogie i wygodne.
Na razie się wykosztowałam na robota ale nastepny zakup to będzie pewnie maszyna do chleba

Napisane przez machaj

ania libra- macie maszyny do chleba? jakie? i robicie chleby same czy korzystacie z tych gotowych mieszanek? bo może u nas też by się sprawdziło samodzielne pieczenie...

wow zestaw spory
jak już pisałam nie mam jeszcze maszyny , a chleb robiłam sama ręcznie z receptury dorotus
http://mojewypieki.blox.pl/2009/04/P...-zakwasie.html
tu są też fajne
http://chleb.info.pl/moje-chleby-rec...hleb-francuski

Napisane przez cigi

A slyszalyscie? teraz sa dystrybutory mleka od krowy. Juz drugi raz slyszalam taka informacje; To maszyny kupowane przez hodowcow ze swiezym nieprzetworzonym mleczkiem. Zdaje sie w Krosnie postawili taka...
Tam, obok tego filmiku od libry o nabiale jest tez film o miesku; do obejrzenia; ja czesto pieke sama i mam potem miesko na kanapki; ale tez pewnie to mieso troche pompowane;

o dystrybutorach nie wiedziałam u mnie na pewno nie będzie ale chce sobie załatwić od rolnika od krowy po prostu takiej co się na łące pasie

Hmmm, dziwne; jeszcze takowych buleczek nie widzialam....
Musze zwrocic uwage w piekarniach przy najblizszej sposobnosci. A moze oni je przed Bozym Narodzeniem serwuja??? Sprawdze jutro w ksiazce czy je mam. Mam taka z tradycyjnymi potrawami prowansalskimi.

Daj znac jak bedzie sie spisywal ten sprzet. A dobra to firma ten vtech? Bo u nas jest tego sporo;

bułeczki były rewelacyjne śmiem twierdzić że francuzkie pieczywo jest najlepsze na świecie

nie wiem czy to dobra firma ale mają fajne rzeczy i wyglądają solidnie więc mam nadzieję że dobra

Baobabku całą wypłatę na ciuchy????ja w tym roku poza bielizna i płaszczem nic sobie nie kupiłam nic aha no jedne spodnie bo inne juz nie pasowały na mnie.
Wiem łatwo się przyzwyczaić do wygodnego życia ale później cięzko coś zaoszczędzić.
A Kubuś jaki ładniutki i duży już

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Gmyrelka trochę sado macho ta ryba

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Ania a jeszcze tak zapytam odnośnie maszyny bo słyszałam że w maszynie nie piecze się chleba na zakwasie tylko na drożdżach , jakie Ty pieczesz?

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

A jeszcze zapomniałam dodać że mój szkrab już wstaje wszędzie gdzie się da i próbuje się puszczać ale stoi na palcach więc mu to nie wychodzi i klap co chwila na tyłek juz się nauczył padać jak się wcześniej poobijał ,w domu zakładam mu kapciuszki żeby mu się nogi nie ślizgały po podłodze.
W kuchni już wszystkie rączki od szafek i szuflad musiałam poodkręcać bo już nie był sposobu otwierał i się bałam że palce sobie poprzyciska.
Moze do świat pójdzie

[Gmyrelka]

Cześć laski Dziękuję za kciuki, trzymajcie trzymajcie Ja aktualnie piekielnie się stresuję Niby nie mam noża na gardle, bo pracę mam, ale taaaaaaaaaaaak bym chciała inną i to jeszcze w tej firmie Boje sie boje sie boje sieeeeeeeeeeeeee Pewnie zaprzepaszczę swoją szansę moim niedowładem angielskim Dam znać jak mi poszło

Nasza ryba atakuje samą siebie w odbiciu w lustrze bo od środka w akwarium jest lustro ehehehehehe

cigi nie jestem taką znowu sadystką. To jest drapieżnik i przecież ona musi coś jeść "Zdechłych" krewetek nie chciała - albo jest zestresowana albo woli żywy pokarm Ja oczywiście wolałabym żeby jadła coś "martwego" i myślę że za parę dni przekona się do krewetek.

P.S. Bojeeee sieeeee

[tylkooliwka]

Baobabku nie obraź się ale dla mnie jest trochę chore co piszesz.Jeszcze niedawno zrobiłabyś wszystko żeby tylko uciec od teściów,chwilowo nawet z mężem chciałaś się rozstac bo Cie wszystko denerwowało,teraz masz wkońcu spokój i chcesz to zburzyć tylko dla tego żeby mieć więcej na ciuchy
teście są chwilowo mili bo się rzadko widzicie,ale wszystko wróci nie wierzę,że ludzie w tym wieku się tak zmieniają.Ja bym się nad tym dobrze zastanowiła,poczytaj sobie wcześniejsze swoje posty.
A Kubuś rzeczywiście szczęśliwy przytulasek

Ania Szymek wygląda na dziecko,które sobie wszędzie poradzi

Catro trzymam kciukaski,może nie taki diabeł straszny...

Ukrycior no to bosko,już tusz tusz

Libra ja tez chciałam spróbowac upiec chlebek ale ciągle to odkładam,bo na ta maszynę nie mam miejsca,chciałam sama zrobić a ten zakwas sama robisz?
Nieźle już śmiga a masz te skarpetki z abs-ami?wydaje mi się,że one powinny działać antypoślizgowo

Yoonka może to jest większy problem o pracę a nie o rozstanie,spróbuj coś nowego poszukać,trudno teraz o pracę ale może znajdziesz jakieś stanowisko,które Cię usatysfakcjonuje i będzie wszystko dobrze.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez Gmyrelka

P.S. Bojeeee sieeeee

Nie bój się!!!!!!!!!!!!!!!!!!Will be good

[ASIULEK_23]

Kurcze, ciągle wpadam na chwilę, nadrabiam i... zapominam co miałam komu odpisać...

Pop- wracaj szybko do zdrówka... bidulo nasza
cigi- nie zazdroszczę sytuacji. Nie wyobrażam sobie takiego czegoś... zeby mi wciąz ktoś gadał, ze za mało robię... no i z tą kasą... nie dałabym tak rady. Prosić się o kasę nawet na zabawkę dla dziecka Musisz coś z tym zrobić, koniecznie!!

Napisane przez mrowak

a samo ułozenie w wózku i pojezdzic po mieszkaniu-nie zadziala pewnie, co?
p.s. nie jedziecie moze do Twoich rodziców jakos niedlugo?

To nie przejdzie ona w domu nie chce być w wózku nawet sekundy...
A co do wyjazdu- niestety. Najwcześniej będziemy jechać na święta 25-tego a 26-tego będziemy wracać, wiec nawet odwiedziny odpadają Teraz jak pracuję to już nie jest tak łatwo się tam wyrwać Ale liczę, że wreszcie nasze 2 spotkanie wypali Moze nasze szkraby już będą śmigac na nóżkach

Napisane przez libra777

uważaj żebyś w pułapke nie wpadła i nie wychodziła tez w nocy jak ci rodzice z książki "uśnij wreszcie", może zęby ją męczą i dlatego tak , mój to się straszny przytulaczek teraz zrobił no i moja nauka samodzielnego zasypiania wzięła w łeb

Nie... na noc to ona sama zasypia, nie ma większego problemu. Ale w dzień jakoś jej się odwidziało spanie. jak tylko ją wkładam do łóżeczka to... bach.. i już jest na brzuchu i się śmieje...
Ale teraz mi padła właśnie. Dałam jej mleka i mi przy nim odplynęla... może się naprawi Śpi "już" 30 minut

Mała dalej ćwiczy bujanie się na czworakach ale ruszyć coś nie moze. reszcie zaczyna się czolgać. Jeszcze nieporadnie i powolutku ale myslę, że zalapie niebawem

[Gmyrelka]

Marcel też czasem staje na czworaka i się buja w przód i w tył

A w ogóle to porównałam wagi moich dzieci w książeczkach zdrowia i Marcel mając 5 m-cy ważył prawie 0,5kg więcej niż Hania mając 7 m-cy Sumo i patyczak

Oliwka dzięki, ale nadal się boje Na szczęście dla mnie stres wpływa na mnie mobilizująco a nie paraliżująco

[megi-megi]

Gmyrelka - szybko wracaj, bo mnie paluchy bolą od kciuków!

Igusiek w nocy miał prawie 40C. Lekarka nie znalazła nic ciekawego u niego, więc mamy obserwować i zbijać gorączkę. Mówi, że to może być trzydniówka lub zęby lub... sepsa - walnęłabym ją. Oddaliśmy właśnie siki do analizy na cito. Igutek jest sobą jak zbiję mu gorączkę, a tak to... ma takie szklane czerwone oczka, przytula się i leje niemal przez ręce. Teraz go uśpiłam. A wczoraj mieliśmy zabawę z czopkami - ja mu czopek, a on mi kupkę I tak zużyłam 3 czopki Nurofenu.

[Gmyrelka]

Napisane przez megi-megi

Gmyrelka - szybko wracaj, bo mnie paluchy bolą od kciuków!

Igusiek w nocy miał prawie 40C. Lekarka nie znalazła nic ciekawego u niego, więc mamy obserwować i zbijać gorączkę. Mówi, że to może być trzydniówka lub zęby lub... sepsa - walnęłabym ją. Oddaliśmy właśnie siki do analizy na cito. Igutek jest sobą jak zbiję mu gorączkę, a tak to... ma takie szklane czerwone oczka, przytula się i leje niemal przez ręce. Teraz go uśpiłam. A wczoraj mieliśmy zabawę z czopkami - ja mu czopek, a on mi kupkę I tak zużyłam 3 czopki Nurofenu.

Biedny Igutek Malusi kochany. A ma apetyt??? Wzięłaś sobie zwolnienie do opieki nad Małym??

Kciuki na razie puść i przytulaj syna, a do tematu powróć o 12 Dzięki

[Darusiaaaa]

Baobabku a ja wam zazdroszcze, chociaz u nas sytuacja sie zmienila i z mama zadnej klotni nie bylo dawno to i tak i tak te klotnie beda, ja pojde do lumpa kupie 2-3 pary spodni z 3 bluzki i jestem happy a ty tu rozpaczasz nad wyplata.;D
ja daje sobie reke uciac ze wszystko wroci do stanu sprzed waszej wyprowadzki. Teraz Kuby nie maja na codzien, was tez nie wiec sa mili.
Wiadomo, ze zmienil ci sie standard zycia ale chyba lepiej odpuscic i kupic ciucy za pol wyplaty za to cieszyc sie swietym spokojem.

[libra777]

Napisane przez Gmyrelka

musi coś jeść "Zdechłych" krewetek nie chciała - albo jest zestresowana albo woli żywy pokarm Ja oczywiście wolałabym żeby jadła coś "martwego" i myślę że za parę dni przekona się do krewetek.

P.S. Bojeeee sieeeee

a może mięso surowe

Napisane przez tylkooliwka

Libra ja tez chciałam spróbowac upiec chlebek ale ciągle to odkładam,bo na ta maszynę nie mam miejsca,chciałam sama zrobić a ten zakwas sama robisz?
Nieźle już śmiga a masz te skarpetki z abs-ami?wydaje mi się,że one powinny działać antypoślizgowo

zakwas dostałam z piekarni ale teraz już będę robić sama bo zostawiłam sobie trochę na zaczęcie następnego.
Ta maszyna nie zajmuje chyba aż tak duzo miejsca tyle co frytkownica. Ja nawet jak kupie to też nie będę trzymać jej na wierzchu tylko w jakijś szafce.
Mam te skarpetki ale one nie spełniają swojego zadania , bo on staje na palcach i dlatego zakładam mu kapciuszki z taką ceratową podeszwą żeby go niejako zmusic do stawnia na całych stópkach.

Napisane przez ASIULEK_23

Mała dalej ćwiczy bujanie się na czworakach ale ruszyć coś nie moze. reszcie zaczyna się czolgać. Jeszcze nieporadnie i powolutku ale myslę, że zalapie niebawem

załapie na pewno już jest na dobrej drodze

Napisane przez megi-megi

Gmyrelka - szybko wracaj, bo mnie paluchy bolą od kciuków!

Igusiek w nocy miał prawie 40C. Lekarka nie znalazła nic ciekawego u niego, więc mamy obserwować i zbijać gorączkę. Mówi, że to może być trzydniówka lub zęby lub... sepsa - walnęłabym ją. Oddaliśmy właśnie siki do analizy na cito. Igutek jest sobą jak zbiję mu gorączkę, a tak to... ma takie szklane czerwone oczka, przytula się i leje niemal przez ręce. Teraz go uśpiłam. A wczoraj mieliśmy zabawę z czopkami - ja mu czopek, a on mi kupkę I tak zużyłam 3 czopki Nurofenu.

bidulek ale się męczy a jak zbijacie gorączkę ? polecam chłodną kapiel albo okłady czasami leki nie działają

[Gmyrelka]

libra pirania musi jeść mięso ryby. Kupiłam też kawałek filetu to może na to się skusi...

Ja uciekam, bo jeszcze się wyszykować i dojechać muszę. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaa!!

[mrowak]

Napisane przez ukrycior

Dziewczyny, od środy mamy szansę być już w trójeczkę!

fantastycznie!!!! alez musi byc napiecie-wow! pokazcie sie nam szybko

Napisane przez catro

Ja miałam trzy razy ręce złamane, więc na pół-sierotę też się nadam

.

a ja czytam tak: "ja mialam TRZY RECE zlamane..." i mysle sobie- jak nic, cyborga tu mamy, ufo jakie

Napisane przez ASIULEK_23

To nie przejdzie ona w domu nie chce być w wózku nawet sekundy...
A co do wyjazdu- niestety. Najwcześniej będziemy jechać na święta 25-tego a 26-tego będziemy wracać, wiec nawet odwiedziny odpadają Teraz jak pracuję to już nie jest tak łatwo się tam wyrwać Ale liczę, że wreszcie nasze 2 spotkanie wypali Moze nasze szkraby już będą śmigac na nóżkach

musi wypalic w koncu!!!! a dziewczynki na pewno by sie wzajemnie stymulowaly- Wercia ruszylaby szybkim pelzakiem, a moze Gabryska wreszcie ruszyla by tylek do raczkowania uciekajac przed nia

co do niani- moze cos z tego bedzie, chcialam wiecej wam napisac, ale odglosy z lozeczka wzywaja-od srody do soboty zostaje sama jak palec i juz mam bol w kregoslupie i stres

[pl_madzia]

mój ojciec jest nie do przebicia, jest w Bydgoszczy, w markecie, więc mu powiedzialam że jak będzie promocja na pieluchy to niech mi kupi, to mi jakąś kobiete do telefonu daje, bo ona ma male dziecko i pewnie będzie wiedziala o co chodzi, bo on nie wie o co chodzi z tymi kilogramami,
Erwiemu daje do gryzienia ten naszyjnik bursztynowy, to nie da mu się go z buzi wyciągnąć bo płacze, taką ulgę mu przynosi

[tylkooliwka]

Napisane przez libra777

a może mięso surowe

zakwas dostałam z piekarni ale teraz już będę robić sama bo zostawiłam sobie trochę na zaczęcie następnego.
Ta maszyna nie zajmuje chyba aż tak duzo miejsca tyle co frytkownica. Ja nawet jak kupie to też nie będę trzymać jej na wierzchu tylko w jakijś szafce.
Mam te skarpetki ale one nie spełniają swojego zadania , bo on staje na palcach i dlatego zakładam mu kapciuszki z taką ceratową podeszwą żeby go niejako zmusic do stawnia na całych stópkach.

ach no to rzeczywiście...
co do maszyny to właśnie brak wolnego miejsca w szafkach a na blacie nie chcę trzymać bo ja potrzebuje przestrzeni

oj biedny Iguś ja słyszałam,że okłady w pachwinach najszybciej zbijają gorączkę
ale jak ktoś by mi wsadzał coś zimnego w pachwiny to bym chyba pogryzła

[ania p]

Napisane przez Gmyrelka

Ania a jaką masz maszynę do pieczenia chleba?? Ja też chcieć

Dziewczyny ja mam machine zelmera
http://allegro.pl/wypiekacz-automat-...311466387.html
fajne jest w maszynach to że ma taimer czyli dajesz składniki nastawiasz np że ma się włączyć o 3 w nocy i na rano masz chlebek ciepły .
Libra - do wypiekaczy daje sie suche drożdże
http://www.twenga.pl/dir-Zywnosc-i-n...ekarskie-24624
można niby świeże ale ja zawsze daje te .
chleby robie różnie czasem z gotowych mieszanek czasem ze zmykłej mąki , przy maszynie są różne przepisy . Mozna w niej też robić dzem , ciasto na pizze .
Ja ją lubie bo z tym nie ma roboty . wsypujesz składniki , odpalasz i już . zajmuje to 2min
I warto mieć wage kuchenną bo przy chlebach liczy się precyzja a nie sypanie na oko

Napisane przez Baobabek

[
Po krótce napiszę co u nas - byliśmy w niedzielę u ...TEŚCIÓW i wiecie co???w szoku byłam - pierwszy raz mnie niczym nie wkurzyli, ne wyprowadzili z rónowagi i wogóle jakoś bardzo miło było nie mogli się od małego odkleić - z teściem na czele, tak małego wynosili, wybawili, wycałowali, a jemu oczywiście rogal z buzi nie schodził bo on pieszczoch niesamowity no i jak wyszliśmy to tak w tym samm czasie tż i ja do siebie powiedzieliśmy, że jakoś coś im się chyba stało, że tacy cacy i wogóle no a tak na marginesie....chyba na wakacje tam wrócimy.... już wam mówię o co chodzi, mianowicie o kasę, tzn, nie o jej brak czy coś, ale jakoś nie mogę się przestawić, żeby nie kupować dużo ciuchów itp., wcześniej jak szłam na zakupy, t nie było problemem wydać całą moją wypłatę na ciuchy, buty itp., b i tak nam miesięcznie sporo zostawało. A teraz, kupiłam nowy płaszczyk, kozaki, 3 spódnice, 1 sweterek i po wypłacie, rachunki, czynsz wszystko zapłacone i w sumie nic nie zaoszczędzimy, nic nie odłożymy....chcieliśmy lecieć do Egiptu na sylwestra z małym, no ale jakoś te 5000 na bolą teraz i wogóle, chyba się przyzwyczaiłam do bardziej wygdnego życia, tn., że wsio zapłacone a a ja wydaję tylko na siebie, kubusia i tż wiedziałam o tym jak się wprowadzalśmy, ale jakś ta nienawiść i zawiść do teściów przeważyła...ale teraz biję się w pierś i muszę powiedzieć (ale tylko wam, teśćiom ani słowa), kurde MIELI RACJĘ no i teraz jakoś trzeba będzie z tego wyjść z twarzą....muszę jakś tak pokombinować, żeby to oni wyszli z propozycją powrotu. Oczywiście warunek - przepisanie dmu na tż i remont całego dołu
No nic zmykam teraz się szykować bo do pracy na 3 godzinki idę, i zaraz siostra przyjeżdża z siostrzenicą i będą na mnie cierpliwie czekać i mieszkanie demolować o tu jeszcze foto z teściem, teściową i garnuszkiem

Do egiptu z takim maluchem ? odważna jesteś
Ja jakoś nie ma ciśnienia na ubrania , za dużo ich mam a i tak nie mam się gdzie lansować

[megi-megi]

Ech... zrobiłam mu chłodniejszą kąpiel, ale jednak jak ma się gorączkę, to może się to nie spodobać - pierwszy raz Iguśkowi nie podobała się kąpiel. 5 godzin po syropku z rana znów miał ponad 38C, przed chwilą dostał czopka i śpi. Można lekami zbijać min. co 6 godzin - przez ten czas jak w kalejdoskopie - spada i znów wzrasta Wymiękam. A przyczyna nieznana. Wszystko mi opadowuje....

[sidorcia]

Napisane przez megi-megi

Ech... zrobiłam mu chłodniejszą kąpiel, ale jednak jak ma się gorączkę, to może się to nie spodobać - pierwszy raz Iguśkowi nie podobała się kąpiel. 5 godzin po syropku z rana znów miał ponad 38C, przed chwilą dostał czopka i śpi. Można lekami zbijać min. co 6 godzin - przez ten czas jak w kalejdoskopie - spada i znów wzrasta Wymiękam. A przyczyna nieznana. Wszystko mi opadowuje....

ja miałam bardzo podobnie z Natalką. okazało się, że ma zapalenie ucha i gardła. życzę zdrowia Iguśkowi, i wytrwałości Tobie

[P0P70]

Napisane przez Gmyrelka

Pop a jeździsz teraz do Oliwki?? Czy Ona z tżtem do Ciebie przyjeżdża??

Teraz to ja siedzę u TZ-ta. Nogę złamałam na progu domu jak wychodziłam w niedzielę na pociąg. Więc teraz mieszkam w salonie coby po schodach nie chodzić. A mam całkowity zakas stawania na nogę więc sama w Wawie sobie bym nie poradziła. Cały czas leżę a do WC chodzę o kulach. Wszyscy dookoło mnie skaczą.
No i trzymam kciuki bo to już czas -po 12-tej.

Napisane przez machaj

P0p- widać zrobisz wszytko żeby być bliżej dziecka... ehh mam nadzieje że operacja nie będzie potrzebna... dbaj o siebie (a raczej niech teściowa o ciebie dba )

a do nas dziś dotarła paka z zabawkami dla małej... kupiliśmy zestaw -słonik żyrafa i młynek... i dokupiliśmy do tego wózek... w stanie bardzo dobrym.. po wózku najbardziej widać ślady użytkowania... powiem wam że ta żyrafa jakoś mnie nie zachwyciła... słonik i młynek super... a myślałam że to właśnie młynek nam sie nie spodoba... do tego wszystkiego sa 22 klocki i 5 kulek... a oto zdj kalinowych łupów

moje dziecie w średnio wyjściowym stroju, bo dopiero co się przebudziła... hehe do tego body świąteczne... ale teraz pasują więc musi w takich chodzić.. do świat mogą być za małe...

Tak, matka TZ od rana do wieczora tylko mi wszystko podaje do łóżka. Normalnie tłuczy mnie jak prosiaka.

Zabawki super. Też muszę czegoś nowego oszukać.
A ubranko świąteczne to akurat na czasie - toż to już wszędzie atmosferę świąteczną widać i słychać.

Baobabku - z jednej strony to święty spokoj jest ważny a z drugiej to pieniądze też są ważne. No i jeżeli faktycznie teściowie zrozumieli swój błąd to lepiej będzie z nimi zamieszkać. Oczywiście że trudno jest się zmienić tak z dnia na dzień ale jest jeszcze coś takiego jak strach. A starsi ludzie boją się zostać sami i być może dlatego się zmienią. Niemnie dobrze byłoby ustalić zasady wspólnego mieszkania.

[libra777]

Napisane przez tylkooliwka

ach no to rzeczywiście...
co do maszyny to właśnie brak wolnego miejsca w szafkach a na blacie nie chcę trzymać bo ja potrzebuje przestrzeni

oj biedny Iguś ja słyszałam,że okłady w pachwinach najszybciej zbijają gorączkę
ale jak ktoś by mi wsadzał coś zimnego w pachwiny to bym chyba pogryzła

na karku i na łydkach ale weź takiemu małemu dziecku okłady rób to nie poleży z tym lepiej kąpiel

Napisane przez ania p

Dziewczyny ja mam machine zelmera
http://allegro.pl/wypiekacz-automat-...311466387.html
fajne jest w maszynach to że ma taimer czyli dajesz składniki nastawiasz np że ma się włączyć o 3 w nocy i na rano masz chlebek ciepły .
Libra - do wypiekaczy daje sie suche drożdże
http://www.twenga.pl/dir-Zywnosc-i-n...ekarskie-24624
można niby świeże ale ja zawsze daje te .
chleby robie różnie czasem z gotowych mieszanek czasem ze zmykłej mąki , przy maszynie są różne przepisy . Mozna w niej też robić dzem , ciasto na pizze .
Ja ją lubie bo z tym nie ma roboty . wsypujesz składniki , odpalasz i już . zajmuje to 2min
I warto mieć wage kuchenną bo przy chlebach liczy się precyzja a nie sypanie na oko





Do egiptu z takim maluchem ? odważna jesteś
Ja jakoś nie ma ciśnienia na ubrania , za dużo ich mam a i tak nie mam się gdzie lansować

fajny ten opiekacz i ta opcja co piszesz że może sie włączyć w nocy to super
a te drożdże to wiem co za jedne mam takie w rezerwie leżą w szufladzie chociaz wolę świeże

Napisane przez megi-megi

Ech... zrobiłam mu chłodniejszą kąpiel, ale jednak jak ma się gorączkę, to może się to nie spodobać - pierwszy raz Iguśkowi nie podobała się kąpiel. 5 godzin po syropku z rana znów miał ponad 38C, przed chwilą dostał czopka i śpi. Można lekami zbijać min. co 6 godzin - przez ten czas jak w kalejdoskopie - spada i znów wzrasta Wymiękam. A przyczyna nieznana. Wszystko mi opadowuje....

no na pewno się kąpiel nie spodoba ale możesz wspomóc w ten sposób zbijanie gorączki, kąpiel też możesz co jakis czas robic co kilka godzin

[P0P70]

Napisane przez megi-megi

Ech... zrobiłam mu chłodniejszą kąpiel, ale jednak jak ma się gorączkę, to może się to nie spodobać - pierwszy raz Iguśkowi nie podobała się kąpiel. 5 godzin po syropku z rana znów miał ponad 38C, przed chwilą dostał czopka i śpi. Można lekami zbijać min. co 6 godzin - przez ten czas jak w kalejdoskopie - spada i znów wzrasta Wymiękam. A przyczyna nieznana. Wszystko mi opadowuje....

to chyba ta sławetna 3-dniówka. Musisz go obserwować dokładnie. Najgorsz to ta bezradność jak się nie wie jak pomóc swojemu dziecku.
I nie zapominaj o pojeniu!!!
Masz urlop czy opiekę?

[Darusiaaaa]

machaj zapomnialam dodac ze swiatne zabaweczki ja tez dzis wstawie mloda na sloniku bungy tz jeszcze nie zamontowal

[ania p]

Megi - jak dla mnie to trzydniówka . jak nie działa dobrze nurofen to po4 godzinach mozna dac panadol nurofen się powinno co 8 nie częsciej . Ale na zmiane własnie można . Ile juz czasu ma tą temp ? W trzydniówce na 4 dzień wychodzi wysypka i już po chorobie . wszystko mija od razu

Libra - do wypiekacza chyba lepsze te sypane . Bo one się lepiej wyrobią z tym ciastem . jakoś od zawsze na nich robimy . w necie się ludzie też przepisami do maszyn wymieniają trzeba by poczytac jak robią