Kopniaczki już pierwsze czujemy, wyprawkę powoli kompletujemy. Marzec - kwiecień 2011

[gosikk_s]

Hej Telefony musimy mieć koniecznie choć mnie się wydaje że lepiej aby były to dziewczyny z kwietnia, one dłużej będą dyspozycyjne Na moim starym wątku zrobiłyśmy listę numerów każdej chcącej udostępnić i pisałyśmy potem do wybranej. Ja już godzinę po porodzie wysyłałam eska, a do kompa mogłam siąść dopiero po kilku dniach. Dziewczyny rodzące sn zdawały czasem relacje z porodówek, to naprawdę były emocje. Kiedy zaczęłyśmy się rozpakowywać ciągle coś się działo, pamiętam jak płakałam kiedy pierwsza z nas urodziła wcześniaczka.

Maggol, ja startowałam z 52 i to już było za dużo, poprzednią ciążę zazynałam od 48 z groszami. I chcę wrócić do tej wagi

Szara Myszka, bo to niestety tak jest, jak ktoś normalnie jest szczupły to odczuje każdy dodatkowy kilogram. I od razu czuje się kręgosłup, stawy. Również i z tego powodu dobrze jednak ograniczać się, aby to tycie nie było nadmierne. Mój kręgosłup czuje każdy dodatkowy kilogram...

Kolba, to z koleżanki torpeda Ja w poprzedniej ciąży tyłam bardzo równomiernie, do 20 tc-3 kilo, do 30-kolejne 3 i do końca ostatnie 3. Teraz widzę że leci mi szybciej bo przez pierwszy trymestr nic a potem dosłownie z tygodnia na tydzień. Oby zwolniło

Anika, trzymam kciuki choć pewnie już po

[kasiapruszkow]

Napisane przez prunelle

tylko tam jeszcze na stronie nie wywiesili terminów na 2011, trzeba będzie zadzwonić

Moze w grudniu si ejuz pojawi albo jak sie zadzwoni powiedza co i jak

Napisane przez gosikk_s

Hej Telefony musimy mieć koniecznie choć mnie się wydaje że lepiej aby były to dziewczyny z kwietnia, one dłużej będą dyspozycyjne Na moim starym wątku zrobiłyśmy listę numerów każdej chcącej udostępnić i pisałyśmy potem do wybranej. Ja już godzinę po porodzie wysyłałam eska, a do kompa mogłam siąść dopiero po kilku dniach. Dziewczyny rodzące sn zdawały czasem relacje z porodówek, to naprawdę były emocje. Kiedy zaczęłyśmy się rozpakowywać ciągle coś się działo, pamiętam jak płakałam kiedy pierwsza z nas urodziła wcześniaczka.

kurcze im baridzj mysle tym bardizje sie boje ze bedzie cos nei tak dizs mialam cos wiecej sluzu i jak szlam zaczelam wkrecac sobie ze to wody mi odeszly - ja to ejstem panikara

ale mi sie dizs spac che o matko

[gosikk_s]

Napisane przez kasiapruszkow

Moze w grudniu si ejuz pojawi albo jak sie zadzwoni powiedza co i jak



kurcze im baridzj mysle tym bardizje sie boje ze bedzie cos nei tak dizs mialam cos wiecej sluzu i jak szlam zaczelam wkrecac sobie ze to wody mi odeszly - ja to ejstem panikara

ale mi sie dizs spac che o matko

Spokojnie, gdyby wody Ci odeszły nie miałabyś wątpliwości, na tym etapie mogłyby się co najwyżej sączyć. A śluz jest jaki? Bo ja też mam teraz taki wodnisty ale zawsze białawy albo żółtawy a wody byłyby przezroczyste.

[subtelle]

Napisane przez gosikk_s

Hej Telefony musimy mieć koniecznie choć mnie się wydaje że lepiej aby były to dziewczyny z kwietnia, one dłużej będą dyspozycyjne Na moim starym wątku zrobiłyśmy listę numerów każdej chcącej udostępnić i pisałyśmy potem do wybranej. Ja już godzinę po porodzie wysyłałam eska, a do kompa mogłam siąść dopiero po kilku dniach. Dziewczyny rodzące sn zdawały czasem relacje z porodówek, to naprawdę były emocje. Kiedy zaczęłyśmy się rozpakowywać ciągle coś się działo, pamiętam jak płakałam kiedy pierwsza z nas urodziła wcześniaczka.

Dobry pomysł z tymi numerami telefonów, sama się kilka dni temu zastanawiałam, jak to będzie jak zaczniemy rodzić... a to przecież coraz bliżej. część z nas ma już z górki...
czasem podczytuję wątek mam listopadowo-grudniowych. i powiem Wam, że jak czytam to zaczynam sobie zdawać sprawę [tak realnie] z tego, co mnie czeka. że to już nieuniknione i się chyba boję....

[kasiapruszkow]

Napisane przez gosikk_s

Spokojnie, gdyby wody Ci odeszły nie miałabyś wątpliwości, na tym etapie mogłyby się co najwyżej sączyć. A śluz jest jaki? Bo ja też mam teraz taki wodnisty ale zawsze białawy albo żółtawy a wody byłyby przezroczyste.

hm no mysle ze jest taki raczje przezroczysty?? o matko zy to znak ze sacza mi sie wody bo mi sie szyjka otwiera? kurcze moze to jednak jest torch bialawe na majtakach jak zaschlo jest biale

[Castia]

ja też czytam wątek grudnióweczek, no i poród jak mnie przerażał tak mnie nadal przeraża - nic nowego albo czytam też ich wątek na odchowalni tam to dopiero są jaja jak piszą o tych swoich dzieciaczkach to normalnie sikam ze śmiechu no ale to normalne one biedne nie wiedzą co i jak, kolki te dzieciaki dostają ehh mi się śmiać chce teraz a potem będę płakać razem z moją Rybą

no a u mnie skurczy ciąg dalszy i to regularnych - lekarz kazał mi się pakować do szpitala no ale powiedziałam mu że mam ten szpitalny Fenoterol no i powiedział że w takim razie mam brać go do czw aż 6x na dobę jak nic nie przejdzie to szpital murowany
serce to mi chyba splajtuje, pikawa tak mi skacze że szok po nim i cała sie trzęse, no ale jak ma mi to pomóc to mogę brać wszystko
ale myślę że w końcu i tak w szpitalu wyląduje po raz drugi

przyszły dzisiaj do mnie pierwsze ciuszki z all ale radocha
a jakie słodkie mrrrr
zaczynam powoli chyba kompletować tą moją wyprawkę bo coś to moje dziecię się wyrywa na świat, i nie chce się obudzić z ręką w nocniku
ja za wami i tak jestem w dżungli ale w końcu was dogonię

[megi2015]

Napisane przez Castia

ja też czytam wątek grudnióweczek, no i poród jak mnie przerażał tak mnie nadal przeraża - nic nowego albo czytam też ich wątek na odchowalni tam to dopiero są jaja jak piszą o tych swoich dzieciaczkach to normalnie sikam ze śmiechu no ale to normalne one biedne nie wiedzą co i jak, kolki te dzieciaki dostają ehh mi się śmiać chce teraz a potem będę płakać razem z moją Rybą

no a u mnie skurczy ciąg dalszy i to regularnych - lekarz kazał mi się pakować do szpitala no ale powiedziałam mu że mam ten szpitalny Fenoterol no i powiedział że w takim razie mam brać go do czw aż 6x na dobę jak nic nie przejdzie to szpital murowany
serce to mi chyba splajtuje, pikawa tak mi skacze że szok po nim i cała sie trzęse, no ale jak ma mi to pomóc to mogę brać wszystko
ale myślę że w końcu i tak w szpitalu wyląduje po raz drugi

przyszły dzisiaj do mnie pierwsze ciuszki z all ale radocha
a jakie słodkie mrrrr
zaczynam powoli chyba kompletować tą moją wyprawkę bo coś to moje dziecię się wyrywa na świat, i nie chce się obudzić z ręką w nocniku
ja za wami i tak jestem w dżungli ale w końcu was dogonię

Castia trzymaj się bierz te tabletki a w razie konieczności faktycznie ten szpital. Może to pomoże skutecznie.
a ja tak sobie myślę że w sumie dla dziecka zaczyna coś tych ciuszków przybywać, ale za to ja nie mam nic do szpitala. Ani koszuli, ani szlafroka, te wszystkie podkłady i rzeczy takie higieniczne. chyba czas i o tym pomyśleć. Bo nie mam zamiaru pakować się jak już będe miała skurcze haha

[blackrose4u]

Napisane przez subtelle

Dobry pomysł z tymi numerami telefonów, sama się kilka dni temu zastanawiałam, jak to będzie jak zaczniemy rodzić... a to przecież coraz bliżej. część z nas ma już z górki...
czasem podczytuję wątek mam listopadowo-grudniowych. i powiem Wam, że jak czytam to zaczynam sobie zdawać sprawę [tak realnie] z tego, co mnie czeka. że to już nieuniknione i się chyba boję....

też o tym myślałam w ostatnim czasie, ale jak zauważyłyście nie było mnie długo. Znowu wena mnie opuściła. Wybaczcie ale nie będę w stanie Was nadrobić, tyle tego. Też myśle że telefon dyżurny można zostawić udzielającej się kwietnióweczce albo dwóm

Napisane przez Castia

ja też czytam wątek grudnióweczek, no i poród jak mnie przerażał tak mnie nadal przeraża - nic nowego albo czytam też ich wątek na odchowalni tam to dopiero są jaja jak piszą o tych swoich dzieciaczkach to normalnie sikam ze śmiechu no ale to normalne one biedne nie wiedzą co i jak, kolki te dzieciaki dostają ehh mi się śmiać chce teraz a potem będę płakać razem z moją Rybą

no a u mnie skurczy ciąg dalszy i to regularnych - lekarz kazał mi się pakować do szpitala no ale powiedziałam mu że mam ten szpitalny Fenoterol no i powiedział że w takim razie mam brać go do czw aż 6x na dobę jak nic nie przejdzie to szpital murowany
serce to mi chyba splajtuje, pikawa tak mi skacze że szok po nim i cała sie trzęse, no ale jak ma mi to pomóc to mogę brać wszystko
ale myślę że w końcu i tak w szpitalu wyląduje po raz drugi

przyszły dzisiaj do mnie pierwsze ciuszki z all ale radocha
a jakie słodkie mrrrr
zaczynam powoli chyba kompletować tą moją wyprawkę bo coś to moje dziecię się wyrywa na świat, i nie chce się obudzić z ręką w nocniku
ja za wami i tak jestem w dżungli ale w końcu was dogonię

kurcze głupio z tymi skurczami, trzymaj się dzielnie. Jesteśmy z Tobą. Łap pozytywną energię

a ja kupiłam kombinezon na all i nie ma go już 1,5 tyg. Kontakt ze sprzedającym zerowy do tego ma tylko 4 komentarze. Nie wiem co zrobić

[anika222]

jestem

dostała L4 i pewnie juz do pracy nei wróce

znow mam infekcje a tak to ok tetno 140 i tyjeeeeeeeeeeeemy
masakra jak ja to zrzuce4 a jeszcze 4 miesiące

aaaaa cukier mam zbyt wysoki bo sie okaząło ze ledwie w przedziale sie mieszcze

siedze jeszcze w pracy porobie co ma porobic do 16 i spadam podebrac ubranka z licytacji

[subtelle]

Napisane przez blackrose4u

a ja kupiłam kombinezon na all i nie ma go już 1,5 tyg. Kontakt ze sprzedającym zerowy do tego ma tylko 4 komentarze. Nie wiem co zrobić

Mam dokładnie ten sam problem, kupiłam kombinezon , 2 tyg temu przelałam kasę i do dzisiaj nic. najgorsze, że laska nie odpisuje na maile....
Pierwszy raz mam taką sytuację. Poczekam jeszcze dzień , dwa - jeśli się nie odezwie- to zgłaszam do Allegro.

Castia- trzymajcie się dzielnie. W takiej sytuacji to nawet szpital niestraszny- byle skurcze przeszły.
Trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo!

Łopatka mnie boli nadal. wkurzam się na to bardziej niż cierpię, ale ... ech... diabelstwo.

Dziewczyny z okolic Śląska, czy któraś z Was planuje rodzić w szpitalu Kolejowym w Katowicach??

[megi2015]

Od kiedy u was położna/ginekolog mierzy tętno u dziecka. Chodzi mi o to że nie przez usg tylko tym detektorem
W sumie u mnie wydaje się to trochę dziwne, ale mi tylko badają na usg. A usg miałam mało, bo ostatnio 20.09 I prenatalne i 15.11 II prenatalne. A położna ostatnio powiedziała mi na wizycie że dopiero ok 27 - 28 tyg. badają normalnie tętno tym urządzeniem.
Spotkałyście się z czymś takim ???

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez anika222

jestem

dostała L4 i pewnie juz do pracy nei wróce

znow mam infekcje a tak to ok tetno 140 i tyjeeeeeeeeeeeemy
masakra jak ja to zrzuce4 a jeszcze 4 miesiące

aaaaa cukier mam zbyt wysoki bo sie okaząło ze ledwie w przedziale sie mieszcze

siedze jeszcze w pracy porobie co ma porobic do 16 i spadam podebrac ubranka z licytacji

dobrze że wizyta udana nasze kciuki pomogły

[anika222]

Napisane przez megi2015

Od kiedy u was położna/ginekolog mierzy tętno u dziecka. Chodzi mi o to że nie przez usg tylko tym detektorem
W sumie u mnie wydaje się to trochę dziwne, ale mi tylko badają na usg. A usg miałam mało, bo ostatnio 20.09 I prenatalne i 15.11 II prenatalne. A położna ostatnio powiedziała mi na wizycie że dopiero ok 27 - 28 tyg. badają normalnie tętno tym urządzeniem.
Spotkałyście się z czymś takim ???

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------



dobrze że wizyta udana nasze kciuki pomogły

mnie tetno bada za kazda wizytą cztery razy miam juz badane i ciagle jest to 140...


jasne ze pomogły

[Castia]

Napisane przez blackrose4u

kurcze głupio z tymi skurczami, trzymaj się dzielnie. Jesteśmy z Tobą. Łap pozytywną energię

a ja kupiłam kombinezon na all i nie ma go już 1,5 tyg. Kontakt ze sprzedającym zerowy do tego ma tylko 4 komentarze. Nie wiem co zrobić

dziękuje Kochana
ojj no to zonk z tym all - nie wiem może zgłoś to do allegro oni jakoś się z nim skontaktują czy cos

Napisane przez anika222

jestem

dostała L4 i pewnie juz do pracy nei wróce

znow mam infekcje a tak to ok tetno 140 i tyjeeeeeeeeeeeemy
masakra jak ja to zrzuce4 a jeszcze 4 miesiące

aaaaa cukier mam zbyt wysoki bo sie okaząło ze ledwie w przedziale sie mieszcze

siedze jeszcze w pracy porobie co ma porobic do 16 i spadam podebrac ubranka z licytacji

no to dobrze ze ok no a cukier w normie to nie tak zle, gorzej jakby wyskoczył juz poza norme, ja też tyję ale jak mam nie tyć jak non stop leżakuję bo muszę nawet nie mam kiedy tego co zjem spalić
no to pochwal się ciuszkami koniecznie

Napisane przez subtelle

Mam dokładnie ten sam problem, kupiłam kombinezon , 2 tyg temu przelałam kasę i do dzisiaj nic. najgorsze, że laska nie odpisuje na maile....
Pierwszy raz mam taką sytuację. Poczekam jeszcze dzień , dwa - jeśli się nie odezwie- to zgłaszam do Allegro.

Castia- trzymajcie się dzielnie. W takiej sytuacji to nawet szpital niestraszny- byle skurcze przeszły.
Trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo!

dziękuje no wiem że nie straszny jak trzeba to trzeba, no ale wiem jak to w tym szpitalu jest dadzą mi leki i każą leżec tyle tylko że jestem pod kontrolą, a na szczęście te leki mam w domu po ostatnim pobycie więc też je mogę brać i leżeć
tyle tylko że na KTG by mi wyszło jak silne mam te skurcze, najwyżej przejadę się z TZ dziś na izbę niech mi zrobia ktg będę spokojniejsza

a myślę że ty też zgłoś to do allegro, oni może coś zdziałają, trzymam kciuki żeby się wyjaśniła ta sytuacja.
ja też nigdy tak nie miałam na szczeście

Megi jak byłam w szpitalu to był 22tydz to już wtedy rano i wieczorkiem mi sprawdzali tętno, tak od 20tyg ale lekarz na wizycie jeszcze mi tego nie robił.
zawsze mi robi USG

[iweczka]

Napisane przez megi2015

Castia trzymaj się bierz te tabletki a w razie konieczności faktycznie ten szpital. Może to pomoże skutecznie.
a ja tak sobie myślę że w sumie dla dziecka zaczyna coś tych ciuszków przybywać, ale za to ja nie mam nic do szpitala. Ani koszuli, ani szlafroka, te wszystkie podkłady i rzeczy takie higieniczne. chyba czas i o tym pomyśleć. Bo nie mam zamiaru pakować się jak już będe miała skurcze haha

ja dla siebie mam jedynie koszulę, tzn. zamówiłam ale idzie, idzie i dojść nie może......
też myślę, że chyba już pora zacząć robić zakupy dla siebie......bo potem mogę obudzić się z ręką w nocniku

[diatoma]

Napisane przez megi2015

Od kiedy u was położna/ginekolog mierzy tętno u dziecka. Chodzi mi o to że nie przez usg tylko tym detektorem
W sumie u mnie wydaje się to trochę dziwne, ale mi tylko badają na usg. A usg miałam mało, bo ostatnio 20.09 I prenatalne i 15.11 II prenatalne. A położna ostatnio powiedziała mi na wizycie że dopiero ok 27 - 28 tyg. badają normalnie tętno tym urządzeniem.
Spotkałyście się z czymś takim ???

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------



dobrze że wizyta udana nasze kciuki pomogły

ja tydzień temu na wizycie miałam sprawdzane tętno, słychać było 140 uderzeń na minutę. z tego co czytałam to tętno za pomocą tego urządzenia sprawdza się od 20 tygodnia, wcześnie podobno mało miarodajne. a ja akurat tydzień temu byłam w 20 tyg

[ego_ego]

Napisane przez Castia

no a u mnie skurczy ciąg dalszy i to regularnych - lekarz kazał mi się pakować do szpitala no ale powiedziałam mu że mam ten szpitalny Fenoterol no i powiedział że w takim razie mam brać go do czw aż 6x na dobę jak nic nie przejdzie to szpital murowany
serce to mi chyba splajtuje, pikawa tak mi skacze że szok po nim i cała sie trzęse, no ale jak ma mi to pomóc to mogę brać wszystko
ale myślę że w końcu i tak w szpitalu wyląduje po raz drugi

Castia trzymaj się i nie daj się, trzymam za Ciebie i Twoja dzidzię kciuki, niech jeszcze sobie posiedzi grzecznie

Napisane przez anika222

jestem

dostała L4 i pewnie juz do pracy nei wróce

znow mam infekcje a tak to ok tetno 140 i tyjeeeeeeeeeeeemy
masakra jak ja to zrzuce4 a jeszcze 4 miesiące

aaaaa cukier mam zbyt wysoki bo sie okaząło ze ledwie w przedziale sie mieszcze

siedze jeszcze w pracy porobie co ma porobic do 16 i spadam podebrac ubranka z licytacji

super, że wszystko ok, czyli te upławy to infekcja, a swędziało Cię? bo mnie nie, ale pewnie to też jakaś infekcja

jak masz zwolnienie, to po co siedzisz w pracy, kolejna pracoholiczka, ja z Wami nie mogę pozdrawiam Was z pracy

[megi2015]

Diatoma u mnie w przychodni mają pewnie jakiś przedwojenny ten detektor skoro dopiero od 27-28 tyg. mierzą

[Eirene1987]

Napisane przez subtelle

Ja nie dostałam. Ale za to dostałam ankietę do wypełnienia, czy jestem zadowolona z próbki nie mam szczęścia

hehe to ja bym wypelniła że nie jestem bo nie miałam okazji jej przetestować bo jej nie dostałam

Napisane przez megi2015

A ja właśnie zjadłam 2 jabłka i chyba pęknę

dostałam paczkę z allegro z zamawianymi bodami babaluno

i się cieszysz jak wariatka nie? ja tak zawsze mam

Napisane przez gosikk_s

Hej Telefony musimy mieć koniecznie choć mnie się wydaje że lepiej aby były to dziewczyny z kwietnia, one dłużej będą dyspozycyjne Na moim starym wątku zrobiłyśmy listę numerów każdej chcącej udostępnić i pisałyśmy potem do wybranej. Ja już godzinę po porodzie wysyłałam eska, a do kompa mogłam siąść dopiero po kilku dniach. Dziewczyny rodzące sn zdawały czasem relacje z porodówek, to naprawdę były emocje. Kiedy zaczęłyśmy się rozpakowywać ciągle coś się działo, pamiętam jak płakałam kiedy pierwsza z nas urodziła wcześniaczka.

właśnie racja mama marcowa jak już urodzi raczej często na forum zaglądać nie będzie najlepiej z kwietniowych jakieś 2-3 dyżurujące ewentualnie jedna z marca też niech będzie ale faktycznie macie rację że ta z marca może potem już czasu nie mieć jak kwietniówki będą się rozpakowywać no i niech to będzie mama która codziennie się w miarę tu udziela wiadomo dlaczego

Napisane przez subtelle

Dobry pomysł z tymi numerami telefonów, sama się kilka dni temu zastanawiałam, jak to będzie jak zaczniemy rodzić... a to przecież coraz bliżej. część z nas ma już z górki...
czasem podczytuję wątek mam listopadowo-grudniowych. i powiem Wam, że jak czytam to zaczynam sobie zdawać sprawę [tak realnie] z tego, co mnie czeka. że to już nieuniknione i się chyba boję....

no ja narazie nie myślę o tym cały czas wyobrażam sobie niunię już urodzoną a o porodzie nie myślę

Napisane przez Castia

no a u mnie skurczy ciąg dalszy i to regularnych - lekarz kazał mi się pakować do szpitala no ale powiedziałam mu że mam ten szpitalny Fenoterol no i powiedział że w takim razie mam brać go do czw aż 6x na dobę jak nic nie przejdzie to szpital murowany
serce to mi chyba splajtuje, pikawa tak mi skacze że szok po nim i cała sie trzęse, no ale jak ma mi to pomóc to mogę brać wszystko
ale myślę że w końcu i tak w szpitalu wyląduje po raz drugi

przyszły dzisiaj do mnie pierwsze ciuszki z all ale radocha
a jakie słodkie mrrrr
zaczynam powoli chyba kompletować tą moją wyprawkę bo coś to moje dziecię się wyrywa na świat, i nie chce się obudzić z ręką w nocniku
ja za wami i tak jestem w dżungli ale w końcu was dogonię

kochana trzymaj się ja trzymam kciuki za ciebie i martwię się troszkę ale będzie dobrze dzidzi dobrze w brzuszku a jak trzeba w szpitalu leżeć to też się zgódź bo to w końcu dla dzidzi

Napisane przez subtelle

Mam dokładnie ten sam problem, kupiłam kombinezon , 2 tyg temu przelałam kasę i do dzisiaj nic. najgorsze, że laska nie odpisuje na maile....
Pierwszy raz mam taką sytuację. Poczekam jeszcze dzień , dwa - jeśli się nie odezwie- to zgłaszam do Allegro.

ja też tak miałam z kombinezonem czekałam co prawda ponad tydzień i w końcu jak już mieliśmy dzwonić do kobiety - przyszła paczka, u ciebie jednak trochę już za długo to trwa skontaktuj się z allegro po prostu niech ją nastraszą trochę

Napisane przez megi2015

Od kiedy u was położna/ginekolog mierzy tętno u dziecka. Chodzi mi o to że nie przez usg tylko tym detektorem
W sumie u mnie wydaje się to trochę dziwne, ale mi tylko badają na usg. A usg miałam mało, bo ostatnio 20.09 I prenatalne i 15.11 II prenatalne. A położna ostatnio powiedziała mi na wizycie że dopiero ok 27 - 28 tyg. badają normalnie tętno tym urządzeniem.
Spotkałyście się z czymś takim ???

a ja tylko raz miałam badane tętno przez detektor tak to mam usg i wtedy widać wszystko a raz mi usg nie robił to zrobił właśnie tym detektorem serducho posłuchał a ostatnio nie mógł tym wychwycić i w końcu zrobił usg.

także to chyba od lekarza zależy wszystko

[prunelle]

Castia, trzymaj się kochana, oby te skurcze przeszły

ja mam wizytę za 2 godziny i już się denerwuję, nie wiem po co
taki mam nastrój nerwowy że już nie czytam o tych waszych wyprawkach dzisiaj, bo zacznę po ścianach chodzić, że nic nie mam odbija mi więc idę się położyć na chwilę i dam znać wieczorkiem

[megi2015]

Eirene no jasne że się ciesze jak dziecko haha czekam jeszcze na spodnie i bluzkę z babaluno i no i bluzę którą dziś kupiłam
a wczoraj w rossmanie kupiłam smoczek 0-3 miesiące chyba - podobno jakiś uspokajający nie wiem czy dziecko będzie chciało używać ale nie zaszkodzi mieć

[Olusiaa_]

Castia trzymam kciuki

Chyba jednak czuję od wczoraj to moje maleństwo bo dziś znowu się powtorzyło, heh, śmieszne uczucie....

Czytam o tych waszych zakupach, myślicie, że już czas i na mnie??

Jadę na 17 z bratem i koleżanką na Harry'ego Pottera

[deneb3]

Napisane przez Montii

deneb moja propozycja jest taka żeby to byly 3 osoby
ktoś np z 1 marca
1 kwietnia i samej koncowki kwietnia
bo nie wiadomo jak sie rozsypiemy a male prawdopodobienstwo ze 3 na raz sie rozsypia

o to by było sensowne jakieś udzielające się laski które będą widziały kto jest kto

Napisane przez Castia

ja też czytam wątek grudnióweczek, no i poród jak mnie przerażał tak mnie nadal przeraża - nic nowego albo czytam też ich wątek na odchowalni tam to dopiero są jaja jak piszą o tych swoich dzieciaczkach to normalnie sikam ze śmiechu no ale to normalne one biedne nie wiedzą co i jak, kolki te dzieciaki dostają ehh mi się śmiać chce teraz a potem będę płakać razem z moją Rybą

no a u mnie skurczy ciąg dalszy i to regularnych - lekarz kazał mi się pakować do szpitala no ale powiedziałam mu że mam ten szpitalny Fenoterol no i powiedział że w takim razie mam brać go do czw aż 6x na dobę jak nic nie przejdzie to szpital murowany
serce to mi chyba splajtuje, pikawa tak mi skacze że szok po nim i cała sie trzęse, no ale jak ma mi to pomóc to mogę brać wszystko
ale myślę że w końcu i tak w szpitalu wyląduje po raz drugi

przyszły dzisiaj do mnie pierwsze ciuszki z all ale radocha
a jakie słodkie mrrrr
zaczynam powoli chyba kompletować tą moją wyprawkę bo coś to moje dziecię się wyrywa na świat, i nie chce się obudzić z ręką w nocniku
ja za wami i tak jestem w dżungli ale w końcu was dogonię

Castia uważaj tam na siebie i odpoczywaj dużo, jeśli możesz to leż cały czas

[Eirene1987]

prunelle trzymam kciuki

Napisane przez megi2015

Eirene no jasne że się ciesze jak dziecko haha czekam jeszcze na spodnie i bluzkę z babaluno i no i bluzę którą dziś kupiłam
a wczoraj w rossmanie kupiłam smoczek 0-3 miesiące chyba - podobno jakiś uspokajający nie wiem czy dziecko będzie chciało używać ale nie zaszkodzi mieć

pewnie że tak ja też chcę kupić lepiej mieć smoczek to drogo nie kosztuje



a ja się pochwalę moim kombinezonem ubrałam miśka w niego tż się śmieje ze mnie ale to tak słodko wygląda



Załącznik 3549297

[deneb3]

Mordka jestes? byłam na zajeciach "sprawna w ciąży"
byłaś też?bo była też jedna nowa dziewczyna i może to Ty?

ale fajnie było
bedę miała zakwasy jak nic w udach

[gosikk_s]

Subtelle, na moim starym wątku jedna z koleżanek będzie rodzić na dniach, ona właśnie z listopadowo-grudniowych jest

Kasiapruszkow, jeśli zasycha na majtkach to śluz, i widzisz że białawy. Wody byłyby jak woda, czyli mokra plama na wkładce i przezroczysta.

Castia, o kurcze, nieciekawie z tymi skurczami Trzymam kciuki żeby jednak przeszło, ale w razie gdyby nie to jednak w szpitalu zawsze bezpieczniej. A dostajesz coś do fenoterolu? Bo ja nigdy nie bralam ale wiem że bardzo obciąża serce i podaje się coś osłonowo, zapomniałam co oczywiście...

Anika, ja w poprzedniej ciągle miałam infekcję, teraz podejrzewam że też dostanę globulki bo już poprzednio gin mi mówił że wygląda podejrzanie. Ale na razie nic mnie nie piecze więc w czwartek się dowiem. A co masz teraz robić z cukrem?

[blackrose4u]

Napisane przez anika222

jestem

dostała L4 i pewnie juz do pracy nei wróce

znow mam infekcje a tak to ok tetno 140 i tyjeeeeeeeeeeeemy
masakra jak ja to zrzuce4 a jeszcze 4 miesiące

aaaaa cukier mam zbyt wysoki bo sie okaząło ze ledwie w przedziale sie mieszcze

siedze jeszcze w pracy porobie co ma porobic do 16 i spadam podebrac ubranka z licytacji

to będziemy razem dużo spacerować z maleństwami to spali się te kg

Napisane przez megi2015

Od kiedy u was położna/ginekolog mierzy tętno u dziecka. Chodzi mi o to że nie przez usg tylko tym detektorem
W sumie u mnie wydaje się to trochę dziwne, ale mi tylko badają na usg. A usg miałam mało, bo ostatnio 20.09 I prenatalne i 15.11 II prenatalne. A położna ostatnio powiedziała mi na wizycie że dopiero ok 27 - 28 tyg. badają normalnie tętno tym urządzeniem.
Spotkałyście się z czymś takim ???

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------



dobrze że wizyta udana nasze kciuki pomogły

Mi pierwszy raz badała w 20tyg, długo szukała ale w końcu zmierzyła, nawet nie spytałam ile miała tętna. Jutro wizyta to zobaczymy czy znowu zbada

Napisane przez iweczka

ja dla siebie mam jedynie koszulę, tzn. zamówiłam ale idzie, idzie i dojść nie może......
też myślę, że chyba już pora zacząć robić zakupy dla siebie......bo potem mogę obudzić się z ręką w nocniku

ja mam dwie koszule do karmienia kupione i schowane i to narazie tyle. Nad szlafroczkiem pomyśle po świętach.

Cały dzień bolą mnie nogi a najbardziej kolana. Jeszcze co jakiś czas odzywa się ból jajnika dziwne. Może to jakiś brak witamin. Bo z tydzień dobry już nie biore bo straciła apetyt po nich a dla ciężarnych nie ma w płynie czy w zawiesinie witaminek. To pije Vibovit no ale ile to daje tych witamin

acha i jakoś zaczynam wahać się nad imieniem. Julcia za bardzo myli mi się z Luśką (imieniem kota :P)

[megi2015]

Eirene misiu wygląda przeuroczo kombinezonik śliczny

[Castia]

Napisane przez gosikk_s

Castia, o kurcze, nieciekawie z tymi skurczami Trzymam kciuki żeby jednak przeszło, ale w razie gdyby nie to jednak w szpitalu zawsze bezpieczniej. A dostajesz coś do fenoterolu? Bo ja nigdy nie bralam ale wiem że bardzo obciąża serce i podaje się coś osłonowo, zapomniałam co oczywiście...

wiem, wiem do czwartku jak się nic nie poprawi po tych dawkach końskich fenoterolu to mam jechać na IP, bo nic innego lekarz nie wymyśli.
tak do fenoterolu biorę Isoptin bez niego to chyba bym zawału dostała

Anika ja leżałam z jedną dziewczyną co miała cukrzycę,no ale ona to już miała dość niebezpieczną no i mogła jeść tylko chlebek ciemny, chudą wędlinkę, gorzką herbatę, z owoców tylko grejfruty wcinała - one są ogólnie bardzo zdrowe
jedno jabłko na tydz mogła zjeść bananka i pomarańczę lub mandarynkę i tylko przed południem
zero słodkości oczywiście
ty jeszcze nie masz cukrzycy ale skoro cukier wysoki to kontroluj sobie jedzonko, owoce niby zdrowe ale one mają ogrom cukrów
jogurty tylko naturalne, dużo warzyw i wody mineralnej. i będzie następnym razem lepiej

Eirene no jakie super dzieciątko wy to macie pomysły hehe

[ego_ego]

Napisane przez Olusiaa_

Castia trzymam kciuki

Chyba jednak czuję od wczoraj to moje maleństwo bo dziś znowu się powtorzyło, heh, śmieszne uczucie....

Czytam o tych waszych zakupach, myślicie, że już czas i na mnie??

Jadę na 17 z bratem i koleżanką na Harry'ego Pottera

ja też chcę, weź mnie ze sobą

Napisane przez Eirene1987

a ja się pochwalę moim kombinezonem ubrałam miśka w niego tż się śmieje ze mnie ale to tak słodko wygląda

ale super kombinezonik, fajnie wygląda na tym misiu

[Eirene1987]

Napisane przez megi2015

Eirene misiu wygląda przeuroczo kombinezonik śliczny

Napisane przez Castia

Eirene no jakie super dzieciątko wy to macie pomysły hehe

Napisane przez ego_ego

ale super kombinezonik, fajnie wygląda na tym misiu

dzięki dziewczyny właśnie sam kombinezon nie wyglądął tak fajnie więc ubrałam miśka i od razu lepiej do zdjęcia tylko rodzina myśli że zdurniałam