Michaelowa Nibylandia XLXIX - bo świat to MY, my dzieci Jego

[_dariia]

Napisane przez Anisia25

jak to mówią czasem trzeba zwrocic ukochanej osobie wolnosc, jak do ciebie nie wroci, to znaczy, ze do ciebie nie nalezalo....

heh, najzabawniejsze jest to, że on uważa, że daje mi spokój na moje własne życzenie i nie potrafi się przyznać do błędu, nawet kosztem rozstania... fakt, powiedziałam, że ma się nie odzywać, ale gdyby się czuł winny to by jakoś walczył...

a w to mam...

po prostu nieszczęścia chodzą parami, ale jakoś to będzie...

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez Justyna33333

Daria

[Anisia25]

Napisane przez _dariia

heh, najzabawniejsze jest to, że on uważa, że daje mi spokój na moje własne życzenie i nie potrafi się przyznać do błędu, nawet kosztem rozstania... fakt, powiedziałam, że ma się nie odzywać, ale gdyby się czuł winny to by jakoś walczył...

a w to mam...

po prostu nieszczęścia chodzą parami, ale jakoś to będzie...

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

troche dziecinne ma podejscie... a poza tym, moze faktycznie cos sie miedzy wami wypalilo, moim zdaniem jak sie raz czlowiek rozstanie to jest to moim zdaniem poczatek definitywnego konca...

[Justyna33333]

Napisane przez Anisia25

troche dziecinne ma podejscie... a poza tym, moze faktycznie cos sie miedzy wami wypalilo, moim zdaniem jak sie raz czlowiek rozstanie to jest to moim zdaniem poczatek definitywnego konca...

ja też tak uważam
wiem, że są pary, które się rozstają i schodzą i tak całe życie ale dla mnie takie rozstanie to już pierwszy krok do końca związku

[_dariia]

Napisane przez Anisia25

troche dziecinne ma podejscie... a poza tym, moze faktycznie cos sie miedzy wami wypalilo, moim zdaniem jak sie raz czlowiek rozstanie to jest to moim zdaniem poczatek definitywnego konca...

dziecinne to mało powiedziane, zwłaszcza, że nie poszło o błahostkę, tylko o bardzo poważną sprawę... której źródło może i było mało istotne, ale skończyło się jednak inaczej...

no nic, jeśli to ma być koniec to będzie i z pewnością jakoś to przeżyję, mimo, że byłam pewna, że niedługo założę rodzinę...

życie jest tak skomplikowane, tyle problemów, wyborów, a ostatecznie i tak nas robaki zjedzą...

[Anisia25]

Napisane przez Justyna33333

ja też tak uważam
wiem, że są pary, które się rozstają i schodzą i tak całe życie ale dla mnie takie rozstanie to już pierwszy krok do końca związku

dla mnie tak samo, wiec u mnie zawsze było tak, ze jak chłopak zrywał to juz nie mial czego szukac..
bo moim skromnym zdaniem, jesli zerwal ze mna bo cos mu nie pasowalo, to skad gwarancja, ze teraz mu bedzie pasowac??
a dwa mnie to zawsze mocno bodło i nadwyrezało zaufanie, wiec owszem, wybaczyc - wybaczylam, ale by sie wiazać z powrotem - spadówa

[Blue_Butterfly_]

Dobry wieczór

Widzę trudne tematy dzisiaj

Daria, kochana - tulę mocno
Trzymaj się!

Groszku, nie pisałam wczoraj, bo późno zajrzałam - jest wszystko okej. Nie martw się

Monisiu - Ty to masz jednak silną wolę,żeby dążyć do celu. Zazdroszczę i gratuluję!

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

A ja wróciłam, mimo,że on zerwał. Postanowiłam spróbować, tylko,że u niego widać zmianę i pewne wytłumaczenie ma (chociaż to głupie, bo to nie usprawiedliwienie).

[Anisia25]

Napisane przez Blue_Butterfly_

Dobry wieczór

Widzę trudne tematy dzisiaj

Daria, kochana - tulę mocno
Trzymaj się!

Groszku, nie pisałam wczoraj, bo późno zajrzałam - jest wszystko okej. Nie martw się

Monisiu - Ty to masz jednak silną wolę,żeby dążyć do celu. Zazdroszczę i gratuluję!

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

A ja wróciłam, mimo,że on zerwał. Postanowiłam spróbować, tylko,że u niego widać zmianę i pewne wytłumaczenie ma (chociaż to głupie, bo to nie usprawiedliwienie).

no i byleby wam sie udalo!
nie twierdze, ze czasem kubel zimnej wody na glowe nie otrzezwia, moze jemu bylo to potrzebne by cos zrozumiec

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez Anisia25

no i byleby wam sie udalo!
nie twierdze, ze czasem kubel zimnej wody na glowe nie otrzezwia, moze jemu bylo to potrzebne by cos zrozumiec

Eee tam, w końcu miałam świetnego "psychologa"
Oj orzeźwił go na pewno.

[_dariia]

Napisane przez Blue_Butterfly_

Dobry wieczór

Widzę trudne tematy dzisiaj

Daria, kochana - tulę mocno
Trzymaj się!

Groszku, nie pisałam wczoraj, bo późno zajrzałam - jest wszystko okej. Nie martw się

Monisiu - Ty to masz jednak silną wolę,żeby dążyć do celu. Zazdroszczę i gratuluję!

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

A ja wróciłam, mimo,że on zerwał. Postanowiłam spróbować, tylko,że u niego widać zmianę i pewne wytłumaczenie ma (chociaż to głupie, bo to nie usprawiedliwienie).

heh, u mnie też zawsze widać zmianę, nawet dużą, jednak nie taką jak bym chciała...

zresztą prawdą jest, że ludzie się nie zmieniają... mogą się starać, ale się nie zmieniają...

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez _dariia

heh, u mnie też zawsze widać zmianę, nawet dużą, jednak nie taką jak bym chciała...

zresztą prawdą jest, że ludzie się nie zmieniają... mogą się starać, ale się nie zmieniają...

Mnie bardziej chodziło o zmianę w zachowaniu,a nie o to,że się zmienił jako człowiek całkowicie.

[_dariia]

Napisane przez Blue_Butterfly_

Mnie bardziej chodziło o zmianę w zachowaniu,a nie o to,że się zmienił jako człowiek całkowicie.

no w zachowaniu to owszem, bo się stara... u mnie to samo, ale ciężko bardzo by osoba, zwłaszcza zsocjalizowana i dorosła się zmieniła...

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez _dariia

no w zachowaniu to owszem, bo się stara... u mnie to samo, ale ciężko bardzo by osoba, zwłaszcza zsocjalizowana i dorosła się zmieniła...

Wiem to doskonale, nie trzeba mi tego mówić

[_dariia]

Napisane przez Blue_Butterfly_

Wiem to doskonale, nie trzeba mi tego mówić

domyślam się, że wiesz...

rzuciłam to jako taką ogólną refleksję...

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez _dariia

domyślam się, że wiesz...

rzuciłam to jako taką ogólną refleksję...

Joł

[_dariia]

chciałam napisać scenkę na godzinę 0, ale chyba nie dam rady...

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez Blue_Butterfly_

Joł

joł joł
joł joł joł joł joł joł
Wielkie jał wielkie jał

[Anisia25]

ja sie pojde umyc
i obadam co tam trzeba przygotowac

[kamuha]

Czeeeeeeeeesc

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Dostałam Vision Znaczy przyszło...listonosza minęłam na schodach Ale fajna trójwymiarowa okładka

[Blue_Butterfly_]

Kamusia

Zazdroszczę Ci
Ja tu muszę w rodzinie zakręcić temat

[groszek75]

Napisane przez _dariia

no wiem, że musi dać sobie radę... a jednak ile takich przypadków, że żona za mężem, a mąż za żoną umierają po sobie... z tęsknoty... zwłaszcza starsi ludzie...

akurat znam same przypadki, ze faceci za babkami ida....

kobiety jednak sa silniejsze

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

kochane dziewczyny, ale nic nie trzeba przygotowac, pisalam, ze to nie zadanie domowe, mozna po prostu byc, nawet pomilczec, czy wkleic fotke Majkela

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

ja sobie tak rzucilam te propozycje, bo jakos mi ostatnio tu brakuje czegos tego

a, ze ot tak sie nieraz nie chce to moze dzis sie zachce

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Heloł

[groszek75]

Kama ma ciezkie nadrabianie, bo najpierw moja tu niedola samotnosci i w koncu glupolowania , a potem smutki Darii....

[kamuha]

Napisane przez _dariia

z tżem definitywny koniec...

i jeszcze mi dziadek dzisiaj zmarł...

Tulę do cyca

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez groszek75

akurat znam same przypadki, ze faceci za babkami ida....

kobiety jednak sa silniejsze

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

kochane dziewczyny, ale nic nie trzeba przygotowac, pisalam, ze to nie zadanie domowe, mozna po prostu byc, nawet pomilczec, czy wkleic fotke Majkela

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

ja sobie tak rzucilam te propozycje, bo jakos mi ostatnio tu brakuje czegos tego

a, ze ot tak sie nieraz nie chce to moze dzis sie zachce

Ja zrobię tak, w jaki sposób zrozumiałam, to co napisałaś o tańcu



[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;23454306]Heloł [/QUOTE]

Hej Asieńko

[groszek75]

a co do Moni, to ja zawsze sobie przypominam jak mam dolowo, ile ona musi w zyciu przejsc i stara sie jak moze, z usmiechem, z dobrym nastawieniem

i te nasze esy jak byla w szpitalu, jak razem przez to przechodzilysmy, kurde jak wspolny porod

mamy jednak tu fajne wspomnienia

[_dariia]

Napisane przez groszek75

akurat znam same przypadki, ze faceci za babkami ida....

kobiety jednak sa silniejsze

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

kochane dziewczyny, ale nic nie trzeba przygotowac, pisalam, ze to nie zadanie domowe, mozna po prostu byc, nawet pomilczec, czy wkleic fotke Majkela

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

ja sobie tak rzucilam te propozycje, bo jakos mi ostatnio tu brakuje czegos tego

a, ze ot tak sie nieraz nie chce to moze dzis sie zachce

no pewnie, że nie nie zadanie domowe, ale jednak chcę coś zrobić... przynajmniej się uśmiechnę...

a u mnie babcia siostra mimo młodego wieku (53 lata) "zawinęła się" 2 m-ce po mężu...

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez kamuha

Tulę do cyca

tyle cycków i cycuszków...

thx

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez groszek75

a co do Moni, to ja zawsze sobie przypominam jak mam dolowo, ile ona musi w zyciu przejsc i stara sie jak moze, z usmiechem, z dobrym nastawieniem

i te nasze esy jak byla w szpitalu, jak razem przez to przechodzilysmy, kurde jak wspolny porod

mamy jednak tu fajne wspomnienia

A kto powiedział,że nie mamy ?
Od tych najsmutniejszych, po najpiękniejsze.
Razem przetrwamy wszystko - bo my to już jak rodzina.
Tak myślę

[kamuha]

Jak się wyrobie to będzie masakra

[anka1709]

Jestem.

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez anka1709

Jestem.

Anka




Już pytałam kiedyś, kiedy to następna impreza u Ciebie ?

[anka1709]

Kiedy tylko chcecie.