2010-11-28, 14:14 | #2191 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 233
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Jejku człowiek kilka dni tu nie zaglądał(tak wyszło, że wylądowałam w szpitalu ale szkoda o tym gadać..) a tu tyle się pozmieniało. Historia ruciaka normalnie jak z filmu, daje mi nawet trochę nadziei, że jak się chce to nie ma niemożliwego. Ja właśnie będąc w szpitalu zastanawiałam się nad tym ile człowiek czasu spędza, na czymś na czym mu nie zależy. Nie wiem dalej co z moją Irlandią, zdaje sobie sprawę z tego, że au pair na wakacje może nie wypalić i kolejny rok byle przeżyć.
roux jak już będę bogata i dzieciata to chcę Cię na moją(i dzieci w sumie też.) nianię
__________________
Tak, to prawda. Jestem tu dla emotek |
2010-11-28, 14:51 | #2192 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
emel co sie staneło???? dlaczego w szpitalu?
btw, dziekuje !!
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
2010-11-28, 17:36 | #2193 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Namysłów | Londyn
Wiadomości: 1 658
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
emel, w szpitalu? auuc.. opowiadaj szybko!
roux - to co napisalas to brzmi jak scenariusz z jakies thrilera psychologicznego . brrrrr szkoda mi tych dzieciaczkow. ale dobrze ze maja tam ciebie (powaznie). no i moim zdaniem dobrze ze hostka szuka psychologa dla maluchów.. mam nadzieje ze to sie dobrze skonczy. bezmyslni rodzice
__________________
I look like yes and you like no! |
2010-11-28, 18:30 | #2194 |
Rozeznanie
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
A spotkałyście się z rasizmem ? Moja kuzynka miała niemiłą sytuację związaną z jej kolorem skóry..
|
2010-11-28, 19:07 | #2195 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: home
Wiadomości: 623
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Rucia!
Gratuluję! ach... nie wiem w ogóle co się u Was dzieje nie mam na nic czasu ;/
__________________
|
2010-11-28, 19:27 | #2196 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 466
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
roux- przeczytałam
hands down. szkoda mi tylko tych biednych dziewczynek. niczemu nie są winne,a tyle cierpią powiedz mi,a jak rysuje sie najbliższa przyszłość? bedziesz tak patrzyla na tę sytuacje do końca kontraktu?? a ja dziewczynki jestem co najmniej w 7. niebie! super weekend zakonczony przemilusim akcentem. postanowilam w koncu rozkoszowac sie kolejnym nju dobytkiem tydzien temu ruciak przywiózl mi laptopa ,który tata mi kupił w PL w tym tygodniu..... postanowilam wreszcie ziscic me marzenie. Po 2 godzinnych przygodach na Oxford Street uadło mi sie w koncu wziąc telefonik na abnonament- idac za sladem Kachy odwiedziłam chyba z 6 salonów Najpierw problemy z telefonem: ze w ogóle nie maja,bo za stary model () ze sie kiepsko sprzedawał,ze za duzo razy mieli zwroty,ze moja praca pozostawia wiele do zyczenia,bla bla bla. chryste! w koncu,wchodze do salonu Orange wita mnie mily na oko 35 letni Andy british jak łatwo mogłam zgadnąc. uffff...i całe szczęscie,bo niektórych ciapatych akcent w tych salonach to porazka a to przeciez podpisywanie umowy! zrozumienie musi być obopólne. pytam juz o wczesniej upatrzony w internecie telefon i taryfe. -voila! mają! i tu sie zaczął cyrk bo chcialam zachować numer i jednoczesnie sie przenosiłam z o2 na orange. Poleciałam do sieci z naprzeciwka do o2 i prosilam o wykreslenie mnie z listy uzytkowników. dalej, połączeń na infolinie nie było końca,gadki szmatki z ciapatymi przez fona masa pytań o najczesciej używany numer,zachęty by jednak zostac w sieci i uprzejme odmawianie, kody składajace sie z cyferek i literek (potrzebne bo chciałam zachować mój numer telefonu). Plus,gratisowo nieziemski harmider stworzony przez niekulturalnych klientow. byłam PRZEKONANA ze popiep.r.z.y.ł.a.m spelowanie. aleeee udało sie! z powrotem do orange z kodem. oni zadzwoli gdzie trzeba. i gotowe! a o to moje cudo:: http://www.google.pl/images?hl=pl&q=...w=1366&bih=667 15 f/month 100 min anynetwork unlimited texts anynetwork unlimited internet [model spozierniety od norsk ]
__________________
zapuszczam włoski.... aż do ślubu jest 80cm -naiwność łatwowiernego baranka? być może, ale dobrze mi z tym...
Edytowane przez rielka90 Czas edycji: 2010-11-28 o 19:34 |
2010-11-28, 19:33 | #2197 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 194
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
znow jestem bez pracy. nie pojde tam jutro. wyssali ze mnie cala energie. w zyciu bym sie nie spodziewala szukam dalej. mialam poznac szefowa. gdyby byl manager i dowiedzialby sie, jak mnie potraktowaly, to by to zmienil na bank, a tak mial wolne. wchodzi i od razu, zanim odpowie mi na dzien dobry wydziera sie na druga pracownice. potem spytala jak mam na imie, dala liste pokojow (bo przez 2 tyg mialam sprzatac,zeby sie dowiedziec wszystkiego o hotelu) i supervisora, ktory (tak myslalam) mial ze mna pracowac. pokazala mi jeden pokoj i mnie zostawila. nie wiedzialam nic! gdzie co trzymaja! jak sie sklada reczniki! nic. nigdy nie czulam sie tak zagubiona. nigdy.' stalam jak sierota i modlilam sie,by dzien sie skonczyl. nikt sie nie kwapil do pomocy i okazalo sie, ze moja szefowa powiedziala,ze nikt nie ma prawa mi pomagac. a ja nie wiedzialam nic! takie smugi na prysznicu non stop zostawaly, siedzialam strasznie dlugo, nie wiedzialam, co z tym zrobic. nakrzyczala na mnie i powiedziala,ze za 10 min ma byc spotless. a dalej smugi zostawaly. plakalam tam. (i bol zoladka sie zaczal znow. to chyba z nerwow. albo w koncu cos zjadlam wieczorem i rano rozbolal) gdyby nie kobieta, ktora zlamala jej 'zakaz'i za mnie sprzatnela lazienke, nigdy bym stamtad nie wyszla. nie taki byl plan. manager mowil,ze mam z kims pracowac tydzien. a zostawili mnie sama. bez doswiadczenia, niczego. najgorsza byla posciel. jak w koncu mi sie udalo raz, to przyszla i powiedziala,ze to nie ta nikt nie mowil,ze sa 3 rodzaje. wyssali ze mnie zycie. jutro zadzwonie do managera, podziekuje za szanse i szukam dalej. gdzies wsrod ludzi. atmosfera grobowa. widac bylo,ze sa zle, ze one pracuja po kilka lat, a ja taka mloda, nawet sprzatac nie umiem a ide na supervisora. tam sie nikt do siebie nie odzywa! uwazam,ze ogromnym bledem i nietaktem bylo pozostawienie nowego pracownika samemu sobie, po pokazaniu mu jednego pokoju. nie czuje sie winna. staralam sie jak moglam. naprawde. plakalam z bolu brzucha i bezsilnosci, a ciagalam te posciel, wymyslalam, kombinowalam, jak ja zlozyc. nawet nie maja tam takich wozkow na rzeczy musialam targac wiadro, dwa pudla, smieci, srodki czystosci z soba na pietra. skad mialam wiedziec, jakie zasady panuja w 4-gwiazdkowym hotelu. manager sie martwil,ze tak bedzie. ze beda chcialy mnie 'zgnoic'tam. jak mowi dziewczyna, z ktora mieszkam. najwazniejsze to wstac po upadku. i ma racje! mimo wszystko jestem dobrej mysli,ze cos znajde! zaczynam poszukiwania. wiem jedno- szukam tam,gdzie bede miec kontakt z ludzmi, a nie zamknieta jak w pokoju bez drzwi. nie martwcie sie o mnie! musze sie teraz nie poddawac (bo bylo naprawde strasznie ciezko. )
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..
|
2010-11-28, 19:38 | #2198 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Cytat:
Toz to w o2 mi sie co miesiac za 10f doladowywac nie oplaca ---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ---------- Cytat:
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy. exAparatka góra: 30.06.2010 - 8.04.2013 dół: 4.08.2011 - 8.04.2013 |
||
2010-11-28, 19:42 | #2199 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 194
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Kasiu, poszukam pracy, gdzie bede miec kontakt z ludzmi. w tym jestem chyba najlepsza.
nie moge zyc w takim stresie, jak mialabym pracowac tam. naprawde plakalam w duszy. wiedzialam,ze nie dla mnie taka ciezka praca na poczatku, ale bylam pewna,ze to zniose. ze ktos ze mna bedzie pracowal przez tydzien, pokaze wszystko. a zostawili mnie sama. sama. wymyslcie sobie teraz same w glowach, jak sklada sie posciel w 4-gwiazdkowym hotelu, ktora trzeba w ogole posciel wziac, jak zlozyc reczniki, jakich srodkow uzyc, co i jak ma byc. to ja to sobie wlasnie mialam wymyslec dzisiaj. szefowa byla bardzo zla. przeciez mam prawo do pytan!! a tu nie mialam nawet komu ich zadac. a tak w ogole to metrem sama jechalam
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..
|
2010-11-28, 19:51 | #2200 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Cytat:
Jutro sie wybierasz do pracy, moze bedzie lepiej? A moze zapytasz Izy o wszystko, co i jak? No i co z mieszkaniem, mozesz tam mieszkac gdzie jestes, nie pracujac tam gdzie masz?
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy. exAparatka góra: 30.06.2010 - 8.04.2013 dół: 4.08.2011 - 8.04.2013 |
|
2010-11-28, 20:03 | #2201 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 194
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
pomoga mi znalezc inna prace
mam nadzieje,ze sie uda. kasiu, jutro dowala mi wiecej pokojow- i zostane sama z wszystkim. nie na moje nerwy. naprawde-gdybys mnie widziala idaca ulica, pomyslalabys,ze jestem na cos chora. a atmosfera w pracy jest okropna (w housekeepingu). sa same panie z rumunii, mowia do siebie w tym jezyku. a ja taka sierota. ale to sie czuje, jak ktos o tobie mowi, nawet w innym jezyku. a jeszcze pan bez nog pytal sie ,czy mam pieniadze, by mu dac. a ja sobie mysle: skad czlowieku,skad nie chce wracac do polski, bo nie mam po co teraz. jutro zaczniemy szukac mi innej pracy. nie porywam sie juz z motyka na slonce. chce gdzies, gdzie moge rozmawiac w ludzmi. w sklepie bym chciala albo w restauracji, takie klimaty. jestem bardzo mila dla ludzi, mam zdolnosci w tym kierunku, mysle,ze bylabym dobra w tym. no a jak sie nie uda, to polska ruciak, polska. ---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ---------- wiesz Kasiu, zatrudnili mnie po to, bym wniosla tam nowa energie. a wspolpracownicy mnie 'zdusili'. jedyne co czulam tam, to strach.
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..
|
2010-11-28, 20:03 | #2202 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 466
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
no dokładnie ja tak samo mialam w o2. doładowywałam za 10 albo 15 f
miesiecznie.zalezy jak szybko kasa mi uciekałam. wiec koszty teraz mam te same a postanowiłam wziac na abonament jak sie upewnilam ze w londku zostaje na dłuzej. potem została kwestia modelu tel. a dłuuuuuuugo sie z tym borykałam,bo ja mam mega hiper wymagania Cytat:
smutno sie robi na duszy jak sie czyta takie przykrości moja hrabina strasznie duzo wymaga ode mnie. az za duzo. i ilościowo i jakościowo. fakt-mieszkam w rezydencji iiii...chyba własnie dlatego wszystko musi być perfekcyjnie wykonane. i własnie czuje sie czasem jakbym pracowałam w 5cio gwiadkowym hotelu. pracowałam kiedys w Polsce przez pól roku w trzy gwiadkowym. tam nie wymagali ode mnie takiej perfekcji jak teraz. i co planujesz ruciu teraz? masz choc jakis zamysł?
__________________
zapuszczam włoski.... aż do ślubu jest 80cm -naiwność łatwowiernego baranka? być może, ale dobrze mi z tym...
|
|
2010-11-28, 20:23 | #2203 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Cytat:
i o czym dokladnie mowisz, masz na mysli polki za granicą? Cytat:
Cytat:
nie wiem co napisac, nikt nie powinien tak postepowac z Toba. z nowym pracownikiem, głupota. Ja bym z tym poszła gdzies wyzej, to szefa Twojego szefa, napisła notatke, jak traktowani sa nowi pracownicy, zostawiani sami sobie... Riel fajny gadżet! ;> taaa, ja zamierzam tu zostac, sytuacja z hostem i hostką poki co negatywnie na mnie sie nie odbija, mysle o dzieciach wiecej. nic tez z sytuacją nie moge zrobic, bo kto sie bedzie pytał o zdanie au pair- hmm moja hostka wlasciwie pyta, i czasem jak jakąś mądrzejszą radą strzele to widze ze bierze do siebie. Ale generalnie, ja zostaje jak długo sie da. z dziecmi. dla nich szukam sobie tu studiów
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|||
2010-11-28, 20:51 | #2204 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 466
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Łoł, roux! czyli perspektywa zostania w Szwajcarii ladnie sie rysuje
a jakie byś studia podjęła? angielskojęzyczne? ranyyy,rozmawiam własnie z rodzicami przez skype oni sie straszliwie cieszą ze latam tu po urzedach,lekarzach itd bez problemu. ja jakos tego nie czuje,ale.... chyba jestem z siebie dumna,ze załatwiłam dzis ten cały cyrk z ciapatymi iam proud of me
__________________
zapuszczam włoski.... aż do ślubu jest 80cm -naiwność łatwowiernego baranka? być może, ale dobrze mi z tym...
|
2010-11-28, 23:48 | #2205 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Rucia w sklepie I restauracji szukalam 2 mies lazac po calym londku z cv I majac setki int nie dostalam ale pozowdzenia
Tylko nie jest to takie proste jak sie zdaje bezpieczbiej bylo by tam chodzic by nie powiekszac dlugow I znalezc inna w miedzyczasie I odejsc Ale nie moje decyzje Kasia ja w o2 mam 25L place I mam 500minutes free lanytime any network I unlimooited txts I unlimited net :d I BLackberry za free A na karte wejdz na neta I se wlacz simplicity jak za 15 doladowywalam pamietam mialam unlimited txts I net I 100minut darmo |
2010-12-01, 09:46 | #2206 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
wreszcie wizaz wrocil
|
2010-12-01, 10:07 | #2207 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy. exAparatka góra: 30.06.2010 - 8.04.2013 dół: 4.08.2011 - 8.04.2013 |
2010-12-01, 10:31 | #2208 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
ja siedze w domu chora jetsem mam nadzieje ze jutro juz do pracy wroce;(
krew z nosa i ucha mi leciala! :O bylam w walk in centre i na emergency mam tabletkii mam nadzieje ze zaczna dzialac wczoraj zaczelam brac i mam nadzieje ze bedzie ok bp che do pracy isc kasa potrzebna swieta ida;/ aaaa bede chrzestna malej kuzynki u ktorej obecnie mieszkam ta sie ciesze wczoraj mnie poprosili takze superzabawke od mikolja jej sprawie |
2010-12-01, 10:42 | #2209 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Cytat:
A ze bedziesz chrzestna czytalam juz na fb, gratuluje! A ja chyba tzn na 90% od stycznia ide na kurs angielskiego full-time, czyli pn-pt po 3h Bede pelnoetatowa studentka, co sie rowna, tanszy transport
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy. exAparatka góra: 30.06.2010 - 8.04.2013 dół: 4.08.2011 - 8.04.2013 |
|
2010-12-01, 11:07 | #2210 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
ze nie widac ale ze mi z bebenkiem cos tam
ale mi krew z nosa co zime leciala a tu kuzynka mowi ze tez tak mial jej maz klimat inny ze wiadomo przyzwyczaic sie trzeba i przewialo mnie pewnie po pracy gdzies i sie mocno zaziebilam tak pomojemu najpierw wracalam z pravy slyszlaam na prawe ucho jak pod woda potem do TZ pojechalam i doslownie 15 min po tym jak dojevchalam tak mnie nawalalo ucho ze tylko siedzialam i wulam z bolu cal wiueczor popsulam a na lekarza sza pozna pora myslalam ze to bol ucha i minie poszedl mi po painkillery do sainsburys o jedenastej w nocy kochany, a w nocy od 3 nie spalam obudzilam sie jakis plyn wycie3kal mi z ucha jakas jakby woda a potem krew po 2 h i o 6 TZ odpalil lapka i o zdrowych zmyslach bo ja panika oczywiscie do walk in centre adres sprawdzil i mnie zaprowadzil dala mi tabletki i jka nie minie dzis wieczorem dzwonie do GP ze to emergency i pojde do GP jeszcze. niby bylo ok wczoraj ropa leciala jakby krwi malo ale na wieczor znow sie zaczelo teraz tak pol na pol jak sie pochyklam jest gorzej. jak po 2 dniavch poprawy nie bedzie do GP m kazali isc a ja zadzwonie po poludjiu jak cos bo jutro chce do pracy wrocic |
2010-12-01, 14:27 | #2211 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
ale zimno
|
2010-12-01, 15:57 | #2212 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 466
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
- domyślam się.
patrząc na pogode przez okno, postanowiłam dziś nawet czubka nosa nie wystawiac na ten mróz
__________________
zapuszczam włoski.... aż do ślubu jest 80cm -naiwność łatwowiernego baranka? być może, ale dobrze mi z tym...
|
2010-12-01, 16:46 | #2213 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 164
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
hej czy , któraś z Was była Au pair w Szwajcarii? czy naprawde trzeba znać 2 języki? i czy kieszonkowe wynosi tam 500 euro na miesiąc?
|
2010-12-01, 16:47 | #2214 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 233
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
też tak macie, że zamiast polskich znaków macie pytajniki na wizażu?
a co do mojego wypoczynku szpitalnego to trafiłam tam dzięki super trybowi życia; wstaje przed 6, a czasem 4:30 biegne na autobus i dopiero o 16, a przeważnie dopiero o 17 jestem w domu po czym ide na moje korki lub ide dawac innym korki. Gdy wracam kuje do poxnej nocy i tadam! Organizm zarżnięty, odpornosci brak i głupi wirus spowodował odwodnienie i zemdlałam. Teraz mam zwolnić ale ja naprawdę mam bardzo wymagającą szkołę, i jeszcze na prawko musze się zapisać. Rodzice powiedzieli, że na studia mogę iść tylko do najbliższej miejscowości(Sandomierz) bo będą mieć mnie na oku zanim się wykończę, a co dopiero jakies kursy za granicą dbajcie dziewczyny o siebie bo zdrowia wam nikt nie zwróci! ruciak trzymaj się jakoś tam, jesteś w londynie a to już kroczek bliżej to spełnienia marzeń niż tu w Polsce, przykro że tak wyszło z tą pracą ;/
__________________
Tak, to prawda. Jestem tu dla emotek |
2010-12-01, 17:06 | #2215 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
ja avow nie widze;[
riel niestety musze sic do GP nie p[rezstaje i na emergency godz sie dodzwonic probowalam i mam GP na 18,10 zobaczymy co powie i coz praca jutro ---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ---------- emel ja tak mialam caly rok na stufiach zeszlyu caly rok;/ wstawalam o 4,30 w domu bylam o 21;/ nauka do 1-2-3 w nocy;/ i znow wstawanie... |
2010-12-01, 17:06 | #2216 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
emel ja tak mialam caly rok na stufiach zeszlyu caly rok;/ wstawalam o 4,30 w domu bylam o 21;/ nauka do 1-2-3 w nocy;/ i znow wstawanie...
|
2010-12-01, 17:16 | #2217 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 194
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Hej Aga- calkiem mozliwe, ze kieszonkowe jest wyzsze.
koszty 'utrzymania' sa wysokie. a co do jezykow, hm, to chyba od rodziny zalezy. nie ma reguly (chyba) opowiedz cos o sobie! Witaj na forum! emel- matko swieta, ty uwazaj na siebie, ja cie prosze jak wam cos opowiem, to gwarantuje,ze sie posikacie ze smiechu
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..
|
2010-12-01, 17:43 | #2218 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
mow
|
2010-12-01, 17:48 | #2219 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 194
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
a wiec tak..
szukalysmy pracy i zadzwonil ktos. podal adres, by przyjsc na rozmowe. bylysmy pewne,ze to fish&chips, ale na razie potrzebna mi pierwsza lepsza praca, by miec na zycie pieniadze. No wiec ide tam, ide... (a to zydowska dzielnica, ale jaja zobaczyc taka spolecznosc na zywo. raz widzialam jak charlotte z seks w wielkim miescie szla do takiej dzielnicy, ale w innym celu ( ) Otwieram drzwi... a to sklep rybny sikalam tam, ze strachu i smiechu. flaki i te sprawy. w ogole.. koles sie mnie pyta, czy chlopaka zostawilam w polsce, czy tutaj ze mna. ja mysle: ?!?!??!?! powiedzialam,ze w polsce, ale niedlugo przyjedzie na razie nie mam NIN, wiec musze wziac pierwsza prace. 5za h. malusienko, ale jak wyrobie NiN to zmieniam. jutro mam dzien probny, ciekawe w ogole ,czy mnie wezmie. wyobrazilam sobie, jak wlosy im spadaja do jedzenia
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..
|
2010-12-01, 18:02 | #2220 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Byłam, jestem, chcę byc AU PAIR- part VII
Cytat:
W sklepeij rybnym nie chcialabym (wszystko od ryb by smierdzialo mi) ale lepiej to niz nic. Na poczatek sie bierze co jest.
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy. exAparatka góra: 30.06.2010 - 8.04.2013 dół: 4.08.2011 - 8.04.2013 |
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:11.