Kopniaczki już pierwsze czujemy, wyprawkę powoli kompletujemy. Marzec - kwiecień 2011

[tola3804]

Napisane przez Ahtaga

tola - można wiedzieć w jakim szpitalu rodziłaś w Lublinie ? Ja chodzę do lekarza z Jaczewskiego (Tomaszewski), ale sporo złego naczytałam się o traktowaniu kobiet w tym szpitalu i już sama nie wiem...

O! Nie wiedziałam, że też jesteś z Lublina. Planuję rodzić tam, gdzie rodziłam swojego pierwszego syna, czyli na Kraśnickiej. Tam też pracuje lekarz, do którego chodzę. Generalnie z patologii, na której leżałam dwa dni przed porodem i z porodówki byłam bardzo zadowolona. Gorzej już po porodzie - beznadziejne położne (nie dość, że nie pomagają to jeszcze każda co innego mówi i człowiek ma totalny mętlik w głowie od tego wszystkiego) na oddziale, ale warunki super, więc ja byłam ogólnie zadowolona.

[Eirene1987]

Napisane przez niutka1

generalnie dobrze jest mieć lekarza prowadzącego w danym szpitalu, nie chodzi o dyzur, tylko hasło przy przyjęciu w IP " a mój lekarz prowadzący to:... " potrafi czasem zdziałac cuda np w przypadku gdy szpitale sa przepełnione pierwszeństwo maja pacjentki z lekarzami prowadzącymi z tych szpitali, a także ze szkół rodzenia akredytowanych przez te szpitale

dokładnie, ja jak tylko przyszłam do szpitala z plamieniem i powiedziałam że jestem pacjentką lekarza który pracuje w tym szpitalu to od razu pełne zainteresowanie i tak nawet na obchodzie widać było różnicę jak się pytali do jakiego lekarza chodzimy...

Tity współczuję ci kochana ale mam nadzieję że już wszystko jest w porządku

Napisane przez prunelle

biedactwo, no co za konowały jakieś dobrze że gin coś poradził!

kurde, no od środy leżę chora i już mi się płakać chce, dość mam tegooo

biedactwo kuruj się kochana trzeba leżeć

Napisane przez Montii

Tity współczuje nerwówki, masakra;/

ja po sniadaniu, 2 buły z dżemem i pół litra kakaa

a ja tylko dwie kromki chleba i 250ml herbaty...

[Castia]

hej mamuśki

dziękuję wszystkim za opinie o farbach, spisałam sobie nazwy i będziemy kupować, tylko jeszcze muszę kolorki wybrać a z tym już problem większy

ja się źle czuję dzisiaj w nocy mało spałam bardzo mi brzuch twardniał czuję że coś znowu niedobrego się dzieje znowu mam pewnie skurcze, na szczęscie mam w domu fenoterol to wzielam i nospe. przestał troszke bolec ale jestem jakas dziwna, leze i sie nie ruszam coby jeszcze stanu nie pogorszyc.ehhh boję się bardzo....

a teraz buszuję po allegro, kupię coś chyba dla siebie i dla naszej Rybki na poprawę humoru

[Eirene1987]

Napisane przez Castia

hej mamuśki

dziękuję wszystkim za opinie o farbach, spisałam sobie nazwy i będziemy kupować, tylko jeszcze muszę kolorki wybrać a z tym już problem większy

ja się źle czuję dzisiaj w nocy mało spałam bardzo mi brzuch twardniał czuję że coś znowu niedobrego się dzieje znowu mam pewnie skurcze, na szczęscie mam w domu fenoterol to wzielam i nospe. przestał troszke bolec ale jestem jakas dziwna, leze i sie nie ruszam coby jeszcze stanu nie pogorszyc.ehhh boję się bardzo....

a teraz buszuję po allegro, kupię coś chyba dla siebie i dla naszej Rybki na poprawę humoru

kochana ty dużo musisz leżeć i odpoczywać teraz nic się nie martw dobrze że fenoterol w domu bierzesz ale gdyby bóle się powtórzyły to lepiej dla świętego twojego spokoju się skontaktuj z lekarzem. będziesz spokojniejsza

[Castia]

Napisane przez Eirene1987

kochana ty dużo musisz leżeć i odpoczywać teraz nic się nie martw dobrze że fenoterol w domu bierzesz ale gdyby bóle się powtórzyły to lepiej dla świętego twojego spokoju się skontaktuj z lekarzem. będziesz spokojniejsza

wiem,wiem jakieś mam dziwne przeczucie że szybciej urodzę to dzieciątko, brzuch mi się napina, macica szaleje no ale niech chociaż jeszcze te 10 tyg sobie w brzuszku posiedzi
ona też coś czuję, bo bardzo kopie jest taka nadpobudliwa bym powiedziała, całą noc mnie kopała a z reguły kopniaki dostawałam koło 8 rano jak ja sama wstawałam
dzisiaj dzień lenistwa, miałam ochotę zrobić ciasto z bananami ale sobie daruje wszystko. mam nadzieję że się nic nie pogorszy

[Eirene1987]

Napisane przez Castia

wiem,wiem jakieś mam dziwne przeczucie że szybciej urodzę to dzieciątko, brzuch mi się napina, macica szaleje no ale niech chociaż jeszcze te 10 tyg sobie w brzuszku posiedzi
ona też coś czuję, bo bardzo kopie jest taka nadpobudliwa bym powiedziała, całą noc mnie kopała a z reguły kopniaki dostawałam koło 8 rano jak ja sama wstawałam
dzisiaj dzień lenistwa, miałam ochotę zrobić ciasto z bananami ale sobie daruje wszystko. mam nadzieję że się nic nie pogorszy

nie nie lepiej poleż sobie dzisiaj najlepsze na ten brzuch jest po prostu leżenie. posiedzi mała w brzuszku tam jej najlepiej także się nie martw

[wanilia83]

Napisane przez Montii

Tity współczuje nerwówki, masakra;/


ja po sniadaniu, 2 buły z dżemem i pół litra kakaa

a ja dwie parówki i bułka z czekoladą

castia tylko się nie stresuj bo to pogarsza sprawę może zadzwoń do swojego lekarza to będziesz spokojniejsza

wiem że łatwo powiedzieć a trudniej zrobić bo ostatnio sama mam stresa bo mała jakaś spokojna się zrobiła i od wczoraj może dostałam ze dwa kopniaki

ja dziś dzień leniuchowania robię i dopiero na wieczór wyjdę z domu bo jedziemy na imprezę urodzinową

[n.ik.a]

Dzień Dobry co prawda wstałam juz jakis czas temu, ale mimo iż mam się oszczędzać to musiała troszeczkę posprzątać Miałam nadzieję, że porządki poprawią mi nastrój, bo od kilku dni chodzę jak struta...dosłownie, bo nie tylko się czymś zatruła i boli mnie od 4 dni brzuszek i mam...delikatnie mówiąc parcie na kibielek dodatkowo nastrój tez kiepski, choć próbuję się oswoić z tym co powiedział lekarz. Szwu jakoś się nie boję, ale przerażają nie zastrzyki, które ma brać bo nie znam nikogo, kto też je brał. Dzwoniłam wczoraj do lekarza bo strasznie sie niepokoję. Facet starał się mnie uspokoić - polecił nawet książkę lekarską, gdzie jest opis tego leku...a ja i tak się boję o moje maleństwo


Montii ty to masz apetyt u mnie ostatnio z tych nerwów coś słabo z jedzenie...rano zjadła pół bułki i wypiłam herbatkę z miętą...teraz zabieram się za robienie sałatki z kurczakiem i ananasem...

Castia trzymam kciuki, żeby było dobrzea co do kolorów to faktycznie kłopot. Ja miałam w głowie jak chcę żeby wyglądało mieszkanie...choć trudno było znaleźć kolor do przedpokoju...szukałam czegoś od różu i faktycznie magnat ma niesamowite odcienie...trafiłam idealnie z dekorala kupowalisy kolory Eva Minge...i tak w kuchni mam zapach mchu...cudny a w dużym pokoju harmonię...

[prunelle]

Napisane przez Castia

ja się źle czuję dzisiaj w nocy mało spałam bardzo mi brzuch twardniał czuję że coś znowu niedobrego się dzieje znowu mam pewnie skurcze, na szczęscie mam w domu fenoterol to wzielam i nospe. przestał troszke bolec ale jestem jakas dziwna, leze i sie nie ruszam coby jeszcze stanu nie pogorszyc.ehhh boję się bardzo....

a teraz buszuję po allegro, kupię coś chyba dla siebie i dla naszej Rybki na poprawę humoru

Napisane przez Castia

wiem,wiem jakieś mam dziwne przeczucie że szybciej urodzę to dzieciątko, brzuch mi się napina, macica szaleje no ale niech chociaż jeszcze te 10 tyg sobie w brzuszku posiedzi

uważaj na siebie, za prace domowe lepiej się nie bierz na raziei w razie czego koniecznie dzwoń do lekarza!
matko, jak tak napisałaś chociaż 10 tygodni, to nie mogłam uwierzyć, to jest niesamowite, jak ten czas leci może posiedzi i dłużej, nigdy nic nie wiadomo

Napisane przez n.ik.a

Dzień Dobry co prawda wstałam juz jakis czas temu, ale mimo iż mam się oszczędzać to musiała troszeczkę posprzątać Miałam nadzieję, że porządki poprawią mi nastrój, bo od kilku dni chodzę jak struta...dosłownie, bo nie tylko się czymś zatruła i boli mnie od 4 dni brzuszek i mam...delikatnie mówiąc parcie na kibielek dodatkowo nastrój tez kiepski, choć próbuję się oswoić z tym co powiedział lekarz. Szwu jakoś się nie boję, ale przerażają nie zastrzyki, które ma brać bo nie znam nikogo, kto też je brał. Dzwoniłam wczoraj do lekarza bo strasznie sie niepokoję. Facet starał się mnie uspokoić - polecił nawet książkę lekarską, gdzie jest opis tego leku...a ja i tak się boję o moje maleństwo

<ciach>

Castia trzymam kciuki, żeby było dobrzea co do kolorów to faktycznie kłopot. Ja miałam w głowie jak chcę żeby wyglądało mieszkanie...choć trudno było znaleźć kolor do przedpokoju...szukałam czegoś od różu i faktycznie magnat ma niesamowite odcienie...trafiłam idealnie z dekorala kupowalisy kolory Eva Minge...i tak w kuchni mam zapach mchu...cudny a w dużym pokoju harmonię...

łatwo powiedzieć nie denerwuj się, ale naprawdę - wszystko się ułoży
zapach mchu - bardzo ładny! My mamy podobny kolor w pokoju

[mordka_1985]

Ja chodzę do dwóch lekarzy, którzy pracują w szpitalu. Może na któregoś trafię.
ja dziś w nocy prawie nie spałam. Tak mnie gardło boli.W poniedziałek wybiorę się do lekarza.

[Tity]

Castia nic nie rób, poleż sobie kilka dni spokojnie i będzie lepiej Wszelkie prace domowe i zakupy zwal póki co na kogoś innego. Mój gin powiedział, że samo napinanie brzucha to nic takiego, no chyba, że przy tym boli i cały brzuch twardnieje jak kamień. Ale nawet ze zwykłym napinaniem trzeba się oszczędzać, co też robię.
Dusi mnie dalej trochę, ale na szczęście leki trochę rozkurczają mi płuca więc dycham. Jeszcze zapalenie oskrzeli doszło coś czuję...Byle tylko dziecko astmy nie odziedziczyło...

[marsylia]

diatoma gratuluję chłopczyka

Napisane przez iizabelaa

ja chodzę do mężczyzny ginekologa,
generalnie tylko raz byłam u kobiety i akurat mam złe wspomnienia,
byliśmy razem na 2 badaniach prenatalnych i też zawsze u mężczyzn

mój mąż jest dorosły i wie, że to są lekarze i że liczy się tylko ich kompetencja a nie płeć,
na pewno nie jest zazdrosny

nie wiem czy zamrzecie rodzic razem, ale jeśli tak to musisz męża uprzedzić, że może się zdarzyć, że będzie cię oglądał nie jeden facet
cudny, dodałam do obserwowanych,
i chyba się skuszę

Iza i mój jest dorosły (niedługo 30tka) i dojrzały - tylko jak się okazało - on nie spodziewał się, że ginekolodzy to również mężczyźni- zaskoczyła go ta sytuacja. Kocham tą jego naiwność. Z porodem nie będzie problemu - ja się obawiam że on będzie tak przejęty i zestresowany że nie będzie nawet pamiętał kto był przy porodzie, nawet jeśli stałaby tam cała grupa studentów.

Napisane przez gosikk_s

Kosmisia, kończę dziś 20 tc i na plusie mam +3,5 kg, dla mnie to dużo. W pierwszej ciąży na tym etapie miałam 3 a teraz liczyłam że uda się mniej. Niestety

Mordka, jeśli będziesz karmić piersią laktator na pewno się przyda, inaczej na krok nie ruszysz się bez dziecka. A nie zawsze tak się da. I może być już problem na samym początku, przynajmniej ja tak miałam. W ciągu jednego dnia dostałam nawału pokarmu i zrobił mi się zator, gdybym od razu zaczęła ściągać pewnie bym go uniknęła. Ale ponieważ mama zgubiła mi część od laktatora, to zanim ją odzyskałam siedziałam przez dwa dni i dwie noce płacząc i wyciskając po jednej kropelce mleka na pieluchę. Nigdy więcej

Gosia 3,5 kilo to nie jest dużo, a to już połowa ciąży
Dziewczyny które macie już doświadczenie z laktatorem powiedzcie czy takie ściąganie elektrycznym boli?

Napisane przez Olusiaa_

Jestem po USG, niestety płci nie dojrzeliśmy buuu

Jaki wstydniś A ja myślałam, że wszystkie maluchy jak mój pokazuje się od siusiaka my widzieliśmy na ostatnim usg głównie siusiaka, siusiaka i siusiaka

Napisane przez ego_ego

ja słyszałam, że trzeba się wprowadzić w środę albo w sobotę i zapamiętać co się śniło w pierwszą noc my się wprowadzaliśmy w środę



ja idę w środę na 4 d i to będzie mój 21tc, zdam Wam relację



o kurczę, ale fajnie Ci

A ja czytam, że wszystkie dostałyście te pieluszki z pampersa, a ja jeszcze nic i loveli też nie mam, pewnie listonosz zaj....ł i jestem zła

ja dostałam już z pampersa, a zamawiałam, chyba jako jedna z ostatnich na forum, szły do mnie maks z 10 dni.
My będziemy za tydzień już przewozić rzeczy pewnie. a mam nadzieję, że w środę 1 grudnia najpóźniej już będziemy spać.

Napisane przez Eirene1987

a z loveli też nic nie dostałam jeszcze a jeszcze się wkurzyłam bo zamówiłam na all takie ładne ciuszki i coś nie przychodziły długo dziś się okazało że wysłane zostały na adres nadawcy kumacie? i babka dziś zadzwoniła do nas że ciuszki do niej przyszły które nam wysłała padłam

Co za przebiegła inteligencja, wysłać paczkę na własny adres

Napisane przez Castia

byliśmy na zakupach domowych - padam na twarz, to nie na moje siły już takie łażenie za duże te markety
powiedzcie mi jakie farby są najlepsze a których sie wystrzegać

My byliśmy wczoraj w ikei ustalać wszystko z kuchnią - myślałam, że umrę jak o 22 wróćiliśmy do domu. Masakra nie nadaje się już na takie ekapady.
Z mojego ostatniego doświadczenia - wybieraliśmy magnata - ma bardzo ładne kolory, malowaliśmy też część dekoralem i jedną ścianę śnieżką - wypada na pewno najsłabiiej ze wszystkich. Natomiast moje doświadczenia są takie, że kolory wyglądają inaczej niż na próbbnikach i dodatkowo na dużych powierzchniach to zupełnie co innego niż mała deseczka. My przemalowaliśmy całkiem jedną ścianę tak brzydko wyszła. Do łazienki kupiliśmy z mieszalnika, najpierw próbki z dekorala, kolory okazaly się na ścianie zupelnie inne z szarego wyszedl praktycznie czarny. Więc potem zmienilismy koncepcje i już bez próbek kupiliśmy po litrze tikurilli z mieszalnika - kolory tez troche inne, ale juz do zaakceptowania. Do lazienki w ogole nie ma wyboru, wiec u nas wchodzil w gre tylko mieszkalnik.
Ale uwazaj wlasnie na kupowanie duzych pojemnosci, bo mozna sie rozczarowac na scianie. U nas malowala ekipa wiec jak przychodzilismy to juz bylo np. wszystko pomalowane raz i trzeba bylo przemalowywać.
Ja np. lubię szary - mąż mniej, wiec kompromisem w przedpokoju jedna sciana to kanadyjska jodla - ciemna zielen - cholernie mi się nie podoba zmienilabym ją na ciemną szarą, albo jakiś ladny granacik - no ale muszę z nim jeszcze pomowic poki ekipa nie wyszla.

Napisane przez niutka1

generalnie dobrze jest mieć lekarza prowadzącego w danym szpitalu, nie chodzi o dyzur, tylko hasło przy przyjęciu w IP " a mój lekarz prowadzący to:... " potrafi czasem zdziałac cuda np w przypadku gdy szpitale sa przepełnione pierwszeństwo maja pacjentki z lekarzami prowadzącymi z tych szpitali, a także ze szkół rodzenia akredytowanych przez te szpitale

Ja też zauważylam, że traktowanie jest inne, ten lekarz u ktorego bylam w szpitalu okazal się bardzo dobrym znajomym mojej ginekolog. Ona jest obecnie na wychowawczym i wraca w styczniu. Ale glownie ten szpital biorę pod uwagę - slyszalam, o nim rozne rzeczy - ludzie glownie narzekają na jedzenie - wiec chyba nie jest najgorzej.

Tity uważaj na siebie
Castia jak bylam teraz w szpitalu dostalam informacje ze do niepokoic się nalezy jak skorcze są regularne, jest krwawienie, lub ciekną wody. W innych przypadkach - po prostu odpocząć. Może to od tego chodzenia wczoraj?

[iizabelaa]

Napisane przez tola3804

Zgadzam się w całej rozciągłości. Gdyby nie to, że miałam lekarza, który pracował w tym szpitalu, w którym chciałam rodzić, to raczej by mnie nie przyjęli. Rodziłam w takim czasie, że wszystkie porodówki w Lublinie były przepełnione i odsyłali wszystkich jak tylko mogli. Chodziło tylko o nazwisko w karcie ciąży. Od razu inna reakcja, mimo iż podczas mojego porodu akurat mój lekarz miał urlop i odwiedził mnie dopiero jak już urodziłam. Ale potwierdzam - podejście jest zupełnie inne.

no jeśli ktoś mieszka w mieście gdzie jest więcej szpitali to może ma to znaczenie,
ale u mnie jest tylko jeden i ktokolwiek by ciążę prowadził to nikogo nie odsyłają

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez Castia

ona też coś czuję, bo bardzo kopie jest taka nadpobudliwa bym powiedziała, całą noc mnie kopała

moja dzisiaj tez prawie cała noc szalała

[Montii]

to mam bardzo spokojnego synka, w sumie nie kopie często, wieczorkiem coś zapuka, ja mu odpukam i z 10minut tak się bawimy, za to reaguje na muzykę, a najbardziej Bach i Vivaldi póki co nie czuję nic w nocy, mam nadzieję,że śpi razem ze mną ;-) i taki będzie miał rytm dnia, ha ha

[iizabelaa]

Napisane przez marsylia

Iza i mój jest dorosły (niedługo 30tka) i dojrzały - tylko jak się okazało - on nie spodziewał się, że ginekolodzy to również mężczyźni- zaskoczyła go ta sytuacja. Kocham tą jego naiwność. Z porodem nie będzie problemu - ja się obawiam że on będzie tak przejęty i zestresowany że nie będzie nawet pamiętał kto był przy porodzie, nawet jeśli stałaby tam cała grupa studentów.



My byliśmy wczoraj w ikei ustalać wszystko z kuchnią - myślałam, że umrę jak o 22 wróćiliśmy do domu. Masakra nie nadaje się już na takie ekapady.

tak to jest z facetami mój już po 30stce a też jak czasami coś powie to ręce opadają


ja we wtorek jadę do Ikei po mebelki dla Idalki
juz nie mogę się doczekać

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez Montii

to mam bardzo spokojnego synka, w sumie nie kopie często, wieczorkiem coś zapuka, ja mu odpukam i z 10minut tak się bawimy, za to reaguje na muzykę, a najbardziej Bach i Vivaldi póki co nie czuję nic w nocy, mam nadzieję,że śpi razem ze mną ;-) i taki będzie miał rytm dnia, ha ha

no moja tez raczej była spokojna całymi dniami,
trochę uaktywniała się zawsze jak kładłam się do łózka,
wtedy mocno dawała znać tak, że skóra na brzuchu podskakiwała
ale dosłownie kilka razy

ale dzisiaj w nocy poszalała bardzo po raz pierwszy

[Montii]

mój na szczęście śpi razem ze mną
ogólnie chyba jest leniuszkiem , no ale po kim to ma? po mamie
ale na muzyczkę bardzo reaguje, mam nadzieję,że te kopy to wyraz uznania a nie ' matka przestań !! ''

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

ale u mnie to chyba kwestia łożyska na przedniej ścianie
kopniaki które dostaje to tak jakby w poduszkę
dlatego są takie delikatne
tylko przy muzyce brzuch podskakuje

[agaaga89]

Napisane przez Montii

to mam bardzo spokojnego synka, w sumie nie kopie często, wieczorkiem coś zapuka, ja mu odpukam i z 10minut tak się bawimy, za to reaguje na muzykę, a najbardziej Bach i Vivaldi póki co nie czuję nic w nocy, mam nadzieję,że śpi razem ze mną ;-) i taki będzie miał rytm dnia, ha ha

Ooo moja droga, pozazdrościć... Ja wczoraj 3 razy nastawiałam telewizor na pół godziny bo mały miał taką energię, że kopał i boksował gdzie popadnie, usnąć nie mogłam do 1 w nocy Najgorzej jak leżałam na boku, normalnie jakby chciał wywiercić dziurę Tak narzekałam, że nie kopie, a jak już zaczął to rozkręcił się w ciągu tygodnia

[Montii]

ojaa to ja mam faktycznie leniuszka
ale jak leżę na lewym boku to kopie strasznie


głodna

[agaaga89]

Mój też głównie jak leżałam na lewym boku bo po lewej stronie mam telewizor

[Montii]

no czytałam,że ogólnie powinno się leżeć na lewym
i też mam tv po lewej to 2 w 1 ale śpi mi się lepiej na prawym

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

ale u mnie to chyba kwestia łożyska na przedniej ścianie
kopniaki które dostaje to tak jakby w poduszkę
dlatego są takie delikatne
tylko przy muzyce brzuch podskakuje

ja mam na tylnej, więc może dlatego bardziej czuję

[Montii]

pewnie tak
ja dzisiaj mam zamiar kupić sobie jakąś bluzkę w h&m bo nie mam w czym chodzić..większość była obcisła więc out..a moje tuniki to troszkę cienkie i widać przez nie pas ciązowy w jeansach i leginsy w c&a ..

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

pewnie tak
ja dzisiaj mam zamiar kupić sobie jakąś bluzkę w h&m bo nie mam w czym chodzić..większość była obcisła więc out..a moje tuniki to troszkę cienkie i widać przez nie pas ciązowy w jeansach i leginsy w c&a ..

w ten wtorek jak będę na zakupach tez może coś dla siebie upoluję,
jakś tunike sweterkową bym chciała

a w te legginsy w C&A to jakies typowo ciążowe?

[iweczka]

Napisane przez deneb3

ja jeszcze nie dostałam niczego




Gabrysia mi się bardzo podoba można Gabi wołać fajnie

dzień dobry! u nas jak zwykle mży a ja chciałam iść na targ
pójdę no bo co

ja też byłam na targu i ogólnie na zakupach, wydałam kupe kasy sama nie wiem na co........ehhh

[Castia]

Napisane przez Tity

Castia nic nie rób, poleż sobie kilka dni spokojnie i będzie lepiej Wszelkie prace domowe i zakupy zwal póki co na kogoś innego. Mój gin powiedział, że samo napinanie brzucha to nic takiego, no chyba, że przy tym boli i cały brzuch twardnieje jak kamień. Ale nawet ze zwykłym napinaniem trzeba się oszczędzać, co też robię.
Dusi mnie dalej trochę, ale na szczęście leki trochę rozkurczają mi płuca więc dycham. Jeszcze zapalenie oskrzeli doszło coś czuję...Byle tylko dziecko astmy nie odziedziczyło...

i to bardzo boli, nie tak boli jak kłuje okropnie, nie mogłam wstać z łózka do łazienki aż płakać zaczęłąm z tego bólu co 40 minut napina mi się ten brzuch i cały twardnieje,wzięłam własnie drugi raz fenoterol i nospe.....zobacze co bedzie, jak nie będzie poprawy jadę do szpitala
bo to przestaje być nomalne

Napisane przez prunelle

uważaj na siebie, za prace domowe lepiej się nie bierz na raziei w razie czego koniecznie dzwoń do lekarza!
matko, jak tak napisałaś chociaż 10 tygodni, to nie mogłam uwierzyć, to est niesamowite, jak ten czas leci może posiedzi i dłużej, nigdy nic niewiadomo
łatwo powiedzieć nie denerwuj się, ale naprawdę - wszystko się ułoży
zapach mchu - bardzo ładny! My mamy podobny kolor w pokoju

no leci, leci a dzieciaki dokuczają coraz bardziej w brzuszkach
lookne sobie na ten kolorek

Napisane przez n.ik.a

Dzień Dobry co prawda wstałam juz jakis czas temu, ale mimo iż mam się oszczędzać to musiała troszeczkę posprzątać Miałam nadzieję, że porządki poprawią mi nastrój, bo od kilku dni chodzę jak struta...dosłownie, bo nie tylko się czymś zatruła i boli mnie od 4 dni brzuszek i mam...delikatnie mówiąc parcie na kibielek dodatkowo nastrój tez kiepski, choć próbuję się oswoić z tym co powiedział lekarz. Szwu jakoś się nie boję, ale przerażają nie zastrzyki, które ma brać bo nie znam nikogo, kto też je brał. Dzwoniłam wczoraj do lekarza bo strasznie sie niepokoję. Facet starał się mnie uspokoić - polecił nawet książkę lekarską, gdzie jest opis tego leku...a ja i tak się boję o moje maleństwo

Castia trzymam kciuki, żeby było dobrzea co do kolorów to faktycznie kłopot. Ja miałam w głowie jak chcę żeby wyglądało mieszkanie...choć trudno było znaleźć kolor do przedpokoju...szukałam czegoś od różu i faktycznie magnat ma niesamowite odcienie...trafiłam idealnie z dekorala kupowalisy kolory Eva Minge...i tak w kuchni mam zapach mchu...cudny a w dużym pokoju harmonię...

ty też kochana się oszczędzaj
i na te kolorki też popatrzę dziękuję

Napisane przez marsylia

Jaki wstydniś A ja myślałam, że wszystkie maluchy jak mój pokazuje się od siusiaka my widzieliśmy na ostatnim usg głównie siusiaka, siusiaka i siusiaka

My będziemy za tydzień już przewozić rzeczy pewnie. a mam nadzieję, że w środę 1 grudnia najpóźniej już będziemy spać.
My byliśmy wczoraj w ikei ustalać wszystko z kuchnią - myślałam, że umrę jak o 22 wróćiliśmy do domu. Masakra nie nadaje się już na takie ekapady.
Z mojego ostatniego doświadczenia - wybieraliśmy magnata - ma bardzo ładne kolory, malowaliśmy też część dekoralem i jedną ścianę śnieżką - wypada na pewno najsłabiiej ze wszystkich. Natomiast moje doświadczenia są takie, że kolory wyglądają inaczej niż na próbbnikach i dodatkowo na dużych powierzchniach to zupełnie co innego niż mała deseczka. My przemalowaliśmy całkiem jedną ścianę tak brzydko wyszła. Do łazienki kupiliśmy z mieszalnika, najpierw próbki z dekorala, kolory okazaly się na ścianie zupelnie inne z szarego wyszedl praktycznie czarny. Więc potem zmienilismy koncepcje i już bez próbek kupiliśmy po litrze tikurilli z mieszalnika - kolory tez troche inne, ale juz do zaakceptowania. Do lazienki w ogole nie ma wyboru, wiec u nas wchodzil w gre tylko mieszkalnik.
Ale uwazaj wlasnie na kupowanie duzych pojemnosci, bo mozna sie rozczarowac na scianie. U nas malowala ekipa wiec jak przychodzilismy to juz bylo np. wszystko pomalowane raz i trzeba bylo przemalowywać.
Ja np. lubię szary - mąż mniej, wiec kompromisem w przedpokoju jedna sciana to kanadyjska jodla - ciemna zielen - cholernie mi się nie podoba zmienilabym ją na ciemną szarą, albo jakiś ladny granacik - no ale muszę z nim jeszcze pomowic poki ekipa nie wyszla.

Castia jak bylam teraz w szpitalu dostalam informacje ze do niepokoic się nalezy jak skorcze są regularne, jest krwawienie, lub ciekną wody. W innych przypadkach - po prostu odpocząć. Może to od tego chodzenia wczoraj?

haha ma się czym chwalić to się chwali
ja też chce wybrać się do Ikei, mam nadzieje ze moje dziecie mi na to pozwoli
ja też wlasnie sie boje tego, że napalę się na jakiś kolor a wyjdzie całkowicie inny i trzeba będzie malować jeszcze raz
narazie muszę sobie w głowie poukładać co i jak
gratuluję przeprowadzki my może w tym roku się przespimy choć wątpie bo wszystko się opóźnia

[Montii]

iza dzisiaj oglądałam i nic dla siebie nie znalazłam, a najlepsze,że widziałam piękny sweterek idealny po ciąży, ale mi się tęskni za szczupłością

w c&a leginsy zwykle, ja wzięlam akurat L bo są luzniejsze w pasie, mimo że nie ciązowe to bardzo wygodne

[megi2015]

Montii mój syneczek też spokojny. I też mam łożysko na przedniej ścianie więc pewnie mniej wyczuwalne są ruchy dzidziusia.
To łożysko zmieni położenie do porodu???

też jestem głodna

[Montii]

nie, nie zmieni, tylko nie myl łożyska na przedniej ścianie z łożyskiem przodującym

ja zjadłam 2 bułki, mleczną kanapkę i serek

[marsylia]

Napisane przez iizabelaa

tak to jest z facetami mój już po 30stce a też jak czasami coś powie to ręce opadają


ja we wtorek jadę do Ikei po mebelki dla Idalki
juz nie mogę się doczekać

Iza my też kupujemy mebelki w ikei - na pewno komodę z przewijakiem - choc myslalam jeszcze chwilę o przewijaku na lozko, ale boje się, ze zabraknie mi w okól miejsca - na pieluszki, ubranka, zasypki, kremy, oliwki.. i inne paskudztwa i lozeczko tez ikeowe. Takie w debowym kolorze


Dziewczęta ćwiczycie mięsnie kegla? Wlasnie w ciezarowce przeczytalam o tym jak sie posiusiala przy kichnieciu w 20 tyg. i od razu zaczelam cwiczenia

Montii ja podobno w brzuchu i po porodzie bylam bardzo spokojna - i Fran tez zawsze przesypia usg.
Moze Ty tez bylas dzieckiem ze stoickim spokojem

[megi2015]

Napisane przez Montii

nie, nie zmieni, tylko nie myl łożyska na przedniej ścianie z łożyskiem przodującym

ja zjadłam 2 bułki, mleczną kanapkę i serek

wiem jaka jest różnica. ja mam na przedniej ścianie.


Castia trzymaj się i jak będzie tak dalej nie zwlekaj i jedź do szpitala.