Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - powrót do korzeni ;) CZĘŚĆ XXVI

[arrakis]

Napisane przez *Insane

fajnie, że i Tobie się układa

Skoro daje Ci takie sygnały, to chyba jemu też zależy.....

no wlasnie czasem sie zachowuje jakby mu zalezalo - nie wiem...a nie chce go zaraz po tym rozstaniu atakowac z powaznymi tematami...mysle, ze pod tym katem jeszcze za wczesnie na rozmowe o nas...

[*Insane]

Napisane przez arrakis

no wlasnie czasem sie zachowuje jakby mu zalezalo - nie wiem...a nie chce go zaraz po tym rozstaniu atakowac z powaznymi tematami...mysle, ze pod tym katem jeszcze za wczesnie na rozmowe o nas...

Na poważne rozmowy to może i za wcześnie, ale jakoś w żartach albo aluzjami możesz go podpytać trochę

Albo prosto z mostu jednak - "słuchaj, jesteśmy dorośli, ja wiem że niedawno zakończył się Twój wieloletni związek i nie chcę Cię dręczyć właśnie w tej chwili, ale musisz wiedzieć, że zaczyna mi na Tobie zależeć, więc chciałabym wiedzieć, czy mogę liczyć na coś z Twojej strony, czy ta znajomość bardziej się już nie rozwinie i wolałbyś pozostać na stopie przyjacielskiej?"


Może to głupie, ale ja jakoś nie lubię owijania w bawełnę, a uczyć się rozmawiać ze sobą o swoich wyobrażeniach i wymaganiach trzeba od samego początku, jeśli coś poważnego ma z tego być

[arrakis]

ins pewnie masz racje... ja zwlekam bo boje sie uslyszec odpowiedz... choc tez wole jasne sytuacje i nie lubie owijania w bawelne...

[*Insane]

Napisane przez arrakis

ins pewnie masz racje... ja zwlekam bo boje sie uslyszec odpowiedz... choc tez wole jasne sytuacje i nie lubie owijania w bawelne...

W sumie nawet najgorsza prawda jest chyba lepsza od kłamstwa, czy złudzeń.
Ja osobiście akurat mam tak, że NIENAWIDZĘ nie wiedzieć na czym stoję, więc wolę zapytać prosto z mostu.

Ale ja też mało hmm.. kobieca ? jestem. Wychowywał mnie starszy brat i u facetów załatwianie problemów jednak wygląda trochę inaczej. Dadzą sobie w mordę, potem podadzą ręce na zgodę i jest znowu status quo zdecydowanie wolę taki sposób rozwiązywania problemów, niż aluzje, niedomówienia i podchody

[Korniszonek2010]

Claris, to dobrze,że Tż się przełamuje. Ale co On se myśli najpierw jest pan nie dotykaj mnie, a potem chce czegoś więcej?
Ja też mam problem z ocieplanym płaszczykiem, nigdzie nie widziałam. Są same cieniutkie. Na zimę mam z tamtego roku, ale chciałabym coś przejściowego.
Od jutra pewnie znowu będę rzadziej, bo zaczyna się praca
Stefcia, dobrze zadbaj o siebie, niech Tż żałuje, że nie spędza z Tobą soboty.
Arrakis, też mi się wydaje, że powinnaś z nim pogadać. Widać, że się angażujesz, a po co masz niepotrzebnie cierpieć.

[upadly_aniol00]

Witam

Napisane przez elizka773

Aniołku z tym stażem


co do kobiet bezrobotnych....nawet nie wiecie ile ja juz jestem. i wcale nie mam żadnych wymagań bo mogę i pójśc do roboty za 600 zł....



Lufcia ale czad. mam nadzieje ze zdjecia nam chociaz pokazesz a nie znikniesz jak z tymi wiadomosciami?

Napisane przez aleksandrettaa

dzien dobry.witam sie z nad porannej kawy. wlasnie zjedlismy z konkubentem sniadanko

ale wcześnie śniadko było

A ja ogólnie już się lepiej czuje, bałam się wczorajszego spotkania z TŻ tego gadania całegho na temat pracy, a tu odziwo zjadł kolację wykąpał się położył obok mnie przytulił i o nic nawet nie pytał.
W sumie zapytał się czy jest mi smutno powiedziałam,że tak przytulił mnie mocniej i poszliśmy spać.
A dziś o 10.30 byliśmy w kinie czyli wstaliśmy o 7 o 8 wyjechaliśmy, żeby zdążyć odebrać bilety.
Zakupiłam sobie ten rozjaśniać w sprayu z joanny najbliżej aby go kupić musze jechać ok40-50 km od razu kupiłam 2 pudełeczka .
Jeśli będzie dobry to TŻ raz w miesiącu jest w łodzi to zaoferował, że mu może go kupować ( jeśli mi podpasuje)
Ostatnio podjęliśmy decyzję, że nie idziemy na sylwestra jeszcze przezn to że pracy nie będę mieć wczoraj nawet rozmawialiśy na ten temat i mówimy, że odpuścimy sobie.
A dziś mama mówi, że u mnie na wiosce jest sylwester uwaga za 150zł 800m od mego domu TŻ bez zastanowienia powiedział, że idziemy aż byłam w szoku no.
W sumie kiecki mam, uczesać się uczeszę make up sobię zrobię tyle tych kosmetyków sobie nakupiłam, że ho ho buty też w sumie mam aż 3 nowe pary, ale kurczę chciałam sobie kupić jakieś lecz niestety muszę zrezygnować chyba , że mikołaj mi przyniesie
I ogólnie od środy jestem BEZROBOTNA dwa dni odpocznę + weekend i zabieram się za szukanie pracy

[Antii89]

Hej

Humor mi się poprawił, kupiłam spodnie i płaszcz.

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------



Arrakis Najlepiej szczerze pogadać, nie macie już 19 lat, żeby się bawić w jakieś podchody...

[*Insane]

Antiiiiii, dobrze że jesteś idę do Ciebie na PW

Z tymi 19 latami to jakaś aluzja do mnie ? Pffffffff.
Ja mam 20 (jeszcze )

[arrakis]

Napisane przez *Insane

W sumie nawet najgorsza prawda jest chyba lepsza od kłamstwa, czy złudzeń.
Ja osobiście akurat mam tak, że NIENAWIDZĘ nie wiedzieć na czym stoję, więc wolę zapytać prosto z mostu.

Napisane przez Korniszonek2010

Arrakis, też mi się wydaje, że powinnaś z nim pogadać. Widać, że się angażujesz, a po co masz niepotrzebnie cierpieć.

Napisane przez Antii89

Arrakis Najlepiej szczerze pogadać, nie macie już 19 lat, żeby się bawić w jakieś podchody...

no niby macie racje...ale... ja sama nie wiem czego bym chciala i czy chce byc teraz w zwiazku... z drugiej strony, jesli on np p[owie, ze chce byc ze mna to ok... ale jak powie, ze nie bedziemy razem ale fajnie sie tak spotykac - to ja bede musiala podjac decyzje czy sie na to godze cyz nie i tego sie trzymac co postanowie - znajac wszystkie mozliwe konsekwencje... a na razie nie chce podejmowac takiej decyzji i myslec o tym co bedzie ... nie wiem czy w og0le to zrozumiale jest co napisalam...

ogolnie mi takie spotykanie sie bez deklaracji zwiazkowych nie przeszkadza - znacyz taka forma... wiec to nie jest tak, ze ja mam nadzieje, ze on jutro powie zebysmy byli razem - jest fajnie tak jak jest...no ale kiedys trzeba pomyslec co ma byc potem... zagmatwalam chyba?

uciekam do pracy i na randke wiec albo do dzis wieczorem albo do jutra

[*Insane]

Arrakis, no to jak Ci dobrze tak jak jest, to... nic nie rób
Myślałam, że nie bardzo wiesz na czym stoisz i chciałabyś to zmienić

[Korniszonek2010]

Napisane przez Antii89

Hej

Humor mi się poprawił, kupiłam spodnie i płaszcz.

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------



Arrakis Najlepiej szczerze pogadać, nie macie już 19 lat, żeby się bawić w jakieś podchody...

A gdzie płaszczyk kupiłaś?
Ja mam problem ze spodniami, bo chyba jestem jedną z niewielu dziewczyn, które nie noszą rurek tylko spodnie z rozszerzonymi nogawkami.

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez arrakis

no niby macie racje...ale... ja sama nie wiem czego bym chciala i czy chce byc teraz w zwiazku... z drugiej strony, jesli on np p[owie, ze chce byc ze mna to ok... ale jak powie, ze nie bedziemy razem ale fajnie sie tak spotykac - to ja bede musiala podjac decyzje czy sie na to godze cyz nie i tego sie trzymac co postanowie - znajac wszystkie mozliwe konsekwencje... a na razie nie chce podejmowac takiej decyzji i myslec o tym co bedzie ... nie wiem czy w og0le to zrozumiale jest co napisalam...

ogolnie mi takie spotykanie sie bez deklaracji zwiazkowych nie przeszkadza - znacyz taka forma... wiec to nie jest tak, ze ja mam nadzieje, ze on jutro powie zebysmy byli razem - jest fajnie tak jak jest...no ale kiedys trzeba pomyslec co ma byc potem... zagmatwalam chyba?

uciekam do pracy i na randke wiec albo do dzis wieczorem albo do jutra

Jak Ci dobrze to nie gadaj z nim o tym. Samo się wszystko jakoś potoczy.
Udanych zajęć

[Antii89]

Napisane przez *Insane

Antiiiiii, dobrze że jesteś idę do Ciebie na PW

Z tymi 19 latami to jakaś aluzja do mnie ? Pffffffff.
Ja mam 20 (jeszcze )

Do Ciebie? Nie to nie była aluzja do nikogo. A Ty dla mnie mentalnie jesteś starsza w ogóle. Jak 1. raz się dowiedziałam ile masz lat to z krzesła spadłam.

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez Korniszonek2010

A gdzie płaszczyk kupiłaś?
Ja mam problem ze spodniami, bo chyba jestem jedną z niewielu dziewczyn, które nie noszą rurek tylko spodnie z rozszerzonymi nogawkami.

Płaszczyk w Orsayu kupiłam.
Ja właściwie nie noszę spodni, to moja 3. para, ale ja lubię z prostymi nogawkami, ani całkiem obcisłe ani nie rozszerzane. W takich zupełnych rurkach wyglądam strasznie grubo.

Tylko niestety to są biodrówki... Nie znoszę biodrówek, ale tylko takie mieli.

[Korniszonek2010]

Napisane przez Antii89

Do Ciebie? Nie to nie była aluzja do nikogo. A Ty dla mnie mentalnie jesteś starsza w ogóle. Jak 1. raz się dowiedziałam ile masz lat to z krzesła spadłam.

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------



Płaszczyk w Orsayu kupiłam.
Ja właściwie nie noszę spodni, to moja 3. para, ale ja lubię z prostymi nogawkami, ani całkiem obcisłe ani nie rozszerzane. W takich zupełnych rurkach wyglądam strasznie grubo.

Tylko niestety to są biodrówki... Nie znoszę biodrówek, ale tylko takie mieli.

Założysz dłuższą tunikę i będzie spoko
Ja muszę jakoś niedługo jechać uzupełnić prezenty świąteczne. Mam nadzieję, że będą wtedy jakieś promocje

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

I tak sie teraz zastanawiam, w zimę też chodzisz głównie w spódnicach?
U mnie zapalenie pęcherza byłoby murowane.

[*Insane]

Ja też kupiłam płaszczyk w Orsayu (w rozmiarze 36 )

Ja też się czuję dużo starzej niż na te 20 lat... Mentalnie jestem jakoś przed 30-tką

[Korniszonek2010]

Napisane przez *Insane

Ja też kupiłam płaszczyk w Orsayu (w rozmiarze 36 )

Ja też się czuję dużo starzej niż na te 20 lat... Mentalnie jestem jakoś przed 30-tką

[*Insane]

a nawet myślałam o przymierzeniu 34 (inny model w takim rozmiarze pasował ), ale nie było.
W sumie to i dobrze, mogę założyć dwa grube polary i dalej na luzie się zapinam

(ale IMHO rozmiarówka zaniżona do "katalogowego" 36 mi daleko.)

[Korniszonek2010]

Napisane przez *Insane

a nawet myślałam o przymierzeniu 34 (inny model w takim rozmiarze pasował ), ale nie było.
W sumie to i dobrze, mogę założyć dwa grube polary i dalej na luzie się zapinam

(ale IMHO rozmiarówka zaniżona do "katalogowego" 36 mi daleko.)

W każdym sklepie są różnice w rozmiarach i to jest trochę wkurzające. Ja noszę od s do nawet ostatnio l. Jak idę do przymierzalni to zawsze biorę s i m, bo nigdy nie wiem co będzie pasować.
Też muszę wybrać się do mojego ukochanego Orsaya.

[Antii89]

Napisane przez Korniszonek2010

Założysz dłuższą tunikę i będzie spoko
Ja muszę jakoś niedługo jechać uzupełnić prezenty świąteczne. Mam nadzieję, że będą wtedy jakieś promocje

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

I tak sie teraz zastanawiam, w zimę też chodzisz głównie w spódnicach?
U mnie zapalenie pęcherza byłoby murowane.

Tak nawet przy -10 chodzę w spódnicach, 2 pary rajstop, wysokie kozaki i jest super. Jestem przyzwyczajona i częściej mi zimno u góry, bo mam np. cienki sweter niż w nogi.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez *Insane

a nawet myślałam o przymierzeniu 34 (inny model w takim rozmiarze pasował ), ale nie było.
W sumie to i dobrze, mogę założyć dwa grube polary i dalej na luzie się zapinam

(ale IMHO rozmiarówka zaniżona do "katalogowego" 36 mi daleko.)

To Ty masz już podobną figurę do mojej.

[Korniszonek2010]

Napisane przez Antii89

Tak nawet przy -10 chodzę w spódnicach, 2 pary rajstop, wysokie kozaki i jest super. Jestem przyzwyczajona i częściej mi zimno u góry, bo mam np. cienki sweter niż w nogi.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------



To Ty masz już podobną figurę do mojej.

To Ty hardkor jesteś z tym chodzeniem w spódnicach

[*Insane]

Antii, noo niezupełnie. Ja mam jeszcze kawał brzucha
I grube nogi, ale to już "ten typ tak ma" i wiem, że z nóg dużo już nie schudnę

[Korniszonek2010]

Napisane przez *Insane

Antii, noo niezupełnie. Ja mam jeszcze kawał brzucha
I grube nogi, ale to już "ten typ tak ma" i wiem, że z nóg dużo już nie schudnę

Grube nogi, coś o tym wiem

[201608251020]

Która się zaręczyła pod moją nieobecność?

[Korniszonek2010]

Napisane przez paollino

która się zaręczyła pod moją nieobecność?

ty:d

[201608251020]

Napisane przez Korniszonek2010

ty:d

Jakbym ja, to bym normalnie minutę po powiedzeniu TAK, ogłosiła to na wizażu


Zła jestem. Odpadła mi jedna uczennica z korepetycji => 60 zł mniej na miesiąc

[Korniszonek2010]

Napisane przez paollino

Jakbym ja, to bym normalnie minutę po powiedzeniu TAK, ogłosiła to na wizażu


Zła jestem. Odpadła mi jedna uczennica z korepetycji => 60 zł mniej na miesiąc

Mogłaś jej powiedzieć, że jak rezygnuje to powinna załatwić zastępstwo za siebie

[crozee]

cos wiem o zapaleniu pęcherze ja nawet jak sie mega cieplo ubieram to sie zaziębiam....
w ogole dzisiaj mnie zaskoczył na +++++++++ lekarz. napisalam do niego smsa, bo weekend, wiec nie chcialam dzwonic i pisze, ze dzwonilam wczesniej,ale nie odbieral, ze mam zapalenie nerek, skonczylam antybiotyk i nadal mnie boli. odpisał OD RAZU umowił sie na wizytę ze mną na poniedziałek i dodatkowo powiedział, co mam teraz robic,jakie leki brać przez weekend, zeby przestało mnie bolec.
Mam nadzieje, ze mi pomoże, bo w internecie ma same dobre opinie. podobno jest najlepszym urologiem w poznaniu.
zrobilam jeszcze to ciasto marchewkowe ale za to nic sie jeszcze nie uczyłam ;/

[201608251020]

Napisane przez Korniszonek2010

Mogłaś jej powiedzieć, że jak rezygnuje to powinna załatwić zastępstwo za siebie

To ja zrezygnowałam bo co dwa tygodnie jej matka przychodziła i odwoływała lekcje z byle powodów Ja już nie wytrzymuję bo kurde młoda się zaopuściła, duka jak nie wiem, a oni wymagają potem cudów wczoraj chciała odwołać, zagadała moją mamę, mama powiedziała żeby się zastanowiła bo córka będzie pisać testy do gimnazjum i potrzebna jej pomoc z anglika. No to ta się zgodziła.
A dziś?? 13.30 - pół godziny przed lekcjami jej matka przychodzi do mnie że "myślała że wrócą z zakupów o 13, ale wróciły 13.30 i Andżeliczka nie będzie tak w pośpiechu jadła...a potem idzie na takie urodzinki do koleżanki..."

To jest nie szanowanie mojego czasu

[aleksandrettaa]

Zrobiłam pyszny makaron z sosem serowym i pochłonęłam go tyle, że teraz wyglądam jakbym w ciąży była

Byliśmy na zakupach i niestety zaczęła się grudniowa masakra. Problem z parkowaniem, dzikie tłumy i kolejki.

Rain nie jesteś już moją ślubną idolką, Lufka jest lepsza. Ja bym 3 miesiące przed ślubem dostała zawału nie mając kiecki a ona tak spokojnie. Podziwiam. I cieszę się, że tak dobrze się układa.

Arrakis ja bym nie gadała z nim. Poczekaj może i zobacz co z tego wyjdzie. Wszak miłości Ci nie wyzna ani o rękę nie poprosi po tak krótkim czasie. No a w podstawówce nie jesteście, coby miał pytać "będziesz ze mną chodzić?". Zobaczysz sama czy się angażuje czy nie. No ale to takie moje podejście do tematu.

[Korniszonek2010]

Napisane przez crozee

cos wiem o zapaleniu pęcherze ja nawet jak sie mega cieplo ubieram to sie zaziębiam....
w ogole dzisiaj mnie zaskoczył na +++++++++ lekarz. napisalam do niego smsa, bo weekend, wiec nie chcialam dzwonic i pisze, ze dzwonilam wczesniej,ale nie odbieral, ze mam zapalenie nerek, skonczylam antybiotyk i nadal mnie boli. odpisał OD RAZU umowił sie na wizytę ze mną na poniedziałek i dodatkowo powiedział, co mam teraz robic,jakie leki brać przez weekend, zeby przestało mnie bolec.
Mam nadzieje, ze mi pomoże, bo w internecie ma same dobre opinie. podobno jest najlepszym urologiem w poznaniu.
zrobilam jeszcze to ciasto marchewkowe ale za to nic sie jeszcze nie uczyłam ;/

To ja mam o tyle szczęście, że najczęściej już pierwszego dnia przestaje mnie boleć.
Na pewno Ci pomoże, za błędne diagnozy renomy sobie nie wyrobił.

Napisane przez paollino

To ja zrezygnowałam bo co dwa tygodnie jej matka przychodziła i odwoływała lekcje z byle powodów Ja już nie wytrzymuję bo kurde młoda się zaopuściła, duka jak nie wiem, a oni wymagają potem cudów wczoraj chciała odwołać, zagadała moją mamę, mama powiedziała żeby się zastanowiła bo córka będzie pisać testy do gimnazjum i potrzebna jej pomoc z anglika. No to ta się zgodziła.
A dziś?? 13.30 - pół godziny przed lekcjami jej matka przychodzi do mnie że "myślała że wrócą z zakupów o 13, ale wróciły 13.30 i Andżeliczka nie będzie tak w pośpiechu jadła...a potem idzie na takie urodzinki do koleżanki..."

To jest nie szanowanie mojego czasu

Rzeczywiście dobrze zrobiłaś, znajdziesz kogoś kto nie będzie ciągle odwoływał korków i będziesz miała rzeczywiste pieniądze co tydzień.
Wie może któraś czy W super pharmie są obecnie be delicious i za ile?

[201608251020]

w ogóle za moim oknem Biało : jupi: