Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy:)mamy listopad-grudzień

[_As_]

Napisane przez De28

Moge odskoczyc od tematu ciazy i dzieci? Dawno nie bylo o kotach Ma ktoras zly humor? To moze uda mi sie ktoras rozweselic

Moja Maja po kapieli-mokra i sucha Tragicznie wyglada, wiem

A kolejne zdjecia to ja przed ciaza.No normalnie patrze i nie moge sie nadziwic ze taka chuda bylam

Dzis spojrzalam na kalendarz- dziewczyny z poczatku grudnia- to juz coraz blizej

De, pierwsze zdjęcie mnie rozłożyło ta zmoknięta mordka i mysi ogon
A na wspólnym zdjęciu nie mogę się zdecydować, która z Was ładniejsza

[apoolonia]

Napisane przez kretencja

Donuś, szczęściaro

Apoolonia, mój ma w liceach ponad etat (nie pamiętam ile to godzin). Oczywiście godzin tzw. dydaktycznych to jest niewiele ponad 20, ale sama wiesz, że w rzeczywistości to normalne 40 godzin, bo trzeba doliczyć rady pedagogiczne (mój ma absurdalnie często, średnio co 2 tygodnie), konsultacje, wypełnianie dzienników, układanie testów, sprawdzanie testów... Do tego dochodzi 7 godzin w prywatnej szkole wieczorami (bez tego nie dalibyśmy rady finansowo) + przygotowywanie zajęć do niej. Plus oczywiście dojazdy, średnio1,5-2 godziny dziennie. Generalnie przez większość czasu nie ma go w domu, a jak jest to zwykle i tak pracuje - sprawdza klasówki, wypełnia dziennik elektroniczny lub układa zajęcia. Masakra. A że do tego jest zaangażowany w pracę, nie lubi się przygotowywać na "odwal", to można sobie wyobrazić, ile ta praca mu czasu i energii pochłania

wiem wiem co to znaczy
bo pracuje 8 godzin
i jak chce w miarę sumienie wykonać całą pracę muszę codziennie poświęcić 1-2 godziny
na dodatki- dzienik, plan zajęc itp.
do tego pracuję z maluchami więc zajęcia muszą być super ciekawe najlepiej poparte praktyką
a to jest powiązane z przygotowaniem ciekawych pomocy
zajęcie 30min czas przygotowania 2godziny


Paulina dobrze że pojechałaś


a ja dziś poukładałam rzeczy małej w szafie
wcześniej w tym miejscu trzymałam swoje

[kretencja]

Kliwia, też właśnie muszę sobie kupić jakiś nawilżacz, bo u nas w domu bardzo sucho Tylko nie chcę, żeby był za drogi, raczej coś prostego.
A mąz mówi - będziemy mokre ręczniki na kaloryferze wieszać

[apoolonia]

Tylko nie kupujcie takiego plastikowego z filtrem

to jakaś tragednia
strasznie ciezko nalać do tego wody
nie widziałam efektów tego czegoś

przy następnych zakupach kupiła bym zwykły
taki jak był w latach 80'

[_paulinka2]

kretencja, może to jednorazowy skok ciśnienia u męża, no ale lepiej mieć to pod kontrolą i się nie martwić dobrze że poszedł do lekarza... Mój by za chiny nie poszedł super zgrabniutki masz brzuś i taka wesoła na tym zdjęciu.. ekstra

też myślałam że wróce z dzidzią , teraz mam chodzić co 2-3 dni na ktg a od 7 dnia codziennie i jeśli nie będzie skurczy a z dzidzią ok to za 10 dni wywołanie i rzeczywiście jakaś spokojniejsza będę jak wrazie co będę jechać, bo wiem jak to mniej więcej już wygląda

mallinka super że wszystko oki no i brzdąc spory, ale w końcu to chłopak to kruszyną być nie może

pelnia

zenia super kącik lubię takie kolory

sysunia GRATULACJĘ kochana witamy Nikolę na świecie dzielnie się spisałaś

kamafi śliczne

mallinka wiem że to żadne pocieszenie, ale ja na siebie ogólnie patrzeć nie mogę

de28 ostatnio masz pecha jakiegoś do tych ludzi rzeczywiście ... facet miał tupet :/ / śliczna z Ciebie kobietka !!

marta fajna karuzlelka... ja mam fp tylko że rainforest, sama jestem nią zachwycona mam nadzieję że moje dziecię też będzie

As ale masz malutki brzusio i bałaganu nie widać

[kliwia]

a jakie byly w latach 80tych?

[_As_]

W środę ma spaść pierwszy śnieg

[apoolonia]

Napisane przez kliwia

a jakie byly w latach 80tych?

ceramiczne
duże prostokatne


odrobine podobne do doniczki

[kliwia]

a mowisz o takich na grzejnik?

[apoolonia]

tak dokładnie


tamten o którym pisałam też był na kaloryfer- super nowa wersja haahah

naprawdę nie działa


chyba że macie ogrzewanie podłogowe
to konieczny jest elektryczny

[kretencja]

Paulinka, dzięki Nie mogę się nacieszyć tym brzuszkiem i naprawdę mi szkoda, że za parę dni zniknie
Co do tego lekarza... Myślę, że mąż musiał się naprawdę kiepsko poczuć, bo on raczej tez nie chodzi z byle powodu po lekarzach. No ale uspokoiłam się trochę i on chyba też. A moi Rodzice już powiedzieli, że nam na imieniny (oboje mamy za kilka dni) ciśnieniomierz sprawią Więc nie będzie wydatku

No, uciekam męzowi kolację przygotować, bo zaraz z pracy wraca.

[M25]

Napisane przez Sysunia_d

Kochane juz jestem po

17.11 o godzinie 8:44 urodziłam córcie Nikole waga 3060 wzrost 51cm zostałam jedna dobe w szpitalu i dopiero wczoraj wieczór wyszłam do domu.Jeśli chcecie do napisze jak to wszystko wyglądało. Tylko musze mała nakarmic.

Gratuluję kolejnej rozpakowanej mamusi i zazdroszczę lekkiego porodu

[dzasta110]

Napisane przez kliwia

ja uporzadkowalam papiery, bo juz mialam bajzel i nie wiedzialam gdzie co jest :d umowy o prace, opinie, zaswiadczenia etc, moje i meza 2h to ukladalam
ale teraz mam piekne dwa segregatorki na tip top

ooo!!! ja właśnie też skończyłam układać nasze dokumenty

Napisane przez De28

Ja mialam porzadek w papierach do czasu az nie zamieszkalam w Niemczech. Tu jest taka biurokracja, ze sie kompletnie pogubilam i pozostawilam to mezowi. W Polsce mialam jeden segregator, tu mamy 10

a niby Polska to typowo biurokratyczny kraj

Napisane przez kretencja

Od tego jest ciąża żeby się roztyć

Napisane przez De28

Ide robic nalesniki.

no i znów szczują mnie tymi naleśnikami
a ja już chyba od dwóch tygodni je smażę i usmażyć nie mogę
ale ładna kobietka z Ciebie a kot, hmmm... ja nie przepadam za kotami, więc wybacz

Napisane przez _paulinka2

fałszywy alarm raczej to nie wody w ogóle jestem pod pozytywnych wrażeniem szpitala, tzn na razie tylko izby przyjęć bo na prawde profesjonalnie bez żadnej olewki podeszli do tej sprawy... Proponowali mi obserwację na patologii ale podziękowałam... Tak więc... Czekania ciąg dalszy dzięki za kciukasy... Idę was nadrobię

oo... a ja myślałam, że ty już po wszystkim, albo chociaż w trakcie

Napisane przez kretencja

Kliwia, też właśnie muszę sobie kupić jakiś nawilżacz, bo u nas w domu bardzo sucho Tylko nie chcę, żeby był za drogi, raczej coś prostego.
A mąz mówi - będziemy mokre ręczniki na kaloryferze wieszać

a my dostaniemy nawilżacz pod choinkę

[Donuś]

Napisane przez VictoriaK

,
Donuś – to bardzo przykra sprawa. To nie Twoja wina, że im się słabiej teraz wiedzie, że mają kłopoty. Oj ludzie często zaskakują swoim egoizmem. Bo to jest bardzo nietaktowny sposób w jaki Was traktują. Staracie się sytuację załagodzić, ale dlaczego tylko Wy się w to angażujecie, a Im jakoś.. nie zalezy? I Twój TZ uważa, że jak Oni “zaciążą”to problem zniknie, że staną się “znowu dobrymi przyjaciółmi”. Uważam, zę teraz właśnie pokazali czy potrafią stanąć na wysokości zadania bycia przyjacielem. Takie dziecinne to troche ;/ Jakby focha mieli na Was, bo macie lepiej niż Oni. Natomiast, kiedy Im się polepszy to powinniście cieszyć się Ich szczęściem i zapomnieć o tym, jak Was potraktowali i że nei mogliście liczyć na ich wsparcie.

Przez to co piszecie uswiadomiłam sobie ze nasza znajomosc ciezko nazwac przyjaznia... Jednak ja bede probowała załagodzic sytuacje zobaczymy moze sie uda.... I jakos te kontakty sie unormuja.... Jest duzo racji w tym co piszesz ale to juz niestety taki typ ludzi.. Ze jak ktos inny ma lepiej, inaczej to sa zli i obrazeni.....

Napisane przez De28

Ale mnie gosciu z ebayu wkurzyl Od czasu do czasu sprzedaje nadwyzki moich roslin z akwarium. Do tej pory mam swietnie opinie, poniewaz wybieram tylko najzdrowsze i najdorodniejsze i zawsze wysylam wiecej, niz ktos w aukcji wygral. Tym razem gosciu przez dwa tygodnie nie zaplacil.Zglosilam to ebayowi, kolejne dwa tygodnie nic. W koncu po miesiacu dostalam pieniadze, od razu tego samego dnia wyslalam expresem, paczke mial na drugi dzien. I wystawil mi neutralny komentarz Co za...ze niby nie jest tak jak w aukcji.Szlag mnie trafi, bo pomimo tego ze sie chamsko zachowal, to wyslalam mu jak innym naprawde piekna porcje.Zeby miec taki tupet.

Bezczelny.... No niestety i takie typy sie trafiaja....

Napisane przez Anecka

Cześć. Przejrzalam od 140 strony i nie zauważyłam swoich smsow z wczoraj i dziś wiec pisze co u mnie bo mam na chwile neta. Dziś miałam badanie na czystość wód i wyszło ze ok. Szyjka lekko skrócone i rozwarcie na 1 cm czyli nic zero akcji. Czop mi tylko odchodzi ale bardzo powoli i małymi ilosciami. Nic mnie nie boli. Położne ciagle mnie pytają kiedy zamierzam urodzić heh Doczytalam ze pełnia tu gdzie ja ciekawe w której sali leży bo nie zauważyłam żeby kogoś przyjęli. Pozdrawiam wszystie mamy i gratuluje!!!!!

Anecko kochana ty juz wracaj do nas z dzidziem

Napisane przez kretencja

Wklejam zdjęcie, które sobie zrobiłam przed chwilą w przedpokojowym lustrze
Widać nasz pomarańczowy przedpokój i drzwi do przyszłego tymkowego pokoju - stare - nie wiem, kiedy wymienimy albo odnowimy

Ślicznie wygladasz tak swiezo i dziewczeco

Napisane przez myszka_maj

dziewczyny - kupujecie takie termoopakoania??

np.
http://allegro.pl/tommee-tippee-term...328969346.html


kretencja - jaki fajny brzucholek

My juz mamy takie opakowanie

Napisane przez _As_

Kretencja, to ja specjalnie dla Ciebie wklejam swój brzuszek, chociaż strasznie się wstydzę bałaganu za mną Jutro zaczynam 36tc

Śliczny brzus A bałaganem sie nie przejmuj ....

Napisane przez kularek

a mnie ostatnio zaskoczyła moja koleżanka (znam tą dziewczynę od przedszkola a koleżanką moją -teraz jedną z nielicznych jest od jakiś dwóch lat), która sama dzieci nie ma jeszcze ale i tak interesuje się moją ciążą i to ona zawsze zaczyna rozmowę a ostatnio mówiła, ze szuka już prezentu i, że cały sklep by wykupiła - miłe to jest, że się sama z siebie interesuje i nie przestała nas odwiedzać jak cała reszta

a wogóle to denerwuje mnie jedna rzecz -mieszkamy teraz na wsi ok 15 km od miasteczka gdzie mamy większość znajomych i 40 km od większego miasta -i przecież te 15 km to nie jest za górami i za lasami no ! a wszystkim zrobiło się do nas za daleko -i tak bardzo chętnie ktoś się z nami spotka ale to my musimy jechać a przecież droga w obie strony taka sama

No niestety znajomi to chyba mysla ze ciaza to jakas choroba zakazna i lepiej sie do ciezarnej nie zblizac... Przez cała ciaze prawe nie odwiedzac i nie spotykac sie ... A w koncówce ciązy codziennie lub co drugi dzien pisac wiadomosc " urodziłas juz ?" ..... " a ty jeszcze nie urodziłas ?"

Napisane przez _paulinka2

fałszywy alarm raczej to nie wody w ogóle jestem pod pozytywnych wrażeniem szpitala, tzn na razie tylko izby przyjęć bo na prawde profesjonalnie bez żadnej olewki podeszli do tej sprawy... Proponowali mi obserwację na patologii ale podziękowałam... Tak więc... Czekania ciąg dalszy dzięki za kciukasy... Idę was nadrobię

A ja myslałam ze ty z malenstwem do Nas wrócisz.....

[pelnia1980]

hej kochane
no prosze
tż przyniosl mi laptopika - ale jestem zmeczona naklikanie... cisnienie mi opadlo na maxa juz ale trzymaja mnie nie potrzebnie

jak Aneck amogla przegapic ze kogos tu przyjmuja?? codziennie nowi a dzis tyle wypisow i cesarek ze hej

w kazdym badz razie szukalam cie Anecko na polozniczym juz z dzieciatkiem i zgupialam a ty pewnie za sciana hehe

ide wiec sie pytac po salach o Anecke hehe

[VictoriaK]

Napisane przez Agatkia

Zenia, ale Ty ukończyłaś już 35 tydzień i jesteś w trakcie 36tego. Dokładnie 35t2d.

Dokładnie, tez mi się zdawało, że się mylisz, ale no sobie myślę... wiesz chyba lepiej bo jesteś 5 dni za mną, a ja dziś zaczęłam 37 tydzień

Sysunia – gratulację !!, Jak to “dopiero” wczoraj Cię wypuścili? Chyba właśnie max króciutko byłaś. Też sobie życzę i szczerze w to wierzę, że u mnie też tak lajtowo będzie.

Anecka – hejka, Oj biedactwo, długo już tam siedzisz, bierz się za rodzenie migusiem.

De – jesteś śliczna , a kociątko wyjątkowej urody, śmieszniaste futro

A ja wstałam o 5;00 dzisiaj, (zwykle ok 9-10) z bólem podbrzusza, skurczami małymi i bólem krzyża. A jestem na wygnaniu u koleżanki ( z tytułu remontu w moim domku i zapachu farby). Po 2h wysłałam sms do TZ żeby mi “ w wolnej chwili” podrzucił, nospę, apap i termofor. On oczywiście przerażony “że to już” i żebym Mu dyktowała co ma do torby szpitalnej spakować (bo jeszcze nic nei gotowe, zamierzam się przygotować po remoncie). Zanim leki dotarły to ból minął, więc nic nie zażyłam. Niestety od 3h ból brzucha i podbrzusza powrócił. Póki co siedzę z termoforem, a zaraz postaram się zasnąć. Eh tylko jeszcze psy muszą pojeść i się wyspacerniakować ( są ze mną na wygnaniu). Ej no wiem, że chciałam szybciej urodzić, ale za najwcześniej tydzień.

[zenia2211]

Victoria ale ja jestem w 35 tyg i 2 dni.To jakim sposobem ty jestes w 37 tyg jak miedzy nami jest 5 dni roznicy.Ja 36 tydz zaczne dopiero 24 listopada...nie czaje

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Wedlug tp 17 grudzien to zaczelas dzisiaj 36 tydz.
Agatkia kochana moja zle cos napisalas...napisalas ze skonczylam 35 tydz. ze jestem w trakcie 36 tyg.A za chwile napisalas ze jestem w 35 tyg. i 2 dni..czyli jestem w trakcie 35 tyg i ja o tym wiem skarbie

[kretencja]

Wiecie co? Mąż przyszedł do domu i od progu się mnie pyta, czy bym z nim na mały spacerek nie poszła Zwykle to ja muszę go namawiać Więc się prędko ubrałam i poszliśmy - dosłownie na 10 minut, bo zaczęło kropić akurat, zresztą nie bardzo lubię chodzić po ciemku. Ale było bardzo miło

Mąż mówi, żebym nie rodziła przed przyszłym wtorkiem, czyli 30.11., bo olimpiadę ma Tzn. mogę już urodzić (np. w poniedziałek), ale jeszcze żebym w szpitalu była (no bo jak tylko wrócę do domu z Dzieciem, to on bierze wolne). Zobaczymy, co z tego wyniknie

No, a teraz on wcina kolację, a ja chyba pójdę się umyć zaraz, jakoś mam ochotę do łóżka już wejść.
Dobranoc!

[Patrycja_1708]

Ale wy wszystkie zgrabne i szczupłe jestescie... Ja to jak wieloryb wygladam i juz nawet normalne chodzenie sprawia mi kłopot bo męcze sie strasznie.

A tak w ogóle to zaczęlismy dzisiaj 36tc

[kliwia]

apolonia u mnie grzejnikowy nawilzacz sie nie sprawdzi bo ja np w sypialni nie odpalam kaloryfera Ale sucho mamy bo mam sucho w nosie i gardle rano.
O gole juz polowa listopada a ja jeszcze grzejnikow nie wlaczalam

[VictoriaK]

Napisane przez zenia2211

Victoria ale ja jestem w 35 tyg i 2 dni.To jakim sposobem ty jestes w 37 tyg jak miedzy nami jest 5 dni roznicy.Ja 36 tydz zaczne dopiero 24 listopada...nie czaje[COLOR=Silver]

Widzisz, ja się w tym mocno gubię. Skoro dziś zaczęłam 37tc, a zostało mi 28dni do porodu (czyli do skończonego 40tygodnia), to liczę sobię tak:
19.11-zaczęty 37tc
26.11- zaczęty 38tc
3.12-zaczęty 39tc
10.12-zaczęty 40tc
16.12- skończony 40tc
17.12 - poród
Faktycznie to dziwne

A skoro jesteś w 35t i 2 dni to JUŻ zaczęłaś 36 tydzień 2 dni temu.

[niebieskaa]

Napisane przez De28

Kretencja, Niebieska- tez niestety mecze sie z nerwica, do tego mialam depreche. Mam to niestety w genach, moja matka tez sie leczyła. Tylko ona nie chciala przyznac sie sama przed soba do choroby i ladowala w szpitalu, jak juz bylo bardzo zle.Kiedys na takie choroby dziwnie patrzono.
Ja do tego wszystkiego mam jeszcze napady paniki i lekow.Nie ulatwia to niestety zycia.

De

co do nerwicy to moja mama tez miala z tym problem, raczej z depresja niz nerwica, podziwiam ja ze nie załamała sie po smierci mojego taty ze dała rade i się trzyma w przeciwieństwie do mnie.
dziś była u mnie i mnie pocieszała od razu widziała ze coś nie tak u mnie ze ryczałam, nic się przed nią nie ukryje.
mam nadzieje, ze moje dziecko nie odziedziczy tych skłonnosci po mnie
a dzisiaj mam koszmarny dzień........

Napisane przez kretencja

Wklejam zdjęcie, które sobie zrobiłam przed chwilą w przedpokojowym lustrze
Widać nasz pomarańczowy przedpokój i drzwi do przyszłego tymkowego pokoju - stare - nie wiem, kiedy wymienimy albo odnowimy

ale fajne zdjęcie, mam dzisiaj podły nastrój, ale aż sie usmiechnełam jak spojrzałam na to Twoje zdjęcie, wyglądasz uroczo i młodziutko

Napisane przez De28

Moge odskoczyc od tematu ciazy i dzieci? Dawno nie bylo o kotach Ma ktoras zly humor? To moze uda mi sie ktoras rozweselic

Moja Maja po kapieli-mokra i sucha Tragicznie wyglada, wiem

A kolejne zdjecia to ja przed ciaza.No normalnie patrze i nie moge sie nadziwic ze taka chuda bylam

Dzis spojrzalam na kalendarz- dziewczyny z poczatku grudnia- to juz coraz blizej

o to mi sie przydały kot w wannie mnie rozbroił więcej takich poproszę bo mi smutno.
ja mam termin na poczatek grudnia, ale jak pisałam nic sie nie dzieje u mnie nawet bóli jak na @ nie mam tak jak Wy macie ja tylko obnizony brzuszek.
a termin co raz bliżej...

Napisane przez _paulinka2

fałszywy alarm raczej to nie wody w ogóle jestem pod pozytywnych wrażeniem szpitala, tzn na razie tylko izby przyjęć bo na prawde profesjonalnie bez żadnej olewki podeszli do tej sprawy... Proponowali mi obserwację na patologii ale podziękowałam... Tak więc... Czekania ciąg dalszy dzięki za kciukasy... Idę was nadrobię

Paulinka ja myślałam no byłam wręcz pewna ze tu smsa od Ciebie przeczytam że jesteś już PO albo w TRAKCIE a ja Cie gonie chyba równo o 2tygodnie i sobie już wyliczyłam ze bede za 2 tyg rodzić jak Ty a Ty mi tu takie numery i wracasz

Napisane przez kretencja

Kliwia, też właśnie muszę sobie kupić jakiś nawilżacz, bo u nas w domu bardzo sucho Tylko nie chcę, żeby był za drogi, raczej coś prostego.
A mąz mówi - będziemy mokre ręczniki na kaloryferze wieszać

nie śmiej się to dobry sposób też na SR nam mowiła położna ze jak sie włącza nawilzacz w pokoju a potem przechodzi z dzieckiem do innego gdzie nie ma juz nawilzacza to zmienia sie powietrze itd itp ale ja kupiłam rok temu dla siebie nawilzacz bo jak grzeja kaloryfery to mi tak sucho w gardle zawsze no i czasami bede na chwilę go włączac spisuje się nieźle a kosztował coś koło 100zł chyba nawet mniej.

a pisałaś coś o cisnieniomierzu, ja tez kupiłam niedawno jak chorowałam teraz na to przeziebienie i mnie tak głowa bolała bardzo non stop i rodzinna przez tel mi powiedziała zebym mierzyła ciśnienie ale musiałam najpierw kupic cisnieniomierz, taki nieprzewidywany wydatek, no ale teraz w domu przynajmniej bedzie w razie w

[zenia2211]

Napisane przez VictoriaK

Widzisz, ja się w tym mocno gubię. Skoro dziś zaczęłam 37tc, a zostało mi 28dni do porodu (czyli do skończonego 40tygodnia), to liczę sobię tak:
19.11-zaczęty 37tc
26.11- zaczęty 38tc
3.12-zaczęty 39tc
10.12-zaczęty 40tc
16.12- skończony 40tc
17.12 - poród
Faktycznie to dziwne

Ja to licze normalnie z om.40 tydz juz nie musi byc skonczony bo i tak jak sie juz zaczyna to juz masz ciaze donoszona.Lekarz mi mowi tak jak ja,ze jestem w 35 tyg i 2 dni. I suwaczek tez tak pokazuje.Ja licze ze 36 tydz zacznie mi sie 24 listopada

[VictoriaK]

Jesteś od 2 dni w 36 tygodniu "W" a nie, że skończyłaś. pozdrawiam

[Sophie84]

Napisane przez De28

Moge odskoczyc od tematu ciazy i dzieci? Dawno nie bylo o kotach Ma ktoras zly humor? To moze uda mi sie ktoras rozweselic

Moja Maja po kapieli-mokra i sucha Tragicznie wyglada, wiem

A kolejne zdjecia to ja przed ciaza.No normalnie patrze i nie moge sie nadziwic ze taka chuda bylam

Dzis spojrzalam na kalendarz- dziewczyny z poczatku grudnia- to juz coraz blizej

kooooń na zdjęciu De28 jeździsz konno??

[De28]

Oj nie wiem co powiedziec na tyle komplementow Chyba tylko ,ze mi bardzo milo

Napisane przez _As_

De, pierwsze zdjęcie mnie rozłożyło ta zmoknięta mordka i mysi ogon
A na wspólnym zdjęciu nie mogę się zdecydować, która z Was ładniejsza

Napisane przez _paulinka2

fałszywy alarm raczej to nie wody w ogóle jestem pod pozytywnych wrażeniem szpitala, tzn na razie tylko izby przyjęć bo na prawde profesjonalnie bez żadnej olewki podeszli do tej sprawy... Proponowali mi obserwację na patologii ale podziękowałam... Tak więc... Czekania ciąg dalszy dzięki za kciukasy... Idę was nadrobię

To czekamy dalej

Napisane przez kularek

a wogóle to denerwuje mnie jedna rzecz -mieszkamy teraz na wsi ok 15 km od miasteczka gdzie mamy większość znajomych i 40 km od większego miasta -i przecież te 15 km to nie jest za górami i za lasami no ! a wszystkim zrobiło się do nas za daleko -i tak bardzo chętnie ktoś się z nami spotka ale to my musimy jechać a przecież droga w obie strony taka sama
faktycznie De chudzinka byłaś -tak jak ja prawie
a co do terminu toż to prawie już !!!
a ja i chciałabym już i boje się ..... no ale kiedyś to się musi stać więc jednak wolę szybciej niż później

Do ciebie jest 15 km, a do mnie moje chyba juz ex przyjaciolki maja 10 min. piechota I nagle brak czasu, zapracowanie i nie wiem co jeszcze. Nawet ostatnie dwa miesiace to ja bylam ta ktora do nich chodzila.A odkad jestem uwieziona w domu to te mieszkajace blisko nawet nie wpadna. Wysla czasem smsa i to wszystko.Wiec odpisuje, ze jestem uziemiona i jakos zadna nie wpadnie by mnie odwiedzic. Najsmieszniejsze jest to, ze ci mieszkajacy najdalej (Neuss) a wiec 45 min. jazdy autostrada ode mnie, jakos czas znajduja. Przynajmniej wiem, gdzie mam przyjaciol.

Napisane przez zenia2211

De za rozkrecenie

Przeszlo

Kliwia, masz ten nawilzacz z ta mgielka? Mozna do niego dac olejki eteryczne? Jezeli to ten, to tez bym chciala sobie zakupic, ale boje sie ze szybko sie popsuje.

[Sophie84]

Napisane przez _paulinka2

fałszywy alarm raczej to nie wody w ogóle jestem pod pozytywnych wrażeniem szpitala, tzn na razie tylko izby przyjęć bo na prawde profesjonalnie bez żadnej olewki podeszli do tej sprawy... Proponowali mi obserwację na patologii ale podziękowałam... Tak więc... Czekania ciąg dalszy dzięki za kciukasy... Idę was nadrobię

a ja właśnie weszłam tu i tak czytam, czytam i szczerze mówiąc to nie spodziewałam się że będziesz...myślałam, że już się u Ciebie rozkręciło i sama do domu nie wrócisz, a tu proszę...to czekamy dalej

[zenia2211]

Kochanie 2 dni temu to skonczyl mi sie 34 tydz. a zaczal 35 tydz.I lekarz tez mi tak powiedzial.Najlepiej to policz sobie tygodnie od pierwszego dnia OM.Mi wychodzi idealnie 35 tydz. i 2 dni.Poczatek 40 tyg wypada na dzien porodu
Czyli ja jestem w trakcie 35 tyg.

[De28]

Napisane przez Sophie84

kooooń na zdjęciu De28 jeździsz konno??

W Polsce jezdzilam, tutaj tylko czasem wpadne do stajni, gdzie znajoma ma swojego konia.Za drogo tu dla mnie.Ceny sa koszmarne.Ale moze jak sie w kierunku Bayern wyprowadzimy, to znow zaczne.Tam ceny sa normalniejsze.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez niebieskaa

De

co do nerwicy to moja mama tez miala z tym problem, raczej z depresja niz nerwica, podziwiam ja ze nie załamała sie po smierci mojego taty ze dała rade i się trzyma w przeciwieństwie do mnie.
dziś była u mnie i mnie pocieszała od razu widziała ze coś nie tak u mnie ze ryczałam, nic się przed nią nie ukryje.
mam nadzieje, ze moje dziecko nie odziedziczy tych skłonnosci po mnie
a dzisiaj mam koszmarny dzień........

o to mi sie przydały kot w wannie mnie rozbroił więcej takich poproszę bo mi smutno.
ja mam termin na poczatek grudnia, ale jak pisałam nic sie nie dzieje u mnie nawet bóli jak na @ nie mam tak jak Wy macie ja tylko obnizony brzuszek.
a termin co raz bliżej...

Ciesze sie, ze cie rozsmieszylo
Dobrze ze chociaz z mama masz dobry kontakt.Ja ze swoja od 10 lat prawie nie mam.Wogole z moja rodzina jest tak, ze kazdy martwi sie o siebie i nikt sie nikim nie przejmuje.Przykre to.Szczegolnie dla kogos ze sklonnosciami do tej choroby.

Anecka- mam nadzieje, ze szybko sie u ciebie rozkreci i nie bedziesz musiala dlugo w tym szpitalu zostac.

[Sophie84]

Napisane przez De28

W Polsce jezdzilam, tutaj tylko czasem wpadne do stajni, gdzie znajoma ma swojego konia.Za drogo tu dla mnie.Ceny sa koszmarne.Ale moze jak sie w kierunku Bayern wyprowadzimy, to znow zaczne.Tam ceny sa normalniejsze.

Ja też jeżdżę..tzn. aktualnie to niestety tylko w marzeniach to już 8 miesiąc bez siodła...ech...całe szczęście że mój koń ma w miarę dobrą opiekę...jeszcze pewnie przynajmniej miesiąc zanim będę mogła pojeździć...ciekawe jak to będzie jak wsiądę pierwszy raz po taaaakim długim czasie