Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - powrót do korzeni ;) CZĘŚĆ XXVI

[Claris]

Napisane przez najfajniejsza

ale za to wczoraj P. mi zadał pewne magiczne pytanie ;>

>>>>

Napisane przez paollino

Wiesz ile razy TŻ mi wybacza moje głupie odzywki? Milion razy na tydzień Wierz mi że często się coś palnie zupełnie tak nie uważając, nie myśląc nad tym i pewnie Twój Mąż teraz bardzo żałuje

A czy ja mówię, że mu bym nie wybaczyła? Wystarczy przepraszam i to też nie takie na odwal się, gdzie tak naprawde tego nie żałuje, no i skrucha... a nic takiego nie miało miejsca, więc dalej jest jak jest.

[Biska]

Napisane przez Zwies

Jakie?

miszcz dyskrecji

Najka więęęęęc?!

[Zwies]

Napisane przez Biska

miszcz dyskrecji

[201608251020]

Napisane przez Claris

A czy ja mówię, że mu bym nie wybaczyła? Wystarczy przepraszam i to też nie takie na odwal się, gdzie tak naprawde tego nie żałuje, no i skrucha... a nic takiego nie miało miejsca, więc dalej jest jak jest.

To jest FACET. Im inteligentne wnioski zajmują więcej czasu niż nam

[Claris]

Napisane przez paollino

To jest FACET. Im inteligentne wnioski zajmują więcej czasu niż nam

Poczekam

[Biska]

Napisane przez Claris

Poczekam

masz rację, trzeba szkolić od początku

[Zwies]

Claris cudna parodia
Reszty jeszcze nie dałam rady obejrzeć ale się postaram

[201608251020]

Napisane przez Claris

Poczekam

no ba. Mamy czaaaaaaas


Powiem Wam, że przyjaciółka mi w kartce na urodziny napisała wczoraj tyle ciepłych i wspaniałych słów że zrobiłam -->

[Stefannia]

Napisane przez Biska

Pierwsze zdanie mnie zabiło, jak można powiedzieć komuś - "powinnaś być wdzięczna, że przyjechałem" to wychodzi na to, że on wcale tego nie chce. Kopnęłabym w tyłek, naprawdę.... przecież to jest mocno.... uwłaczające.

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

To tak jak ja bym miała za każdym razem Tż powtarzać - powinieneś mi być wdzięczny, że przyjęłam Twoje ponowne oświadczyny przecież taki związek nie ma szans na przetrwanie albo się decydujemy na odbudowanie czegoś - i staramy się żyć teraźniejszością - albo nic z tego nie będzie

Dokładnie tak. 100% racji.

Napisane przez madziamacius8786

co do pogrubionego to sam powiedział,że to,że przyjechał znaczy,że tego chciał .

Ja też tak myśle jak Ty co do tego próbowania. Ale on nie chce jak narazie bo musi być pewny na 100% bo jak coś nie wyjdzie to on nie chce przeżywać tego samego jeszcze raz. Ale ile można kogoś sprawdzać. Czemu mam na siłe sie uśmiechać i udawać,że wszystko jest okej jak nie jest? Mam być miła,zawsze uśmiechniet a w środku serce mi peka bo nie jesteśmy razem. On jest nienormalny:/ Nie zmienia to faktu ,że sama sie na to zgodziłam.

Wczoraj jak wrócił do domu to jeszcze napisał,że jemu było fajnie,że troche mi pomarudził i mógł zobaczyć jak sie fajnie uśmiecham.

Są dni kiedy jestem z naszego spotykania sie zadowolona ale też są dni takie jak wczoraj ,że mam ich dość


Nie odpisałam mu na wczorajszego smsa wiec nie wiem czy dzisiaj sam sie odezwie czy sie wkurzy i w ogóle nie napisze..a jutro mamy sie spotkać..(co do jutra to wymyślił kregle itp. ale co z tego skoro robi to bo go prosze-nic od siebie)

Ej, ale jak pon się jeszcze raz nie zaangażuje, to nic z tego nie będzie. Nie przekonuje mnie ani tym, że chce żeby było idealnie, bo nigdy nie będzie, ani tym że nie chce być ponownie zraniony, bo jesli tak, to nie jest w stanie ci wybaczyć i spróbować jeszcze raz. Ehh...

Naj, mów!!!
Claris, dasz radę!

[najfajniejsza]

Napisane przez paollino

Powiem Wam, że przyjaciółka mi w kartce na urodziny napisała wczoraj tyle ciepłych i wspaniałych słów że zrobiłam -->

miałąś urodziny?
wszystkiego najlepszego - spokoju w domu, no i szybkiej wyprowadzki do najlepszego miasta świata

Zwies, Ciebie zabić to mało

no jak to jakie pytanie zadał? ale wy jesteście niekumate!
no o to, czy...

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

...zostanę...

[201608251020]

Mam jutro ale dziękuję



KURDE!!!!!!!!!!!!!!! JESTEŚ NARZECZONĄ?!?!?!??!?!??!? !!:jupi :

[Claris]

naj foch

[Biska]

Napisane przez najfajniejsza

miałąś urodziny?
wszystkiego najlepszego - spokoju w domu, no i szybkiej wyprowadzki do najlepszego miasta świata

Zwies, Ciebie zabić to mało

no jak to jakie pytanie zadał? ale wy jesteście niekumate!
no o to, czy...

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

...zostanę...

ale Ty to jednak małpa jesteś

Paola stooo lat!

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez paollino

Mam jutro ale dziękuję



KURDE!!!!!!!!!!!!!!! JESTEŚ NARZECZONĄ?!?!?!??!?!??!? !!:jupi :

wkręca nas:P

[Claris]

Napisane przez Biska

wkręca nas:P

bankowo

[201608251020]

Napisane przez Biska

ale Ty to jednak małpa jesteś

Paola stooo lat!

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------



wkręca nas:P

Dziękuję Ale easy, stara będę dopiero za jakieś 14 h na razie mam jeszcze 21 latek

Mam nadzieję, że nie wkręca bo jak tak, to se popamięta...

[najfajniejsza]

...jego...

[Biska]

Napisane przez Claris

bankowo

nooo...
ale to na Jej nieszczęście, bo jak już kiedyś przyjdzie i napisze, że się zaręczyli, to nikt nie uwierzy pomyślimy, że znów nas wkręca

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez najfajniejsza

...jego...

[Stefannia]

Paollino, dużo szczęścia i radości
Naj, mów!!! lanie Ci się należy!!!

[najfajniejsza]

Dziewczyny, skąd ten brak wiary we mnie?

nooo... czy zostanę jego ukochaną do końca życia, czy zawsze z nim chcę być, czy jestem pewna swojej decyzji.
powiedziałam, że nie tak się zadaje to pytanie i że go kocham.

ale dawkował mi emocje tak jak ja Wam, albo i lepiej:
najpierw spytał, czy zostanę
ja: gdzie?
on: no moją... (i tu szczery uśmiech i mina ponaglająca do powiedzenia "TAK")
ja: kim?
on: no... moją... ukochaną, na zawsze, tak już do końca życia, jesteś tego pewna?


wkurza mnie jego wybadywanie gruntu.


a jakby się oświadczył, tobym pewnie nie spała w nocy, tylko wysyłała Wam SMS-y

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez Biska

nooo...
ale to na Jej nieszczęście, bo jak już kiedyś przyjdzie i napisze, że się zaręczyli, to nikt nie uwierzy pomyślimy, że znów nas wkręca

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

ty pipko! jak mi się oświadczy, masz się cieszyć i mi wierzyć! przecież nie ściemniam, tylko próbuję Was rozbudzic z rana

[Stefannia]

Szykuje się, szukuje się
Czyli następnym razem już ...
Tadam tadam, ale fajnie

[magda2109]

Napisane przez najfajniejsza

Dziewczyny, skąd ten brak wiary we mnie?

nooo... czy zostanę jego ukochaną do końca życia, czy zawsze z nim chcę być, czy jestem pewna swojej decyzji.
powiedziałam, że nie tak się zadaje to pytanie i że go kocham.

ale dawkował mi emocje tak jak ja Wam, albo i lepiej:
najpierw spytał, czy zostanę
ja: gdzie?
on: no moją... (i tu szczery uśmiech i mina ponaglająca do powiedzenia "TAK")
ja: kim?
on: no... moją... ukochaną, na zawsze, tak już do końca życia, jesteś tego pewna?


wkurza mnie jego wybadywanie gruntu.


a jakby się oświadczył, tobym pewnie nie spała w nocy, tylko wysyłała Wam SMS-y

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------


ty pipko! jak mi się oświadczy, masz się cieszyć i mi wierzyć! przecież nie ściemniam, tylko próbuję Was rozbudzic z rana

A spróbuj mi nie wysłać!

[Biska]

Napisane przez najfajniejsza

Dziewczyny, skąd ten brak wiary we mnie?

nooo... czy zostanę jego ukochaną do końca życia, czy zawsze z nim chcę być, czy jestem pewna swojej decyzji.
powiedziałam, że nie tak się zadaje to pytanie i że go kocham.

ale dawkował mi emocje tak jak ja Wam, albo i lepiej:
najpierw spytał, czy zostanę
ja: gdzie?
on: no moją... (i tu szczery uśmiech i mina ponaglająca do powiedzenia "TAK")
ja: kim?
on: no... moją... ukochaną, na zawsze, tak już do końca życia, jesteś tego pewna?


wkurza mnie jego wybadywanie gruntu.


a jakby się oświadczył, tobym pewnie nie spała w nocy, tylko wysyłała Wam SMS-y

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------


ty pipko! jak mi się oświadczy, masz się cieszyć i mi wierzyć! przecież nie ściemniam, tylko próbuję Was rozbudzic z rana

haha, wiedziałam! Ale bubek, trzeba było spytać, gdzie ma pierścionek

ta jest!

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

a tak serio to strasznie się cieszę, że między wami jest super i trzymam kciukory, żeby to był ostatni etap badań, teraz będzie już tylko serio i z pierścionkiem

[najfajniejsza]

a tak naprawdę to musiałam Was wkręcić, bo mi to humor poprawiło. jakbym powiedziała Wam wprost o tym jego pytaniu, tobym się chyba rozpłakała. bardzo mnie to zabolało, że on się mnie tak pyta i jest cały happy, że ja liczę, że to już.

[201608251020]

Stefania podziękował


Naj ehhh, a już miałam mokro w majtach

[Zwies]

Napisane przez najfajniejsza

Zwies, Ciebie zabić to mało

do usług

[madziamacius8786]

Napisane przez paollino

Powiem Wam, że przyjaciółka mi w kartce na urodziny napisała wczoraj tyle ciepłych i wspaniałych słów że zrobiłam -->

poczekam z życzeniami do jutra

Napisane przez Stefannia

Ej, ale jak pon się jeszcze raz nie zaangażuje, to nic z tego nie będzie. Nie przekonuje mnie ani tym, że chce żeby było idealnie, bo nigdy nie będzie, ani tym że nie chce być ponownie zraniony, bo jesli tak, to nie jest w stanie ci wybaczyć i spróbować jeszcze raz. Ehh...

jemu bardziej chodzi o to,że chce być pewny,że jeśli da mi szanse,że bedziemy żyć w zgodzie i rzeczy które powtarzały sie kiedyś nie wrócą..

Napisane przez najfajniejsza

ale dawkował mi emocje tak jak ja Wam, albo i lepiej:
najpierw spytał, czy zostanę
ja: gdzie?
on: no moją... (i tu szczery uśmiech i mina ponaglająca do powiedzenia "TAK")
ja: kim?
on: no... moją... ukochaną, na zawsze, tak już do końca życia, jesteś tego pewna?


wkurza mnie jego wybadywanie gruntu.

ale on jest niedobry tak Cie meczy ale też coś czuje,że ten dzień jest blisko

[najfajniejsza]

Napisane przez Biska

a tak serio to strasznie się cieszę, że między wami jest super i trzymam kciukory, żeby to był ostatni etap badań, teraz będzie już tylko serio i z pierścionkiem

właśnie ja się boję, że dziś na niego wybuchnę, nie umiem tłumić emocji w sobie, to mnie gryzie, wkurza mnie, że tak sobie pogrywa ze mną

paollino, czyli było warto wkręcać

[Biska]

Napisane przez najfajniejsza

właśnie ja się boję, że dziś na niego wybuchnę, nie umiem tłumić emocji w sobie, to mnie gryzie, wkurza mnie, że tak sobie pogrywa ze mną

paollino, czyli było warto wkręcać

Ja myślę, że dla Niego to była taka próba generalna, może bardzo się stresuje tym, co ma zrobić i powiedzieć? wyżyj się na nas

[najfajniejsza]

Madzia, ale on nie kuma jednej rzeczy - nigdy nie będzie pewny, czy coś się nie powtórzy, jeśli nie zechce z Tobą znów być. po prostu teraz spotyka się z koleżanką, nie ze swoją ukochaną. przecież to zupełnie co innego.
Moim zdaniem on Cię zbywa i tyle.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez Biska

Ja myślę, że dla Niego to była taka próba generalna, może bardzo się stresuje tym, co ma zrobić i powiedzieć? wyżyj się na nas

na Was? wy jesteście niewinne, on nabroił
jestem pewna, że P. nie oświadczy mi się w tym roku, ba! na początku przyszłego też nie, więc to nie jest próba generalna. po prostu nie poruszamy tego tematu i mu się zachciało wybadać, co i jak. czy mi się odechciało, czy może nadal czekam łaskawie na zgięcie nogi

[Stefannia]

Napisane przez najfajniejsza

a tak naprawdę to musiałam Was wkręcić, bo mi to humor poprawiło. jakbym powiedziała Wam wprost o tym jego pytaniu, tobym się chyba rozpłakała. bardzo mnie to zabolało, że on się mnie tak pyta i jest cały happy, że ja liczę, że to już.

Ej, niech Cię nie boli. Może to jego jakaś taka niepewność, że taka Najfajniejsza kobietka chce z nim byc do końca życia.
Chyba że sprawia mu przyjemność męczenie Cię, to ma

Napisane przez madziamacius8786

jemu bardziej chodzi o to,że chce być pewny,że jeśli da mi szanse,że bedziemy żyć w zgodzie i rzeczy które powtarzały sie kiedyś nie wrócą..

Napisane przez najfajniejsza

Madzia, ale on nie kuma jednej rzeczy - nigdy nie będzie pewny, czy coś się nie powtórzy, jeśli nie zechce z Tobą znów być. po prostu teraz spotyka się z koleżanką, nie ze swoją ukochaną. przecież to zupełnie co innego.
Moim zdaniem on Cię zbywa i tyle.

Ja też tak to widzę