Guzek na piersi - wątek zbiorczy!

[magratkaa]

.

[MoniaHan]

Witajcie,
Troche z opoznieniem pisze o swoich doswiadczeniach ''guzkowych - zmianowych''. Podziele sie z Wami moja ''historia'' i tym ze nerwy tylko pogarszaja sprawe - aczkolwiek bardzo trudno byc spokojna w momencie badan. same dobrze wiecie jakie mysli chodza wtedy po glowie.
Tak wiec jestem tutaj nowa....aktywnie nowa - bo w lato 2009 przeczytalam ten watek od deski do deski - byla to moja codzienna lektura od dnia kiedy wyczulam swoja zmiane w piersi.
Najpierw byl szok - nigdy wczesniej nie sprawdzalam sobie regularnie piersi - wlasciwie to nigdy nie sprawdzalam. a kilka miesiecy przed znaleziskiem sprawdzalam jak opetana kilka razy dziennie (co tez nie jest dobre)..no i szukalam az znalazlam. mieszkam w Anglii - poszlam na drugi dzien do GP i dostalam skierowanie do kliniki - za dlugo musialabym czekac na publiczne badania - wiec poszlam do prywatnej kliniki - zaplacilam mnostwo pieniedzy - a niczego sie konkretnego nie dowiedzialam..tylko tyle ze raczej to nie jest rak, radiolog byl tak przerazajacy - ze zapamietam go do konca zycie chyba....dostalam skierowanie na biopsje za jedyne 600 funtow...wiec stwierdzilam ze lece do Polski - z watkow tego forum znalazlam rekomendacje lekarzy od USG i od biopsji - kliniki i konkretne nazwiska - w Warszawie mialam badania - nie chce tutaj robic reklamy klinikom i doktorom - jesli jestescie zainteresowane to mozecie pisac do mnie - podam kontakty. w kazdym razie zmiana byla dosc spora - pobolewala - tym bardziej bylam przerazona bo moja Babcia miala raka piersi. wiec pierwsze USG mialam w sierpniu 2009, kolejne w grudniu 2009 - zmiana byla juz mniejsza - a ostatnie badanie w lipcu 2010 - zmiana jest o wiele wiele mniejsza - wlasciwie minimalna, doktor powiedzial ze to mala torbielka ktora w moim przypadku nie ma szans zezlosliwienia sie - oby mial racje. Biopsja byla naprawde do wytrzymania - zapomnialam szybko. Smialo moge powiedziec ze Wizazystki bardzo mi pomogly - zalogowalam sie dzis pierwszy raz - aby powiedziec dziekuje i sluzyc radami i wsparciem innym. Magratkaa trzymam kciuki, milego dnia

[magratkaa]

.

[lalalilala]

Czy biopsje mammotoniczna może wykonywać ginekolog????
Właśnie dzwoniłam się zapytać jacy lekarze ją robią i padło tutaj nazwisko XXX. Później sprawdziłam i jedyna osoba o tym nazwisku jest to Pani ginekolog.

[MoniaHan]

wyglada na to ze moze skoro podali Ci tej ginekolog nazwisko, mi ostatnio USG piersi robil tez ginekolog. osobiscie wole specjalistow stricte od piersi...ale jak sie dowiesz z roznych stron o tej pani ginekolog...moze i ona jest specjalistka od biopsji rowniez. Trzymam kciuki lalailala za Ciebie i za magratke tez - aby wszystko sie szybko udalo zalatwic przed swietami

[ene144]

cześć dziewczyny!
mam 21 lat i od roku walcze z guzkami w piersi, 2 tygodnie temu miała pierwsza biopsje która była dla mnie koszmarnym przeżyciem lekarz sprawiał wrażenie jakby nie do końca wiedział co robi jednego guzka kuł mi 3 razy bo a to nie mogl się przbić, a to mu znikał obraz usg, był nie delikatny i co i rusz komentował ilość guzków i takie tam, jednym slowem było koszmarnie ale jakoś to przeżyłam a przed chwilą dostałam telefon że material został pobrany w zbyt małej ilości i badanie trzeba powtórzyc
jestem ZALAMANA! moze któraś z Was wie czy to normalna procedura gdy np. wykryja ze to rak to proceduralnie powtarzają badanie? czy po prostu z winy niekompetentnego lekarza musze to powtarzać?

[MoniaHan]

Droga ene144 to wcale nie musi byc ''najgorsze'' - podejrzewam ze faktycznie lekarz byl niekompetentny i zle pobral material. jesli masz wybor popros moze o innego lekarza do biopsji bardziej doswiadczonego.oczywiscie ze biopsja nie jest przyjemna - ale trzeba to zniesc - bo to wlasciwie jedyny sposob na dowiedzenie sie co siedzi w ''naszych piersiach''. powodzenia i glowa do gory. nie martw sie mocno. daj znac. Podrowionka

[ene144]

MoniaHan,
dziękuję za odpowiedź, niestety w tym szpitalu jest tylko jeden lekarz ktory robi biopsję i to tylko co dwa tygodnie :/ więc badanie mam dopiero 22 na początku też myślałam że to jego pomyłka ale im dlużej o tym myślę tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że to to najgorsze... przecież nie mógł pomylić aż 5 razy (tyle guzków mi zbadał) ale też nie chce się załamywać przed wynikiem, więc na razie jakoś sie trzymam

[magratkaa]

.

[ene144]

dzięki magratkaa za dobre słowo masz racje, powinnam uzbroić się w cierpliwość

[sunny_me]

Napisane przez ene144

MoniaHan,
dziękuję za odpowiedź, niestety w tym szpitalu jest tylko jeden lekarz ktory robi biopsję i to tylko co dwa tygodnie :/ więc badanie mam dopiero 22 na początku też myślałam że to jego pomyłka ale im dlużej o tym myślę tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że to to najgorsze... przecież nie mógł pomylić aż 5 razy (tyle guzków mi zbadał) ale też nie chce się załamywać przed wynikiem, więc na razie jakoś sie trzymam

Oczywiście, że mógł, biopsja cienkoigłowa jest niemiarodajnym badaniem. Zależy też od budowy i wielkości piersi, guza.

[MoniaHan]

zgadzam sie z sunny_me.
Trzymam kciuki

[LadyMK]

Napisane przez ania21083

cześć dziewczyny, jeśli ktoś by wam powiedział, że jest pewien sok, który należy pić przez min. 3m-ce i dałby gwarancje na poprawe, wyleczenie-co byście odpowiedziały?

a dokładniej? chcesz coś zareklamować?

[magratkaa]

.

[MoniaHan]

Bardzo przykro to slyszec magratkaa, bede trzymac za Ciebie bardzo mocno kciuki.

[ene144]

magratkaa trzymaj się dziewczyno! wiem że nie ma słów które moglyby Ci teraz pomóc, ja tylko oczekuje na badanie ale wiem jak straszna jest perspektywa usunięcia piersi, mam nadzieje że to się jednak nie zdarzy w Twoim jak i w moim przypadku! daj znać jak będziesz coś wiedziała!

[magratkaa]

.

[ene144]

magratkaa jesteś niesamowita! trzymam kciuki za zwolnienie tego lekarza

[Cappuccino]

jutro jade na biopsje cienkoiglaowa. powiedzcie mi czy do tego trzeba byc na czczo?? prosze o szybka odpowiedz bo to juz jutro... aj boje sie..
a igla jest gruba? bo czytalam ze 6 ilimetrow. a to przerazajace bo wyobrazalam sobie ja jako tylko niecogrubsza niz do szczepienia..

[sunny_me]

Nie trzeba być na czczo. Nie bój się, to nie boli... mogą nawet czymś popsikać znieczulająco na skórę, ot takie ukłucie.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez Cappuccino

a igla jest gruba? bo czytalam ze 6 ilimetrow. a to przerazajace bo wyobrazalam sobie ja jako tylko niecogrubsza niz do szczepienia..

To bzdurę przeczytałaś Ja po biopsji mammotonicznej, którą mi usunęli guza mam bliznę 3mm więc.....

[MoniaHan]

magratkaa szacunek dla Ciebie za taka pogode ducha - pozytywne nastawienie sciaga pozytywna energie - trzymam kciuki!!!
Cappuccino jak ja mialam - to nie bolalo wlasciwie w ogole, bardziej po...wiec
torebke lepiej na drugim ramieniu trzymac. psikaja czyms na skore. czasami bardziej boli USG - w moim przypadku tak bylo...zalezy tez od lekarza oczywiscie. Powodzenia.Bedzie dobrze.

[elmoska]

magratkaa jestem pełna podziwu za postawę
ja muszę odwiedzic swojego onkologa bo cos zaniedbalam swoje piersi. Mialam isc do kontroli w wakacje i nic z tego nie wyszlo .Czuje ze guzów jest więcej niz bylo

[lalalilala]

Tak więc, po zaleconej obserwacji stety/niestety muszę i chcę usunąć tego włókniaka..
We wtorek mam wizytę z moja dr chirurg-onkolog..
jestem bardzo nastawiona na biopsje mammotomiczną i będę kobitę błagać aby ją wykonała . jestem nawet w stanie zapłacić za zabieg prywatny bo bardzo mi na tym zależy.
W innym wypadku moja blizna jak nic będzie wielkość ponad 3 cm.

guzek jest bardzo wyczuwalny. Tylko boje się że nie podejmie się tej biopsji ze względu takiego, że jest on umiejscowiony blisko żeber, koło dekoltu.
Tak czy inaczej jeśli Ona się nie podejmie pójdę jeszcze do drugiej dr. A jak Ona potwierdzi że to się nie uda- zgodzę się na normalny chirurgiczny zabieg... Chociaż bardzo bym takiego nie chciała :/

Wiem że zdrowie najważniejsze.. Wiem. Ale skoro medycyna idzie na przód i są dostępne inne metody zabiegu dlaczego nie można się ich domagać i się pytać
Pozdrawiam Was dziewczyny

aaaaa bardzo się boję.

[katia3540]

Napisane przez doriss

Mam 20 lat. Dzis rano wyczułam guzka w mojej lewej piersi. Juz umówiłam sie na wizyte u onkologa. Ale sie boje, ze to cos strasznego i ze bedzie mnie bolało Na pewno czeka mnie biopsja? A potem moze i nawet zabieg ( Bardzo prosze o wytlumaczenie mi wszystkiego Z czego biora sie takie guzki? Jaki to bedzie mialo wplyw na moje zdrowie? I czy cos mi grozi? Z góry dziekuje.

Nie martw sie na zapas guzek wyczuwasz a moze to tylko jest torbielik zrobia ci usg to juz beda wiedziec co to jest wiec nie zamartwiaj sie na przód ,te badania nie bola naprawde mialalm sam teraz robione mase takich badan bo mam torbiele

[sunny_me]

Napisane przez katia3540

Nie martw sie na zapas guzek wyczuwasz a moze to tylko jest torbielik zrobia ci usg to juz beda wiedziec co to jest wiec nie zamartwiaj sie na przód ,te badania nie bola naprawde mialalm sam teraz robione mase takich badan bo mam torbiele

Odpowiedziałaś na posta sprzed 4,5 roku!

[Cappuccino]

umowilam sie na zbieg wyciecia guza za 2 miesiace( nie wiadomo jeszcze czy to gruczolakowlokniak czy cos innego wyniki w grudniu) ale i tak wyciac bedzie trzeba. i chodzi mi o to czy zabieg bede mogla miec robiony jesli bede miec w tym czasie okres? to bedzie w ramach chirurgii jedengo dnia. ide od rana na zabieg a po poludniu juz do domu..
ps: biopsja faktycznie nie byla taka straszna jak mi sie wydawalo ... nie potrzebnie panikowalam

[sunny_me]

Napisane przez Cappuccino

umowilam sie na zbieg wyciecia guza za 2 miesiace( nie wiadomo jeszcze czy to gruczolakowlokniak czy cos innego wyniki w grudniu) ale i tak wyciac bedzie trzeba. i chodzi mi o to czy zabieg bede mogla miec robiony jesli bede miec w tym czasie okres? to bedzie w ramach chirurgii jedengo dnia. ide od rana na zabieg a po poludniu juz do domu..

Wiesz, teoretycznie nie powinno się mieć miesiączki podczas zabiegów/operacji chirurgicznych - ryzyko krwotoków. Aczkolwiek jak pamiętam, ja właśnie miałam taką sytuację, że miałam miesiączkę podczas usuwania guza. Gdyby Ci się tak zdarzyło, to koniecznie powiedz o tym lekarzowi. No i jeśli stosujesz antykocepty - lekarz też powinien o tym wiedzieć.

ps: biopsja faktycznie nie byla taka straszna jak mi sie wydawalo ... nie potrzebnie panikowalam

Czasami po prostu lepiej nie czytac za dużo internetu, bo można się niepotrzebnie nakręcać

[ene144]

jestem już po biopsji, tym razem nie było tak strasznie i boleśnie, doktor był uprzejmy i delikatny powiedział że badanie muszę powtórzyc ponieważ pobrał zbyt mało materiału z 3 guzków a pozostałe nie są zmianami złośliwymi... odetchnęłam z ulgą

[wasusia]

Czesc dziewczyny
Jestem właśnie po usunieciu guzka z lewej piersi. Wykrylam go we wrzesniu podczas badania,bardzo sie przestraszyłam i poszłam z nim do mojego ginekologa. Ginekolog dał mi skierowanie na biopsję. Miałam szczęscie bo bardzo miła pani lekarz przyjęła mnie odrazu. Biopsja nie była az taka straszna,ale bardzo sie bałam,że powie mi,że to rakowe.Odebrałam wyniki i okazało sie że to włókniakogruczolak.Gineko log skierował mnie do szpitala no a tam dali skierowanie i czekałam miesiąc. Dokładnie tydzien temu (15.11) usuneli mi tego guzka.Mialam znieczulenie miejscowe, zabieg nie byl taki straszny bałam się,ale nie potrzebnie.Bardzo miły chirurg zostałam jeden dzień w szpitalu i wypisali mnie do domu. Teraz czekam na zdjęcie szwów i na wynik badania histopatologicznego. Po zdjęciu szwów zamierzam kupić jakąś maść albo żel na blizny ale jeszcze nie wiem jaka może któraś z Was by mi coś poleciła dobrego?? Pozdrawiam

[ene144]

ja pół roku temu miałam usunięty jeden guzek, był w okolicach sutka i blizna jest na granicy między sutkiem a skórą więc jest praktycznie niewidoczna, przez kilkanaście tygodni stosowałam najtańszą maść z apteki i zauważyłam poprawę ale maść miała brzydki cebulowy zapach