Koty część II

[qathe]

Hej

Ja zaadoptowalam juz kotke ze schroniska.Nazywa sie Basia Jest to jak widac na zdjeciu czarna kocica z zielono-piwnymi oczami pod brodka ma malutki bilay krawacik.Wybralam ja ze wzgledu na lagodny charakter.Jest strasznym przytulaskiem.W nocy "strzeze" mnie siada mi na glowe,albo kladzie sie kolo mnie,lub wgramola sie pod koldre.Jak leze spobie w lozku z lapkiem to czesto siada mi na szyi ;P jest naprawde urcza.Pozawala sie bez oporu brac na rece i nosic po pokoju,nie wyrywa sie,nie drapie.Lubi rozrabiac i biegac szalenczo po pokoju jak to mlody kotek. Czesto tez idzie sie powygrzewac na kaloryfer :P
Pozdrawiam was

[beoneself]

O rany, ale Wam "zazdroszczę" przytulaśnych i spokojnych kociaków
Mi rośnie taki wampir, że hoho. Ale kocham go oczywiście najbardziej na świecie, szczególnie gdy akurat śpi

Kelpie, Qathe - cudowne zdjęcia

[Inuyashka]

Napisane przez estre

Nie ma sprawy, cieszę się, że je
Dawkowanie podaję Ci w załączniku. Pół opakowania masz na 2kg kota na dzień, to będzie kilka posiłków po 1 łyżeczce, albo np. 2-3 dziennie w trochę większej ilości.
Z kurczakiem bym nie podawała, bo to trochę słodkie, może kotu nie smakować.
Są jeszcze np. inne karmy puszkowe, też w stylu Convalescence (Hill's vet a/d, Royal Canin Recovery...), ale ja najchętniej używam tego proszku. Zawsze mam w zapasie, nie psuje się, można w każdej chwili podać

heh tylko on nawet 2 kg mnie ma
ale bede podawać dziennie dwa razy te puszkowe tez polecała mi pani w sklepie jak kupowałam proszek ale Maniek nie lubi puszkowego ani nic mokrego kupnego to nie kupowałam

[Kelpie]

Co najlepsze nasz kot w dzień siedzi wystraszony w kątach najciaśniejszych...
A w nocy sieje spustoszenie w pokoju ;P dzisiaj rano wszystko było poprzestawiane...nawet książki na półce

[Rybiorek]

Napisane przez estre

Nie ma sprawy, cieszę się, że je
Dawkowanie podaję Ci w załączniku. Pół opakowania masz na 2kg kota na dzień, to będzie kilka posiłków po 1 łyżeczce, albo np. 2-3 dziennie w trochę większej ilości.
Z kurczakiem bym nie podawała, bo to trochę słodkie, może kotu nie smakować.
Są jeszcze np. inne karmy puszkowe, też w stylu Convalescence (Hill's vet a/d, Royal Canin Recovery...), ale ja najchętniej używam tego proszku. Zawsze mam w zapasie, nie psuje się, można w każdej chwili podać

mozna wiedziec o czym mowa?

[Inuyashka]

Napisane przez Rybiorek

mozna wiedziec o czym mowa?

chodzi o karme w proszku która zwiekszy ilosc kalorii w menu kotka

kurcze nie wiem co sie dzieje ale Maniek dzis prawie nic nie zjadł, nie wiem czy to jest zwiazane z tym proszkiem ale nawet kurczaka hrupnal tylko kilka suchego a tak to nic nawet szynki która kiedys z kanapek nam skradał to nie chce i cały czas prawie spi moze do weta musze sie wybrac czy to po tym odrobaczaniu ale to było w srode

[Rybiorek]

Napisane przez Inuyashka

chodzi o karme w proszku która zwiekszy ilosc kalorii w menu kotka

kurcze nie wiem co sie dzieje ale Maniek dzis prawie nic nie zjadł, nie wiem czy to jest zwiazane z tym proszkiem ale nawet kurczaka hrupnal tylko kilka suchego a tak to nic nawet szynki która kiedys z kanapek nam skradał to nie chce i cały czas prawie spi moze do weta musze sie wybrac czy to po tym odrobaczaniu ale to było w srode

nie che straszyc ale lepiej isc do veta, my jak zobaczymy ze Cycek znow sie tak zachowuje to zaraz polecimy, sprawdz mu temperature, oczywiscie nie jak vet bo do tego termometr specjalny potrzebny, my przykladamy buzie do glowki, karku i grzbietu, jak bedzie mocno rozpalony to moze byc goraczka

Cycek ma swoj rytm, po wstaniu je, troszke sie bawi ok. 30 min i potem spi do 11, zabawa z 1,5-2 godzininy i znow spanie, zazwyczaj do ok. 15/16, znow zabawa 2 godziny, jak wracam do domu ok 18,3 to zazwyczaj spi, budzi sie o 21 i zabawa, jak sie pochorowal to na nic nie reagowal, ani na mysz, ani na pilki, na jedzenie nawet nie popatrzyl, jak jutro nie bedzie chcial jesc i pic to idz do veta w poniedzialek

[estre]

Napisane przez Rybiorek

mozna wiedziec o czym mowa?

O Royal Canin Convalescence support.

Napisane przez Inuyashka

chodzi o karme w proszku która zwiekszy ilosc kalorii w menu kotka

kurcze nie wiem co sie dzieje ale Maniek dzis prawie nic nie zjadł, nie wiem czy to jest zwiazane z tym proszkiem ale nawet kurczaka hrupnal tylko kilka suchego a tak to nic nawet szynki która kiedys z kanapek nam skradał to nie chce i cały czas prawie spi moze do weta musze sie wybrac czy to po tym odrobaczaniu ale to było w srode

Czy wypróżniał się od czasu odrobaczania? Chodzi o kał.
Brzuszka nie ma wzdętego?
Poszła bym do weta mimo wszystko jeszcze dziś jeśli się nie wypróżniał lub/i ma wzdęty brzuch.

Czy pije normalnie?
Coś go ewidentnie boli?

[Inuyashka]

Napisane przez estre

O Royal Canin Convalescence support.



Czy wypróżniał się od czasu odrobaczania? Chodzi o kał.
Brzuszka nie ma wzdętego?
Poszła bym do weta mimo wszystko jeszcze dziś jeśli się nie wypróżniał lub/i ma wzdęty brzuch.

Czy pije normalnie?
Coś go ewidentnie boli?

tak pije i kupkę i brzuszek ma miękki, robi normalnie moze mu strzykawką dawac jedzenie?

edit. właśnie zrobiłam w szklance troszke tego proszku i na łyżeczce małej mu podawałam to wypil wszystko ale z miski dalej nie je

[Alicja1985]

My z mężem czekamy na kotka niebieskiego z hodowli,ma prawie 3 miesiące. Pojedziemy po niego 22 listopada, już nie możemy się doczekać kiedy będzie z nami.

[estre]

Napisane przez Inuyashka

tak pije i kupkę robi normalnie moze mu strzykawką dawac jedzenie?

Jeśli nie je wcale to podawaj tego Convalescence.
Ale w takim wypadku jeśli kot nie je, nie pije i śpi dużo to może mieć gorączkę.
Być może był zarobaczony, robaki rozłożyły się w brzuszku i toksyny na kota zadziałały
Poszłabym do weta jednak.

[Inuyashka]

Napisane przez estre

Jeśli nie je wcale to podawaj tego Convalescence.
Ale w takim wypadku jeśli kot nie je, nie pije i śpi dużo to może mieć gorączkę.
Być może był zarobaczony, robaki rozłożyły się w brzuszku i toksyny na kota zadziałały
Poszłabym do weta jednak.

probowalam dodzwonic sie do weta ale nie odbierają
gorączki nie ma, jest żywy chce sie bawić ale jakby idzie do miski wącha chwile raz polize i odwraca sie w kupkach tez ze znalazłam zadnych robaków
w pon pojde do weta jak sie nie zmieni

[wistra]

Jedno-dwu dniowa głodówka u kota nie jest niczym złym, więc na razie nie panikowałabym.

Tygrys dziś został kastratem

[Rybiorek]

Napisane przez Inuyashka

probowalam dodzwonic sie do weta ale nie odbierają
gorączki nie ma, jest żywy chce sie bawić ale jakby idzie do miski wącha chwile raz polize i odwraca sie w kupkach tez ze znalazłam zadnych robaków
w pon pojde do weta jak sie nie zmieni

lepiej isc, moze sie przejadl a moze cos jest nie tak, a pije chociaz?

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez wistra

Jedno-dwu dniowa głodówka u kota nie jest niczym złym, więc na razie nie panikowałabym.

akurat u nas wyszlo zle, ale nie wiedzielismy i czekalismy az bylo krytycznie, Cycek mial odpowiednik temperatury 42 stopni i musial zostal w szpitalu dla zwierzat, ale przez pierwsze 3 dni temperatury nie bylo, poprostu jadl coraz mniej i w ogole nie pil, w przypadku malego kota lepiej nie ryzykowac

Tygrys dziś został kastratem

ile ma Tygrys? jak sie czuje? dlugo trwal zabieg? kotka sie usypia to tego, odebralas go w pelni wybudzonego?

[Inuyashka]

Napisane przez Rybiorek

lepiej isc, moze sie przejadl a moze cos jest nie tak, a pije chociaz?

tak pije, zastanawiam sie czy to nie po tym odrobaczaniu, bo własciwie wszystko sie zaczeło po tym nastepnego dnia wymiotował a potem następnego dnia juz tracił apetyt powoli

[wistra]

ile ma Tygrys? jak sie czuje? dlugo trwal zabieg? kotka sie usypia to tego, odebralas go w pelni wybudzonego?

Tajger ile ma, to nie wiadomo.
Jak go wzięłam 7go lipca ze schroniska, powiedzieli, że ma ok. 2,5 m-ca.
Tak na prawdę miał może 6tyg.
Więc zakładam, że jest z końca maja.
Czyli ma pi razy oko pół roku.
LUB! jest starszy i faktycznie miał te 2,5m-ca, ale był tak zaniedbany.

Zabieg sam w sobie trwał 12 min.
Po zabiegu został zachipowany, po czym zostałam do niego wpuszczona i byłam przy nim, gdy się wybudzał.
Leżał jak król na macie grzejącej i wsysał kroplóweczkę.

Na wycinanko był najwyższy czas, bo Tajgerowski gwałcił "wujka" Tajfuna i dostał jakiego świra, że latał po lampach i firankach.

Poza tym okazało się, że miał już bardzo zaawansowaną swą dojrzałość, bo jajeczka były przekrwione, a mocz który wylądował na podkładzie po zabiegu miał tak powalający zapach, że masakra.
Ja tego nie czułam, bo mamy zamkniętą kuwete i pachnący żwirek.
Nasza lek. wet była zaskoczona, że mój kocur taki rozbuchany nie znaczył w domu

Moje złote kocisko

[Rybiorek]

Napisane przez Inuyashka

tak pije, zastanawiam sie czy to nie po tym odrobaczaniu, bo własciwie wszystko sie zaczeło po tym nastepnego dnia wymiotował a potem następnego dnia juz tracił apetyt powoli

Cycek to i nie pil, ale tez powoli tracil apetyt az w koncu nic, ja bym poszla do veta, moze to reakcja uczuleniowa na to odrobaczanie? jakby nie patrzec to zle jak kotek nie je, zawsze to ryzyko dla watroby, bo u kotow moze sie skonczyc tym ze watroba sie obtluszcza i potem to juz zawsze jest problem, oczywiscie jak to trwa dluzej, trzymam kciuki zeby sie poprawilo

Napisane przez wistra

Tajger ile ma, to nie wiadomo.
Jak go wzięłam 7go lipca ze schroniska, powiedzieli, że ma ok. 2,5 m-ca.
Tak na prawdę miał może 6tyg.
Więc zakładam, że jest z końca maja.
Czyli ma pi razy oko pół roku.
LUB! jest starszy i faktycznie miał te 2,5m-ca, ale był tak zaniedbany.

Zabieg sam w sobie trwał 12 min.
Po zabiegu został zachipowany, po czym zostałam do niego wpuszczona i byłam przy nim, gdy się wybudzał.
Leżał jak król na macie grzejącej i wsysał kroplóweczkę.

Na wycinanko był najwyższy czas, bo Tajgerowski gwałcił "wujka" Tajfuna i dostał jakiego świra, że latał po lampach i firankach.

Poza tym okazało się, że miał już bardzo zaawansowaną swą dojrzałość, bo jajeczka były przekrwione, a mocz który wylądował na podkładzie po zabiegu miał tak powalający zapach, że masakra.
Ja tego nie czułam, bo mamy zamkniętą kuwete i pachnący żwirek.
Nasza lek. wet była zaskoczona, że mój kocur taki rozbuchany nie znaczył w domu

Moje złote kocisko

fajniutki, moj maz na taka mine mowi 'mors', przed samym ziewnieciem kotek marszczy wasy i wysuwa je do przodu, nasz tak robi wlasnie przed ziewnieciem a takze jak jest zestresowany (np. jak jedziemy autem, jak auto stoi jest ok)

dziekuje za informacje, my tez nie znamy dokladnego wieku Cycka, vet ocenia go na 2-3 miesiace co jest sporym odchyleniem, ale mamy odkryta kuwete i uzywamy nieperfumowanego zwirka wiec jak nagle zacznie nieznosnie pachniec bedziemy wiedziec

[wistra]

Pamiętajcie jeszcze, że do kastracji kotek musi mieć wymienione już wszystkie zęby

[estre]

Napisane przez wistra

Pamiętajcie jeszcze, że do kastracji kotek musi mieć wymienione już wszystkie zęby

Pierwsze słyszę.
Co ma piernik do wiatraka? Jakie masz na to wytłumaczenie medyczne?
Przecież hodowcy często kastrują koty w wieku 3 miesięcy nim je sprzedadzą, a takie koty nie mają wymienionych zębów.

[wistra]

Dowiem się w poniedziałek dlaczego tak jest.
Niestety, nie spytałam ani wykładowcy w szkole, ani wetki.

[Maricken]

Cześć dawno nie zaglądałam ale nie miałam kiedy...Ale powiem Wam newsa...moja Szisza ma znowu co? RUJĘ! Na koniec listopada...to są jakieś jaja...łazi po mieszkaniu i zawodzi...i jest naprawdę tym razem upierdliwa, tak że aż ją wystawiłam do przedpokoju pewnego wieczoru Ale póki co KK zaleczony i czekamy ok 3 tygodnie przed następnym szczepieniem...oby nic nowego nie wylazło
Powiem Wam też, że zdaniem Sziszy puszka Leonardo straszy...za nic w świecie nie chce tego jeść, muszę oszukiwać mieszając parę chrupek RC i wtedy jakoś to zmamle....
Swoja drogą, co jest w tym RC Kitten że ona by to jadła w nocy o północy?
Najlepiej jej wchodzi animonda carny z dodatkiem królika i kaczki

W ogóle ostatnio zrobiłam drugie podejście do gotowania kury dla kotki. Za pierwszym razem ugotowałam z marchewką i po 3 dniu przechowywania gotowanego mięsa, w lodówce, śmierdziało jak z trumny...teraz ugotowałam bez marchewki i nadawało się do jedzenia przez 2 dni a potem nagle taki smród że szok. Tak więc przestrzegam przed zakupem mięsa w Carrefour..wiem, że ludzie kupują mięso z indyka albo kurczaka w innych sklepach i ugotowane leżą kilka dni i nic się nie dzieje, w lodówce oczywiście. A ten kurczak to chyba nigdy w życiu świeżego powietrza nawet nie zaciągnął...

[ratta]

Napisane przez Inuyashka

tak pije, zastanawiam sie czy to nie po tym odrobaczaniu, bo własciwie wszystko sie zaczeło po tym nastepnego dnia wymiotował a potem następnego dnia juz tracił apetyt powoli

Po odrobaczeniu kot może nie mieć apetytu przez jakiś czas. W poniedziałek idź koniecznie do weta, jeśli nie zacznie jeść. A na razie dawaj jakieś jedzonko czy Convalescence na siłę.

Ale kicia mnie przywitała jak wróciłam po kilku godzinach, mruczy, miauczy, przywołuje do pokoju, gdy wychodzę do łazienki, nawet jedzeniem pogardziła, bo woli głaski

[Inuyashka]

wiadomosc z ostatniej chwili
Manius zjadł kilka chrupek i napił sie sam wody
ale i tak do weta pojde

[Rybiorek]

Napisane przez Inuyashka

wiadomosc z ostatniej chwili
Manius zjadł kilka chrupek i napił sie sam wody
ale i tak do weta pojde

(ale lepiej na zimne dmuchac)

[kasiakrecik]

Mój Kuba też coś chory..nie miał apetytu,jakiś dziwnie spokojny był...pojechaliśmy wczoraj rano do weterynarz i okazało się że ma gorączkę,powiększone migdałki i węzły chłonne-najprawdopodobniej zakażenie górnych dróg oddechowych tyle szczęścia że płuca czyste..dostał antybiotyk,lek p/gorączkowy i coś na wzmocnienie.
Dzisiaj niby już lepiej-apetyt mu wrócił-zjadł całą saszetkę animondy i trochę gotowanego kurczaka ale z kolei w kuwecie było czysto od wczoraj!tak mi miauczał pod drzwiami że musiałam go na chwilę wypuścić a on pobiegł w swoje ulubione miejsce na załatwianie "tych potrzeb" także mam nadzieję że będzie już dobrze(od razu uprzedzam-tak Kuba jest kotem wychodzącym-mieszkamy w domu z ogrodem a on strasznie się tego domaga-najczęściej wychodzi na godzinkę-dwie i sam wraca)We wtorek pojedziemy na kontrolę,oby tylko nic złego nam jeszcze nie wypadło...a tak przy okazjii Kuba był zważony-2,4 kg - na niecałe 6 miesięcy to mało czy ok?

[kkkkarolajn]

je, jej, ja tak kocham mojego kota, że aż się sama sobie dziwię!

[kkkkarolajn]

o! moja mika też miała kiedyś coś z drogami oddechowymi : )
i waży cały czas coś około 2,25, a weterynarz nic nie mówi, że jest za chuda

[Kelpie]

Kurcze...mój kot tak gubi sierść, że masakra...
Musiał leżeć na kanapie...Jak wstałam z niej to cały dres miałam w sierści...ale tak mocno...
Jaka może to być przyczyna;>
Jakie preparaty są dobre na sierść?

[estre]

Napisane przez Kelpie

Kurcze...mój kot tak gubi sierść, że masakra...
Musiał leżeć na kanapie...Jak wstałam z niej to cały dres miałam w sierści...ale tak mocno...
Jaka może to być przyczyna;>
Jakie preparaty są dobre na sierść?

Zmienia pewnie sierść na zimową

[Kelpie]

Zostawia wszędzie takie ilości, że się wystraszyłam...