Teksty facetów cz. II

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Mówię do Tż-a
"milcz kocie niewierny!!"

a ten na to do mnie
"milcz psie bo ci łańcuch skróce"

»w żartach«

[Klarissa]

Mój kolega z pracy rozmyślał na temat karmienia piersią, w pewnym momencie rzucił "ciekawe czy kobieta może stworzyć taki obieg zamknięty" (żeby się sama swoim mlekiem wykarmić )

[Doopka]

Mój Tż prawie wcale nie ma zarostu na twarzy - ot kilka włosków po jednej stronie. I kiedyś gadam sobie z dziadkiem o nim i dziadek ni z gruszki ni z pietruszki pyta: M. to syn kolejarza? Ja: Tak, a skąd wiesz? (bo rzeczywiście jego tata pracuje na kolei)
Dziadek: Bo co stacja to kłak

[Areti]

Napisane przez Doopka

Mój Tż prawie wcale nie ma zarostu na twarzy - ot kilka włosków po jednej stronie. I kiedyś gadam sobie z dziadkiem o nim i dziadek ni z gruszki ni z pietruszki pyta: M. to syn kolejarza? Ja: Tak, a skąd wiesz? (bo rzeczywiście jego tata pracuje na kolei)
Dziadek: Bo co stacja to kłak

[Aranka]

Napisane przez Doopka

Mój Tż prawie wcale nie ma zarostu na twarzy - ot kilka włosków po jednej stronie. I kiedyś gadam sobie z dziadkiem o nim i dziadek ni z gruszki ni z pietruszki pyta: M. to syn kolejarza? Ja: Tak, a skąd wiesz? (bo rzeczywiście jego tata pracuje na kolei)
Dziadek: Bo co stacja to kłak

[Alexandraa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;23347084]Mówię do Tż-a
"milcz kocie niewierny!!"

a ten na to do mnie
"milcz psie bo ci łańcuch skróce"

»w żartach«[/QUOTE]


ale kuźwa śmieszne.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Alexandraa

ale kuźwa śmieszne.

Nie widzę w temacie wątku
słowa śmieszne

[little witch]

Napisane przez Alexandraa

ale kuźwa śmieszne.

jeej, to ja juz nie bede mówic jak ja mowie do swojego TŻta i jak on do mnie...
bo to zgorszenie i apopleksję moze wywołac
hej, wszytsko zalezy od rodzaju poczucia humoru, jak obie strony mają wisielczo-fekalny (ja i moj tz i nasze teksty) to to jest zabawne, bo obie strony smieszy

[Amani]

To tylko czekać, aż się mięsem zaczniecie obrzucać i też nic dziwnego w tym widzieć nie będziecie... Dla mnie to po prostu niedojrzałe zachowanie. Poza tym mnie wpojono, że do osoby, którą się kocha odnosi się nieco inaczej...

[Alciaaa]

No, ale też zależy jakim tonem się to mówi, kiedy itp.

[little witch]

Napisane przez Alciaaa

No, ale też zależy jakim tonem się to mówi, kiedy itp.

no własnie zalezy, bo jak obie strony wiedza ze to żart i tak sobie odpowiadają, to ja osobiscie tak wolę, niż ciągłe: misiu, koteczku, pluszaczku, och moja nadobna miłości, ja kocham cię nad życie...
mnie to smieszy i sama się tak zachowuje. przyklad:
ja: kochanie, a my nigdzie ostatnio razem nie wychodzimy..
TŻ, z mega poważną miną: bo ja się ciebie wstydzę pokazać na dzielni...

dostaje z piąchy w bok, a ja buzi, i oboje sie smiejemy.

albo nie wiem:
TZ: gupcu, ja cie bede trzymał przypiętą do kaloryfera i moze od czasu do czasu ci rzucę jakąś książeczkę z szekspirem (to moj major na uczelni) i jakies buciki, to sobie poczytasz w wolnych chwilach....

[Alciaaa]

No właśnie i o to mi chodzi Też uważam,że to lepsze od misiaczkowania, kotkowania itp Koniec OT

[agniesikk]

Mój chłopak do mnie: "Nigdy nie myślałem, że będę z dziewczyną o imieniu Agnieszka. Zawsze myślałem, że to imię noszą osoby pokrzywdzone przez los"

Przebaczone

[talkshit]

Napisane przez agniesikk

Mój chłopak do mnie: "Nigdy nie myślałem, że będę z dziewczyną o imieniu Agnieszka. Zawsze myślałem, że to imię noszą osoby pokrzywdzone przez los"

Przebaczone

[cypressangel]

Napisane przez agniesikk

Mój chłopak do mnie: "Nigdy nie myślałem, że będę z dziewczyną o imieniu Agnieszka. Zawsze myślałem, że to imię noszą osoby pokrzywdzone przez los"

Przebaczone

Mocne

[MdM]

Napisane przez agniesikk

Mój chłopak do mnie: "Nigdy nie myślałem, że będę z dziewczyną o imieniu Agnieszka. Zawsze myślałem, że to imię noszą osoby pokrzywdzone przez los"

Przebaczone

[Amani]

Napisane przez agniesikk

Mój chłopak do mnie: "Nigdy nie myślałem, że będę z dziewczyną o imieniu Agnieszka. Zawsze myślałem, że to imię noszą osoby pokrzywdzone przez los"

Przebaczone

haha, a mój TŻ właśnie odwrotnie - zawsze chciał mieć Agnieszkę i ma

[ola_gie]

Napisane przez little witch

no własnie zalezy, bo jak obie strony wiedza ze to żart i tak sobie odpowiadają, to ja osobiscie tak wolę, niż ciągłe: misiu, koteczku, pluszaczku, och moja nadobna miłości, ja kocham cię nad życie...
mnie to smieszy i sama się tak zachowuje. przyklad:
ja: kochanie, a my nigdzie ostatnio razem nie wychodzimy..
TŻ, z mega poważną miną: bo ja się ciebie wstydzę pokazać na dzielni...

dostaje z piąchy w bok, a ja buzi, i oboje sie smiejemy.

albo nie wiem:
TZ: gupcu, ja cie bede trzymał przypiętą do kaloryfera i moze od czasu do czasu ci rzucę jakąś książeczkę z szekspirem (to moj major na uczelni) i jakies buciki, to sobie poczytasz w wolnych chwilach....

Ja też mam takie poczucie humoru Ale jak się to przytacza, to rzeczywiście często brzmi patologicznie, a nie śmiesznie

[201604200942]

Kolega:
-a tak właściwie to jak mam do Ciebie mówić?
-mi to wszystko jedno....
-dobra, to będziesz Roman

[wanda164]

Napisane przez SamaraMorganx

Kolega:
-a tak właściwie to jak mam do Ciebie mówić?
-mi to wszystko jedno....
-dobra, to będziesz Roman

hehe dobre

[AguŚ87]

Napisane przez agniesikk

Mój chłopak do mnie: "Nigdy nie myślałem, że będę z dziewczyną o imieniu Agnieszka. Zawsze myślałem, że to imię noszą osoby pokrzywdzone przez los"

Przebaczone

zapytaj się go skąd to stwierdzenie

[little witch]

Napisane przez ola_gie

Ja też mam takie poczucie humoru Ale jak się to przytacza, to rzeczywiście często brzmi patologicznie, a nie śmiesznie

taaak :d
pamiętam jak na helu siedzimy w restauracji z TŻ, i ja mu jak zawsze podskubuję z talerza, a on zerkając na mnie z ukosa, nagle wypala z groźną miną:
- i co mi szujo podpierdalasz z talerza?!
na co ja:
- robię to dla twojego dobra, nie to nie, będziesz tłusta świnią chrum chrum.

nigdy nie zapomnę wzroku pan ze stolika obok, patrzyły się na mnie jakby chciąly podejśc i powiedzieć: dziewczyno, uciekaj od tego marginesu społecznego, wezwij policję, on ci zaraz przyloży!

[Areti]

Napisane przez little witch

taaak :d
pamiętam jak na helu siedzimy w restauracji z TŻ, i ja mu jak zawsze podskubuję z talerza, a on zerkając na mnie z ukosa, nagle wypala z groźną miną:
- i co mi szujo podpierdalasz z talerza?!
na co ja:
- robię to dla twojego dobra, nie to nie, będziesz tłusta świnią chrum chrum.

nigdy nie zapomnę wzroku pan ze stolika obok, patrzyły się na mnie jakby chciąly podejśc i powiedzieć: dziewczyno, uciekaj od tego marginesu społecznego, wezwij policję, on ci zaraz przyloży!

Nie ma to jak miłe spojrzenia lub komentarze świadków zdarzenia

[Karo89]

Napisane przez little witch

taaak :d
pamiętam jak na helu siedzimy w restauracji z TŻ, i ja mu jak zawsze podskubuję z talerza, a on zerkając na mnie z ukosa, nagle wypala z groźną miną:
- i co mi szujo podpierdalasz z talerza?!
na co ja:
- robię to dla twojego dobra, nie to nie, będziesz tłusta świnią chrum chrum.

nigdy nie zapomnę wzroku pan ze stolika obok, patrzyły się na mnie jakby chciąly podejśc i powiedzieć: dziewczyno, uciekaj od tego marginesu społecznego, wezwij policję, on ci zaraz przyloży!

Ja uważam, że krzywe teksty umilają życie Jeśli dobrze wiemy, że jest to w żartach plus dwa, dobieramy odpowiednio miejsca, gdzie możemy sobie pozwolić a gdzie nie, na tego typu odzywki, to wg mnie nie ma w tym nic złego Na poczekaniu nie przypomnę sobie żadnego tekściku z naszego życia, ale wiem już, że istnieje taki wątek i na pewno wrzucę jak coś się pojawi

[tify09]

w szkole na zastępstwie, nauczyciel sprawdza czy wszyscy mamy zeszyty.
Nauczyciel: Kamil masz zeszyt?
Na to mój kolega: Zapomniałem.
Nauczycie: Dlaczego?
Kamil: Nie wiedziałem, że mamy zastępstwo.
N: Podaj nr.
K: Telefonu?
Cała klasa wybuchła śmiechem, a najśmieszniejsze jest to, że on nie żartował z tym telefonem gorzej niż tzw. blondynka

[Denise]

Mój kochany TŻ słynie z bardzo wyszukanego gustu kulinarnego i wczoraj pytam go co robimy na obiad . On rozsiadł się wygodnie jak hrabia i wyniosłym tonem mówi : "No wiesz... moja droga Aniu... ja to bym zjadł , no nie wiem , na przykład ..... takie prosię w śmietanie ..... albo..... indyka na boso duszonego znienacka" To mi zapodał menu

[Alexandraa]

Napisane przez Denise

Mój kochany TŻ słynie z bardzo wyszukanego gustu kulinarnego i wczoraj pytam go co robimy na obiad . On rozsiadł się wygodnie jak hrabia i wyniosłym tonem mówi : "No wiesz... moja droga Aniu... ja to bym zjadł , no nie wiem , na przykład ..... takie prosię w śmietanie ..... albo..... indyka na boso duszonego znienacka" To mi zapodał menu

Poszalał. I co mu przygotowałaś?

[madziula0605]

Napisane przez Denise

Mój kochany TŻ słynie z bardzo wyszukanego gustu kulinarnego i wczoraj pytam go co robimy na obiad . On rozsiadł się wygodnie jak hrabia i wyniosłym tonem mówi : "No wiesz... moja droga Aniu... ja to bym zjadł , no nie wiem , na przykład ..... takie prosię w śmietanie ..... albo..... indyka na boso duszonego znienacka" To mi zapodał menu

[JuicyBlack]

to bylo na samym poczatku naszego spotykania sie, mialam ochote go pocalowac ale przez kilka dni jakos nie moglam sie na to zdobyc az ktoregos dnia po spotkaniu napisalam mu smsa.

ja: dziekuje za mily wieczor, lubie spedzac z toba czas i przyznam sie, ze mialam ochote cie dzis pocalowac...
on: ja tez uwielbiam z toba przebywac, jestem moim dobrym duszkiem. dlaczego tego nie zrobilas? nastepnym razem bede czekal...

nastepnego dnia spotkalismy sie na spacer, przy rozstaniu wzielam sprawy w swoje rece i go pocalowalam, odwzajemnil pocalunek. kiedy odjechalam dostalam smsa.

on: ale mnie zaskoczylas, nie spodziewalem sie tego, jestem na prawde zszokowany...

faceci

[agniesikk]

Napisane przez AguŚ87

zapytaj się go skąd to stwierdzenie

Powiedział, że wszystkie Agnieszki jakie zna są bardzo specyficzne i jedyne w swoim rodzaju, że nie sposób ich ze sobą pomylić