Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.III - Strona 116 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-11-20, 11:32   #3451
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

wróciłam.. jakbym conajmnej maraton przebegła...

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
mysiopez nie boisz się czasem jak to będzie w pierwszych miesiącach kiedy TŻ idzie na noc, albo nie ma go do późnego wieczoru? Te różne zmiany mnie czasem przerażają, plusem będą jego wolne dni w środku tygodnia, szczególnie jak wrócę do pracy po macierzyńskim, to mama nie będzie musiała przychodzić codziennie
przez pierwszy miesiąc będzie ze mną, więc się nie martwię. Boje się jego powrotu do pracy.. Wczoraj wogóle pytał się czy nie ma wziąć zaległego urlopu w styczniu, żeby ostatnie dni przed porodem jak będzie mi cięzko spędzić w domku.
Różne zmiany mnie przerazają bardzo. Najgorsza jest ta od 14-22 (a to 70% wszystkich służb), więc nie można będzie wprowadzić takiej rutyny jaka powinna być przy dziecku. i wychodzi na to, że ja się będę opiekowac tylko małym... a to jest już naprawde straszne.
Cytat:
Napisane przez dewi Pokaż wiadomość
Dzien dobry

Ja Michasiowi długo nie dawałam słodyczy. Do drugiego roku życia dziecko nie wiedziało co to lizak... Nawet jak upierdliwie uprzejma pani w sklepie chciała go poczęstować to nie chciał a jak już wziął to mówił mamusi zjedz ja nie lubie... Obecnie u mnie w domu też nie ma mody na słodycze, wolę upiec ciasto wtedy jemy wszyscy razem. Za to u teściowej ehhh tam córka siostry Tż woła codziennie babciu poproszę o słodycze ( ma 3 latka), moje dziecko nigdy tak w domu nie wołało.. Cóż każdy wychowuje jak chce. Ale moim zdaniem jeszcze przyjdzie czas na słodycze chipsy i inne tym podobne...
ja właśnie tak bym chciała wychować dziecko. Że słodycze pozna jak najpóżniej. Zero słodkich herbatek i zero słodyczy. Kuzynka męża tak wychowuje małego (czekoladkę poznał jak mial 18 mcy) i mały jest zdrowy i ma apetyt na inne rzeczy. Nie trzeba go namawiać na warzywa
a znowu moja koleżanka karmiła czekoladą swoją córkę, gdy ta miała 7-8 mcy... a potem się zastanawiała czemu mała ma zatwardzenia i mało je..


Cytat:
Napisane przez s_a_j Pokaż wiadomość
ojcowski to od 2011 będą 2 tygodnie
a mi się wydawało, że od 2012 będą dopiero dwa tyg.. musze to sprawdzić.

Urlop ojcowski w 2010 r. i 2011 r. będzie przysługiwał pracownikowi w wymiarze 1 tygodnia (art. 14 ust. 2 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw). Natomiast od 1 stycznia 2012 r. urlop ojcowski osiągnie swój docelowy wymiar, który będzie wynosił 2 tygodnie (art. 1823 § 1 k.p.).

http://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosc...r-wniosku.html
Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
Mój mąż też już zarezerwował sobie 2 tygodnie urlopu od 1 lutego. Ja mam taką sytuację, że Mama pracuje w dziekanacie, więc na pewno urlopu w zimę, zwłaszcza w sesji nie dostanie, a teściowa mieszka 170km od nas, także jak dostanie tydzień urlopu w lutym, to będzie super. Zostaje nam babcia, ale jak ją znam, to będzie się bała Małego wziąć na ręce nawet na początku...także pomoc męża będzie jak najbardziej wskazana...a po urlopie jakoś damy radę - od 8 do 16 bez męża, a popołudnia, wieczorne kąpanie i nocne usypianie już razem.
moja mama mieszka tylko 60 km ode mnie, ale ja kompletnie nie chce jej pomocy. Jej pomocą będzie jak nie będę jej za często widywać.. Teściowa też mieszka 60 km, ale ona pracuje. a nawet gdyby chciała nam pomóc, to nie ma gdzie zamieszkać. U nas ne ma takiej możliwości a u rodziny meża, na dłuższą mete też się nie da..
Więc jedyną pomocą będzie dla mnie maż. własnie kuzynka, ale ona prowadzi punkt opieki nad maluchami, wiec za często też nie bede mogła korzystać z jej pomocy...


Czy tardyferon jest różowy, czy ja złe tabletki kupiłam? bo tam jest napisane o przedłużonym uwalnianiu...

jestem zła.. byłam w sklepie, ledwo wogóle się dokulałam, chciałam kupić ser a jakiś dziadek, który kupował przede mną cofnął się, bo coś tam zobaczył i babka zamiast podać mi to sobie pogadankę z dziadkiem urządziła i 3 razy dopytywała się co chce kupić a na końcu i tak mi dała za duzo sera!!!! jak ja tego nie cierpie. Chce 30 dag to 30 a nie 40 !!!!
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png

Edytowane przez mysiopez
Czas edycji: 2010-11-20 o 11:37
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 11:45   #3452
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość

Urlop ojcowski w 2010 r. i 2011 r. będzie przysługiwał pracownikowi w wymiarze 1 tygodnia (art. 14 ust. 2 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw). Natomiast od 1 stycznia 2012 r. urlop ojcowski osiągnie swój docelowy wymiar, który będzie wynosił 2 tygodnie (art. 1823 § 1 k.p.).

No popatrz, a ja wczoraj w "Mamo to ja" czytałam o tym, że te 2 tygodnie będą już od 2011 roku.
Tak się z mężem ucieszyliśmy na ten dodatkowy tydzień. Ale zła jestem.
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 11:47   #3453
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez s_a_j Pokaż wiadomość
No popatrz, a ja wczoraj w "Mamo to ja" czytałam o tym, że te 2 tygodnie będą już od 2011 roku.
Tak się z mężem ucieszyliśmy na ten dodatkowy tydzień. Ale zła jestem.
my się zastanawiamy czy nie wziąć 2 w 2012.. ma się rok na wzięcie..jak sie mały urodzi około 20 stycznia to udałoby się..
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 11:50   #3454
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
my się zastanawiamy czy nie wziąć 2 w 2012.. ma się rok na wzięcie..jak sie mały urodzi około 20 stycznia to udałoby się..
hmmm to jest myśl
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 11:53   #3455
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez s_a_j Pokaż wiadomość
hmmm to jest myśl
Twój synek ma się urodzić w tym roku? z napisu wynika, że tak 11.02.2010;P
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 11:53   #3456
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

ooj dziewczyny nie demonizujcie juz tej czekolady i slodyczy... Wszystko tak naprawde od rodzica zalezy, dokladnie to w jakich ilosciach dziecko spozywa slodkie. moja corka dostala pierwszy raz do sprobowania czekoladę w dniu swoich 1 urodzin- na torcie. potem dalam jej po jakis kilku miesiacach a tak to jadla biszkopty, chrupki kukurydziane. Napojo0w gazowanych bnie piła nigdy, soki bobofruit podaawalam do 1,5 roku potem zaczelam kupowac soczki w kartoniku i kubusie.

Z czekolada i slodyczami to nie jest tak, ze kazde dziecko ktrore je spozywa opd razu ma gorszy apetyt na reszte rzeczy, m. in warzywa czy owoce. Jesli sie nie objada codziennie tylko ciasstkami i czekoladą, to nic mu nie bedzie i jesli nie bedzie lubic warzyw to i tak nie zje, moim zdaniem czekolada nie ma tu wiele do rzeczy.Tylko riodzice, ktorzy ZAMIAST probowac podawac warzywka podaja ciastka (np jak nie zje warzyw na obiad to daja slodkie zeby zjadlo cokolwiek)

oczywsicie, ze wsyztsko nalezy podawac z umiarem, ale uwazam, by z kolei nie przesadzac w drugą stronę. Mozna przeciez dac gorzką czekoladę, albo ciacho zrobic samemu.

Akurat ja corce daje slodycze, uwielbia mambe, czekoladki ale je ciodziennie owoce i warzywa, uwielbia brokuly, groszek, kalafiora, marchewke, ziemniaki, pomidory, ogorki, paprykę... wiele innych. To od rodzica tylko i wylacznie zalezy ile dziecko dostanie slodyczy, o ile juz wogole dostanie, najwazniejsze to nie dac sie dzieciakowi omamić i konsekwentnie postepowac z podawnaiem, jak sie mowi, ze raz w tygodniu jest slodki dzien to sie trzymac tego i juz.

ehh ale wywod, no ale to moje spostzezenia, a tez chcialam "uchronic" dziecko przed slodyczami jak najdluzej. No nie udalo sie, nie uwazam sie przez to za zla matke czy cos w tym stylu, bo wiem, ze zjada tez duzo wartosciowych potraw, a slodycze to taki dodatek, nagroda.


ja mam dzis zly dzien od ranca wiec moge byc czepialska, wybaczcie.... moj maz kompletnie nie pojmuje tego, ze w cioazy nalezy kobiete trakttowac troche inaczej... w pierwszej ciazy byl dla mnie bardziej "wyrozumialy" a teraz... ehhh szkoda gadac... bo jego kolezanki z pracy to majac dziecko i bedac w ciazy to chodzily do pracy, na studia, robily wsyztsko ble ble ble a ja to marudze . pewnie mu sama te durne baby nagadaly takich glupot bo juz zapomnialy jak to ciezko jest siedziec w domu 24/7 zajmowac sie dzieckiem, gotowac, sprzatac ponad 200 metrowy dom, wychodzic z psem. Wiem, ze duzo osob daloby wiele za to by tak jak ja nie musiec pracowac ale ile mozna... ocipiec idzie ciagle w domu siedziec no........ z mlodym nie bede tak dlugo w domu, rok gora i ide do pracy, do ludzi, bo oszaleje!!!!!!!!!!!!!!!!! !
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 12:02   #3457
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
Twój synek ma się urodzić w tym roku? z napisu wynika, że tak 11.02.2010;P
Ahahahaha tyle czasu i nigdy uwagi na to nie zwróciłam
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 12:04   #3458
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez s_a_j Pokaż wiadomość
Ahahahaha tyle czasu i nigdy uwagi na to nie zwróciłam
jaka cudowna data urodzenia też bym taką chciała...
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 12:07   #3459
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
jaka cudowna data urodzenia też bym taką chciała...
to się nazywa... turboprzyspieszenie
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 12:24   #3460
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

nie mam weny do pisania dzisiaj ;( cały czas mnie głowa na....... dzień jest paskudny
ja to raczej zosia samosia nie mam na kogo liczyć po porodzie, no może siostra pomoże w sprawach zakupowo-domowych
co do męża i jego urlopu, to pewnie będzie miał taki urlop, że będzie chodził do pracy ahhhhh no ale może mu się odmieni i będzie w domciu z nami
i wiecie co tak jak kiedyś mówiłam obiecanki cacanki a głupiemu radość, teściowa wymyśliła, że na łóżeczko da (bo tańsze), a nie na wózek heh....może dobre i to, zobaczymy
a z kolei moja wspaniała, wyrodna matka, ta co dzieci nie ma, tylko sobie przypomina, jak trzeba powołać na świadków na policję to przysłała mi smsa wczoraj z adresami sklepów w Tychach i Chorzowie, a ja mieszkam w Katowicach!!!!!!!! i nie będę się tłukła autobusem w moim stanie samej po innych miastach, tym bardziej, że to niby sama sobie miałabym zapłacić za te zakupy. To się nazywa wspaniałomyślność!!

Edytowane przez lilijka3
Czas edycji: 2010-11-20 o 12:25
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 12:31   #3461
kaskup
Rozeznanie
 
Avatar kaskup
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ......
Wiadomości: 627
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
ooj dziewczyny nie demonizujcie juz tej czekolady i slodyczy... Wszystko tak naprawde od rodzica zalezy, dokladnie to w jakich ilosciach dziecko spozywa slodkie. moja corka dostala pierwszy raz do sprobowania czekoladę w dniu swoich 1 urodzin- na torcie. potem dalam jej po jakis kilku miesiacach a tak to jadla biszkopty, chrupki kukurydziane. Napojo0w gazowanych bnie piła nigdy, soki bobofruit podaawalam do 1,5 roku potem zaczelam kupowac soczki w kartoniku i kubusie.

Z czekolada i slodyczami to nie jest tak, ze kazde dziecko ktrore je spozywa opd razu ma gorszy apetyt na reszte rzeczy, m. in warzywa czy owoce. Jesli sie nie objada codziennie tylko ciasstkami i czekoladą, to nic mu nie bedzie i jesli nie bedzie lubic warzyw to i tak nie zje, moim zdaniem czekolada nie ma tu wiele do rzeczy.Tylko riodzice, ktorzy ZAMIAST probowac podawac warzywka podaja ciastka (np jak nie zje warzyw na obiad to daja slodkie zeby zjadlo cokolwiek)

oczywsicie, ze wsyztsko nalezy podawac z umiarem, ale uwazam, by z kolei nie przesadzac w drugą stronę. Mozna przeciez dac gorzką czekoladę, albo ciacho zrobic samemu.

Akurat ja corce daje slodycze, uwielbia mambe, czekoladki ale je ciodziennie owoce i warzywa, uwielbia brokuly, groszek, kalafiora, marchewke, ziemniaki, pomidory, ogorki, paprykę... wiele innych. To od rodzica tylko i wylacznie zalezy ile dziecko dostanie slodyczy, o ile juz wogole dostanie, najwazniejsze to nie dac sie dzieciakowi omamić i konsekwentnie postepowac z podawnaiem, jak sie mowi, ze raz w tygodniu jest slodki dzien to sie trzymac tego i juz.

ehh ale wywod, no ale to moje spostzezenia, a tez chcialam "uchronic" dziecko przed slodyczami jak najdluzej. No nie udalo sie, nie uwazam sie przez to za zla matke czy cos w tym stylu, bo wiem, ze zjada tez duzo wartosciowych potraw, a slodycze to taki dodatek, nagroda.


ja mam dzis zly dzien od ranca wiec moge byc czepialska, wybaczcie.... moj maz kompletnie nie pojmuje tego, ze w cioazy nalezy kobiete trakttowac troche inaczej... w pierwszej ciazy byl dla mnie bardziej "wyrozumialy" a teraz... ehhh szkoda gadac... bo jego kolezanki z pracy to majac dziecko i bedac w ciazy to chodzily do pracy, na studia, robily wsyztsko ble ble ble a ja to marudze . pewnie mu sama te durne baby nagadaly takich glupot bo juz zapomnialy jak to ciezko jest siedziec w domu 24/7 zajmowac sie dzieckiem, gotowac, sprzatac ponad 200 metrowy dom, wychodzic z psem. Wiem, ze duzo osob daloby wiele za to by tak jak ja nie musiec pracowac ale ile mozna... ocipiec idzie ciagle w domu siedziec no........ z mlodym nie bede tak dlugo w domu, rok gora i ide do pracy, do ludzi, bo oszaleje!!!!!!!!!!!!!!!!! !

popieram Twój wywód
ja tez Amelce mniej wiecej po roku zaczełam dawać "slodkie" ale nie w ilościach hurtowych tylko tak od świeta.. i tez nie powiem ze nie lubi warzyw czy owoców, ona zje wszystko oprócz pomidora na kanapce bo tego do dnia dzisiejszego nie moze przelknąc.. nie wiem czemu.. ale co jakis czas próbuje.. "mamo moze daj mi dzis tego pomidora to spróbuje moze dzis uda sie mi go zjesc" nawet wczoraj próbowała ale i tak nie przekneła.. nie lubi i juz.. tak jak moj tz który na pomidory ma uczulenie..
wszystko inne ładnie zjada.. teraz z kolei ma etap ze zawsze do mnie mówi mamo zrób mi to bo to zdrowe
ale słodkie i tak lubi.. chodzielec z niej straszny a jak mp cos jest upieczonego to potrafi po obiedzie niezle wsunac..
ze sklepowych rzeczy to jada w sumie tylko jaka czekolade, jogurty, serki owocowe, soki czasami zelki i chyba tyle.. czasem u babci cos wiecej

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
nie mam weny do pisania dzisiaj ;( cały czas mnie głowa na....... dzień jest paskudny
ja to raczej zosia samosia nie mam na kogo liczyć po porodzie, no może siostra pomoże w sprawach zakupowo-domowych
co do męża i jego urlopu, to pewnie będzie miał taki urlop, że będzie chodził do pracy ahhhhh no ale może mu się odmieni i będzie w domciu z nami
i wiecie co tak jak kiedyś mówiłam obiecanki cacanki a głupiemu radość, teściowa wymyśliła, że na łóżeczko da (bo tańsze), a nie na wózek heh....może dobre i to, zobaczymy
a z kolei moja wspaniała, wyrodna matka, ta co dzieci nie ma, tylko sobie przypomina, jak trzeba powołać na świadków na policję to przysłała mi smsa wczoraj z adresami sklepów w Tychach i Chorzowie, a ja mieszkam w Katowicach!!!!!!!! i nie będę się tłukła autobusem w moim stanie samej po innych miastach, tym bardziej, że to niby sama sobie miałabym zapłacić za te zakupy. To się nazywa wspaniałomyślność!!
ja tez dzis mam jakis paskudny dzien.. nic mi sie nie chce.. nastawiłam tylko krupnik a na drugie nie wiem co zrobie.. pogoda paskudna, jeszcze jakos zimno mam w domu a ten snieg to dobił mnie wogóle, mam nadzieje ze przynajmniej nie bedzie tak zimno jak zapowiadaja bo ja kurtki grubej nie mam... a nie bede kupowac jakiejs duzej na 1.5 miesiaca
kaskup jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 12:51   #3462
JeSuisUnPapillon
Zadomowienie
 
Avatar JeSuisUnPapillon
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez Stokrotka81 Pokaż wiadomość
hehe ja tez czekam na żółta i amarantowa

Wera gratuluje córeczki Oliwia ślicznie , szkoda ze u nas nie przeszlo

Solenizantkom STO LAT i duzo zdrówka

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------




wiesz co w normalnym bieliznianym sklepie takiego nie kupisz
a twoj rozmiar to stosunek dosc malego obwodu pod biustem , i dosc "sporego" obwodu w biuscie ( w stosunku do pod biustem) stąd taki rozmiar, alde tak jak mowie w "normalnych sklepach tego nie kupisz

na allegro moge polecic ci biustonosze Panache naprawde super
dzięki za dobrą informację właśnie je podziwiam, chyba już mam pomysł na prezent dla mnie pod choinkę

Cytat:
Napisane przez s_a_j Pokaż wiadomość
Ja też jestem bardzo przeciwna dopajaniu małych dzieci wszelkimi soczkami, napojami z butelek, sam cukier i konserwanty.
Moja teściowa swojemu wnukowi podtyka takie rzeczy, danonki to standard i te sztuczne napoje.
Mały nie zna smaku zwykłej wody. Jak dla mnie to katastrofa.


A tak poza tym to dzień dobry Dziś czeka mnie mega prasowanie, już widzę jak bolą mnie plecy.
Wiecie co ostatnio się stało moją ulubioną wieczorną rozrywką? Krzyżówki!!!
zastanawiam się czy warto do szpitala kupić sobie krzyżówki - czy będę miała czas ... między podziwianiem małego a jedzeniem/kąpielą

ja będę starała się małego przyzwyczajać do zwykłej wody jaką jego mamusia pije...bo jak widzę też jak znajomi dosładzają specjalnie wodę dzieciom cukrem i poją tak "bo lubi słodkie" ech...
koleżanki brat np na obiad karmi swojego syna danonkami... "bo nie ma chęci akurat nic zrobić"

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Muron dobrze kojarze ze to ty zamawialas w jakims UKowskim sklepie biustonosze? w jakim?
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek...
http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png
...a następnie naszego Małego Misia
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png
JeSuisUnPapillon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 13:15   #3463
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Ja rozumiem dawanie dziecku po roku co nieco słodkiego, ale jak widzę 8-miesięczne dziecko wcinające słodycze to mi słabo. Mojego TŻ rodzice wychowali na słodkim i do dzisiaj za to pokutuje. Jego mama słodziła mu każdy owoc! Od samego początku tarte jabłuszko Z CUKREM, grajfruta nigdy bez cukru nie spróbował, kompoty i zupy owocowe tak przesłodzone, że ja - fanka takich zup - nie jestem w stanie przełknąć ani łyżki, od samego początku soczki, a nigdy woda, w podstawówce śniadanie składało się z napoju i słodkiej bułki, zero owoców czy warzywka... Masakra... Dopiero odkąd jesteśmy razem, to tak naprawdę powoli zaczyna jeść normalnie - sięga po jabłka czy grejfruty i stara się pić wodę. Najgorsze że jego rodzice teraz tak samo wpychają wszystko słodkie w swojego wnuka i tuczą go jak świnkę
Ja (i moja siostra) do trzeciej klasy podstawówki nie chciałam pić nic poza wodą, potem ewentualnie czasem sok, gazowanego nigdy nie dostawałam (raz na parę miesięcy było święto i dostawałyśmy po małej szklaneczce odgazowanej ciepłej coli ), kanapki w szkole składały się z serów, wędlin i warzyw, zawsze do tego owoc. Lubiłam słodycze, ale że nigdy ich w domu nie było, to nie przywykłam do nich i nie jadłam w dużych ilościach (jeden baton Mars starczał mi zawsze na 5 przerw w szkole )
Na szczęście TŻ już teraz stara się swoich rodziców uświadomić że nie pozwolimy na pojenie naszego malucha sokami, wodą z glukozą czy na słodzenie owoców (u niego wszyscy w domu w szoku ze grejfruta można jeść bez cukru!)

No i chwała TŻowi za to, że po wczorajszej SR (było też o połogu) stwierdził, że trzeba jego rodzicom zakomunikować wyraźnie, że po porodzie jest całkowity zakaz wchodzenia do nas na górę, chyba że sami o to poprosimy czy ich zaprosimy - bo ja tu z gołymi cyckami czy to wietrząc piersi czy karmiąc malucha (nie wyobrażam sobie żeby ktoś poza TŻem, - ostatecznie mamą i siostrą - miał na to patrzeć), czy też w razie nacięcia siedząc w pokoju bez majtek i wietrząc krocze czy po prostu będę chciała odpocząc, pobyć sam na sam z małą, bez ciągłego wchodzenie "czemu ona tak płacze? pomóc ci? przyszłam zobaczyć jak tam mała. Nakarm ja, głodna jest. A czemu to robisz tak a nie tak?" Jeśli będę czegoś potrzebować - powiem o tym sama

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Ahaaaa, a szczytem (moim zdaniem) głupoty moich przyszłych teściów bylo pozwalanie dziecku na jedzenie tylko tego co lubi. Wiadomo że dziecko czasem czegoś nie chce jeść bez powodu czy po prostu ktoś mu wmówi że coś jest niedobre, więc nie chce jeść, ale powinno się je starać namówić na spróbowanie. A nie tak jak tu, synek nie chciał niczego poza schabowymi, to mama TŻ narobiła wielki zapas i TŻ i na kazdy obiad przez dwa miesiace jadł tylko schabowe... Rozumiecie to??? Nie mówiąc już o tym, ze surówek nigdy też nie jadł. Masakra. Dopiero teraz będąc dorosłym uczy się że różnorodność jedzenia jest bardzo ważna. Mozna czegoś nie lubić, ale nie można lubić tylko jednej potrawy!
Ja na pewno nie pozwolę swojemu dziecku tak rządzić domem. Będzie jadło to co my. Nie lubi ziemniaków - może jeść mniej, nie lubi jakiejś surówki - mozemy częściej robić inną, ale bez przesady. Ja byłam tak wychowana i jakoś nic mi się nie stało, nie zagłodziłam się "bo czegoś nie lubiłam" (a byłam strasznym niejadkiem)
Swoją drogą mój dziadek tak wmawiał swojej dwójce młodszych wnuków że dzieci surówek nie lubią, więc po co im dawać i faktycznie duuużo pracy potrzebowała ciocia żeby je nauczyć jeść jednak warzywa...


No to do dziadków chyba faktycznie nie pojadę. Nie bedę się męczyć podróżą, tym bardziej że mnie tak kosć ogonowa nadal dokucza (jeszcze mi się wszystko tam rozluźnia i już w ogóle masakra), choć przyznam że szkoda mi bo akurat ci dziadkowie są mi szczególnie bliscy i tęsknię już za nimi.

Edytowane przez make_up_istka
Czas edycji: 2010-11-20 o 13:18
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 13:19   #3464
dewi
Rozeznanie
 
Avatar dewi
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: sosnowiec
Wiadomości: 570
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
a ja nie chciałam nigdy SN, serio. Ale cesarki też nie;-)

Moja mama mieszka 5 km ode mnie, więc może być w każdej chwili, bo na rencie. Teściowa 2 ulice dalej, też w domu, ale mama to mama. Na pewno nie chcę żeby tu b często była na samym początku, bo uważam, że potrzebne nam będzie trochę czasu we 3...
TŻ ma jeszcze 2 tyg starego urlopu ale nikt mu nie da miesiąca wolnego ciurkiem. Korporacja, a na jego stanowisku jest tylko 6 osób i kicha.

Nawet jak będę dobrze się czuć to i tak roztaczam wizje niedołęstwa poporodowego, bo chłopu to trzeba ze zdwojoną siłą, żeby do niego dotarło;-)
oj to prawda... ja jakoś do swojego dotrzec nie moge ostatnio...
__________________
Blanka 12.01.2011
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8rib2inzgqmx.png
dewi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 13:23   #3465
vilya
Zadomowienie
 
Avatar vilya
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 214
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
A hashimoto to skoki tsh?? Np. z nadczynności w niedoczynność?? Bo ja jak leczyłam nadczynność, to moja endokrynolog mówiła mi właśnie, że nawet, jak wyleczymy nadczynność to muszę często kontrolować tsh, żeby mi w hashimoto nie przeszło...

.
eee chyba na głowę upadła, hashimoto nie ma nic wspólnego z niedoczynnością czy nadczynnością - jest to choroba autoimmunologiczna i to organizm atakuje tarczycę a niedoczynność bierze się stąd że jak ją atakuje to ona jest w gorszym stanie i gorzej pracuje. I niedoczynnosć tarczycy jest skutkiem tej choroby. Mój mi powiedział, że w ciązy trzeba kontrolować TSh bo może zrobić się nadczynność ale to z powodu tego, że przyjmując hormony w pewnym momencie nie mamy już takiego zapotrzebowania bo dziecko sobie samo produkuje te hormony i wtedy w tabletkach jest za dużo i trzeba zmniejszyć dawkę.
vilya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 13:39   #3466
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

pokój Młodej, dojdzie jeszcze dywanik i lampa stojąca oliwkowo-zielona-jak poduszka, takie są kwadraciki na pościeli i skrzydełka motylków
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 13:46   #3467
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
pokój Młodej, dojdzie jeszcze dywanik i lampa stojąca oliwkowo-zielona-jak poduszka, takie są kwadraciki na pościeli i skrzydełka motylków
przepiękny jak z obrazka
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:10   #3468
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Muron przepięknie TŻowi się strasznie podoba. A to tylko kącik dla córeczki czy cały pokoik? (bo nie pamiętam...)
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:11   #3469
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
wróciłam.. jakbym conajmnej maraton przebegła...


przez pierwszy miesiąc będzie ze mną, więc się nie martwię. Boje się jego powrotu do pracy.. Wczoraj wogóle pytał się czy nie ma wziąć zaległego urlopu w styczniu, żeby ostatnie dni przed porodem jak będzie mi cięzko spędzić w domku.
Różne zmiany mnie przerazają bardzo. Najgorsza jest ta od 14-22 (a to 70% wszystkich służb), więc nie można będzie wprowadzić takiej rutyny jaka powinna być przy dziecku. i wychodzi na to, że ja się będę opiekowac tylko małym... a to jest już naprawde straszne.

ja właśnie tak bym chciała wychować dziecko. Że słodycze pozna jak najpóżniej. Zero słodkich herbatek i zero słodyczy. Kuzynka męża tak wychowuje małego (czekoladkę poznał jak mial 18 mcy) i mały jest zdrowy i ma apetyt na inne rzeczy. Nie trzeba go namawiać na warzywa
a znowu moja koleżanka karmiła czekoladą swoją córkę, gdy ta miała 7-8 mcy... a potem się zastanawiała czemu mała ma zatwardzenia i mało je..



a mi się wydawało, że od 2012 będą dopiero dwa tyg.. musze to sprawdzić.

Urlop ojcowski w 2010 r. i 2011 r. będzie przysługiwał pracownikowi w wymiarze 1 tygodnia (art. 14 ust. 2 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw). Natomiast od 1 stycznia 2012 r. urlop ojcowski osiągnie swój docelowy wymiar, który będzie wynosił 2 tygodnie (art. 1823 § 1 k.p.).

http://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosc...r-wniosku.html


moja mama mieszka tylko 60 km ode mnie, ale ja kompletnie nie chce jej pomocy. Jej pomocą będzie jak nie będę jej za często widywać.. Teściowa też mieszka 60 km, ale ona pracuje. a nawet gdyby chciała nam pomóc, to nie ma gdzie zamieszkać. U nas ne ma takiej możliwości a u rodziny meża, na dłuższą mete też się nie da..
Więc jedyną pomocą będzie dla mnie maż. własnie kuzynka, ale ona prowadzi punkt opieki nad maluchami, wiec za często też nie bede mogła korzystać z jej pomocy...


Czy tardyferon jest różowy, czy ja złe tabletki kupiłam? bo tam jest napisane o przedłużonym uwalnianiu...

jestem zła.. byłam w sklepie, ledwo wogóle się dokulałam, chciałam kupić ser a jakiś dziadek, który kupował przede mną cofnął się, bo coś tam zobaczył i babka zamiast podać mi to sobie pogadankę z dziadkiem urządziła i 3 razy dopytywała się co chce kupić a na końcu i tak mi dała za duzo sera!!!! jak ja tego nie cierpie. Chce 30 dag to 30 a nie 40 !!!!
Tak, Tardyferon jest różowy. A masz brać codziennie czy co drugi dzień?

Muron - piękny pokoik. Ja swojej sypialni nie chcę zaklejać niczym "dziecięcym", bo za parę lat (albo wcześniej) będziemy dziecko przeprowadzać do własnego pokoiku.

Upiekłam brownies, czekam aż wystygnie. Nie kupiłam w końcu tych foremek. A i cisteczka bakaliowe jeszcze mam dziś w planie oraz prasowanie ciuchów. Naszych i malca. Skąd się tego tyle bierze?
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:13   #3470
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
Muron przepięknie TŻowi się strasznie podoba. A to tylko kącik dla córeczki czy cały pokoik? (bo nie pamiętam...)

pokój cały jej Dlatego jest "dzieciowy". Parę pierwszych tyg pewnie zalegniemy na tej kanapie, oby jak najkrócej;-)
dziękuję;-)

Coś mnie żołądek pobolewa...


anka bzz ale studzisz poza piecem?? Bo wyschną inaczej;-)
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431

Edytowane przez muron
Czas edycji: 2010-11-20 o 14:15
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:21   #3471
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez anka_bzzz Pokaż wiadomość
Tak, Tardyferon jest różowy. A masz brać codziennie czy co drugi dzień?

codziennie
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:25   #3472
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

żeby się ustrzec(patrzcie ostatnie zdj w pierwszej linijce- z widelcem i kolejne) i zainspirować
http://www.google.pl/images?um=1&hl=...=&oq=&gs_rfai=

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
codziennie
ja jem co 2. dzień


kurcze ale mnie ten żołądek, idę na rumianek... może po zimnym jogurcie?
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:33   #3473
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
żeby się ustrzec(patrzcie ostatnie zdj w pierwszej linijce- z widelcem i kolejne) i zainspirować
http://www.google.pl/images?um=1&hl=...=&oq=&gs_rfai=

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------


ja jem co 2. dzień


kurcze ale mnie ten żołądek, idę na rumianek... może po zimnym jogurcie?
na recepcie było napisane 1x1... zapytam we wtorek lekarza, jak na USG będę. muron a jaką miałąs hemoglobinę, że dostałas ten lek?
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:43   #3474
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
codziennie
Ja mam jak Muron, co drugi dzień, a na recepcie było 1x1.

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
pokój cały jej Dlatego jest "dzieciowy". Parę pierwszych tyg pewnie zalegniemy na tej kanapie, oby jak najkrócej;-)
dziękuję;-)

Coś mnie żołądek pobolewa...


anka bzz ale studzisz poza piecem?? Bo wyschną inaczej;-)

Zawsze wszystko od razu wyciągam z pieca, żeby stan ocenić. Pewnie i tak idealnie mi nie wyszło, ale co tam - pierwsze koty za płoty.

Zdjęcie z widelcem koszmarne.
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:48   #3475
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
na recepcie było napisane 1x1... zapytam we wtorek lekarza, jak na USG będę. muron a jaką miałąs hemoglobinę, że dostałas ten lek?
11,6 hemo, ale co drugi dzień

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
11,6 hemo, ale co drugi dzień
anka bzz a to w czarnej bieliznie ze śliniakiem na wyskści p..i?;-)??!
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:52   #3476
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
11,6 hemo, ale co drugi dzień

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------


anka bzz a to w czarnej bieliznie ze śliniakiem na wyskści p..i?;-)??!

Skojarzenia niesmaczne że się tak kulinarnie wypowiem.

Edit: Ja dostałam Tardyferon w sierpniu, hemo - 12,3. A teraz chyba mi jeszcze spadła.

Edytowane przez anka_bzzz
Czas edycji: 2010-11-20 o 14:56
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:54   #3477
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

rany, ja mam 10,9 i podobno to nie jest źle - ja biorę Biofer Folic 2 razy dziennie a nie Tardyferon.
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:58   #3478
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
11,6 hemo, ale co drugi dzień

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------


anka bzz a to w czarnej bieliznie ze śliniakiem na wyskści p..i?;-)??!
ja zeszłam do 10.4
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 14:58   #3479
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Teraz miałam hemo 12,0.

BTW, ta kobitka się chyba w kulinariach lubuje
http://archeapeyron.blogspot.com/200...a-ciazowa.html

Edit. Ja myślałam, że u mnie z hemo słabo.
Msiopez - szkoda, że wcześniej nie dostałaś. Idę wziąc te leki, bo znowu zapomniałam.

Edytowane przez anka_bzzz
Czas edycji: 2010-11-20 o 15:00
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-20, 15:02   #3480
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.I

Cytat:
Napisane przez anka_bzzz Pokaż wiadomość
Teraz miałam hemo 12,0.

BTW, ta kobitka się chyba w kulinariach lubuje
http://archeapeyron.blogspot.com/200...a-ciazowa.html

Edit. Ja myślałam, że u mnie z hemo słabo.
Msiopez - szkoda, że wcześniej nie dostałaś. Idę wziąc te leki, bo znowu zapomniałam.
na ostatniej wizycie miałam 11. i nic nie dostałam.
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.