Rrrozmów (prawie) narzeczonych cz. 3 !

[sylvi_86]

ja to bym chciala slub koscielny ale pozniej na taki obiad a nie wesele ale coz.. chyba wesele zostanie..choociaz..licho wie jak to bedzie

[Gajaa]

Otóż to

Spakowałam wszystko na jutrzejszy bal. To oznacza, że powinnam znaleźć sobie strój na jutro, odkurzyć albo wziąć się za angielski. Życie mnie boli

Czemu jednak wesele? Prawie narzeczony albo rodzinka indoktrynują?

[aluniaaaaa]

Napisane przez sylvi_86

ja to bym chciala slub koscielny ale pozniej na taki obiad a nie wesele ale coz.. chyba wesele zostanie..choociaz..licho wie jak to bedzie

No wlasnie ja tez, ale jakbym byla zdesperowana to i cywilny by mi starczyl...

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Przylaczam sie do pytania Gai

[mabi84]

Napisane przez Gajaa

Mabi, a może on po prostu stara się odciągnąć Twoje myśli od babci? Wiem, że w tym momencie skopałam wszystkie najpiękniejsze wizje, ale musiałam to napisać

Śnił mi się dziś mój ślub. TŻ się wiercił, gadał, przeszkadzał, aż w końcu mu powiedziałam, że skoro tak się zachowuje, to niech myka na bambus i obrażona wyleciałam z kościoła. Potem była powtórka z ceremonii, stały trzy paru do udzielenia ślubu, ksiądz tylko machał ręką i następna para...i kolejna. Mózg mi szaleje

nie skopałaś ja jakąś tam szansę widziałam jeszcze miesiąc temu bo w poprzednie urodziny Tż mi powiedział że za rok będę narzeczoną no więc to gdzieś mi tam w głowie siedziało ale miesiąc temu stwierdził że lepiej odłożyc to na przyszły rok (pisałam Wam tu o tym) więc to on skopał tą wizję jeśli już

a mi się dziś śniło że byliśmy u naszych najlepszych wspólnych znajomych (są małżeństwem tyle ile ja jestem z Tż, i od zawsze bardzo nam kibicują) no i ta koleżanka mi mówi po cichu na ucho że M. kupił pierścionek

[aluniaaaaa]

Czad!!!

Właśnie mabi, mialam sie zapytac jak zrobilas tego balwanka w swoim podpisie??

[Gajaa]

Uf. Brzemię ze mnie spadło

Sen co najmniej uroczy. kto wie, może to zaświaty przemówiły. szansa jest zawsze

[mabi84]

Napisane przez aluniaaaaa

Czad!!!

Właśnie mabi, mialam sie zapytac jak zrobilas tego balwanka w swoim podpisie??

a widac wogóle że to bałwanek? skopiowałam z Worda, tam jest taka opcja Symbole i tam był ale nie mogę go powiększyc bo mam w podpisie już 5 suwaczków i się nie mieści

[aluniaaaaa]

Ja, ale sie wkrecilam zapomnialam, ze to sen i myslalam, ze na serio ci tak powiedziala

[mabi84]

Napisane przez Gajaa

Sen co najmniej uroczy. kto wie, może to zaświaty przemówiły. szansa jest zawsze

ja jej 3 lata temu wyśniłam że jest w ciąży a potem Tż mi powiedział że ten kolega się chwalił że będzie ojcem

[Gajaa]

Mabi, właśnie. Powiedzieliście rodzicom o ustalonej dacie ślubu? Bo ja mam dylemat. Boję się, że się wygadam w święta, a postanowiliśmy z TŻtem się wstrzymać do zapierścionkowania

prorok

[mabi84]

Napisane przez aluniaaaaa

Ja, ale sie wkrecilam zapomnialam, ze to sen i myslalam, ze na serio ci tak powiedziala

[aluniaaaaa]

Ja bym na waszym miejscu czekala do przyklęku

[mabi84]

Napisane przez Gajaa

Mabi, właśnie. Powiedzieliście rodzicom o ustalonej dacie ślubu? Bo ja mam dylemat. Boję się, że się wygadam w święta, a postanowiliśmy z TŻtem się wstrzymać do zapierścionkowania

prorok

mama, tata i moja chrzestna wie tyle że wrzesień 2012
zresztą mam wrażenie że nie potraktowali tego poważnie co trochę przykre jest w sumie ale co zrobic?

[Gajaa]

Też uważam to za dobre rozwiązanie, ale jestem papla i nie umiem się cieszyć w samotności, więc...zakneblujcie mnie!

Moi rodzice nadal nas nie biorą na poważnie, więc z jednej strony bym chciała powiedzieć, a z drugiej boję się siary. " wiecie, kochani rodzice. Postanowiliśmy się pobrać z J. ślub 8 IX 2012" <głucha cisza> "a, to fajnie" <głucha cisza 2>

Ech, szkoda, że dla rodziców zawsze będziemy nieporadnymi bachorami

[aluniaaaaa]

A nóż widelec na święta już będziesz miała błyskotkę na palcu? i nie bedziesz musiala sie kryc

[mabi84]

patrząc na mój suwaczek to tak 9 mc-y mogę poczekac max.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

na zaręczynach powiemy jaką dokładnie datę wybraliśmy

[aluniaaaaa]

Gaja, to dokladnie tak jak u mnie sto lat razem, a nadal ledwo im przechodzi przez gardło "chłopak", a co dopiero "narzeczony"

[Gajaa]

Nie będę miała. TŻ jasno mówi PIERWSZY KWARTAŁ NOWEGO ROKU, więc max na Wielkanoc już będę się mogła chwalić. Wiążę nadzieje z Sylwestrem. Po ostatnich burzach przydało by się coś takiego, tym bardziej, że już sobie jeździmy z J. od " lepiej się przyzwyczaj do [tu wstaw dowolną złą cechą, jaką masz]. W końcu masze ze mną spędzić całe życie"

Moi mówią o TŻcie po imieniu. To wiele problemów rozwiązuje

[_kamea_]

A tak a'propos ostatniej tabletki Mabi... co myślicie o ślubie w ciąży? Ja osobiście sobie tego nie wyobrażam - zdecydowanie lepszy jest ślub po porodzie, ewentualnie połączony z chrztem dziecka. Na takim ślubie nawet byłam, ale podobno dużo zalezy od księdza

[mabi84]

Napisane przez aluniaaaaa

Gaja, to dokladnie tak jak u mnie sto lat razem, a nadal ledwo im przechodzi przez gardło "chłopak", a co dopiero "narzeczony"

moi rodzice chyba nigdy nie mówili o Tż "chłopak" jest po imieniu i jak mówią o nim to jest "M. to czy tamto...", narzeczony zdarza im się powiedziec ale z takim lekkim uśmiechem narazie
od jakiegoś czasu mówią też zięc

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez _kamea_

A tak a'propos ostatniej tabletki Mabi... co myślicie o ślubie w ciąży? Ja osobiście sobie tego nie wyobrażam - zdecydowanie lepszy jest ślub po porodzie, ewentualnie połączony z chrztem dziecka. Na taki ślubie nawet byłam, ale podobno dużo zalezy od księdza

raczej nie odstawię przed ślubem, już nawet nie chodzi o to że moglibyśmy wpaśc ale po prostu nie chcę miec @ na ślubie a wiadomo że po odstawieniu to jest trochę loteria data też była przemyślana pod tym kątem

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

przy okazji jest szansa w noc poślubną coś zmajstrowac...

[Gajaa]

Ślub w ciąży - w sumie ok, ale tylko jeśli to nie jest na łapu capu, bo wpadka. Takich nienawidzę i jestem zagorzałą przeciwniczką. Żyjemy już w takich czasach, kiedy nieślubne dzieci nie są palone na stosie, więc myślę, że warto trzy razy przemyśleć decyzję o ślubie niż potem narażać dziecko na przyjemność przeżycia rozwodu rodziców. Często dla niektórych wpadka= ślub. Niestety czasem by było lepiej i dla matki i dla dziecka, żeby ślubu nie było. odpowiedzialności! Ot co

Ale ludzie biorą. Chyba z lenistwa, bo jest tylko jedno uhybienie prawne. Dziecko nieślubne ojciec musi uznać.

Sama bym nie chciała brać ślubu w ciąży, bo 1. chcę się nacieszyć mężem 2. i tak jestem spaślak. nie trzeba mnie dodatkowo poszerzać

[mabi84]

ja też nie chciałabym w sumie brac ślubu w ciąży, mimo że Tż chciałby już byc ojcem teraz jest ok ale jaką mam pewnośc że za 10 lat on czy ktoś mi nie wypomni że złapałam go na dziecko-nie chcę tak, poza tym dochodzą takie sprawy jak złe samopoczucie w ciąży no i ślub to jednak stresik
niedawno pytałam Tż czy po ślubie chce się mną najpierw nacieszyc czy chcę w miarę szybko dzidzię a on powiedział że chce dzidziusia

mamy już takie rzeczy wspólnie ustalone, po ślubie też nie odrazu usilnie się będziemy starac, czeka nas 3-6mc-y "gumianych"

[Gajaa]

W tżcie sie instynkt tacierzyński obudził. Słodziutkie

O ble. Gumka. Nienawidzę gumek

[aluniaaaaa]

Bratowa T. byla w ciazy na swoim sierpniowym slubie... Malo kto o tym w ogole wiedzial, a ona sama źle sie czula dlatego malo tanczyla i ogolnie wiecej czasu spedzala w pokoju niz na sali

Wysle wam zaraz na poczte pierscionek zareczynowy mojej mamy i tez rozowy kamyczek

[_kamea_]

Napisane przez Gajaa

W tżcie sie instynkt tacierzyński obudził. Słodziutkie

W moim już jakiś czas temu się niestety obudził, jednak we mnie macierzyński jeszcze baaardzo mocno śpi szkoda, że mu sie instynkt mężowski nie obudził

[aluniaaaaa]

Instynkt mężowski to jest coś

[mabi84]

Napisane przez Gajaa

W tżcie sie instynkt tacierzyński obudził. Słodziutkie

O ble. Gumka. Nienawidzę gumek

noo zgłupiał jak został ojcem chrzestnym we wrześniu
ja też nienawidzę, używałam chyba 2 razy w życiu, zobaczymy może nie będziemy używac ale będziemy musieli bardzo uważac

Napisane przez _kamea_

W moim już jakiś czas temu się niestety obudził, jednak we mnie macierzyński jeszcze baaardzo mocno śpi szkoda, że mu sie instynkt mężowski nie obudził

dobre

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

a pokazac wam co zrobiłam dla Tż na ostatnią rocznicę? trochę to osobiste ale pokaże wam nawet nie wiedziałam że mu się tak spodoba

[aluniaaaaa]

Pokazuj

[BeautifulShe]

Napisane przez studi

Muszę sobie ten schemat zapisać-jest Boski

Mogę pisać dalej

Gajaa, ale to co piszesz o Tż Mabi wcale nie jest takie brutalne Bo to oznacza, że on strasznie o nią dba i bardzo mu na niej zależy A od tego wcale nie jest daleko do zapierścionkowania W końcu facet teraz się stara, myśli, jest miły i w ogóle, a zaraz pomyśli o zaręczaniu się W takich uniosłych chwilach czułości facetom to łatwiej do łebków wchodzi

A ten Twój sen... Oznacza, że strasznie się przejmujesz jeśli Twój Tż zachowuje się jak dzieciak I cążki możesz zobaczyć w aptece Jest taka apteka w kolorach pomarańcz-granatowy Tam takie widziałam

Ale ogólnie temat żelowania czy coś paznokci... To ja tu wiem tyle, na ten temat, co mój chłop

Miss_bennet Aleś się podjarała A co do romantyzmu, to może uświadom swojego Tż, że romantyzm potrafi z kobietą zdziałać cuda?

Gajaa środkowy dywanik jest świetny! Biały odpada bo nawet nie masz pojęcia jak się szybko brudzi

Mabi skoro ty jej wyśniłaś ciążę, to teraz masz w drugą stronę Za niedługo będzie pierścień

Hej macierzyńskie dziewuszki

[mabi84]

Napisane przez aluniaaaaa

Pokazuj

kurcze musze wysłac jeszcze raz bo nie poszło dosyc długo to trwa bo to prezentacja