2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :D - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-12-01, 12:17   #4501
waniliaania2009
Wtajemniczenie
 
Avatar waniliaania2009
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Malopolskie
Wiadomości: 2 236
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Mialyscie juz miesiaczke po porodzie? bo ja od 08.09 nie mam jeszcze nic...

Nie wiem czy wychodzic z malym na spacery. Slyszalam ze wychodzi sie do -5 stopni. Od poniedzialku siedzimy w domu, ale moze warto wyjsc...Chodzicie?
waniliaania2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 12:22   #4502
aaneczka1984
Zadomowienie
 
Avatar aaneczka1984
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 1 624
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Hej mamuski
oj jak sie za Wami stęskniłam...
ale sie awaria trafiła że hoho...

martucha..współczuje "cyckowych" problemów..no ale Twój mąż ma racje ..nie powinnaś sie juz tak męczyć...
Tak apropo mężusia masz przekoffanego
ja karmiłam tylko 2 miesiące i mi troche żale że takk krótko, ale młody juz wzgardził moim cycem, a odciąganie mi licho szło....
No cóż..przynajmniej moge se grzybki marynowane zjeść hihi
odrazu słoik pochłonełam..

Przez te 2 miesiące jadłam bardzo łagodnei przyprawione dania i teraz wszystko tak mnie po buzi pali że hej..
nawet ketchup łagodny jest dla mnie za pikantny

naked..ale Twoja mamusia to laska że hoho...
a Filuś słodziaczek

Mpik..corcia słodka a że rozdarta to nic bedzie w przyszłości chłopaków po kontach ustawiać

A u nas nic niwego..
młody nawet grzeczny..budzi sie 2 razy w nocy na karmienie, W dzien je co 2,5 godzinki..nie da rady go dłózej przetrzymać..no chyba ze mooocno spi...
Siedzimy w domciu bo pogoda taka jak w całej Polsce...a do tego nie ma sie jak ruszyc bo podwórko zaśniezone..chodniki w opłakanym stanie..mi samej ciezko przejść, a co dopiero z wózkiem sie pchać..
Autem sie nigdzie nie rusze bo mam letnie opony, a w dodatku mój leciwy passacik nie odpalił z powodu mrózów

Ostatnio mnie brzuch pobolewa...mam stracha ze po tej drogiej cc bede mialą problemy z kolejnym zajsciem w ciąze...

mam pytanko do dziewczyn które będa teraz chrzciły..
w co ubieracie swoich synków??
Macie już coś na oku??

Edytowane przez aaneczka1984
Czas edycji: 2010-12-01 o 12:24
aaneczka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 12:26   #4503
pandziolka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 359
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

witajcie po długiej przerwie

mpik mój Wojtuś też robi zielone kupajdy,ale on jest na bebilonie pepti.a po Nanie to słyszałam,że bardzo często są zielone,bo ma więcej żelaza w swoim składzie.ale dopóki nie ma piany ani śluzu to wszystko ok.

martucha współczuję problemów sutkowych.od razu mi się przypomniało jak to wyglądało u mnie...brrr
a może Patowi rosną ząbki i już zaczyna inaczej ssać?moja siostra ma teraz ten sam problem,bo jej mały (urodzony 20 lipca) zaczyna ją gryźć i strasznie się wkurza podczas karmienia.a w dodatku jest ostatnio marudny i gryzie wszystko co ma pod ręką

pytanie do wszystkich karmiących mm bebiko 1.czy któraś jest zainteresowana zakupem 6 opakowań???zrobiliśmy zapasy,a później się okazało,że mały ma skazę i musieliśmy zmienić mleko

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Cytat:
Napisane przez waniliaania2009 Pokaż wiadomość
Mialyscie juz miesiaczke po porodzie? bo ja od 08.09 nie mam jeszcze nic...

Nie wiem czy wychodzic z malym na spacery. Slyszalam ze wychodzi sie do -5 stopni. Od poniedzialku siedzimy w domu, ale moze warto wyjsc...Chodzicie?
ja już miałam ten "zaszczyt" i @ pojawiła się równo 2 m-ce po porodzie,ale może dlatego,że krótko karmiłam piersią

a co do spacerków to byliśmy wczoraj i przedwczoraj,ale mały teraz ma jakiś dziwny kaszelek i katarek i boję się czy się nie zaziębił mam nadzieję,że to tylko przejściowe,ale na wszelki wypadek dzisiaj siedzimy w domku.zresztą i tak muszę czekać na kuriera...
pandziolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 12:29   #4504
waniliaania2009
Wtajemniczenie
 
Avatar waniliaania2009
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Malopolskie
Wiadomości: 2 236
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez aaneczka1984 Pokaż wiadomość
mam pytanko do dziewczyn które będa teraz chrzciły..
w co ubieracie swoich synków??
Macie już coś na oku??
ja chrzcilam w grubym polarowym ubranku mam do odsprzedania stan idealny
waniliaania2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 12:33   #4505
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Biedna Tifio, niestety wiekoszosc facetow tak wlasnie podchodzi do opieki nad dziecimi, czyli skoro nie placze to juz nic wiecej nie trzeba przy nim robic. Moj w tv nie nie gapi, bo tv nie mamy, ale on i ten jego komputer... Wyglada to zuplenie jak u Weronisi, TZ siedzi przed kompem po powrocie z pracy bo przeciez odpoczywa A jesli sadzisz ze wpadnie sam na to ze dziecko to czlowiek i tez potrzebuje ludzkiego podejscia to jestes w glebokim bledzie. im trzeba prawie metoda silowa wbijac niekotry rzeczy do glowy...

Zuzi... a propos kolażu to.... no ciagle czekam na komplet fotek (Klarissa, Tifio...)... a stronka owszem wchodzilam, zdjecia w porzadku, ale jakos nie zlapałam ich klimatu. Troche jak z muzyka klasyczną...tzn. jest piekna, ale ja jej nie lubie. Wole zdecydownie nowoczesniejsze podejscie do fotografii.
Moje dzieci tez mowi NIE troche zaluje ze nie mam kamery, bo niekotre rzeczy warto byloby nagrac

Klarissa... fajne okreslnie idiotoodporone chetnie bym tak powiedziala tesciowej jak bedzie sie bronic, ze nie da se rady
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 12:46   #4506
Zuziczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 908
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nagle, z dnia na dzień przestałam mieć mleko... nie wiem czemu, bo cały czas karmię Natalkę. Przez 2 dni płakała mi po każdym jedzeniu, w trakcie itd. zaczęłam się zastanawiać co jest nie tak - odciągnęłam i co? Z obu piersi 50 ml... katastrofa. Próbuję zreanimować laktację, mam nadzieję że się uda. A maluszka dokarmiam butelką.
Klari u mnie tez byl przestoj ostanio0- a teraz znowu nawal. Moze u ciebie bedzie podobnie?
A to 50ml to po karmieniu sciagnelas?

Cytat:
Napisane przez elenka1 Pokaż wiadomość
ja w taki mroz wyjde moze na 15 minutek, chociaz nie wiem czy mni sie chce marznac i czy wogole wychodzic
myslalam zeby jechac do galerii z mala ale pewnie przed mikolajem dzikie tłumy tam sa
Olek jest dzis na balkonie na 20min, bo strasznie wieje.

no to uzdolniony ten Olek a tak powaznie Ola tez mowi NIE
ton co sie w ten poniedziałek działo Olekmiał zły dzień?
NIE- wychodzi mu najlepiej, zaraz po EJO, A Gu, Gugiła itd.

no Olek zafundowal mi kosmos w poniedzialek... Ryk na trzy fajerki, ciagly... Ryczalam razem z nim. Mial sucho, najedzony, nic nie boli, nie wiem, moze probowal nowy rodzaj placzu? Myslalam, ze w wariatkowie wyladuje. Na koniec wieczorem- ulal wszystko co zjadl...

Cytat:
Napisane przez czita18 Pokaż wiadomość
Melduję się i ja.....
lecz niestety nie mam dobrych wiadomości... dziś rano zmarła moja babcia....:beczy:
Nie jestem wstanie pozbierać się póki co... ryczę cały czas a mały niespokojnie śpi i wierci się bez przerwy... "jakby czuł..."

Odezwę się za parę dni jak to wszystko ogarne
Przykro mi bardzo
Zuziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 12:49   #4507
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 711
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nagle, z dnia na dzień przestałam mieć mleko... nie wiem czemu, bo cały czas karmię Natalkę. Przez 2 dni płakała mi po każdym jedzeniu, w trakcie itd. zaczęłam się zastanawiać co jest nie tak - odciągnęłam i co? Z obu piersi 50 ml... katastrofa. Próbuję zreanimować laktację, mam nadzieję że się uda. A maluszka dokarmiam butelką.
Klarissa to moze byc chwilowy kryzys. Ja mialam taki jeden dzien jak Pascalcio miał 6 tygodni.
Z obu cycków z ledwoscia wyciagnelam 70 ml. Myslalam, ze to koniec.
Zaczelam pic jeszcze wiecej herbatki laktacyjnej (nie rozpuszczalnej tylko w saszetkach). Pije 5 szklanek dziennie.
Juz na drugi dzien odciagnelam 120ml
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 12:50   #4508
ninaad
Wtajemniczenie
 
Avatar ninaad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 745
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Będziecie chodzić na spacery z wózkiem jak spadnie śnieg? Ja bym chciała chodzić ale nie wyobrażam sobie po śniegu jeździć... no nic - może jutro zrobię pierwsze testy.
Chodniki?- przecież z reguły je czymś posypują, więc chyba się da przejechać z wózkiem
[
ninaad nie wiem czy poczuwa czy raczej nie na rękę mu wylądować w sądzie ale zaczął się małym interesować...
[/QUOTE]
no tak czy siak to i tak lepiej
Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość

U nas jest poniżej -10C czy w taką pogode wychodzicie na spacerek???
ja chyba wczoraj przeczytałam w jakiejś dzieciatej gazecie, że z dziećmi poniżej 6 m-ca nie powinno się wychodzić jak temp spada poniżej zera, z dziećmi 6m-cy-2 lata do temp -5 stC, powyżej 2 lat- do -10 stC.
Pewnie jakby było ok. -5 st i ładna bezwietrzna pogoda to bym poszła na spacerek. No ale jest dziś sporo zimniej i w dodatku mała trochę zakatarzona.
Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
skończyłam przygodę z karmieniem
nie wiem o co chodzi mojemu dziecku ale wyje pręży się od niedzieli wieczorem gardzi cycem do tego stopnia że mam znowu ponadrywne sutki, jak jak zaraz po urodzeniu, mój mąż zabronił mi karmić,
No cóż...mówi się trudno. Ale chyba lepiej dla Ciebie i dziecka-szkoda nerwów
naked młodziutka ta babcia

Cytat:
Napisane przez Zuziczka Pokaż wiadomość
A teraz news tygodnia- Olek lezy w lezaczku i guga do lusterka-zabawki Matka jest w ciezkim szoku!
Bardzo mi sie dziecko rozgadalo ostatnio, nawet prowadzi konwersacje z cycusiem. No i on naprawde mowi - NIE.
hihi

Oli zeszła opuchlizna z buzi ale teraz ma krostki uczuleniowe prawie na całym ciele. Ja już naprawdę nie wiem co jej nie pasuje. Za 2 tygodnie idziemy na szczepienie to porozmawiam z pediatrą o karmieniu- bo sama już nie wiem co będzie dla niej lepsze- czy karmienie paskudnym mm bebilon pepti czy może piersią i ciągle jakieś problemy skórne (i pewnie kupy też trochę nie są takie jak być powinny- ale nie mam z czym ich porównać) i mama, która żywi się ostatnio prawie wyłącznie waflami ryżowymi, kaszą gryczaną, pieczonym mięskiem wieprzowym indyczym, marchewką, jabłkami, bananami i ew. pekińską/sałatą. Wykończy mnie ta dieta i płakać mi się chce jak patrzę na to swoje zapryszczałe dziecko
Do tego często ulewa- 2 dni temu wstawiałam pranie a już cały pojemnik jej ciuszków. No ale to ulewanie to raczej nie od alergii(a przynajmniej nie tylko), bo ulewa głównie w ciągu pół godziny po jedzeniu, takie jeszcze nie przetrawione mleko. Nie wiem- niby z tym ulewaniem powinno być z czasem lepiej a u nas jest chyba coraz gorzej.
No i jeszcze paskudna ciemieniucha- mocno nasilona, też prawdopodobnie przez alergię. Oliwka sobie nie poradziła, od wczoraj stosujemy elocom, ale też mi się to nie podoba, bo teraz sterydy na pryszcze (jak się mocno nasilają objawy) i teraz na główkę- staram się co prawda stosować ich jak najmniej,tylko miejscowo i tylko do ustąpienia objawów, ale zawsze...
ninaad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 12:52   #4509
Zuziczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 908
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość

Zuzi... a propos kolażu to.... no ciagle czekam na komplet fotek (Klarissa, Tifio...)... a stronka owszem wchodzilam, zdjecia w porzadku, ale jakos nie zlapałam ich klimatu. Troche jak z muzyka klasyczną...tzn. jest piekna, ale ja jej nie lubie. Wole zdecydownie nowoczesniejsze podejscie do fotografii.
Moje dzieci tez mowi NIE troche zaluje ze nie mam kamery, bo niekotre rzeczy warto byloby nagrac
Mszu-to pewnie dlatego, ze ja klasyczną muze lubie Ale nie bardziej niz ostrego rocka i glamrocka, jak i ostrzejsze metalowe kawalki Niektore nowoczesne foty mniej mnie urzekaja, ale to dzieki naduzywaniu photoshopa (glownie). Wole zdecydowanie bardziej naturalne (czesto bardziej pracochlonne ) klimaty, co nie znaczy, ze nie nowoczesne.
Zuziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 12:53   #4510
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 711
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Nanaad ja na twoim miejscu odstawiłabym banany i sałaty/pekińska.
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 12:58   #4511
Kalex
Zakorzenienie
 
Avatar Kalex
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 269
GG do Kalex
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

witam i ja
u nas kupkowy problem ciąg dalszy-od soboty robi kupe raz na dwa dni w ilości hurtowejjak zacznie to 5 pamersów jest pełnych....debridat odstawiłam, lacidobaby też, żeby zobaczyć czy to po tym...ale jak się nagle zaciął to sie zaciął

dzis rano byliśmy na szczepieniu - rota pochłonął z apetytem a po szczepioce rozryczał się po 3 sekundach po ukłuciu, jakby zorientował się co się stało pediatra też nie czemu mu się nagle z kupkami rozregulowało
a może to dlatego, że od tyg przestałam jeść jogurty naturalne??? bo tak to jadłam 1 dziennie, a tydz temu przestałam,bo myślałam,że może od nich

Mati waży 4770dla zobrazowania-5 listopada na wizycie ważył 3600

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Mpik82 - ja myślę, że zielone kupki są po MM

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Ninaad - a spróbuj odstawić banany i kaszę gryczaną Już 3 pediatrów mówiło mi, zeby nie jeść żadnej kaszy...a niby we wszystkich poradnikach dla mam karmiących są polecane
Kalex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:00   #4512
martynka81
Rozeznanie
 
Avatar martynka81
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 513
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

czita - bardzo mi przykro z powodu babci

Klarissa - może to tylko chwilowy kryzys, tak jak pisze Zuzi

Zuzi
- no współczuję poniedziałku, no ale widzisz teraz leży grzecznie w leżaczku i gada do lusterka

Aneczka - my będziemy chrzcić w święta, ale jeszcze nie mam nic dla Filipka. Chciałabym coś ciepłego, zacznę chyba szukać w przyszłym tygodniu, bo teraz to mam zjazd na głowie....

Edytowane przez martynka81
Czas edycji: 2010-12-01 o 13:03
martynka81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:03   #4513
Zuziczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 908
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez ninaad Pokaż wiadomość

ja chyba wczoraj przeczytałam w jakiejś dzieciatej gazecie, że z dziećmi poniżej 6 m-ca nie powinno się wychodzić jak temp spada poniżej zera, z dziećmi 6m-cy-2 lata do temp -5 stC, powyżej 2 lat- do -10 stC.
Pewnie jakby było ok. -5 st i ładna bezwietrzna pogoda to bym poszła na spacerek. No ale jest dziś sporo zimniej i w dodatku mała trochę zakatarzona.
Balkon? Olo wlasnie wrocil z samotnego balkonowego spaceru

Oli zeszła opuchlizna z buzi ale teraz ma krostki uczuleniowe prawie na całym ciele. Ja już naprawdę nie wiem co jej nie pasuje. Za 2 tygodnie idziemy na szczepienie to porozmawiam z pediatrą o karmieniu- bo sama już nie wiem co będzie dla niej lepsze- czy karmienie paskudnym mm bebilon pepti czy może piersią i ciągle jakieś problemy skórne (i pewnie kupy też trochę nie są takie jak być powinny- ale nie mam z czym ich porównać) i mama, która żywi się ostatnio prawie wyłącznie waflami ryżowymi, kaszą gryczaną, pieczonym mięskiem wieprzowym indyczym, marchewką, jabłkami, bananami i ew. pekińską/sałatą. Wykończy mnie ta dieta i płakać mi się chce jak patrzę na to swoje zapryszczałe dziecko
Do tego często ulewa- 2 dni temu wstawiałam pranie a już cały pojemnik jej ciuszków. No ale to ulewanie to raczej nie od alergii(a przynajmniej nie tylko), bo ulewa głównie w ciągu pół godziny po jedzeniu, takie jeszcze nie przetrawione mleko. Nie wiem- niby z tym ulewaniem powinno być z czasem lepiej a u nas jest chyba coraz gorzej.
No i jeszcze paskudna ciemieniucha- mocno nasilona, też prawdopodobnie przez alergię. Oliwka sobie nie poradziła, od wczoraj stosujemy elocom, ale też mi się to nie podoba, bo teraz sterydy na pryszcze (jak się mocno nasilają objawy) i teraz na główkę- staram się co prawda stosować ich jak najmniej,tylko miejscowo i tylko do ustąpienia objawów, ale zawsze...
Jejku, jakbym czytala o Olku i sobie
Niby bylo ok, ostatnio zjadlam 2lłychy jogurtu i sie zaczelo- Olka twarz- jedna masakra i do tego na ciele dostal krostek i suchych plackow
Twarz mu sie ciagle zaognia, nawet juz nie wiem od czego. Cialko tez nei wyglada dobrze na dniach ma przyjsc emolium, to bede go kapac w emolientach-moze cos pomoga. NArazie jedziemy na masci cholesterolowej i masci parafinowej, plus kapiele w krochmalu.
U nas ciemieniuchy narazie brak, ale lupiezu od cholery od tej suchej skorki.
No nie wiem co robic, moja pediatra jakos tak bagatelizuje- ja mam trzymac diete i po problemie...
Ninaad, a moze nasze dzieciaki maja AZS, co?
Ja za przeproszeniem gowno jem, ale i tak postanowilam probowac wprowadzac cos do diety (nie w okresie jak Olek ma zaostrzone objawy), ale to bedzie powolny proces.
Karmic piersia chce nadal.
Zuziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:04   #4514
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

o kurcz ninaad... niefajnie, te alergie. Przeciez to sie wsciec mozna tak ograniczajac diete. Plus tego taki ze na pewno tracisz na wadze. U mnie totalnie nic nie spada, wiec wkurzam sie nieziemsko. Nie podjadam, nie wpieprzam tak jak bylam w ciązy, karmie piersia a tu dupa...


Zuzi, no chcialabym zaznaczyc, ze mam pare kawałkow wsord muzyki klasycznej kotre lubie np niekotre nokturny Chopina i wsrod tych zdjec bylo pare moim zdaniem naprawde genialnych, btw, wstawilabys jeszcze raz te ostatnie fotki bo chyba nie zdazylam sobie zapisac a przez to ze wizazowi serwer padl nie ma zadnych zdjec od dzis wstecz
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:04   #4515
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość

skończyłam przygodę z karmieniem
nie wiem o co chodzi mojemu dziecku ale wyje pręży się od niedzieli wieczorem gardzi cycem do tego stopnia że mam znowu ponadrywne sutki, jak jak zaraz po urodzeniu, mój mąż zabronił mi karmić, dosłownie, po ostatniej nocy wojaży powiedział że w psychiatryku wyląduje, sąsiedzi w końcu naślą na nas policje (bo tak się drze jak mu daje cyca) a do tego mi coś z tymi sutkami poważnego się porobi jakieś cholerstwo...
póki co ściągam mleko i daje z butli, ale nie dużo już tego mleka mam bo dziś po całej nocy butelkowania ściągnęłam 14o z obu piersi łącznie, kiedyś tyle było z jednej, do tego 4 grudnia pomęczymy się ściągając a potem koniec....

mam dość,
na szczęście mąż przytomnie mnie w tym wspiera

Martucha
masz za***istego (że tak się wyrażę męża) Pożyczasz go czasem?

Cytat:
Napisane przez tifio Pokaż wiadomość

A teraz króciutko co u nas:

*mamusia załapała jakiegoś mega doła Szwagierka "wymyśliła", że może to mieć związek z szalejącymi hormonami kończącymi połóg
Cytat:
Napisane przez tifio Pokaż wiadomość
Ogólnie wszystko! Nie radzę sobie wcale, a Tż mnie wkurza na każdym kroku. Niby nie robi nic konkretnego, ale odczuwam to tak, że skoro pracuje to ma prawo być zmęczony, a ja przecież siedzę w domu i "nic nie robię". W poniedziałek zostawiłam Go na chwilkę w Frankiem i pojechałam do Lidla. Jego opieka synkiem wyglądała mniej więcej tak: wsadził Go w nosidełko od wózka, zaaplikował smoka i bujał jedną ręka, a w drugiej trzymał pilot od telewizora i był zaangażowany w zmienianie kanałów. Zero przejęcia dzieckiem. Myślałam, że Go uduszę! Przytoczyłam tylko jedną sytuację, a mogłabym tu zapisać cały wątek...
Kolejna rzecz to cała ja, wogóle się sobie nie podobam, a moja pryszczyca po prostu mnie przerosła. Wiem, powinnam się przyzwyczaić, że jest ze mną już prawie całe życie i pewnie z nią umrę, ale nie potrafię
W domu mam taki bałagan, że szok. Ale nie mam siły ani chęci się tym zajmować. Wolę siedzieć i patrzeć w sufit

Nalezy mi się wielkie Może chociaż to by mnie jakoś postwiło do pionu!
Tifio tez przez to przechodziłam Kochana A Tz kiedyż się nim zajmował i wziął Żyrafę wyjął z maty i macha mu przed oczyma i gapi się w TV i patrze na niego wzięłam od niego tą żyrafę i zaczęłam jemu machać a on się na mnie gapi i pytam "przyjemne to jest dla Ciebie, fajnie się bawisz? " Zrobił się czerwony i mówi że on nie wiem jak ma się bawić No to mu mówię że lepiej mu gazetę na głos poczytaj Bo dziecko trzeba się w 100% oddać przy zabawie. N i chyba zrozumiał i jest już inaczej Ale Ci chłopi nasi niestety sami nic nie zrozumieją

Cytat:
Napisane przez czita18 Pokaż wiadomość
Melduję się i ja.....
lecz niestety nie mam dobrych wiadomości... dziś rano zmarła moja babcia....:beczy:
Nie jestem wstanie pozbierać się póki co... ryczę cały czas a mały niespokojnie śpi i wierci się bez przerwy... "jakby czuł..."

Odezwę się za parę dni jak to wszystko ogarne
przykro mi strasznie


Cytat:
Napisane przez elenka1 Pokaż wiadomość
moja królewna leży na 2 kocach i pod 2 kocami, zaraz ja odkryje jak tylko tesciowa sobie pojdzie bo rzecz jasna to jej sprawka
: hahaha::h ahaha::ha haha::hah aha::haha ha:


Ninad
współczuję tych problemów.

Jezu ja tez jestem uzależniona od Wizaża jestem u Cioci i co chwila monitoring czy może już działa A jak napisałam sms TZ (bo jest od poniedziałku w Warszawie) że forum mi nie działa to napisał " Jezu jak Ty funkcjonujesz" hehhehe

Pamiętacie jak pisałam Wam że u mojego są kupki takie jakby śluzowate Lekarz i położna powiedzieli że to normalnie w okresie 6-7 tygodnia bo coś tam z jelita grubego schodzi. Więc na razie się nie martwię a za tydzień mam szczepienie to jeszcze raz to skonsultuję Wyskoczyły małemu jakieś krostki na brodzie ( więc myślałam że to powiązane z kupkami i to alergia) ale to chyba od pieluszki ( bo często ją ma pod broda z racji ulewania [choć jego też jest ostatnio mniej - odpukać] bo posmarowałam kremem z serii emolium i przeszło

Od weekendu mama mamę i muszę Wam powiedzieć że to jest anioł nie kobieta Mam wolneeeee Mały śmiga z butli a ja w poniedziałek na uczelnie (co prawda nie dojechałam przez śnieg i korki) ale jechałam, Wczoraj u lekarza i n zakupach nie było mnie 4h I nie boję się z Nią Małego zostawić. Jutro znowu jadę na zakupy i do dentysty Fajnie mieć taką babcie blisko (moja niestety 250 km od nas) . Zajmuje się małym a ja mogę się sobą zająć

Wczoraj zadzwoniła do mnie moja promotorka pracy Dr i pyta co tam jak sobie radze i tak dalej I na koniec pyta czy ja dokończę ten Dr bo jeje bardzo zależy I że ona na 100% styczeń może luty już sprawdzi go do końca i wtedy byśmy się za poprawki wzięły Co mnie zaskoczyło bo mi ten termin a jak najbardziej pasuje Chyba się wystraszyła bo ona dostała na mnie kasę z Unii i za 1,5 roku najpóźniej muszę sie obronić (a chce do końca października) a jakbym zrezygnowała to ona nie może dać moich badań innej osobie tylko by musiała zaczynać od nowa. Więc po nowym roku ostro biorę się za ta pracę (najwyżej zrobię to w weekendy jak TZ będzie w domku bo mój Franio zaczyna więcej czuwać w dzień, albo nocami) i obronię ten
doktorat (choć nie wiem po co mi to)

Wczoraj byłam u gina u mnie wszytko ok Pani powiedziała że śladu po porodzie nie ma Musze zrobić próby wątrobowe i układ krzepnięcia jak będzie ok to we wtorek dostane receptę na tabletki anty

Edytowane przez IlonaN2
Czas edycji: 2010-12-01 o 13:11
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:05   #4516
Zuziczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 908
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Nanaad ja na twoim miejscu odstawiłabym banany i sałaty/pekińska.
Zgadzam sie z Weronka. Ja ostatnio sprobowalam z bananem i Olek wysypany.
Pekinskiej nie jem, tylko lodowa.
Zuziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:07   #4517
Eveliouses
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 432
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez czita18 Pokaż wiadomość
Melduję się i ja.....
lecz niestety nie mam dobrych wiadomości... dziś rano zmarła moja babcia....:beczy:
Nie jestem wstanie pozbierać się póki co... ryczę cały czas a mały niespokojnie śpi i wierci się bez przerwy... "jakby czuł..."

Odezwę się za parę dni jak to wszystko ogarne
kochanie wyrazy współczucia....nie ma słów co teraz Ci pomogą,wiem co czujesz i jak Ci ciężko,mały napewno czuje twoj smutek i niepokój,ale to normalne w tak smutnej sytuacji...ciepło pozdrawiamy i trzymaj sie jakos mała...
__________________
RADUŚ JUŻ Z NAMI!!!

: jupi::j upi:
http://www.suwaczki.com/tickers/qq87i09k53acoskv.png

PROSZĘ ZOBACZ I PODPISZ SIĘ
http://uniteddogs.com/stopkillingdogs
Eveliouses jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:11   #4518
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 656
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

No wreszcie kurcze jak zabrakło wizażu to okazało się że mam nadmiar wolnego czasu z którym nie mam co zrobić no i przy okzaji nie miałam do kogo się odezwać
A tyle wam chciałam powiedzieć
Wczoraj po szczepieniu mała płakała pół wiecozru, ale na szczęście pomógł paracetamol, moja modelka waży 5800 w 12 tyg. ( w 6 ważyła 4930) no i wszystko ok, tylko ma za duże ciemiączko mamy iść do kontroli za miesiąc. A no i jest strasznie długa, niby jak pół roczne dziecko

A co się dowiedziałam: niby nie mierzy się dzieci do pół roczku zer względu na bioderka tzn. nie rozciąga się nóżek, no i nie wiem ile mierzy ta moja długaśna dżdżownica
Zaraz was nadrobie bo ledwo wizaż na nowo działo, a tu się posypało postów, pewnie wszystkie stęsknione
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:13   #4519
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 711
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Zuziczka Pokaż wiadomość
Zgadzam sie z Weronka. Ja ostatnio sprobowalam z bananem i Olek wysypany.
Pekinskiej nie jem, tylko lodowa.
Zuziczka i Ninaad a jecie buraczki? Bo ponoć można i ja jem, ale zasmażane na ciepło i jest to właściwie jedyny dodatek do obiadu, bo marchewki odstawiłam ze względu na zaparcia, seler jest wzdymający, pomidory podrażniają skórę...

A co do sałaty, to jak wylądowałam z Pascalem znowu w szpitalu, bo wymiotował, to powiedziano mi, że również wszelkie sałaty mogą być źle tolerowane przez dzieci, w tym lodowa i pekińska.
Nie wiem jednak czy po nich są jakieś zmiany na skórze. Ale na pewno mogą mieć wpływ na kupkę i bóle brzuszka.
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:13   #4520
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
No wreszcie kurcze jak zabrakło wizażu to okazało się że mam nadmiar wolnego czasu z którym nie mam co zrobić
A Tobie tez wklepie mialas mi cos wysłas, heeeeeeee?

Zuzi... a jeszcze sie zapomnialam pochwalic, kupilam sobie gripa w koncu bede mogla bez strachu ze mi akumlatorki siada isc w plener
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:15   #4521
Kalex
Zakorzenienie
 
Avatar Kalex
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 269
GG do Kalex
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

ja jem buraczki trę, gotuję i sobie je zajadam do obiadku. Do tego czasem czysty barszczyk
Kalex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:21   #4522
Zuziczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 908
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Tifio Kochana, bo zapmnialam ci odpisac- caluje , przytulam i pocieszam bo dobrze rozumiem taki nastroj.
Co prawda moj TZ bardzo mi pomaga i lubi sie z Olkiem bawic, ale to ja z nim siedze caly Bozy dzien i to ja wstaje w nocy i to ja slucham jego ryków... To ja walcze z karmieniem.. To ja nie mam kiedy sie wysikac i przebrac. To ja chodze w dresie z ulewkami Olka i to ja nie moge na siebie patrzec w lusterku. To ja pije jedna herbate na 4 podejscia i to ja (jak nie ma wizazu) nie mam do kogeprzez caly dzien geby otworzyc, ograniczam sie do Agugu i Ojjejj!
Mam mega absorbujace i wiecznie ryczace dziecko, wiec deprechy zaliczam regularnie
Trzymaj sie Mała! a TZtowi zrob to co zrobila Ilona (Bosko!!!! )

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Od weekendu mama mamę i muszę Wam powiedzieć że to jest anioł nie kobieta Mam wolneeeee Mały śmiga z butli a ja w poniedziałek na uczelnie (co prawda nie dojechałam przez śnieg i korki) ale jechałam, Wczoraj u lekarza i n zakupach nie było mnie 4h I nie boję się z Nią Małego zostawić. Jutro znowu jadę na zakupy i do dentysty Fajnie mieć taką babcie blisko (moja niestety 250 km od nas) . Zajmuje się małym a ja mogę się sobą zająć
Super mama! Oby czesciej wpadala!

Wczoraj zadzwoniła do mnie moja promotorka pracy Dr i pyta co tam jak sobie radze i tak dalej I na koniec pyta czy ja dokończę ten Dr bo jeje bardzo zależy I że ona na 100% styczeń może luty już sprawdzi go do końca i wtedy byśmy się za poprawki wzięły Co mnie zaskoczyło bo mi ten termin a jak najbardziej pasuje Chyba się wystraszyła bo ona dostała na mnie kasę z Unii i za 1,5 roku najpóźniej muszę sie obronić (a chce do końca października) a jakbym zrezygnowała to ona nie może dać moich badań innej osobie tylko by musiała zaczynać od nowa. Więc po nowym roku ostro biorę się za ta pracę (najwyżej zrobię to w weekendy jak TZ będzie w domku bo mój Franio zaczyna więcej czuwać w dzień, albo nocami) i obronię ten
doktorat (choć nie wiem po co mi to)
jupie, jakies dobre wiesci dzisiaj!!! Ciesze sie razem z toba i trzymam kciuki za PhD
Zuziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:21   #4523
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
Zuzi... a propos kolażu to.... no ciagle czekam na komplet fotek (Klarissa, Tifio...)...
No co ja poradzę, że światła nie ma.
A te co wrzucałam od teściowej nie nadają się?

Cytat:
Klarissa... fajne okreslnie idiotoodporone chetnie bym tak powiedziala tesciowej jak bedzie sie bronic, ze nie da se rady
Istnieje ryzyko, że jak jej to powiesz to się obrazi, chyba, że na prawdę jest durna to może nie załapie

Cytat:
Napisane przez Zuziczka Pokaż wiadomość
A to 50ml to po karmieniu sciagnelas?
Nie, to było zamiast karmienia - małej dałam butle a całe mleko sobie odciągnęłam

Moje dziecię umie: a gu, a giiii, aaaaa, uuuu oraz coś w rodzaju "nieeee eeeee eeee"

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Klarissa to moze byc chwilowy kryzys. Ja mialam taki jeden dzien jak Pascalcio miał 6 tygodni.
Z obu cycków z ledwoscia wyciagnelam 70 ml. Myslalam, ze to koniec.
Zaczelam pic jeszcze wiecej herbatki laktacyjnej (nie rozpuszczalnej tylko w saszetkach). Pije 5 szklanek dziennie.
Juz na drugi dzien odciagnelam 120ml
Ja też próbuję reanimować laktację
Może się jeszcze uda.
Kurcze - tak nie chciałam karmić, a teraz mi tak strasznie szkoda...

Cytat:
Napisane przez ninaad Pokaż wiadomość
Chodniki?- przecież z reguły je czymś
Niby są odśnieżone a i tak ciężko przejechać.

-------------------------------
Co do facetów to chyba wszyscy są jednakowi pod tym względem. Ja się zajmuję małą ponad 12h (od mniej więcej 6.00 do 18.00) plus do tego nocą karmię raz, czasem dwa razy, no i ja kładę ją spać. Tż się nią zajmuje jakieś 45 minut dziennie, z czego czasem w ten sposób, że mała leży obok niego a on stuka w klawiaturę... a jak zostaje z nią w domu to nie ma czasu nawet naczyń umyć... ciekawe, że jak ja z nią jestem to mam czas na wszystko - pranie, sprzątanie, gotowanie, zakupy itd. zresztą co ja wam będę tłumaczyć, jak wy to wiecie.

Właściwie nie krzyczę na niego tylko dlatego, że od czasu porodu ciągle mi prawi komplementy i głupio tak się na niego złościć

------------------------------
Moje maleństwo od 2 dni strzela takie uśmiechy, że wymiękam.
No i "gada" już "całymi zdaniami"
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:28   #4524
Pomidora
Zakorzenienie
 
Avatar Pomidora
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 008
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Heloł, heloł po przerwie

Mszu, dzięki za instrukcje - spróbuję z tym balansem bieli. Jak będziesz miała chwilę to zerknij do mojego albumu - może któreś zdjęcie nada się do nowego kolażu, to ci prześlę

Naked, trzymam kciuki, żeby eks się nie wycofał z obietnicy i sypnął kaską Fotki super- pierwsza dla mnie najlepsza

Mpiczku, a ja ci zapomniałam życzyć, ale życzę z całego serca: dużo uśmiechu, spokoju i optymizmu, odpoczynku i wsparcia w bliskich A dołeczki Milenki są rozbrajające!

MisQa, to już tak definitywnie?... Kochana, trzymam kciuki za jak najlepsze decyzje

Majka, mam nadzieję, ze uda ci się zrobić w tej glince odciski - kumpela tez kupiła to na dzień babci i cisnęła tym o ścianę, bo w żadnej mierze odciskó nie dało się zrobić

Marta, i tak za 3 dni miałaś kończyć karmienie, więc dobrze, ze Parol sam odrzucił cyca Teraz kuruj piersi i ciesz się jedzeniem wszystkiego A jak ja będe konczyć z karmieniem to będe cię podpytywać co i jak

Kalex, biedne to twoje dziecię z tymi kupkami. A je mm czy naturlane? Bo tego się własnie boję przy mm - braku kupek... Mam andzieję, ze u was leki pomogą

Klarissa, ale fajny prezent! A ja przyznam ze wstydem, że gór nigdy zimą nie widziałam, nie mówiąc już o tym, ze nigdy na nogach desek nie miałam

Cellaris, ja tak mam z moją babcią jak ty z mamą - kocham ja, ale jak mi się pochyla nad Tymkiem i zaczyna do niego jakieś pierdu - pierdu gadać, to mnie szlag trafia, bo mam wrażenie, ze mid ziecko odmóżdża I jeszcze najlepiej, żeby w kożuchu chodził, a na każdy płacz mam cyca wyjmować - no leżę i kwiczę

Ninaad, zaciśnięte piąstki z paluszkiem na zewnątrz są prawidłowe - one zaczną się tak ostatecznie otwierać po 4 mc życia, tak nam tłumaczyła rehabilitantka A ja w tym roku tez chcę mieć debiut łyżwowy

Nika, czekam na zdjęcia z budowy My też w to zimno na 40 min. na spacer wychodzimy, ale to dlatego... że ja zamarzam Młody po wyjęciu ze swojego cieplutkiego wózka jest ciepły i zadowolony

Tifio kochana, oby dół sobie poszedł jak najszybciej

Weronisiu, gratuluję powrotu do piersi A co do męża - może go trochę za chachły weź i każ zająć się małym, bo nam tu padniesz A to że tylko on pracuje zawodowo (bo przecież ty tez pracujesz, tylko w domu) - no i co, przestanie ci dawać pieniadze jak mu odpyskujesz? Kochana, normalnie mnie tacy faceci z równowagi wyprowadzają - zrobił dziecko to neich teraz pomaga je wychować, a nie przed komputer

Czita, straszliwie mi przykro z powodu babci. Trzymaj sie kochana

Najpierw o mrozie - my wychodzimy w ten mróz, nie widze przeszkód, a nwet uważam, ze dziecko trzeba hartować. mamy budę w wózku cała laną z plastiku, a nie obłożoną materiałem, dzieki czemu wózek jest cięższy, ale... cieplejszy Dlatego między innymi go braliśmy. N a śniegu sprawdza sie superowo! Tylko wychodzimy na krócej, np. na 40 min. bo mi zimno A dziecko ciepłe i spokojne.

Co do mężów - jak czytam o niektórych tutaj, to mi się nóż w kieszeni otwiera i wdzieczna jestem za mojego. Wraca z pracy, każe mi odpocząć, zajmuje się małym. A jego zajmowanie się polega na bawieniu się z nim, gadaniu do niego, graniu mu na gitarze, śpiewaniu... no cuda wianki. Zrobi przy nim wszystko, w nocy wstaje go przewinąć, zebym tylko małego nakarmiła i nie musiała wstawać do przewijania. Kąpie codziennie. I jeszcze mną sie zajmuje, tzn. przyjdzie, pogada, pogłaszcze, ukocha, zrobi kolację Normalnie anioł mi się trafił I jeszcze jak w soboty z mamą wychodzę na babskie zakupy, to małym się zajmuje, a jak wracam, to już odkurzone w mieszkaniu i podłogi pomyte. A wieczorem zmywa wszystkie naczynia, zebym na rano nie miała roboty To go pochwaliłam

Widzę, ze niedługo zostanę chyba jedyną osobą na wątku karmiącą tylko cycem... A jednak zdecydowałam, ż ejeszcze trocję pokarmię, tak do 6 mc Zobaczymy, co z tego wyjdzie!
__________________
Jestem zakochana..
Tymek
Maluchowo

28.09.2014






Edytowane przez Pomidora
Czas edycji: 2010-12-01 o 13:31
Pomidora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:30   #4525
Zuziczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 908
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Zuziczka i Ninaad a jecie buraczki? Bo ponoć można i ja jem, ale zasmażane na ciepło i jest to właściwie jedyny dodatek do obiadu, bo marchewki odstawiłam ze względu na zaparcia, seler jest wzdymający, pomidory podrażniają skórę...

A co do sałaty, to jak wylądowałam z Pascalem znowu w szpitalu, bo wymiotował, to powiedziano mi, że również wszelkie sałaty mogą być źle tolerowane przez dzieci, w tym lodowa i pekińska.
Nie wiem jednak czy po nich są jakieś zmiany na skórze. Ale na pewno mogą mieć wpływ na kupkę i bóle brzuszka.
Ja juz na buraki patrzec nie moge i na barszcz tez, hehe. Tak jem jem. I buraki i marchewki i salaty, a jescze ziemniaki, zjadlam tez brokula i kalafior (ale maly ryczal potem ) jem czosnek, jablka, frytki (ale pieczone), kukurydze. I z warzyw to chyba wszystko Jeszcze jem miod, niby nie mozna, ale olek toleruje.
Ninaad- amoze sie wymienimy jakimis przepisami, bo ja juz pomyslow na to co jesc nie mam.

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
Zuzi... a jeszcze sie zapomnialam pochwalic, kupilam sobie gripa w koncu bede mogla bez strachu ze mi akumlatorki siada isc w plener
U la la! Fajowo.
Ja mam taka baterie w Soniaczu, ze w zasadzie mi na tydzien starcza- albo jak ciagle uzywam to na 2 dni- bez problemu. Ale ja mam aparat bez lampy, wiec chyba za duzo energii nie zuzywa, no i nie uzywam live view tylko wizjera.
Ja chce nowy obiektyw
Zuziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:35   #4526
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 656
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
A Tobie tez wklepie mialas mi cos wysłas, heeeeeeee?

Zuzi... a jeszcze sie zapomnialam pochwalic, kupilam sobie gripa w koncu bede mogla bez strachu ze mi akumlatorki siada isc w plener
się robi mistrzu wyślę tylko to jedno bo inne się nie kwalifikują
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:35   #4527
Zuziczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 908
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Widzę, ze niedługo zostanę chyba jedyną osobą na wątku karmiącą tylko cycem... A jednak zdecydowałam, ż ejeszcze trocję pokarmię, tak do 6 mc Zobaczymy, co z tego wyjdzie!
a ja to co?
Zuziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:42   #4528
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość

Widzę, ze niedługo zostanę chyba jedyną osobą na wątku karmiącą tylko cycem... A jednak zdecydowałam, ż ejeszcze trocję pokarmię, tak do 6 mc Zobaczymy, co z tego wyjdzie!
ja też ja też Podaję butle ale tylkoz moim odciągniętym choc czasem mi to nie idzie.

Bo w dzień nie odciągnę po karmieni więcej niż 30 Rano daję radę 80 z jednego bo z drugiego mały zjada. No i wieczorem też z 80 o ile mały dostanie jako jeden posiłek butle a jak nie to wieczorem tez lipa I nie wiem co ma zrobić żeby więcej ściągać? próbować częściej żeby więcej się tworzyło?
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:43   #4529
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 711
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Weronisiu, gratuluję powrotu do piersi A co do męża - może go trochę za chachły weź i każ zająć się małym, bo nam tu padniesz A to że tylko on pracuje zawodowo (bo przecież ty tez pracujesz, tylko w domu) - no i co, przestanie ci dawać pieniadze jak mu odpyskujesz? Kochana, normalnie mnie tacy faceci z równowagi wyprowadzają - zrobił dziecko to neich teraz pomaga je wychować, a nie przed komputer
......
Widzę, ze niedługo zostanę chyba jedyną osobą na wątku karmiącą tylko cycem... A jednak zdecydowałam, ż ejeszcze trocję pokarmię, tak do 6 mc Zobaczymy, co z tego wyjdzie!
Eee... ja też będę karmić cycem. Planuję karmić przez rok

A co do męża... to nieraz mam ochotę mu przywalić Nieraz mu się należy. Ale to co ja z nim przechodze to możnaby książkę napisać, a nie mam zamiaru wam smęcić
Cytat:
Napisane przez Zuziczka Pokaż wiadomość
Ja juz na buraki patrzec nie moge i na barszcz tez, hehe. Tak jem jem. I buraki i marchewki i salaty, a jescze ziemniaki, zjadlam tez brokula i kalafior (ale maly ryczal potem ) jem czosnek, jablka, frytki (ale pieczone), kukurydze. I z warzyw to chyba wszystko Jeszcze jem miod, niby nie mozna, ale olek toleruje.
Ninaad- amoze sie wymienimy jakimis przepisami, bo ja juz pomyslow na to co jesc nie mam.
Zuziczka mój Pascalek też toleruje miód

A jeśli chodzi o przepisy, to ja polecam pieczen rzymską, czyli mięsko mielone jak na kotleciki mielone doprawiam: bazylią, majerankiem, cząbrem, tymiankiem, słodką papryką, sól, pieprz. Wrzucam rozbełtane jajko i po wymieszaniu formuję wałek i wkładam do wąskiej, długiej formy natłuszczonej i posypanej tartą bułką. Piekę 1 godzinę.
Po upieczeniu mięso się gabarytowo zmniejsza, a dochodzi sporo wytopionego tłusczu, który zagęszczam i doprawiam do smaku i mam sos. Kroję grube plastry na obiad, a reszta stygnie i po wystygnięciu daje sie kroic na cieniutkie plastry jak wedlinę i mam na kanapki.
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-01, 13:45   #4530
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 656
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Zuziczka Pokaż wiadomość
a ja to co?
jeszcze ja i póki co nie planuję przestać...no chyba ze małej w ekspresowym tempie zaczną wyrastać zęby
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.