Nasze małe rozrabiaki dają najsłodsze na świecie buziaki - Mamusie VII-VIII. 2009 :)

[gorgulek]

Chciałam jeszcze napisać, że ja miksuje trochę płatki owsiane Zuzce zanim ugotuję.

A dziś zrobiłam Jej jogurt naturalny, z mielonymi pestkami z dyni i gruszką. Wcinała aż miło

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

Tak, chodzi w nich już , na razie nie mam zastrzeżeń, zobaczymy co będzie dalej Jaki Wy macie rozmiar?

22

Bo właśnie wczoraj je wyciągnęłam, na wczorajszym spacerze było ok, dzisiaj już zimniej trochę i mała miała strasznie zimne i czerwone stópki Specjalnie na nie się skusiłam bo całe ocieplane kożuszkiem są i teraz jestem wściekła...miała grube frotowe rajstopki, jak przy 2 stopniach będę dodatkowo skarpetę ubierać to co zrobię przy minus 10??

Jedyna opcja jeszcze, że ma je na tyle za luźne, że nie grzeją ale raczej nie sądzę


aga oby bez szpitala się obeszło...ehh wy to się macie

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

no i wali cały czas tak dziwnie:-(

Napisane przez gorgulek

Chciałam jeszcze napisać, że ja miksuje trochę płatki owsiane Zuzce zanim ugotuję.

A dziś zrobiłam Jej jogurt naturalny, z mielonymi pestkami z dyni i gruszką. Wcinała aż miło

Iwonka, a Ty w czym miksujesz te płatki?

Napisane przez aannuullaa

22

Bo właśnie wczoraj je wyciągnęłam, na wczorajszym spacerze było ok, dzisiaj już zimniej trochę i mała miała strasznie zimne i czerwone stópki Specjalnie na nie się skusiłam bo całe ocieplane kożuszkiem są i teraz jestem wściekła...miała grube frotowe rajstopki, jak przy 2 stopniach będę dodatkowo skarpetę ubierać to co zrobię przy minus 10??

Jedyna opcja jeszcze, że ma je na tyle za luźne, że nie grzeją ale raczej nie sądzę

My mamy 23
No ale, myślisz, że jakieś inne buty by lepiej to ciepło trzymały? Może będzie lepiej, jak Martynka będzie chodziła, bo wtedy stopa pracuje?

[Karolinak82]

Napisane przez gorgulek

Poszłyśmy dość późno do przychodni a tam niezłe zamieszanie, multum ludzi. Dr obejrzała Zuzkę i tylko Ją zmierzyli bo zanim bym Ją rozebrała ze wszystkich ciuchów Ma 83 cm
Płakała bardzo Były 3 wkłucia. Przy pierwszym nie wiedziała co to strzykawka a przy drugim jak ją tylko zobaczyła to od razu płacz. W sumie szybko się uspokoiła ale tak mi było Jej żal Tak się we mnie wtulała i krzyczała "Mama" tak żałośnie Jeszcze na korytarzu jak zobaczyła pielęgniarkę to groziła Jej palcem "no no"

Biedna Zuzia...dobrze że już po

Napisane przez angy

A czemu byś sobie nie kupiła?

28.

(nie lubię wyrzucać pieniędzy "w błoto")

Bo mi się takie troszkę dziecinny wydaje(nie wiem do czego bym założyła), ale z drugiej strony bardzo mi się podoba...dlatego pytałam o wiek

Me tooooo

a no pewnie

Napisane przez Miramej

Ja już się tak nie zarzekam, czasem ludzie są w takiej sytuacji, że nam się nawet w głowie nie mieści. Oczywiście nie sugeruję tu konkretnie, że "musiała".

wiem wiem...dlatego pytałam po co jej było...tzn ciekawa byłam....w życiu różnie bywa i jakby życie od tego zależało to też bym ryzykowała

Napisane przez agga19851985

Cześć
My dziś od rana stresówke mamy. Gdy wróciłam ze spaceru z Młodym to przyciął sobie palca szuflada. Tak sie zryczał że dostał napadu, godzinę mu serducho waliło 230/min a teraz zaczęło tak dziwnie się"urywać" . kilka razy uderza baardzo szybko i kilka normalnie(wolno) i tak już od ponad godziny. Stwierdziliśmy z mężem że jeszcze poczekamy, i jak się nie uspokoi to lecimy do szpitala. Kurde nie chce do szpitala więc trzymajcie kciuki żeby przestało tak mu skakać:-(
A z dobrych wieści to już mnie poparzony brzuch nie boli teściowa mi jakąś maść dała i już nawet czerwonego nie ma
Mały spi a ja co chwila latam sprawdzac mu serducho.
idę znowu :-(

Jeju współczuję...mam nadzieję, że się obejdzie bez szpitala może załóżcie blokady?

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez aannuullaa

Bo właśnie wczoraj je wyciągnęłam, na wczorajszym spacerze było ok, dzisiaj już zimniej trochę i mała miała strasznie zimne i czerwone stópki Specjalnie na nie się skusiłam bo całe ocieplane kożuszkiem są i teraz jestem wściekła...miała grube frotowe rajstopki, jak przy 2 stopniach będę dodatkowo skarpetę ubierać to co zrobię przy minus 10??

Jedyna opcja jeszcze, że ma je na tyle za luźne, że nie grzeją ale raczej nie sądzę

to aż dziwne...zwłaszcza że mrozów nie ma...a co to później bedzie

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Angy TO jest bardzo ciekawe i TO fajne A jaki ona ma styl?

[megi b]

Napisane przez p4w

pisałam, ze robię mu różne musy z owoców i mieszam z kaszą, jogurtami, płatkami...

owocnej pracy i zapału

Samo zdrowie

Nie dziękuję

Napisane przez aannuullaa

Babcia mnie doprowadza do rozpaczy, chodzi za mną i narzeka jaka to Martynka biedna, że do żłobka ma iść, tak jakbym sama nie miała dość dylematów i wyrzutów sumienia

To postrasz babcię, że jak żłobek nie wypali to ona będzie musiała z małą zostać i wtedy dopiero będzie kłopot

Napisane przez Miramej

Nie, utwierdzamy się w przekonaniu, że to słuszna decyzja, chcemy to zrobić dla Kuby bardziej, bo On się boi ludzi, innych dzieci, ciągle tylko ze mną jest i z Małżem, nie mamy gości często, ani sami zbyt dużo nie odwiedzamy innych, Babcia daleko, przyda Mu się kontakt z innymi dziećmi

U nas to samo, Amelia ciągle tylko z nami, jak widzi reklamę z dziećmi to aż piszczy, do lustra gada, ale nie mam znajomych z dziećmi w jej wieku dlatego jeździmy do bawialni.

Napisane przez mariolasl

Kolezanka odlala sobie 1/3 syropu z morfina i wziela do domu, a wiec wlaczono w to policje, zawieszono jej prawo wykonywania zawodu, grafik swiateczny sie posypal itd. to grubsza sprawa, bo wychodzi na to, ze praktykowala to juz od dawna. Zalamalam sie, bo ja lubie i nigdy nie podejrzewalabym o takie rzeczy.
BTW nigdy nie przyszloby mi do glowy "wziac sobie" strzykawek, bandazy itp ze szpitala, bo to normalna kradziez, chociaz w PL to uchodzi jako "normalka". Tutaj takie rzeczy traktowane sa jako przestepstwo, a juz lek, ktory jest pod kluczem to w ogole.

Nie, podejscie do zawodu mi sie nie zmienilo. Polepszylam tylko wspolny jezyk mamowo-dzieciaczkowy, bo IMO pewnych rzeczy sie nie rozumie, nie wie, jesli nie jest sie mama.

myślała, że jej się upiecze?Ciekawe co ją zmusiło do takiego postępowania, kasa? Szkoda
No właśnie o to mi chodziło, bo teraz sama jesteś mamą i pewnie to pomaga w pracy. Pytam z ciekawości bo u nas w szpitalu jest lekarka(ginekolog), stara panna bez dzieci i ma tragiczne podejście do pacjentek. Ciekawe ile w tym winy jej charakteru, a ile tego, że sama bezdzietna

Napisane przez angy

Dziewczyny doradźcie mi:

Fajne TO na prezent świąteczny dla przyszłej bratowej?
(szukam czegoś takiego, co w razie jakby nas nie odwiedziła mogę zostawić sobie)

Piękny ja bym się ucieszyła z takiego prezentu

Napisane przez czekoladka21

aaaa przebil sie 8 zabek w natarciu gorne 4 , dolne 3 i 5

idziemy na dwor

Napisane przez gorgulek

Poszłyśmy dość późno do przychodni a tam niezłe zamieszanie, multum ludzi. Dr obejrzała Zuzkę i tylko Ją zmierzyli bo zanim bym Ją rozebrała ze wszystkich ciuchów Ma 83 cm
Płakała bardzo Były 3 wkłucia. Przy pierwszym nie wiedziała co to strzykawka a przy drugim jak ją tylko zobaczyła to od razu płacz. W sumie szybko się uspokoiła ale tak mi było Jej żal Tak się we mnie wtulała i krzyczała "Mama" tak żałośnie Jeszcze na korytarzu jak zobaczyła pielęgniarkę to groziła Jej palcem "no no"

Biedny Zuzinek
Dobrze jej zrobiła

Napisane przez agga19851985

Cześć
My dziś od rana stresówke mamy. Gdy wróciłam ze spaceru z Młodym to przyciął sobie palca szuflada. Tak sie zryczał że dostał napadu, godzinę mu serducho waliło 230/min a teraz zaczęło tak dziwnie się"urywać" . kilka razy uderza baardzo szybko i kilka normalnie(wolno) i tak już od ponad godziny. Stwierdziliśmy z mężem że jeszcze poczekamy, i jak się nie uspokoi to lecimy do szpitala. Kurde nie chce do szpitala więc trzymajcie kciuki żeby przestało tak mu skakać:-(
A z dobrych wieści to już mnie poparzony brzuch nie boli teściowa mi jakąś maść dała i już nawet czerwonego nie ma
Mały spi a ja co chwila latam sprawdzac mu serducho.
idę znowu :-(

O matko




Ile gotują się buraki?

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

My mamy 23
No ale, myślisz, że jakieś inne buty by lepiej to ciepło trzymały? Może będzie lepiej, jak Martynka będzie chodziła, bo wtedy stopa pracuje?

nie mam pojęcia, byłam przekonana, że te będą super
Pewnie tak, chociaż dzisiaj sporo za rączki chodziła...ale nie może z tak zimnymi stópkami chodzić bo się rozchoruje, całe czerwone miała bidulka

[agga19851985]

nie wytrzymałam i go obudziłam, żeby serce zmieniło rytm. Już mu tak nie skacze bije bardzo szybko ale już nie ma napadu bije mu 160-170/min. Jessu jak mi ulżyło. Poczekamy jeszcze i jak nadal będzie mu tak szybko biło to jednak przejedziemy sie do szpitala żeby sprawdzili czy wszystko ok.
Dzięki dziewczyny za dobre mysli. Ja siez tych nerwów kiedyś wykończę, albo przynajmniej schudnę z 10 kg
heh Alan gdy widzi że biorę stetoskop to zwiewa, już ma dosyć osłuchiwania
Ide grzać mu obiad.

[aannuullaa]

Napisane przez Karolinak82

to aż dziwne...zwłaszcza że mrozów nie ma...a co to później bedzie

no właśnie...

Napisane przez megi b

Ile gotują się buraki?

aż zmiękną




No i myślała,że was zaskoczę zdjęciem a tu się okazuje, że to moja Martynka dotychczas taka dama była, że elegancko na boczku i na pleckach spała, teraz tyłek do góry i zero skrępowania

[Miramej]

Napisane przez megi b

U nas to samo, Amelia ciągle tylko z nami, jak widzi reklamę z dziećmi to aż piszczy, do lustra gada, ale nie mam znajomych z dziećmi w jej wieku dlatego jeździmy do bawialni.
(...)
Ile gotują się buraki?

Kuba też się cieszy, jak widzi dzieci, ale w kontakcie na żywo jest speszony, onieśmielony i boi się.

Ja gotuję i sprawdzam, czy da się wbić widelec

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez aannuullaa

nie mam pojęcia, byłam przekonana, że te będą super
Pewnie tak, chociaż dzisiaj sporo za rączki chodziła...ale nie może z tak zimnymi stópkami chodzić bo się rozchoruje, całe czerwone miała bidulka

No ja mam taką nadzieję nadal

aż czerwone , a długo byłyście?

[Karolinak82]

Napisane przez megi b

Ile gotują się buraki?

Napisane przez aannuullaa

aż zmiękną

Chciałam napisać dokładnie to samo co Anula

Napisane przez agga19851985

nie wytrzymałam i go obudziłam, żeby serce zmieniło rytm. Już mu tak nie skacze bije bardzo szybko ale już nie ma napadu bije mu 160-170/min. Jessu jak mi ulżyło. Poczekamy jeszcze i jak nadal będzie mu tak szybko biło to jednak przejedziemy sie do szpitala żeby sprawdzili czy wszystko ok.
Dzięki dziewczyny za dobre mysli. Ja siez tych nerwów kiedyś wykończę, albo przynajmniej schudnę z 10 kg
heh Alan gdy widzi że biorę stetoskop to zwiewa, już ma dosyć osłuchiwania
Ide grzać mu obiad.

uffff...oby się wyrównało

[megi b]

Napisane przez aannuullaa

aż zmiękną
No i myślała,że was zaskoczę zdjęciem a tu się okazuje, że to moja Martynka dotychczas taka dama była, że elegancko na boczku i na pleckach spała, teraz tyłek do góry i zero skrępowania

Napisane przez Karolinak82

Chciałam napisać dokładnie to samo co Anula

Ale wy dowciapne jesteście
Chodziło mi o czas bo nie wiem, czy się ugotują na obiad czy kolację

Napisane przez agga19851985

nie wytrzymałam i go obudziłam, żeby serce zmieniło rytm. Już mu tak nie skacze bije bardzo szybko ale już nie ma napadu bije mu 160-170/min. Jessu jak mi ulżyło. Poczekamy jeszcze i jak nadal będzie mu tak szybko biło to jednak przejedziemy sie do szpitala żeby sprawdzili czy wszystko ok.
Dzięki dziewczyny za dobre mysli. Ja siez tych nerwów kiedyś wykończę, albo przynajmniej schudnę z 10 kg
heh Alan gdy widzi że biorę stetoskop to zwiewa, już ma dosyć osłuchiwania
Ide grzać mu obiad.

Słyszę mlaskanie, idę obiad małej dać

[czekoladka21]

my juz w domku , zimno strasznie brrrrr

Gorgulku to sie mala Zuzka musiala naplakac biedna, calusek dla noej

Aga mam nadzieje ze wizyta w szpitalu nie bedzie potrzebna i serduszko nie bedzie tak walic


zapomnialam napisac ze mama dzisiaj kupila Werci takie zwierzatka gumowe i mala zachwycona sie bawi nimi

[UnholyOne]

Ja się żegnam.
Jadę zaraz na wosk i potem do HM po czapki dla bąbli.
Cos komuś zobaczyć, sprawdzić cenę ?

Spokojnego wieczorku

[Karolinak82]

Uciekam do domku i zaczynam weekend

Do wieczora Dziewczyny

[UnholyOne]

http://allegro.pl/h-m-cieply-kombine...340762745.html

Myślicie, zę 100 zł już z przesyłką to za dużo?
Taka propozycja padła ze strony sprzedające


Lecę, papa

[morska]

Hej

Dobrze, że już weekend, bo jakoś wyjątkowo mocno doczekać się nie mogłam

A wczoraj Tymek - najprawdopodobniej po przedwczorajszym szczepieniu - dostał gorączki - niby niewielkiej, bo oscylowała koło 38 stopni i bardzo nie rosła dalej, ale i tak w panikę wpadłam mówię Wam - bo wiecie -nasza pierwsza gorączka a rano w sumie jeszcze nie wiedziałam od czego to może być.
Poszłam do pracy zostawiając Męża z instrukcjami i nakazem informowania "co minutę"
Tak sobie później wydedukowałam, że od szczepienia, bo od czego? Poczytałam wczoraj, że po DTP (a to było jedno z wkłuć) gorączka jest jak najbardziej możliwa, więc chyba to to. Niby nigdy tak nie reagował, no ale może raz się zdarzyło. Dzisiaj jest już zupełnie dobrze.
A najgorsze było to, że musiałam siedzieć w pracy i pracować, a myśli były gdzie indziej i co chwilę pod biurkiem sprawdzałam czy są nowe wieści

Napisane przez Miramej

A jakie gabaryty ma Tymek teraz?

Jak zwykle - waga ciężka (13,2 kg), wzrost średni (82 cm).

Napisane przez Karolinak82

Czy tylko ja nie oglądam Tapa?

Nie tylko Nawet nie wiem, na którym programie to zapodają

Napisane przez UnholyOne

Ale ja mam doła. (...)

Jeny, jak ja nienawidzę porównań Sama byłam w dzieciństwie wciąż porównywana przez Mamę (oczywiście na moją niekorzyść, dzięki czemu miałam megakompleksy, z których długo się leczyłam) i teraz mam uraz, i krew hektolitrami z miejsca mnie zalewa jak ktoś zaczyna takie gadki Ucinam krótko tego typu rozmowy (też głównie z Mamą) mówiąc, że nie interesują mnie inne dzieci oraz, że uważam, że dobrze postępuję No bo co zrobić z głupim gadaniem?

Napisane przez Miramej

A ja się z rana zdążyłam wkurzyć, schodzimy rano, a samochód nie chce odpalić , pytam Małża, czy wczoraj sprawdzał, bo wiedział, że rano będziemy jechać. Otóż nie sprawdzał No i zabuliliśmy jeszcze za taksówkę 40 zł

Dobrze, że nie jechaliście daleko Bo przypomniało mi się jak w lipcu jechaliśmy na drugi koniec Polski, bagaże gotowe, Mąż o 3. w nocy poszedł przeparkować samochód bliżej klatki, żeby je pakować, a tu zonk Pisałam Wam z resztą o tym. I sprawdzanie nic nie dało, bo kilka godzin wcześniej działał - później okazało się, że coś robiło zwarcie i wyładowywało co chwilę akumulator.


.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez Miramej

Z rozmazem

Dzięki , już mi Ola na gg napisała

Trzymam za wyniki
A nie chcieliście zrobić też CRP?

No proszę, a jeszcze niedawno pisałaś, że gg nie masz, a tu za plecami aktywne rozmowy się toczą

Napisane przez aannuullaa

aa, bo ja o takich zwykłych, zbożowych, owsianych myślałam, sama sobie takie surowe do jogurtu dosypuję i myślałam czy by tam małej nie rozdrobnić ich jakoś i też nie dodać ale to chyba dla takiego malucha nie bardzo????

A z surowych i dla dzieci to ja polecam jeszcze amarantus - pod nazwą popping do kupienia np. w Almie lub inaczej zwany amarantus ekspandowany np. w Piotrze i Pawle - w tej formie jest gotowy do dosypywania np. do jogurtów czy innych deserków, a niedrogi i bardzo zdrowy. Z resztą ten do gotowania też polecam

Napisane przez megi b

Ile gotują się buraki?

Nie cierpię gotowania buraków
Dziewczyny, a gotuje któraś buraki w parowarze?



.

[aannuullaa]

Napisane przez morska

A wczoraj Tymek - najprawdopodobniej po przedwczorajszym szczepieniu - dostał gorączki - niby niewielkiej, bo oscylowała koło 38 stopni i bardzo nie rosła dalej, ale i tak w panikę wpadłam mówię Wam - bo wiecie -nasza pierwsza gorączka a rano w sumie jeszcze nie wiedziałam od czego to może być.



A z surowych i dla dzieci to ja polecam jeszcze amarantus - pod nazwą popping do kupienia np. w Almie lub inaczej zwany amarantus ekspandowany np. w Piotrze i Pawle - w tej formie jest gotowy do dosypywania np. do jogurtów czy innych deserków, a niedrogi i bardzo zdrowy. Z resztą ten do gotowania też polecam




Nie cierpię gotowania buraków
Dziewczyny, a gotuje któraś buraki w parowarze?

.

dobrze że to tylko po szczepionce...ale wyobrażam sobie, jak się denerwowałaś...


o, dzięki, muszę rozeznać sprawę i spróbować

Ja parę razy gotowałam dla Martynki.

Napisane przez Miramej

No ja mam taką nadzieję nadal

aż czerwone , a długo byłyście?

No może u was się sprawdzą, może Martynka ma je rzeczywiście za luźne, pokombinuję jeszcze ze skarpetkami...

Godzinkę tylko.

Napisane przez UnholyOne

http://allegro.pl/h-m-cieply-kombine...340762745.html

Myślicie, zę 100 zł już z przesyłką to za dużo?
Taka propozycja padła ze strony sprzedające

sama nie wiem..ja bym chyba tyle nie dała

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

http://allegro.pl/h-m-cieply-kombine...340762745.html

Myślicie, zę 100 zł już z przesyłką to za dużo?
Taka propozycja padła ze strony sprzedające

Ja za swój dałam ok. 80 zł z przesyłką już, ale bez dodatków

Napisane przez morska

Hej

Dobrze, że już weekend, bo jakoś wyjątkowo mocno doczekać się nie mogłam

A wczoraj Tymek - najprawdopodobniej po przedwczorajszym szczepieniu - dostał gorączki - niby niewielkiej, bo oscylowała koło 38 stopni i bardzo nie rosła dalej, ale i tak w panikę wpadłam mówię Wam - bo wiecie -nasza pierwsza gorączka a rano w sumie jeszcze nie wiedziałam od czego to może być.
Poszłam do pracy zostawiając Męża z instrukcjami i nakazem informowania "co minutę"
Tak sobie później wydedukowałam, że od szczepienia, bo od czego? Poczytałam wczoraj, że po DTP (a to było jedno z wkłuć) gorączka jest jak najbardziej możliwa, więc chyba to to. Niby nigdy tak nie reagował, no ale może raz się zdarzyło. Dzisiaj jest już zupełnie dobrze.
A najgorsze było to, że musiałam siedzieć w pracy i pracować, a myśli były gdzie indziej i co chwilę pod biurkiem sprawdzałam czy są nowe wieści


Jak zwykle - waga ciężka (13,2 kg), wzrost średni (82 cm).
(...)
Dobrze, że nie jechaliście daleko Bo przypomniało mi się jak w lipcu jechaliśmy na drugi koniec Polski, bagaże gotowe, Mąż o 3. w nocy poszedł przeparkować samochód bliżej klatki, żeby je pakować, a tu zonk Pisałam Wam z resztą o tym. I sprawdzanie nic nie dało, bo kilka godzin wcześniej działał - później okazało się, że coś robiło zwarcie i wyładowywało co chwilę akumulator.

Trzymam za wyniki
A nie chcieliście zrobić też CRP?

No proszę, a jeszcze niedawno pisałaś, że gg nie masz, a tu za plecami aktywne rozmowy się toczą

A z surowych i dla dzieci to ja polecam jeszcze amarantus - pod nazwą popping do kupienia np. w Almie lub inaczej zwany amarantus ekspandowany np. w Piotrze i Pawle - w tej formie jest gotowy do dosypywania np. do jogurtów czy innych deserków, a niedrogi i bardzo zdrowy. Z resztą ten do gotowania też polecam


Nie cierpię gotowania buraków
Dziewczyny, a gotuje któraś buraki w parowarze?

Możliwe, że ta gorączka od szczepienia, najważniejsze, że już jest dobrze
Gabaryty imponujące


No dobrze , my też mamy podejrzenia, że coś nam wyładowuje akumulator


, mam już wyniki, niestety niektóre wartości odbiegają od normy , robiliśmy CRP, a dlaczego Ty je zasugerowałaś?


Wszystko się zmienia


Dzięki za info , zobaczę przy okazji co to za cudo


Ja

[katarzynka00]

Napisane przez Miramej

A jakiej firmy te płatki? Ja chyba nigdy nie widziałam

firma-Kupiec

Napisane przez angy

O a ja nie jadłam nigdy....

Gotuje sie jak ryż? A jak smakuje? Jak ryż tylko inna konsystencja? (Sto pytań "do")

można na wodzie, można na mleku.Na mleczku lepsze
dosłownie płatki więc gotuje się je błyskawicznie-2min wrzucając na gotujące się mleko
Smakuje jak ryż

Napisane przez Karolinak82

jakim autem? ja auta nigdy nie miałam swojego JESZCZE

też coś mi się nie zgadzało
zmyliłaś mnie w poście pisząc "jeszcze swojego nie mam" i kminiłam, czy w naprawie, czy co

Napisane przez aannuullaa

nie mieliłam jeszcze ale tak myślałam, że do maszynki do mięsa je wrzucę

polecam blender

Napisane przez agga19851985

Cześć
My dziś od rana stresówke mamy. Gdy wróciłam ze spaceru z Młodym to przyciął sobie palca szuflada. Tak sie zryczał że dostał napadu, godzinę mu serducho waliło 230/min a teraz zaczęło tak dziwnie się"urywać" . kilka razy uderza baardzo szybko i kilka normalnie(wolno) i tak już od ponad godziny. Stwierdziliśmy z mężem że jeszcze poczekamy, i jak się nie uspokoi to lecimy do szpitala. Kurde nie chce do szpitala więc trzymajcie kciuki żeby przestało tak mu skakać:-(
A z dobrych wieści to już mnie poparzony brzuch nie boli teściowa mi jakąś maść dała i już nawet czerwonego nie ma
Mały spi a ja co chwila latam sprawdzac mu serducho.
idę znowu :-(

ale strach i nerwy
współczuję tych przeżyć

Napisane przez megi b

Ile gotują się buraki?

oj długo, ale już i tak "po ptokach"
obstawiam ok 40-60min

Napisane przez morska

Nie cierpię gotowania buraków
Dziewczyny, a gotuje któraś buraki w parowarze?
.

\
ja
często robię, bo wszyscy lubimy
gotowane z gara robiłam do czasu aż nie miałam parowaru, ale przez długi czas gotowania miałam wrażenie że są wygotowane z rozumu i jemy "gazete"
2pełne pojemniki buraków w całości i w łupinkach paruje średnio 40 min

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

gapa ze mnie
płatki to takie
http://vitalia.pl/index.php/mid/64/f.../cid/45/part/0

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

Iwonka, a Ty w czym miksujesz te płatki?

Wzięłam stary młynek do kawy od Mamy.

Napisane przez Karolinak82

Biedna Zuzia...dobrze że już po

Napisane przez megi b

Biedny Zuzinek
Dobrze jej zrobiła

No

Napisane przez agga19851985

nie wytrzymałam i go obudziłam, żeby serce zmieniło rytm. Już mu tak nie skacze bije bardzo szybko ale już nie ma napadu bije mu 160-170/min. Jessu jak mi ulżyło. Poczekamy jeszcze i jak nadal będzie mu tak szybko biło to jednak przejedziemy sie do szpitala żeby sprawdzili czy wszystko ok.
Dzięki dziewczyny za dobre mysli. Ja siez tych nerwów kiedyś wykończę, albo przynajmniej schudnę z 10 kg
heh Alan gdy widzi że biorę stetoskop to zwiewa, już ma dosyć osłuchiwania
Ide grzać mu obiad.

Cieszę się, że lepiej. A jak teraz?

Napisane przez czekoladka21

Gorgulku to sie mala Zuzka musiala naplakac biedna, calusek dla noej

Napisane przez UnholyOne

http://allegro.pl/h-m-cieply-kombine...340762745.html

Myślicie, zę 100 zł już z przesyłką to za dużo?

Myślę, że ok

Napisane przez morska

A wczoraj Tymek - najprawdopodobniej po przedwczorajszym szczepieniu - dostał gorączki - niby niewielkiej, bo oscylowała koło 38 stopni i bardzo nie rosła dalej, ale i tak w panikę wpadłam mówię Wam - bo wiecie -nasza pierwsza gorączka a rano w sumie jeszcze nie wiedziałam od czego to może być.
...
Jak zwykle - waga ciężka (13,2 kg), wzrost średni (82 cm).

Dobrze, że minęła.

Niezła waga

Napisane przez Miramej

, mam już wyniki, niestety niektóre wartości odbiegają od normy , robiliśmy CRP, a dlaczego Ty je zasugerowałaś?

Będzie dobrze

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

firma-Kupiec
(...)
polecam blender
(...)
często robię, bo wszyscy lubimy
gotowane z gara robiłam do czasu aż nie miałam parowaru, ale przez długi czas gotowania miałam wrażenie że są wygotowane z rozumu i jemy "gazete"
2pełne pojemniki buraków w całości i w łupinkach paruje średnio 40 min

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

gapa ze mnie
płatki to takie
http://vitalia.pl/index.php/mid/64/f.../cid/45/part/0

, firmę znam

O, spróbuję kiedyś blenderem zmielić

Napisane przez gorgulek

Wzięłam stary młynek do kawy od Mamy.
(...)
Będzie dobrze

No mam nadzieję, ale i tak się martwię, eh

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

, mam już wyniki, niestety niektóre wartości odbiegają od normy , robiliśmy CRP, a dlaczego Ty je zasugerowałaś?

A jakoś bardzo czy troszkę?

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

A jakoś bardzo czy troszkę?

Większość minimalnie, nic nie odstaje bardzo mocno.

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

Większość minimalnie, nic nie odstaje bardzo mocno.

no jak minimalnie to nie powinno być źle
Postaraj się na razie nie martwić na zapas, zobaczysz co lekarz wam powie

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

no jak minimalnie to nie powinno być źle
Postaraj się na razie nie martwić na zapas, zobaczysz co lekarz wam powie

, staram się, ale zanim lekarz zobaczy, muszę jeszcze zrobić 2 razy badanie na krew utajoną w kale, więc trochę czasu minie.

[agga19851985]

hej, ja chyba dziś wykorkuję!!!
Po tym jak napisałam że już lepiej to znowu dostał napadu, jużnie czekałam tylko ściągnęłam małża z pracy, spakowałam torby i do szpitala. Nie dojechaliśmy bo przeszło mu niedaleko domu. Trochę się martwiłam,ale nie chciałam jechać na weekend do szpitala bo i tak nie ma lekarzy. Więc wróciliśmy do domu i po 15 minutach .... znowu napad. Była 18.30 a my Młodego do wózka i na zimne powietrze na dwór (zimne pomaga w zwalczaniu napadów), ciemno, zimno, ludzie się dziwnie gapią że my z wózkiem w nocy a my zapieprzamy jak dwa czubki, oby tylko Młody jak najwięcej się nawdychał. Uch przeszło, więc do domu. Potem jeszcze raz miał napad ale kilku minutowy.
A co najlepsze/ a raczej najgorsze nie zauważyłam że Alan dostał gorączki:-( (Unholy to nie Ty jesteś beznadziejną matką tylko JA !!) już rano po spacerze wydał mi się ciepły ale zwaliłam to na rozgrzanie po spacerze. Dopiero gdy mąż wrócił po 16 kazał zmierzyć mu temp. i było 39.2 !!! A ja tego nie zauważyłam!!!
Dałam czopek nurpofenu i teraz już było 38.6. Serducho spokojne. Mam nadzieję że w nocy nie będzie żadnych niespodzianek, choć i tak pewnie będę co chwila wstawała i sprawdzała a to serce a to temp.
Jestem dziś kłębkiem nerwów, aż mi siępłakać chce z tej bezsilności. Moje dziecko cierpi a ja nie mogę mu pomóc.
Sorki ale was nie poczytałam, więc nie wiem o co kaman. Ale jeśli choć jedna z Was się nami zainteresowała to baaardzo dziękujemy.
Idę do małża, buzka.

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

, staram się, ale zanim lekarz zobaczy, muszę jeszcze zrobić 2 razy badanie na krew utajoną w kale, więc trochę czasu minie.

dobrze, ze się starasz
A że tak idiotycznie pewnie zapytam - porównywałaś z normami dla maluchów rozumiem...

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

dobrze, ze się starasz
A że tak idiotycznie pewnie zapytam - porównywałaś z normami dla maluchów rozumiem...

Tak, są wypisane wartości referencyjne dla określonego wieku.
Pociechą jest, że Kubuś ma ładne żelazo i wapń

[mariolasl]

Napisane przez Karolinak82

o jacie rzeczywiście nieciekawa sytuacja....ciekawe tylko po co jej to było, czy się opłacało takie ryzyko...bo teraz tyle problemów w życiu bym tak nie zrobiła...

Mysle, ze na uzytek wlasny , wnioskujac z tego, jak ostatnio sie zachowywala

Napisane przez gorgulek

Poszłyśmy dość późno do przychodni a tam niezłe zamieszanie, multum ludzi. Dr obejrzała Zuzkę i tylko Ją zmierzyli bo zanim bym Ją rozebrała ze wszystkich ciuchów Ma 83 cm
Płakała bardzo Były 3 wkłucia. Przy pierwszym nie wiedziała co to strzykawka a przy drugim jak ją tylko zobaczyła to od razu płacz. W sumie szybko się uspokoiła ale tak mi było Jej żal Tak się we mnie wtulała i krzyczała "Mama" tak żałośnie Jeszcze na korytarzu jak zobaczyła pielęgniarkę to groziła Jej palcem "no no"

dobrze, ze juz po
biedulka

Napisane przez megi b

myślała, że jej się upiecze?Ciekawe co ją zmusiło do takiego postępowania, kasa? Szkoda
No właśnie o to mi chodziło, bo teraz sama jesteś mamą i pewnie to pomaga w pracy. Pytam z ciekawości bo u nas w szpitalu jest lekarka(ginekolog), stara panna bez dzieci i ma tragiczne podejście do pacjentek. Ciekawe ile w tym winy jej charakteru, a ile tego, że sama bezdzietna

juz pisalam wyzej
nie zmienilo mi sie podejscie do kobiet w ciazy i rodzacych, za to wiecej mam do pogadania z nowoupieczonymi mamusiami

Napisane przez agga19851985

nie wytrzymałam i go obudziłam, żeby serce zmieniło rytm. Już mu tak nie skacze bije bardzo szybko ale już nie ma napadu bije mu 160-170/min. Jessu jak mi ulżyło. Poczekamy jeszcze i jak nadal będzie mu tak szybko biło to jednak przejedziemy sie do szpitala żeby sprawdzili czy wszystko ok.
Dzięki dziewczyny za dobre mysli. Ja siez tych nerwów kiedyś wykończę, albo przynajmniej schudnę z 10 kg
heh Alan gdy widzi że biorę stetoskop to zwiewa, już ma dosyć osłuchiwania
Ide grzać mu obiad.

dobrze, ze juz dobrze
oby tych napadow bylo jak najmniej
super, ze oparzenie juz wyleczone

Morska, dobrze, ze ta goraczka to po szczepieniu.

-----------
dzien mi minal nie wiem kiedy
tzn wiem
byla taka ladna pogoda, ze zapakowalam Antosia i prawie 3 godziny nas nie bylo
pozniej odebralam meza z pracy i pojechalismy prosto na zakupy, musielismy kupic polki do pokoju A i nam sie udalo . Dostarcza w srode, bo wczesniej wszystko mieli zajete. Wreszcie bede mogla jakos lepiej urzadzic jego pokoj, szkoda, ze tapety nie moge zerwac

[megi b]

Napisane przez morska

A wczoraj Tymek - najprawdopodobniej po przedwczorajszym szczepieniu - dostał gorączki - niby niewielkiej, bo oscylowała koło 38 stopni i bardzo nie rosła dalej, ale i tak w panikę wpadłam mówię Wam - bo wiecie -nasza pierwsza gorączka a rano w sumie jeszcze nie wiedziałam od czego to może być.

A najgorsze było to, że musiałam siedzieć w pracy i pracować, a myśli były gdzie indziej i co chwilę pod biurkiem sprawdzałam czy są nowe wieści
Jak zwykle - waga ciężka (13,2 kg), wzrost średni (82 cm).
Nie cierpię gotowania buraków

Biedny Tymek pewnie masz rację, że to od szczepionki. Super, że do tej pory gorączka was omijała.
Oj nie dziwię Ci się.
Masz co dźwigać
Ja od dzisiaj też

Napisane przez katarzynka00

często robię, bo wszyscy lubimy
gotowane z gara robiłam do czasu aż nie miałam parowaru, ale przez długi czas gotowania miałam wrażenie że są wygotowane z rozumu i jemy "gazete"
2pełne pojemniki buraków w całości i w łupinkach paruje średnio 40 min

Ja dzisiaj wysiadłam przy tych burakach

Napisane przez Miramej

J
, mam już wyniki, niestety niektóre wartości odbiegają od normy ,

Jeśli tylko niewiele to na pewno nic złego A czemu wy te badania robicie?

agga19851985 spokojnej nocki

Napisane przez mariolasl

dzien mi minal nie wiem kiedy
tzn wiem
byla taka ladna pogoda, ze zapakowalam Antosia i prawie 3 godziny nas nie bylo
pozniej odebralam meza z pracy i pojechalismy prosto na zakupy, musielismy kupic polki do pokoju A i nam sie udalo . Dostarcza w srode, bo wczesniej wszystko mieli zajete. Wreszcie bede mogla jakos lepiej urzadzic jego pokoj, szkoda, ze tapety nie moge zerwac

Cieszę, się że zakupy udane No tak w wynajmowanym mieszkaniu nie bardzo jest jak zaszaleć