Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[margo80]

moje dziecko spało dziś 2 razy po pół godziny - w drodze z basenu do domu i na spacerze. stworzyłam cyborga

w kwestii spacerów - dziś remis - pół godziny jechała zadowolona, potem chwilę płakała, zasnęła, a jak się wybudziła, to znów był płacz. więc wracaliśmy, bo już się robiło ciemno i zimno.

[spradka]

Napisane przez ałła

Czesc Mamuski!!

Wracam do Was jako ta cora marnotrawna

Pojawilam sie tu ponad 5 miesiecy temu z jednym postem zaraz po porodzie i na tym sie skonczylo. Brak organizacji i dodatkowe zajecia nie daly mi mozliwosci pisania z Wami ale teraz Maciej podrosl, ja sie ogarnelam i zawitam do Was na stale

Troche o mnie i Macku:

Jestem mama cyckowa ale od tygodnia probujemy innych smakowitosci z roznym skutkiem. Brokuly odpadaja, poki co Marchewka, ziemniaki, jabluszko - bardzo chetnie. Dopiero dzis dosc intensywne postekiwania przedkupkowe sie pojawily az bidulek czerwienial na buzce. Wprowadzam tez jednoczesnie gluten.

Zabkow poki co brak ale wszystko wskazuje na to ze niedlugo sie pojawia

W trzecim miesiacu zaczelam z Mackiem chodzic na rehabilitacje.
Moja pediatra podczas rutynowego badania zwrocila uwage na jedna raczke, ze jakas podwinieta jest prawa dlon. Skierowala na do poradni rehabilitacyjnej i faktycznie wyszlo lekkie napiecie miesniowe prawej strony. Cwiczylismy 2 tygodnie i juz jest lepiej. Jest dosc duzy, w 3 miesiacu co niektorzy dawali mu pol roku Miesci sie w gornej granicy normy, 2 tygodnie temu jego waga wynosila 7800 przy wzroscie 67 cm.

Zabawki tez juz ogladamy, kupilam slimaka smakosza w biedronce ale jeszcze nie otworzylam go nawet.
Od chrzestynch szczeniaczek uczniaczek a nad innymi rzeczami jeszcze myslimy. Nie ukrywam ze Wasze dyskusje okazuja sie bardzo pomocne. Klocki magnetyczne i osmiorniczki do kapieli strasznie mi sie spodobaly

No i aktualne zdjecie Macka:

Czeeeść, ja tam nie wiem ale Maciuś to duuuuża konkurencja jest.... a bab jak na lekarstwo....

Przystojniacha!!!!

Napisane przez Darianna25

Oj ten domek superaśny.U nas taniej wychodzi ale i tak będe na używany polowała.



klask i:

ałła witaj spowrotem.Ale masz przystojnego Macieja

Dzisiejsza noc taka sobie co 2 h budzenie sie ale spanie było do 9.00.

jak taniej jak taniej? Jasio ma chrzestna w U.K.



[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23351086]wtedy właśnie, na takie chwile chodzik sie przydał. - jak dzidek jeszcze nie całkiem stabilny.
A jak Maksiu już chodził, biegał, to zostawiałam go samego w jego pokoju. na te kilka minut potrzebnych na wc.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------


śliczny chłopczyk.
mamy takie samo body, tylko na długi rękaw.


tzn. kiedyś masz zamiar czy kiedyś się w to bawiłaś?
jeśli już kiedyś, to napisz, jakie Twoje wrażenia, i powiedz mi co pisałaś na pocztówkach, jeśli nikt konkretnie nie określił czego oczekuje... [/QUOTE]

Ale nie bałaś sie ze sobie coś zrobi?

Napisane przez panna migotka

Miłej soboty dziewczyny
ja już zmykam bo mój syn ma dziś hiper ekstra dużego maruda a ja się muszę szykować bo tż mnie zabiera na kolację urodzinową, a ja jeszcze nogi nieogolone papa

Nie gol, nogi i tak idą na bok....

Napisane przez margo80

nadrabiać będę jutro, wpadam tylko z fotorelacją basenową
rośnie mi przyszła mistrzyni

Ale fafnie, my się nie możemy wybrać, zawsze coś

Napisane przez ona1981

margo super. Widać, że Ewci sie podobało

Która się skusi?:
http://allegro.pl/bcm-niemowle-nowor...329110831.html
Taka lalka to już lekkie przegięcie

Paskuda , dla mnie te reborny wszystkie to wogóle jakieś niesmaczne są... i jakieś...mroczne.


A my po zakupach, pojechaliśmy z Jasiem kupiliśmy mu fotelik- będzie czekał, i krzesełko do karmienia- do odbioru we wtorek bo nie było koloru http://allegro.pl/krzeselko-do-karmi...314653789.html, zgadnijcie którego.... ciekawe co by było jakby jaś był dziewczynką i ciekawe co mi po nim zostanie jak następna będzie dziewczynka....

Później odstawiliśmy młodego pod skrzydła babci i pojechaliśmy poszukać kurtki. w decathlonie kiszka, w factory kiszka rozmiarowa albo ceny takie że hej i w go sporcie coś tam jest ale jeszcze poszukam. Chciałabym narciarską ale z przeznaczeniem na spacery zimą z Jasiem. może macie jakieś typy tak do 400-500 zł?

[Silpe]

Hej laski
padam i nie mam siły cytowac - młoda mnie wykancza i korzystam z obecnosci mamy wiec robie to i owo ..
Niby Gabi jest w dzien ok , nie mam zastrzeżen ale wieczory mnie wykanczają - młoda pada o 18tej , nie ma opcji jej dłużej przetrzymac musi o tej godzinie isc spac ale pózniej przez godzine kreci sie i wybudza namietnie a ja latam do niej i padam na ryj. I co najlepsze nie ma opcji zeby uspiła ją moja mama , dopiero wtedy zaczyna sie jazda
musze ja byc , cos moja córka strasznie uzależniła sie ode mnie , bo o ile do obcych jest ufna to i tak wyciąga rączki do mnie zeby ją zabrac i usypianie tylko ze mną .

no i próbowałam ją wieczorem przetrzymac do tej 19te - nie ma szans - pada ze zmeczenia i pózniej robi taki cyrk że masakra .

byłam dzis na zakupach , młoda bawiła sie z moją mamą ale jak przyszło do usypiania , biedna mama juz miała po mnie dzwonic bo nie dawała rady - młoda spazmów dostawała że nie ma mnie obok .
jak przyjechałam po 3 godzinach przywitała mnie usmiechem i był to pierwszy uśmiech od tych trzech godzin

a ja po obejrzeniu w kilku sklepach zabawek dostałam takiej kołomyi że nie kupiłam nic za dużo , za dużo.....

za to - ślimaka nie kupuje ..
chodzika też nie
- kupie do sanek spiworek , przada sie do spacerówki
- dzieki za rady dziewczyny .

fotki maluszków super
Margo - młoda swietna pływaczka - aż zazdraszczam

araczki - podeślij te skóre misia

szaja - gratki za postepy w siadaniu i pełzaniu
nieskromnie wspomne że moja też zaczyna pełzac , ale jakoś przeszło to tu bez echa

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

SIlpe, a pisałaś

Tak czy siak dzięki i gratuluję no i fotę, fotę daj

Ja też padnięta, mała także. Jak wyszłam z nią i mamą z domu o 13, tak o 18 wróciłyśmy - poszłyśmy sobie na piechotę godzinkę do reala i smyka, zabawki obejrzeć, niby nie długo, bo naprawd tylko zabawki: smyk, real i tk maxx, ale tak sobie wolno oglądałyśmy, pieszo też wracałyśmy

Faktycznie oczopląsu można dostać. W realu klocki fp te pudełku po 50zl

[Oolcia86]

witajcie.

oszaleje kiedys
dzis pół dnia byl placz,wsadzilam do do fotelika do karmienia, bawil sie 15 minut,az piszczal z radosci,potem zjadl deserek, chichrał sie na glos jak mówilam "pa pa" a nagle ryk!znow smiech i znow placz

oszaleje. wieczór to samo smiech przez łzy,zal mi go bo chyba te zeby go bolą.ale mi tez juz nerwy wysiadaja,maz wciaz chory łeb mu pęka ehhh pupa blada

jutro jeszcze impreza w domu,dobrze ze o 20stej zazwyczaj sie konczy to chociaz mały pojdzie spac o normalnej porze.a jak mu sie towarzystwo nie spodoba pojdziemy sobie do pokoju na cycusia

dzis tez juz wykonczony padł jak pluto.

kupilismy slimaka w biedronce, bo bylam w zabawkowym i byl po 83 zł.a w biedronce 55 wiec różnica jest.
mam nadzieje ze bedzie si enim kiedys bawil.

no nic ide sie kąpac i spac

pa pa

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23349637]Ja nie pełzam Agatka pełza znaczy się zaczyna, Boguś ładniej to robi.[/QUOTE]
A dzięki

Napisane przez ałła

Wracam do Was jako ta cora marnotrawna

No i aktualne zdjecie Macka:

Wracaj
Super

Napisane przez justin18061976

bratka, szaja - musicie urzadzic wyscigi, moj by sie turlal, haha, wyobrazacie sobie takie trio??

a zapomnialam dodac wczesniej - Stefek wczoraj posmakowal duzego plaucha od nozki i sie chichral

Wiesz myśmy położyły ich razem na macie, fajnie było pierwszą minutę a potem zbiorowa histeria. A o co to nie wiemy do teraz??
Później jak Agatka troszku w łóżeczku popłakiwała, bo próbowała usnąć to Boguś tak się wczuł i też od razu podkówka i w ryk. Zastanawiam się co by było jakbyśmy się tak spotkały w piątkę
No to gratki

Napisane przez bydgoszczanka

A Luiza nie pełza, nie śmieje sie na głos

Mój rzadko się śmieje na głos. Dziś pobawiliśmy się w berka, to śmiech był. A tak to myśmy już z Szają mówiły, że nie warto się martwić. Bo niby dziecko czegoś nie robi, a potem bęc i jest. Agatka też niby nic a wczoraj i dziś przełom.

Napisane przez margo80

nadrabiać będę jutro, wpadam tylko z fotorelacją basenową
rośnie mi przyszła mistrzyni

No to super

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez Silpe

nieskromnie wspomne że moja też zaczyna pełzac , ale jakoś przeszło to tu bez echa

Super

Dziękuję w imieniu Bogusia za wszelkie komplementy

Udało mi się dziś w Rossmannie książeczkę kupić. Super jest. Polecam

Ze smutnych wieści dowiedziałam się, że mój ojciec chrzestny umarł. Miał raka krtani. A najgorsze jest to że mam tak kijową rodzinkę, że nawet nie mam za bardzo jak się dowiedzieć kiedy pogrzeb. Teściowie jutro spróbują jedną moją ciotkę dorwać i coś się dowiedzieć, a jak się nie uda to kicha.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez spradka

Ale nie bałaś sie ze sobie coś zrobi?

nie, ...
Zresztą, pomijając wizyty w wc, czy otwarcie drzwi listonoszce, to Maksiu i "bez okazji" sam zostawał w pokoju. Dziecko powinno umieć samo się bawić, a im wcześniej sie tego nauczy, tym lepiej. Więc on często sam w pokoju zostawał, a ja tylko co chwilę zaglądałam.

Napisane przez Silpe

szaja - gratki za postepy w siadaniu i pełzaniu
nieskromnie wspomne że moja też zaczyna pełzac , ale jakoś przeszło to tu bez echa

mi też umknęło...
no to wielgachne BRAWA dla Gabi.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Te Allegro mnie kiedyś do bankructwa doprowadzi.
Właśnie wylicytowałam za 51zł używany zestaw składający się z pociągu ze zwierzętami FP i dodatkowego wagoniku z lwem.
Moja przyjaciółka maa to dla swojego synka, świetna zabawka , jej syn- teraz 4letni wciąż się tym bawi.

[Darianna25]

Napisane przez spradka

jak taniej jak taniej? Jasio ma chrzestna w U.K.

http://cgi.ebay.co.uk/Tomy-Discovery...item4cf326bac2

http://www.amazon.co.uk/Tomy-2079-Di...0285315&sr=8-1

[evean]

aaaaaaaaa dziewczyny! u nas dziś przy wieczornym karmieniu jakaś
masakra była! najpierw Olo ładnie jadł z piersi- aż za ładnie jak na niego- a potem ni z tego ni z owego hluuuust i wszystko zwymiotował
szklanka tego była musiałam całego przebrać a on jakby nigdy nic hihrał się trochę sie martwię bo to mi przypomina akcję z Lusią i teraz latam co chwilę sprawdzać czy śpi


a poza tym w końcu zaczął łapać stópki i już tylko kroczek do palucha w buzi jak ja czekam na to

Slipe ja gratulowałam szybkiego pełzania

Margo fajnie na tym basenie? u nas też są takie zajęcia i zastanawiam się czy już iść czy na wiosnę? poradzisz? bo wygląda że super

[spradka]

Napisane przez Darianna25

http://cgi.ebay.co.uk/Tomy-Discovery...item4cf326bac2

http://www.amazon.co.uk/Tomy-2079-Di...0285315&sr=8-1

O faktycznie dziękuję, dobrze wiedzieć, się przyda

Napisane przez evean

aaaaaaaaa dziewczyny! u nas dziś przy wieczornym karmieniu jakaś
masakra była! najpierw Olo ładnie jadł z piersi- aż za ładnie jak na niego- a potem ni z tego ni z owego hluuuust i wszystko zwymiotował
szklanka tego była musiałam całego przebrać a on jakby nigdy nic hihrał się trochę sie martwię bo to mi przypomina akcję z Lusią i teraz latam co chwilę sprawdzać czy śpi


a poza tym w końcu zaczął łapać stópki i już tylko kroczek do palucha w buzi jak ja czekam na to

Slipe ja gratulowałam szybkiego pełzania

Margo fajnie na tym basenie? u nas też są takie zajęcia i zastanawiam się czy już iść czy na wiosnę? poradzisz? bo wygląda że super

Evean , pomimo iż szczeliłam focha za brak solidarności, i nie jestem Margo to wypowiem się w sprawie basenu, im wcześniej tym lepiej podobno, do pół roku najlepiej zacząć bo dziecko ma jeszcze odruchy z wód płodowych i nie otwiera buzi pod wodą ( ale skąd ja to wiem to nie wiem) i się nie boi. Ale z drugiej strony ja w końcu zdecydowałam że zacznę chodzić wiosną jak będzie cieplej, do tej pory jakoś się nie skłądało, za często wyjeżdżam, a to szczepienie, a to trzydniówka nam się zdarzyła... póki co tata robi basen w wannie

[szalony Buziaczek]

Witam nowe i te „stare” mamuśki


Bardzo , bardzo bardzo dawno się nie odzywałam, nie wiem czy mnie ktoś jeszcze pamięta

Podczytywałam Was co jakiś czas, ale na odpisanie brakowało czasu albo weny.
Coby się podlizać to zostawiam kawałek szarlotki mamy i stawiam szampana z okazji skończenia pół roczku przez córcię (Ale zleciało!!).
Dawno mnie nie było więc w skrócie:
- oprócz mleka mamy jemy już zupkę jarzynową i przecier z jabłuszek a przed snem kaszkę manną
- mamy już dwa ząbki (dolne jedynki) oj kosztowało nas to trochę nerwów, szczególnie przy drugim ząbku był mega marud
- przesypiamy ładnie nocki od 22 do 6 lub 7, czasem nam się zdarzą jakieś wyjątki
- śmiejemy się na głos, uwielbiamy podgryzać stopy, powoli zaczynamy siadać
- co do prezentów to od moich rodziców mała dostanie krzesełko do karmienia: http://allegro.pl/krzeselko-do-karmi...291552843.html, my kupiliśmy jej coś w rodzaju uczniaczka ale taniej http://allegro.pl/interaktywny-mis-e...309959207.html, ślimaka smakosza, klocki sensoryczne sassy, choć i tak ulubioną zabawą jest gryzienie termoopakowania do butelek (kolory jej się strasznie podobają i wzory na tym opakowaniu) i gryzienie mamy w brodę
- chrzestna małej chce sprawić jakiś prezent i nie mam pomysłów (tak w granicach 150 zł – coś polecacie?).


Gratuluje wszystkim milusińskim postępów, ząbków i kolejnych miesięcznic. Zdjęcia maluszków śliczne. Ja ostatnio mam fazę oglądania zdjęć jak byłam w ciąży i małej tuż po urodzeniu i mnie jakiś taki sentyment bierze. Teraz to już taka pannica , ogólnie jest raczej szczupła ale długa na poprzednim szczepieniu 28 września miała 70 cm , ogólnie ubranka 74 są na styk (rodzice raczej niscy to niech córcia będzie wysoka).

A i jeszcze Bydgoszczanko opis Twojego męża z zabiegu córci bardzo mnie wzruszył, bardzo dobrze jak ma się takie wsparcie w mężu aż kipiało od niego taką opiekuńczością. Zdrówka dla Luizki, mam nadzieje że teraz już jest wszystko ok.


postaram się częściej pisać

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

aa i jeszcze miałam napisać że nie umiemy pić z niekapka traktujemy to jako gryzak , jutro wstawię aktualne zdjęcia , dobranoc

[justin18061976]

Napisane przez margo80

moje dziecko spało dziś 2 razy po pół godziny - w drodze z basenu do domu i na spacerze. stworzyłam cyborga
.

z tym basenem swietna sprawa
fotki bezcenne

Napisane przez Silpe

nieskromnie wspomne że moja też zaczyna pełzac , ale jakoś przeszło to tu bez echa

GRATKI

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23358662]
Faktycznie oczopląsu można dostać. W realu klocki fp te pudełku po 50zl [/QUOTE]

i co, ktore klocuszki Agutce bardziej przypadly do gustu?

Napisane przez bratkab

Wiesz myśmy położyły ich razem na macie, fajnie było pierwszą minutę a potem zbiorowa histeria. A o co to nie wiemy do teraz??
Później jak Agatka troszku w łóżeczku popłakiwała, bo próbowała usnąć to Boguś tak się wczuł i też od razu podkówka i w ryk. Zastanawiam się co by było jakbyśmy się tak spotkały w piątkę
No to gratki

Ze smutnych wieści dowiedziałam się, że mój ojciec chrzestny umarł. Miał raka krtani. A najgorsze jest to że mam tak kijową rodzinkę, że nawet nie mam za bardzo jak się dowiedzieć kiedy pogrzeb. Teściowie jutro spróbują jedną moją ciotkę dorwać i coś się dowiedzieć, a jak się nie uda to kicha.

o kurcze to by bylo, jeden pisk, wrzask i w ogole
przykro mi z powodu chrzestnego

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23359669]
Te Allegro mnie kiedyś do bankructwa doprowadzi.
Właśnie wylicytowałam za 51zł używany zestaw składający się z pociągu ze zwierzętami FP i dodatkowego wagoniku z lwem.
Moja przyjaciółka maa to dla swojego synka, świetna zabawka , jej syn- teraz 4letni wciąż się tym bawi. [/QUOTE]

ale super!
a co do tych kartek, eeee, to ja tak nieprofesjonalnie,w tej dobie internetu jeszcze nie bylo i to raczej bylo znajomy od znajomego itd
czyli kompletna amatorszczyzna, ale trzymam kciukasy!

buziaczku ja cie pamietam
-------------------------------------
Dzis fajny dzionek, Stefus sporo spal na dworzu, jadl nawet nawet, jakby od paru dni lepiej, ale tfu tfu....nie bede krakac
zasnal superowo, moj Bibuleczek
a ja padam na rylo, oczka mi sie kleja, spadam do wyra,
dobrej nocki babki

[bratkab]

Witam z rańca!
Ja dziś znów spać nie mogę, ale tym razem na szczęście od 5
Maluch jeszcze dosypia z tatusiem, a ja buszuję po necie i szukam czegoś fajnego, bo mnie Szaja szydełkowaniem zaraziła. I znalazłam schemat takiej fajnej sukienki (na dole stronki).

[iza240]

cześć dziewczyny
Dziecko mi zachorowało
Póki co nie gorączkuje,ale katar ma gęsty.Niby wyciągam jej fridą,ale słyszę,ze nadal zalega jej w nosie.Noc była straszna.Budziła się co 2 godz.no i płacz bo boi się wyciągania kataru z nosa.
Znacie może pomysł na dogodną pozycję,żeby dziecku łatwiej sie oddychało?Wyczytałam,że mozna podłożyć ksiażki pod materac,żeby dzieco miało wyżej główkę

[justin18061976]

Napisane przez bratkab

Witam z rańca!
Ja dziś znów spać nie mogę, ale tym razem na szczęście od 5
Maluch jeszcze dosypia z tatusiem, a ja buszuję po necie i szukam czegoś fajnego, bo mnie Szaja szydełkowaniem zaraziła. I znalazłam schemat takiej fajnej sukienki (na dole stronki).

jak ja bym chciala zeby mnie ktos zarazajac obdarowal talentem
bratkus czekaj, czekaj a co Bogunio na te sukienke:hahaha :

Napisane przez iza240

cześć dziewczyny
Dziecko mi zachorowało
Póki co nie gorączkuje,ale katar ma gęsty.Niby wyciągam jej fridą,ale słyszę,ze nadal zalega jej w nosie.Noc była straszna.Budziła się co 2 godz.no i płacz bo boi się wyciągania kataru z nosa.
Znacie może pomysł na dogodną pozycję,żeby dziecku łatwiej sie oddychało?Wyczytałam,że mozna podłożyć ksiażki pod materac,żeby dzieco miało wyżej główkę

oj, zdroweczka Maluszkowi pod materac albo pod nogi lozka ksiazki,
zrob inhalacje, albo z soli fizj.albo z olbasa, garnek z goraca woda, pare kropel i postaw niedaleko lozeczka, kropelki nasivin na noc, w dzien odsysaj frida i kladz na brzucholek jak najczesciej zeby ta wydzielina nie splywala do gardla, pod noskiem smaruj mascia majerankowa i jesli nie goraczkuje to na krotki spacerek, do mleczka podaj cebion
to wszystko rady naszych wizazanek oby pomoglo

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

u nas nocka superowa, zaczynam sie schylac ku teorii, ze moje dziecie jest szczesliwsze z golymi nozkami w nocy (w spiworku ma sie rozumiec), ja Go chyba przegrzewalam
dzis pierwsza pobudka o 4, potem krotkie steki ze dwa razy i nastepna pobudka o 8, teraz lezy z malzem i krzyczy, hehe, na cale gardlo, rozbojnik z Niego, w ogole zauwazylam, ze moje dziecko niesamowicie aktywne jest, wszystko go interesuje, wszystkiego musi dotknac, nie polezy chwili spokojnie...po kim On to ma
w nocy zjadl znow 170 ml mleczka z sinlac'iem, a przypomnialo mi sie, ze lekarka jak uslyszala, ze daje Malemu sinlac spytala b.zdziwiona a po co? przeciez on nie alergik a ja na to, ze probuje wszystkich kaszek a sinlac mu b.pasuje...a ona: ale po co sinlac? zwykla, naturalna mu daj....
no to teraz daje mu i to i to....jak jej mowilam, ze martwie sie, ze On nie je to nie kazala nic wpychac na sile, Maly przybiera na wadze (glownie dlatego, ze Mu wpycham), jak nie jest glodny znaczy sie - nie chce jesc...taaaaa, jasne tylko, ze On glodny placze a to cos Mu w mleku nie pasi
w domu dalej cisza...przedwyborcza:coo l:, ech te chlopy

[Dilayla]

Napisane przez Silpe

Hej laski
padam i nie mam siły cytowac - młoda mnie wykancza i korzystam z obecnosci mamy wiec robie to i owo ..
Niby Gabi jest w dzien ok , nie mam zastrzeżen ale wieczory mnie wykanczają - młoda pada o 18tej , nie ma opcji jej dłużej przetrzymac musi o tej godzinie isc spac ale pózniej przez godzine kreci sie i wybudza namietnie a ja latam do niej i padam na ryj. I co najlepsze nie ma opcji zeby uspiła ją moja mama , dopiero wtedy zaczyna sie jazda
musze ja byc , cos moja córka strasznie uzależniła sie ode mnie , bo o ile do obcych jest ufna to i tak wyciąga rączki do mnie zeby ją zabrac i usypianie tylko ze mną .

no i próbowałam ją wieczorem przetrzymac do tej 19te - nie ma szans - pada ze zmeczenia i pózniej robi taki cyrk że masakra .

byłam dzis na zakupach , młoda bawiła sie z moją mamą ale jak przyszło do usypiania , biedna mama juz miała po mnie dzwonic bo nie dawała rady - młoda spazmów dostawała że nie ma mnie obok .
jak przyjechałam po 3 godzinach przywitała mnie usmiechem i był to pierwszy uśmiech od tych trzech godzin

a ja po obejrzeniu w kilku sklepach zabawek dostałam takiej kołomyi że nie kupiłam nic za dużo , za dużo.....

za to - ślimaka nie kupuje ..
chodzika też nie
- kupie do sanek spiworek , przada sie do spacerówki
- dzieki za rady dziewczyny .

fotki maluszków super
Margo - młoda swietna pływaczka - aż zazdraszczam

araczki - podeślij te skóre misia

szaja - gratki za postepy w siadaniu i pełzaniu
nieskromnie wspomne że moja też zaczyna pełzac , ale jakoś przeszło to tu bez echa

Mój robi też cyrki,tylko ja go usypiam....masakra to jst i nie wiem co bedzie dalej...
pozatym doszłam do wniosku że zaczoł sie cofać w rozwojua to dlatego,że nie chce juz sam zasypiac w łózeczku...tylko przy piersi...ale tak sobie pomyślałam,że to moze być ten skok i lęk separacyjny,dziecko potrzebuje bliskości i poprostu sprawdza czy jestem obok,niby ok,ale boję się,ze mu tak zostanie
i jeszcze zastanawiam się nad zakończeniem karmienia piersią...czy na wątu jakieś bardziejdoświadczone mamusie mają w tym temacie doświadczenie?podobno im później tym gorzej dziecko znosi i trudniej odstawić....

Napisane przez iza240

cześć dziewczyny
Dziecko mi zachorowało
Póki co nie gorączkuje,ale katar ma gęsty.Niby wyciągam jej fridą,ale słyszę,ze nadal zalega jej w nosie.Noc była straszna.Budziła się co 2 godz.no i płacz bo boi się wyciągania kataru z nosa.
Znacie może pomysł na dogodną pozycję,żeby dziecku łatwiej sie oddychało?Wyczytałam,że mozna podłożyć ksiażki pod materac,żeby dzieco miało wyżej główkę

Tak jak pisze justin18061976 pozatym ja polecam eupforbium jest naprawdę dobre...bynajmniej u nas sie sprawdza....
Margo super z tym basenem....nawet już dzwoniłam do koleżanki która naucza pływania aby mi poleciłabasen w mieście gdzie z dzidzią mogę iść....z wodą ozonowaną...moze zaczniemy tez przygodę z pływaniem
Uciekam bo wybudził sie i muszę służyć cycem

[margo80]

odnośnie basenu - więcej będę mogła napisać po kolejnych zajęciach, np. czy się różnią ćwczeniami, itp.
na razie i nam i Ewci bardzo się podobało. jako jedna z niewielu wcale nie płakała. i zauważyłam, że płakały właśnie starsze dzieciaczki. a Ewcia zaascynowana była wszystkim - miejscem, zabawkami itp.
było takie ćwiczenie, gdy dzieci siedziały w pontonikach w kole, a rodzice popychali te pontony dookoła i za każdym razem dziecko trafiało do innej, obcej osoby. bałam się, że wtedy Ewcia się rozpłacze, bo ostatnio źle reaguje na nowe twarze. ale nawet to jej nie ruszyło. dzielna moja pływaczka
płacz był dopiero w szatni na przewijaku. może dlatego, że już się skończyła zabawa
wiemy, że będziemy się zapisywać na kolejną edycję kursu, żeby się przekonać, czy będzie się czymś różniła od tej, bo jeśli nie, to potem sami będziemy chodzić.

jedno jest pewne - w pojedynkę nie ma szans dać sobie rady z tak małym dzieckiem na basenie.

Kropka - może jakaś koleżanka by Ci pomagała w te dni, gdy małż nie będzie mógł? dwie kobiety to nawet lepiej, bo obie razem w szatni. my musieliśmy się zmieniać. gdy małż się przebierał, ja zajmowałam się przygotowaniem Ewci do zajęć, potem on ją przejął, a ja poszłam do damskiej, wrzuciłam rzeczy do szafki i przebrałam się w rybaczki.
najgorzej było po zajęciach. bo zostałam sama z mokrą Ewcią, do przewijaków kolejka, torbę z szafki trzeba było wyjąć itp. ale mam już niecny plan, żeby następnym razem zająć sobie szakę tuż przy przewijaku. wtedy będę miała jeden kłopot z głowy
w grupie z nami jest ta laska z SR, która ćwiczyła między nami. udawała, że mnie nie zna...

a tak poza tym, to mamy kolejną fazę ząbkowania. marud, który przechodzi kilkanaście minut po użyciu dentinoxu. dziś prawie nic nie zjadła jeszcze... pół godziny temu padła przy cycku, odłożyłam ją do łóżeczka i na razie śpi. potem spróbuję wyjść z nią na spacer.

[bydgoszczanka]

margo, fotki z basenu

Napisane przez Silpe

Hej laski
padam i nie mam siły cytowac - młoda mnie wykancza i korzystam z obecnosci mamy wiec robie to i owo ..
Niby Gabi jest w dzien ok , nie mam zastrzeżen ale wieczory mnie wykanczają - młoda pada o 18tej , nie ma opcji jej dłużej przetrzymac musi o tej godzinie isc spac ale pózniej przez godzine kreci sie i wybudza namietnie a ja latam do niej i padam na ryj. I co najlepsze nie ma opcji zeby uspiła ją moja mama , dopiero wtedy zaczyna sie jazda
musze ja byc , cos moja córka strasznie uzależniła sie ode mnie , bo o ile do obcych jest ufna to i tak wyciąga rączki do mnie zeby ją zabrac i usypianie tylko ze mną .



szaja - gratki za postepy w siadaniu i pełzaniu
nieskromnie wspomne że moja też zaczyna pełzac , ale jakoś przeszło to tu bez echa

Domyślam się co masz w domu, ja mam to samo od 4 dni. Nie wiem o co chodzi. Zasypia o 19.30 i co pół godziny pobudka z wielkim płaczem. I tak do 22-23. W tym czasie nie chce jeść. Reszta nocki jest zazwyczaj spokojna.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23358662]SIlpe, a pisałaś

Tak czy siak dzięki i gratuluję no i fotę, fotę daj

Ja też padnięta, mała także. Jak wyszłam z nią i mamą z domu o 13, tak o 18 wróciłyśmy - poszłyśmy sobie na piechotę godzinkę do reala i smyka, zabawki obejrzeć, niby nie długo, bo naprawd tylko zabawki: smyk, real i tk maxx, ale tak sobie wolno oglądałyśmy, pieszo też wracałyśmy

Faktycznie oczopląsu można dostać. W realu klocki fp te pudełku po 50zl [/QUOTE]

Ja w Smyku nawet na zabawki nie patrzę, bo drożyzną wieje Niektóre zabawki są 2 razy droższe niż w innych sklepach.

Napisane przez bratkab

Ze smutnych wieści dowiedziałam się, że mój ojciec chrzestny umarł. Miał raka krtani. A najgorsze jest to że mam tak kijową rodzinkę, że nawet nie mam za bardzo jak się dowiedzieć kiedy pogrzeb. Teściowie jutro spróbują jedną moją ciotkę dorwać i coś się dowiedzieć, a jak się nie uda to kicha.

Przykro mi

Napisane przez szalony Buziaczek

Witam nowe i te „stare” mamuśki



A i jeszcze Bydgoszczanko opis Twojego męża z zabiegu córci bardzo mnie wzruszył, bardzo dobrze jak ma się takie wsparcie w mężu aż kipiało od niego taką opiekuńczością. Zdrówka dla Luizki, mam nadzieje że teraz już jest wszystko ok.

Pamiętamy

Dzięki

Napisane przez bratkab

Witam z rańca!
Ja dziś znów spać nie mogę, ale tym razem na szczęście od 5
Maluch jeszcze dosypia z tatusiem, a ja buszuję po necie i szukam czegoś fajnego, bo mnie Szaja szydełkowaniem zaraziła. I znalazłam schemat takiej fajnej sukienki (na dole stronki).

Śliczna. Dla Bogusia chcesz zrobić?

Napisane przez iza240

cześć dziewczyny
Dziecko mi zachorowało
Póki co nie gorączkuje,ale katar ma gęsty.Niby wyciągam jej fridą,ale słyszę,ze nadal zalega jej w nosie.Noc była straszna.Budziła się co 2 godz.no i płacz bo boi się wyciągania kataru z nosa.
Znacie może pomysł na dogodną pozycję,żeby dziecku łatwiej sie oddychało?Wyczytałam,że mozna podłożyć ksiażki pod materac,żeby dzieco miało wyżej główkę

Pomaga. My tak mieliśmy. Jak jest mocny katar, to można trzymać dziecko na kolanach, na brzuchu, żeby wydzielina spływała. I jak maluch lubi spać na brzuchu, to mu pozwolić. Tak mówiła nam pediatra.

W takim razie szybkiego powrotu do zdrowia

Dzień dobry

Nowości : Luizka ładnie już siedzi i od paru dni jak ją chce posadzić, to nogi robi sztywne i staje. Wtedy trzeba ją trzymać pod paszki a ona skacze - a nam ręce wysiadają

Dzisiaj mamy gości na obiedzie, idę do kuchni. Robiłam wczoraj rachatłukum, jestem ciekawa czy wyszło.

Miłej niedzieli

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez iza240

cześć dziewczyny
Dziecko mi zachorowało
Póki co nie gorączkuje,ale katar ma gęsty.Niby wyciągam jej fridą,ale słyszę,ze nadal zalega jej w nosie.Noc była straszna.Budziła się co 2 godz.no i płacz bo boi się wyciągania kataru z nosa.
Znacie może pomysł na dogodną pozycję,żeby dziecku łatwiej sie oddychało?Wyczytałam,że mozna podłożyć ksiażki pod materac,żeby dzieco miało wyżej główkę

Podłóż książki, zalecany kąt to 30-45 stopni, do tego olbas oil (litr wrzątku w misce, kilka kropelek olejku i postaw w pokoju), maść majerankowa pod nosek na podrażnioną skórę, euphorbium do nosa - kropelki, nam po 2 dniach katar przeszedł.

Napisane przez justin18061976

u nas nocka superowa, zaczynam sie schylac ku teorii, ze moje dziecie jest szczesliwsze z golymi nozkami w nocy (w spiworku ma sie rozumiec), ja Go chyba przegrzewalam
dzis pierwsza pobudka o 4, potem krotkie steki ze dwa razy i nastepna pobudka o 8, teraz lezy z malzem i krzyczy, hehe, na cale gardlo, rozbojnik z Niego, w ogole zauwazylam, ze moje dziecko niesamowicie aktywne jest, wszystko go interesuje, wszystkiego musi dotknac, nie polezy chwili spokojnie...po kim On to ma
w nocy zjadl znow 170 ml mleczka z sinlac'iem, a przypomnialo mi sie, ze lekarka jak uslyszala, ze daje Malemu sinlac spytala b.zdziwiona a po co? przeciez on nie alergik a ja na to, ze probuje wszystkich kaszek a sinlac mu b.pasuje...a ona: ale po co sinlac? zwykla, naturalna mu daj....
no to teraz daje mu i to i to....jak jej mowilam, ze martwie sie, ze On nie je to nie kazala nic wpychac na sile, Maly przybiera na wadze (glownie dlatego, ze Mu wpycham), jak nie jest glodny znaczy sie - nie chce jesc...taaaaa, jasne tylko, ze On glodny placze a to cos Mu w mleku nie pasi
w domu dalej cisza...przedwyborcza:coo l:, ech te chlopy

Szczęśliwsze na pewno

A ja też wczoraj podałam sinlac (pół na łóżko sobie wylałam ), zjadła. Dzisiaj też małej dam, z owockami. Nie szkodzi że to dla alergików, mała rzadko chce butlę teraz, a to zastępuje butlę mleka (ma tyle samo białka), a nie chcę jej ciągle kaszkami paść słodkimi. Samego mleka łyżeczką nie dam, bo więcej rozlejemy obie, niż to warte.

Chociaż dzisiaj rano gwiazda obudziła się o 4 i zażądała mleka wciągnęła 180ml. O 8 rano zjadła 170ml kaszki z butli, teraz pół słoiczka owoców.

Napisane przez Dilayla

Mój robi też cyrki,tylko ja go usypiam....masakra to jst i nie wiem co bedzie dalej...
pozatym doszłam do wniosku że zaczoł sie cofać w rozwojua to dlatego,że nie chce juz sam zasypiac w łózeczku...tylko przy piersi...ale tak sobie pomyślałam,że to moze być ten skok i lęk separacyjny,dziecko potrzebuje bliskości i poprostu sprawdza czy jestem obok,niby ok,ale boję się,ze mu tak zostanie
i jeszcze zastanawiam się nad zakończeniem karmienia piersią...czy na wątu jakieś bardziejdoświadczone mamusie mają w tym temacie doświadczenie?podobno im później tym gorzej dziecko znosi i trudniej odstawić....

Spokojnie, lęk separacyjny mija - synek koleżanki tak miał jakieś 2 tygodnie.

Na pocieszenie dodam, że u nas też jest.

Napisane przez margo80

a tak poza tym, to mamy kolejną fazę ząbkowania. marud, który przechodzi kilkanaście minut po użyciu dentinoxu. dziś prawie nic nie zjadła jeszcze... pół godziny temu padła przy cycku, odłożyłam ją do łóżeczka i na razie śpi. potem spróbuję wyjść z nią na spacer.

Bidulka

Napisane przez bydgoszczanka

Domyślam się co masz w domu, ja mam to samo od 4 dni. Nie wiem o co chodzi. Zasypia o 19.30 i co pół godziny pobudka z wielkim płaczem. I tak do 22-23. W tym czasie nie chce jeść. Reszta nocki jest zazwyczaj spokojna.



Ja w Smyku nawet na zabawki nie patrzę, bo drożyzną wieje Niektóre zabawki są 2 razy droższe niż w innych sklepach.







Nowości : Luizka ładnie już siedzi i od paru dni jak ją chce posadzić, to nogi robi sztywne i staje. Wtedy trzeba ją trzymać pod paszki a ona skacze - a nam ręce wysiadają

Dzisiaj mamy gości na obiedzie, idę do kuchni. Robiłam wczoraj rachatłukum, jestem ciekawa czy wyszło.

Miłej niedzieli

Mamy to samo. Stawiam na zęby, tym bardziej, że nie bardzo daje sobie macać w paszczy, no a potem po prostu jest tak padnięta, że zasypia

Co do Smyka - też nie kupuję mam 20% rabat jednorazowy, i nawet z nim tam jest za drogo - natomiast widziałam jedną zabawkę, której nigdzie indziej nie, 90zł, i to jest jedyna rzecz na którą może bym się skusiła. Taka wieża z 5 klocków, dużych, klorowe, z wypustkami, brzęczą, grzechocą i tak dalej, ciekawe bardzo, jak małej pokazałam, to oczka się zaśmialy

ooo znalazłam
http://dadakids.pl/Playskool_WIEZA_39260-479.html

A ceny - uczniaczek 199zł, w realu 115 za to w realu lokomotywa tomy 109, w tkmaxx 53 swoją drog śliczna jest:

http://www.zabawkiph.pl/marki-serie/...tywa-loco.html

[panna migotka]

Napisane przez iza240

cześć dziewczyny
Dziecko mi zachorowało
Póki co nie gorączkuje,ale katar ma gęsty.Niby wyciągam jej fridą,ale słyszę,ze nadal zalega jej w nosie.Noc była straszna.Budziła się co 2 godz.no i płacz bo boi się wyciągania kataru z nosa.
Znacie może pomysł na dogodną pozycję,żeby dziecku łatwiej sie oddychało?Wyczytałam,że mozna podłożyć ksiażki pod materac,żeby dzieco miało wyżej główkę

ja się podłączam pod radami justin i oby katarzysko szybko poszło

Napisane przez justin18061976

jak ja bym chciala zeby mnie ktos zarazajac obdarowal talentem
bratkus czekaj, czekaj a co Bogunio na te sukienke:hahaha :



oj, zdroweczka Maluszkowi pod materac albo pod nogi lozka ksiazki,
u nas nocka superowa, zaczynam sie schylac ku teorii, ze moje dziecie jest szczesliwsze z golymi nozkami w nocy (w spiworku ma sie rozumiec), ja Go chyba przegrzewalam
dzis pierwsza pobudka o 4, potem krotkie steki ze dwa razy i nastepna pobudka o 8, teraz lezy z malzem i krzyczy, hehe, na cale gardlo, rozbojnik z Niego, w ogole zauwazylam, ze moje dziecko niesamowicie aktywne jest, wszystko go interesuje, wszystkiego musi dotknac, nie polezy chwili spokojnie...po kim On to ma

w domu dalej cisza...przedwyborcza:coo l:, ech te chlopy

mój też jest bardzo żywy a my raczej należymy do spokojnych a to o kobietach się mówi, że są obrażalskie i często mają fochy

Napisane przez Dilayla

Mój robi też cyrki,tylko ja go usypiam....masakra to jst i nie wiem co bedzie dalej...
pozatym doszłam do wniosku że zaczoł sie cofać w rozwojua to dlatego,że nie chce juz sam zasypiac w łózeczku...tylko przy piersi...ale tak sobie pomyślałam,że to moze być ten skok i lęk separacyjny,dziecko potrzebuje bliskości i poprostu sprawdza czy jestem obok,niby ok,ale boję się,ze mu tak zostanie
i jeszcze zastanawiam się nad zakończeniem karmienia piersią...czy na wątu jakieś bardziejdoświadczone mamusie mają w tym temacie doświadczenie?podobno im później tym gorzej dziecko znosi i trudniej odstawić....

u mnie od tygodnia to samo tylko ja daję radę go uśpić i to tylko przy cycu. Jeśli któraś tak miała to kiedy to minie? a lęk separacyjny nie jest ok 8 m-ca?

donoszę tylko, że dobrze, że wczoraj jednak ogoliłam te nogi

[kafuniax]

Iza, mam to samo z tym katarkiem i odciąganiem. Napewno katar jest dużo mniejszy, ale jeszcze całkiem nie przeszło

Bratko współczuje

Ostatnie dni u nas bardzo zakręcone, właściwie nie ma nas w domu, wchodzę tylko szybciutko na wizaz i czytam Wczoraj byliśmy w Ustroniu, Szczepanek był baaardzo grzeczny. Jak nie on dziś też się wybieramy gdzieś połazić, ale ciężko to widzę - wczoraj po kąpieli chciałam przynieść z pokoju balsam, i szłam mokrymi stopami po kafelkach w przedpokoju (wiem, głupota) i jak nietrudno sie domyśleć zaliczyłam takiego orła, że leżałam na tej podłodze z 5 minut, tak mnie bolało. Ledwo sie ruszam teraz, kośc ogonowa i wogóle cala dupka boli jak nie wiem co

[ona1981]

Ja w Symyku tylko bodziaki kupuję, dosyć drogie, ale fajna jakość, nie skracają się po praniu, mały dlugo nosi. No i kiedyś rowerek do pchania kupiliśmy, fajny i z kuponem rabatowym nie wyszło drogo.

U Michała to jednak te piątki powodem gorączki. Cały czas stęka, że go zęby bolą. A już kiedyś miał gorączkę przy zębach...

Silpe za pełzanie

[bratkab]

Napisane przez justin18061976

jak ja bym chciala zeby mnie ktos zarazajac obdarowal talentem
bratkus czekaj, czekaj a co Bogunio na te sukienke:hahaha :

Może się uda. Warto spróbować
A jemu po nic. Ja pomyślałam o mamach dziewczynek, może któraś się skusi

Napisane przez iza240

cześć dziewczyny
Dziecko mi zachorowało

Zdrówka życzę

Napisane przez kafuniax

Ostatnie dni u nas bardzo zakręcone, właściwie nie ma nas w domu, wchodzę tylko szybciutko na wizaz i czytam Wczoraj byliśmy w Ustroniu, Szczepanek był baaardzo grzeczny. Jak nie on dziś też się wybieramy gdzieś połazić, ale ciężko to widzę - wczoraj po kąpieli chciałam przynieść z pokoju balsam, i szłam mokrymi stopami po kafelkach w przedpokoju (wiem, głupota) i jak nietrudno sie domyśleć zaliczyłam takiego orła, że leżałam na tej podłodze z 5 minut, tak mnie bolało. Ledwo sie ruszam teraz, kośc ogonowa i wogóle cala dupka boli jak nie wiem co

Oj to uważaj na siebie a wypadu do Ustronia szczerze zazdraszczam

A ja wpadłam na pomysł zabawki. Tym też Szaja mnie zaraziła, dała pomysł a ja go tylko rozwinęłam. Jak zrobię to się pochwalę.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez iza240

cześć dziewczyny
Dziecko mi zachorowało
Póki co nie gorączkuje,ale katar ma gęsty.Niby wyciągam jej fridą,ale słyszę,ze nadal zalega jej w nosie.Noc była straszna.Budziła się co 2 godz.no i płacz bo boi się wyciągania kataru z nosa.
Znacie może pomysł na dogodną pozycję,żeby dziecku łatwiej sie oddychało?Wyczytałam,że mozna podłożyć ksiażki pod materac,żeby dzieco miało wyżej główkę

będzie dobrze, tylko zastosuj wszystkie rady dziewczyn, czyli:
ułożenie dziecka z główka wyżej - lub na brzuszku, inhalacja z soli fizjologicznej, maść majerankowa, można też klatke piersiową Pulmexem wysmarować, nie zaszkodzi.

[margo80]

dziewczyny, ja wymiękam...
spacer trwał całe 40 minut, z czego 30 z róznymi odmianami płaczu, od delikatnego kwilenia po charczenie wręcz. darła się nawet po powrocie do domu. przezornie poszłam na odludzie, a nie do centrum, co by się ludzie nie gapili. nie wiem, co robić... smoczkiem nie zatkam, bo nie lubi... w gondoli na śpiocha czasem i 2,5h spacerowałam, załatwiałam sprawy, robiłam zakupy, a teraz kongos... coś się z tym da zrobić, czy mam czekać ze spacerami aż zacznie chodzic?

po wyjęciu z wózka i rozebraniu, wyciszyła się na moich rękach i usnęła. odłożyłam do łóżeczka. padła pewnie ze zmęczenia tą histerią... najgorzej, że nałykała się zimnego powietrza...

miałam Wam tu opisać pobyt teściów (byli na 1 noc), pojechali dziś po 10, ale nawet siły nie mam przytaczać niektórych bzdur, tak mnie ten spacer zdołował...

Ona - Ty pisałaś, że Szymek też płacze. jak sobie radzisz?

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

no to pospała pół godziny i już gada w łóżeczku.
cyborgus pospolitus

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Małgosiu, pocieszę cię - Agatka nie śpi od 9:15 i za cholerę nie chce usnąć

[justin18061976]

Napisane przez margo80

dziewczyny, ja wymiękam...
spacer trwał całe 40 minut, z czego 30 z róznymi odmianami płaczu, od delikatnego kwilenia po charczenie wręcz. darła się nawet po powrocie do domu. przezornie poszłam na odludzie, a nie do centrum, co by się ludzie nie gapili. nie wiem, co robić... smoczkiem nie zatkam, bo nie lubi... w gondoli na śpiocha czasem i 2,5h spacerowałam, załatwiałam sprawy, robiłam zakupy, a teraz kongos... coś się z tym da zrobić, czy mam czekać ze spacerami aż zacznie chodzic?

po wyjęciu z wózka i rozebraniu, wyciszyła się na moich rękach i usnęła. odłożyłam do łóżeczka. padła pewnie ze zmęczenia tą histerią... najgorzej, że nałykała się zimnego powietrza...

miałam Wam tu opisać pobyt teściów (byli na 1 noc), pojechali dziś po 10, ale nawet siły nie mam przytaczać niektórych bzdur, tak mnie ten spacer zdołował...

Ona - Ty pisałaś, że Szymek też płacze. jak sobie radzisz?

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

no to pospała pół godziny i już gada w łóżeczku.
cyborgus pospolitus

margos, a moze w spacerowce dla niej za duza przestrzen? w gondolce byla pewnie bardziej opatulona, co myslisz

[margo80]

myślę, że to jednak o pozycję chodzi - w gondolce marudziła na plecach i była odwracana na brzuch.

Szaja - nie cierpię wszystkich wersji mojego imienia zaczynających się na M

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Przepraszam

[margo80]

spoko, nie mogłaś wiedzieć

kończymy dziś pierwszy słoiczek marchewki. objawów alergii nie stwierdziłam, kupa była wczoraj lekko pomarańczowa.
po drugim słoiczku spróbujemy czegoś nowego (brokułów chyba).