Nasze mamusie to MĄDRE babeczki, jednak nie damy im przejąć pałeczki - III/ IV 2010r.

[Gmyrelka]

Cześć Mamuśki!!

Co za masakra z tą awarią - przez dwa dni nie mogłam sobie miejsca znaleźć i po tysiąc razy dziennie sprawdzałam czy już działa

Dziękuję w imieniu moich dzieci za komplementy

[dusiaka]

Cześć.
no nareszcie działa
Mrowak -gratulacje dobrego wyboru

Dziewczyny, wracajcie bo mi tęskno

[agnieszka09]

czesc
w koncu...stesknilam sie

[aneczkkaa]

W końcu już po awarii

[izazula]

No i chwalimy się. Wyszedł nam ząb nr 3. Czaił się i czaił aż wyszedł

[P0P70]

Witajcie!!!

Ja też non stop sprawdzałam czy już działa. To forum to moja jedyna rozrywka w tym jakże monotonnym życiu. Nic tylko ja łóżko i telewizor. Czasami ktoś przyniesie mi na chwilę dziecko i tyle mam rozrywki.
Ale już jesteście więc od razu mi lepiej.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Mrowak - Trzymam kciuki za zlecenia.

[aneczkkaa]

Napisane przez izazula

No i chwalimy się. Wyszedł nam ząb nr 3. Czaił się i czaił aż wyszedł

super

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

P0P wsółczuje idzie oszalec napisz jak sie czujesz noga dalej boli ?
Jeszcze nigdy nie miałam nic złamanego nawet nie wiem jakie to uczucie oby tak zostało

[anakazar]

ło matko w końcu jest wizaż

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez izazula

No i chwalimy się. Wyszedł nam ząb nr 3. Czaił się i czaił aż wyszedł

GratulujeNam też wyszedł kolejny wczoraj.

[megi-megi]

A u nas jest katar Niefajnie jak dzidzia ma katar, bardzo niefajnie

A zębów dalej brak. Mam wrażenie, że już tylko Igor nie ma zębów.

[P0P70]

aneczkka - noga niestety ale boli. Dużo mniej ale jednak boli. Nojgorzej jest w nocy. I to że nie mogę się na niej podpierać. Więc albo skaczę na jednej albo chodzę o kulach. Ale i tak za dużo nie mogę bo od razu mi sinieje więc tylko leżenie pozostaje. I jeszcze te codzienne zastrzyki - masakra.

Wczoraj TZ kupił sanki ze śpiworkiem dla Oliwki. Ale Oiwce sie jak na razie nie podobają. Strasznie płakała (darła się) na swojej pierwszej sannie.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Megi - o ile nic się nie zmieniło to Ola AniP tyż nie ma zębów.

Moja ma tylko dwa a już wszyscy jesteśmy pogryzieni. Na uwielbia się wgryzać. A dzisiejsza noc była masakryczna, może te górne w końcu wyjdą. Daliśmy jej Nurofen i zasnęła.

[fasolka73]

Napisane przez megi-megi

A u nas jest katar Niefajnie jak dzidzia ma katar, bardzo niefajnie

A zębów dalej brak. Mam wrażenie, że już tylko Igor nie ma zębów.

Hania tez nie ma zebow

[pl_madzia]

Cześć Wszystkim po przerwie

Napisane przez izazula

No i chwalimy się. Wyszedł nam ząb nr 3. Czaił się i czaił aż wyszedł

Gratulacje
Muszę mojemu zajrzeć w paszcze może coś nowego znajdę.

A swoją drogą mamy karmiące cycem, macie jakieś sposoby na przygryzanie brodawek, bo normalnie jeszczen troche to mi się jakiś uraz zakorzeni, już palpitacji serca dostaje jak mam mu cyca dać, tak się boję że kasownik będzie ćwiczył

Ja po musowym przemeblowaniu, i zmianach np w ławie i chodnikach na korytarzu. mały łazi po całym domu i się podnosi nawet o ścianę, aby na dwóch nogach a chciałam żeby jak najdłużej raczkował

[fasolka73]

P0P wspolczuje bolu....

I mozesz sie teraz cieszyc, ze nie karmisz piersia.. te 2 zabki,,,achh...

[izazula]

Bardzo dziękujemy za ząbkowe gratulacje.
Przez blisko 2 miesiące były przekrwione i część nadal jest przekrwiona więc pewnie idą następne. Kiedy wyjdą nikt nie wie

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez pl_madzia

A swoją drogą mamy karmiące cycem, macie jakieś sposoby na przygryzanie brodawek, bo normalnie jeszczen troche to mi się jakiś uraz zakorzeni, już palpitacji serca dostaje jak mam mu cyca dać, tak się boję że kasownik będzie ćwiczył

Ja po musowym przemeblowaniu, i zmianach np w ławie i chodnikach na korytarzu. mały łazi po całym domu i się podnosi nawet o ścianę, aby na dwóch nogach a chciałam żeby jak najdłużej raczkował

Zosia ani myśli dupeczkę podnieść. Woli siedzieć.

Mimo ząbków nie mam pogryzionych brodawek. Ugryzła mnie może ze 2 razy i na tym się skończyło.
"pogryzione" brodawki miałam na początku karmienia. Doskonale pomagała mi maść PURELAN z medeli i nakładki silikonowe

[trolla2405]

My też męczymy się z górnymi ząbkami które chcą wyjść ale coś nie mogą!!

Zakupiłam KATAREK, małej po kilku sesjach przestało się podobać Chociaż przyznam urządzenie pomysłowe.

ale najgorsze jest to że dalej ma katar!!!
a w pon do szpitala! przecież z chorym dzieckiem nie mam co jechać znowu nam termin przepadnie ;( jak jej nie wylecze. trwa to juz choróbsko ponad tydzień.

cisną mi się 2 słowa na usta; k....a mać

[mrowak]

Napisane przez aneczkkaa

Jeszcze nigdy nie miałam nic złamanego nawet nie wiem jakie to uczucie oby tak zostało

ja też nie

dzięki za kciuki

u nas zęby dwa, raczkowania za to nie ma
za oknem -13

[aneczkkaa]

Napisane przez P0P70

aneczkka - noga niestety ale boli. Dużo mniej ale jednak boli. Nojgorzej jest w nocy. I to że nie mogę się na niej podpierać. Więc albo skaczę na jednej albo chodzę o kulach. Ale i tak za dużo nie mogę bo od razu mi sinieje więc tylko leżenie pozostaje. I jeszcze te codzienne zastrzyki - masakra.

Wczoraj TZ kupił sanki ze śpiworkiem dla Oliwki. Ale Oiwce sie jak na razie nie podobają. Strasznie płakała (darła się) na swojej pierwszej sannie.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Megi - o ile nic się nie zmieniło to Ola AniP tyż nie ma zębów.

Moja ma tylko dwa a już wszyscy jesteśmy pogryzieni. Na uwielbia się wgryzać. A dzisiejsza noc była masakryczna, może te górne w końcu wyjdą. Daliśmy jej Nurofen i zasnęła.

kurde to nie ciekawie tak mi przykro trzymam kciuki za szybki powrót do zdowia

[dusiaka]

Napisane przez izazula

No i chwalimy się. Wyszedł nam ząb nr 3. Czaił się i czaił aż wyszedł

Izazula - gratulacje

Napisane przez anakazar

GratulujeNam też wyszedł kolejny wczoraj.

Anakazar- tyż gratki

Napisane przez megi-megi

A u nas jest katar Niefajnie jak dzidzia ma katar, bardzo niefajnie

A zębów dalej brak. Mam wrażenie, że już tylko Igor nie ma zębów.

megi-megi - bardzo niefajnie bo nie może jeść, marudzi i wogóle, wspólczuję
A ja mam wrażenie, że co kolejny ząbek mojej małej, to kolejny do naprawy mój. Bo jak cyca je to mi samo najlepsze, czyt. wapń wyciąga

I my też się pochwalimy - Oluni przedwczoraj wyszły, ło matko jakie szable, dwa zębiszcza, górne jedynki. Od razu lepiej śpi, a marudziła przez sen dobrze ponad miesiąc

Napisane przez pl_madzia

A swoją drogą mamy karmiące cycem, macie jakieś sposoby na przygryzanie brodawek, bo normalnie jeszczen troche to mi się jakiś uraz zakorzeni, już palpitacji serca dostaje jak mam mu cyca dać, tak się boję że kasownik będzie ćwiczył

Ja po musowym przemeblowaniu, i zmianach np w ławie i chodnikach na korytarzu. mały łazi po całym domu i się podnosi nawet o ścianę, aby na dwóch nogach a chciałam żeby jak najdłużej raczkował

pl_madzia - ja cierpiałam z tego powodu kilka dni. Pisałam Wam tu, że aż pałakałam z bólu. Bardzo chciałam karmić, ale bałam się włożyć cyca do buzi mojej Niuni. Znalazłam sposób - żeby mała nie gryzła musiałam jej włożyć baaardzo dużo cyca do buzi. Wtedy nie ma jak ugryźć bo ma buzię szeroooooko otwartą. Po jakimś czasie zapomniała, że można ząbkami mnie kąsać

Napisane przez izazula

Mimo ząbków nie mam pogryzionych brodawek. Ugryzła mnie może ze 2 razy i na tym się skończyło.
"pogryzione" brodawki miałam na początku karmienia. Doskonale pomagała mi maść PURELAN z medeli i nakładki silikonowe

Izazula- a to dobra metoda, jak już dziecko pogryzie. Ja miałam największy problem co zrobić, żeby nie gryzło...

[aneczkkaa]

Napisane przez mrowak

u nas zęby dwa, raczkowania za to nie ma
za oknem -13

u nas też nie ma zębów sprawdzałam łyżeczką to coś tam stuka ale jeszcze ich nie widać juz ma takie dziąsła nabrzmiałe, widać zarys zębów i cisza nie ma i nie wiem kiedy mu wyrosną


stopni -9

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez anakazar

GratulujeNam też wyszedł kolejny wczoraj.

gratulacje

[mrowak]

ja jeszcze chwalę Gabrysię, która dziś zawołała smoczek dopiero o 6.30!!!!!!! Ogłaszam wszem i wobec, ze się wyspałam!
A qwczoraj po wyjściu opiekunki zasnęła na.........2 godziny!!! (przypominam, ze ona 30 minut z zegarkiem w ręku zawsze!) może się przestawia na drzemki inne

[aneczkkaa]

Napisane przez megi-megi

A u nas jest katar Niefajnie jak dzidzia ma katar, bardzo niefajnie

A zębów dalej brak. Mam wrażenie, że już tylko Igor nie ma zębów.

też Wam się dziadostwo się przyczepiło oj nie lubie karatu oj nie

Igor nie jest sam moj też bezzebny

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez mrowak

ja jeszcze chwalę Gabrysię, która dziś zawołała smoczek dopiero o 6.30!!!!!!! Ogłaszam wszem i wobec, ze się wyspałam!
A qwczoraj po wyjściu opiekunki zasnęła na.........2 godziny!!! (przypominam, ze ona 30 minut z zegarkiem w ręku zawsze!) może się przestawia na drzemki inne

super

moj ma teraz tylko 1 drzemkę ale za to śpi właśnie 2 godziny (teraz jest jego pora mam czas dla siebie)

[izazula]

Napisane przez dusiaka

I my też się pochwalimy - Oluni przedwczoraj wyszły, ło matko jakie szable, dwa zębiszcza, górne jedynki. Od razu lepiej śpi, a marudziła przez sen dobrze ponad miesiąc

Izazula- a to dobra metoda, jak już dziecko pogryzie. Ja miałam największy problem co zrobić, żeby nie gryzło...

Gratulacje
Niestety ne mam pomysł co zrobić żeby dziecko nie gryzło

Napisane przez anakazar

-


GratulujeNam też wyszedł kolejny wczoraj.

Gratulacje

[ania p]

Napisane przez megi-megi

A u nas jest katar Niefajnie jak dzidzia ma katar, bardzo niefajnie

A zębów dalej brak. Mam wrażenie, że już tylko Igor nie ma zębów.

Moja też nie ma ale już jej idą wycie na potege a w nocy to się budzi milon razy

Mnie nie było dwa dni w domu a tu taka awaria . Opisze wam moja masakre zimowĄ już gmyrelce pisałam na FB bo z tej tęsknoty za wizarzem tam pisałyśmy

W pon pojechałam do kolezanki do wawy . oczywiście sypało cały dzień , rano jechaliśmy na letnich bo wymianialiśmy dopiero tego dnia , to nie nasza głupota tylko nie było kół ziowych bo firma coś późno zamówiła a potrzeba nam całośc z felami bo to te nieprzebijalne a nie jakies tam normalne oponki . W dzień TZ wymienił i już w wawie była makabra . przyjechał po mnie . z emili plater na zawiszy dla tych co nie z wawy dodam że to 15 min spacerem dojechalismy w 2h wsio stało i nie jechało a gdzie jeszcze do domu . Wkońcu sie wkurzyłam wysiadłam z auta z dziećmi i dawaj wracać do kolezanki na noc . TZ by mnie nie mógł zawieźć bo od godziny stalismy poprostu w jednym miejscu , wsiadłam w tramwaj przejechałam przystanek ale kawałek musiałam dac z buta . Ola w maclarenie ( parasolce bo przeciez tylko do kolezanki pojechałam i to autem ) bez spiwora ( bo .. j.w) Szymek wyje , śniegu po kolana ja szymka nie mogłam trzymac bo ledwo szłam z tym wózkiem makabra . Jakaś babka się zlitowała i mnie zaprowadziła do kolezanki . Ona pchała wózek a ja niosłam Szymka . Są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie . I tak u kolezanki zostałam . Ona mi mówiła żebym została od razu ale oczywiście po co pomyśleć .
Ale wczoraj już na spacer przez śniegi polazłyśmy dla jej córy po buty he he . ale od niej wziałam mutsy ze spiworem to kombajnem już się przejechało

[Baobabek]

no nareszcieeeeee, co miałam chwilkę na wizaż to ta awaria się musiała napatoczyć od razu się chwalę -WYSZEDŁ NAM ZĄB NR 2 DRUGA DOLNA JEDYNKA i mały nauczył się kiwać główką na nie i robi to zwłaszcza przy jedzeniu u nas -15 st. lód na chodnikach, ledwo do szkoły mogę dojść, na dodatek mam mega zawalone zatoki i katar, kaszel i ból gardła od kilku dni obym tylko małego nie zarsaziła ehhh musze isc na krupnik bo coś mi tu wyje

[izazula]

Napisane przez ania p

Moja też nie ma ale już jej idą wycie na potege a w nocy to się budzi milon razy


W pon pojechałam do kolezanki do wawy . oczywiście sypało cały dzień , rano jechaliśmy na letnich bo wymianialiśmy dopiero tego dnia , to nie nasza głupota tylko nie było kół ziowych bo firma coś późno zamówiła a potrzeba nam całośc z felami bo to te nieprzebijalne a nie jakies tam normalne oponki . W dzień TZ wymienił i już w wawie była makabra . przyjechał po mnie . z emili plater na zawiszy dla tych co nie z wawy dodam że to 15 min spacerem dojechalismy w 2h wsio stało i nie jechało a gdzie jeszcze do domu . Wkońcu sie wkurzyłam wysiadłam z auta z dziećmi i dawaj wracać do kolezanki na noc . TZ by mnie nie mógł zawieźć bo od godziny stalismy poprostu w jednym miejscu , wsiadłam w tramwaj przejechałam przystanek ale kawałek musiałam dac z buta . Ola w maclarenie ( parasolce bo przeciez tylko do kolezanki pojechałam i to autem ) bez spiwora ( bo .. j.w) Szymek wyje , śniegu po kolana ja szymka nie mogłam trzymac bo ledwo szłam z tym wózkiem makabra . Jakaś babka się zlitowała i mnie zaprowadziła do kolezanki . Ona pchała wózek a ja niosłam Szymka . Są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie . I tak u kolezanki zostałam . Ona mi mówiła żebym została od razu ale oczywiście po co pomyśleć .
Ale wczoraj już na spacer przez śniegi polazłyśmy dla jej córy po buty he he . ale od niej wziałam mutsy ze spiworem to kombajnem już się przejechało

Idą te zębiska kochane jak nic

Przygody to Ci nie zazdroszczę. Jak Ty kobieto przedzierałaś się tym maclarenem ? Ja się wybrałam do sklepu na wielkich pompowanych kołach i ledwo wróciłam do domu. Chodniki były nawet przyzwoicie odśnieżone ale ulice makabra. Do tego jak jakiś odśnieżacz przejeżdżał to cały śnieg lądował na chodnikach. Zaspy przy przejściach z jednej strony ulicy na drugą.
Mój Tż kończył pracę o 16 a dotarł do domu o 19.30 (to jest 9 km)

[tylkooliwka]

jejciu tydzień odwyku od wizażu
ale sie stęskniłam już Was nadrabiam

[izazula]

Napisane przez Baobabek

no nareszcieeeeee, co miałam chwilkę na wizaż to ta awaria się musiała napatoczyć od razu się chwalę -WYSZEDŁ NAM ZĄB NR 2 DRUGA DOLNA JEDYNKA i mały nauczył się kiwać główką na nie i robi to zwłaszcza przy jedzeniu u nas -15 st. lód na chodnikach, ledwo do szkoły mogę dojść, na dodatek mam mega zawalone zatoki i katar, kaszel i ból gardła od kilku dni obym tylko małego nie zarsaziła ehhh musze isc na krupnik bo coś mi tu wyje

Gratulacje

[tylkooliwka]

Wszystkim zakatarzonym dzieciom i rodzicom życzę szybkiego odkatarzenia!

Gmyrelka chwalą Twoje dzieci a ja zdjęć nie widzę co za niesprawiedliwość!!
Super kawał o blondynce
a odnośnie Hani to właśnie ta moja chrzestnica ma 4,5 roku i jest baaaardzo chuda też od zawsze dużo pije i nigdy nie jest głodna.Może też jej powinni jakieś badania porobić?

Mrowak no to super i trzymam teraz za zlecenia.


Machaj wydaje mi się,że jeszcze jeden posiłek treściwszy by się przydał ale skoro nie jest głodna to może nic na siłę....


Libra zdrówka dla Was!!!!
Fasolka dla Hani

a ja znowu walczę z Daniela policzkami,nie ma oczywiście tak czerwonych jak po tranie ale ciągle coś,eliminowałam już tyle rzeczy z pokarmu i co myślę że już to znowu coś wychodzi juz się zastanawiam czy to nie od czegoś innego,nie mam pojęcia,teraz jeszcze robie test na coś zobacze może wkońcu trafię.Szkoda,że go uczula bo już by mógł jeść sporo rzeczy a tak to klops.
Gratuluje ząbków.

a na temat pogody i dojazdów nie pisze bo to jest komedia,wczoraj do pracy jechałam 2h 4 tramwajami, autobusem i kawał pieszo a normalnie jadę jednym 20 minut-masakra

[anakazar]

U nas leży śnieg,ale ledwo co.Jak widzę w tv to się w reszcie kraju dzieję to nie wierzę.Temperatura -13 brrr.Malutka dalej kaszle i leci z noska,ale dzisiaj w końcu poszłyśmy na spacer i jak ja się cieszyłam,że mam na głowie czapę.Nie cierpię zimna i cieszę się,że mam dom w którym jest tak cieplutko.
cigi gdzie Ty kobieto jesteś?odezwij się...

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

tylkooliwka chodz z Danielkiem do nas,dostanie buziaka od swojej dziewczyny to problem czerwonych policzków zniknie

[mrowak]

Napisane przez tylkooliwka

a ja znowu walczę z Daniela policzkami,nie ma oczywiście tak czerwonych jak po tranie ale ciągle coś,eliminowałam już tyle rzeczy z pokarmu i co myślę że już to znowu coś wychodzi juz się zastanawiam czy to nie od czegoś innego,nie mam pojęcia,teraz jeszcze robie test na coś zobacze może wkońcu trafię.Szkoda,że go uczula bo już by mógł jeść sporo rzeczy a tak to klops.
Gratuluje ząbków.

a na temat pogody i dojazdów nie pisze bo to jest komedia,wczoraj do pracy jechałam 2h 4 tramwajami, autobusem i kawał pieszo a normalnie jadę jednym 20 minut-masakra

u nas też te policzki coś jakieś nie takie są-stosujemy maść robioną w aptece-wit a,e i coś tam jeszcze, ale poprawia średnia