Wigilia i Boże Narodzenie wasze propozycje

[TakaJaaa]

Ci bedziecie piekły, gotowały na święta?? A może podzielicie się jakimiś super przepisami....

[TakaJaaa]

no co wy .... tylko mi nie mówicie że, nic nie jecie w Święta i nie gotujecie

[Ines1985]

Ja nie bede nic gotowala, piekla ani smazyla... Ja w swieta bede tylko jadla . Reszta zajmie sie mama i babcia... Ach jak ja czekam na babcine pierogi

[paula78]

ja juz nie mogę sie doczekać az pojadę do rodziców -niestety dopiero w pierwszy dzien świąt - czekam na pysznego karpika
barszczyk ,no i specjalnosc mojej rodziny specjalne kluski z sosem winno-rodzynkowym .pyszka

sama pewnie zrobie śledżie po duńsku .

pzdr
paula

[Nefretete]

Nadja napisał(a):
>Cio bedziecie piekły, gotowały na święta?? A może podzielicie się jakimiś super przepisami....

Będę robiła:
- makowczyka zawijanego- dzisiaj robię, po upieczeniu ciasto myka do zamrażalnika
- sernik z brzoskwiniami,
- ciasto z galaterką i bitą śmietaną,
- ciasto z ptasim mleczkiem i owocami,
- barszcz czerwony,
- uszka z nadzieniem grzybowym,
- sałatka warzywna tradycyjna,
- sałatka z kukurydzy- jakiś mix,
- sałatka śledziowa,
- kompot z suszu,
- karp pieczony- mój debiut- tylko patroszyć i oprawiać rybę będzie teściowa , albo kupię juz gotowe filety
- bigos,
- makiełki,
- groch z kapustą,
- śledz pod pierzyną- tesciowa ma zrobic, ale z tym to nie wiadomo,
- paszteciki z ciasta francuskiego z kminkiem.

To chyba wszystko, bigosu nie miałam robić, ale zrobię. Na śniadanko Bożo Narodzeniowe jeszcze jakiegoś galacika z kurczaka, jajeczko? i myślę aby zrobić smakowe masła- chrzanowe, ziołowe itp.

Wy jak robicie karpia?
Jak u Lejki jest wiem chyba skopiuję przepis

[paula78]

"paszteciki z ciasta francuskiego z kminkiem."

brzmi smacznie ,możesz podac przepis?
może spróbuje
pzdr
paula

[ma75]

Paula - poproszę o przepis na te kluski z sosem winno-rodzynkowym

A moje ulubione świąteczne dania, a właściwie wigilijne, to barszczyk z uszkami i kluski z makiem... mniam

[paula78]

z chęcia podałabym przepis na te kluseczki ,robi sie je z zmielonych ziemniaków plus mąka ,-jak kopytka z tym tylko z eobtacza sie w jajku i bułce tartej -nie znam proporcji bo receptura jest pilnie strzezona przez starsze pokolenie ,co do sosu to wiem tylko ,ż erobi sie go na bazie białego sosou ,dodaje troche barszczu, wina ,rodzynki ,starty piernik.

moze w tym roku dostąpię zaszczytu poznania dokładnej receptury

pzdr
paula

[Nefretete]

paula78 napisał(a):
> "paszteciki z ciasta francuskiego z kminkiem."
> brzmi smacznie ,możesz podac przepis?

a jak smakuje mniam
Paula78, poczekasz do wieczorka, sama czekam na przepis od mamy- jest w książce M. Musierowicz "Łasuch literacki" jeśli się nie mylę- a nie mam jej pod ręką

Kinga napisał(a):
>A moje ulubione świąteczne dania, a właściwie wigilijne, to barszczyk z uszkami i kluski z makiem... mniam

barszczyk z uszkami, makiełki palce lizać

[Floe]

Jejku Nefretete! taka kupa gotowania i pieczenia! podziwiam! Ja jestem trochę przerażona, bo w tym roku prygotowuję święta sama i wszystko, absolutnie wszystko jest na mojej głowie :/ Począwszy od porządków, poprzez całe gotowanie na choince skończywszy....a do tego muszę pisać rozdział pracy mgr i inne referaty ;( Nie mam pojęcia jak to zrobię! A! no i jeszcze prezenty muszę kupić! Boję się! Myślałam nad świątecznym menu i narazie mam taki plan: (powiedzccie co o tym myślicie i podrzućcie mi jakieś nowe pomysły
Wigilia:
zupa grzybowa
pierogi z kapustą i grzybami (zamówione już
łosoś (też już zamówiony bo karpia nie lubimy, a na dodatek ryby w życiu jeszcze nie robiłam, więc wolałam nie ryzykować)
śledzie w sosie śmietanowym,
rolmopsy śledziowe,
sałatka warzywna,
kluski z makiem,
kompot z suszu,

I dzień świąt:
zrazy
kapusta czerwona zasmażana
ziemniaczki

Ciasta:
pierniczki (już gotowe)
keks,
piernik,
makowiec,
no i nie wiem co jeszcze??

Boję się tych świąt.....

[TakaJaaa]

ojej jak pysznie to wszystko brzmi u mnie gotowaniem zajmie się moja mama na wigilie będzie:
zupa grzybowa
barszcz z uszkami
kutia
pierogi z kapustą i grzybami
karp (to oczywiste) i jakieś tam sałatki
pewnie tradycyjna warzywna

A poza tym już żarvie na święta:
jakaś śledziowa (ja nie lubie)
z zółtym serkiem (mniam)
chyba z pieczarkami
i może z kalafiorem i czosnkiem
poza tym :bigos i strogonow (te zamrożone bo i tak nie zje się wszystkiego)
schab ze śliwkami i karczek pieczony

a z ciachów (pieczeniem zajmuje się ja )
sernik: albo gotowany albo "krople rosy"
Rafaello
Pani Walewska
Jabłecznik sypany
i jakiś makowiec


i niestety żeby nie przytyć ja będę jadła same sałatki, jak wytzymam

[ma75]

Paula! Tak się nie robi Aż mi ślinka cieknie, a głodna
jestem! Po świętach czekam na przepis...

[paula78]

Kinguś, mi cieknie przez cały rok ,od świąt do świąt

postaram sie podpatrzec wszytsko
pzdr
paula

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Nefretete napisał(a):
>
> Będę robiła:
> - makowczyka zawijanego- dzisiaj robię, po upieczeniu ciasto myka do zamrażalnika
> - sernik z brzoskwiniami,
> - ciasto z galaterką i bitą śmietaną,
> - ciasto z ptasim mleczkiem i owocami,
Jka sie robi ciasto z ptasim mleczkiem? poprosze przepis ...

[manolita]

To bedzie moja 4 wigilia, ktora sama od A-Z przygotuje sama. Na stole pojawia sie: barszczykk z grzybami, kasza i kapusta, barszcz czerwony z uszkami, pierogi z grzybami i kapusta, pierogi z jablkami, losos, jakas ryba opiekana i w smietanie lub zalewie, kompot z suszonych owocow, pieczarki na gesto, salatka warzywna... w pierwsze swieto nie bede sie wyglupiac i zrobie tradycyjny slaski obiad, a w drugi dzien na szcescie idziemy do mamy, ufff. Ciasta nie umie piec, wiec zamowie w piekarni
Czytalam, co Wy przygotowujecie i az mi slinka poleciala, szczegolnie na te ciasta Nefretete

[Nefretete]

Ela napisał(a):
> Jka sie robi ciasto z ptasim mleczkiem? poprosze przepis ...

pieczesz biszkopt- jasny lub ciemny- w zależności co dalej będzie
kupujesz 3-4 śmietany kremówki np. w kubeczku po 250ml lub 2 butelki po 0.5l. Na każdy kubek śmietany 250ml dajemy 1łyżeczkę żelatyny.
Żelatynę namaczasz, ropuszczasz z odrobiną mleka lub śmietany, odstawiasz,w tym czasie ubijasz śmietany na "sztywno" dodajesz cukru pudru, roztopionej żelatyny i mieszasz wszystko razem.
Wylewasz na biszkopt,wstawiasz do lodówk ido zastygnięcia na koniec posypujesz startą czekoladą, kakao lub tym co masz pod ręką

Natomiast moja wersja- ta świąteczna będzie wyglądać tak :
ciemny biszkopt, białe ptasie wylane w 1/3 na to połówki brzoskwiń, czerwona galaterka cieńka warstwa, zastygnie na to połowa ptasiego + galaretka zielona,zastygnie i pozostałośc ptasiego+ galaretka czerwona
Troszkę babrania, alejak ktoś lubi i ma czas

[cheetah]

Ja to jestem zupelnym laikiem pieczenia, jak sie robi biszkopt Nefretete..? Ogolnie bardzo nie lubie kuchni i gotowania wiec prosilabym o jakies super-expressowy przepis na to. A ta zelatyne rozpuszczona w mleku lub w smietance to ile 'moczymy'..?
A na sama gore juz nie dajemy iszkoptu? Wystarczy na czekolada..?

Cheetah

p.s. Jeszzcze zapomnialam zapytac, ile tego cukru pudru nalezy dodacdo tej smietanki..?

[Nefretete]

cheetah napisał(a):
> jak sie robi biszkopt Nefretete..?

http://www.wizaz.pl/porady/censura.p...ils&itemid=298 prosim

> A ta zelatyne rozpuszczona w mleku lub w smietance to ile 'moczymy'?

woda zimna z kranu, gdzieś połowa szklanki można ciut mniej ( w zależności od ilości żelatyny) wsypujesz żelatynę mieszasz, odstawiasz z łyżeczką do "napęcznienia" - widać kiedy jest gotowa
I uważaj, aby nie zagotować żelatyny, będzie śmierdzieć

> A na sama gore juz nie dajemy iszkoptu? Wystarczy na czekolada..?

można, ale nie trzeba Jeśli robisz jedną warstwę, bez kombinacji alpejskich, wtedy można przekroić na pół i wtedy biszkopt ląduje i na górze a na to polewa albo kakao- posypuje się przed krojeniem, podaniem, bo w lodówce "nasiąka" i brzydko wygląda- albo wiórkami kokosowymi.

> p.s. Jeszzcze zapomnialam zapytac, ile tego cukru pudru nalezy dodacdo tej smietanki..?

na oko lepiej dać mniej i dosypać niż rzygać z przesłodzenia

i jeśli robisz przekładane ciasto, to każde ptasie robisz osobno, bo za szybko stężeje i zipa dumna. Podgrzać nie można jak galaretkę, więc pozostaje ubić każde z osobna, tak jak żelatynę

Natomiast przy kolorowym przełożeniu ptasim, wtedy zamiast żelatyny dodajesz galaretki, zasada: na jeden kubeczek 250ml i paczuszka galar. Może wydawać się to zbyt wieklą ilością, ale lepiej sie trzyma no i dodajemy prawie zastygnięta galaretkę- ciut lejącą się ale zastygającą- inaczej nie będzie gładkiej masy tylko kawałeczki galaretki

Pozdrawiam

[Nefretete]

paula78 napisał(a):
> "paszteciki z ciasta francuskiego z kminkiem."
>możesz podac przepis?

Prosim ,właśnie dostałam, są to kapuśniaczki, ale nie zawsze robię je z nadzieniem (po zrobieniu ciasta, rozwałkowaniu, kroję je w paseczki o dł. 10x3cm. i kręcę z 2 stron a dalej jak w przepisie), więc można z i bez

"3 dkg drożdży rozpuścić w 3 łyżkach ciepłej wody. 300g mąki zalać połowę szklanki ciepłego mleka, dodać łyżeczkę soli, 2 jajka, rozpuszczone drożdże, wymieszać starannie, po czym rękami wyrobić ciasto. Kiedy będzie już gładkie i elastyczne- rozwałkować je w prostokąt, po czym z połowy kostki masła odciąć 1/4 i porozkładać masło wiórkami na powierzchni prostokąta. Teraz trzeba złożyć ciasto w kopertę i rozwałkować ponownie w kształt prostokąta, znów porozkładać kawalątkami kolejną ćwiartkę z pół kostki masła, znów złożyć kopertę i tak da capo. Kiedy owo pół kostki zniknie, znaczyć będzie, że wykonaliśmy wałkowanie koperty czterokrotnie, co było naszym celem. Po raz ostatni rozwałkowujemy ciasto i nakładamy na nie farsz, rolujemy je, po czym kroimy w zgrabne poduszeczki, końce których zagniatamy. Smarujemy po wierzchu jajkiem, układamy na blasze do wyrośnięcia, po czym nagrzewamy piekarnik do tem. 180 stopni. Posypujemy kapusniaczki po wierzchu kminkiem i pieczemy ok.20 minut. Naturalnie, to samo ciasto możemy nadziewać np. mięsem mielonym z przyprawami albo czym tylko zechcemy"

Pozdrawiam i przepraszam, że dopiero teraz

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Nefretete napisał(a):
> Ela napisał(a):
> > Jka sie robi ciasto z ptasim mleczkiem? poprosze przepis ...
>
> pieczesz biszkopt- jasny lub ciemny- w zależności co dalej będzie
> kupujesz 3-4 śmietany kremówki np. w kubeczku po 250ml lub 2 butelki po 0.5l. Na każdy kubek śmietany 250ml dajemy 1łyżeczkę żelatyny.
> Żelatynę namaczasz, ropuszczasz z odrobiną mleka lub śmietany, odstawiasz,w tym czasie ubijasz śmietany na "sztywno" dodajesz cukru pudru, roztopionej żelatyny i mieszasz wszystko razem.
> Wylewasz na biszkopt,wstawiasz do lodówk ido zastygnięcia na koniec posypujesz startą czekoladą, kakao lub tym co masz pod ręką
>
> Natomiast moja wersja- ta świąteczna będzie wyglądać tak :
> ciemny biszkopt, białe ptasie wylane w 1/3 na to połówki brzoskwiń, czerwona galaterka cieńka warstwa, zastygnie na to połowa ptasiego + galaretka zielona,zastygnie i pozostałośc ptasiego+ galaretka czerwona
> Troszkę babrania, alejak ktoś lubi i ma czas
>
>
dzieki to ja sie pobabram i zrobię! To ptasie to sie robi tak jak smietanowca chyba, tak?

[Vishnja]

Witam wszystkie wizażanki Nieśmiało dołączam do waszych dyskusji, chociaż już od dłuższego czasu obserwuje wszystko co sie tutaj dzieje.
Więcj jeśli chodzi o świączne jedzonko szykuję w tym roku wszystko sama i nawet mnie to cieszy bo lubię gotować. Tylko że nie lubię robic ciast, ponieważ w moim piekarniku spód jest zawsze przypalony, a wierzch blady Może któraś wie jak mogłabym temu zaradzić?

[Nutka]

Cześć witaj w gronie
Co do ciast to może spód blaszki wykładaj folia (takim sreberkiem spozywczym) i potem dopiero natluść ja i posyp tartą buleczką ja mam nowy piekarnik wiec problem ten zniknął
Uwielbiam piec i robie to nieźle ...więc ja robię ciasta : serniko-makowiec, cycki murzynki,keks Agi Z.(Szefowej ),pierniczki są gotowe.....do tego piekę mięsiwo do krojenia na zimno (niedlugo bo we wtorek zaczynam łopatke nacierać,macerować bo musi poleżeć w tym przez noc w lodówce), robie tzw klops z jajkiem w środku-jak sie ukroi to jest plaster z jajem ,piekę w piwie białą kiełbasę,jakąś sałatkę..
Sisotra robi swoja dole ..a mama swoją...
Bo my dzielimy robotę na trzy

[BabciaWeatherwax]

Ja w tym roku Wigilię mam minimalistyczną, więc tylko barszczyk, uszka z grzybami, jakieś śledziki i dość niekonwencjonalnie dorsz
Rodzina będzie w pierwsze Swięto i wtedy na obiad będą polędwiczki w sosie żurawinowym. Z ciast pierniczki Nefretete (mam nadzieję, że wyjdą miękkie - ciasto dojrzewa w lodówce), różne ciasteczka (właśnie się biorę za wypieki) i sernik mokka. I dużo owoców, bo w Święta wolę lekkie rzeczy, żeby móc się w ogóle ruszać

PS. Vishnja - ja dodatkowo wstawiam na spód piekarnika naczynie żaroodporne z wodą - wtedy mniej pali

[Vishnja]

Dzięki bardzo za odzew i radę, spróbuję z tą folią.
Przez tenże piekarnik nie mogę zrobić też miesiwa A bardzo lubię takie zapieczone mięsko z czosnkiem, ziołami i śliwkami suszonymi. Jak mieszkzałam z rodzicami to robiłam wszystkie schaby zapiekane, udka i nawet ciasta w prodiżu i nigdy nie miałam problemów z tym że było nierównomiernie przypieczone.

[Nefretete]

BabciaWeatherwax napisał(a):
> Z ciast pierniczki Nefretete (mam nadzieję, że wyjdą miękkie (...)

a jak nie, to będzie Babcia bić?


Vishnja-proponuję zakupić papier do pieczenia, piekarnik mojej teściowej pali ale jakoś sobie z tym poradziłam: na blaszkę papier, gł. blachę w piecu opuszczam na najniższy poziom, wkładam odwróconą blaszkę i dopiero na to właściwą z ciastem.
Za pierwszym razem jak piekłam- serniczek- to myślałam, że mnie szkal trafi , teściowa chciała pomóc i podczas pieczenia próbowała wyjąć ciasto i obrócić aby się nie przypiekło- efekt- wchodzę do kuchni, zaglądam do piekarnika i co widzę- ciasto leży w piekarniku coś nie tak, trzęsienie ziemi było czy co? blaszka "przewrócona" a teściowa mnie informuje, że chciała obrócić... ręce opadają...wyszedł gniotek- wg mnie- dla reszty wspaniały.

Upiekłam już makowczyka zawijanego- palce lizać- włożyłam je do zamrażalki u babci- wczoraj dzwonią do nas, że musimy zabrać ciasta od niej bo przez przypadek włączyła rozmrażanie...i tak jemy sobie na śniadanko, na obiadek, na kolację teraz się z tego śmieję, ale wczoraj

Pierniczki- już upiekłam, leżakowały sobie z miesiąc, jaka byłam szczęśliwa, że wreszcie sobie upiekę, pojem i wogóle. Niestety, niemiec mnie prześladuję, zapomniałam dodać sody... efekt możecie sobie wyobrazić
Najpierw zastanawiałam się co jest nie tak, może piekarnik za chłodny, ciasto za rzadkie- nic z tych rzeczy i tak myślałam dopóki nie znalazłam sody- zamkniętej paczuszki...

[Nefretete]

BabciaWeatherwax napisał(a):
> Z ciast pierniczki Nefretete (mam nadzieję, że wyjdą miękkie (...)

a jak nie, to będzie Babcia bić?


Vishnja-proponuję zakupić papier do pieczenia, piekarnik mojej teściowej pali ale jakoś sobie z tym poradziłam: na blaszkę papier, gł. blachę w piecu opuszczam na najniższy poziom, wkładam odwróconą blaszkę i dopiero na to właściwą z ciastem.
Za pierwszym razem jak piekłam- serniczek- to myślałam, że mnie szkal trafi , teściowa chciała pomóc i podczas pieczenia próbowała wyjąć ciasto i obrócić aby się nie przypiekło- efekt- wchodzę do kuchni, zaglądam do piekarnika i co widzę- ciasto leży w piekarniku coś nie tak, trzęsienie ziemi było czy co? blaszka "przewrócona" a teściowa mnie informuje, że chciała obrócić... ręce opadają...wyszedł gniotek- wg mnie- dla reszty wspaniały.

Upiekłam już makowczyka zawijanego- palce lizać- włożyłam je do zamrażalki u babci- wczoraj dzwonią do nas, że musimy zabrać ciasta od niej bo przez przypadek włączyła rozmrażanie...i tak jemy sobie na śniadanko, na obiadek, na kolację teraz się z tego śmieję, ale wczoraj

Pierniczki- już upiekłam, leżakowały sobie z miesiąc, jaka byłam szczęśliwa, że wreszcie sobie upiekę, pojem i wogóle. Niestety, niemiec mnie prześladuję, zapomniałam dodać sody... efekt możecie sobie wyobrazić
Najpierw zastanawiałam się co jest nie tak, może piekarnik za chłodny, ciasto za rzadkie- nic z tych rzeczy i tak myślałam dopóki nie znalazłam sody- zamkniętej paczuszki...

[Nefretete]

upsss... 2 razy, sorry

[Vishnja]

Dzięki dzięki .
W piekarniku już leży dodatkowa "stacjonarna" blaszka i niestety niewiele pomaga , ale za radą Babci Weatherwax ( hehe fajny nick ) spróbuje jeszcze wstawić naczynie z wodą.

[BabciaWeatherwax]

Nefretete napisał(a):
> a jak nie, to będzie Babcia bić?
>
A jak Nahajem po białych plecach

[Nefretete]

BabciaWeatherwax napisał(a):
> A jak Nahajem po białych plecach



*cieniutkim głosikiem* Ty brutalu!!!