ile kosztuje aborcja?

[Hawa]

Napisane przez Robaczywka

Zmienić zawód w wieku 56 lat nie jest łatwo
Czym innym jest wyrwanie zęba, a czym innym zabijanie dziecka
Skoro któraś kobieta nie chce mieć dzieci, może stosować KILKA środków antykoncepcyjnych jednocześnie by do minimum sprowadzić ryzyko ciąży. Ewentualnie na stałe zrezygnować z posiadania potomstwa

Po co wiec sie meczyc 9 miesiecy, żle się czuć, rodzić, jeśli można sprawę szybciej rozwiązać?

Po to by nie zabijać kogoś, kto sobie na to w żaden sposób nie zasłużył. Po to by nie odbierać sobie w przyszłości szansy na macierzyństwo (część aborcji na szczęście powoduje komplikacje, które uniemożliwiają ponowne zajście w ciążę). Po to by żyć bez wyrzutów sumienia. Powodów jest całe mnóstwo

Z mojego punktu widzenia aborcję powinni stosować tylko u nastoletnich dziewczynek (11-16 lat), u kobiet, którym ta ciąża rzeczywiście zagraża życiu lub zdrowiu lub w przypadkach, gdy istnieje podejrzenie, że dziecko urodzi się z trwałą niepełnosprawnością i musiałoby się męczyć przez całe życie.

A płacić 2 tysiące za pozbycie się "problemu"? Pewnie, że tak jest łatwiej
Czy ludzie o tym nie wiedzą? Jak coś ma się wydać, to się wyda
Sąsiadka miała 14 lat jak "zaciążyła", usuwała już 5 razy, a teraz gdy zaczęła się starać o dziecko (w wieku 28 lat), okazuje się, że to jest niemożliwe Wydali wszystkie oszczędności, musieli zmienić mieszkanie na mniejsze, a już 3 razy poroniła

Co kto lubi

A ceny i tak uzależnione są od wielkości miasta, renomy szpitala, lekarza, wyników, tygodnia ciąży...
Dla przykładu w Katowicach koleżanka ze studiów płaciła 4,5tys.

Nie rozumiem tego pogrubionego? Jeśli myślisz o sterylizacji, to niestety w Polsce takiej usługi nie ma...

[muszynianka]

Zmienić zawód w wieku 56 lat nie jest łatwo

rozumiem że pozostał jedynie płacz i zgrzytanie zębami córki na forum ? bo realne życie zbyt trudno zmieniać co

dudy smalone opowiadasz.
aborcje w szpitalu na legalu w dzien? na pewno by ktos podkablowal. Czeste natomiast sa zabiegi czyszczenia macicy po poronieniu/ aborcji

dokładnie

[carolinascotties]

Robaczywka - piszesz, ze aborcje wykonywane sa w szpitalu? powiatowym?

[muszynianka]

Robaczywka - piszesz, ze aborcje wykonywane sa w szpitalu? powiatowym?

oczywiście że tak, na środku szpitala, na korytarzu, przekładając porody i operacje innych pacjentów

że dziecko urodzi się z trwałą niepełnosprawnością i musiałoby się męczyć przez całe życie.

przepraszam takiego steku bzdur ja nie mogę czytać.
najpierw "och te malutkie kruszynki to są ludzie!" by za chwilę rzecz "no jak to coś ma się męczyć i ja mam się męczyć to co mi po takim dziecku" fuck yeah

Sąsiadka miała 14 lat jak "zaciążyła", usuwała już 5 razy, a teraz gdy zaczęła się starać o dziecko (w wieku 28 lat), okazuje się, że to jest niemożliwe

znajoma znajomej usuwała 55 razy odkąd skończyła 8 lat w wieku 60 postanowiła postarać się o dziecko z sąsiadem sąsiada kościelnego I UDAŁO SIĘ, NAPRAWDĘ!!!

[Kocurasek]

Napisane przez Robaczywka

Czym innym jest wyrwanie zęba, a czym innym zabijanie dziecka
Skoro któraś kobieta nie chce mieć dzieci, może stosować KILKA środków antykoncepcyjnych jednocześnie by do minimum sprowadzić ryzyko ciąży. Ewentualnie na stałe zrezygnować z posiadania potomstwa

to może ma łykać pigułki, mieć założoną spiralę, kapturek i co parę godzin wsadzać sobie globulkę, nawet jak jest dziewicą, bo a nuż ktoś zgwałci i w ciąże zajdzie ... i po co usuwać jak się zawczasu można zabezpieczyć?

Napisane przez Robaczywka

Po to by nie zabijać kogoś, kto sobie na to w żaden sposób nie zasłużył. Po to by nie odbierać sobie w przyszłości szansy na macierzyństwo (część aborcji na szczęście powoduje komplikacje, które uniemożliwiają ponowne zajście w ciążę). Po to by żyć bez wyrzutów sumienia. Powodów jest całe mnóstwo

pogrubione jest żałosne :/

Napisane przez Robaczywka

Z mojego punktu widzenia aborcję powinni stosować tylko u nastoletnich dziewczynek (11-16 lat), u kobiet, którym ta ciąża rzeczywiście zagraża życiu lub zdrowiu lub w przypadkach, gdy istnieje podejrzenie, że dziecko urodzi się z trwałą niepełnosprawnością i musiałoby się męczyć przez całe życie.

ooooo to już nie jest zabijanie dzieci? pff

Napisane przez Robaczywka

Sąsiadka miała 14 lat jak "zaciążyła", usuwała już 5 razy, a teraz gdy zaczęła się starać o dziecko (w wieku 28 lat), okazuje się, że to jest niemożliwe Wydali wszystkie oszczędności, musieli zmienić mieszkanie na mniejsze, a już 3 razy poroniła

i co, radochę masz?

Napisane przez Robaczywka

A ceny i tak uzależnione są od wielkości miasta, renomy szpitala, lekarza, wyników, tygodnia ciąży...
Dla przykładu w Katowicach koleżanka ze studiów płaciła 4,5tys.

no to drogo...

[TmargoT]

Napisane przez Robaczywka

Zmienić zawód w wieku 56 lat nie jest łatwo
Czym innym jest wyrwanie zęba, a czym innym zabijanie dziecka
Skoro któraś kobieta nie chce mieć dzieci, może stosować KILKA środków antykoncepcyjnych jednocześnie by do minimum sprowadzić ryzyko ciąży. Ewentualnie na stałe zrezygnować z posiadania potomstwa

Po co wiec sie meczyc 9 miesiecy, żle się czuć, rodzić, jeśli można sprawę szybciej rozwiązać?

Po to by nie zabijać kogoś, kto sobie na to w żaden sposób nie zasłużył. Po to by nie odbierać sobie w przyszłości szansy na macierzyństwo (część aborcji na szczęście powoduje komplikacje, które uniemożliwiają ponowne zajście w ciążę). Po to by żyć bez wyrzutów sumienia. Powodów jest całe mnóstwo

Z mojego punktu widzenia aborcję powinni stosować tylko u nastoletnich dziewczynek (11-16 lat), u kobiet, którym ta ciąża rzeczywiście zagraża życiu lub zdrowiu lub w przypadkach, gdy istnieje podejrzenie, że dziecko urodzi się z trwałą niepełnosprawnością i musiałoby się męczyć przez całe życie.

A płacić 2 tysiące za pozbycie się "problemu"? Pewnie, że tak jest łatwiej
Czy ludzie o tym nie wiedzą? Jak coś ma się wydać, to się wyda
Sąsiadka miała 14 lat jak "zaciążyła", usuwała już 5 razy, a teraz gdy zaczęła się starać o dziecko (w wieku 28 lat), okazuje się, że to jest niemożliwe Wydali wszystkie oszczędności, musieli zmienić mieszkanie na mniejsze, a już 3 razy poroniła

Co kto lubi

A ceny i tak uzależnione są od wielkości miasta, renomy szpitala, lekarza, wyników, tygodnia ciąży...
Dla przykładu w Katowicach koleżanka ze studiów płaciła 4,5tys.

tiaaa.siała baba mak, a dziad wiedział nie powiedział,a to było TAK

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez Robaczywka

To nie lepiej było oddać do adopcji?

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



Może nie przesadzajmy z gnębieniem świeżynek... Jej wypowiedź dotyczyła tematu, nie pisała o makijażu, kosmetykach, ciuchach...

Co do tematu, moja mama jest położną w szpitalu powiatowym, średnio ma 4-5 dyżurów w ciągu tygodnia i przynajmniej raz w tygodniu mówii, że mieli dzisiaj "zabieg", więc chyba chętnych na aborcję nie brakuje...

Co do lekarzy, w moim mieście naprawdę łatwo o aborcję, 1,5 tys. zł, czasem 2 tys. zł (w zależności od tego, który to tydzień ciąży) i już następnego dnia wszystko odbywa się w sterylnych warunkach na jednej z sal na oddziale z dbałością o to, by kobiecie nie wyrządzić żadnej szkody... Dochodzi do tak paranoicznych sytuacji, że niekiedy z powodu braku wolnej salki odkłada się poród jakiejś pacjentki (przez podanie leków powstrzymujących skurcze), aby wykonać aborcję...
Moja mama często wspomina, że jeśli nie chce brać udziału w tej akcji (a niekiedy musi, boi są jakieś komplikacje, a lekarz wymaga asysty), to straszą ją zwolnieniem z pracy... Nawet wystawiają LEWE zwolnienie lekarskie z racji pobytu w szpitalu

Osobiście brzydzę się kobietami, które się tego dopuściły. Są tysiące rodzin, które pragną mieć dziecko... W szpitalu, w którym pracuje moja mama takie niechciane malutkie dzieciaczki leżą w szpitalu maksymalnie 2 tygodnie i już trafiają do adopcji. Jaki jest sens zabijać?

brzydzisz sie kobietami,ktore dokonały aborcji,a nie brzydzisz się lekarzy,ktorzy zabijali dziecko?

[karolynka90]

Napisane przez Robaczywka

To nie lepiej było oddać do adopcji?

Domy dziecka są pełne.

Osobiście brzydzę się kobietami, które się tego dopuściły. Są tysiące rodzin, które pragną mieć dziecko...

Powtarzam, domy dziecka są pełne.

Napisane przez Robaczywka

Po co wiec sie meczyc 9 miesiecy, żle się czuć, rodzić, jeśli można sprawę szybciej rozwiązać?

No właśnie?

Po to by nie zabijać kogoś, kto sobie na to w żaden sposób nie zasłużył.

Zależy jak kto postrzega fakt kiedy zaczyna się życie. Moim zdaniem komórka po kilku podziałach absolutnie nie jest jeszcze dzieckiem.

Po to by nie odbierać sobie w przyszłości szansy na macierzyństwo (część aborcji na szczęście powoduje komplikacje, które uniemożliwiają ponowne zajście w ciążę).

Na szczęście?

Po to by żyć bez wyrzutów sumienia.

Nie każda ma wyrzuty sumienia.

Z mojego punktu widzenia aborcję powinni stosować tylko u nastoletnich dziewczynek (11-16 lat), u kobiet, którym ta ciąża rzeczywiście zagraża życiu lub zdrowiu lub w przypadkach, gdy istnieje podejrzenie, że dziecko urodzi się z trwałą niepełnosprawnością i musiałoby się męczyć przez całe życie.

Czyli aborcja u nastolatek to już nie "zabijanie dzieci"?
"Dzieci" z niepełnosprawnościami można zabijać a zdrowe nie?

A płacić 2 tysiące za pozbycie się "problemu"? Pewnie, że tak jest łatwiej

Otóż to.

[Kropek90]

Moim zdaniem to księża po części ukształtowali myślenie społeczeństwa na temat aborcji. Jest grzechem i koniec. Nie ma wyjątku, czy jest narażenie życia matki czy coś innego.

Ale dziwne, że jak dziecko urodzi się martwe lub kobieta poroni to oni nie chcą go pochować, bo nie jest ochrzczone, bo to nie jest jeszcze dziecko (znam takie przypadki). Każą sobie samemu pochować. Sami sobie zaprzeczają.

[muszynianka]

Ale dziwne, że jak dziecko urodzi się martwe lub kobieta poroni to oni nie chcą go pochować, bo nie jest ochrzczone, bo to nie jest jeszcze dziecko (znam takie przypadki). Każą sobie samemu pochować. Sami sobie zaprzeczają.

otóż to, to jest straszne.

[enii]

Ja sie troszke na to znieczulilam..Moja mama nie miała prawa pochowac dziecka < poronila było to 27 lat temu> Wiec skoro wtedy nie mozna bylo, dlaczego teraz mozna w wiekszosci przypadkach ?? < chyba, ze to co mowia w TV to bajki>>

[_vixen_]

Napisane przez enii

Ja sie troszke na to znieczulilam..Moja mama nie miała prawa pochowac dziecka < poronila było to 27 lat temu> Wiec skoro wtedy nie mozna bylo, dlaczego teraz mozna w wiekszosci przypadkach ?? < chyba, ze to co mowia w TV to bajki>>

Bo tacy są księża i kościół katolicki w naszym zakłamanym kraju.

Teraz walczą o życie poczęte i dzieci nienarodzone, bo to takie medialne tematy, lepiej, żeby ludzie gadali o tym, niż o pedofilach i finansowych nadużyciach kościoła, prawda?
Za takimi "dziećmi" najłatwiej się wstawiać, w pieluchy nie sikają, jeść nie wołają, więc kasy im dawać nie trzeba, wystarczy moralizować ludzi, którzy niestety jeszcze się tymi bredniami przejmują.

[muszynianka]

enii skarbie, 27 lat temu aborcja w polsce była bardzo legalna a świat wyglądał inaczej

[enii]

Napisane przez muszynianka

enii skarbie, 27 lat temu aborcja w polsce była bardzo legalna a świat wyglądał inaczej

Tak samo legalna jak teraz SKARBIE - Skarbie ty sie na pene tematy nie wypowiadaj bo jeszcze w pieluchy sikałas < Wiec nie sugeruj ze TO byla aborcja>

Vixen - Mnie sie wydaje, ze jest to odwracanie od wazniejszych spraw .

[muszynianka]

Skarbie ty sie na pene tematy nie wypowiadaj bo jeszcze w pieluchy sikałas < Wiec nie sugeruj ze TO byla aborcja>

okej, milczę.

[Kropek90]

Napisane przez _vixen_

Bo tacy są księża i kościół katolicki w naszym zakłamanym kraju.

Teraz walczą o życie poczęte i dzieci nienarodzone, bo to takie medialne tematy, lepiej, żeby ludzie gadali o tym, niż o pedofilach i finansowych nadużyciach kościoła, prawda?
Za takimi "dziećmi" najłatwiej się wstawiać, w pieluchy nie sikają, jeść nie wołają, więc kasy im dawać nie trzeba, wystarczy moralizować ludzi, którzy niestety jeszcze się tymi bredniami przejmują.

Dokładnie.
Mam wrażenie, że oni chcialiby wszystkim sterować. Decydować za wszystkich i jeszcze żeby ludzie oddawali najlepiej całe wypłaty na "tacę".
Mafia.

[Luba]

Napisane przez enii

Ja sie troszke na to znieczulilam..Moja mama nie miała prawa pochowac dziecka < poronila było to 27 lat temu> Wiec skoro wtedy nie mozna bylo, dlaczego teraz mozna w wiekszosci przypadkach ?? < chyba, ze to co mowia w TV to bajki>>

Napisane przez enii

Tak samo legalna jak teraz SKARBIE - Skarbie ty sie na pene tematy nie wypowiadaj bo jeszcze w pieluchy sikałas < Wiec nie sugeruj ze TO byla aborcja>

Vixen - Mnie sie wydaje, ze jest to odwracanie od wazniejszych spraw .

Współczuję mamie.
Wtedy były inne czasy, inaczej ludzie na to patrzyli. Aborcja jako taka była dopuszczalna w niektórych wypadkach i ta "ze wzgledu na złe warunki życia" była wykonywana często (i nie, nie sugeruję, że Twoja mama dokonała aborcji) a płody były wyrzucane i nikt się tym nie przejmował. Także przy poronieniu.
Takie było myślenie, no zgadzam się z Muszynianką, inne czasy, inni ludzie.

[TmargoT]

Napisane przez enii

Tak samo legalna jak teraz SKARBIE - Skarbie ty sie na pene tematy nie wypowiadaj bo jeszcze w pieluchy sikałas < Wiec nie sugeruj ze TO byla aborcja>

Vixen - Mnie sie wydaje, ze jest to odwracanie od wazniejszych spraw .

27 lat te,u aborcja była legalna i za darmo,a dziś jest zabroniona przez prawo,więc nie masz racji pisząc do muszynianki w ten sposób

[Robaczywka]

Napisane przez carolinascotties

Robaczywka - piszesz, ze aborcje wykonywane sa w szpitalu? powiatowym?

Owszem Acz wiedzą o tym jedynie wtajemniczeni - 3 położne i 2 lekarzy. Dowodów za bardzo nie mam jak przedstawić

[carolinascotties]

Napisane przez Robaczywka

Owszem

byc moze mylisz pojecia - nie masz na mysli czyszczenia macicy kobiet, ktore poronily... a aborcje na zyczenie?

[Robaczywka]

Napisane przez TmargoT

tiaaa.siała baba mak, a dziad wiedział nie powiedział,a to było TAK

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------


brzydzisz sie kobietami,ktore dokonały aborcji,a nie brzydzisz się lekarzy,ktorzy zabijali dziecko?

Oczywiście, że się brzydzę

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez carolinascotties

byc moze mylisz pojecia - nie masz na mysli czyszczenia macicy kobiet, ktore poronily... a aborcje na zyczenie?

Tak, mam na myśli wykonanie zabiegu aborcji na życzenie. Wykładając kawę na ławę chodzi mi o sytuację, gdy dziewczyna, która chce się pozbyć dziecka/płodu/zapłodnionej komórki (do wyboru), zwraca się ze swoją prośbą do lekarza za co wręcza mu łapówkę. A ten (najczęściej ordynator) oraz jego syn "zamawiają" salę, gdzie dochodzi do aborcji.
Żeby nie było tak kolorowo, każdy kto bierze w tym udział ma powiedziane, że jeśli to co się tam wyprawia opuści salę, należy liczyć się ze zwolnieniem dyscyplinarnym
Nie mam natomiast na myśli wykonanie zabiegu łyżeczkowania u dziewczyny, która była w ciąży i poroniła, gdy zabieg wykonywany jest "dla dobra" pacjentki, by "wyczyścić" wszystko dokładnie z resztek dziecka aby nie doszło do zakażenia
Dodam, że w tym szpitalu dzieją się różne ciekawe rzeczy np. wożenie KARETKĄ, KTÓRĄ SZPITAL DOSTAŁ Z WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY żarcia na kuchnię szpitalną O czym wiedzą i lekarze, i personel niższego szczebla i dyrekcja... Baaa, żeby było śmieszniej, opisywano to w gazecie lokalnej
A aborcja jest u nas tak "popularna" jak "poród przez cięcie". Na korytarzu wystarczy zaczepić pierwszego lepszego ginekologa i padają ceny. Byłam świadkiem, bo wpadam po mamę po dyżurze

[carolinascotties]

Napisane przez Robaczywka

Owszem Acz wiedzą o tym jedynie wtajemniczeni - 3 położne i 2 lekarzy. Dowodów za bardzo nie mam jak przedstawić

nie pytam o dowody...zastanawiam sie, jak to mozliwe...

[muszynianka]

Acz wiedzą o tym jedynie wtajemniczeni - 3 położne i 2 lekarzy.

i twoja mama pielęgniarka i ty.
czyli chyba problemy z liczeniem wchodzą w grę?:P

[Robaczywka]

Napisane przez muszynianka

przepraszam takiego steku bzdur ja nie mogę czytać.
najpierw "och te malutkie kruszynki to są ludzie!" by za chwilę rzecz "no jak to coś ma się męczyć i ja mam się męczyć to co mi po takim dziecku" fuck yeah

Czy ja napisałam, że wykonałabym aborcję gdybym dowiedziała się, że moje nienarodzone dziecko będzie niepełnosprawne?
Skąd pewność, że nie mam chorego dziecka i go nie wychowuję?
Widzisz tylko kilka moich postów w tym temacie, które zresztą nadinterpretujesz lub jak wolisz rozumiesz w taki sposób, w jaki Ci jest wygodnie. Nie wiesz nic o moim życiu i rodzinie, więc nie oceniaj i nie oskarżaj
Po 2 niepełnosprawność ma różne stopnie. Czy naprawdę uważasz, że to dziecko będzie szczęśliwie i godnie żyć i czy aby na pewno jej matka miałaby nie mieć prawa wyboru, czy chce donosić ciążę, czy ją przerwać?
http://hanter.pl/articles/286-dziewczynka-bez-twarzy
Podałam przykłady, które moim zdaniem są uzasadnione do wykonywania aborcji, a to czy ktoś się na nią zdecyduje czy nie, powinno zależeć od kobiety/małżeństwa, bo to ich życie.

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez muszynianka

i twoja mama pielęgniarka i ty.
czyli chyba problemy z liczeniem wchodzą w grę?:P

Nie atakuj Doskonale wiesz, że chodziło mi o personel szpitalny.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez carolinascotties

nie pytam o dowody...zastanawiam sie, jak to mozliwe...

Wiem, trudno w to uwierzyć. Poopowiadałabym jeszcze kilka historyjek szpitalnych, ale po 1 nikt mi w to nie uwierzy, po 2 zostanę zjechana z góry na dół i wyśmiana, więc szkoda pisać

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez karolynka90

Czyli aborcja u nastolatek to już nie "zabijanie dzieci"?
"Dzieci" z niepełnosprawnościami można zabijać a zdrowe nie?

Otóż to.

Czy można? Nie mnie oceniać. Ale czy kobieta ma prawo zadecydować o "byciu" na tym świecie dziecka, które do końca życia może być przykute do wózka bez żadnego kontaktu z otoczeniem, mieszkać w szpitalu podłączone pod respirator i mieć tym podobne ciężkie kalectwo? Moim zdaniem tak, bo to ona będzie siedzieć przy łóżku tego dziecka i patrzeć na jego cierpienie.
Aborcja u nastolatek to też zabijanie dzieci. Każda aborcja to zabicie dziecka.

[karolynka90]

Napisane przez Robaczywka

Po 2 niepełnosprawność ma różne stopnie. Czy naprawdę uważasz, że to dziecko będzie szczęśliwie i godnie żyć i czy aby na pewno jej matka miałaby nie mieć prawa wyboru, czy chce donosić ciążę, czy ją przerwać?
http://hanter.pl/articles/286-dziewczynka-bez-twarzy
Podałam przykłady, które moim zdaniem są uzasadnione do wykonywania aborcji, a to czy ktoś się na nią zdecyduje czy nie, powinno zależeć od kobiety/małżeństwa, bo to ich życie.

Napisałaś w innym poście:

Po to by nie zabijać kogoś, kto sobie na to w żaden sposób nie zasłużył.

Dlaczego więc kiedy płód jest zdrowy, to nie wolno go zabić, a kiedy chory, to wolno?
W takim przypadku "zabicie dziecka" można usprawiedliwić tym, że tu chodzi o życie kobiety, a w innym już nie chodzi?

Czy można? Nie mnie oceniać. Ale czy kobieta ma prawo zadecydować o "byciu" na tym świecie dziecka, które do końca życia może być przykute do wózka bez żadnego kontaktu z otoczeniem, mieszkać w szpitalu podłączone pod respirator i mieć tym podobne ciężkie kalectwo? Moim zdaniem tak, bo to ona będzie siedzieć przy łóżku tego dziecka i patrzeć na jego cierpienie.

A jeśli jest zdrowe, to kobieta nie będzie musiała wychowywać tego dziecka przez przynajmniej 18 lat?
A jeśli odda do adopcji, to nie będzie musiała najpierw chodzić w tej niechcianej ciąży 9 miesięcy?

Aborcja u nastolatek to też zabijanie dzieci. Każda aborcja to zabicie dziecka.

Więc dlaczego w przypadku nastolatek dopuszczasz możliwość aborcji, a w innym przypadku już nie?

[magica]

Napisane przez Kropek90

Dokładnie.
Mam wrażenie, że oni chcialiby wszystkim sterować. Decydować za wszystkich i jeszcze żeby ludzie oddawali najlepiej całe wypłaty na "tacę".
Mafia.

Jesteś katoliczką? Jeśli nie to co Cię obchodzi, że Kościół chce sterować życiem katolików. Wiara to wolny wybór. Każdy żyje jak chce.

[Kocurasek]

Robaczywka zaprzeczasz sama sobie

Zacytuję:

Napisane przez Robaczywka

Nie wiesz nic o moim życiu i rodzinie, więc nie oceniaj i nie oskarżaj

skoro Ty nie wiesz nic o życiu tych kobiet to również nie oceniaj, bo zalatuje tu hipokryzją.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez magica

Jesteś katoliczką? Jeśli nie to co Cię obchodzi, że Kościół chce sterować życiem katolików. Wiara to wolny wybór. Każdy żyje jak chce.

gdyby KK nie narzucał swoich poglądów nie-katolikom i nie manipulował w polityce to nikogo byy to nie obchodziło.

[virtual_luv]

Napisane przez magica

Jesteś katoliczką? Jeśli nie to co Cię obchodzi, że Kościół chce sterować życiem katolików. Wiara to wolny wybór. Każdy żyje jak chce.

A co KK do tego co nie-katolik robi ze swoim życiem i ze swoja macicą?
Widocznie nie każdy żyje jak chce skoro aborcja jest nielegalna.

[muszynianka]

Nie atakuj Doskonale wiesz, że chodziło mi o personel szpitalny.

och, jakie atakuj?
acha, twoja mama to nie jest personel szpitalny? i twoja mama jest jedyną wybraną pielęgniarką?

Robaczywka zaprzeczasz sama sobie

przestań, witki mi opadły, ktoś ma dobrą fantazję :

Jesteś katoliczką? Jeśli nie to co Cię obchodzi, że Kościół chce sterować życiem katolików. Wiara to wolny wybór. Każdy żyje jak chce.

widać jak bardzo jesteś zorientowana - rozdział państwa od kościoła w Polsce funkcjonuje wręcz bez zarzutu, prawda?

[Kropek90]

Napisane przez magica

Jesteś katoliczką? Jeśli nie to co Cię obchodzi, że Kościół chce sterować życiem katolików. Wiara to wolny wybór. Każdy żyje jak chce.

Jestem, ale mam dośc chodzenia do Kościoła, gdzie słuchamy tylko o tym jacy to jesteśmy źli, czego wolno czego nie i przede wszystkim o kasie.

Poza tym Kościół chciałby sterować całym państwem. Z Ojcem R. na czele.

Nie mam nic do katolików, i tych normalnych księży, bo spotkałam takiego w swoim życiu i na zawsze zapadnie mi w pamięć.
Ale to co się dzieje to przesada.

[magica]

Napisane przez muszynianka

och, jakie atakuj?
acha, twoja mama to nie jest personel szpitalny? i twoja mama jest jedyną wybraną pielęgniarką?

przestań, witki mi opadły, ktoś ma dobrą fantazję :


widać jak bardzo jesteś zorientowana - rozdział państwa od kościoła w Polsce funkcjonuje wręcz bez zarzutu, prawda?

Ale aborcję jak ktoś chce przeprowadzić to i tak przeprowadzi-żadne przepisy mu w tym nie przeszkodzą. Poza tym np. kwestia pieniędzy-nie chcesz, nie dajesz na tacę, nikt Cię nie zmusza do tego.
No i generalizowanie, że każdy ksiądz jest beee- nie lubię takich uogólnień, bo fajni księża na tym cierpią.